Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Gość Cyryla
JULKAKOSZULKA, a tsh nie za małe? O,o1? Jak miałam 0,03 to endo w CO powiedziała, że powinno być owszem, niskie, ale ok. 0,09-0,1. Ciągle mam wątpliwości z tym tsh, jak to jest? Jakie powinno być??? Haniaa też miała coś koło tego. NAPISZCIE, bo chyba wpadam w histerię, choć jeszcze nie odstawiłam tableteczki:D Julkakoszulka - dzięki, wybaczam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, trzymcie kciuki, bo ja nieprzytomna z rozpaczy:( Dziś dostałam pismo ze szpitala w którymn urodziłam Szymka z informacją, że moje dziecko prawdopodbnie jest chore na fenyloketonurię. Wyję cały dzien i do tej pory. Do listu dołączyli bibułki. Pojechałam do przychodni, pobrali krew. Mam dzwonić w przyszłą środę w sprawie wyniku. Chyba się wykończę do środy. To milion razy gorsze niż czekanie na wynik histo po wycięciu tarczycy;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos Nie wiem co mam powiedziec. bede trzymala kciuki najmocniej jak sie tylko da. Pozdrawiam trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasd
witam. Za 4 tyg mam operacje tarczycy... mam pytanie do osob "po" jakie badania robiliscie przed operacja? moja wizyta u chirurga trwala 2 minuty i tylko dowiedzialam sie kiedy mam operacje a o badaniach nic nie mowil tylko moja end przy wystawianiu skierowania przekazala ze mam zrobic na przeciwciala i isc do laryngologa..czy powinnam cos jeszcze zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do iwonagos . Witam i współczuje , ale jeśli mogę Cię pocieszyć to w rodzinie mam przypadek fenyloketonurii , najbliższa kuzynka mojego męża jest na to chora , a ma 35 lat . Kiedyś nie było takiego szybkiego rozpoznania tej choroby i u niej rozpoznano dopiero po roku. Kobieta normalnie funkcjonuje, ma męża , pracuje , tylko trzyma dietę , a do tego jest bardzo optymistycznie nastawiona do życia . Wiec może nie będzie tak źle , a może w szpitalu się pomylili. Teraz z tego co wiem są już leki na to . Jak ja rodziłam swoje dzieci a było to 18 i 15 lat temu tez się tego obawiałam no bo w rodzinie przypadek , ale powiedziano mi ze teraz podaje się leki i dieta i normalnie można funkcjonować , oczywiście lepiej być zdrowym . Trzymam kciuki , może to pomyłka , pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos, mocno trzymam kciuki, za zdrowie Twojego synka:)))) Życzę z całego serca, żeby był zdrowy. Cyrylko:)) endo widział moje wyniki i jak go zapytałam czy zostaje na tej samej dawce, to powiedział, że tak. Ja z kolei wiem, że TSH powinno być bliskie 0. Poza tym ja przy takim TSH czuję się dobrze, to może lepiej nie zmieniać:)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Iwonagos - przytulam mocno, oby okazało się, że wszystko dobrze! Julkakoszulka - może przy moim mikroraku chodzi o 0, a nie 0,00?Endo mam dobrą, LALINKO jakie masz tsh w normalnym stanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
DASD - badania podstawowe robią w szpitalu przed operacją, ale przy przyjęciu do szpitalu żądają na ogół rtg płuc aktualne, grupę krwi (jeżeli nie masz, zrobią) i jeszcze jakieś (popytaj w swoim). Br. wskazany jest foniatra przed operacją (taka specjalizacja laryngologa), który obejrzy Twoje gardło i wyda opinię, czy wszystko ok. Chodzi o tzw. przytarczki (m.in.), które potrafią "zginąć" w czasie operacji i potem są kłopoty z wapnem. Powinnaś też mieć zrobione TG, antyTG i te inne tarczycowe, żeby można potem było porównać (zwłaszcza przy sprawach rakowych). To tak w dużym skrócie. Poczytaj sobie w googlach o operacji tarczycy, to pomaga zrozumieć, na czym ta operacja polega i nie ma czego się bać. Życzę zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos Trzymam kciuki, cholera jak szczeście może szybko prysnąć. Cyryla, moje ostatnie badanie 0,202 przy normach 0,27-4,20, endo nie kazała zwiększać dawki. Kiedyś mi powiedziała , że odchodzi się od bardzo niskiego TSH. Może to zależy także od zagrożenia? Mnie przed operacją kazano iśc do kardiologa zrobić EKG, rentgen płuc, laryngolog. Wszystkie te badania robią w szpitalu jeśli się ich nie ma. Trzymajcie kciuki, właśnie wychodzę na scyntygrafię całaego ciała i wizyta u lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Iwonko trzymam kciuki...zobaczysz bedzie oki, ucaluj synusia.. Cyryla obie mam miec tsh 0,1-0,4 :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonagos, trzymaj się dziewczyno cieplutko. Jesteśmy z Toba i bierz sobie do serca wypowiedz Goski. Wiem, ze latwo sie mowi ale przypomnij sobie jak sie wszytskie dowiedzialysmy o raku jakie byly reakcje. Trzeba sie z taka informacja oswoic i zebrac sily zeby chorobie dokopac:) Pozdrawiam Do dasd dziewczyny powiedzialy a ja potweirdzam: rtg plu, ekg serca, laryngolog, badanie krwi i moczu (oznaczen nie znam, bo w gliwicach wszytsko komputerowo sobie przesylaja a nie na skirowaniach papierowych) no i u mnie robili tomografie szyi ale ze wzgledu na rozleglosc przerzutow. A wniosek koncowy jest taki, ze jak masz operacje w gliwicach to wszystko na miejscu CI zrobia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Haniaa, Lalinka na Was można liczyć, dzięki, podtrzymałyście mnie na duchu, bo zaczęłam wątplić po "zeznaniu" Julkikoszulki. Swoją drogą, gdy miałam 0,03 też się dobrze czułam. Lalinko, scyntygrafia będzie ok, ale kciukasy trzymam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, badania ok , TSH miałam 128,8, TG 0,1, ATG 12,00, Parathormon niestety 7 , trzeba się pożegnać ostatecznie z przytarczkami:( . Norm nie podają bo mam tylko wypis , o oryginały tym razem nie walczyłam. Zaczynam wracać powoli do życia, ciekawi mnie tylko dlaczego mnie tak gwałtownie rośnie TSH, tylko 3 tygodnie nie brałam hormonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostrakonwalias
Tysiu, przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale bardzo rzadko zaglądam. na poczatek pochwalę się, że właśnie dostaliśmy list z gliwic z kompleksowymi wynikami- ostatnim razem mąż załapał się jako pierwszy(zarejestrowal się w dniu kontroli jako pierwszy) na poszerzoną diagnostykę i w sumie zamiast się cieszyć bal się niemiłosiernie, ze cos tam wyjdzie źle. to juz ponad 5 lat a mimo to zawsze pozostaje jakaś obawa. wczoraj jak listonosz przyniósł list to omal nie zemdlałam, trzęsły mi się ręce, serce waliło jak oszalałe a dodam, że jestem w 4 miesiącu ciąży. podsumowując;mąż miał robione łącznie kilkadziesiąt badań z krwi w tym oczywiście markery i tsh jak zwykle, dodatkowo prześwietlenia klatki, no i oczywiście usg. wszystkie wyniki bardzo dobre :) kontrola za ponad rok... tak tak Tysiu tak się kończą te historie :) główka do góry! a co to przerzutów do płuc to poradził sobie z nimi jod, miały około 0,5 cm. po drugiej dawce dużego już na scyntygrafii nie było po nich śladu. dla potwierdzenia robili tomografy. ostatecznie orzekli całkowitą remisję choroby.nie powiem, że było łatwo, o przerzutach dowiedzieliśmy się w listopadzie a kolejny jod był w lutym. to były najgorsze tygodnie naszego życia. po drodze świeta, sylwester, a nic nie cieszyło, ale ja miałam w głowie cały czas słowa lekarza, że szanse są nadal bardzo duże i chyba tylko to pozwalało nam normalnie funkcjonować. piszę to po to byś wiedziała, że to wcale nie jest tak, że udaje się tylko tym dzielnym i tym co nie boją się tej choroby. mój M bał się panicznie, ja chyba jeszcze bardziej. teraz jak czytam że Ciebie boli biodro, to chce mi się trochę śmiać, bo mój M też ciągle bał się o swoje kości- a to bolała go noga, a to kręgosłup, a to nadgarstek, biegał tylko od lekarza do lekarza i się prześwietlał, aż w końcu jeden z lekarzy powiedział mu, że groźniejsze od jego raka są promienie rentgenowskie i choroba psychiczna :) odpuścił, właściwie dopiero wiele wiele miesięcy po zakończeniu leczenia. jeszcze długo jak kaszlał( a przeziębiony jest często bo odporność licha) zawsze pierwsze słowa to" a może coś mi się z płucami dzieje" . dlatego nie warto moja droga doszukiwać się na siłę chorób. jesteś w dobrych rękach i już! niczym więcej się nie zamartwiaj! całuje i dużo uśmiechu życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Iwonki cały czas myślę o Tobie Iwonko , trzymaj się . wiem co t znaczy chore dziecko i na prawdę Tobie współczuję . Mój młodszy syn do 3 roku życia leżał w szpitalu kilka razy a ja z nim . Ja zrezygnowałam z pracy zęby się nim opiekować i przypłaciłam te jego choroby wrzodami ale co tam ja ważny on. Ale dziś jest cudownym przystojnym piętnastolatkiem , kończy gimnazjum , wybiera się do liceum i na studia. Mam z nim niesamowity kontakt ( może przez ta chorobę ) i życzę każdemu takiego syna i wiesz ci ma na imię Szymon. Głowa do góry u mojego Szymona na to wszytko jeszcze podejrzewano porażenie mózgowe ale na szczęście diagnoza była błędna . Pozdrawiam, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasd
dziewczyny jak interpretowac wynik anty hbs 2,41 IU/L >10.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonagos, trzymam kciuki za Ciebie i Twoje cudne maleństwo, będzie dobrze, wierzę w to, pozytywne myślenie górą, Ty też coś o tym wiesz, jak my tu wszyscy - pozytywne myślenie działa jak lekarstwo, więc głowa do góry, jestem z Tobą:). Do Tysi 1984 Ja jestem uczulona na pyłki traw i drzew, a odczulana byłam Purethalem drzewa - trawy, ale jak pisałam wszystko na marne. JA przed operacją sama musiałam pójść na badanie do laryngologa, a resztę badań zrobili mi przed przyjęciem do szpitala. Przyjmowana byłam do szpitala w poniedziałek, a pobranie krwi i EKG miałam robione w piątek przed przyjęciem. Ci, którzy mieli operację od razu w poniedziałek, w piątek mieli jeszcze rozmowę z anestezjologiem, ja tą rozmowę miałam dopiero we wtorek, bo operację miałam w środę. Aha, jeszcze przypomniało mi się, że w poniedziałek jeszcze musiałam iść na zdjęcie płuc i to chyba wszystko, niczego nie ominęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli w szpitalu nie mówili jakie badania należy zrobić samemu, to wg mnie oznacza, że wszystko robią na miejscu. Co szpital to inaczej. Ja początkowo miałam mieć operację w Katowicach i jak tam się zapisywałam, to kazali zrobić RTG płuc, konsultację laryngologiczną i konsultację dentystyczną. Wszystko to zrobiłam, ale po tygodniu przepisałam się do szpitala w Bytomiu i tam przykładowo RTG płuc robią we własnym zakresie. Także wszystkie panie szły na prześwietlenie a ja nie, bo już wcześniej trochę niepotrzebnie zrobiłam, bo myślałam że do każdego szpitala trzeba to przynieść. Tak naprawdę to mój lekarz rodzinny nie za bardzo chciał mi dać skierowanie na to RTG, bo powiedział, że skoro szpital takie coś potrzebuje, to powinien sam sobie zrobić. Także przy przyjęciu w Bytomiu badali mi krew, mocz, robili EKG i USG szyi. Pytali tylko o konsultację laryngologiczną, ale gdybym jej nie miała, też pewnie nic by się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosiostrakonwalias Dziękuję Ci za te wszytskie informacje. Mam nadzieje ze za 5 lat bede tak jak Wy wspomkinac to wszytsko ze smiechem i cieszyc sie tak jak Ty ciaza albo dzidziusiem. Pociesza mnie tez sprawa z plucami bo jak juz chyba pisalam wczesniej mam steiwredzone kilka guzkow po ok. 4mm i wierze, ze jod sobie z nimi poradzi. pozdrawiam goraco Ciebie i meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dasd Anty hbs to jesli sie nie myle oznaczenie mowiace o przeciwciałach żółtaczkowych. Jeśli są powyżej 10 jest małe ryzyko zakażenia żółtaczką podczas operacji a jeśli są powyżej 100, to ryzyka nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko, trzymam kciuki i palce u stóp nawet te w gipsie, dobrze że szybko zareagowali, bo wszędzie piszą że dieta zastosowana to sukces murowany!!! Jest jeszcze szansa na pomyłkę w wyniku. Czekanie zabija, wszytkie to wiemy, jesteśmy z Toba całym sercem!!! Dla synusia czułe cmok na czółko:) Cyrylko nie gadam z Tobą;) jeszcze się zarażę:))))) Pozdrawiam Cię serdecznie. Lalinko, szkoda tych cholernych przytarczyc, dbaj o siebie! dobrze że pozostałe wyniki dobre a mała tableteczka zaraz cuda sprawi z tym tsh Można zrobic badania przed szpitalem samemu, ale z doświadczenia wiem że nie kazdy szpital ufa innym laboratoriom, Za wszytkich trzymam kicuki!!! Zapomniałam do kogo w tych straconych i ciężkich przypadkach sie nalezy udać, ale ogólnie dobra myśl z głebi serca tez pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko, w środę będę w Gidle i Częstochowie, pomodlę się o zdrowie dla Twojego synka. Poczytaj w sieci o Gidle, są tamcudowne uzdrowienia- kropla wina wiadro wiary :) Trzymajcie się, całuski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka-trzymam mocno kciuki-musi być dobrze! Dasz radę i ucałuj synusia, córeczki również. Pamiętaj, że przede wszystkim nie wolno Ci się załamywać. Lalinka- ten parathormon to i tak Ci chyba lekko podskoczył? Pamiętam, że miałaś c zero- o ile mnie pamięć nie myli. Ja po 19 mięsiącach mam 11 (norma zaczyna się od 15). Pani doktor pociesza mnie, że za jakiś czas (ciekawe za jaki?) może będę miała choć te 15. Oczywiście nadal ćpam duże dawki wapna i alfadiolu, ale może kiedyś...\ Pozdrawiam WSZYSTKICH bardzo serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane moje Dziekuję za słowa otuchy. Nawet nie wiecie, ile dla mnie znaczą. Jesteście kochane. Dzięki wam trzymam się kupy. Mąż już wyjechal, a ja z tym wszystkim sama. Odezwę się w środę, jak będę znała wyniki Szymona. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani, ja tak na sekunde, muszę uzupełnić braki i przeczytać kilka stron, ale to pożniej.... iwonko, jestem sercem i myślami z Tobą, będzie dobrze, całuski dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko skarbie, tylko na oko sama, my byśmy się tam z Tobą w jednym pokoju nie zmieściły a i tak jesteśmy wkoło myślami, NIE JESTEŚ SAMA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Greystonko - dobrze mówisz! Iwonko, chociaż naszym wsparciem i dobrą energią chcemy pomóc. Greystonko - to nie jest zaraźliwe, możemy gadać! :D Lalinka, już Ci tsh opada, daj wreszcie głos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Daję głos, byłam w lesie dwa dni. Grzybów mało więc towarzysko się udzielałam. Teraz wieczór wyborczy i odsypianie . Myślę, że jestem wariatką po pierwsze porcji 75 euthyroksu lepiej sie poczułam, worki jeszcze mam pod oczami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak sobie czytam o tym pTh to kurde wlos mi sie jeży na glowie, bo ja mam ponizej 3 :( ciekawe jak tu kolezanka bierze leki 1,5 roku to nie wiem ile ja bede brac... A wogole to zalamka, bo moja babcia tez choruje na raka ale jelita grubego, o czym chyba wspominalam i dzis sie dowiedzialam, że rodzice w piatek dowiedzieli sie, że ma przerzut na wątrobę ;( nie chcieli mnie denerwowac, ale jak sie dopytywałam, to w końcu się przyznali. Smutno mi bardzo. Podwójnie: ze względu na babcię i na to, że po scyntygrafii też się mogę czegoś takiego dowiedzieć :( I tym oto optymistycznym akcentem żegnam sie i idę lulu. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysia1984 bardzo mi przykro z powodu babci ale to jeszcze nie koniec walki niektorzy maja raka po pare razy i zyja dalej. musisz teraz wspierac babcie najbardziej jak tylko sie da. ja natomiast w czwartek dowiedzialam sie ze moja ciocia ma raka piersi :( jest juz bardzo zaawansowany. guz jest wiekszy niz polowa jej piersi i nadodatek uciska pluca co powoduje problemy z oddychaniem :( teraz jest w szpitalu poddawana badaniom. ma 45 lat i zalamala sie po diagnozie :( nie moge przestac o niej myslec. a co do Ciebie pamietaj nasz rak jest inny od wszystkich. nawet jak ma sie przerzuty to sa latwe do wyleczenia. trzymaj sie bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×