Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

rerenia nie kombinuj, idź do lekarza niech osłucha, to już nie tylko Twoje przeziębienie, a doraźnie to inhalacje, napary z lipy,rumianku, malinki (lepiej z czarnej porzeczki bo malina podnosi ciśnienie) i niech mąż wysmaruje plecki np amolem, lekko oklepywać też może to przyniesie ulgę i duża ilość witaminy C - ją wysikasz, pamiętaj że Ci nie wolno długich gorących kąpieli brać rerenia może wpadnie Iwonka lub jakaś młoda mamusia i doradzi :) a tym czasem życzę zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny bardzo dziękuję :) w środę do lekarza idę więc zobaczymy, w plucach i oskrzelach czuję że nic nie mam, jednak kaszel męczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amolem podobno nie wolno w ciąży bo alkohol się wchłania przez skórę również, ja piłam taki syropek dla kobiet w ciąży, w skaldzie malina czosnek i coś tam jeszcze lipa chyba, taka pani z brzuszkiem jest na opakowaniu, lekarz na pewno będzie wiedział:) do łóżeczka, kołderka i duuużo picia, trzymam kciuki kurnia Aga przeca musza se ponarzekac gdzieś:) to chociaz tu mi pozwólcie:)) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greystonka Ten syrop to prenalen. Mam go i leżę :) dziewczyny martwię się bo w środę idę do lekarza, a jak mi nie da zwolnienia, ech... Mama mówi że blada jak ściana jestem, więc na pewno się ustosunkuje odpowiednio do mojej prośby (o lekarzu mówię )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greystonka nie obrażaj się bo ja właśnie narzekałam, też muszę bo niby gdzie mam to robić ? na mnie jakoś bociek się obraził co do amolu to ja bym zaryzykowała, do oklepania potrzeba tylko natrzeć ręce oklepującego więc ta ilość raczej nie zaszkodzi nawet jak się wchłania przez skórę :) rerenia jeszcze korzeń imbiru do herbatki z miodzikiem i cytryną też można, albo zupa dyniowa z imbirem połączysz obiad z walką z infekcją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, dziewczyny! Odebrałam wczoraj wyniki TSH= 14!!! Tydzień temu było 0,028. Nie miałam zmienianej dawki leku, co sie dzieje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi1906 a zażywasz go tak sama jak przed badaniem 2 tygodnie temu? a robiłaś go w tym samy laboratorium? ja bym nie panikowała, ustawienie odpowiedniej dawki niestety troszkę trwa, za chwile sama będziesz umiała ją sobie dobrać pozdrawiam z Krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co Ty Aga ja się nie obrażam:) prawie nigdy:) bociek GUPI to co zrobisz, na wiosnę przyleci to się z nim rozmówisz kochana, trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka, tak zażywam taka sama dawkę, ja jeszcze mam tarczycę, przygotowuja mnie do operacji planowanej na styczeń. No cholera jasna by to wzięła. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi1906 śmigaj migiem do endo, muszą Cie ustawić bo inaczej anestezjolog się nie zgodzi na zabieg, ale bzzz paniki masz jeszcze troszkę czasu Greystonka postaram się z nim rozprawić, ale omija mnie szerokim łukiem hihihi pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dobre nowe i „stare Duszki. J Nie zaglądałam tutaj parę miesięcy, a tu takie zmiany. Z jednej strony to miło, że jest nas więcej, z drugiej szkoda, że obcy tak się panoszy. Niektórym brzuszek rośnie Rerenia moje gratulacje Do wizyty w naszej kafejce skłoniła mnie moja pierwsza rocznica. Właśnie 22.11 w zeszłym roku dowiedziałam się, że mam raka. Miną jeden rok i tyle się wydarzyło, zaliczyłam 4x szpital / chirurgia, 2 x jod i jeszcze ginekologia się przyplątała/ Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zaczęłam dostrzegać rzeczy, na które wcześniej bym nie zwrócił uwagi i odwrotnie, co było kiedyś istotne, za czym się goniło ponad miarę, przestało mnie zajmować. Rzeczy poszły na drugi plan, istotny stał się człowiek. I chyba jestem zadowolona z tych zmian. No i WasJ poznałam, a Wy jesteście zawsze gotowe do pomocy,porady, diagnozy i wysłuchania. No i co tu dużo mówić, takie mądre i kochane jesteście. Do obcego się już przyzwyczaiłam, teraz niby go nie ma, ale ja wiem, że to bestia szujska i każdej chwili może wrócić, no ale teraz jest OK. Tylko z TSH jest pod górkę, ciągle mam go za dużo. Przy euthyroxie175 miała 9, teraz endo przepisał mi 200 no i za 2 tyg. sprawdzę jak jest Pozdrawiam Was serdecznie, życzę dużo pogody ducha i pozytywnego patrzenia w przyszłość, odezwę się niebawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mordeczki ;) kaszel mija, wyniki badań ok zarówno gin jak i endo :) siedzę na zwolnieniu do świąt :) i pewnie już do końca ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obniżył mi dawkę Thyrozolu do 20 mg. Dzis tsh 8. Wiem,że do operacji jest jeszcze trochę czasu. tylko sęk w tym,że ja hormony już miałam uregulowane, miałam tylko trzymać ich poziom, a tu nagle takie coś i co jak nagle dzień przed operacją znów tak śmignie :( Rerenia, dobrze,że zdrowiejesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rerenia - wielkie gratulacje! Ja od przyszłego cyklu również rozpoczynam starania. Byłam dziś na kolejnej wizycie kontrolnej w Gliwicach (kolejny rok zleciał!). Ludzi mnóstwo, kolejka do recepcji portójnie zakręcona zmniejszać zaczęła się dopiero około 10. Poza tym typowo: badanie krwi (tym razem oprócz TSH zbadali mi wapń, TG i aTG - w zeszłym roku tylko TSH), usg i kolejny termin na przyszły rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! mam takie pytanie - czy osoby które mają wyciętą całkowicie tarczycę z powodu raka mają kikuty? Bo ja miałam wyciętą całkowicie (w lipcu zeszłego roku) i lekarze w IO w Gliwicach tez chwalili lekarza, że nie zostawił żadnych resztek. Na USG też jeszcze w lipcu tego roku miałam opis: kikutów tarczycy nie stwierdzono. No a wczoraj na USG kikuty już były... specjalnie dopytywałam, czy na pewno są kikuty, bo jeszcze niedawno nie było, ale lekarz mówi, że są na pewno - może nie było, ale teraz są. Pani Endokrynolog też mówi, że akurat ten radiolog jest dobry i skoro mówi, że są kikuty to są. No i co teraz? A przecież byłam specjalnie na jodzie radioaktywnym, żeby nie zostało ani kawałeczka tarczycy. Miał tak ktoś z Was może? W sumie oprócz kikutów nic się złego nie dzieje, ale kikuty dla mnie oznaczają większą szansę na wznowę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hoya ale super!!. Jak mi si udało to i Tobie się uda. :):) Ja nadal się nudzę w domu. Kiepsko się czuje ostatnio przez te nudności i wymioty :(. Ale zniosę to, muszę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TSH to mam już od operacji na poziomie ok 0,1 do 0,2. Więc już niższe raczej nie może być. Robię TSH co ok 3-4 miesiące i zawsze jest takie niskie. Raz miałam nawet 0,016 to mi zmniejszyli dawkę Letroxu. Ostatnio robiłam TSH tydzień temu przed wizytą u endo i było 0,2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
LALINKA - jestem Zakopałam się w codzienności, ale już leżę przed komputerkiem :D Nic się nie działo takiego, po prostu byłam zabiegana jakaś. Te zmiany pogodowe (deszcz, wilgoć) też jakoś mnie wyłączyły. Jak Twój kręgosłup w takim okresie przejściowym? To co - pifko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
NASTRASZ - zgłaszam się w spr. kikutów. Po pierwszym jodzie nic, po drugim kontrolnym wyszedł kikut na usg ni stąd ni zowąd. W tzw. międzyczasie miałam często usg szyi ze względu na powiększony węzeł chłonny i żadnego kikuta nie namierzono. Aż tu nagle, po 3 latach od operacji (rak, wycięta cała tarczyca) "w usg szyi uwidocznił się nieukrwiony kikut prawgo płata tarczycy o średnicy 4 mm". Co Ci powiedział endo? BO mnie w CO powiedziano, że się zdarza, jakby trochę bagatelizowali sprawę. Moja endo powiedziała, że wszystko pod kontrolą, więc jakoś odpuściłam sobie myślenie o tym. Reszta badań dobra, zwłaszcza TG i aTG, na co głównie patrzą. Ciekawa jestem, jak to u Ciebie? Lalinka słusznie zauważyła, że tarczyca lubi odrastać, więc chyba będzie po prostu kontrolować tego kikuta i obserwować, czy nie rośnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc moja endo też to zbagatelizowała. W CO jeszcze nie byłam, dopiero mam wizytę w maju, także aTG nie znam, ale TSH i FT4 mam dobre. Mówi, że nawet jeśli pojawiły się kikuty, to nie oznacza, że muszę mieć nawrót choroby... no i tyle. Tylko ja się zastanawiam, jak ta tarczyca może odrastać, skoro nawet nie ma z czego. Teraz się boję, że się zacznie powiększać, znów zrobią się guzki, komórki nowotworowe i wszystko zacznie się od nowa. Oby nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
NASTRASZ a jak duży jest Twój kikut? Zresztą najważniejsze, co powiedzą w CO. Myślę, że moja endo zna swój fach i skoro na moją panikę (miałam raka nie tylko tarczycy) zareagowała spokojem, to znaczy, że rzeczywiście wszystko pod kontrolą. Podobno TG i aTG reagują natychmiast zwyzką, jeżeli tylko coś się dzieje. Napisz po wizycie u swojego endoonkologa, co Ci powiedzieli w CO, bo sama chciałabym znać wszystkie aspekty. Póki co, badam tsh co 3 miesiące, a badanie kontrolne w CO mam chyba w lutym i wtedy będę miała kontrolne usg szyi i badanie markerów. Mam nadzieję, że nic się nie będzie działo, chociaż rozumiem Twój niepokój, bo sama przecież okropnie spanikowałam, jak usłyszałam o tych kikutach. Przeleciałam całe google i okazało się, że dużo pacjentów w ogóle ma zostawione kikuty przez chirurga, co jest gorsze, bo istnieje zagrożenie w przypadku raka, że mogło coś tam zostać. NASTRASZ, głowa do góry! Jesteśmy kikutowe we dwie, więc się będziemy wspierać i uspakajać:D Pozdrawiam serdecznie i czekam na dobre wieści po wizycie w IO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Cyryla! Tak jak pisałam, wizytę w CO mam dopiero w maju, ale w lutym idę jeszcze raz na USG, bo moja endokrynolog chce chyba właśnie widzieć, jak duże są te kikuty. Wcześniej radiolog mi ich nie zmierzył - ale to dlatego, że robiłam USG ślinianek i kikuty wyszły przy okazji. Swoją drogą ślinianki przyuszne to mnie już bolą od ok 3 miesięcy. Teraz to już w sumie tak lekko, tylko czasem jak jem coś kwaśnego i czasem mam takie uczucie jakbym miała bańkę powietrza w tym przewodzie ślinianek, nieprzyjemne. Pani laryngolog nic nie wymacała, na tym USG też nic nie wyszło. Na razie nie byłam z wynikami bo do końca roku już nie ma terminów u laryngologa. Laryngolog mi wspominała, że mogły mi się pojawić te problemy ze śliniankami jako skutek terapii jodem, którą miałam rok temu. Ale nie wiem czy dla mnie to dobra wiadomość czy zła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla Chętnie , rzuć jakiś termin . Najchętniej o 17:00 bo w pracy mam kocioł i w czasie godzin pracy nie mogę. Nie lubię jak milczysz . bo się obawiam że siedzisz i się martwisz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka_54 to ja poproszę 1000 !!!!!!!!! :) :) :) :) :) wpis dla nas :) dzięki za pomoc i aktywność pozdrawiam z Krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loona1972
Witajcie, 16.10.2012 przeszłam operację usunięcia prawego płata tarczycy, jutro wracam do pracy tylko obawiam się czy wszystko jest ok. Od jakiegoś czasu odczuwam ból po lewej stronie gardła coś jakby ropień bo mam nabrzmiałe dziąsło i podniebienie, mam trudności z kaszlnięciem, a do tego z blizny pooperacyjnej wystaję mi szew, a w miejscu drenu jakby strupek który nie chcę odpaść ? Wcześniej nie odczuwałam dyskomfortu z tym związanego, ale od jakiegoś czasu mnie to ciągnie swędzi i lekko piecze. A dzisiaj rano w okolicy tego wystającego szwa pojawiła się kulka ropna. Proszę podpowiedzcie mi czy ten szew to normalna sprawa czy powinnam się niepokoić. Dodam tylko że dostałam dopuszczenie do pracy chociaż nikt się tej ranie nie przyjrzał. Nawet dr która mnie operowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
LALINKA - odezwę się telefonem na początku przyszłego tygodnia. Czy pasowałaby Ci środa na ten przykład? To są Mikołajki, ale nie wiem, czy czekasz na niego - czy byłaś grzeczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
LALINKA - odezwę się telefonem na początku przyszłego tygodnia. Czy pasowałaby Ci środa na ten przykład? To są Mikołajki, ale nie wiem, czy czekasz na niego - czy byłaś grzeczna? :D PS a co rozdajesz tysiącami???????? (post Agnieszki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
LOONA72 Powtarzam jak mantrę - jeżeli cokolwiek niepokoi (zwłaszcza onkologicznych czy też po operacji) - biegusiem do lekarza. My Ciebie nie widzimy, nie jesteśmy lekarzami, natomiast doświadczenie uczy, że nie można niczego bagatelizować. Wiem, że teraz jest masakra z dostaniem się do specjalisty, ale może wizyta u dermatologa lub internisty? Najlepiej byłoby, gdyby obejrzał Cię lekarz operujący (to jego obowiązek wręcz). Ja też miałam małe ropienie rany, skontaktowałam się z moim chirurgiem telefonicznie, kazał mi iść do dermatologa i dostałam taką maść na przyspieszenie gojenia, i wszystko doszło do normy. Szew powinien się rozpuścić, nie wiem, czy byłaś szyta nićmi rozpuszczalnymi? Ale Ty piszesz jeszcze o spuchnięciu dziąsła i podniebienia - to może być problem również stomatologiczny? Wizyta u lekarza konieczna, chyba nic Ci tu nie pomożemy. Załatw to koniecznie, bo nadciągają Święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
NASTRASZ szczęśliwie dla mnie uniknęłam tematu ślinianek, bo nie miałam dużego jodu. O ile dobrze pamiętam, dużo było na ten temat w I części forum (guz tarczycy), warto może przewertować w wolnej chwili. Może się odezwie ktoś z tego forum, ale tzw. starzyzna :d wchodzi tu coraz rzadziej, szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×