Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Gość paula 2w1
hej dawno się nie odzywałam ale przy dwójce to dużo roboty. leżeliśmy ponad tydzień a pediatrii z powodu jelitowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, na jelitówki powinni wymyślić szczepienie, bo ten wirus stał się bardzo powszechny, a dla takich malców jest naprawdę niebezpieczny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Ogólnie podupadłam psychicznie z nastawieniem do porodu. Najpierw mój mąż miał jelitówkę albo się zatruł , po trzech dniach mała wymiotowała w nocy a ja leżałam z bólem brzucha i zastanawiałam się czy zaraz nie urodzę... Jestem dzisiaj taka osłabiona, a na jedzenie nie mogę parzeć, na szczęście obyło się u mnie bez wymiotów i rozwolnienia, ale wc zaliczam do teraz. Te bóle wczorajsze dały mi tak popalić, że zaczynam się zastanawiać jak dam radę podczas porodu, masakra, normalnie się załamałam. Mam nadzieję że mi to przejdzie jak wrócą siły, bo psychicznie kłębek nerwów ze mnie :( Ruchy dzidzi czuję i czasami dosyć intensywnie więc u dzidzi wszystko ok na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita no nie zazdroszczę tych jelitówek :( Kinga to prawda końcówka ciąży jest ciężka zarówno latem jak i zimą ;) A Tusia to chyba faktycznie już rodzi :) i będzie kolejna rozpakowana mamusia :) A ja byłam wczoraj z dzieciaczkami u lekarza. Mała miała szczepienie. Ma niecałe 7 tygodni a waży już 5 kg (waga przy porodzie 3100). A synkowi narazie mówiła, ze się stulejka duża nie robi więc może sama zejdzie i się obejdzie bez pomocy chirurga :D (oby). A jeśli chodzi o kosmetyki do pupy to ja używam wielu w ciągu dnia (sudocrem, bephanten, nivea sos, johnson&johnson) w zasadzie przy każdej zmianie pieluszki nakładam inny krem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
Kasiek81 wypróbowałaś SabSimplex? Jeżeli tak to napisz jakie efekty, bo mam zamiar na dniach je kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia nie zdecydowałam się na te kropelki. Mała czasami płacze czasami nie i nie chce jej faszerować lekami. Natomiast dzisiaj sprawdziłam czy faktycznie BioGaia nie trzeba po otwarciu trzymać w lodówce i mnie zatkało, że faktycznie tak jak pisze Deko nie trzeba. A byłam pewna, że po otwarciu to jeszcze bardziej niż przed. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita,ja też przechodziłam jelitówkę w ciąży i muszę Ci powiedzieć, że bardziej mnie bolał brzuch niż w czasie skurczy porodowych. Na pewno sobie poradzisz. Drugi poród przebiega lepiej niż pierwszy :) Najgorszy krem do pupy jaki widziałam to Nivea Baby Krem przeciw odparzeniom.Ma tak ciężką konsystencje, że nie można go rozprowadzić. Agusia mojej córce Sab Simplex przyniosły ulgę,a zaczęłam jej je podawać kiedy miała 8 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
Na razie odpuszczam temat kropli, bo jest troszkę lepiej i mam inny problem z małą. Od kilku dni sinieje wokół ust, co może być oznaką wady serca. Na samą myśl o tym wyć mi się chce. Jutro idziemy na wizytę do kardiologa dziecięcego, oby wszystko było w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia napisz co tam po wizycie? Jakoś tak mi w głowie siedzisz i Twoja córeczka. Trzymajcie się dziewczynki. A tak z innej beczki czy ćwiczycie coś w domku dziewczyny? Bo ja chciałabym zrzucić z 15 kg i coś nie wiem jakie ćwiczenia wykonywać. Chodzi mi głównie o brzuch bo większość kg to niestety w brzuch mi poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia, na pewno mała jest zdrowa. Może z krzyku tak sinieje. Ja jestem dobrej myśli. A my jutro o 11:00 do audiologa. Kasiek, ja mam mało czasu na ćwiczenia, więc staram się pilnować diety.Szału nie ma,ale pierwsze efekty już zauważam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
Byliśmy u neonatologa, zlecili USG główki i wszystko ok, pobrali krew na morfologię. Jutro idziemy do kardiologa na echo serca. Tej wizyty boję się najbardziej. Dziękuję Wam za wsparcie :) Co do odchudzania to też bym chciała zrzucić ok. 10 kg, które nabrałam przed ciążą, bo to co przytyłam w trakcie (10 kg) to już poszło, ale brzuch jeszcze niestety jest :/ Na moje nieszczęście jestem leniwa jeżeli chodzi o ćwiczenia, do diet nie mam silnej woli i uwielbiam słodycze. Łudzę się, że mała jeszcze ze mnie coś wyciągnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, my kończymy właśnie jelitówkę i muszę powiedzieć, że mam dosyć znajomych , którzy nie mają wyobraźni k... m... , Ja jak jestem chora to nie chodzę po znajomych i nie roznoszę chorób. A do nas na chwilę przyszli znajomi, chwile pogadali z męzem i wszyscy zarażeni. Zero wyobraźni. Dobrze że nie ma z nami jeszcze dzidzi bo wtedy z noworodkiem pewnie bym siedziała w szpitalu, aż strach pomyśleć :( SabSimplex, mojej córce pomógł i moge go polecić z czystym sumieniem. Kiinga dzięki za słowa otuchy :) Agusia2058będzie dobrze! Musi być dobrze! Odchudzanie, odchudzanie!!! też myślę, co tu zrobić po porodzie, aby szybko wrócić do formy. Myślę żeby się zapisać na fitnes, ale czy to zrobię to sie okaże bo przy dwojce dzieci wyrwac się dwa do trzech razy w tygodniu, ciężko będzie. A jeśli chodzi o mnie i ćwiczenie w domu - to nie ze mną te numery- odpada ten pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, strasznie jestem zdenerwowana dzisiejszą wizytą u audiologa.Nie śpię już od 5:00,a godziny wleką się okropnie. Agusia, napisz jak Wam wypadły dzisiejsze badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za mną trzy miesiące ciągłego zastanawiania się czy mój syn mnie słyszy. Codziennie patrzyłam na niego i czułam się bezradna. Dzisiaj Dominik przeszedł ponowne badanie słuchu z wynikiem pozytywnym. Dostaliśmy nowy certyfikat,a ja byłam tak zdenerwowana,że po wszystkim się popłakałam. Nie byłam w stanie podpisać papierów w poradni. Najważniejsze że mój Dominik SŁYSZY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
U nas też wszystko w porządku :) Mała ma jakiś otworek w przegrodzie, ale to nic groźnego i nie ma wpływu na sinienie, samo się zarośnie. Widocznie taka już jej uroda, że sinieje. Za miesiąc musimy tylko iść do kardiologa na kontrolę. Kiinga doskonale wiem co czułaś, mi trzęsły się ręce w trakcie badania. Na szczęście nasze dzieciaczki są zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia,cieszę się,że u Was wszystko dobrze. Nerwy już za nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusia2058 i Kiinga- ciesze sie ze wasze dzieci zdrowe i domyslam sie jaki to był dla was stres Czasami mam takie przemyślenia, że dzieci powinny do 3roku życia nie chorować, dla nas matek to byłaby duża ulga i mniej siwych włosów na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
Mam tylko nadzieję, że to już ostatnia historia z bieganiem po tych specjalistach, bo w końcu zawału dostanę. Najpierw było oko, teraz serce, oby to był koniec problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Dziewczynki 31.05 o 22.10 urodziłam moją córcie:)Łatwo niestety nie bylo ale warto choc nie obylo sie bez komplikacji dlatego lezelismy do dzis.Poród silami natury.Odezwe sie jak bedzie wiecej czasu,pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia gratulacje:) i mamy kolejną małą obywatelkę:) Teraz została Jowita ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia gratulacje !!! Jak odpoczniesz i się z małą przyzwyczaicie do nowej roli to nam napisz jak tam poród i co się działo, że mieliście komplikacje i jak tam sobie radzicie. Najważniejsze, że teraz już w domku jesteście i się uczycie siebie nawzajem :D Tak teraz już tylko Jowita nam została :P A swoją drogą coś nam nie przybywa nowych forumowiczek hym......... czyżby już nikt więcej nie chciał rodzić w Legnicy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak dziewczyny, teraz moja kolej :) Najgorsze czekanie do tej chwili kiedy będzie trzeba zabrać walizkę i wyruszyć do szpitala. Tusia87 - GRATULACJE, to super że już po wszystkim, najlepsze chwile są w domu z dzidzią . Pozdrawiam Jeśli chodzi o nowe dziewczyny na forum to też się zastanawiałam, co się dzieje że nikt nowy nie dochodzi... ale czasami sa osoby które czytają forum a nie są aktywne. Fajnie że my mamy jakieś swoje grono i się wspieramy :) Może kiedyś uda nam się spotkać i wtedy zobaczymy jak wyglądamy i pogadamy o czymś innym niż problemy z porodami i dziećmi hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nawet przez myśl przeszło żeby jakąś małą salkę wynająć i zrobić sobie jakiś klub mam i maluszków,bo w Legnicy właściwie nie ma takiego klubu. Kiedyś mamy dostawały nawet dotacje na takie klubiki. Kiedy rodziłam Dominika odniosłam wrażenie że same cesarki teraz są. A na naszym forum same porody siłami natury. Zazdroszczę... Jowita, najgorzej to się przeterminować i chodzić jak bomba z opóźnionym zapłonem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiinga masz rację po terminie nic nie jest dobre hihihi Ja juz teraz czuję się jak balon, bo mam mały brzuch ale twardy, bo dziidza ma mało miejsca, a do tego wysiadł mi kregosłup, i kolka mnie łapie i to taka że przez pół dnia trzyma, no jak leżę to jest super. Widocznie muszę leżeć, a domowe obowiązki same się muszą zrobić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj żeby tak obowiązki domowe chciały się same wykonać... Tym się różni pierwsza ciąża od drugiej. W pierwszej chucha i dmucha się na siebie.Dużo się śpi i odpoczywa...A kiedy już w domu jest jeden szkrab,to ciężko się o siebie troszczyć w ciąży. Ja z Olą w ciąży szybciutko uciekłam na L4,starałam się nie wysilać. A z Dominikiem? Dźwigałam i w siódmym miesiącu na drugie piętro śpiącą w wózku Olkę i siaty zakupów. I wiecie co? Dominik jest od Oli dużo zdrowszy i mniej problemowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż mecz jak mecz!!! gratuluję świeżo upieczonym matkom Polkom-:) a teraz na poważnie, mam do Was pytanie a raczej prośbę o poradę. od uurodzenia mojej córki minęło prawie 9 miesięcy, a mnie męczą potworne bóle pleców. byłam już u lekarza rodzinnego i robiłam wyniki bo pierwsze podejrzenie padło na nerki okazało się, że wszystko jest ok, usg też nic nie wykazało. wizyta u gina też nic nie wyjaśniła. ból jest tak silny, że w ogóle nie mogę spać na plecach ani na prawym boku. pozostały 2 możliwości albo boli jelito grube albo kręgosłup. stosuję plastry rozgrzewająco-przeciwbólowe i trochę mi pomagają. ale w ciągu dnia jestem skutecznie ograniczona. czasami wystarczy, że xle stanę albo podniosę dziecko i jest problem. może któraś z Was miała podobny problem albo ma jakąś wiedzę na ten temat? najgorsze jest to, że waga po ciąży spadła o 10 kg a jeszcze 6-7 pozostało a ruch w tej sytuacji jest wykluczony. będę wdzieczna. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×