Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Gość Sylwia Lca
Cześć dziewczyny! Cieszę się, że znalazłam ten wątek :) tylko, że on jest strasznie długi i nie jestem w stanie przejrzeć wszystkich stron ;) Też jestem z Legnicy, obecnie 18 tc :D :) I miałabym do Was pytanie odnośnie USG - no właśnie 3d czy 4d czym sie różni, jakie wykonać lepiej? Chodziłoby mi o zrobienie takiego USG, że mi lekarz powie, że narządy dziecka są w porzadku itd. Nie samo piękne zdjęcie, ale jakiś opis. Czy dr Hercuń tak wykonuje? Słyszałam pochlebne opinie i właśnie planuję sie zarejestrować, ale Wy tutaj też macie swoje doświadczenia, więc chciałabym poznać Wasze opinie. A może w Legnicy jest ktoś inny? W razie pytań jeszcze się odezwę, będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi :) pozdrawiam "ciężarówki" i mamusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mogę z czystym sumieniem polecić dr hercunia. robiłam u nigo 2 usg. raz 2d i w międzyczasie robił mi podgląd na 3d, a za drugim razem w ramach promocji zrobił mi 3d w cenie 2d. byłam bardzo zadowolona, powiedział, że 4d jest przereklamowane itp, chociaż on takie też wykonuje. bardzo pozytywne wrażenia mam też po usg w feminie ale tam robiłam to między 10 a 13 tygodniem. polecam i tu i tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, ale tu się cisza zrobiła. Witam nową przyszłą mamę:) 18 tydzień. Sylwia wszystko przed Tobą :) Byłam wczoraj z Dominikiem na szczepieniu i jestem w szoku. Mój maluszek (a w tej chwili ma 14 tygodni) waży ...8900!!!i mierzy 67 cm.I ja tego klocka noszę na rękach. Nie dziwię się, że kręgosłup mi siada :( Ale w nagrodę on tak słodko reaguje uśmiechem na mój widok. A Jowita już rodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadzia LCA
Dziewczyny ja bardziej chcialabym sie z wami podzieli opinią o porodzie i personelu w naszym szpitalu. W maju zostalam szczesliwa mamą i musze przyznac ze wszystkie polozne te na porodowce jaki i na poloznictwie to cudowne kobiety!!! Pomagaja przy porodzie, udzielają rad, przyjda pogadają, posmieją sie...ja wspominam bardzo milo pobyt na poloznictwie. Pozdrawiam wszystkie przyszle mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie rodzę , nadal w dwupaku jestem hihihi Ale już mocno chcę urodzić, bo strasznie się denerwuję, jak to będzie , co z moja córką, gdzie ją zawieźć przed porodem, i jak to się wszystko potoczy. Od jakis 3tygodni moja lekarka (na NFZ) mi powiedziała że daje mi tydzien do dwóch i urodzę, a tu już mija 3,5 tyg. We wtorek byłam u dr Cz. i jak nie urodze do 25 to 26 mam zgłosić się do szpitala... Ale ten czas leci, dopiero co wam zazdrościłam, że jesteście po porodzie, a teraz moja kolej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
Witam dziewczyny dawno mnie nie było,brak czasu.hee Mam pytanie mój synus już jutro skonczy 4 miesiace ,mam pytanie do doswiadczonych mam kiedy zacząc ,w jakiej ilosci i co podawałyscie swoim maluchom jako pokarm stały ,dodam ,ze karmiony jet wyłacznie mlekiem modyfikowanym teraz,i to pije mleko dla alergików bebilon pepti 1 ,inie wiem czy już dawc czy poczekac do 5 miesiaca doradzie cos, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe mamusie te przyszłe i obecne. Kinga ten klub to naprawdę rewelacyjny pomysł, w ogóle powinno być coś takiego w każdym mieście dla matek i dzieci. I oczywiście lepsze i bezpieczniejsze place zabaw byłyby również wskazane. Jowita trzymamy kciuki już nie długo dołączysz do grona mamuś z dwójką pociech. Dasz radę strasznie dużo szczęścia i radości daje wychowywanie dwójki rozrabiaków ale i zmęczenia też. Lu ja swojemu synkowi mimo, że był karmiony głównie piersią jak skończył cztery miesiące podałam 3-4 łyżeczki zupki ziemniak marchewka i zjadł troszkę i nic mu nie było. A zaleca się podanie pierwszego obiadku a nie owoca aby dziecko później nie wybrzydzało przy obiadkach bo wiadomo owoce są słodsze i smaczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj ważny mecz naszych, mam nadzieję, że wygramy, bo nie chcę z nerwów urodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Hejka,ostatnio cierpie na absolutny brak czasu,mala daje popalic.Czy to możliwe aby taki noworodek 2 tyg i 3 dni nie spał prawie w dzien?przysypia tylko po karmieniu no i na dworze z 2 godz nieraz 3 ale tez tak raczej malo spokojnie,no w nocy chociaż daje troche pospac z przerwami na jedzenie.Niestety walczymy z kolkami,przy regularnym stosowaniu sab simplexa jakby spokojniejsza,tylko ze ja sie boje zeby jej to nie zaszkodzilo.idziemy we wtorek na patronaż,mam nadzieje ze sie troche uspokoje wtedy.A w czwartek do okulisty.I wiecie co boje sie jak cholera tych wizyt z mala u lekarza,ze mi sie tam rozwrzeszczy na dobre i za nic jej nie bede mogla uspokoic,a ludzie beda na mnie patrzec jak na wyrodna matke:( Wy tez mialyscie takie obawy? Jowita trzymam kciuki teraz za ciebie i łatwy poród:) Sylwia witaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deko28
Tusia miałam bardzo podobną sytuację co TY. Moja mała też nie chciała spać w dzień i darła się wnieboglosy, na początku była dzieckiem wymagającym ciągłej uwagi. U nas poniekąd było to też zwiazane z karmieniem, walczyłam o laktację i starałam się żeby zapomniała o butelce. Niestety tutaj poległam całkowicie, wygrała butelka. Na spacerze od samego początku spała bardzo ładnie więc jak tylko mogłam wychodziłam z nią na dwór. Nam bardzo pomógł zakup bujaka, w końcu mogłam wypić ciepłą kawę:) Bujanie pozwalało zasnąć w domu, więc polecam taką zabawkę dla 'upierdliwych dzieci''. Na początku miałam wyrzuty że wredna ze mnie matka ale z czasem stwierdziłam że lepiej godzinkę w bujaku niż 24h ze sfrustrowaną matką. Zresztą już się nauczyłam głośno sygnalizować otoczeniu o własnych potrzebach. Kocham moje dziecko bardzo ale nie zamierzam zapominać o sobie:) Pocieszające jest to że po tym darciuchu nie ma już śladu, została dziewczynka która płacze tylko jak jest głodna, zajmie się sobą w łóżeczku i dodatkowo budzi się po 6 rano:))) Ale jak to przeważnie bywa początki były cholernie trudne więc Tusia głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Deko,dzieki za pocieszenie:)Myslalam ze tylko ja mam takie problemy,niera zjuz mialam zalamanie i siedzialam plakalam razem z nia:( Mam nadzieje ze mala szybko z tego placzu nam wyrosnie:) Ja rowniez walczylam o laktacje,choc lawo nie bylo,ja malej po porodzie dlugo nie mialam przy sobie bo bylam za slaba,wiec byla dokarmiana,ale teraz ciagnie cyca,i to jej najlepszy uspokajacz jak narazie:)Tyle ze ja tylko z cyckami na wioerzchu ciagle latam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia87- ja swojej córce sab simplex dawalam przez 5miesięcy i nic jej nie jest, wręcz przeciwnie kolki sie skończyły jak tylko zaczełam podawać to lekarstwo. Takie dzieci są małe i wszystko im zostaję rozgrzeszone, jak mała się rozwrzesczy to trudno, ma prawo jej się coś nie podobać, a w inny sposób tego nie wyrazi jak płaczem. Jak zacznie gdzieś płakać to trudno, olać ludzi to twoje dziecko i ono jest najważniejsze a nie wzrok ludzi, choć myślę że wiele osób to zrozumie. Moja mała z cyca zrobiła sobie fajną przytulankę, i w momencie jak odstawiałam ją od piersi zaczynała płakać , więc zakupiłam smoczek, bo inaczej ja bym wysiadła, 45 min z dzieckiem przy piersi bo fajnie jej się spało..... i tak w nocy i w dzień. Nie jestem zwolenniczką smoczka ale uratował mnie bo mogłam trochę pospać. Podczas wizyt u lekarza, czy na zakupach też się sprawdził jako uspokajacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Jowita,powiem ci ze zeczywiscie dzis regularnie podawalismy malej sab simplexa do kazdego karmienia i mala dala pożyc w dzien a nawet pospała:)A co do smoka to juz sie w niego zaopatrzylismy w szpitalu jak mala byla naswietlana na zoltaczke,strasznie plakala w inkubatorze,i to ja uspokojalo,a teraz to tak jak mowisz moge ja chociaz od piersi odstawic i cos zrobic bo inaczej jest krzyk,spi jak na podusi,ale tak to juz jest z cycusiami mamusi:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
a i malej dzis odpadł wkoncu pepuszek,sciagajacy mi sen z powiek:)))Tato schował na pamiatke do albumu:)Jowita a na kiedy ty masz dokladnie termin>i jak koncówka ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się wzbraniałam przed smoczkiem ale dowiedziałam się zupełnie przez przypadek, że pediatrzy i neonatolodzy zalecają podawanie smoczka ponieważ stymuluje on odruch oddechu u noworodków, u nas na szczęscie niedługo pójdzie w odstwkę bo ząbek już jest więc jak tylko zacznie je przegryzać to nie będzie sensu ich kupowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tusia87- moja córka też dostała smoka w szpitalu jak bła naświetlana , żeby spokojnie leżeć. pozniej po powrocie do domu odstawiłam smoka , ale jak zrobiła sobie z piersi smoka to szybko wróciłam do podawania smoczka Ja mam termin na 27czerwca. Jak nie urodzę do 25 to mam się zgłosić do szpitala 26 i podejrzewam , że zostawią mnie na patologii ciąży. anka1984 27- moja ma dwa lata prawie 2,5 ma zęby i ma smoczka, nie chce się go pozbyc, plus że tylko do zasypiania, a minus dla mnie że przegapiłam moment odstawienia smoka u mojej córki, mogłam to zrobić jak miała 6m-cy i byłby spokój. Teraz brak siły na walkę nocną. po porodzie i odzyskaniu sił spróbuje ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje samopoczucie przed porodem ............... coraz większy strach przed bólem. Ale mam nadzieję że będzie szybko bo to jednak drugi poród. Pomimo upałów nie puchną mi nogi ale kręgosłup mi wysiada, spać nie mogę, bo ciężko sobie znaleźć miejsce, jak noce takie gorące. Dam radę jak wszyscy. W domu już wszystko posprzątane, pomyte, poprane............. ale to oczekiwanie wykańcza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita ten czas teraz minie Ci tak szybciutko, że niedługo z dwójką dzieci w domu będziesz się śmiać z tego oczekiwania. A może nawet trochę za tym zatęsknisz ;) Oli odstawiłam smoka przed drugimi urodzinami, za to ciągle walczymy z pieluchą. Nie ubieram już pieluszki, ale ona zamiast sikać do nocnika chodzi w cichy kącik :( Dominik dla odmiany smoczka nie chce i to też nie jest fajne,bo ciężko mu zasnąć kiedy jest zmęczony. Trzeba go bujać ,a swoje waży. Ja podawałam córce Sab Simplex od 8 dnia życia do końca trzeciego miesiąca.Przed każdym jedzeniem i pojeniem dawałam 15 kropli na łyżeczce. Nie zaszkodziły. A co do dziecięcego płaczu, to ja się tym w ogóle nie przejmuję. Dziecko ma prawo sobie popłakać, kiedy coś mu nie w smak. Jeśli komuś w sklepie, czy w przychodni, czy gdziekolwiek indziej to przeszkadza, to moim zdaniem jest ograniczony ;) My właśnie wróciliśmy ze spacerku. Gorąco się robi,więc uciekłam z dzieciakami do domu. Wychodzę już z nimi sama coraz dalej i na coraz dłuższy czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Uff ale dzisiaj upał........ Ja też byłam z dzieciaczkami na dworze i tak samo uciekliśmy po 12 do domku bo skwar straszny. Jowita nie zazdroszczę końcówki ciąży w takie upały. Ale tak jak pisze Kinga nim się obejrzysz a będziesz z dwójeczką :) Smoczek u Frania odstawiliśmy jak miał 1,5 roku nie było łatwo bo walka przez trzy noce po około 3 godziny ale szybko zapomniał :) a i z pieluchami już od około 2 miesięcy mamy spokój tylko do spania mu zakładam. Ładnie woła, że chce siku i siusia do ubikacji :D (w moim przypadku pojawienie się drugiego dziecka bardziej zmotywowało synka do samodzielnej toalety). Natomiast spacery z dwójką nadal tylko na plac zabaw bo Franek ucieka a ja jestem panikara i zaraz widzę go jak na ulice wybiega albo jeszcze gorsze obrazy przechodzą mi przed oczami. A Nadia też właśnie nie chce smoczka i tak samo jak u Kingi gdy jest już przemęczona i nie może zasnąć to strasznie płacze i właśnie tylko bujanie jej pomaga. Z jednej strony dobrze bo nie trzeba będzie odzwyczajać ale........ obawiam się, że małej będą się zaczynały bóle dziąsełek przez ząbki bo się strasznie ślini i nerwowo gryzie swoje rączki :( synkowi pierwszy ząbek wyszedł jak miał nie całe 4 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez uciekłyśmy dzisiaj około11 ze spacerku, a raczej z siedzenia przed domem, bo ja siedze i odpoczywam, a mała się bawi w piaskownicy, podlewa kwiatki, uklada kamyki itp dzieki temu ja mam troche spokoju i nie musze wyszukiwać zabaw w domu, a czas leci i jak wracamy do domu to juz idzie spac i mam 2godz na zrobienie obiadu i mały odpoczynek :) Wiecie chyba wolę taki upał niż deszcz i siedzenie w domu... Byle noce były chłodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi koniec ciąży z Olą przypadł na ogromne śniegi.Wtedy tak dużo napadało,że nie byłam w stanie się z brzuchem poruszać w tych zaspach. Koniec ciąży z Dominikiem to były siarczyste mrozy. Zima źle lato też ;) trzeci trymestr powinien przypadać na wiosnę lub jesień ;) przeglądałam dzisiaj wszystkie zdjęcia które przez te kilka lat dodawałam na nk. i znalazłam skan USG z 16 tygodnia pierwszej ciąży a pod nim podpis: Dominik albo Ola:) Kasiek moja Olka to też niezły uciekinier,ale od kiedy muszę sama ogarnąć dwójkę dzieci, stałam się bardziej stanowcza w stosunku do starszej pociechy,więc Ola ma teraz trochę przyspieszony kurs dorastania. To na co wcześniej przymykałam oko, teraz już nie przejdzie. I nauczyła się, że na spacerach,kiedy jest tylko ze mną musi być grzeczna. Ale kiedy przyjeżdża mąż Ola dokazuje po swojemu. I tak osiągnęłam z moją buntowniczką mały kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
Witam Dzięki Kasiek 81 za odpowiedz.Dodam do wątku,że ja też miałam ambitne plany niedawac smoczka,niestety to dobry uspokajacz i pomaga zasnąc zwłaszcza teraz gdy w moim synku obudził się mały terorysta i odkrywca świata wszystkiego jest ciekaw.Ciągle trzyma piąsti w buzi czyli dziąsła zaczynają go swędziec ,boje sie jak zacznie ząbkowac to chyba bedzie straszne i dla niego i dla nas rodziców,mam nadzieje ,że przejdzie to łagodnie.Teraz jak sa te upały mój synus jest bardzo marudny ,ale gdy jest normalna pogoda to potrafimy wyjsc na spacer już nawet 3-4 godzin, ja korzystam bo on wreszcie spiiiiiii,a on korzysta ze świerzego powietrza heee.Ciężko go zachecic do picia wody mały łobuz wypluwa ,woli mleczkiem zaspokoic pragnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wróciliśmy właśnie ze spaceru. Dzisiaj wędrowaliśmy od 7:00 do 11:20,z jedną godzinną przerwą w domu. Mam za sobą ważny i przełomowy pierwszy raz. PIERWSZY RAZ sama na zakupach w hipermarkecie z dwójką dzieci. I było całkiem nieźle. Najgorzej przy kasie,ale daliśmy radę. Ola dostała mały wózek na zakupy,więc czuła się ważna i potrzebna:) Lu,mój Dominik też nie chce pić wody,ale ja mu ją serwuję przed każdym karmieniem,więc coś zawsze wypije. a w czasie upalnych dni nie grymasi,pije chętnie.A że już kawał byka z niego, to zaczynam powoli wprowadzać jeden stały posiłek. I znów papkowa zabawa. Czy któraś z Was ma dostęp do prawdziwych jajek? Takich od zdrowych biegających kurek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga zazdroszczę Ci, że dajesz radę już nawet na zakupach. Ja z samym Frankiem ledwo daję radę w hipermarkecie jeśli nie siedzi w głębokim wózku. Jedynie w Biedronce dajemy radę bo ciągnie ten koszyk na kółkach i ma z tego radochę. Ja narazie nie mam problemu z wodą bo Nadia tylko cycka ciągnie i jej niedopajam. Ale wątpie czy by chciała pić wodę bo nie toleruje smoczka ani butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córa też nie chciała wody tylko herbatkę, ale ja od samego początku robiłam bardzo słabą herbatkę, bo nie jestem za tym aby dziecko przyzwyczajać do słodkiego. Wodę podawałam w nocy, jak pojawiły się ząbki, zamiast mleka. Teraz mała pije wodę, kupuję jej tą z dziubkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusia87
Jowita,oby czas ci szybko zlecial do porodu,no i trzymam kciuki za szybki i malobolesny poród,tez slyszalam ze drugi jest latwiejszy i szybszy,choc ja swoj jeszce na tyle pamietam,ze o drugim nawet jeszcze myslec nie chce:)A poradzcie mi dziewczyny,bo dostalam skierowanie do poradni preluksacyjnej,dla malej,czy probowac gdzies moge na nfz czy lepiej nawet sie nie fatygowac,dla porownanaia dodam ze obdzwonilam okulistow jak szukalam i terminy na wrzesien,wiec ide prywatnie,a jak z bioderkami?a i to w 6 tyg tak?Na patronaz nie poszlysmy,polozna stwierdzila ze jak wszystko ok,to niepotrzebnie dziecko po przychodniach ciagac jest bez sensu i na zarazki narazac,wiec zamiast do przychodni poszlysmy na spacer:)A moja mala klucha wazy juz 4 kg a w czwartek dopiero 3 tyg konczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tusia87- wszystkim pisze ze do poradni preluksacyjnej jak najszybciej (no oczywiście w miarę możliwości), ale jak my byliśmy u ortopedy to nam powidział że do 3-go miesiąca najpźniej. Mówił, że czym prędzej tym lepiej. My miałyśmy problem z jednym bioderkiem więc sie najeździłam. Mała musiał nosić specjalna poduszkę. Ja mogę polecić lekarza z wrocławia Michajłow się nazywa, namiary są na internecie, ciężko się dostać do niego ale jest bardzo dobry. A jeśli chodzi o kolejki na NFZ to mam dosyć zresztą jak wszyscy, takie ogromne składki płacimy a g... z tego mamy, teraz jeszcze będzemy musiały pracować do 67roku życia. Porażka z naszą służba zdrowia i z naszym rządem. Becikowe 1000 zł i na co to ma starczyć, bo na wózek raczej nie , no chyba że używany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co taka cisza na naszym forum? Pogody nie ma i was dziewczyny nie ma . ;) Ja dzisiaj czuję się dziwnie, ciągnie mnie do dołu, mała sie strasznie wierci, może szykuje się do wyjscia na wekend, bo miałayśmy poważną rozmowę hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no cisza :) chyba wszyscy śpią w taką pogodę :) Jowita trzymaj się i jeszcze raz powodzenia. Oby poszło u Ciebie tak szybko jak u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny, u nas cisza, bo mamy problem z internetem. Tusia,jeśli chodzi o dzieci, to ja nawet nie próbuję na NFZ chodzić do specjalistów.Płacę za szczepienia, za ortopedę, okulistę, a nawet za prywatne wizyty pediatryczne w domu,kiedy dzieciakom coś dolega. I cały czas zastanawiam się po jaką cholerę płacimy składki zdrowotne?! A na jaką przychodnię ostatecznie się zdecydowałaś? Kasiek, wystarczy trochę wiary w siebie i odwagi. Ja też długo nie mogłam się przemóc z wyjściami, bo mówiłam że Ola jest taka i taka, że ucieka, nie słucha.W końcu się zmobilizowałam. Każdego dnia szłam z nimi coraz dalej od domu i okazało się, że Olka jest do ogarnięcia:) po prostu spróbuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×