Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Wróciliśmy ze spacerku :) było super słoneczko świeci i się nawet nie odczuwa tej temperatury :) Kinga ja byłam z synem na piechotę więc nie zmarzł. Bardzo się cieszył karmiliśmy gołębie :) Ja karmiłam synka piersią i włosy też mi wypadały, podobno to naturalne bo podczas ciąży mniej wypadają i nadrabiają już po i właściwie nie wiem czy to spowodowane jest karmieniem czy hormonami. Mój synek od zawsze miał problemy ze spaniem, w zasadzie wygląda jakby szkoda było mu na to czasu. A i pieści się strasznie ze sobą, że jaki on biedny i nieszczęśliwy jak ma iść spać i to jeszcze sam. Niestety mieszkam z teściami i ani oni ani mój mąż nie ułatwiają mi zadania, bo cały czas go rozpieszczają pozwalają zasypiać gdzie che i kiedy chce. A ja staję się to złą, która tylko się wścieka iż dziecko się w taki sposób nie wychowa. Najgorsze jest, że jeśli chodzi np. o pomoc przy obiedzie czy przy nakarmieniu syna kiedy ma gorszy dzień i nie je tylko się bawi to oczywiście wszystko musi robić mama. Ale dawanie ciasteczek i czekoladek wszystkim wychodzi dość sprawnie. Boję się, że będę chodziła nieprzytomna o całą noc spędzą albo przy jednym albo przy drugim dziecku. Mój mąż twardo śpi i budzenie go graniczy czasami z cudem. Jeszcze się okaże, że mąż się wyniesie do dziecięcego pokoju a ja będę matka polka z dwójką dzieci w sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia_latinka
kazdy chce rodzic inaczej ja pierwszego maluszka urodziłam naturalnie, a drugiego nie wyobrazam sobie tak rodzić tylko cc, ale to sprawa indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamita
hmmm mia latinka czyli było aż tak źle? ja wiem ze nasz legnicki szpital to tak jakby się czas zatrzymał,ale z drugiej strony patrząc jak coś jest nie tak to mają dobry sprzęt dla dzieciaczków. Ja już sama nie wiem,bardzo bym chciała urodzić naturalnie bo to musi być wspaniałe uczucie jak dadzą Ci takie maleństwo na ręce i wiesz,że zrobiłaś wszystko żeby je urodzić.Z drugiej strony wiele się nasłuchałam od koleżanek jak po kilkunastu godzinach bóli dzieciom zanikało tętno i dopiero robili cesarke (biedne maluszki lezały w inkubatorach).Nie wiem czy mam racje ale to tak wygląda jakby czekali aż im ktoś w łape da :/ A wiecie może jak jest ze znieczuleniem? czy można sobie za nie ewentualnie zapłacić?...no bo za darmo to się w legnicy nic nie dostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia co ja czytam z tego co pamiętam byłaś przeciwniczką cc a tu taka zmiana ja też bardzo chciałam miec cc za drugim razem ale niestety w naszej kochanej Polsce jest to nierealne nie ma się wyboru ba nawet jak leczymy się prywatnie też na żadną pomoc nie można liczyć bynajmniej u pani czeszejko którą osobiście odradzam ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja odwrotnie jak Mia ;) miałam cesarkę i nie chcę żeby się to powtórzyło. Kasiek, to moze i ja wezmę moją małą bestię na spacerek bez wózka? Gdzieś blisko domu pochodzimy...Ją dobijają cztery ściany...Pomyślę jak się obudzi. Teraz nie mogę przeszkadzać w królewskiej drzemce ;) My mieszkamy sami, ale mój mąż też nie ułatwia mi sprawy. Tym bardziej, że cały tydzień jest w trasie, a do domu przyjeżdża na weekendy, więc kiedy mała widzi ze tata przyjechał, to wariuje do późna. A jak za późno położy się spać, to później potrafi przez całą noc co godzinę popłakiwać. I kto wtedy wstaje? oczywiście mama. A w dokarmianiu słodyczami , to tylko ja widzę coś złego. Znam ten ból, kiedy jest się tą gorszą stroną ;) A sam poród czy SN czy CC nie jest przyjemnym doświadczeniem. Mi po cesarce ciężko było się pozbierać, bardzo mnie bolała rana, miałam problemy z zajmowaniem się dzieckiem i szczerze zazdrościłam dziewczynom po naturalnych porodach, bo w porównaniu do mnie, to one biegały po korytarzu.Ach i nie zapominajmy o tym, że CC nie sprzyja karmieniu piersią. Tym bardziej, że dwa dni po zabiegu można pic tylko wodę,a trzeciego dnia zjeść kaszkę manną na wodzie. A przecięcie powłok brzucha nie sprzyja powrotowi do sylwetki sprzed ciąży. Ja chcę chociaż spróbowac urodzić siłami natury. A z jakim skutkiem, tego się dowiem, najdalej za miesiąc. Lu, ja pod koniec pierwszej ciązy miałam taki brzuch, że kiedy siadałam w fotelu, to nie byłam w stanie sama z niego wstać.A przytyłam aż 25 kg. Teraz zdecydowanie lepiej się ruszam i mam dużo mniej nadprogramowych kilogramów, w porównaniu do pierwszej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytując mojego pana doktora: ,,znieczulenia, nawet odpłatnie nie ma i nie będzie, bo nasz szpital ma za mało anestezjologów" Za to mamy beczki śmiechu, które podobno niewiele pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamita
Ja właśnie zastanawiałam się nad panią Czeszejko,ale słyszałam o niej wiele złego i teraz myślę nad dr Kowalikiem,jest wsród Was ktoś kto prowadził ciaze u tego lekarza? Problem polega na tym,ze ja nie mieszkam w Polsce,ale za miesiąc wracam na stałe i musze znaleźć lekarza,który poprowadzi moja ciaze do końca.Słyszałam że lekarze nie bardzo lubią takie sytuacje,więc muszę szukać jaiegoś który się zgodzi.A tak wogóle czy którać z Was leciała samolotem w ostatnim trymestrze? Mi lot wypada na początku 29 tygodnia i troche się boję. Jedni mówią,że jest to całkowicie bezpieczne,drudzy ze może powodować odklejenie łożyska :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie mamita im nas więcej tym lepiej rozumiem że to Twoja pierwsza dzidzia wiesz ile kobiet tyle opinii co do porodu ja osobiście bardzo chciałam mieć cc ale niestety nie było mi dane wiesz po pierwszym porodzie stwierdziłam że co to za różnica gdzie będę pozszywana bo przy naturalnym też nie mało miałam szycia a dodatkowo musiałam się namęczyć z bólami. Wiec ja akurat jestem zwolenniczką cc bo tu ból jest tylko po i nic wówczas nie stoi na przeszkodzie żeby poprosić o środki przeciwbólowe zresztą sami proponują. Niestety przy naturalnym nie ma szans żeby zaproponowali jest gaz rozweselający a raczej jak ja rodziłam to była butla po gazie i można ją użyć chyba tylko tak żeby się walnąć w głowę z rozpaczy ze nie ma żadnej alternatywy. Ale co tu będę sie rozpisywać wszystko da się przeżyć i Ty tez sobie poradzisz napewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamita
Dziękuję za słowa otuchy jolinac :) Tak to jest moja pierwsza dzidzia i już nie mogę się doczekać jak będę tego mojego syneczka tulić w ramionach :) Ja to tylko jednego nie mogę zrozumieć,jak to jest że idąc do dentysty możesz poprosić o znieczulenie, a rodząc dziecko, doświadczamy ponoć największego możliwego bólu, musisz radzić sobie bez znieczulenia.Poza tym wydaje mi się że to zacofanie to już tylko w nielicznych państwach-niestety i w naszym :/ W uk jak powiedziałam położnej że prawdopodobnie będę musiała obyć się bez żadnego znieczulenia to była w szoku i pytała mnie czy to jest u nas zgodne z prawem.Tutaj można rodzić jak się chce,wszystko wybiera się jakieś 15 tygodni przed planowanym terminem porodu np. czy chcesz cesarke czy SN,czy chcesz rodzić w basenie,jaki rodzaj znieczulnia preferujesz,jesteś sama na sali,która wygląda jak w domu,masz swoją łazienkę i wszystkie piłki,worki sako itp...aż się rozmarzyłam hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam z synkiem na dworze jak słoneczko świeciło w samo południe, więc było naprawdę fajnie nie wiem jak jest teraz. Szczerze mówiąc jak ja rodziłam za pierwszym razem to było dosłownie na odwrót, że po CC mamy latały a ja ledwo chodziłam. Ale to pewnie kwestia mojego ciężkiego porodu, ponacinana byłam ostro popękana też, no co tu mówić nie samo krocze tylko nawet pochwa mi pękła :( czego nikt nie zauważył i przez kilka godzin lezałam i się wykrwawiałam a lekarz cały czas mnie tam macał naciskał i dziwił się skąd to krwawienie i wreszcie mnie uśpili i po 5 godzinach od porodu znów pozszywali. I jakoś się znalazł anestozjolog. Z karmieniem po takim spadku hemoglobiny też miałam problemy, ale się uparłam i udało się. Teraz myślę czasami, że chciałabym cesarkę. Ale z drugiej strony się śmieję, że skoro tam na dole i tak już jestem uszkodzona to po co sobie brzuch mam dawać kroić jeszcze. Boję się strasznie ale nie tego bólu 10 cm bo to jakoś przeżyłam pomimo oksytocyny, która sprawia że ból jest większy ale poród szybszy. Tylko tego czy sobie poradzę podczas parcia czy znów się wszystko nie zablokuje. Nie chce aby drugie dzieko też mi od razu zabrali nawet nie dając na chwile na brzuch bo ma straszne krwiaki i guzy a ja ledwo żyję. A cały czas mi powtarzano, że właśnie to jest lepsze w porodzie naturalnym ,że kładą ci na brzuch dziecko. Chyba uraz psychiczny mi zostanie do końca życia i raczej to będzie moje drugie i ostatnie dziecko :) Zresztą zawsze marzyłam o pierwszym chłopcu i drugiej dziewczynce i wystarczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek ja tez mieszkam z teściami. Może jeszcze przez 1,5 roku. A mąż pracuje za granicą. Walczyłam z nimi co do słodyczy. Chciałam żeby córeczka do 2 roku życia nie wiedziała co to są słodycze. Mamita pierwsze dziecko rodziłam w UK. Warunki do rodzenia tam są o niebo lepsze. Intymna atmosfera. Pokój do rodzenia masz tylko dla siebie. Niestety rodziłam 45 godzin. Miałam bóle a rozwarcia nie było. Błagałam o cesarkę. Nie chcieli zrobić. Oksytocynę dali mi dopiero pod koniec porodu. Gdyby nie gas rozweselający to chyba bym padła z bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto się nie boi porodu, chyba każda z nas. Ja chodzę do Czeszejko i jestem zadowolona z niej, dzięki niej zostałam przyjęta do szpitala do Legnicy rano a wieczorem już zaczełam rodzić. Niestety podczas porodu nie było już jej na dyżyrze :( szkoda Jeśli chodzi o Panią Czeszejko jako lekarz to sobie mocno ją chwalę. Jeśli chodzi o spacer na dworze to dzisiaj nie byłam , ale jeśli jutro będzie taka pogoda jak dzisiaj to wyjdziemy z niunią na trochę. A co do rękawiczek to ja kupiłam ciepłe takie jak narciarskie, do tego płaszczyk za pupę, spodnie jak od kombinezonu, nie przepuszczają wiatru , nie mokną, szalik, czapka, i jesteśmy przygotowane na mróz. Musze dodać jedynie to, że wcześniej miałam kozaki ale widocznie nie za wygodne bo nuinia nie chciała wychpdzić na dwór i nogi miała zawsze zimne po powrocie, teraz zmieniłam buty na mocno ciepłe i już nóżki po spacerze ma cieplutkie. Ja zaczynam podchodzić do porodu tak jak za pierwszym razem co ma być to będzie, byle dziecku i mnie nic się nie stało. Jak będzie trzeba to jakoś ten ból wytrzymam byle dzidzia była zdrowa i nikt jej krzywdy nie zrobił przez swoje niedoświadczenie, albo brak zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja polecam swojego lekarza - dr Pacułt, przyjmuje w legnicy prywatnie a w kunicach na nfz. jest dość sztywny ale rzeczowy, konkretny i opanowany, miałam zrobione wszystkie badania według wskazań i zawsze mogłam liczyć na konkrety podczas wizyty, dodatkowo pracuje w szpitalu ale to raczej nie jest brane pod uwagę podczas porodu. co do sposobu rodzenia to wiadomo wszystko zależy od warunków fizycznych kobiety, ja nie miałam problemu ani teraz ani przy pierwszym dziecku, ale gdybym się zdecydowała na jeszcze jedno to tylko cesarka, w końcu mięśnie krocza też mają jakąś swoją wytrzymałość a cierpieć do końca życia np. z powodu nietrzymania moczu czy zrostu po kolejnym nacięciu chyba nie warto, ale to tylko co by było gdyby. raczej wystarczy mi ta dwójka. mój mąż preferuje zimny wychów, więc starszy syn nie bardzo miał pole manewru co do spania z nami albo jakieś grymaszenie, od początku musiał spać u siebie, jedyne co utargował to malutka nocna lampka, której używał do 5 roku życia. podziwiam Was za odwagę posiadania 2 dzieci w tak małym odstępie czasowym, kiedy my byłyśmy małe to większość ludzi tak żyła a co trzeba przyznać było naszym rodzicom było o wiele trudniej. wierzę, że jest to możliwe, zwłaszcza, że i obecni faceci są fajniejszymi ojcami niż kiedyś, dzięki czemu matki chociaż po części mogą liczyć na pomoc. ja swoją Mankę nasmarowałam tlustym kremem przed wyjściem z domu, założyłam kaptur kombizenonu, owinęłam szalikiem i dodatkowo w nosidełku przykryłam kocem że tylko oczy jej było widać a i tak miała czerwone policzki, jeszcze kilka dni. a teraz z cyklu 100 pytań do...od 4 i pół miesiąca nie przespałam ani jednej nocy, ponieważ moja córka cały czas budzi się na jedzenie mniej więcej o 3 nad ranem. macie może jakąś radę na to, żeby ją przetrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
anka a ile córcia ma miesięcy. mój ma 15 i nadal flaszka w nocy musi być. i też ok 3 nad ranem, każdej nocy mimo ze przed snem je kasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam dr Janigę, prowadził moją pierwszą ciążę, a teraz drugą.Spokojny, rzeczowy i bardzo cierpliwy . Oj, jak sobie przypomniałam o swojej cesarce, to tak się strasznie nakręciłam lękiem ,że ciśnienie podskoczyło mi do 158/100. W czasie cesarki dostałam skurczu oskrzeli i zaczęłam się dusić, i tak sobie dzisiaj wkręciłam, że taki skurcz może mi się przydarzyć w każdej chwili. Ja Olę karmiłam sztucznie i zaczęła przesypiać całe noce, kiedy troszkę zagęściłam jej mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ja też nie przespałam ani jeden nocy przy synku. Budzi się tak jak twoja córcia kolo 3. Jak w ciągu miesiąca nic się nie zmieni to będę podawać mu wodę w butelce zamiast mleka plus bujanie, śpiewanie :) Najlepiej żeby robił to tatuś no ale u mnie tak nie da rady. Nie wiem czy ta metoda jest dobra ale czytałam ze niektóre mamy tak robią i po paru takich ciężkich dniach maluszek przesypia cala noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka tez budziła się w nocy około 2-3 na jedzienie i tak do roku czasu, na roczek wyszły jej ząbki i postanowiłam, że koniec dokarmiania nocnego, zaczełam dawac jej wodę i podziałało. Teraz budzi się w nocy jak chce jej się pić, robi dwa łyki wody i kładzie się dalej spać(mamy centralne i suche powietrze jest w mieszkaniu), czasami przesypia całą noc, a czasami pije dużo w nocy (np jak na kolacje zje coś z ketchupem, pomimo że kupuje dla dzieci). Co do wody nie sprawdziła się to u mojej znajomej gdzie ewidentnie jej synek chce jeść bo jak próbowała dawać mu wodę to się budził po chwili i płakał, co nie miało miejsca w momencie jak dostawał w nocy kaszę. Więc moim zdaniem najlepiej spróbować z wodą, bo może dziecko chce pić, ale jak będzie maluszek dalej płakał to będzie pewnie oznaka , że jednak jest głodny. I na to już chyba się nic nie poradzi, poza tym , że będzie trzeba dać jeść, niektóre dzieci potrzebuję jeść więcej i trzeba się z tym pogodzić, i za jakiś czas znów spróbować z wodą. Dodam tylko , że ja bym tak spróbowała, a wy dziewczyny musicie zrobić jak uważacie, każde dziecko jest inne i ma swój charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mańka ma 4.5 miesiąca. je kolo 21-22 mleko z kaszą ryżową ale o 3 i tak jest głodna. z wodą nie próbowałam ale w sumie i tak muszę wstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia czasami w nocy chce wodę do picia, ale nie każdej nocy, z tego co wiem to nie wszystkie dzieci budzą się , żeby napić się wody. Ja jestem za tym , żeby dziecko odzwyczaić od nocnego jedzenia jak pojawią się pierwsze ząbki i tak też postąpiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek dzisiaj uczy się spać w swoim łóżku, boję się jak to będzie. Mam nadzieję, że nie będzie się budził co chwila no i oczywiście, że zaśnie tam. I muszę coś podłożyć na podłogę w razie jakby się wiercił i spadł. Mam stresa. Synek budzi się czasami i chce pić w nocy. Ale zdażało mu się nawet jak miał 1,5 roczku kiedy już nie jadł w nocy, że nie zasnął ponownie póki butli z kaszą nie wypił. Może jakieś etapy wzrostu mają dzieci i dlatego się domagają jedzenia częściej. Podobno jeśli dziecko budzi się co noc o tej samej porze to nie koniecznie jest głodne tylko się przyzwyczaiło do budzenia o tej porze i nie potrafi samo zasnąć. Podobno polecane jest budzenie go np godz wcześniej i przewinięcie czy coś aby przespało później tą godzinkę kiedy się zawsze wybudzało. Ale nie wiem czy to działa bo sama nie próbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
Czesc dziewczyny Jest jakis sposób by zachecic dzidzie do ruchu w brzuszku? jadłam słodkie ,piłam sok i nic. Moja dzidzia cos dzisiaj sie nie rusza i się martwie. Sama ie wiem co mam robic?doradzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkwroc
Lu-- jeśli się martwisz to jedź sprawdzić na izbę ,lepiej sprawdzić dla świętego spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lu, jak się czujesz? Dzidzia zaczęła się ruszać? U mnie pod koniec pierwszej ciąży było tak, że się przeziębiłam i Ola przez dwa dni spała i nie kopała mnie. Też się zmartwiłam. Jeżeli Cię to niepokoi to jedź koniecznie na izbę, tam posłuchają tętna dzidziusia i się uspokoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczas pierwszej ciąży moja córcia bardzo mało się ruszała, a najwięcej wieczorem. A teraz z drugą dzidzią to jest duża różnica, bo częst czuję jak dzidzi się rusza i wierci. Gdybym miała wątpliwości to już na izbie przyjęć bym była sprawdzić czy wszytko jest ok. LU.. a na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamita
LU----najlepiej będzie jak to skontrolujez,tak jak radzą dziewczyny.Ja ostatnio obudziłam się z powiększonymi węzłami po lewej stronie szyi i pod lewą pacha i mój mały cały dzień się nie ruszał.Postanowiłam,że zadzwonie do lekarza,a ten kazał mi czekać do jutra:/ Więc ciesz się że w Polsce podchodzą do takich spraw poważnie i że ktoś to napewno sprawdzi.Dodam że na drugi dzień węzłów już nie było a mój synek szalał w brzuszku jak wcześniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
Witajcie kochane dziewczyny Już ok ,wczoraj bardzo pożnym wieczorem dzidzia dała kopniaka ,dis juz normalnie sie wierci,strachu sie najadłam,ale starałam sie nie panikowac.Mam nadzieje ,że to się juz nie powturzy .Poczułam ulge,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
Zastanawiam się co było przyczyna jego wyciszenia ,może spał ale tak długo,wczoraj miałam bardzo aktywny dzien ,dużo energii i sprzatałam w domu ,aż się mąż dziwił skad mam tyle energi.Mąż mówił mi ,że byłam tak aktywna ,że albo dzidzia sie zmeczyła moim bieganiem i spi albo tak byłam zajęta ,ze nie czułm wiercenia i wydawało mi sie ze nie wierci się.Wieczorem jak usiadłam wkoncu to on sie nie ruszał i się przestraszyłam,dopieo póżnym wieczorem dał kopniaka. A ja tylko chciałam przygotowac mieszkanie na przybycie nowego członka rodzinny.Podobno przed porodem zaczyna sie u kobiety tzw wicie gniazda.W poniedziałek zaczynam 37 tydzień już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przyszłe mamusie i te,które cieszą się już macierzyństwem. Jestem tu nowa- nie tylko na forum, ale także w Legnicy. Dotychczas mieszkałam we Wrocławiu i tam miałam swojego ginekologa. Teraz przeniosłam się z mężem do Legnicy i okazało się, że jestem w ciąży:) Nie chcę jeździć z każdą wizytą do Wrocławia i raczej chcę rodzić w Legnicy. Nie mam tu lekarza ginekologa- kogo polecicie jako prowadzącego ciążę ? ( byle nie kobieta, to takie tylko i wyłącznie moje uprzedzenie przez doświadczenie ) Bardzo proszę o odpowiedź. Dziękuję i pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
Witaj polio02 Wiem cos o tym ,bo sama jestem z Wro ,ale mieszkam juz tu trochę ,swojej pani gin ci niepolece ,bo to jest kobieta ,no i nie ma teraz najlepszej opini,ale już jestem w 37 tygodniu tak wiec bedzie mnie prowadzic już do konca.Słyszałam ,że dr Kowalik albo dr Rojek sa ok ,ale to tylko słyszałam,sądze,że tu ci dziewczyny podpowiedzą ci z doswiadczenia kogo wybrac. pozdrawim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×