Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Jakoś się obejdzie bez przepisu na ciasteczka, poszukam cos w necie. Co do wyposażenia, to szkoda, że to się marnuje. Ja uważam , że szpital powinien brać opłatę za super sale luks nie mówie o jakiejs super kwocie, wtedy by były pieniądze na remont i zrobienie więcej takich sal luksusowych. Albo nie rozumiem dlaczego nie można urodzić w znieczulenie naturalnie, też niech będzie to odpłatne na początek, żeby szpital miał kasę na wyposażenie i remonty, a potem z czasem na NFZ. Choć z drugiej strony dlaczego mamy płacić za coś co inne kobiety mają za darmo (jak już pisałam w Warszawie i Krakowie znieczulają do porodu naturalnego). Rodzić po ludzku hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzę, że w Legnicy się poprostu nic nie zmienia na lepsze. Po co te sprzęty kupują jak nie ma nikogo kto by umiał to obsługiwać. A ja mam pytanie do tej opłaty za poród rodzinny . To jak to jest płaci się 20 zł za ubranie tylko? Czy też trzeba płacić cegiełkę na szpital te 80 zł? Bo któraś tak pisała, że trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
polio02 jak dostałas badania do wykoania od ginekologa prywatnego to idz do lekarza rodzinnego ,poproś by dał i skierowanie na te badania chociaz podstawowe mocz ,morfologia,ja tak robie co miesiąc bo gin mi mówi jakie wykonac a ja potem ide do rodzinnego i prosze o skierowanie. Jowita 79 zgadzam się z tym co piszesz odnośnie sprztu w szpitalu i korzystaniu z niego i opłat za korzystanie z tej luks sali ,tez chetnie bym z niej skorzystała, Opłata za zielony fartuch i ochraniacze na buty to 20 zł plus vat.,nie mówiła mi o 80 zł cegiełki to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
Dzisiaj w komisie Pinokio tego obok reala była i jest do 17 tej godz wyprzedaż ciuszków dla dzieci ,rzeczy używane i nowe,byłam tam 1 raz ,bardzo duzo ludzi było ,ale można było kupic ciuszki i posciel za 2 zł sztuka,dowiedziałam sie ,że są tam takie akcje 2 razy w roku. tak napiałam gdyby ,któras z was dziewczyny była zainteresowana ,ludzie wory ciuchów wynosili z tego komisu ,aż byłam zaskoczona.Wiadomo,że dzieciece ciuszki teraz bardzo drogie to taka akcja miała branie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, wróciłam dziś do domu na tak zwaną własną prośbę. Moja Ola kiedy mnie zobaczyła tak słodko się do mnie przytuliła. Strasznie mi jej brakowało. Skład lekarski nie zmienił się nic przez dwa lata. Warunki dla ciężarnych, rodzących i matek z dziećmi raczej też nie. Czyli średnio...Ale teraz na położniczym pustki, więc nic tylko rodzić ;) Ruda, po cesarskim cięciu dobę musisz leżeć w bezruchu na sali pooperacyjnej na oddziale położniczym.Kiedy pozwolą Ci już wstać i chodzić, przeniosą Cię na salę dla matek i będziesz mogła wziąć już maluszka do siebie. Co do badań laboratoryjnych, ja wykonuję je zawsze w MCZ, mają chyba najlepsze ceny. Wysyłam link,pod którym znajdziecie aktualny cennik wszystkich badań: http://www.mcz.pl/cennik-uslug Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze mną rodziła kobieta, która pierwsze dziecko rodziła w Legnicy. Przyjechała wieczorem, bo dziecko się mało ruszało i martwiła się, odesłali ją do domu, kazali wrócić rano. Rano dziecko już nie żyło. To był 39 tydzień ciąży... Bratowa koleżanki rodziła rok temu bliźniaki przez cc w Legnicy i była zadowolona. Szczegółów nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kinga dobrze, że długo nie byłaś w szpitalu :) Ariena cóż za straszne informacje ty tu piszesz. Mam nadzieję, że wszystko będzie u nas ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kinga dobrze, że długo nie byłaś w szpitalu :) Ariena cóż za straszne informacje ty tu piszesz. Mam nadzieję, że wszystko będzie u nas ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lu..
Witaj Kiinga ,fajnie ,że wróciłas już ze szpitala,byłam ciekawa co u ciebie . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
jeżeli chodzi o opłaty za poród to ja usłyszałam od oddziałowej, że płaci się 20 zł za ubranie i dodatkowo 80 zł cegiełki. nie wiem tylko czy jest ona opłatą "obowiązkową" . odnośnie warunków na oddziale to byłam wczoraj w złotoryi i jestem miło zaskoczona. jak na pierwszy rzut oka warunki bardziej komfortowe i intymność zachowana. sale 2 i 1 osobowe. 1 osobowe płatne 200 zł za pobyt. sala do porodu rodzinnego to pokoik tylko dla rodzącej i jej partnera i osobna sala do porodu (1 osobowa). na zwykłej porodówce jest też tylko 1 łóżko, więc wg mnie bardziej komfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś złtoryja nie miała dobrej opinii ale teraz słyszałam, że mają bardzo dobrego ordynatora na położnictwie i wiele się zmieniło, jedyny minus to podobno brak oddziału neonatologicznego i gdyby coś złego działo się z dzieckiem to odwożą do legnicy. ale chyba kobiety tam rodzą skoro oddział istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatj Kinga dorze , że wróciłaś tak szybko. Powiedz czy na oddziale gdzie matka z noworodkiem leży są sale jedynki?? Bo wydaje mi się , że któraś dziewczyna pisała , że chyba już nie ma tych sal. Ja uważam, że Legnica jest dobrym szpitalem pod względem wyposażenia dla maluszków. Dletego chyba lepiej tutaj w Legnicy urodzić, i być pewnym , że w razie gdyby coś działo się maluszkowi to jest wszystko na miejscu i my też. Poza tym Złotoryja trochę daleko dla mnie, do Legnicy będę miała około godziny drogi do samego szpitala. Moja koleżanka rodziła w Środzie Śl. po porodzie okazało się , że maluszkowi coś dolega i zabrali maluszka do Legnicy, a ona musiała się wypisać na własne żądanie i dojechać do Legnicy zaraz po porodzie. Do dziecka w odwiedziny też musiała codziennie dojeżdżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynek chyba faktycznie już nie ma wcale. Ale teraz jak leżałam na patologii,to wydawało mi się, że na całym położniczym nie leżało więcej niż sześć kobiet, więc standard pobytu i tak nie był zły. Ja po pierwszym porodzie leżałam na sali dwuosobowej,to było idealne rozwiązanie. Miał mi kto popilnować Oli, kiedy chciałam się wykąpać, a jednocześnie nie było nas w jednej sali za dużo. A mi przepisali środki na zbicie ciśnienia, coś na uspokojenie i powiedziałam, że chcę wyjść. Podpisałam papierek o wyjściu na własną prośbę i w piątek byłam w domku z moim starszakiem. Też jestem za porodem w Legnicy ze względu na bardzo dobry oddział neonatologii. Wydaje mi się, że poród jak się zacznie, to niezależnie od warunków na sali porodowej i tak się skończy, a ważne jest żeby dziecko miało jak najlepszą opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że lepiej w Legnicy rodzić. Jeśli chodzi o matkę to może i zaniedbują trochę ale dzieciaczkami się opiekują. A w razie jakichkolwiek komplikacji to chyba łatwiej mamie pomóc niż maleństwo takie taszczyć karetką kilkadziesiąt kilometrów. Moja znajoma rodziła teraz drugie dziecko w Lubinie w szpitalu i niestety dziecko trzeba było przewieźć do Legnicy bo jakiś skrzep w żoładku mu się zrobił i tylko w Legnicy wiedzieli jak sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po raz drugi nie udało mi się urodzić w Walentynki. Nie pomogły nawet szaleństwa na śniegu z moją starszą pociechą. Nawet brzuch mi nie opadł. Jedyne co mi dokucza to fałszywe skurcze, które nie mają wiele wspólnego z porodem:( Dziewczyny, czy u nas w szpitalu raczą wszystkie rodzące lewatywą na dzień dobry, czy już sobie odpuścili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
Kinga- lewatywy nie robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, dobrze,że chociaż takich atrakcji nam oszczędzą. Wiem, że są szpitale, w których dalej się praktykuje te tortury. Budzę się już w nocy i przewracam z boku na bok. Gdzieś podświadomie boję się porodu i nie daje mi to spać. Chciałabym już być po wszystkim. Trzymać na rękach moje maleństwo. Nie przespane noce dają mi się już we znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie miałam lewatywy dwa lata temu i muszę powiedzieć że żałuję. Wyobraź sobie że miałam takie straszne rozwolnienie i między skurczami musiałam biegać do toalety, to było straszne moja pupa mnie bolała na samą myśl o kolejnej wyprawie do wc. PO każdym skurczu toaleta, ledwo do niej dochodziłam, a była na przeciw mojego łóżka. Myśle , że teraz każe sobie zrobić lewatywę, żeby oszczędzić sobie biegania do toalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka_1989
Hej Dziewczyny, tak sobie czytam forum juz od jakiegoś czasu, a że coraz bliżej do porodu to postanowiłam się ujawnić :) Czy tylko ja nie moge spac w nocy? dzis noc spedziłam w fotelu bo łóżko jest ostatnio moim wrogiem :P Znacie jakieś sprawdzone sposoby na opuchlizne na nogach? Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita a ile wychodzi pączków z podanych produktów i czy robisz tak jak jest napisane ze zlepianiem itp, ja chyba nadzieję po usmażeniu? bo właśnie zabieram się za produkcję a potrzebuję max 10 szt. przeglądałam mnóstwo przepisów i ciężko się zdrcydować. też często korzystam z tej strony ale raczej piekę ciasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia legnica
bardzo szybkie do zrobienia zajęło mi godzinkę http://gotowanie.onet.pl/24313,0,1,FAWORKI%20B%C5%81YSKAWICZNE%20BABCI%20TOSI,przepis.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam, że opuchlizna przytrafia się tylko w lecie. ja stosowałam altacet, można też robić okłady z octu i moczyć nogi w wodzie z octem i solą morską no i przez około godzinę poleżeć z nogami w górze. mi trochę pomagało ale najgorzej było w sierpniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka_1989
Dzięki :) widocznie jestem jakimś chodzącym wyjątkiem, najlepsze jest to że puchnie mi tylko jedna stopa :D ta noge miałam 3 razy złamaną i może dlatego? sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka1989, ja pierwsze dziecko rodziłam 24 lutego, a nogi miałam jak dwa baniaki, więc to chyba nie zależy tylko od pory roku,choć wiadomo,że latem szybciej się puchnie. Teraz jestem w 38 tygodniu ciąży i tylko troszkę puchną mi stopy.Co do snu...Nie wypowiadam się, bo ja jestem już tak zestresowana porodem,że budzę się w nocy i nie śpię do rana :(sama sobie napędzam lęki ;) spróbuj zaparzyć sobie na wieczór melisę,w skrajnych przypadkach lekarz może przepisać hydroksyzynę. Choć mi nawet to nie pomaga :( a na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka_1989
Termin mam na 14 marca, choć ostatnio lekarz powiedział że może być szybciej :P 36 tydzień leci. Ja nie śpie przez stres związany z porodem tylko przez fakt że nie moge sobie miejsca znaleść, chyba zaczne spać osobno z mężem :D No i zgaga w nocy! Koszmar, juz zaczęłam jeść płatki z mlekiem na kolacje, żeby tylko się jej pozbyć ale nic ;/ Ah te uroki ciąży, choć nie powiem, do 34 tyg nie mogłam na nic narzekać bo czułam się naprawdę super dopiero teraz jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka_1989
Miało być że nie spię NIE przez stres* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka0103
Anka mi na zgagę pomógł Maalox w saszetkach do picia. Też mi zgaga w nocy dokuczała, a po tym od razu przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka_1989
Dzięki Kasiu, chyba wypróbuje bo to się robi nieznośne! Wczoraj sie niezle wystraszyłam bo brzuch tak strasznie mi się napioł jak by mi ktoś skóre rozciągał, pojawiły się też bóle w plecach i podbrzusza... Czyżby to jakiś omen? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×