Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Dziewczyny moja Mała jak widzi "dorosłe "jedzenie to dostaje szajby:P Nie mogę przy niej jeść:) Czasem skubnie cosik ale dosłownie odrobinkę:P Moja maleńka to prawdziwa małpka,bo bardzo uwielbia bananki:) Przesypia cale noce:0 Strasznie mi żal wracać do pracy, a to już za 8 dni:(:(:( Nie wiem jak to obie zniesiemy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RADOSNA ani mi sie waz odchodzic z tego forum ja tu malo pisze ale caly czas podczytuje i jestem z wami.Ty nie mozesz przestac pisac bo to juz nie bedzie to samo forum co bylo od poczatku . Smutno bedzieeee!!!! A idiotkami sie nie przejmuj sa tu dziewczyny na ktorych zawsze moglas polegac i niech tak zostanie. Pozdrawiam Ciepluto was wszytkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak szybko skroce co u mnie Nie wiem czy jeszcze pamietacie ale 18.02 urodzilam synka ma sie bardzo dobrze nie mam co narzekac noce zaczal przesypiac jak mial 2 i pol miesiaca ale od poczatku byl karmiony butla,teraz daje mu rano mleko pozniej obiadek deserek i wieczorem znow mleko i spi do rana :) Co do lezania na brzuszku tez dlugo nie wytrzymywal prawie odrazu plakal ale teraz juz potrafi sam sie obrocic z brzuszka na plecki i tak w kolko wiec juz jest o niebo lepiej.Zabkow nie ma i nie wiem kiedy bedzie mial narazie jest spokojny i wesolutki :) MOja pierwsza corka miala pierwszego zabka dopiero po roczku wiec moze i on bedzie mial tak pozno zobaczymy:) A tak pozatym powolutku nam leci pogoda tak jak wszedzie do bani caly czas deszcz,wakacje sie juz skonczyly dla nas corcia zaczela chodzic do przedszkola a my z synkiem w domku. Pozdrawiam Ninka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! radosna - no co Ty...weź się nie wygłupiaj! wczoraj ugotowałam Julii obiad i co? pluła i wybychała językiem tak samo jak słoiczki! spróbowałam też w desperacji doprawić, ale ta sama reakcja.......już nie mam pomysłu i nie wiem o co chodzi. Deserki je ładnie. Na bobasach dodałam zdjęcia z wyjazdu i z wczorajszego siedzenia:) Ninka - zaglądaj częściej! dziś mieliśmy super noc - tfu tfu, pożaliłam się na forum i dziecko chyba posłuchało:) obudziła się o 5,30, wypiła mleko i spała do 7,30, także w końcu jestem wyspana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej :) Kurcze co tu sie dzieje na tym forum??? Mialam problem z netem ale już jest ok, wiec nadrabiam. Radosna, co ty odpierdzielasz z tym odchodzeniem, ze tak brzydko sie wyraze???Wez ty przestań i nigdzie nie łaz!!! wez olej te złosliwosci, jakby ich nie było. Twoje dziecko, twoja sprawa. Nawet jak cos by małej bylo (po tym "schaboszczaku" :P hehe) to ty bedziesz ja uspokajac, nosic, masowac brzuszek i co tam jeszcze... Ja juz sie uodporniłam na niektore dobre rady, nie chodzi mi tutaj o te z forum, ale powiem wam ze jak niektorych słuchałam to...szkoda slów.Najpierw sie wkurzalam, nieraz mięcho polecialo :P a teraz: "dzieki za rade, pomysle" w ostatecznosci jak ktos dalej swoje to mówie ze rozumiem i przyjelam do wiadomosci i...robie swoje... Najbardziej dziwna/smieszna/straszna "rada"- co ja sie cackam, mam dac mleko z kartonika a jak samo nie przejdzie to dac kakao!!! nie wiedzialam czy smiac sie czy płakc... W skrocie co u nas - mała "je" humane sl, od paru dni je minimalnie wiecej tfu, tfu zeby znowu nie było niespodzianki ze zaraz bedzie po 200...wiecej tzn miała 450, 510, 480...takze jaj na nia to juz jest poprawa...W nocy dzisiaj nawet zjadla 130, fakt ze troche jej sie rzyglo rano no ale sam fakt. Nie wiem czy przyzwyczaila sie do gasprida ale mam wrazenie ze troche mniej działa od 4-5 dni> Zebow brak, ostatnio nawet nawet slinienie mniej ustapiło,nie jest taka marudna, kupilam dentinox i jak bardzo sie drapie po dziasłach to smatuje i jest troche lepiej. Z butli je przez sen tylko, nie zawsze sie uda a z łyzeczki tylko owoce ale tylko ze sloika... Wg wagi, na ktorej ją waze ma 7,750g :D Przylepa mała sie zrobiła. U meza nie chce usnac, marudzi, płacze a ja ją wezme, 3min i spi...Teraz tez na rece mi drzemie. Aniaania, Anula tez deserki je (nie niewiadomo jakie ilosci ale cos dziamga) a obiadków ani kaszki nie tknie! Chce kupic blender i sprobowac sama cos robic, to moze bardziej jej posmakuje, nie wiem czy to cos zmieni ale chociaz sprobuje. Aha, siadac jej sie nie chce samej, po przytrzymaniu sie podnosi ale uwielbia stac podparta łapkami o kanape, nawet 10-15min wystoi!!!! stałaby pewnie dluzej ale nie chce jej kregoslupa obciazac. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaania jak chcesz przyprawić to w trakcie gotowania najlepiej jak jeszcze wszystko w wodzie bo później jk posolisz np to też inaczej smakuje. Kasiula dużo waży Twoja mała, moja ma dopiero gdzieś z 7100,max 7200. Wczoraj moja mała cholera nie chciała pić mleka. Wstała rano płacze dałam jej mleko a ona wypluwa, musiałam dać jej deserek,później zjadła obiad, następnie drugi obiad (mleko robiłam ale wypluwała) w międzyczasie piła soki i cały dzień spała i płakała, wyszłam z nią więc na 4h spacer i dopiero po powrocie wypiła ok 140ml mleka. a co do samego malucha to z każdym dniem jest coraz lepiej. Ona jest taka uśmiechnięta i kontaktowa. Gaworzy godzinami i wszyscy się cieszą jak składa ba-ba, ma-ma chociaż wiadomo że Lidia nie wie o co chodzi to i tak miło, że się tak rozwija ładnie.Powtarza wszystko co chcemy żeby powtórzyła. Śpi całe noce, nie płacze tak dużo i oprócz ciągle trwającego problemu z bioderkami to nie choruje. Na bioderka mamy ciągle frejkę (wcześniej była frejka,później szelki pawlika a teraz znów freja) Ortopeda zaproponował rozwórkę koszli ale ze względu na częstą martwicę kości udowej odmówiłam zastosowanie tego. Wolimy leczyć dłużej a bezpieczniej. Poza tym Lilka jeszcze nie siada sama i nie ma ząbków. na brzuchu leży niechętnie ale coraz lepiej jej to wychodzi. Ciągle na pepti ale po 6 miesiącu mamy zobaczyć jak będzie działać na nią inne mleko. Już się boję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Aniaania slodkosci do schrupania to Twoje dziecie i siedzi pieknisnie tylko pozazdroscic:) Kasiula supcio ze malej juz apety wraca oby tak dalej i rosnie tez juz swietnie widac ze mama odrazu ma lepszy nastrój:) Moje Sloneczko wlasnie sobie spi a ja odpoczywam popijajac kawke:) Dzisiejsza noc taka sobie, trzy razy pobudka i cyc oczywiscie ,wszystko przez to zabkowanie które maly przechodzi tragicznie i juz sama nie wiem jak to jest bo jednego zabka juz ma a nadal pociera strasznie raczka o dziasla i poplakuje.U Wiktorka nie sprawdza sie to ze jeden zab jak wyjdzie to po krzyku,no nic czekamy nadal. Stwierdzilam równiez ze nie ma szans teraz na nauke picia z kubka czy butli wczoraj spróbowalismy z butelki podac soczek ale maly wszystko co jest w zasiegu jego buzi sponiewiera doszczetnie aby sobie ulzyc na bolace dziselka.Póki zeby nie wyjda nie bede podejmowala juz wiecej prób bo meczymy sie przy tym wszyscy a to nie przynosi narazie zadnego skutku. Pózniej jak sie obudze i pozbieram troszke to dam foteczki na bobasa zeby pochwalic sie moim malym terrorysta:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Majeczka między 6 a 7 rano zjada 180ml mleczka zagęszczonego kleikiem.Potem ok 9 zjada kaszkę.Między 12 a 13 zjada zupkę domowej roboty:) ok 16 znowu butelka.Po kąpieli ok 19.30 butelka i lulu aż do ranaMiędzy czasie zjada owoca(przeważnie bananka) Podjada też chrupki kukurydziane.Czasami podjada baton pszenny z masełkiem.Pije herbatkę dla niemowląt albo samą wodę. Większość dnia spędza siedząc,w dzień jak prześpi 2 godz. to max.Na brzuszku lubi leżeć a najbardziej to uwielbia kąpiel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! Ninka fajnie ze zajrzalas do nas i piszesz:) Ania,Agnik-Wasze dzieciaczki sa superasne.Julcia to taka little princess a po Wiktorku ani troszke nie widac ze tak daje mamie popalic-toz to twarz aniolka:) ja dzis juz praktycznie doprowadzilam moj dom do uzywalnosci,przy okazji i w szafach poukladalam skoro wczoraj nowa przyjechala,dzieki ktorej mam wiecej miejsca.a z ta szafa to jak zwykle cyrk!i kupuj tu babo na e-bayu,jak nie dotkniesz nie pomacasz:)szafa miala byc na 180 szeroka a przyjechala 108!!!okazalo sie ze facet sie w opisie pomylil:D:Dno trudno,ale szafa jest nowa,dalam za nia psie pieniadze i jeszcze facet z okazji swojej pomylki troche opuscil:D nagotowalam dzis Lali gar warzywno-kurczakowej paciary:)mam nadzieje ze bedzie jej to smakowalo bo wyszedl zapas chyba na 2 tyg,a jak bede jej urozmaicac i dawac cos innego to i na miesiac:Dwszystko prawie podzielilam na male porcje i pomrozilam:) niedawno me dziecie uwolnilo sie z objec Morfeusza i bryka sobie okok mnie.pasowaloby pojsc na jakis spacer,ale tak mi sie nie chce:(Mala dotlenila sie spiac w wozku w ogrodzie ale jak zwykle nie bylo to za dlugo,lepiej jej sie spi we wlasnym lozeczku. Radosna-czekamy na wpisy od Ciebie:)nie daj sie prosic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulka moja glizdka tez w czasie naszego jedzenia nieustannie rusza buzia i az sie telepie.moj M oczywiscie zawsze daje jej cos polizac z doroslego jedzenia:)a ja udaje ze sie denerwuje:)wspolczuje ze musisz wracac do pracy,pierwsze dni na pewno beda dla Was trudne:( Kasiula,faktycznie powialo optymizmem po Twoim wpisie:)zyczymy jak najlepszego apetytu dla Ani i duzo zdrowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) dziękuję Wszystkim za miłe słowa! Wiktorek śliczny chłopiec, piekne to zdjęcie czarno-białe. dziewczynka - 108 a 180 - ładna różnica!!! ale najważniejsze, ze się dogadałaś i w rezultacie jesteś zadowolona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Dziewczynka to prawda zw buzinke Wikus ma aniolka ale temperamencik ma ze hohoho wszyscy twierdza ze po mamusi:P Aniaania dziekuje mnie tez sie podobaja zdjecia czarno biale Wikusia chyba mam jakis sentyment do takich fotek:) Mój "anioleczek":)wlasnie sobie spi jak sie domyslacie bo inaczej to raczej nie byalbym w stanie napisac do Was:) Zaryzykowalam dzisiaj mimo moich wczesniejszych rezygnacji i podalam malemu jeszcze raz zrobiony soczek z jabluszke swiezutkich prosto z naszego sadu i UWAGA....Wikus wypil pól butelki:):):):) alez sie ciesze no zuch chlopak zalapal do czego sluzy butelka a w zasadzie cumel i pil az mi dech zaparlo:) Podjelam ta próbe kolejny raz bo Wikus nie mógl zrobic kupki ,najadla sie wczoraj zupki z kurczaczkiem ( wciupal caly sloiczek a zawsze jadl pól) i efekt byl taki ze dziecie moje postekiwalo cala noc az do niedawna zeby wycisnac conieco:) W rezultacie okazalo sie ze to nie bylo zatwardzenie tylko bardzo gesta maz i wszyscy jestesmy szczesliwi ze Wikus poradzil sobie i z tym:) A za jakis czas M wraca z pracy szybciej dzisiaj zeby wyruszyc na pokaz samolotów szefuncio wyrazil zgode zreszta mieszkamy z szefunciem to troszke juz jak rodzina z nim jestesmy hehe No nic zmykam bo maly otworzyl swoje sliczne niebieskie oczka i spoglada na mnie z zaciekawieniem a tylko patrzec jak bedzie sie domagal zeby go zabraz z lózeczka:) Radosna Dziewczynka ma racje nie daj sie prosic tylko wracaj na forum i to juz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane;) Nie chodzi o to ,ze kto kolwiek ma mnie prosic;) Codziennie was czytam:) i wierze w to,ze to forum wróci do swej dawnej swietnosci;):):) Teskno mi za wami:( ale musi sie to wszystko jakos uspokoic:) JUtro przede mna kolejny pogrzeb a wiec nastrój mam podły;(.... Sciskam Was moje drogie:************************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) no to Radosna umowmy sie ze poczekamy az Ci sie to wszystko przewali,odetchniesz sobie i w te pedy wracaj oki??? moja mala malpka jest ostatnio nieznosna:(odwala jakies histerie,drze sie momentami jak opetana,ale ani pol lzy nie leci:)nie moge jej tez samej zostawic bo jak tylkoznikne z oczu to syrena taka ze az kotu sie nogi placza w trakcie ucieczki:) apropos kota to niezle go wczoraj moja corusia zalatwila:)karmilam ja wieczorem w lezaczku,wcinala kaszke,kot krecil sie w poblizu chyba liczac ze mu damy choc miseczke oblizac,Lala az sie w palak wygiela zeby choc paluszkami nicponia musnac,kot liczac na pieszczote przysunal lebek...i wtedy Lala cap!go za futro!!zrobila to blyskawicznie:)musialam interweniowac coby mu skalpu nie zdarla:D wiesz co Agnik Ty sie jeszcze tak przed wczesnie nie ciesz ze Twoj synus z butli pije:)moja tez pila2-3 dni:)a teraz na widok butelki zaciska usta cwaniara:) dziasla ja znowu swedza,wczoraj zlapala mnie za palec(z taka sila ze od razu zrobil sie fioletowy:O)i pocierala nim sobie z jednej strony w druga z taka zawzietoscia ze jakby mogla to by pewnie odgryzla:P kolezanka ma niebawem do mnie przyjechac z corka.dobrze bo juz troche nudno:)trzeba sie znowu za kolejne malowanie brac,ale to po likendzie:)teskni mi sie za moimi lobuziakami.u siostry net sie zawiesil i nawet nie moge na nich popatrzec:( i jeszcze wracajac do mojego trzymania diety(ktore to trwalo ok 2 dni:P)wczoraj pozarlam na wieczor1/3 opakowania ptasiego mleczka:OM sie mnie pytal czy jakis problem mam ze tak slodycze wcinam?:)a moja lepsza mamusia czyt.tesciowka na urlopie zapytala mnie czy ja jestem w ciazy czy tak przytylam!!!:O:Oodbila sobie:)ale faktem jest ze w PL bylam jakas taka zapuchnieta:Dchyba od jedzenia:Djak chudzina zle,jak cos sie zaokraglilam tez milion pytan do. ale sie opisalam...uff moje dziecie niezle mnie w tym czasie skopalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszłam się pochwalić - Julia przed chwilą zaczęła raczkować:) nakręciłam aparatem film i własnie dodaję na bobasy, więc możecie zobaczyć tego mojego małego dzikusa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniaania, a Felka do Ciebie na szkolenie wyślę :), bo leniuszek jeden nawet nie myśli o raczkowaniu. No, ale Twoja córcia o caaaałe 3 dni starsza :) Jednak to prawda, że dziewczynki prędzej się zaczynają ruszać. Potem nam to zostaje, śmigamy po domu, a mąż przed kompem :). Jutro wyjeżdżamy w góry, ale to tylko tydzień, mam nadzieję, że po powrocie będę miała co czytać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Yulla zycze milego odpoczynku:) Aniaania alez ta Twoja mala sprytna dziewczynka i postepowa ze hoho:) Dziewczynka chcialas mnie pocieszyc hehehe? Mam nadzieje ze Wiktor nie bedzie grymasil i zaprzyjazni sie zbutelka ,a musze sie pochwalic ze dzisiaj wypil bez mrugniecia okiem dwa razy soczek z butli,wzielam z mezem malego na spacer to jedna butelka (poza oczywisciem obiadkiem ) byla za malo wiec po przyjezdzie zrobilam kolejny soczek i maly chetnie wypil do dna:) A tak to u nas pogoda w kratke rano tekie ulewy ze masakra a popoludniu wyszlo sloneczko i udusic sie mozna bylo wiec postanowilismy spedzic kolejny dzien na pokazach samolotów bo trza sie czasami odchamic hehe Pozdrawiam Was cieplutko i zycze wszystkim milego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ania-no swietnie Juleczka zasuwa:Di jak jej to sprawnie wychodzi!jestesmy pod wrazeniem:) u nas dzis piekna pogoda,ja sie w koncu wyspalam:Plikend byl lekko meczacy.w sobote bylismy u znajomych,robilismy pizze,ogladalismy filmy i umieralismy z przejedzenia!straszny to grzech to obzarstwo:Dwrocilismy o 2 w nocy i nasza pieknotka stwierdzila ze jest wyspana:)bylo jeczenie i marudzenie,wzielam ja w koncu do nas do lozka bo ilez razy mozna latac w te i wewte??ok 5 jak stwierdzila ze zew koncu mozna by isc spac to kot stwierdzil ze jest bardzo glodny i zaczal przerazliwie miauczec:Dbylam taka wsciekla z niewyspania ze az M sie ewakuowal do pokoju chlopakow co by nie zarobic czym przez glowe:Pa my spalysmy potem jak aniolki do 10:D zrobilam tez probe z piciem z butelki ponownie,tym razem na 50 ml wody wsypalam porzadna lyzeczke herbatki i taka dosc ciepla dalam Lali do picia.i co?i od razu sie przyssala:Dtaka slodsza,mocniejsza po prostu lepiej smakuje,bo 1 lyzeczka na 100 ml wody toz to siuski wychodza bez smaku!!potem wieczorem troche marudzila,myslalam ze moze ja brzuch boli,ze za bardzo jednak ta herbata skoncentrowana,ale nie,po przylozeniu do piersi wszelkie marudzenia sie urwaly,nic nie bolalo,zasnela...moze po prostu za malo tulenia bylo???? a dzis lezymy sobie z corusia i podziwiamy rybki w akwarium i tulimy sie i bawimy.odpoczywamy jeszcze po likendzie:PLaura piszczy jak szalona i rozmawiajac ze swoimi stopkami cos tam produkuje w pampersa:Do czym swiadczy postekiwanie w pewnych odstepach w piszczeniu:P Yulla udanego wyjazdu i wspanialej pogody zyczymy:) mi sie juz morze marzy,moze w tym tygodniu zrobimy wypad? ok,ide ma corke nasloneczniac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja567889
aniaania - twoja córcia jest niesamowita :D no cudo po prostu :D gratulacje z okazji raczkowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! weekend jak zawsze u nas na pełnych obrotach, choć wczoraj posiedzilśmy troszkę w domu i poleniuchowaliśmy. Jula zrobiła taki cyrk w nocy z niedzilei na poniedziałek, że masakra, wstawałam chyba z 5 razy, a potem mąż zaczął wstawać, o co Jej chodziło? nie wie chyba nikt...... fajnie, że Wam się podoba ta moja raczkująca panna, ale teraz to jest dopiero sajgon - wszędzie włazi, trzeba mieć oczy dookoła głowy i nawet na moment nie można Jej zostawić:D yulla -zyczę udanego odpoczynku! j ajuż myślami na wyjeździe, myślę już co trzeba spakować i zabrać, piątek tuż tuż... idę bo syrena wzywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!! Ania-moja tez dolacza do klubu wyjacych w nocy z niewiadomego powodu:(no dzis to juz normalnie masakra.od ok 3 dni miala problemy z zasnieciem,wybudzala sie co chwile,no i ryk.wczoraj znowu to samo,M stwierdzil ze idzie spac do chlopcow a Lala ze mna.no i co chwile ryki.nie mam pojecia o co jej chodzi??????????a niedawno wstala,usmiechnieta od ucha do ucha,oczyska wielkie i wyspane:D Zapomnialam napisac ze w sobote dalam jej zupke z kawaleczkami warzyw,taka od 7 msc.alez jej smakowalo!!ani razu sie nie zakrztusila.zreszta jak je paleczki kukurydziane to juz nie trzyma ich w buzi az sie rozpuszcza tylko odgryza po kawalku.wyglada to przekomicznie:)mowilismy ostatnio z M ze jej jakby dal schabowego z frytkami to by zjadla bez problemu:) i jeszcze ma suchego pampersa po nocy,tyle godzin!!!!nie wiem czy to normalne??ale ona tak ma:)jak tak dalej pojdzie to moze z nauka nocnikowania pojdzie szybciej?? milego dnia kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mój maly terrorysta pobil chyba rekord swiata w niespaniu nocnym.Przez pól roku swojego zycia przespal mi AZ jedna noc budzac sie tylko RAZ a tak to mam kompletnie nieprzespane noce i pada... Wczoraj z tego zlego samopoczucia poszlam do lekarza i bede miala robione badania na anemie choc lekarz po wysluchaniu tego jak ja funkcjonuje w ciagu dnia stwierdzil ze to napewno przemeczenie bo ilez mozna nie spac ,ze mój organizm bedzie sie juz domagal snu ale jak tu spac??? kazal sypiac w ciagu dnia jak dziecko spi ale latwo sie mówi jak wlasnie wtedy jest tysiace rzeczy do wykonania i na wszystko brakuje czasu,Co do mojeje wagi 55kg przy wzroscie 172 skwitowal to krótko nierekomenduje bekonu i tone smietany ,tlustych obiadków itd jako lekarz ale mnie poleca wcinac wlasnie to bo zaraz mnie widac nie bedzie a ze os silach juz nie wspomne jednak nie poslucham sie jego rad bo ja nie przepadam za takim jedzeniem angielskim bleeeeeee. W piatek mamy wizyte u lekarza sprawdzenie jak maly sie rozwija wiec zobaczymy co mi powie a i jestem przeziebiona konkretnie katar po kolana i gardlo boli jak fiks a do tego malego zarazilam bo zaczyna kichac na potege wiec super!!! Od kilku dni zaczelam malego w nocy brac do nas do lózka bo nie mam sil na wstawanie setki razy ale to tez nie rozwiazalo mojego problemu ,maly ma taki temperament ze w nocy rzuca sie i kopie jakby mial owsiki w tylku juz nie mam pomyslu co robic dalej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzaskow ciag dalszy:(polozylam ja dzis wczesniej spac tj o 21 ale po godzinie czyli o stalej porze-awaria.juz dwa razy niemal o zawal serca nas przyprawila swoim kwikiem.nie wiem,moze to nadmiar emocji z calego dnia z niej schodzi,a moze zebiska? ale co ja tam narzekam,nie Agnik??Ty to dopiero masz"diete odchudzajaca".moja sis ma to samo ze swoja coreczka starsza od mojej Lali o 10 dni.niby juz takie"stare niemowle":) a ciagle w nocy atenacji sie doprasza...wiec ja absolutnie nie powinnam marudzic.i nie marudze...tylko troszke sie martwie:( oj Agnik wez sobie slowa lekarza do serca,jak nie lubisz angliszczanskich specjalow,to w polskim menu tez zatrzesienie zawiesistych zup,pierogow ze sloninka,krokietow,nalesnikow z serem itp itd tylko jesc:D dobranoc.od tego pisania o jedzeniu robie sie glodna.a tymczasem 10 kg wiecej niz Agnik i 10cm mniej:(:(:(:(:(:( kto mnie bedzie kochasl taka grubaske:(???????????? joke:) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w nocy tfu tfu jakby spokojniej, pobudka o 5, butla i sen do 6,30, więc nie ma co narzekać. dziewczynka - może faktycznie zębole? agnik - zdrówka i spokojniejszych nocy życzę!!! i jedz więcej!! swoją drogą ja po wakacjach zaczynam walkę z 3/4 kg, które mi jeszcze zostały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) no u nas po tych miaukach i kwikach noc tez minela spokojnie.pobudka przed 6 a potem jeszcze spala do 8.problem pojawia sie glownie po polozeniu i zasnieciu:( no nic bedziemy obserwowac delikwentke:) Ania ja co rusz wyznaczam sobie jakies terminy,od ktorych wezme sie za siebie:Dale generalnie plan jest taki,ze jak skoncze karmic piersia.no przeciez teraz nie moge sie odchudzac nie????:) znowu zaczelismy malowanie,M siedzial do bardzo pozna i cos tam dlubal.a rano wstal do pracy:( jak zwykle wymodzilam z kolorami,ale bardzo nie klnie(jeszcze:))jutro jedziemy do Ikea popatrzec na meble,chlopcy beda miec niespodzianke-calkowicie odrestaurowany pokoj:D wogole znowu malo nas sie tu udziela:( Radosna co tam u Was?jak tam Wiki??wszystko ok?wez juz zacznij pisac..... ide robic biszkopta odchudzajacego z bita smietana i wisniami:P a Wy piszcie....milego dzionka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wyglada na to ze na tym forum jestesmy aniania,Dziewczynka i ja a gdzie reszta do cholerki lenuchy wstretne lapac sie za klawiature i pisac choc czasami. My nadal przeziebieni katar po kolana:(Wiki jest przez to taki marudny ze jak nie strzele sobie w leb to bedzie dobrze...o spaniu juz nie bede wam pisac bo szkoda zanudzac... Po dlugich i ciezkich bojach uspalam mojego terroryste malego i napawam sie bloga cisza choc za oknem odbywa sie koszenie trawy to i tak lepsze od ciaglego wrzasku dziecka:) Dziewczynka i aniaania do wagi swojej wrócicie napewno nie ma co sie martwic ,lepsze pare kg wiecej niz chodzic jak duch po domu bo jak to co niektórzy mówia ja to juz cienia nie rzucam nawet:P No nic dzisiaj ugotowalam zupe jarzynowa na geeeeeeestej smietanie i chyba zarzuce sobie frytki o ile jeszcze bede miala na nie ochote a takie domowe ciasto zjadlabym z checia Dziewczynka skubnij cos wychudzonej kolezance:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×