Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

oooooo, ALEBAZI, Twoje ostatnie zdanie to strzał w 10 !!! pocztę przeczytałam, jutro postaram się ustosunkować :-) Chyba mnie coś dopadło bo gardło nadal boli i mam upiorny katar. Zimno mi - idę do gorącej kąpieli i lyknę ze 2 aspirynki - może jutro będzie lepiej .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MP. i Alebazi dziewczyny ja nie mam prawnika bo mnie na niego ne stac heh chodze ze wszystkim do takiej pani, ona prowadzi biuro pisania podan w Kaliszu i ona mi wszystko tlumaczy co i jak mam robic i wlasnie kazala wydrukowac te sms i zdjecie. W poniedzialek mam sie u niej zglosic po odbior odpowiedzi na pozew i mam zaniesc je na biuro podawcze w sadzie... Mi ta pani powiedziala ze najlepiej jak bede to wszystko miec wydrukowane bo na rozprawie sedzia nie bedzie grzebal mi po telefonie i czytal sms bo nie bedzie na to czasu a wydrukowane na kartce odrazu dolacza do akt sprawy! Dudziu kochana a jak Ty te sms zgrywalas i na co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak swoja droga to troche mi zle z tym bo zyjemy teraz w miare normalnie...a ja tak knuje za jego plecami:( ale sam mnie do tego zmusil! wiem ze jak teraz odpuszcze to po rozwodzie zostane gola i wesola a on nie dosc ze zawinil. zdradzil i zniszczyl nasza rodzine to jeszcze zwali na mnie koszta sadowe a jak udowodnie mu wine to sam za wszystko zaplaci.... tylko co potem... Pamietam akcje po sprawie o alimenty...sedzia mu dowalil alimenty a ten potem szalal i dobry miesiac mi zycie zatrowal, z domu zabieral rozne rzeczy, odgazal sie itp. dziewczyny ktore pisza z nami od lutego to pewnie pamietaja jak pisalam o walce auto i inne rzeczy...Teraz pewnie bedzie tak samo. Awantury i inne jazdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w drugi dzień roku szkolnego :) oj działo się wczoraj działo :) jak to u mnie ostatnio :) moje słonko zostało zapisane nie do tej klasy, tzn nie z dziećmi z którymi chodziła do zerówki i trzeba było wszystko prostować. Efekt taki że byłyśmy najdłużej w szkole ale się udało i wszystko biegnie na właściwym torze. Pan tatuś pojawił się w szkole, a w zasadzie to obok po uroczystości ,ale za to na ile ? aż na całe dwie minuty, a ja miałam nadzieję że zabierze dziecko chociaż na lody w ten wielki dzień.:( Nadrobiłyśmy to razem ogromna porcja lodów, wspaniale spędzonym dniem zakończonym wizytą u fryzjera, ale jakiego ? ha pewnie się uśmiejecie :) Byłyśmy u takiego dla psów - oczywiście już nie pierwszy raz - ale tym razem zostało wybrane nowe uczesanie. I tak oko po bagatela prawie dwóch godzinach wyszłyśmy z nowym psem :) Jak tam u was pierwszy dzień szkoły i tych siedzących grzecznie na ławkami i tych większych za biurkami ? Mam nadzieję że Ci więksi jeszcze nie odpytywali :) Chrupeczko nie wiem jak jest teraz - u mnie już trochę czasu minęło od rozwodu - ale u mnie pani sędzina nie uznawała takich dowodów jak sms-y, czy e-maile, czy zdjęcia . Jenak spróbować zawsze warto :) Matko Polko ale się uśmiałam, wystawić rzeczy byłego na allegro i podać mu gdzie je może kupić - dobre. Ja tylko znałam taki przypadek jak żona wyniosła wszystko przed dom i zadzwoniła do byłego co by sie pospieszył bo bezdomni jego rzeczy zabierają :)( bynajmniej to nie ja byłam :) ) Alebazi oj zaczął się rok szkolny i zaczął się młyn w pracy :) ale bez tego było by trochę nudno w tej pracy :) a te twoje buziaki to dla tych czy tamtych, bo nie wiem kto pracuje inaczej? My czy oni ? Dudziu gratulacje z okazji dnia 🌼 pani majsterkowiczki 🌼 , tak powinni taki zrobić w naszym kraju, bo coraz więcej kobieta zajmuje się męskimi zajęciami, naprawami i tym podobnymi rzeczami. Aha jak znajdziesz gdzieś taki samochód to podeślij mi namiary, chętnie też go zakupie :) Karmala , mee pewnie te śliwki zostawiła, bo liczyła że zrobisz jej pyszne knedle ze śliwkami :) Mee jeżeli uciekłaś bo nie mogłaś słuchać popisów wokalnych Karmelki , to jejku jak ty wytrzymałaś kiedy obie śpiewałyśmy wracając ze spotkania :) miłego dnia dla Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SM szczerze mowiac ja juz zglupialam w tym wszystkim... jedni mowia ze to sa konkretne dowody na zdrade inni mowia ze nie...:( To w takim razie jesli nie sms-em, czy zdjeciem to czym ja mam udowodnic ze moj jeszcze maz sie lajdaczy??! Przeciez on sam sie do tego nie przyzna jezeli tego konkretnie mu nie udowodnie:( W sumie to sie przyznal ale na sprawie o alimenty ale przeciez alimentami zajmuje sie sad rodzinny a rozwodem juz okregowka przynajmiej w Kaliszu tak jest! A jeden i drugi znajduja sie w dwoch roznych koncach miasta... Nie wiem juz jak to zrobic zeby bylo dobrze:( mi sie wydaje ze duzo tez zalezy od podejscia sedziego do sprawy... Ta pani ktora to wszystko mi pisze pwiedziala ze mam takie rzeczy jak sms-y trzymac bo sie przydadza a jak to bedzie to sie dopiero okarze:( Zawsze moge jej powiedziec zeby napisala ze mielismy sprawe wczesniej na ktorej sie rzyznal ze mieszka z inna i niech sedzia ktory bedzie prowadzil nasza sprawe wezmie sobie protokol z tamtej rozprawy i rzeczyta... nie wiem czy to cs pomoze:( ale juz rozne pomysly przychodza i do glowy zeby tylko wyjsc na swoje:( a 5pazdziernnika juz za misiac:( A tak z nnej beczki.... Dziewczyny sluchajcie co jest dobrego na stany zapalne w ustach u dzieci...tzn chodzi o to ze mala znow mi sie pochorowala...poszlam z nia do lekarza i stwirdzil ze to stan zapalny ale nie chodzi o grype czy cos tylko ze musiala zjesc jakis brudny owoc albo cos innego i takie biale chrostki powychodzily jej na jezyku i dziaselkach a na dodatek zabek jej wychodzi z tylu ten duzy... no i lekarz kazal smarowac jej te chrstki genicjana ale przeciez to farbuje na fioltetowo... czego kolwiek potem do buzi nie wezmie to bedzie pofarbowane, nawet ja palce do buzi wlozy to sie pobrudzi. A lapki to sobie co chwilke pcha bo ja przez ten zabek swedzi. Jest cos innego co jest tez skuteczne a tak nie brudzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa Dudzia:) jak juz to majsterkowanie tak dobrze Ci idzie to moze skusisz sie na poskrecanie mojej szawki w lazience?? ostatnio sie szarpnelam i wreszcie kupilam umywalke do lazienki z szawka bo mezulka nigdy doprosic sie o to nie moglam i tak mieszkalam 4lata w lazience w ktorej byl tylko kibelek, kabina prysznicowa i pralka:P zadnego lusterka nic...zeby mylam pod zlewem w kuchni:P malowalam tez na kuchennym stole przy malym lustereczku. Wrszcie sie wkurzylam i za chorobowe zrobilam sobie prezent ale nie ma kto mi tego zemontwac w lazience:P brak chlopa w domu hehe:p a samej cos mi to skrecanie nie idzie, no i umywlke trzeba na silikon do sciany przykleic zeby mi woda nie leciala po scianie jak sie naclapie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do CHRUPECZKI 1. aż taka zdolna to ja nie jestem, zeby tę umywalkę na silikon do ściany. ale szafką mogłabym się zająć. Mam troszke doświadczenia bo kiedyś miałam w mieszkaniu taką łązienkę do której nic nie pasowało z gotowców więc sama zaprojektowałam szafkę, taką swoją wymarzoną, zamówiłąm elementy i na koniec to wszystko poskładałam. Zresztą meble do dzieci też skręcałam, choć musze przyznać, że z pomocą tatusia ;-) 2. GENCJANA !!! tylko nie na spirytusie !!! A że brudzi - trudno ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudziu moja lazienka tez jest skomplikowana z reszta jak cale moje mieszkanie bo mieszkam na poddaszu a tu mam same skosy i w ogole nic nie idzie wstawic, bo skosne sciany zaczyna sie na jakies nie cale poltora metra od podlogi:p Wiec jak z lozka wstaje to musze uwazac zeby glowa nie zarabac:P A w dodoatku mam wszystko w jenym (po za lazienka) kuchnie, sypialnie i taki alasalonik gdzie niby zawsze gosci ewentualnych przyjmuje:) scianek dzialowych nie oplaca sie stawiac bo zrobi sie ciasnio jak w dup** :P Widzisz szkoda ze tak daleko od sieie mieszkamy bo juz bym miala szawse skrecona:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samodzielna to jest myśl-po co brać surowe śliwki ,jak można wziąć przetworzone w postaci knedli,hmm to jest myśl!Ciekawe tylko czy Karmelek założy garmażerkę i da na wynos. Weekend koleżanki sympatyczne(i kolego),łykęddddd. Ja mam robotę zadaną przez panią adwokat -ile wynosi mnie utrzymanie dzieci ,wyliczyć,wrrr juz się boję ,bo ja raczej humanistka jestem.Jakoś to pokombinuję ,żeby w kwocie mojej pensji się zmieściło. Pozdrawiam Was gorąco.Wasz Ludź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pół godziny temu zadzwonil szwagier moj były nieformalny, czyli brat exportowego-przyjedzie ratowac, czego jeszcze nie zdazylam wystawic w necie. Oczywiscie chetnie sobie troche mieszkanie oproznie, ale on nie wie, co jest jego brata, a co moje ha ha, co nieco zostawie. Tym bardziej, ze dzownie do exa i informuje, zeby nie bylo,ze wydaje bez jego zgody. No i o kase, ktora jego brat mial mi przyniesc. Okazalo sie,ze pieniedzy nie dostane, bo braciszek odda koledze, od ktorego exportowy kiedys pozyczyl, Oczywiscie kolega wazniejszy od dziecka. Moj tata tez mu pozyczyl i co? I psinco. Chrupeczka-pani, ktora tylko przepisuje niekoniecznie sie zna. Czemu rozwod w sadzie okregowym, a nie w rejonowym? A smsy sa dowodami, zdjeci tez-pytalam prawniczki. Tyle,ze warto zachowac oryginal, poniewaz druga strona moze podwazyc ich autentycznosc. Ale to sa jak najbardziej dowody, to samo bilingii itd. Kolezanka prawniczka dala mi przyklad-kazda wieksza afera, dowodami sa fotki, zawartosc komorek i komputerow, wiec w rozwodowych tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MEE - to wyliczenie to koszmarna zabawa. Dla ułatwienia - są w necie gotowe formularze - Kancelaria Grzybowski i ktoś tam - o ile dobrze pamiętam (SM tez towycziła). One są bardzo szczegółowe. Ja to wszystko starannie rozpisałam (bez żadnego naciągania - raczej skromne wersje i nie wszystkie wydatki brałam pod uwagę no bo nie będę z siebie robić durnia i doliczać np deski snowbordowej skoro wszyscy wiedzą, że moje dziecko na tym nie jeździ) i wyszła mi taka kwota. ze omal z krzesła nie spadłam. Teraz już wiem dlaczego mi nie wystarcza, a moje dziecko i ja ubieramy się w lumpeksie i nigdzie nie chodzimy (oprócz teatru). Polecam Ci odszukanie tego bo to Ci bardzo ułatwi sprawę - sama z głowy tego nie ogarniesz tyle tego jest. Znalazłam to http://www.grzybkowski-guzek.pl/tekst/id/1770 MATKO POLKO - sorki, ale to jest idiota :-( Zresztą mój nie lepszy - po 3 tygodniach dziś sobie o dziecku przypomniał i zadzwonił zapytać jak było w szkole i nawet uległ prośbie dziecka, które chcę się z tatusiem wreszcie zobaczyć. Ma po niego jutro przyjechać. Zobaczymy ;-) A ja jestem chora na całego - temperatura, ból gardla, koszmarny katar z bólem zatok i głowy. Jestem flak, a tu nie idzie się położyć - pełne obtory - dziecko do szkoły, musiałam zasuwać do pracy po pieczątkę żeby mi dziecko wciągnęli na listę kandydatów do świetlicy, potem znów szkołą, odebranie dziecka i jeszcze kolegi, którym miałam zadanie się zająć przez część dnia, załatwianie świetlicy (Pani była zaskoczona, że nie wypełniłam rubryki "ojciec dziecka" - jak to - Pani jest sama? - niezła co? czyżby do tej pory nie mieli w szkole takich przypadków???). Potem obiad dla dwóch charpaganów, spacer na rowerach, wizyta koleżanki - mamy dziecka, pranie mózgu w postaci listy niezbędnych zakupów, drugi obiad bo moje się nie najadło, wyprawa na pocztę i do elektryka samochodowego, u którego okazało się, że natychmiast musze jechać do mechanika bo mam wyciek plynu od wspomagania. Niezły maraton ;-) I to wszystko z gorączką. Za to teraz jak już usiadałm to gdyby nie to, że wszystko mnie boli, to chyba bym nie wiedziała czy ja jeszcze wogóle żyję :-( NIECH ŻYJE SAMODZIELNOŚĆ 😭 Jeszcze mi tu jutro tatuśka potrzeba - nic to - znów odwrócę się plecami, żeby nie musieć oglądać tego przystojniaka :-). A i o rozmowę się nie boję bo od dnia gdy nie pomógł mi z chorym dzieckiem nie odzywam się do niego. Na jutro mam ambitny plan - zamierzam po swojemu poukładać wszystkie narzędzia, śrubki, gwoździe, młotki i inne dypersznyty, zebym wiedziała gdzie co mam bo Pan gospodarz zostawił to w takim pieprzniku, ze zanim coś znajdę to stracę całą energię i znów robota odłożona. Posegreguję wszystko w skrzyneczkach jak Bob Budowniczy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia, chyba zostaniesz idolem mojego syna! On chetnie by pomógł takiemu Bobowi! Zdrówka! Sorry, ale tak mnie nosi,ze cos Wam wysle, chyba to wykropkuje, ale trudno. Pan tatus,kiedy dowiedzial sie,ze chce pozyczyc pieniadze na mieszkanie od pierwiosnka, powiedzial mu,zeby mi nic nie przelewal, bo on mi da. Potrzebuje 1200 plus 200 za net. On o tym wie, do tego kasa na zycie. Przelal mi 540 i jeszcze ja mam mu paczke tam wyslac. Jak zapytalam, czemu tyle, brzydko mnie zwyzywal, powiedzial,ze skoro sie wyprowadzam, to wlascicielka mnie nie wyrzuci (nie rozumie,ze to kwestia honoru no i tej pani sie te pieniadze naleza), po czym sie rozlaczyl. To,ze dziecko czekalo na rozmowe z nim, nie bylo wazne. Napisalam mu:mogles przynajmiej nie zgrywac przed P, jaki nie jestes, bo mialabym za co zaplacic. A tak, ani lekow nie wykupie, ani jedzenia, a na mieszkanie i tak nie starczy. Od wtorku nie bedziesz mial mozliwosci rozmawiania synem, tym bardziej,ze komorke tez mi na dniach wylacza. Coz-widczonie jednak splacenie kolegow jest wazniejsze no i kupno komputera. Tyle razy prosilam,zebys wrocil do Pl, a ja pojde do pracy, przynajmiej zebrac nie bede musiala. A on mi na to: ty pojebana szmato, zreszt ty niejestas warta nawet zotówki a kosztowałas mnie juz majatek,jestem biedniejszy niz byłem zanim tu przyjechałem,m a ty mi bedziesz kurwiszonska padlino jesczde cokolwiek wypominac?najgorsza rzecza jaka w zyciu mnie spotkała to to ze cie poznałem, nienawidze cie, a dzieckiem ze mna niepogrywaj bo rozdepcze ci butem to gówno co masz zamiast twarzy Sorry, ale nie moge sie doczekac, az bede miala wlasne pieniadze i w koncu przestane byc zalezna od niego, wtedy zrozumie pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mieści mi się to w głowie!!!, że można do kogoś tak mówić lub pisać!!! Kobieto, szukaj pracy i usamodzielnij się tu ( nie czekając na to, że Exportowy ściągnie Cię tam i pomoże na początek), bo jak długo będziesz znosić to upodlenie i upokorzenia? Nigdy nie chciałabym przyjąć jakiejkolwiek pomocy od człowieka, który takiego dna sięga, aby korzystać ze słów, które przytoczyłaś w wypowiedzi. Jako matka samotnie wychowująca dziecko masz pierwszeństwo w opiece przedszkolnej dla syna (a On już przecież chodził do przedszkola), szukaj lekkiej pracy w miarę swoich możliwości zdrowotnych i nie licz na jałmużnę tamtego, bo to wyjątkowo perfidny typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MP. A moze i w rejonowym tylko mi sie wszystko pomylilo:P oststnio ta sprawa am tak namieszane w glowie ze juz dogadac sie ciezko ze mna. A ta kobitka moim zdaniem sie zna na tym co robi, alimenty dzieki niej uzyskalam, malo tego nawet nie myslalam ze az tyle dostane. Ona prowadzi wlasne biuro pisania podan...pisze pozwy, cv,no rozne takie prawnicze pisma itp..nie bede juz wymienac...ma tez bardzo duzo klientow wiec chyba wiec co robi skoro tylu ludzi ma do niej zaufanie i powiezaja jej swoje sprawy..mam nadzieje ze i tym raze tak mnie poprowadzi ze wyjde na swoje! A co do Exportowego... brak mi slow:( jak mozna uzyc takich slow do kobiety ktora jest matka jego dziecka i spedzil z nia jakas czesc swojego zycia:( faceci naprawde nisko upadli! Ja od swojego exa tez juz slyszalam rozne epitety pod swoim adresem ale ten twoj przegia pale:( mnie to nawet kochanka mojego od Wywloki potrafila wyzwac! Ja? ja jestem wedlug niej wywloka... to ciekawe jak ja mozna nazwac! Dudziu wracaj szybciutko do zdrowia:) gorace buziaki dla Ciebie 😘 😘 😘 Dobra spadam konczyc sprzatanie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHRUPECZKO i MP - ja tam się nie znam, ale wiem, że rozwód to Sąd Okręgowy. Nadal czuję się kiepsko. Tatuś dziś z rana przyjechał po synka, ja leżałam zakopana po czubek głowy w pościeli. Zajrzał do lódówki i zobaczył, że nawet nie ma z czego zrobić śniadania. Zapytał czy mi czegoś potrzeba i pojechali. Oczywiście nic do jedzenia mi nie kupił, ani nie zostawił choćby 50 zł na cokolwiek. A mnie zostało w kieszeni 6 zł i ma wystarczyć na 20 dni. Zajebiście :-( Ja wiem, że mam nie po kolei w głowie, ale nadal zamierzam jechać na spotkanie z Wami. Nie mam za co, ale czort, pożyczę od kogoś. No więc - CZAS DOPINAĆ LISTĘ bo w poniedziałek musimy dać info czy bierzemy 1 czy 2 domki. Na razie wiedomo, że : 1. ALEBAZI 2. Ja 3. moje dziecko 4. MAXX proszę uzupełnić listę i dogrywamy szczegóły w kwestii żywieniowej. aha, MAXX - mam z Tobą do pogadania - może wieczorkiem się uda, tylko nie wiem czy nie będziesz zajęty skoro już teraz życzysz nam miłego wieczoru ? No, to tyle. Idę robić porządki w warsztacie (jak dam radę), a potem knedle - bo mi laski smaczka narobiły ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Dudzia - Ty jak zwykle na posterunku :-D MAXX ma dziś imprezkę rodzinną więc nie pogadacie. Knedle zrobione - kiepskie wyszły - jakieś kluchowate. Nawet autko umyte nareszcie !!! Gorączka mnie nie opuszcza, na oczy ledwie widzę, ale na pogadanie znalazłam ciut siły. Szkoda, że sama ze sobą ;-) Rozesłałam niezbędne dane - prosze się zapoznać i przemyśleć kwestię. Zdrowiej Dudzia żebyś była w formie na przyszły weekend. Może jednak pojedziemy ;-) ??? Dobrej nocki wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej śpiszki:P Dudzia, Ty rzeczywiscie masz niepokolei w glowie,ale nie ze wzgledu na nasze spotkanie!!!!! Dziweczyno, powinnas lezec w łóżku z taka temperaturą!! No chyba,ze faktycznie nie chcesz sie spotkac ... wiec bardzo dobrze robisz nadwyrężając swoje chorowite siły!!!!!!!!!!!!! Mam juz załozona baterie w łazienie, jaka radość w domu:D Gdybym wiedziala,ze to taka proscizna, to sama zrobilabym sobie tak dobrze hehehe ech, czlowiek uczy sie przez cale zycie a wszyscy faceci dookoła mowili,ze musze cala baterie wymienic,a tu tylko jednak mala czesc i tylko 10 zl mnie to kosztowalo. Fachowcy od siedmu bolesci:P Sasiad ulitowal sie i zamontowal mi szybciutko,a teraz to juz wiem na czym polega ta tajemnica:P Chrupeczka, Ty jednak wszystko przedstaw co masz przeciw niemu na ta sprawe. Absolutnie nie bierz pod uwage, ze teraz jest taka mila atmosfera miedzy Wami. W zyciu jak w kalejdoskopie, a na naszych bylych nie ma co pozniej liczyc,Ty jestes tu i teraz oraz Twoje dzieci. Walczysz o Wasza wspolna przyszlosc, to nie Ty zniszczylas ten zwiazek i nie mozesz miec zadnych wyrzutow!!!Udowadniaj wszystko o czym tylko wiesz i mozesz pokazac.A co sie przyda, to juz na sprawie sie dowiesz.Zreszta beda was pytac jak teraz mieszkacie i od jak dawna jest ten rozpad malzenstwa.A Ty sama, tez mozesz mowic jak to wyglada naprawde,bedziesz miala czas na wypowiedz jak i on.Tak przynajmniej bylo na mojej sprawie.Mozesz sobie nawet w punktach rozpisac o czym chcesz powiedziec i miec to przy sobie podczas rozprawy. MP w Twojej kwestii, to znasz moje zdanie,podobne bardzo do wypowiedzi karmeli ale zrobisz jak zechcesz.Nawet juz brak mi slow, do okreslenia jego zachowania!!!!!!!!! Miłego dnia wszystkim życze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim Wpadlam tylko sie przywitac bo jestm tak zdewastowana ze masakra:p przyjaciolka wyciagnels mnie wczoraj z domu, mamcia popilnowala przdacow i zarwalysmy nocke:p ale co tam nalezalo mi sie po tym porabanym tygodniu:) dzis jestem zkacowana i nie wyspana to moge gadac 3po 3 :P Jutro pojade do tej pani po ta odpowiedz na pozew i o wszystko sie wypytam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was, jak widać wrzesień na tyle pracowity dla wszystkich, że od razu odbija się to w ilości i częstotliwości wspisów na forum. Ja weekend miałam różnorodny, trochę pracy, więcej spotkań towarzyskich - wczoraj grill ogródkowy, dzisiaj wyprawa nad jezioro i stały nasz repertuar z mee, czyli relaks w słońcu na rowerku wodnym (dzisiaj miałyśmy do kierowania i napędzania rowerku dwoje dzieci, tak że bylyśmy dwie Paris Hilton), opalanie, potem spacer z córką po lesie, po południu sen w ciszy i spokoju pustego domu, (tylko co ja będę robić w nocy???). Lista spotkaniowa skromna w zapisy: Alebazi, Dudzia, Maxx i ja. Tylko jak pomyślę o tej pociąg(ającej) podróży.... chyba 5 godzin... nie lubię!!! A co z MP, będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję sie! wczoraj spedzilam mile popoludnie w towarzystwie naszej kolezanki alebazi, wieczór umilil mi pierwiosnek, a raczej ja jemu-na skype z kamera, a od rana siedze i się wyprzedaje. Jeju, jak ciezko patrzec jak obcy ludzie zabieraja cos, na czym mi bardzo zalezalo, na co oszczedzalam i co bylo wymarzone, wyszukane. A pieniadze szybko sie rozejda. Coz, na mieszkanie i tak nie nazbieram. Niektorych rzeczy mi nie zal, ale sa takie, ze az przykro. Dzis chyba wpadna ludzie obejrzec zabawki, ale bedzie ryk jak mlody to bedzie widzial. Co do wyjazdu-jak juz mowilam, ja w sobote akurat sie wyprowadzam, ale dogadalam sie z alebazi, ze wezmie moje dziecie osobiste, gdyz na swoje liczyc nie moze ;), a ja po poludniu lub wieczorem dojade. Myslalam tez,zeby wziac Was wszystkich do mnie, tyle, ze musialbysmy wziąć od alebazi jakis garnek i koce, bo mieszkanie bedzie prawie puste, nie tak do konca, ale chce jak najwiecej rzeczy wywiezc. Ale chata bedzie wolna, miejsca starczy, posciel jakas tez zostanie, jedno duze łóżko-3 soby jak nic zreszta, ile my spac bedziemy? Jak ktoras ma materac, niech wezmie i mozemy pobalowac. I tak ma byc chlodno, wiec jak sa chetni-zapraszam, nie bedzie kosztów za wynajem domku. Na dobra sprawe to przeciez i tak tych garnkow nie bedziemy potrzebowac, wiec przemyślcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czego ja sie dowiaduje! Nie zabieracie dzieci? A ja tylko dlatego sie zdecydowalam do Was dolączyc, bo myslalam,ze moje bobo bedzie mialo towarzystwo i da mi spokoj. Jesli nie bede zabierala młodego, nie bede mogla przyjechac. A sam bedzie sie nudzil, wiec juz wole z nim w domu zostac niz sie wkurzac na wyjezdzie. Bede zmeczona po wyprowadzce i nie bede miala juz nerwow do sluchania marudzenia. Alebazi swiadkiem , ze jak mlody ma kolege czy kolezanke, bez wzgledu na wiek, ja nie mam dziecka. Bawi sie i ze starszymi i z mlodszymi, ale sam poza domem, bedzie mi dawal w kosc. Nie mam go z kim zostawic, juz z Alebazi robilysmy burze mozgow i nic. Wczesniej byla mowa,ze dzieci tez jada... No nic, ja wracam do pakowania, bo jak na razie tylko mlody to robi-przelozyl swoje ksiazki, a teraz walczy z pluszakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MATKO POLKO - w takiej sytuacji zabieram swojego :-). Może się sobą zajmą :-). A może kupię łańcuch dla krowy, w środkowe oczko wbije się pal, a ich doczepimy na obu końcach i spokój będzie. Będą mogli się bawić, ale nigdzie nie odejdą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak coś, to ja Wam postaram sie przytrzymac ten lancuch:P DZIEKI DUDZIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MATKO POLKO - ja robię to dla Ciebie bezinteresownie - z wielkiej sympatii, ale musisz mieć świadomość, że mój młody to już inne pokolenie i raczej tych lodów nie odpuści ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze z prośba o usprawiedliwienie. Pewnie juz wiecie, ale tak jak kiedys pisalam, jesli bede miala wyprowadzke, nie bedzie mnie. I naprawde, nie bede sie porywac z motyka na slonce. Wierzcie mi, chce Was poznac, ale moje sobotnie zajecia sa dla mnie bardzo wazne i nie dam rady byc z jednym tylkiem na dwoch jarmarkach. Łatwo jest powiedziec, wpadnij, wieczorem, zrelaksujesz sie. Ale gdyby ktoras z Was byla na moim miejscu po takiej robicie, chyba tez nie mialaby sil. Nie zrelaksuje sie, myslac o tym, ze w niedziele o 10 musze znowu byc w pelnej formie, padajac ze zmeczenia i jeszcze ze zmeczonym dzieckiem. On po dniu spedzonym w zamieszaniu, wieczorem tak mi da w kosc, ze nie wyobrazam sobie,zeby go gdziekolwiek wozic, a siedziec i nasluchiwac, czy placze, nie usmiecha mi sie. To moje dziecko i znam go najlepiej. Siebie tez znam i wiem, ile mam do roboty. Jesli do 18 skoncze, bedzie cud, a w niedziele od rana znowu. Do tego stres, dziecko, zmeczenie fizyczne, niewyspanie. Nie bede sie porywac z motyka na słonce. Oczywiscie, zaplace za siebie, bo narobilam zamieszania, za ktore Was przepraszam. Mam nadzieje,ze choc z częscia z Was uda mi sie spotkac jeszcze! I naprawde jest mi zal, ale dla Was to bedzie wyjazd na impreze, dla mnie chwila, w ktorej powinnam odpoczac. No i nie chce nigdzie z dzieckiem po nocy jezdzic, tym bardziej,ze on w ogole by nie uzyl nic z tego wyjazdu-przyjedzie, bedzie ciemno, a rankiemkiem wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleś my się ROZGADALI ... ;P Czyżby na wszystkich tak wpłynął nowy rok szkolny???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, dzisiaj to normalnie sie śmieję, z tego naszego zastoju. Tak jak teraz, to ja nie pamiętam aby tu było, choć piszę o ostatnim półroczu. Wierzę, że to minie, zobaczycie, trzeba tylko przetrzymać. Może nic złego się u nas nie dzieje i dni takie same upływają spokojnie, ale pewnio będzie jeszcze o czym pisać. Nie trać wiary Alebazi. Dudziu, już nie będziesz się musiałą witać tak ja poprzednio - cześć Dudzia, to było wówczas dobre. Ja ostatnio sporo pracuje, potem sprawy domowe mnie pochłaniają, gotowanie i takie tam tego, wieczorkiem pakuję sie do łóżka z książką, (mee mi ciągle dostarcza nowych dzieł, żeby nie powiedzieć arcydzieł - mee - Ty moja bibliotekarska skarbnico - szczególnie w kontekście ostatniej książki-, mee widocznie myśli, że ja taka nieoczytana i muszę sie nieco podnieść z zaścianka i wyrobić kulturalnie). Mee, dziewczyno, teraz niczego już mi nie podrzucaj pozwól nieco popisać na forum, bo tylko czytam i czytam te arcydzieła(nawet po 2 razy - a co tam nie jestem taka, żebym nie dała rady, jak pozycja ciekawa) a tu życie na forum zamiera. Aha i Ty masz też zadanie domowe do odrobienia, zadaję Pani wypracowanie na temat co słychać w krainie m(ee)uminków - tak, tak, Panno Mi(ee)gotko. Zadanie do wykoania jak dla Pani sorki na dzisiaj ( to chyba nic trudnego dla ciała pedagogicznego?) Trzymajcie sie ciepło i do przodu. Ludzie mnie dzisiaj chyba kosmici naładowali energią z kosmosu!!! Na spotkanie przylęcę chyba statkiem kosmicznym, będę świecić w ciemnościach, wiec spacer nocą w ośrodku AA może się odbyć w moim towarzystwie bez latarki. Jedna część do bagażu mniej. Czuj, czuj, czuwajjjj!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×