samotni rodzice

ach, Ty Dudzia o załapaniu się piszesz, a ja myślałam,że nie chcesz takich buziaków jak w KK:P

:-D

Dudzia jak samopoczucie?

Ja dziś już od rana przyjmuję buziaki i przytulaski :-)

No to powodzenie masz:)

Ciiiii Roberth - nie chcę psuć dzisiejszego świątecznego nastroju

nie, po prostu mam sporo chłopa w pracy

To ja jeszcze dołączę:) Buziaki śle i przytulam:)

szkoda, że to tylko dzień całusa dla dziewczyn, bo przydał by się buziak na pocieszenie dla mnie:(

Dziękuję:)Zapomniałem sobie doładować konto, za chwilkę jadę po synka, zahaczę o sklep i odpisze:)

Hej Hej co tam u Was? Dudzia jakiś całuśny dzień ostatnio miałaś? Mmm fajnie :-) Roberth co tam u Ciebie? Widzę że jesteś z Nami więc chyba jest dobrze. Jakieś pustki tu ostatnio są, ale mam nadzieję że u wszystkich jest ok:-) Spokojnego dnia :-)

Dudzia że dzisiaj ten dzień tak przytulaśny :-) Mi coś daty się pomieszały

Dzień dobry:)Gorące całusy dla wszystkich dużych dziewczynek na forum i ich młodszych pociech:)

KAMA - nie wiem, ale ALEBAZI tak twierdzi więc na pewno coś w tym jest. Ja - taki pieszczoch i przutulak i na dodatek na wielkim głodzie "bliskości" więc te dzisiejsze gesty powinnam chłonąć całą sobą. A jednak nie - to nie to .... Słabo za mną :-( Ja już chyba jestem stracona i jedynym rozwiązaniem jest zakup Wielkiego Puchatego Miśka, w ktorego ramionach będę mogła się ukryć przed całym światem. I najlepiej jeszcze żeby był elektryczny i ogrzewał mnie w te zimne samotne wieczory i noce :-(

Ja już mam dwa takie misie,ale one są nieczułe i nie reagują:(

Oj dziewczyny coś mi się zdaje że Wam trzeba kawałek męskiego ciałka ;-) A Ty Dudzinko kochana cóż za głupoty piszesz że się już nie nadajesz do przytulania? Misia nie kupuj bo to przetestowane i już wiemy że one zimne i nieczułe są. Eweline też tak twierdzi więc muszą to być jakieś żywe istoty płci męskiej :-) I takiego tulaśnego mężczyzny Tobie, sobie i wszystkim kobitką życzę :-)

Kobiety ratuuuujcie! umieram! właśnie wróciłem z delegacji we wrocławiu, siedzę w firmie, nie mam czasu nic zjeść, mój dzisiejszy posiłek to śniadanie przed 5.. Kasztanieee, mogę robić za Twojego misia, ale daj jeeeść...

Hejka :) witam w klubie :) właśnie jem śniadanie :) wszystkich w pracy zmogła choroba i zostałam sama :( pracuje za czworo a i tak się nie umiem wyrobić :) nie wiedziałam ( albo ta moja starcza skleroza daje mi znaki) że jest taki dzień, mnie nie miał kto nawet przytulić :( ale jak innych tulili to fajnie :) to ja Wam przesyłam garść buziaków i namiastkę przytulania :) miłego dnia S.M.

Mariuszek,chętnie skorzystam:PMy właśnie wróciliśmy do domciu i w lodówce oprócz światła mam spleśniałego pomidora:DObiecuję się podzielić.Przyjeżdżaj i przytulaj mocno:)

EWELINA - Twój pomidor nie jest spleśniały tylko mówi się, że jest to Pomidor Valbon :-P

SM nic się nie przejmuj mnie Dudzia oświeciła. Myślałam że może jakieś urodziny ma cy cuś i ją tulą :-) Może trzeba się upomnieć to będą nas przytulać. 1-2-3 zjedz danio i zabijesz głoda no chyba że reklamy kłamią ;-)

Mariuszek!!!Pomidor Valbon czeka na Ciebie:P Ziiimno mi i nie ma kto przytulić:( Gdzie jesteś???

U mnie i upominanie nie pomoże :( ja za cicha jestem żeby mnie ktoś usłyszał :( ale co tam przytulę się do misia :) a o psie nie wspomnę bo ten do tulenia zawsze gotowy :)

No to u mnie w pracy zero gentelmena:( Jawnie mówimy,że dziś taki dzień i ani jeden causka nie dał BUUUUUU Zaraz pojdę i zarządam od synysia:D Ooo i tak właśnie zrobie:P A od jutra znowu jesień, chyba się rozpłaczę:( NIE!!!!! wyprowadzę się do ciepłych krajów:D

Nie mogę robic odstępów miedzy zdaniami... czy i Wy też tak macie??? Wszystko ciurem mi wchodzi,ale podczas pisania mam te odstepy...

Nieee nooooo totalna załamka, synus chory i nicic nawet w domu z buziaczka i jak tu zyć:P:D

A ja sobie sama wzięłam pełno całusków od mojego małego słodziutkiego chłopczyka;)

Mija przyzwoicie spokojny dzień. Mało takich dni u mnie, więc doświadczam go szczególnie miło. Zakończyłam małe odświeżenie w kuchni, posprzątałam i cieszę oczy innymi ścianami, sufitem, zasłonami, chodnikiem (jak ja to nazywan na poły indiańskim) oraz nieco innym - w kosmetycznej zmianie - ułożeniem półek. Czuję zadowolenie. Ale nie byłoby tego w takiej odsłonie gdyby nie pomoc od Meegotki, która widząc mój pierwotny wybór wzoru tapet skierował moje myśli (lub dosadniej sterroryzowała mnie sklepowym fuczeniem przeglądając moje propozycje :) ) na obecny kolor ścian (ku mojemu zadowoleniu) jak i dzielnie wspierała w remoncie. Drugim super mocnym wsparciem - właściwie podporą główine siłową i fachową (jak i w taki magicznych tematach jak choćy prąd) oraz wsparcia w postaci pomysłu, wykonań, wskazań, podpowiedzi - choć jak usłyszałam na oględzinach końcowych - od czasu mojego tapetowania zmienił się owemu Panu pogląd na to co można w tapetowaniu zdziałać, bo fachowiec jedno, ja różnie, a jakoś wyszło. Tak, że bywało i śmiesznie, (tylko nie w chwilach kiedy prawie mi sie płakać chciało z ogromu zadania i nadmiaru zmęczenia). Już ten główny nurt prac za mną, dzieki Dobrym Ludziom skończył się szybciej i z owiele lepszym efektem. Bardzo jestem Im wdzięczna za pomoc. A tak w ogóle to serdecznie pozdrawiam i dobrej nocy Wam życzę Forumowi.

Karmel.a moje WIELKIE GRATULACJE!!!!!!!!! Dzielna dziewczyna z Ciebie!!!!!!! Ja raczej nie podjelabym sie takiego wyzwania, to juz nie na moje siły i nerwy kali chęci. Ale Ciebie naprawdę podziwiam. Chyle czoła!!!!!!!!!!! No i jednak koniec dnia został uwieńczony oczekiwanym causkiem i uściskami:D NO, to nie jest jeszcze tak żle jak myślałam...

Jak tam dziewczynki obcałowane?