samotni rodzice

Bo mnie nie było w domu 3 tygodnie, ledwo przekroczyć próg,a Ty już chcesz jedzenie ode mnie!!!Zamiast jeszcze coś podrzucić to Ty co? Kasztan jesteś i tyle!!!

Przecież jakbyś mnie zaprosiła to kupiłbym dla mnie i dla Jaśka jakąś pizze.. :D

Ktosiu :) skąd wiedziałeś że mam w pracy lodówkę ? a jechałeś i nawet nie pomachałeś :)

A tymczasem dziękuję za miły wieczorek. I uciekam spać:) Dobrej nocki moi kochani, a Ty Kasztanie siedź sobie ładnie w pracy i myśl o pierogach:P

Alebazi i SM dziękuję za gratulacje.

SM niedługo pojadę znowu więc może będziesz miała w tej lodówce coś fajnego? :D

Koło mee faktycznie dziennie przejeżdżam a w zasadzie przemieszczam się w ślimaczym tempie bo drogowcy upodobali sobie właśnie moją drogę do pracy na ciągłe remonty :(

to daj wcześniej znać zaopatrzę ją w coś więcej niż mleczko do kawy :D

kolega Robert zagaduje o spotkaniu a nie pamiętam kto obiecał nam spotkanie u siebie w ogródku :D w altance miało to być ?

ale heca , dzieli mi śmiesznie wypowiedzi na kawałki :D

to jak ktoś da mi coś do jedzenia to zapraszam do mnie do ogródka! :D

wlączam sie mimo wszystko chociaz tak naprawde to ciezko załapac o czym piszecie ;) no o jedzeniu głównie ;) ale napisze o sobie tyle tylko ze tez jestem samotna mama od niedawna, spedzilam dobrych pare lat poza granicami PL i wlasnie wrocilam z moja coreczka do kraju, mam to szczescie ze w ciagu miesiaca znalazlam dosyc satysfakcjonujaca prace wiec mam odskocznie od codziennosci ;) ale czasem najzwyklej w swiecie sie nudze bo zawsze mialam szerokie grono znajomych ale teraz wiadomo kazdy ma swoja rodzine z ktora spedza weekendy poza tym nie ukrywajmy po 8 latach nie mieszkania tutaj kontakty nieco sie rozluznily i to chyba normalne no i chyba tyle

Maserati tak nam dzisiaj trochę odbijało. Zasadnicze pytanie, skąd jesteś? :D

malopolska

HURAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co masz w lodówce? Bo ja też!!!!!!! :D

nie mam lodówki ;)

a skąd konkretnie jesteś? jakieś miasto?

żartowałam

na razie nie powiem bo mnie jeszcze ktoś rozpozna ;)

poznac nie pozna, bo wiesz że dużo może byc zbiegiem okoliczności. Miałem nadzieję że tym razem ja będę miał koleżankę mieszkającą obok! :D

a skąd jesteś? może rzeczywiście obok

no jasne że dużo może byc zbiegiem okolicznosci ale jakos nie lubie sie tak uzewnetrzniac w pierwszym zdaniu ;) chociaz juz i tak napisalam pare zdan o sobie ;) a o Was stalych bywalcach kafe nie wiem nic bo przyznaje ze nie czytalam calego watku, tak sobie tylko ''rzucialm okiem''

Choroba mnie dopadła:( Głowa booooli i leci z nosa niesamowicie,a jeszcze gardło się odzywa:( Masakra normalnie! Więcej nie jem francuskich pomidorów...

Wracam do dooomu!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ewelinka, nam wszystkim przeszło to teraz Twoja kolej! :)

Karmelko gratulacje :-) Eweline nie daj się chorobie trzeba być " twardym a nie miętkim" ;-) Weź coś na rozgrzewającego im hop pod kocyk :-) trzymaj się cieplutko. 1-2-3 ten Twój głód nową koleżankę wystraszył :-) ale jak już będziesz najedzony to pewnie już się bać nie będzie. Tylko lodówkę zostaw w spokoju jedz jej zawartość. Nie wiem czemu wszystkie Ci pomidory chciały serwować? No ale to zawsze coś :-) SM coś ten nasz zlot do skutku nie dochodzi jakoś wszyscy ucichli :-( Może trzeba podgrzać ten temat????????? Pozdrowionka dla Was

jestem w domu, przekonuje żonę żeby mnie nie biła i idę spać :D P.S. NIE JESTEM GŁOOOOODNY!

Boże!!!Muszę zapisać ten dzień w swoim kalendarzu i zapamiętać. Szybko się może nie powtórzyć:D

"BOB BUDOWNICZY" w TV!!! Moja ulubiona dobranocka:D:D:D Ogladajcie bo zaraz się skończy;)

Maserati, jesteśmy (niby) hermetyczni, bo piszemy ze sobą (co poniektórzy) w tym naszym zakątku dość długo. Dodatkowo mieliśmy już 3 spotkania z forum, więc i znamy się osobiscie (choć jednak nie ze wszystkimi) i to, że na pierwsze poczucie odbierasz nas jako zwartą grupę jest prawdą, ale też i wiedz, że nadal wszepiają się w nas nasi nowi forumowi, którzy już są dla naszym krwioobiegu jak stale obecne, niezbedne krwinki. Przykładem takim jest wiosenny Ktoś i Ewelina oraz letni Roberth. O tym, że nie zawsze od razu gromko hurramy na wpis nowej osoby, dobrze napisała Ewelina. A jak lubisz nas czytać, podzielić się swoją osobą z nami, znajdować wśród nas, to zapraszamy. Czas pokaże.

nowa kolezanka wcale sie nie wystraszyla ;) poszlam sobie spac bo rano wczesna pobudka, dzisiaj jakis tam nieistotny wyjazd sluzbowy i w sumie dopiero przed chwila dotarlam do domu, tak wiec przechodze na obowiazki domowe, kapanie malej, i usypianie, pozniej mam nadzieje miec chwile dla siebie to pewnie tu zgladne na katar najlepszy cirus - jedna tabletka i katar znika - polecony przez zaprzyjaznionego lekarza i ma wielka zalete jest tani ;) zycze zdrowka