samotni rodzice

Mój syn najstarszy zabrał młodszych na wycieczkę. A zostawił mi swoją córeczkę, więc się nacieszyłem malutkim Aniołkiem:) Przypominając sobie córkę jak była taka malutka,( ,a teraz już 18stka:( )Jak ten czas ucieka..

Mój syn najstarszy zabrał młodszych na wycieczkę. A zostawił mi swoją córeczkę, więc się nacieszyłem malutkim Aniołkiem:) Przypominając sobie córkę jak była taka malutka,( ,a teraz już 18stka:( )Jak ten czas ucieka..

Mój syn najstarszy zabrał młodszych na wycieczkę. A zostawił mi swoją córeczkę, więc się nacieszyłem malutkim Aniołkiem:) Przypominając sobie córkę jak była taka malutka,( ,a teraz już 18stka:( )Jak ten czas ucieka..

Zapomniałem napisać byś pozdrowiła ode mnie morze, mieszkałem kilka lat w Kołobrzegu:)

Ucieka , ucieka. A tak w ogóle to jestem dla Ciebie pełna podziwu- że nie spasowałeś. Dużo sił trzeba i wiary żeby dać radę. Razem wszyscy mieszkacie? Wiesz ja najbardziej sie boje czasu, który niedługo nadejdzie, że Oni się wyprowadzą a ja sama zostanę . Z psem i żółwiem. Daleko od siebie nie będziemy - pół godziny drogi no ale zawsze. Co da czasu- właśnie uprzytomniłam sobie, ze niedawno był początek roku i planowałam wydatki i zakupy i zarobki a teraz juz koniec roku{prawie} i też trzeba myśleć o fakturach i podsumowaniu roku- i dlatego trzeba w garści trzymać mijające chwile Rodzinne - bo tak naprawdę to to jest najwazniejsze. I przyjaźń - ta prawdziwa.

u mnie była Karmelka z córką na herbacie ,teraz poszły ja od morza zdecydowanie wolę góry,mój syn też,córka woli plażowe klimaty

jeszcze dam rade rano :) jak dobrze pomacham to i to Kołobrzeskie , bo jestem niedaleko - 70 km A bardzo lubię Kołobrzeg kiedyś wakacje tam spędzałam ładne miasto, śliczna nowa starówka :) piękna katedra i wiele innych miejsc :) nie wspomnę o porcie jachtowym i tawernie obok a i była kiedyś fajna dyskoteka Kazamaty :)

Qrcze- drukarka mi nie chce drukować - a to rolka papieru się skończyła i muszę do sklepu się udać - no i nic z tego bo pora za późna. Może wolne sobie zrobię?

A ja góry zimą i jesienią a morze latem;)

Musiałem dac rade, ale nie było łatwo..Sam nie mogłem się otrząsnąć pozbierać,ale dzieci mnie potrzebowały,nie mogłem być egoistą.. Mieszkam sam z córką i dwójką młodszych synów, starszy mieszka w swojej kawalerce..( i zapomniał bym o 3 psach, śwince morskiej, i 3 szczurkach i dwóch myszkach:)żółwia mieli,ale chory był niestety:(

Ja także zdecydowanie wolę góry, a morze tez,ale nie polskie lubię inne klimaty Miami, Turcja, Bułgaria,Włochy... A dyskotekę również pamiętam:)

moje najlepsze wspomnienia wiążą się z górami,nie mam sentymentu do Bałtyku dyskoteka-temat niedawno bliski,kiedy to Karmelka zimą odkryła lokal 30 plus przetańczyłyśmy tam parę piątków i poczułyśmy się jak młode dziewczyny

oj tak góry są piękne, ale mam je na co dzień :) morze obowiązkowo latem raz do roku polskie też ma swój urok , a wyjątkowo ciepłe było w tym plaża czysta , szeroka, pięknie pachnący las na wydmach, pogoda dopisała , czego można chcieć więcej :)

W Kołobrzegu jestem prawie co roku - bo od nas już jest blisko - 5 godzinek i nad morzem. Jestem w kontakcie z ludźmi , którzy szkolą psy i atak czasem myślę, czy nie zacząć z nimi współpracować - mam duży teren i byłoby to pożyteczne zajęcie- pracujemy także charytatywnie w schronisku-psa też mam ze schroniska- były dwa ale się kłóciły i musiałam poszukać innego domu dla jednego. Wcześniej też miałam dwa boksery rybki, żabki i zółwia- tyle że niopatrznie żółwia ktoś (!?)do nich włożył i żółw sie nakarmił :(:(.

gratuluję udanego wypoczynku SM ;-) ja nie ma ciągotek nad Bałtyk,wolałam 26 h jazdę do Grecji niż 10 nad nasze morze ja jak wjeżdżam do Litowskiego Trnowca nad Liptowską Marę to wtedy sama uśmiecham się do siebie,góry to moje klimaty

No nie wytrzymam siedzieć dalej cicho - GÓRY TO MOJA DRUGA MIŁOŚĆ ! Morze jest fajne, ale nudne !

moja też Dudzinko

SM- właśnie ten zapach lasu nad naszym morzem jest niepowtarzalny, prawda?

atmosfera?

a skąd wiesz?? zaskoczyłeś mnie

Byłam kilka razy w Liptowskim MIkulaszu a właściwie mieszkaliśmy w Demanowskiej Dolinie - na nartach jeździliśmy na Chopoku. Ładnie tam jest - tylko latem nie byłam - kolega mi tylko opowiadał. Acha i jeszcze w Jaskiniach tam byłam - zdaje sie , ze Lodowa sie nazywała.

a byłem tam na obiedzie:) i przeczytałem i tak mi utkwiło:)

to musisz iść potańczyć

z Tobą?

Góry, góry i jeszcze raz góry!!!A le morze tez cuuudne,ale Kołobrzeg to też u mnie wspomnienia. Ech...

hmmmm oprócz tego ,że się boję obcyh to czemu nie :P

Eeeeee tam, Kołobrzeg to miasto, a to mam przez cały rok. Kuźnica Helska albo Dąbki - to jest coś ! :-)

Oj tam od razu boisz:) co ja mam powiedzieć...

A ja tam kocham i góry i morze :-) Dudzinko Ty nasza jesteś :-) Mee Ty to masz dobrze z tą Karmelką SM wracaj już wracaj i słońce jakieś przywieź, bo u nas pada :-( Szerokiej drogi i uważaj na Siebie.

byłam w Dąbkach 2 razy ,super ,ja to jednak jakaś starodawna jestem ,nie lubię lansu,Władysławowo np not for me