Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piotr 28

wyrzuciłem swoją dziewczynę z mieszkania!

Polecane posty

jakie fochy? zostawiałem jej kasę, nie pytałem na co wydała, nie robiłem wymówek. pytałem tylko, dlaczego mieszkanie nieogarnięte i czemu znowu nie ma obiadu. zbrodnia z mojej strony? chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Jak widać po twoich wypowiedziach to ty jej wszystko organizowałeś !!!Pracę jej znalazłeś a ona taka niewdzięczna wolała inne towarzystwo niż ciebie .Daj se siana i a twojej byłej życzę normalnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze
aniołeeeeeeeeeek kiedys sie przed slubem nie mieszkalo razem, teraz sa inne czasy jezeli mlodzi chca ze soba mieszkac to mieszkaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ty także nie umiesz czytać? ja w tygodniu nie mogę wychodzić na nocne wypady, bo rano muszę wstać do pracy. za to weekendy spędzaliśmy w większości razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii- a czemu nie może jej pracy znalezc..nie widzę w tym nic złego, zwlaszcza ze jego dziewczyna szukała tej pracy pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co w tym złego, że jej pracę załatwiłem jak ona przez pół roku nawet nigdzie nie zadzwoniła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Olka to weź sobie tego PIOTRA 28 a zajakiś czas napisz jak wam leci.Tak zakupów mi się wtedy nie chciało robić sprzątać też ale chętnie wychodziłam do koleżanki czy kupic sobie pierdołkę niewiem pomagało mi to i co wyrzutów żadnych nie słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
A ja pracy szukałam 1,5 roku bo żadna mi nie odpowiadała żadna,poprostu nie miałam wtedy siły iść do pracy i tyle w temcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Zresztą PIOTR 28 MASZ JUŻ POZAMIATANE I twój koszmar się skończył,a piszesz w kółko macieja to samo czy ty czegoś albo kogoś szukasz????Chcesz nam tu pokazać jaki ty jesteś och,ach a twoja była beeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze
klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Ja ciebie nie rozumiem chlopak pisze ze sie staral i znalazl jej prace to chyba normalne, jezeli widzial ze nie moze sobie z tym poradzic sama bo sa takie osoby ktore nie umieja szukac, nie pisal ze musi isc do pracy a pozatym wymagal to co normalnie w zwiazku facet wymaga porzadku normalnego w domku i obiadu po pracy tymbardziej ze ona nie pracowala, sama z siebie powinna robic to wszystko jezeli go kochala oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Byłam kiedyś mężatką i też miałam takiego typka co tylko wymagał,był nudny jak mieliśmy coś robić to zawsze to co on chciał iść tam gdzxie on chciał.Na szczęście to przeszłość od 7-miu lat mam super faceta mieszkamy razem i przeszliśmy wszystkie sytuacje dobre i złe i moje częste fochy też.Kocham go nad życie bo pokazał mi jaki potrafi być nawet wtedy kiedy ja jestem nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczek_mały
Myślę, że wyświadczyłeś duuuużą przysługę swojej partnerce. I dobrze, że ślub odwołany. Jeszcze znajdzie faceta, który na nią zasługuje, a nie kogoś, kto jest z nią przez 1,5 roku jak jest ok, a w momencie, kiedy ona potrzebuje jego wsparcia, facet pokazuje klasę i wywala ją z mieszkania. Twoja partnerka ma ewidentną depresję i teraz najbardziej potrzebuje wsparcia, cierpliwości i przekonania, że nie jest z tym sama oraz spotkań z psychologiem, bo jej stan będzie się tylko pogłębiał. Szkoda tylko, że od osoby, ktora miała być na całe życie nie otrzymała ani psychicznego wsparcia ani mądrych, przemyślanych działań w stylu terapii u psychologa. Miałeś być na całe życie, a nawaliłeś już przy pierwszym problemie, kiedy potrzebowała Twojej pomocy. Dobrze, że chociaż nie skazałeś ją na ten brak wsparcia i pomocy do końca życia, tylko ma dziewczyna jeszcze szansę spotkać kogoś, dla kogo będzie ważna zawsze, a nie tylko wtedy jak nie stwarza partnerowi problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii- ok, kazdy ma tam jakies zdanie na ten temat, ale nie denerwuj się tak..bo ci zmarszczek przybędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Zresztą jak pisałam wcześniej facet ma co chciał WYRZUCIŁ DZIEWCZYNĘ Z MIESZKANIA( ŻAŁOSNE) i ma teraz święty spokój sam sobie będzie sprzątał i gotował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
OLKA zmarszczek się nie boję akurat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chochliczek_mały-przepraszam ale się uśmiałam jak to przeczytałam, a po czym stwierdzasz ze laska ma depresję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie odwrotnie
kiedy nie miałam pracy i siedziałam w domu, to zawsze w domu było sprzątniete i przygotowane coś do zjedzenia (niekoniecznie obiad). Teraz "książę" siedzi w domu i nie pracuje, a jak wracam to jest syf i pyta mnie, co dzisiaj będziemy jedli...grrr On nie ma czasu niczym się zajać, bo taki zajęty w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie stworzyla mu domu, tego domowego ogniska, tego czego facet potrzebuje. Dlaczego? On chyba sam powinien wiedziec najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klejnotkaiiiiiii - czy ja gdziekolwiek napisałem, że zawsze robiliśmy to, co ja chciałem? jeździliśmy tam, gdzie ja chciałem? jeżeli dla Ciebie mega wymogiem jest ogarnięcie mieszkania czy ugotowanie obiadu gdy siedzisz cały dzień w domu, a partner cały dzień w pracy, to współczuję. chochliczek - chciałem ją zabrać kilkakrotnie do psychologa to stwierdziła, że jest normalna i nie będzie na żadne terapie chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Jak dla mnie to ten PIOTR28 to żałosny typ i żaden związek mu nie będzie pasował!!!Ta będzie za leniwa ta za bardzo wymagająca,ta lezy i pachnie ta sprząta ale no cóz rzadko się myje za mało zarabia i można tak wymieniać.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darmozjady wszedzie
A ja tez wyrzucilam darmozjada za dzwi, nie pracowal, nic nie robil, talerza po sobie nie sprzatnal,zakupow nie zrobil, tylko siedzial calymi dniami przed telewizorem, chlal piwsko i lazil nocami po barach z kolezkami....moze mial depresje???? :D wali mnie to, milosc miloscia a zycie zyciem..... A dzis mam cudownego meza,oboje pracujemy, mamy dzieci, domek,dzielimy sie obowiazkami po rowno a moj byly hmm....widuje go czasami...nadal nie pracuje...mamusia go utrzymuje no coz biedny misiu. Dzieki Bogu ze w pore sie opamietalam i kopnelam w dupe nieroba i lenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Już widzę jak ją chciałeś zabrać do psychologa :)Teraz to piszesz ????Nie wymyślaj nie wymyślaj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
No to zyczę ci PIOTR28 prawdziwej miłości i partnerki z którą się dogadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze
klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Jak dla mnie to masz jakies zle spostrzezenie na inne zwiazki po przez swoje przezycia, przeciez on pisze ze nie robila wszystkiego tak jak on chcial nie nazekal na sytuacje jak wspolnie pracowali i sie zajmowali wszystkim wspolnie tez ja chwali pod nie ktorymi wzgledami, on opisuje sytuacje ktora nastala w krotkim czasie przed rozstaniem, to nie oznacza ze nigdy sobie nie ulozy zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczek_mały
Olka11305 - cieszę sie, że mogłam poprawić Ci humor :) A znam to z doświadczenia. W mojej rodzinie był podobny przypadek, niestety mój kuzyn (jak i reszta rodziny) za późno się zorientował i kiedy dziewczyna trafiła do psychologa była juz w bardzo złym stanie. Na szczęście teraz jest już wszystko w porządku, ale trwało to bardzo długo zanim doszła do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
PIOTR28 PRZECZYTAJ SOBIE CO NAPISAŁEŚ NA POCZĄTKU I NIE KOLORYZUJ "no szlag mnie trafił w końcu! nie dość, że nie pracuje to nic nie robi w domu!! wstaję rano - księżniczka śpi. przychodzę z pracy, w mieszkaniu jest jak było (łóżko niepościelone, kwiatki niepodlane, obiad nieugotowany, porządki niezrobione, ...) powiedziałem jej, że albo weźmie się za robotę albo wypad! to zaczęła mnie wyzywać od chamów i z płaczem wróciła do mamusi. czemu z was są takie pie**olone księżniczki?! już dawno powinienem darmozjada wywalić!" Twój słownik na początku pisania i w trakcie to jedno wielkie udawanie jki to ty dobry jesteś !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo byłem zły zaistniałą sytuacją. jak jesteś na coś zła, to się w tobie zbiera, i zbiera, i zbiera aż w końcu pękasz. tak było w moim przypadku. jestem tylko człowiekiem, targają mną różne emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×