prinzesska28 0 Napisano Listopad 15, 2010 Emilko moja ubezpieczalnia powinna pokryc sto procent zabiegu ale oni twierdzą ze mi sie invitro nie należy bo jestem niby zupełnie zdrowa i nie chca placic.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
prinzesska28 0 Napisano Listopad 15, 2010 Kazda z nas tu na to zasluzyla.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_85 0 Napisano Listopad 15, 2010 taka j. moja szefowa ma 37 lat i już dwóch synów odchowanych a reszte z nas ma głęboko w czterech literach...Najlepsze jest to, że niby ja też jestem w państwówce, nie pracuje dla prywaciaża, ale ona uczyniła sobie z zakładu pracy prywatny folwark normalnie i ma wszystko i wszystkich gdzieś. Mamy teraz dziewczyne w ciąży na zakładzie i wyobraź sobie, że każe jej pracować nadgodziny, nie oszczędza dziewczyny no i jeszcze próbuje w delegacje wysyłać. Ja jak bedzie mi dane kiedyś zobaczyć te dwie kreseczki na teście na pewno nie będę siedziała w robocie, w tym samym dniu co mi potwierdzi lekarz pójde na zwolnienie a później 3 lata macieżyńskiego...ale to tylko takie plany połączone z marzeniami. A co u naszych ciężaróweczek słychać? Piszcie dziewczyny jak tam wasze fasolki :) :) ciocia Agniesia z chęcia by pogłaskała po brzuszku :) :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Listopad 15, 2010 dostałam część wyników badań: estradiol przy normach 12.5 - 166 u mnie 51.52 fsh przy normach 3.5 - 12.5 u mnie 5,32 prolaktyna przy normach 4.79 - 23.3 u mnie 13.93 potem dostałam tsh 2,44, ft3 3,25 i ft4 1,35 czekam jeszcze na testosteron i androstedion, to jest to czego się najbardziej boję i sądzę, że tutaj będzie najgorzej z wynikami nie wiem tylko jak się leczy nadmiar testosteronu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniołek81 0 Napisano Listopad 15, 2010 Hej dziewczynki :) Ja też właśnie ostatnio zastanawiałam się, że to tak trochę niefajnie pisać o swojej ciąży gdy tyle z Was tak bardzo się stara, a nie może :( Naprawdę bardzo Was podziwiam i za każdą trzymam mocno kciuki-musi się udac!!!! Prinzesko-ja mam 29 lat-skończone-i udało się :) a myślałam że też już może być gorzej niż xle...więc Tobie też na pewno się uda!! Smerfetko-cierpliwości jeszcze, będzie dobrze!! B.szczęścliwa-co tam u Ciebie?jak tam?mozna już bardziej oficjalnie gratulowac?? Emilio-a to Twoja pierwsza dzidzia czy nie? Bo jeśli nie to już możesz wypatrywac/wysłuchiwać ruchów, a przy pierwszym dziecku....wiem to po sobie-za chwilę zacznę 17 tydzień a tu nadal cisza...a tak bym już chciała usłyszeć moją Kruszynkę... nie mogę sie doczekać.... Buziaki :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Listopad 15, 2010 Dziewczyny nie załąmujcie mnie z tym wiekiem, myślicie, że na serio tak jest bo ja za chwilę mam 30 to co mam powiedzieć :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Listopad 15, 2010 Jestem ponownie, mam za sobą kolejny pracowity dzionek :( Prinzesska - przykro mi kochana, ze przez to wszystko przechodziłaś :(:( przytulam mocno....Ale do każdej z nas uśmiechnie się słońce, ja w to wierzę...:-D E-mile - jak nastrój, poprawił Ci się troszku ? Emilia, Aniołku - no pewnie, ze chcemy czytać, ja na pewno, co tam u Was i Waszych Maluszków. Mi to zupełnie nie przeszkadza, że ciężaróweczki mówią/piszą o swoich dolegliwościach, odczuciach, o swoim stanie. Powiem więcej - jakoś mnie to optymistycznie nastraja!!!!!!!!! :-D :-D Mam szwagierkę, która jest jakoś w 3 m-cu ciąży (wpadło im się) ale dopytuje się jak się czuje, jak Maluszek - bo sie po prostu martwię. Nie powiem, jak się dowiedziałam - to był taki cios w serce, no ale przecież nie strzelę sobie z tego powodu w głowę. Cieszę się jak mi pisze, ze wszystko oki itp. :-D :-D Myślę, ze kiedyś będę mogła ją jak i Was pytać o rady :):) Dziewczyny - ja mam skończona 32lata, mój mąż skończy lada moment 37lat i co????? U mnie też raczej niezbyt przychylnym okiem patrzy szefowa jak co jakiś czas do działu personalnego wpływa zaświadczenie o ciąży :(:( Był taki rok, że co chwila któraś z kobitek chodziła z brzuszkiem.... Aga - to Ty tak samo jak ja, tez czekam tylko na II kreseczki na teście i szybko jak to będzie możliwe znikam na L4, tym bardziej, ze ja codziennie dojeżdżam do pracy 70km, wstaję przed 4 rano, wracam po 2zmianie po godz. 22 i muszę się natyra czasami jak głupi osioł :(:( Taka j. - jak na moje skromne łoko - to te wyniki są całkiem oki, nie masz żadnej przekroczonej normy..... Ojejku, dlaczego ja muszę zawsze popełniać takie referaty :-O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Listopad 15, 2010 Taka j - hmmmm czy Ty mówiłaś coś na temat wieku przed chwilą ????? Ja to powinnam się załamać chyba :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:((:(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
prinzesska28 0 Napisano Listopad 15, 2010 Ja koncze niedlugo 28 moj 40tke wiec 2kreski nie moga zbyt dlugo czekac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Listopad 15, 2010 Dziewczyny - NIE ZAŁAMUJCIE MNIE !!!!! PROSZĘ !!!!!! Czy ja naprawdę jestem taka starowinka, która nie powinna myśleć o dziecku?????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przepraszam, że się wtrącę.... Napisano Listopad 15, 2010 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4587034&start=4680 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
prinzesska28 0 Napisano Listopad 15, 2010 Ja sie nie zalamuje hihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Listopad 15, 2010 Emilko,Aniołku piszcie o swoich brzuszkowych maleństwach ile macie tylko ochotę!!!:-) Ja bardzo się cieszę,gdy się tutaj u nas zjawiacie i opowiadacie,co u Was.A do tego jeszcze nas wspieracie,więc w ogóle wielkie buziaki dla Was za to!!! TYlko kurczę Margo nam się coś zagubiła :-( I kochane jesteście dziewczynki,że podtrzymujecie mnie na duchu.Ale wiecie...ja już nie wierzę w powodzenie tego cyklu.To byłby chyba ósmy cud świata,jakby zaszła w ciążę teraz ;-) Te plamienia,negatywny teścik mowią same za siebie. Ale nie mam zamiaru się poddawać,bo przecież w końcu musi się udać,prawda? I w ogóle zaszlałam,bo zapisałam się na siłownię :D Musiałam coś ze sobą zrobić,bo te ciągłe myślenie o ciąży wykańczało mnie normalnie :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Lilly. 0 Napisano Listopad 15, 2010 Smerfetko pewnie, że się uda :D:D:D:D:D a może jeszcze jednak jest szansa? sama wiesz jakie wszystko może być mylące... :-) z siłownią Ci zazdroszczę ....ja potrzebuję solidnego kopa w tyłek, chciałabym z 5kg schudnąć...bo rowerek pięknie stoi i czeka a ja ściereczkę sobie na nim czasem zawieszę bo pod ręką stoi i taki z niego użytek...chyba by musiał zacząć mówić....i mnie zachęcać.....:-) :-) leń jestem straaaszny.... :-) miłej nocki życzę :-) dobranoc :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zocha2021 0 Napisano Listopad 16, 2010 Cześć dziewczynki, u mnie jedno wielkie oczekiwanie, choć wątpię aby w tym miesiącu coś z tego wyszło...Do piątku biorę Duphaston a potem chyba zatestuję i zobaczymy...Żadnych objawów nie mam...tylko cycki mam wielgachne...ale to może na @...I wieczorami tempka podwyższona, ale to też jest niewymierny objaw... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
prinzesska28 0 Napisano Listopad 16, 2010 zocha tempka mierzona wieczorem nie ma znaczenia... Dlaczego mierzysz wieczorem? Mam madzieje ze ci sie jednak udalo.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emilia_83 0 Napisano Listopad 16, 2010 Aniołku to moja pierwsza dzidzia, więc też pewnie na ruchy będę musiała jeszcze trochę poczekać. Ale najważniejsze żeby z Dzidzią było wszystko ok. Ja mam teraz wizytę 1.12. i wiecie co? Zabieram na nią męża. Niech zobaczy jak sie nasze Maleństwo rusza, jak bije mu serduszko ;-)Bo do tej pory tylko zdjęcia mu przynosiłam. Ale to nie to samo. Smerfetko pamiętaj proszę o tych testach, które nie od razu pokazują dwie kreski, a mimo to ciąża jest. Ja też miałam to jednodniowe plamienie. A u Ciebie długo było teraz to plamienie? W tym miesiącu miałaś takie piękne jajeczka, może akurat się wszystko ładnie udało. Dziękuję Wam Kochane, że mogę się Wam zawsze wygadać i że mogę opowiadać co u Nas słychać ;-) Miłego Dnia!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Listopad 16, 2010 Hej dziewuszki U mnie nastrój ciut lepiej ale grypa mnie dopadła jakaś, nie umiem się ruszyć bo taki ból głowy... do tego 38 w czwartek mam lekarza,zobaczymy co z tym mięśniakiem i w ogóle ogólnie smerfi ja też na siłkę ostatnio kilka razy poszłam, później przez chorobę nie mogłam chodzić ale w czwartek idę :D dziewczyny ja się cieszę, bo jak skończę to zlecenie pisania tekstów, to mi ta firma oferuje drugie zlecenie 2x większe :-) taka jedna całkiem ładne wyniki :D a progesteron nie badałaś? Miśka wiek nie ma znaczenia, moja mama miala 34 i "wpadła" i oto jestem ja, więc wiesz :P jutro mamy wolny dzień w Czechach więc z mężem chcemy jechać za miasto, ale zobacze jak się będę czuła ciężaróweczki-piszcie co u Was a nie myslcie o tym, że my jeszcze nie zaszłyśmy, wkońcu też jesteście częścią naszego tematu :-) ja osobiście z radością czytam o tym jak Wasze dzidziusie się rozwijają :) a znacie już płeć? :D princezzko ja myślę, że się wkońcu Wam uda a lekarze, którzy nie chcą Wam in vitro zrobić na ubezpieczenie to idioci!! smerfi,zocha, trzymam kciukasy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Lilly. 0 Napisano Listopad 16, 2010 hej dziewczyny :D Miła trzymam kciuki za wizytę u lekarza :-) będzie dobrze :-) a ja czekam - byle do niedzieli :-) potem już z górki... :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Listopad 16, 2010 Hejka :-D Smerfetko - podziwiam, że chce Ci się biegać na siłownię. Ja jakieś 3 lata temu potrafiłam się jakoś zmobilizować ale ostatnio nie bardzo mi to wychodzi. Czasami wskoczę na stepperek i to wszystko. Mam też stacjonarny rowerek ale tylko kurz się na nim zbiera :(:( Zocha - ja zawsze tempke mierzę tylko rano!!!! E-mile - zaaplikuj sobie solidną dawkę leków przeciwgorączkowych, aspirynkę, mleko z miodem i pod kołderkę :):) Trzymam kciuki za czwartek Kurczaki - a ja się znowu nakręcam. Mam 31 dc, jakieś tam śladowe ilości brązowej wydzieliny (sorry za dosłowność :( ), tempka 37(już 11 dzień z rzędu), pobolewa mnie prawy jajnik i podbrzusze...Chyba poczekam jeszcze kilka dni (jak nie zwariuję) i zrobię testa. No ale przecież ja podobno nie miałam owulacji w tym cyklu.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Lilly. 0 Napisano Listopad 16, 2010 Miśka to razem zwariujemy :D:D będzie nam raźniej :D ja się niestety trochę nastawiam :-) ale zobaczymy..szkoda, że nie można robić testów np. dzień po owulacji ...i od razu się wie czy tak czy nie a nie czekaj tu człowieku ze 2 tygodnie czy dłużej... ..a może nam się udało...? Smerfetko a Ty jak się czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Listopad 16, 2010 mila robiłam progesteron w połowie cyklu, tak mi kazał, ja w tym cyklu nie mam szans, za 3 dni do lekarza idę, zobaczymy co mi wymyśli, jakieś leczenie czy coś, obawiam się testosteronu, dziewczyny jak się leczy za wysoki testosteron? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_85 0 Napisano Listopad 16, 2010 Hmm taka j. niby wysoki testosteron rególuje ciąża...ale ja jak byłam w klinice na badaniach, to też mi wyszedł za wysoki i dostawałam tam na jego zbicie luteinę. Wydaje mi się, że to lekarz konkretnie dobiera jak u danej kobiety zbić ten testosteron. U tych, które nie myślą o ciąży niby dają tabletki antykoncepcyjne. To tyle co mi wiadomo na ten temat. Ja poprostu dostawałam luteinkę. A ja mam mały problem dziewczyny. Jestem teraz w 17 dc od 10 dc sprawdzam za pomoców testów owulacyjnych, czy jest owulacja no i cały czas, dzień w dzień wychodzą mi po dwie kreseczki. Żadna nie jest bladsza od drugiej, są tylko dwie mocno czerwone krechy. Czy jest to możliwe, że tak długo by pokazywały to testy, czy poprostu wyniki wychodzą zafałszowane? Jestem teraz po stymulacji za pomocą clo i kurcze nie wiem, czy to nie przez to cały czas mi tak wychodzi. Co myślicie o tym? Miała któraś z Was coś podobnego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
callaa 0 Napisano Listopad 16, 2010 Cześć słodziaki, fajnie że nie dopuszczacie żeby atmosfera się psuła te wszystkie ciepłe słowa wobec siebie nawzajem są bezcenne. Razem jest nam na pewno łatwiej. Dobrze że jest takie miejsce w którym wszyscy się rozumieją bez dodatkowego wyjaśniania. Miło robi się w środku jak się czyta takie pozytywne rzeczy. A ja dalej średnio z samopoczuciem spać chodzę mniej więcej o tej porze codziennie bo nie dam rady dłużej siedzieć oczy same się kleją, poza tym M dopiero dziś kupił drugi test więc jutro zrobię a lekarka powiedziała żeby przyjść nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu bo puki co ani ręczne badanie ani usg nie wykryje nic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Listopad 16, 2010 Aga - ja kieeedyś robiłam testy owulacyjne i powiem Ci, ze solidnie mnie zawiodły. W którymś tam dniu cyklu (już nie pamiętam w którym) wyszły mi piękne 2 kreseczki a niestety monitoring w ogóle nie wykazał owulki, a co gorsze monitoring nie wykazał żadnego dominującego pęcherzyka.... A Ty miałaś jakieś usg w czasie brania clo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
callaa 0 Napisano Listopad 16, 2010 Aga po mojemu najlepiej samej obserwowac swoje cialo przez mierzenie temperatury i obserwację śluzu, ja swoją mierzę od pierwszego dnia po ustaniu @ aż do przyjścia @ codziennie rano o tej samej godz i od razu zapisuję a potem robię wykres, to co nieco obrazuje i widać dokładnie kiedy ma być owu a kiedy będzie @ liczą się zwrosty i spadki tempki nawet o 2-3 kreski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_85 0 Napisano Listopad 16, 2010 Miśka właśnie miałam mieć monitoring w zeszłym tydoniu, ale mój lekarz mnie wystawił...miał zakmniętą klinikę przez cały tydzień, nawet żanda informacja nie była podana...a to właśnie wtedy wypadałą pora na monitoring. A teraz nie mam nawet jak pójść na kontrolne badanie, bo siedzę nadgodziny w pracy... A co do mierzenia temperatury, to u mnie to się nie sprawdza. Już kiedyś próbowałam i temperatura była jak przy braku owulacji a monitoring pokazał, że była, także ciężko u mnie w ten sposób iść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Listopad 16, 2010 Oooo to nie dobrze :(:( Ale nawet teraz gdybyś miała możliwość zrobienia usg to powinno wykazać czy owulacja była. W zatoce Douglasa powinien być widoczny płyn, który wskazałby na owulkę :(:( Może jakoś dałabyś radę zrobić usg? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_85 0 Napisano Listopad 16, 2010 Chcialabym i to bardzo, ale nie mam jak z roboty sie wyrwac :( chyba, ze w jakis dzien nas wczesniej szefowa wyposci, to polece do lekarza, ale watpie, zeby sie udalo w najblizszym czasie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Listopad 16, 2010 aga mnie jeszcze nigdy test owulacyjny nie wykazał owulki więc niestety nie wiem ale tak na mój rozum to chyba niemożliwe, żeby owulka była przez tyle czasu, może to faktycznie te leki jakoś zakłócają wyniki, b.szczęśliwa no cóż, śpiąca jeszcze pewnie troszkę będziesz :) ale co tam, w końcu dla dziecka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach