Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

Dzieki Bąblinko,może faktycznie tak jest jak mówisz,oby! Tak sobie tłumaczę,że jakby doszło przez to do poronienia to by mnie teraz nie bolało lekko ,a mocno,jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wczoraj natknęłam się na wasze forum i postanowiłam się przyłączyć mam nadzieję że mnie kobietki przyjmiecie. Również tak jak wy staramy się z mężem o dzidzię bardzo bym chciała aby udało się od razu ale to pewnie jest takie proste. Mamy już 5 letnią córeczką, która jest bardzo chorą dziewczynką prawdopodobnie lekarze uszkodzili ją przy porodzie. Martynka nie siedzi nie chodzi, ma padaczkę lekooporną jest jedna bardzo radosną córeczką i bardzo ją kochamy. Bardzo długo nie mogliśmy się zdecydować na drugiego maluszka ze względu na strach żeby sytuacja się nie powtórzyła. W końcu jednak zdecydowaliśmy, porobilismy badania genetyczne, wyleczyłam infekcje bo troche miałam problemy z grzybicą, porobiłam badania na toksoplazmozę, cytomegalię, różyczkę no i jestem gotowa na zajście w ciążę. Bardzo się boję ale też bardzo wierzę że będzie dobrze. To nasz pierwszy cykl starań a ja już mam świra czy już jestem w ciąży, już bym chciała wiedzieć ale to jeszcze za wcześnie na test. Pozdrawiam was wszystkich i każdej życzę aby już niedługo zobaczyła 2 upragnione kreseczki na teście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stylowaa pewnie tak by było..jestem pewna jednak, że to tylko przez to, że się zestresowałaś, na pewno tak było i wszystko jest w porządku kochana :-) na pewno jest wszystko w porządku :-) hej Izabelka :-) a może się udało? niektórzy tak mają :-) pierwsza próba i od razu trafiony zatopiony :-) pozdrawiam Cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bąbolinko jeszcze raz to powiem- mnie raczej nigdy piersi przed okresem nie bolały, za to przed ciążą to był mój pierwszy objaw. ;-) a może Tobie też się uda tak jak mi za drugim razem:-) Jeny zaczynam być co chwilę głodna. Zamiast brzuch na ciąże, to na coś innego zacznie mi rosnąć ech ;-) Witamy Cię Izabelko! Widać, że masz dobre nastawienie, a to naprawdę bardzo ważne. Nam czasem już go tu brakuję na forum ;-) Każda z nas przeżywa wkręcanie sobie nawet najmniejszych objawów ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Emilko :-) jak brakuje dobrego nastawienia? :-) no przecież my tu wszystkie wspaniale jesteśmy nastawione :-) :-) :-) ja tam nic nie sobie nie wkręcam...bynajmniej się staram, hihi :-) oj bardzo bym chciała żeby się udało :-) smacznego brzuszku :-) j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak trzymaj Bąbolinko ;-) Oby Wszystkie dziewczyny z naszego forum zaczęły tak optymistycznie myśleć. Ogólnie jesteśmy pozytywnie nastawione, ale czasem sil brakuję. Przyznasz kochana. ;-) Ale do końca roku całe nasze forum zamieni się w oczekiwanie na dzieciątko. i w to mocno wierzę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz idę zrobić ciasto dla męża, bo ma jutro urodzinki ;-) Robię karpatkę, lubicie?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie Emilko :-) ja ze słodyczy najbardziej lubię kurczaka :-) ale od czasu do czasu jem jakieś słodycze a i ciasta lubię czasem zjeść kawałek, a karpatka pychotka :-) mój mąż to słodki chłopak więc mam w domu pełno słodyczy ale mnie nie ciągnie wcale, za to kabanosik, kotlecik, ogóreczki- niebo.... :-) miłego pieczenia Emilko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki podaję Wam nowy adres e-mail, bo tamten na tlenie jest nieaktualny, emilia_71983@wp.pl Prześlijcie mi jakieś linki do zdjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu pozytywnie:) No to ja się dołączę-dostałam luteinkę,więc teraz to już chyba tylko dobrze będzie:) Choć jest jedno "ale" . Kiedy byłam u lekarza po to zwolnienie,pytałam o tabletki typu luteina,na co on mi odpowiedział-"absolutnie żadnych dodatkowych hormonów w ciąży",ale poczytałam na temat luteiny dla pewności i raczej zaszkodzić nie powinna. Co kraj to obyczaj,ale taki strach przychodzi,zastanowienie po której stronie leży racja Emilko a Ty dostałaś coś w tym stylu od lekarza? Izabelko witaj:) Życzę owocnych staranek,obyś jak najszybciej zobaczyła upragnione dwie kreseczki,może to już,bo dla staraczek tego topiku wrzesień jest dość miły,kilka z nas zobaczyło te dwie kreseczki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stylowa ja nic nie dostałam. Mam tylko kwas foliowy dalej łykać. A jak się teraz czujesz? Zniknęły te kłucia? Powiem Wam, że mam taką chęć i potrzebę, żeby znowu zobaczyć swoją fasolkę. Ale niestety następna wizyta dopiero 13.10. To cała wieczność. Ciekawe jak tam Mila. Niedługo będzie miała wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stylowa więc musisz chyba odpuścić współżycie, jakoś dasz radę, rozumiem, że ciężko ale jednak dziecko najważniejsze prawda :) Mnie w pierwszej ciąży zabronił lekarz seksu od chyba 6 miesiąca bo miałam ryzyko wcześniejszego porodu i faktycznie urodziłam wcześniej mimo, że przestrzegałam jego zaleceń. Izabelko witaj u nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Izabelko :):):) witam Cie bardzo gorąco :* Ja też jestem nowa na tym forum i też mamy z mężem pierwszy cykl starań za sobą. Ciekawe czy się udało ???? Bradzo bym chciała i Tobie również tego życzę z całego serduszka... Za 7 dni planowana @ ale mam nadzieję ze już jej nie będzie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane u mnie niestety kolejny cykl do tyłu :-( Od rana mam lekkie plamienia,więc teraz tylko czekam na nadejście małpiszona :-( Kurczę człowiek żyje nadzieją cały długaśny miesiąc,a tu znowu rozczarowanie... Stylowa luteina Ci z całą pewnością nie zaszkodzi,a może jedynie pomóc w podtrzymaniu ciąży.Moja przyjaciółka 1 ciążę poroniła i przy drugiej od samego początku zażywała Duphaston.Tak więc na pewno wszystko będzie dobrze kochana :-) Emilko dobrze,że wydobrzałaś i pobyt w domku trochę Cię zregenerował.Planujesz jeszcze powrót do Pracy? Izabelka witam Cię na naszym topiku i życzę Ci szybkiego zafasolkowania :-) A kiedy masz termin @? Ucałuj córeczkę-na pewno jest Waszym wielkim szczęściem i ucieszyłaby się z rodzeństwa. Trixi i Tobie życzę słońce nie nadejścia @ :-) E-mile jak tam po wizycie?Pisz zaraz jak wejdziesz,bo strasznie ciekawa jestem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Smerfetko, myślisz? na bank to @? może jednak nie? czy raczej jesteś pewna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia mnie w sumie zawsze w jakiś sposób boli brzuch-jak nie kłuje to ściska,jak nie ściska to puchnie. Wczoraj pierwszy raz do wieczorka brzuszek nie bolał nic a nic i tak się głupio poczułam jakbym w ciąży nie była,także nie wiem co lepsze :) a jak Ty się czujesz? pisałąs ,że tylko piersi,tak? a z brzuszkiem wszystko ok u Ciebie? Dziewczyny ja mam wizytę u położnej dopiero 20 października:( Toż to szmat czasu,a i tak jest dobrze bo jak na ich zwyczaje to dość wcześnie,bo 10 tydzień a nie 12,13 Taka j. mam nadzieję,że Twoje problemy się rozwiążą i będziesz mogła spokojnie wrócić na nasze tory staranek,tego życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetko :( Oby następnym razem się udało. Stylowa dbaj o siebie najwięcej ile mozesz, słyszałam, że opieka na wyspach wygląda inaczej niż u nas nawet, dasz radę, musisz. Nasze problemy finansowe nie rozwiążą się niestety szybko jeśli w ogóle, otóż mój facet postanowił założyć firmę, taką maleńką jednoosobową na razie, sam się tym zajmuje ale niestety odpłatność za wykonaną przez niego usługę to jest makabra, nie płacą po prostu a my nie mamy z czego żyć. I tak to jest, że niby ktoś nam wisi kasę ale ma to gdzieś a my co? Pożyczki, niepożyczki, kombinujemy jako koniec pod górkę, pożyczamy od ludzi, nie mam słów, płakać mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Izabelko na forum :) Miałam przerwę w zaglądaniu i troszke się musiałam naczytać hehe a ja dziewczyny mam kolejna wizytę u lekarza dopiero na 15.10 :( wcześniej nie ma miejsc do niego :( ten cykl skreślam, bo bez stymulacji nie ma szansy na fasolkę :( a znając moje szczęście, to do 15 będę już po @, bo akurat przyjdzie wcześniej i będzie za późno na jakieś leki :( Jaka ja już jestem niecierpliwa, wydaje mi się, że cykle trwają wieczność i zawsze kończą się tak samo. Przesyłam dużo uśmieszków i całusków naszym brzuchatką :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj znajoma w pracy opowiadała mi jak jej kuzynka od lat brała tabletki antykoncepcyjne a potem jak rzuciła i chciała zajść w ciąże to miała straszne problemy, starali się 2 lata aż zaszli ale z wielkim trudem. U mnie w pracy nikt nie wie, że się staram. Nie powiem raczej, dopiero jakby mi się udało i byłby to już powiedzmy 4 miesiąc to wtedy ok. ale wcześniej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się czy przy tych problemach finansowych powinniśmy starać się o dziecko, postawiliśmy wszystko na jedną kartę, długów tyle, że nie potrafię tego objąć, masakra po prostu, spać nie umiem, nie umiem zasnąć. A jak będzie drugie dziecko, przecież mamy obowiązek utrzymać dzieci tak, żeby im niczego nie brakowało a co jak będzie tak albo gorzej? Dziewczyny nie wiem czy mi nie wali z tym dzieckiem. Może ja jestem egoistką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka j. powiem Ci, że moim zdaniem powinniście. Jako dwójka kochających się ludzi dacie sobie radę z wszelkimi przeciwnościami losu. Mam przyjaciółkę w podobnej sytuacji do Twojej, długów w czort, kredyt już sięga prawiem 200tyś. a dom dalej nie skończony (ledwo zaczęty), mieszkają na wynajmie. Ty jesteś w lepszej sytuacji, bo pracujesz a u niej tylko mąż zarabia. Mają dziecko i dwa psy, żeby było zabawnie i na prawdę radzą sobie ze wszystkim, dziecku nic nie brakuje. Dacie radę, uszka do góry :* U mnie w pracy wiedzą, że się staram i że mam z tym problemy. Dowiedzieli się jak wyladowałam w klinice. Mały zakład pracy i szybko rozniosło się skąd miałam L4 no i się podpytywali, aż w końcu powiedziałam, chociaż nie było to łatwe. Ale jakbym się dowiedziała, że jestem w ciążym, to tak szybko by się nie dowiedzieli, jedynie szefowa, żeby mnie w delegacjie nie wysyłała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka bardzo mi przykro w takim razie,przytulam mocno,może będzie inaczej już w przyszłym miesiącu:) Taka j. to normalne ,że początki firmy są ciężkie,musisz Wam dać troszkę czasu ,sama zobaczysz ,że będzie szło ku lepszemu. Ja bym na Twoim miejscu decyzji o dziecku nie odkładała,bo sama wiesz ,że zafasolkować to nie jest takie proste. Może porozmawiaj z mężem na ten temat,co on sądzi,musicie tę decyzję podjąć razem Aga bardzo długo musisz czekać na wizytę u lekarza,ale pewnie warto,skoro takie terminy odległe,to pewnie lekarz cieszy się dobrą opinią Mila czekamy na wieści A ja po pierwszej luteince i powiem Wam ,że nie czuję się zbyt dobrze. Zasnęło mi się przed telewizorkiem,bo nagle tak bardzo zmęczona się poczułam,mam większe nudności,lekkie zawroty głowy i skupić się ciężko. Mam nadzieję,że to przejdzie z czasem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetko a może jednak to plamienie intemplacyjne? Ja też miałam coś podobnego i już myślałam, że okres nadchodzi. Ja jeszcze trzymam za ciebie kciuki. Stylowa ja też wciąż czuję w dole brzucha, że się coś dzieje. Tak więc nie jesteś sama. Moja Pani ginekolog mówiła, że jeśli to nie są bóle tylko jakieś kłucia to wszystko jest ok. Takie podobne do okresu też mogą być. Teraz zaczęło mnie coś mdlić. Ale nie wymiotowałam jeszcze. Dziewczyny prześlijcie mi wasze zdjęcia, albo jakieś linki. Czekam. Na pewno odpowiem Wam swoimi zdjęciami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny miałam tak BOLESNĄ miesiączkę bo mi pękła ta cysta.. dziwił się lekarz, że wytrzymałam ten ból i nie jechałam do szpitala po zastrzyk przeciwbólowy no ale już nie ma cysty no i zaczynamy terapię dostalam jakies tabletki,mam je od dzis przez 5 dni brac za tydzien znowu usg i dalej jakis lek na to aby pecherzyk pekl i jajeczko wedrowalo tam gdzie ma wedrowac jak poczytałam skutki uboczne leku to mi słabo... dziwie sie tylko,ze ten Cloo cos tam jest taki tani, wpisał mi na recepte jakas refundacje-bo przewlekla choroba i zaplacilam na polskie złotówki około 4,5 zł mam doła i w ogóle, eh szkoda gadać moje jajniki są bardzo policystyczne powiedział, że łatwo nie będzie, ale może się wkońcu uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Izabellko:) bąbolinko ja chyba tak jak ty podchodzę do słodkości bo ze słodyczy to ja najbardziej kotleciki lubię stylowaa mam nadzieję że z każdym tygodniem ciąży będziesz się czuła lepiej. mile jak tam po wizycie u gienia? smerfecia trzymam kciuki za koniec z @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stylowaa no ten mój lekarz to jedyny w moim mieście endo-ginegolog a prócz tego bardzo dobry lekarz i położnik. Większość kobiet z mojego terenu się u niego leczy, dla tego dla kogoś mającego takie problemy jak ja to czekanie na wizytę u niego to masakra :( mile to dobrze, że daje Ci lekarz jakomś nadzieję. W klinice mi lekarze powiedzieli "cuda żadko się zdarzają, ale można próbować" :( Mój lekarz nawet nie mówi "może się uda"...poprostu jeszcze walczy i mnie w tym spiera...ale nigdy w prost nie powiedział "za jakiś czas się nam uda" :( mi się cysty zupełnie nie wchłaniają, jestem odporna na stymulowanie owulacji..ehh do tego mam problemy z mężem jeśli chodzi o sprawy seksu :( czasami poprostu siadam w koncie i sobie popłaczę (nawet dzisiaj mi się tak zdarzyło), tyle mi zostało póki co :( marzenia i chęć zobaczenia dwóch kresek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×