Idiotyczna sytuacja...

" po prostu em - nie odwracaj kota ogonem fakt jest jeden nie zaprzeczalny, ze kobiety sa szmatami z natury i tyle a ten temat jest pieknym przykladem " Oj, chyba Cię dziewczyna zostawiła. I jak? Boli? To dobrze. Przekonała się, jaki z Ciebie dupek. My jesteśmy bardziej poukładane od Was. Odpowiadamy czymś takim na Wasze zachowanie, zdrady i nieślubne dzieci.

skurwiel, a mezczyzni to co? swieci?! :D nie powiesz mi, ze dla nich liczy sie tylko "piekno wewnetrzne", naturalne i skromne dziewczyny?! :D:D:D jezeli bylaby to prawda to nie istnialyby solary i blachary(i nie cieszylyby sie tak duzym powodzeniem) wy faceci wcale nie jestescie od nas, kobiet lepsi

wy faceci wcale nie jestescie od nas, kobiet lepsi to prawda

Mam nadzieje ze jakos dam rade, tylko boje sie ze jutro znow go spotkam:-( Mam nadzieje ze tym bez zadnych dziwnych spojrzen i podtekstow...Ehh :-(

mowcie za siebie ja jestem :D

Mam nadzieje ze jakos dam rade nadzieje to mozna miec na dobra pogode

wazniak: jesli tak najezdzasz na kobiety, masz w nie serdecznie wyjeb*ne, to nie zdziw sie ze one cie znienawidza. trzeba miec szacunek do innych i do siebie. szkoda ze nie rozumiesz podstawowych rzeczy. mimo takiego wieku i tak wypowiadasz sie jakbys dopiero konczyl podstawowke i byl na etapie pierwszych szlugow i przeklenstw dla spiny. bluzgasz kobiety, a nawet nie wiesz jak ograniczony jestes. badz dalej niecharakternym cieciem i lecz kompleksy w necie. nie zwracajcie na tego typa uwagi, bo jego to cieszy jak sie wkurzamy.

zwazywszy na omawiany dylemat moralny i to czyja matka jest nadzieja, wydaje sie to byc jak najbardziej na miejscu

żadne tam fajerwerki - po prostu masz stabilne życie, może trochę przynudnawe, mąż dawno z ciebie nie zdarł szmat, wszystko sie tak ugrzeczniło, więc ci od razu cisnienie skoczyło, jak ktoś uderzył w mocniejszy ton. Weź kup sobie kurewska bieliznę, kup wińsko, lekko się nabzdryngolcie,zatańcz w domu na rurze, zrób przed swoim chłopem striptiz i od razu bedzie inna rozmowa. Moze gdzies pojedźcie i się bzykajcie w miejscach, w których sie od dawna nie bzykaliscie

zawsze szczery i a mi szkoda dokladnie :) ja nie mam zamiaru zdradzac swojego meza bo z tak absurdalnego powodu jak sen mam jakies dziwne emocje co do jednego synka (ktory btw tez bywa chamski :O ); moge sobie pofantazjowac ale nie zamierzam urzeczywistniac fantazji :) ograniczam z nim kontakt, nie pokazuje sie tam gdzie wiem ze jest, juz mi emocje opadaja wiec nie ejst tak zle :P jeszcze kilka dni i bedzie mi tak samo obojetny jak przed tym bezsensownym snem :P

Ważniaku skurwielu i chamie ---> apeluję raz jeszcze - ogarnij downa i załóż kaftan bezpieczeństwa, żebyś kuku sobie nie zrobił

zawsze szczery- jak mawiają górale - to prawda, cała prawda i gówno prawda.

ograniczam z nim kontakt, nie pokazuje sie tam gdzie wiem ze jest, juz mi emocje i tym samym nie nazywasz losem swoich decyzji :-)

zawsze szczery ma się za kafeteryjnego doktora house'a, ale to chyba tylko w jego wyobraźni; pierdoli, pierdoli i nic z tego nie wynika

Ale tu nie chodzi tylko o sam sen problem tkwi w tym ze ten koles mi sie jakos dziwnie podoba, nie tylko wtedy gdy mi sie sni... Od jutra sobie postanowie ze nie bede sie nim przejmowac ale czy to cos da??...

ktorego fragmentu nie zrozumialas lali?

problem tkwi w tym ze ten koles mi sie jakos dziwnie podoba ciagniesz prowo? nook to moze zapytaj meza o rade, zna cie w koncu dobrze, chce twojego szczescia

zacznij używac mozgu kobieto jak nie wiesz to ci powiem on od tego jest ale i pewnie tak nie rozumiesz co do ciebie mówie

nie mowi...stad cale zamieszanie...zrobilo ci sie milo, w glebi duszy tesknisz za komplementami nawet tak tanimi i banalnymi... ja widze jedno rozwiazanie...wynajmij pokoj w hotelu i pojedzcie tam z mezem na weekend...zmiana otoczenia i dobry sex zalatwi sprawe...

zawsze szczery: "problem tkwi w tym ze ten koles mi sie jakos dziwnie podoba" Widzisz w tym cos z "prowo"? Tylko napisalam co czuje.

"wazniak skurwiel i cham pamietam kiedy miałem 17 lat wraz z moim dobrym wtedy przyjacielm, miał 19 lat, wzielismy na 2 baty jedna mezatke.. miala bodajze 31 lat, zabójczo sexowna blodynka, dosyc bogata (maz lekarz o ile pamietam) miala synka w wieku 3 lat a my ta k**wa ruchalismy przez caly lipiec pamietam...... heh i jak tu mozna miec zaufanie do kobiet? maz myslal, ze zonka spokojnie z dzieckiem wypoczywa nad morzem a tu taki ch*j " Tak, tak. Wymyślaj dalej. Mitomaństwo pierwsza klasa

Tylko napisalam co czuje. a ja ci napisalem co zrobic, poradz sie meza

wazniak skurwiel i cham -> biedne dziecko, traumatyczne wydarzenia z rozpustna dziwką zmieniły twoje życie...

drogi warzniaku...ja tez jestem kobietą i wiesz co? nijak sie ma to co mowisz do mnie...w zyciu bym nie zdradzila...gdybym poczula cos do kogos innego niz moj partner to bym po prostu odeszla... i miej sobie zdanie jakie masz jesli Ci z nim dobrze...

drogi warzniaku.. warzywniaku :-)

Tez o tym myslalam, ale nie wem czy warto mu o tym mowic i jeszcze bardziej wszystko kompliowac... Sprobuje to jakos przeczekac, pozniej najwyzej rozwaze co dalej...

warzniaku i koniecl;p..wyłapalam ten bład troche za pozno... teraz juz bedzie warzniak przez RZ... heheheh

Tez o tym myslalam, ale nie wem czy warto mu o tym mowic i jeszcze bardziej wszystko kompliowac. lepiej trzepotac rzesami do innego fagasa? :-)

"wazniak skurwiel i cham po prostu em, czemu uwazasz, ze to sciema?? myslisz, ze taka sytuacja nie mogla miec miejsca? chyba spedzac 24h przed kompem, skoro tak twierdzisz" Nie 24h, a wtedy gdy nie mam nic ciekawszego do roboty, a chcę soę pośmiać z takich niedorozwoi jak Ty

kazda kobieta tak mowi zeby nigdy nie zdradzila a jak tylko nadazy sie okazja to robi odwrotnie niz mowi