Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość współuzależniona

życie z pijakiem/alkoholikiem

Polecane posty

Gość en po prostu ja
on nie pozwoli mi tak latwo odejsc, bedzie przekonywal, manipulowal, byc moze wzbudzi moje poczucie winy. boje sie trwac, boje sie odejsc.. gdzie tu jest sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
qqq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem są dwa rozwiązania. Zakończysz to i zapomnisz, albo zakończysz to i zobaczysz, jak się zachowa. Może potrzebuje szoku żeby przewartościować wszystko, jeśli zobaczy że cie traci może sie obudzi i weźmie za siebie. Ze swojego doświadczenia wiem że bez drastycznych środków on ci wejdzie na głowe i nic z tego nie będzie. Zmarnowałam 5 lat na alkoholika, myślałam że dam radę mu pomóc, byłam młoda i głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość en po prostu ja
wytrwal miesiac, potem tydzien na % (to i tak sukces)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość en po prostu ja
mamy kontakt ale nie widuje sie z nim, i mam wrazenie ze wracamy do poczatku bo nie pil miesiac i juz nie ma problemu, to trudne bo uczucie wciaz trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość en po prostu ja
dodatkowo chyba ze mna cos nie do konca bo gdy dluzej bylo ok wcale nie bylo tak dobrze, cos o czym wczesniej marzylam stalo sie meczace i ciagle wyczekiwalam kiedy spowrotem wroci %, pewnie dlatego ze wiedzialam ze w koncu wroci..myslalam tylko kiedy, kiedy..;/ ;( zapomnialam o sobie tyle czasu sie na tym skupialam a teraz nie wiem co jest co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość en po prostu ja
poszedl w to dalej..po tym wszystkim na koniec potraktowal jak smiecia, odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam jak mam podobny problem jak większość kobiet na tym forum jesteśmy 3 lata prawie po ślubie a mąż codziennie popija nie są to duże dawki ale 2 albo więcej piw dziennie już nie wiem jak mam mu wytłumaczyć proszę, grożę że się wyprowadzę ale dalej jest to samo a najlepsze jest to że pije po kryjomu żebym nie widziała, co prawda nie bije mnie nie awanturuje się ale nie ja nie mogę na to już patrzeć wszelkie próby prośby i prożby się nie sprawdzają co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12-51 gość. 3 piwa to nic dobrego. Aspektów złych jest duuuźo. Niech popatszy jak zdrowi przez % nisko upadli. Moźna zastosować terapie szokową,jakby popatrzył na filmy bądź posłuchał do czego picie prowadzi to da mu do myślienia oczywiście nie u kaźdego tak źle sie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On doskonale wie do czego prowadzi opowiadałam mu moje zycie z ojcem alkoholikiem to jak zwykle nic nie dalo. Najbardziej mnie boli jego brak odpowiedzialności za Male dziecko z ktorym na pogotowie jechaliśmy a on wzil ze sobą browara i chcial go wypic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorąc ze sobą piwo w takiej sytuacji to po prostu jest nieodpowiedzialny. Moźe tak nisko nie upadł i myśli źe jego to nie dotyczy. Napisz czy chcesz to napisze ale puźniej,za 2,3 godz coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość En po prostu
zapewne uwaza ze problemu z alkoholem nie ma, moze i wyglada to nie groznie 2/3 piwka co to jest przeciez nie zapija sie do umarlego, do czasu az sprawa wymknie sie spod kontroli , to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość En po prostu
zapewne uwaza ze problemu z alkoholem nie ma, moze i wyglada to nie groznie 2/3 piwka co to jest przeciez nie zapija sie do umarlego, do czasu az sprawa wymknie sie spod kontroli , to przykre. prosby, grozby to nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powiem bo awantur nie robi i nie upija sie do nie przytomności. No wiadomo ze nie ma problemu z alkoholem bo który alkoholik masz , boje się ze się uzależni chociaż juz może jest uzależniony bliskim najtrudniej zauważyć. Najgorzej jest z jego mamusia no staje po jego stronie bo on jest dobry i jak bedzie chcial wypic to i tak wypije takie jest jej tlumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EN po prostu
dlugo to trwa? takie popijanie? jesli popija mimo ze prosisz i grozisz, gdzies tam czasem to ukrywa to znaczy ze jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od jakiegoś roku potrafi o 6 rano popijać albo wrócić od kolegi i sie dopoic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EN po prostu
tak nagle? moze jakas sytuacja do tego doprowadzila albo problem juz trwal ale nawet sobie nie zdawalas sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EN po prostu
ja sie teraz zbieram po maratonie bylego i troszke walcze z samotnoscia ;) wiem teraz ze nie moge pomoc. lekko nie jest. mam nadzieje ze Twoj sie pozbiera i bedziecie szczesliwi z dzieciaczkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im wcześniej sie ogarnie tym lepiej dla wszystkich. Przeciwdziałaj póki nie jest zwykłym śmierdzącym źulem,tak teź moźe skończyć. Alkochol tak otłumania,niszczy podstępnie,źe nie wiadomo kiedy. Nie awanturuje sie,nie bije mówisz, no tzn źe nie jest aź tak"zainfekowany" alkochol z biegiem czasu upośledza mózg. Np odziaływuje na mózg tak źe włancza się agresja i potrafi udeźyć kobiete niestety nie do końca zdając sobie sprawe z tego co robi. Nawet z łagodnego usposobienia człowiek staje się porywczy,agresywny. Na trzeźwo,ani nie będąc w ciągu alkocholowym,łagodnego usposobienia nigdy by nie podniósł ręki. Moźe lecz nie musi do tego dojść. Ale u większości alkocholików,tych łagodnych przed chorobą z biegiem czasu zmieniają sie w agresorów. Juź nie wspominając o cięźkich przestepstwach jakie popełniają w cięźkim amoku alkocholowym. Poczytaj o tym,przeciwdziałaj póki nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
En no poprostu. Jesteś jeszcze młoda i na pewno kogoś znajdziesz z drugiej strony lepiej byc samej niż z alkoholikiem i codziennie sie martwic o czekac czy wróc***ijany czy może dzis ci zrobi święto i wróci trzezwy, masz to szczęście ze nie łącza was dzieci przynajmniej o nie nie musisz sie martwic czy sama zapewnisz im byt i spokojne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21 58. Juz niewiem jak mam przeciwdziałać jak mu wytłumaczyć jedynym rozwiązaniem jest wyprowadzka może ten cios cóż cos mu dam ale niestety tak łatwo to sie tylko mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ma dziecko. Pisała źe jadąc z dzieckiem a pogotowie on teź sie wybierał ale z piwem. Wiesz ja myśle źe nie moźna przekreślać prawie źadnego człowieka,moźe gościu ogarnie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taka nadzieje ze się ogarnie tylko jak mu wytłumaczyć po awanturze jest 2 dni spokoju a puzniej znów to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu osiada na laurach i se olewa. Dobrze to nie jest skoro o 6 często piwkuje. Wytłumaczyć ale jak,sam nie wiem. Jeśli chodzi o temat alkocholików to akurat tak wyszło źe miałem z tym sporo do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie problem tez ma tym polega no to ja mieszkam u niego a nie on u mnie a skoro tak to on czuje panem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a powiedz, daje Ci odczuć, w sposob negatywny źe to jego mieszkanie? A zajmuje sie dzieckiem? Pewno pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie to nie daje raz w kłótni powiedzial ze nic nie mialam jak przyszlam a dzieckiem głównie ja się zajmuje bo on pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest po pracy zajmuje sie widzę ze ****ardzo kocha. Ogólnie jest dobrym człowiekiem zawsze mogę na niego liczyć w kazdej sytuacji tylko jest ten jeden minus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwracaj mu uwage jak po awantuźe 2 dni mijają i ponownie piwkuje,w taki sposób pokaźesz źe nie chcesz dłuźej tego tolerować,a jak dłuźej nie bedziesz zwracać mu uwagi to pomyśli ze moźe pić. W weekend jak chce to niech piwkuje,ale codziennie od rana do wieczora w tygodniu to juź alkocholizm. Zapytaj go czy normalny człowiek codzień pije, czy normalne jest picie o 6 rano. Róźne argumenty uźywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym bardziej walcz o niego jak mówisz źe on jest dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×