Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monia;(22

Powiedział, że będąc ze mną zdradził mnie 20 razy!;( Pomocy

Polecane posty

Gość Monia;(22
Chyba to odzew na moje sms-y z 5 nad ranem ,w których go przeklinałam nad wszystko...:( Przestać mysleć trzeba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa bez problemów
Nie musisz rozumieć tego, co do Ciebie pisze. Olewaj to zwyczajnie i tyle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia;(22
Problemowa...Boże....I powiedział Ci coś takiego..Toż to kanalia nie facet:( Ja nie mogę...Gratuluję, że Ci się udało.... Że miałaś siłę na walkę mimo wszystko...Moje problemy to chyba pikuś w obliczu innych tragedii:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
Monika, znajdź kogoś z kim będziesz mogła porozmawiać na żywo, bo sama ze sobą się zagryziesz z tymi myślami, to naprawdę bardzo ważne! Nie wiem jak możesz myśleć że "co będzie jak będzie chciał wrócić" to dziwne że nie jestes pewna, że on jest całkowicie skreślony! ranił cię, potraktował wstrętne, okłamywał cię z zimną krwią, i sam w końcu cię poniżył opowiadając tobie prosto w oczy o swoich zdradach!! Jeżeli chcesz być zdrowa na ciele i duszy to trzymaj się od niego jak najdalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa bez problemów
No powiedział... To jest dokładnie to samo jak to, że Twój zdradził Cię z 20 laskami. Takie samo zero. Z tym, ze jeśli obwiniasz się za to, że może byłaś niewystarczająco idealna weź pod uwagę, że żadna nie była, skoro miał ich tyle. Taki facet widzi tylko dziurę i tyle. Nie zadręczaj się, bo to nie ma sensu. Cwaniak z niego i tyle. Poprostu zerwij kontakt i tyle. Ja z byłym nie widziałam się prawie rok, przez ten czas zero kontaktu. ZERO. Nie wiem czy jest z tą swoją internetową panną, może są już po ślubie, bo jemu się bardzo spieszyło, może ona już jest w ciąży, nie wiem, nie chcę wiedzieć, nie interesuje mnie to. Tobie też to radzę. Olej gada ciepłym moczem. :) Mnie dużo dała wizyta u psychologa, nie mogłam sobie poradzić z tym, ze ktoś mnie zostawił w takim momencie i to z takim tupetem. Ale miałam rodzinkę, dzięki której nie miałam czasu się nad sobą użalać. I udało się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretete29
Problemowa, współczuję ci bardzo, na prawdę, chociaż przypuszczam, że wcale tego współczucia nie chcesz ale ci współczuję. Ja na szczęście chora nie byłam, ale kiedyś w pretekście tłumaczenia, usłyszałam coś tak głupiego, że nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać, a mianowicie usłyszałam, że mam grube kostki, GRUBE nie wystające ale grube, a przy wzroście 170 cm. ważyłam wtedy 49,5 kg. :D Po prostu chodzi mi tylko o fakt beznadziejnych wymówek, gdy się po prostu kogoś nie kocha :D Dziś to wiem i rozumiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretete29
Monia... lubisz czytać książki? Bo mam fajne e booki, które mogłyby ci troszkę pomóc, z tym że nie wiem jak to zrobić, żebym mogła ci je przesłać, bo cholerka jasna ale tak odważna nie jestem, żeby tu maila podać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia;(22
Ok...to już wszystko jasne...Jednego dnia byłam piękna, innego dnia, że coś mogłabym w sobie zmienić. Wniosek- nigdy mnie nie kochał....:( Tak czy siak na razie perspektywa tego, że nie wiem co u niego, zero kontaktu- zabija mnie...Ale wszystko mija podobno.... Będę krzyczeć ile wlezie jak bardzo go nienawidzę!!!!!!!!!!!!!! No fajnie. Wypiłam jednego browara i już jestem lekko zawiana....Ale to pewnie przez to, że na pusty żołądek,heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa bez problemów
@ nefretete29: daj spokój ja w trakcie którejś kłótni kiedy to dowiadywałam się jaka jestem beznadziejna usłyszłam, ze kiedyś musiał ode mnie wracać rowerem w deszczu, bo moja mama jest tradycjonalistką i nie pozwoliła mu nocować ze mną w jednym łózku kiedy miałam 19 lat! Wtedy wydawał mi się to poważny argument ale teraz uważam, ze to zwykła żenada. Poza tym zostawił mnie nie tylko dla laski, ale również przez to, że palnęłam kiedyś, że odpisałam się rodzicom od majątku a rodzice mają 22 hektary ziemi. więc po co była mu panna, która nie dość że nie wniesie nic w posagu to jeszcze jest chora? Wolał taką co ma własne mieszkanie i będzie mógł nocować kiedy będzie padać deszcz. więc wymówki są różne, zazwyczaj śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia;(22
Dzięki nefretete;) Książki póki co mam- jak coś to Cię znajdę i poproszę;) Aczkolwiek wątpię, bym w najbliższym czasie zechciała czytać książki...Mam jeszcze dwa egzaminy...Powinnam się uczyć:( Dupa będzie z tego wszystkiego, cos tak czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia;(22
Ufff....Nie tylko ten mój gad był takim gadem...uf...Ulżyło mi....Faceci to frajerzy!( no nie wszyscy, ale...). Ten, co niby był mój , też robił różne wymówki...Często mu coś nie odpowiadało...teraz to wszystko układa się w logiczną całość...Skoro był z innymi to ja nagle przestawałam pasować, odstawałam...Że zbyt wyzywający strój, że makijaż nie taki, że blablabla... Moi rodzice będą się pewnie cieszyć. Lubili go, ale uważali, że stać mnie na lepszą partię...Ehhh.....Jednak mamie to trzeba zawsze wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga1233333333
Trzymaj się. musisz być silna dla siebie. ciężko mi się postawić w twojej sytuacji, bo mój mnie nigdy nie zdradził, ale gdzieś po około 4 latach związku powiedział, że mnie nie kocha. Zabolało. Płakałam 2 dni non stop a potem skądś wzięłam taka niesamowitą siłę, że potrafiłam wyjść do ludzi i się uśmiechać. Nawet faceci to widzieli, bo częściej czułam ich wzrok na sobie. Koleżanki mi mówiły, że wcale po mnie nie widać, że dopiero co zostałam rzucona. Powiedziałam sobie, że stać mnie na kogoś, kto mnie mocno pokocha i że ten mój będzie kiedyś żałował. I wiecie co, żałował bardzo. w konsekwencji po wielu próbach odzyskania mnie udało mu się to, ale powiedziałam sobie, że jeśli kiedyś jeszcze zwątpi, to będzie to koniec. Myślę, że jakby mnie ten mój 20 razy zdradził, to w mig bym go znienawidziła. Miałabym ochotę tylko na niego splunąć. Stać Cię na kogoś o wiele lepszego!!! Na prawdę! Musisz teraz być silna i się pozbierać! A twoje szczęście będzie wystarczającą zemstą dla niego! Zapewniam cie, że jak zobaczy, że sobie świetnie radzisz, to pożałuje kutas jeden!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa bez problemów
Hola, hola, nie poddawaj się :) Najbardziej zaboli go jak się szybko podniesiesz i pokażesz, ze stać Cię na samodzielność. Więc do roboty z tą nauką! W domu możesz sobie płakać, ale na zewnątrz musisz być wytrwała. On ma satysfakcję z tego, ze tak Cie to boli, bo myśli że jest taki super. Więc zrób mu "niespodziankę" i pokaż, że tak nie jest. Poprostu utrzyj mu nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretete29
Moniu, oczywiście nie nalegam, ale tylko powiem, że są to książki psychologiczne, jedna o zdradach, a druga o facetach i postrzeganiu samego siebie. Jeśli tylko będziesz chciała, postaram się ci je wysłać, ale rozumiem też, że masz obowiązki (sama studiowałam), więc bez pośpiechu, jeśli nie masz głowy to spoko, ja tylko wiesz, tak sobie wyskoczyłam, żeby coś chociaż ci pomóc. Ale buziole dla ciebie i nie myśl, że się pogniewam :D spoko spoko, ja rozumiem więcej niż tu potrafię napisać :D heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia;(22
Dobra. To beczeć będę w nocy. Teraz idę patrzeć na książki...Może się od tego patrzenia na nie zmobilizuję się i przysiądę... To muszę być silna- póki co w celu jedynie wkurzenia jego ambicji. On zawsze miał skłonności narcystyczne, ale teraz to ja mu pokażę! Nie ma już tamtej idiotki, którą byłam. Zniszczę go. Dzięki dziewczyny! Dzieki Wam łatwiej nienawidzic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa bez problemów
No! To mi się podoba :) Oby tak dalej :) I zawsze służe pomocą jak coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretete29
Monia, często słyszy się, że nienawiść to takie złe uczucie i blablabla... tak bo i tak bywa, kiedy kogoś nienawidzi się bezzasadnie, z błachych powodów, z nieuzasadnionej zazdrości, ale... jest taka forma nienawiści, która pozwala przeżyć i niezwariować. To tak jakby taka pozytywna strona nienawiści, że można znienawidzić kochaną osobę do tego stopnia, że przynajmniej można żyć samemu i przetrwać wszelkie doły, wszakże nie ma co litować się nad pewnymi zachowaniami destrukcyjnymi, wszakże one potrafią niszczyć najbardziej, a z jakiego powodu należałoby umartwiać się nad własną niedolą, tylko dlatego, że człowiek trafia na emocjonalnego sadystę i narcyza??? O nie! Moni, on cię nigdy nie kochał i jeśli ty sobie uświadomisz to sama, bez robienia nadzieji mimo bólu... wtedy staniesz na nogi. Biegnij, ucz się na studia a dziś ci mówię, że za 2 lata będziesz happy jak nigdy. Trochę może przydługo, ale się opłaci na 10.000%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegundaaaa
powinnaś się przepadać na choroby weneryczne i hiv ktoś kiedyś dobrze powiedział że sypiając z jednym, jednocześnie sypiasz z wszystkimi dotychczasowymi jego kochankami ..........coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretete29
Kunegundaaaa, Monia pisała, że się już badała. Trzebałoby tylko poczytać troszkę więcej postąw niż strona ostatnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina25ajak
musisz przez to przejsc nie bedzie ci łatwo. miałam chłopaka przez 5 lat potem mnie zdradziił. teraz od roku probował wrocic ale z tej tesnoty za mna tez z kims był mimo ze mi mowił ze nie. teraz mam go w dupie. nie wierze w rzadne jego slowo chociaz wczesniej zdarzało mi sie woierzyc ze cos z tego jeszcze bedzie. rozstalismy sie rok temu ale nadal wszytsko boli. wydaje mi sie ze bylam dla niego dobra, gotowalam, sprzatałam, prałam, seks ile chciał, seksowne ciuszki bo lubił, seksowna bielizna bo lubił, chodzilismy do knajp jakich lubił, spotykalismy sie z ludzmi jakich lubił. moze byłam za dobra moze dlatego przegrałam. chociaz idealna nie jestem i mam swoje wady. on po prostu nie dorosl do tego do czego ja doroslam. teraz jestem sama, nie jestm mi latwo, nie mam ochoty na randki, na spotykanie sie z kims od zera, poznawanie kogos nowego, poznawanie go. w poprzednim zwiazku znalismy sie jak łyse konie (tak mi sie wydawało) moglismy pierdziec pryz sobie (przenosnia), znajomi w 99% sparowani, a ja tylko praca dom praca dom. ze sparowanymi znajomymi trudno chodzic na podryw. jestem sama. zle mi z tym bo chcialabym sie przytulic, chcialabym sie poczuc bezpiecznie. nie jest lekko i latwo. wydaje formute na ciuchy i fryuzjera co jakis czas i inne przyjemnosci. ciezko mi jest. ale nie wrocilabym do tego co bylo. nie warto. mam nadzieje ze jeszcze ktos mnie pokocha szczerze i jeszcze ja pokocham. zdrade mozna wybaczyc ale nie zapomniec. wiem cos o tym. na kazdym kroku bedziesz sie zastanawiala czy coe znow nie zdradza. trzymaj sie i jakby o pisz tu jak najczesciej i pamietaj ze jest nas (niestety) wiele w takiej sytuacji i nie jestes sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsffbbnbb
kobieta bez faceta jest jak ryba bez roweru. trzymaj sie cieplo i głowa do góry! bedzie dobrze, moze nie dzis nie jutro ale bedzie ja w tez to wierze bo dobrze wiem przez co przechodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia;(22
z nauki jednak chyba nici...2 browarki zrobiły swoje...Do tego wypaliłam pół paczki fajek:( No dobra...Dam sobie parę dni na te zachowania autodestrukcyjne, ale z tym też trzeba będzie skończyć..I gapię się na telefon...I gapię...I trawię myśl jak on mógł... Widzę, że wiele tu dziewczyn, które kochały i dostały od życia po dupie...Jest to przykre, ale z drugiej strony dodaje otuchy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia;(22
Chciałam się jeszcze podzielić taką refleksją... Kochamy, gotujemy, pierzemy, robimy wszystko, by było dobrze...A i tak nas zostawiają. Ten, który kiedyś był mój wybrał inną drogę...Ale nie rozumiem....Kierował się żądzą rozrywki, zaspokojenia swoich pragnień chorych....Ale faceci są bezmyślni...A później jak uświadomią sobie, że taki plastik z dyskoteki jest dobry tylko do dymania to przychodzą i skomlą u drzwi.....Chyba dopiero facet, który sam przeżył zawód jest w stanie docenić KOBIETĘ!:( OMG...Ciężka noc przede mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze na kafe bo mam nudne
tak to prawda. mialam podobnie. czytałas ksiazke "dlaczego mezczyzni kochaja zołzy" polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia;(22
Nienawiść jest jedyną słuszną drogą...bezapelacyjnie...Kochałam nieustannie...4 lata...I oberwałam...Więc na co komu miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia;(22
Nie czytałam, ale z pewnością przyjdzie pora na tę książkę. Słyszałam, że jest na liście lektur obowiązkowych dla kobietek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina25ajak
po co byc dobra? moj byl dla mnie najwazniejszy, byl przede wszytskim. ja u niego bylam na szarym koncu. na ostatniej pozycji. oczywscie odchodzac mowil ze sie nie wyszumial i ze mial za malo swobody. tylko ze jak dawalam mu swobode na wyjazdy i imprezy na tych wyjadach i imprezach mnie zdradzał. boli do dzis:(:(:(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina25ajak
moze zeby nie plakac sciagnij sobie i przeczuytaj jak najszybciej. serio. ja tez ja polecam. duzo mnie nauczyla i za kazdym razem jak mi sie chce plakac i mysle o tym jak bylo siegam po nia i ona mi pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia;(22
karolina- rok cierpisz...już rok....:( To jest straszne! W ramach pocieszenia obejrzałam jeden z odcinków Sexu w wielkim mieście( jeden z moich ulubionych seriali). Najbardziej podziwiam w nim tę Samanthę, której dewizą jest :"kocham ciebie, ale siebie kocham bardziej":D też chcę być silną kobietką, ale jak... Mimo tego wszystkiego nie życzę temu draniowi źle...Choć w sms-ie porannym napisałam, że życzę, by zdechł na aids:( Kurwa mać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina25ajak
trzymaj sie mała. co cie nie zabije to cie wzmocni. ja sobie tak powtarzam. u mniej najgorsze sa wieczory , za dnia pracuje, potem wracam do domu, pustego, posptzratanego domu i cisza mnie dibija. ile mozna siedzic przed tv, sprzatac czy gotowac. czasem spotylkam sie ze znajomymi, wymyslam sobie zajecia by nie siedziec w domu. wracam, wypijam kieliszek wina bo to by szybciej zasnac,( i nie myslec bo mimo ze minal rok nadal placze i patrze na komorke i mimo ze rozum wie ze nie powinnam to serce teksni i ma nadzieje), szykuje sie do pracy. najgorzej jest wieczorami :( trzymam sie. nie wrocilabym juz do tego co bylo bo wiem ze bylo zle, ale serce boli i gdzies sie cos tli. mam nadziejej ze bedzie jeszcze dla mnie lepiej. w konuc taka ostatnia nie jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×