Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cymbałka

********** TERMIN MARZEC 2011 *********

Polecane posty

tuethe wiesz myslalam ze wczesniej bede czuc nigdy nie nalezalam do kobitek o okraglejszych a tu dalej nic,malenstwo wazy 355 g wiec jest w miare duze tak mi sie wydaje a ja nadal nic nie czuje.wiecie na czym sie zlapalam ostatnio patrzac na tv jak leci reklama chyba z bebika jak kobietka caluje brzusio maluszka zachciewa mi sie juz tak miec i zaraz czuje zapach maluszka bo jest w mieszkaniu taki zapach specyficzny jak w nim jest maluszek.pamietam go dokladnie jak bylismy kilka razy u kolezanki to wlasnie byl ten zapach i wlasnie na jej syna jak sie to mowi "sie zapatrzylam "co chwila dawala mi go na kolana wiedziala ze sie staramy i mowila masz moze sie zapatrzysz i udalo sie tylko nie wiedzialam ze plec tez mi sie zapatrzy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuethe
mi nabial szkodził tzn wymiotywałam po nim ale juz mi przeszło wiec od czasu do czasu wypije kakao lub zjem zupe mleczna z platkami albo teraz staram sie codziennie zjesc serek homogenizowany... Sonka78 ja pewnie dlatego tak szybko czułam dziecko bo chuda od zawsze bylam ale nie martw sie jeszcze sie doczekasz takich kopniaków ,ze będziesz chciała zeby dzidzia spokojnie spała a nie kopała;] ja jak patrze na te rekalmy z bobaskami to juz tez odliczam dni aż dzidzia będzie w domu, naprawde nie moge się doczekac! Mąż dzisiaj spytał,kiedy Julka juz z Nami będzie bo się doczekać nie może a tu jeszcze 4 miesiace... oby szybko zleciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiałam nabiał i pewnego dnia cofnęło mnie, gdy jadłam mój ulubiony serek i pomyślałam och... może Ja jestem w ciąży. Z nabiałem mam do dziś tak czyli mój synek to mięsożerca :) SONKO ja codziennie wsłuchuję się mój brzuch i nic :( a tak bardzo bym chciała poczuć moje maleństwo. TUETHE bardzo mi się podoba jak piszesz, że mówicie od dzidzi po imieniu, mnie się wydaje, że wtedy to dziecko jest już takie realne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oRunia
dzięki za wsparcie :) czytałam ten rozdział - mam tę książkę :) apropo jedzenia - cole, czy fast foody można - ale nie w dużych ilościach bo to nie chodzi o to, że zaszkodzą maleństwu - bo tak nie jest - tylko, że dostarczają zbędnych kalorii - a cola do tego jest gazowana. ja jak mam ochote na cole to wypijam :) przedwczoraj jadłam pizze i popilam colą i byłam bardzo szczęśliwa z tego powodu :) nie wolno: serów pleśniowych surowizny pod każdą postacią - mięso, wędliny, jajka itp nie pasteryzowanej żywność - też soki wątróbki i pasztetów z wątroby kawę można ale do 200mg dziennie :) czyli to az dwie filiżanki dziennie. ja akurat nie pije, ale tylko dlatego, że mnie odrzuciło od samego początku ciąży. tak samo z melkiem - nasze dzieci wcale nie potrzebują mleka :) tylko wapnia :) jak nie lubicie mleka to nie trzeba się zmuszać do picia - jest wiele zamienników :) jogurciki (najlepiej te z żywymi kulturami bakterii), picie soków wzbogaconych o wapń, żółty ser, łosoś, sardynki, sezam, kapusta, suszone figi, brokuły, szpinak itd ;) wiem co o tym, bo nienawidzę mleka :( nooo - to smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ORONIA :) no to się cieszę, że czytałaś, bo mi ta książka wydaje się naprawdę dobra, jest pisana ludzkim językiem, z pytaniami i odpowiedziami. nie czasami nachodzi pytanie czy Ja na pewno jestem w ciąży, czy może sobie ją wymyśliłam lub uroniłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oRunia co do fastfood to mi gin powiedzial zeby nie jesc bo moze byc takie jedzenie nie swieze i zaburza gospodarke elektrolitowa w organizmie a cola ma kwas jakis w skladzie i jest gazowana a co zatym idzie beda wzdecia i bedziemy sie zle czuc.ja tez czasami pije jak mam w domu bo staram sie nie kupowac ale jak jestem u mamy to nie moge sie opanowac ona ma zawsze i wtedy sobie pozwalam .cola nietety jest moim jedynym nalogiem nie potrafie sie od niej odzwyczaic.a co do kawy bo tez pytalam to gin mi powiedzial zekawa akurat jest najmniej szkodliwa dla nas bo nieznacznie podwyzsza cisnienie i jest moczopedna wiec ja jak mam ochote to pije bez problemu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznaję się moi nałogiem jest cola, wiem, że jest zła, ma kofeinę i w ogóle jest ZŁA, ale czasem muszę chociaż łyczka wziąść. Moja Pani doktor powiedziała, że filiżanka nie zaszkodzi, wiadomo nie 2 litry, ale powiedziała, żebym lepiej się takie napiła niż np. light. ooo... przypomniała sobie :) żadnych rzeczy LIGHT nie wolno jeść, bo aspartam zwłaszcza we wczesnej ciąży jest trucizną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gula......
Cześć dziewczynki i dzięki za miłe słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gula......
Musze to napisać czuje się jakby powietrze ze mnie spuścili .Mąż jest na mnie wściekły że spytałam lekarza o płeć bo obawiał się mojej reakcji i miał racje. Mówi że zdarzają się pomyłki i sam lekarz powiedział że nie jest pewny ale za 4 tyg będzie wiedział na 100% ( Usg trwało 5 min bo lekarz miał poślizg i się spieszył i to ja wymusiłam na nim żebyśmy tylko zobaczyli czy serduszko bije)Ale "malutka" dziś daje znać że wszystko ok:)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że usg za 4 tygodnie będzie pomyślne dla was, ale jak nie i tak pokochacie tą kruszynkę na zabój. Ja strasznie chciałam dziewczynkę, jak dowiedziałam się, że chłopiec byłam zła i dalej oglądałam wszystko w różu, ale jak już pisałam kocham teraz mojego chłopczyka na zabój i nie wyobrażam sobie, żeby teraz była tam dziewczynka. Takie usg na szybcika mogło być takie nie dokładne. Powiedzcie mi jak odczuwa się te pierwsze ruchy malucha, to taki ucisk czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suelen pierwsze ruchy to bulgotanie w brzuszku jakbys przez slomke wdmuchiwala powietrze do szklanki z woda,ewentualnie jakby ktos cie smyral piorkiem po brzuszku od srodka, uczucie przelewaniaw brzuchu itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok... dzięki powiem, ze to bardzo przydatne bo w razie co wiem czego się spodziewać :) Dzisiaj zaczynamy 18 tydzień może w tym tygodniu mój synuś się uaktywni, bo na usg to ciężko było go uchwycić, bo non stop się ruszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuethe
Suelen trudno to nazwac, tak jakby coś Ci w brzuchu pływało, takie delikatne ruchy;) Ja wczoraj nie umiałam sie powstrzymac i napisałam się troszke pepsi z puszki... ponad połowa do wylania bo ja dużo nigdy tego nie piłam;) Ale pizza albo buritos chodzi po mnie już tyle czasu ale nie! Mąż nie może to ja jeść nie będę, może za jakiś czas jak już wszystko z Mężem będzie dobrze to sobie pozwolimy, wiadomo ze nie rzucimy się na to ale ze smakiem zjemy oo tak;) Jak tylko dowiedziałam sie,ze jestem w ciaży to M mówił do brzucha Julcia, Julcia bo powiedział,że wie że zrobił córke, hehe. To było takie nasze marzenie od zawsze,żeby pierwsza była dziewczynka. Ja mam 3 starszych braci i to pewnie dlatego;) Ide pokibicowac bo węgiel wrzucają do piwnicy ;) A dziewczyny co dziś dobrego robicie? ja chyba znowu zrobie pulpeciki z sosem pomidorowym i ryżem ale to jak wrócimy od mechanika i zrobie zakupy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuethe
a kawy to nigdy nie piłam chyba,że zmusiły mnie dziewczyny wpracy więc z tym nie mam problemu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi się podoba jak piszesz JULCIA no naprawdę jakoś tak na mnie to działa :) bo ona już jest tak prawie namacalne, ma imię i nazwisko, teraz tylko czekacie, aż będzie po tej stronie brzucha. Uważam, że to cudowne, że Twój mąż już ma taką więź z córcią, coś mi się wydaje, że to będzie córunia tatunia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuethe
Oj będzie, będzie;) Szuka już sweterka z napisem córeczka tatusia;) jak narazie musi mu wystarczyc koszuleczka z napisem "jestem aniołkiem tatusia" :) Słonce świeci wiec myślałam,ze jest tam cieplo a jest tak zimno,że po 5 minutach wymiękłam i weszłam spowrotem do domu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje będzie wieczorkiem jak maż wróci i zrobi zdjęcie :) a powiedzcie dajemy tylko brzuchy czy siebie także pokazujemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuethe
ja pewnie po obiedzie coś wyczaruje;) Mąż teraz wrzuca węgiel a później dalej będzie robić kolczuge wiec od tego Go nie odciągne;) musze się zdać sama na siebie;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbuje się dodzwonić u mnie w mieście do Szkoły Rodzenia, podany jest numer, ale nikt nie odbiera, a potem łapie mnie poczta głosowa. I chciej człowieku być dobry :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny;) tak czytałam Waszą dyskusję o o tych badaniach usg i krwi i powiem Wam w skrócie jak to u mnie wyglądało. ja też w 12 tygodniu miałam robione usg + pobieranie krwi. Usg każdy lekarz robi standardowo ( sprawdza wówczas przezierność karkową żeby wykluczyć Downa). Krwi w zasadzie nie pobierają, chyba że kobieta jest starsza albo ewentualnie zapłaci za dodatkowe badanie. Jest to tzw. test PAPPa - jest to badanie prenatalne nieinwazyjne. Robi się je po to, żeby oszacować ryzyko wystapienia wady genetycznej. Jeżeli ryzyko wychodzi kobiecie wysokie wówczas kieruje się ją na badanie prenatalne inwazyjne czyli np. amniopunkcja, pobieranie i badanie płynu owodniowego itp. ( te inwazyjne niosą ze sobą ryzyko poronienia). Ale jesli ryzyko wychodzi niskie to nawet u starszej kobiety nie ma potrzeby robienia niebezpiecznych badań inwazyjnych. Ja akurat to badanie miałam pokryte przez zakład pracy więc skorzystałam ale jest bardzo drogie więc raczej mało kto z młodych osób je robi . Zaraz poszukam mojego brzuszka i wkleję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KATHAYA boże... jaka Ty śliczna jesteś, jaki piękny i maleńki brzuszek...aaaa.... normalnie rozczulam się nad Twoim zdjątkiem. Piękny i bardzo, ale ta bardzo zgrabny brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuethe
Kathaya brzusio super;) a ten stanik czerwony jest bardzo fajny ale zapewno już za mały co?;) Brzusie w rzeczywistosci zawsze są większe niż na zdjęciu;) A ja zmieniłam dzisiejszy obiad... zamiast pulpecików-nie chciało mi się iść po mielone-pokroiłam 2 filety z kurczaka, delikatnie przyprawiłam i obsmażyłam na patelni bez tłuszczu, zalałam sosem pomidorowym,który zrobiłam i się teraz dusi a do tego kartofle bo M nie chce ryżu;) Kurna... śnieg pada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuethe
Jestem jestem mi się wydaje,że ja mam przy Was mały brzuch a leci mi już 21 tydzien:) hehe, mam takie same białe stringi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×