Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cymbałka

********** TERMIN MARZEC 2011 *********

Polecane posty

Hejka. Widzialamw Tv tylko reklame tego dokumentu o tej dziewczynie oblanej kwasem :( az zal patrzec.Czlowiek powinien doceniac co ma ,zdrowie jakie ma,rodzine... i nie pozwalac aby byle bzdura dzielila :(.Ja tak bardzo,baaaaaaardzo bym chciala,zeby moj maz zostawil za soba uraze i zlosc i zaczal od tej chwili od nowa... juz nie wracajac do tych ostatnich tygodni :( niestety ja zminay w Nim nie widze... Uwaza sie za obsolutnie niczemu nie winnego :( i mnie zwzywa do nawrocenia podsylajac fragmenty Pisma Swietego.Rece mi opadaja... On uwaza ze mnei diabel opetal :O,mnie i moja rodzine... :( masakra :(.Meczy mnie swoim podejsciem i nie mam spokoju... teraz kazdy dzien jest dla mnie w strachu o jutro :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fonia ja mojej choinki jak narazie nie ruszam:) Fonia zobaczysz co Ci lekarz powie ale jesli bedziesz musiałą brać zelazo to dla Twojego dobra. Sonka ja cos czuje,ze długo nie poprasuje. Zrobiłam pierwsze prasowanie wg instrukcji i juz nie mam siły a wszystkie krzesła mam za niskie... no ale rozłoze to sobie na raty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orlla nie przejmuj sie tym co Ci wygaduje bo naprawde Ci to zaszkodzi! Jak kogoś szatan opętał to tylko jego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuethe a na lozko nie mozesz sobie polozyc??rozloz losko i poloz deske .albo daj na najnizszy stopien ustawienia deski postaw na brzegu lozka siadz i prasuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FONIA widzę, że od rana ciężko pracujesz :) moja choinka jeszcze stoi, mój mąż nie bardzo chce ją rozebrać ;) Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę u lekarza, na pewno będzie dobrze, dobierze żelazo, Ty będziesz grzecznie je łykać i będzie ok :) ORLA z tego co wnioskuję to Twój mąż ma problemy z głową, on sie nie zmieni i im szybciej to zrozumiesz, tym szybciej sobie poradzisz i ułożysz życie. Jeżeli Ty jesteś opętana to co można powiedzieć o twoim mężu, jak nazwać faceta, który opuścił swoje nienarodzone dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki. Sorki, że wczoraj się nie odezwałam. Ale od rana na nogach... PUSZKU ja wczoraj robiłam badania, ale to morf., mocz, OWA i HBS, wyniki będą w poniedziałek, potem pojechałam do mojego rodzinnego domu, bo mam tam dużo rzeczy, a chciałam zabrać HASCOSAN to taki krem jak sudocream tylko innej firmy i ładnie pachnący, dostałam od koleżanki, która jest przedstawicielem całe pudło, a jak mi braknie to mi da więcej, dostałam też IBUM od 3 mieś. i wit. K. Posiedziałam troszkę z bratem, potem wpadła do nas mama, wypiłyśmy kakao, dałam jej 2 pary spodni bo kupiłam przed ciążą, a w nich nie chodzę to moja siostra młodsza je odziedziczy... o ile się zmieści, bo młoda waży 60. Potem pojechałam do kuzynki, bo mi sprezentowała laktator :D posiedziałyśmy i pogadałyśmy... noi pożyczyłam od niej ciśnieniomierz. A potem Ł zadzwonił, że muszę jechać do banku po kase na auto, więc pojechałam do banku i w końcu do domu, i byłam padnięta... zjadłam obiadek i zaczęły się moje skoki ciśnienia... np. 145/46 dziwne co??? i puls 112... potem spadło to pierwsze, ale to drugie cały czas niskie i poszłam spać. Ale się rozpisałam... TUETHE ciesze się, że kupiłaś nowe żelazko... ja też się zawsze cieszę z nowych rzeczy. Ostatnio kupiłam lodówkę i odkurzacz :P Pozdrawiam Was wszystkie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczynki, oczywiście że będę grzeczna i jak gin zaleci to będę łykać tabsy ;-))) Orlla ja zostawię twojego M bez komentarza, sorki ale jak czytam to mnie szlag trafia Andzia to niedobrze z tym ciśnieniem Tuethe podobno bardzo fajnie sie prasuje odciążając plecy i brzuch z jedną nogą na taborecie, pudełku, no tak żeby jedna noga była wyżej i tak na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ORLLA nawet nie czytaj tych bzdur, które Ci wypisuje Twój mąż... szkoda Twoich nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonka łóżko odpada bo nie mam gdzie żelazka podpiąć... ale troche ja poprasuje i najwyzej poprosze M żeby dokończył jak już nie będę umiec:) Andzia ciesze sie,ze napisałaś bo zaczełam sie martwić! Zrobiłaś sobie maraton odwiedziń wczoraj. Mam nadzieje,ze dzisiaj już sie dobrze czujesz. Fonia zaraz tą metode zastosuje:) jak narazie pochowałam nasze ciuchya teraz biore się za te prasowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TUETHE to jak już masz nowe żelazko to może chcesz u mnie poprasować :P bo u mnie prasowanie już z kosza się wysypuje ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suelen ja bym musiała wszystkie ciuchy poprasowac bo jakbys otwarła moje szafki to by Ci wszystko na głowe spadło:P ale spoko podeślij mi to poprasuje:) a jednak uda mi sie to na siedząco robic. M jak to zobaczy to stwierdzi,ze mi bije:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie męczy to stanie przy desce, a na siedząco nie umiem prasować. Moje prasowanie trwa cały dzień, bo robię ciągle przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basilek - No to faktycznie podobne sa do siebie..Natala tez ma duze poczucie sprawiedliwosci...nie jest kłótliwa..wrecz bardzo pomocna...zawsze Pani w p-kolu przy młodszych pomagała :) Tez jest grzeczna i raczej taka ugodowa i da sobie wytłumaczyc.....jedyną jej wada która zauwazyłam jest to ze jak sie kapnie ze coś źle zrobi to próbuje to zatuszowac i strasznie sie tego wstydzi.....i tak jakby bała sie przyznac do tego :( ale mysle ze wyrosnie z tego bo duzo jej tłumaczyc i pokazywać....ze jak cos źle zrobi to nic wielkiego sie nie dzieje poprostu trzeba sie przyznac i przeprosić bo kazdemu zdarzają sie wpadki. Andzia - przeczucie mnie nei myliło co do ciśnienia...mierz sobie po 3 razy na dzień i zapisuj a potem pokaz to ginkowi. fonia - my choinke w sobote planujemy rozebrać :) ORLLA - Jenyyy jak czytam co piszesz o Twoim mm to az mi sie nóż w kieszeni otwiera....on mnie przeraża.......... tuethe - az ci zazdroszcze nowego zelazka...moje takie juz starsze i nie za fajnie prasuje ;/ Obiadek już sie pomalu robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia jesli chodzi o cisnienie to wazniejsze jest to drugie a Ty masz niskie i bardzo dobrze, ja tez mam niskie to drugie zawsze moje cisnienie to przewaznie 90/50 ale zapytaj lekazra o to pierwsze bo 140 to troche wysokie ale jesli to twoje normalne to moze nic zlego ;-) dobrzez ze sie odezwalas :-) dziewczynki nie moge spac w nocy ...... spalam moze 4 godziny wstalam z bolem glowy i wszystko mnie boli najbardziej miednica ze chodzic nie moge basilek masz racje koniec z przemeczniem sie! przesadzilam wczoraj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANDZIU pierwsze ciśnienie jest równie złe co drugie, proponuję, abyś skonsultowała się z lekarzem, być może wdroży ci leki. takie ciśnienie dla ciebie może być normalne, ale dla dziecka jest niebezpieczne!! wiem co mówię, bo od początku ciąży ''bujam się" z takim ciśnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wczoraj nie miałam czasu zaglądnąc na forum toche sprzatałam a potem przyjechał M i pojechaliśmy do jego kuzynki potem do ammy i tak zeszło do wieczora a dziś M pojechał z tatą na wieś do rodziny a ja znowu sama ;/ 2 godziny nadrabiałam zaległości z wczoraj tuethe super ze masz nowe zelazko ja jak kupilam sobie żelazko też cieszyłam sie jak głupia :) orlla napisz do tego swojego męza zeby do Ciebie już nie pisał bo Ty denerwowoać sie nie możesz wiec skoro nie chce Ci pomagać i być z Tobą to niech nie uprzykrza Ci życia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche mnie niepokoi u Ciebie duza roznica pomiedzy skurczowym a rozkurczowym, to tez jest wazne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już ostatnio pytałam ale nie odpisałyście jak pierzecie ciuszki dla maluchów dzielicie kolorystycznie czy wszystko razem? chodzi mi o to czy sie nie zafarbują i na ile stopni nastawiacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dziś mogę z wami pisać wczoraj wyskakiwał mi jakiś błąd :( Ale dziś na szczęście czuje się lepiej :) To ja muszę wam się pochwalić u mnie raczej prasuje M bo wie że prasowanie jest dla mnie koszmarem ale do mnie wtedy należy pranie i składanie do szafek :) Tuethe ja też mam żelazko Zelmer i jestem zadowolona . Orlla przestań się denerwować wszystko się jakoś ułoży ale teraz najważniejsza jesteś ty i maleństwo:) Czytam was jakie kosmetyki wybieracie dla maluszków i już jestem w szoku bo jest bardzo dużo nowych firm a ja 10 lat temu używałam bambino ,linomag ,sudokrem i teraz mam problem jakie wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opornie mi to idzie:P no ale mam cały dzień:) M co chwile sie patrzy na mnie i się uśmiecha bo przeklinam pod nosem bo nigdy nie prasowałam-wstyd się przyznac:) Puszek wiedziałam,ze dzis bedziesz sie gorzej czuc bo wczoraj strasznie duzo zrobilas! Murzynek ja oddzielnie białe prałam a oddzielnie kolorowe w 40 stopniach. Gula witaj:) Skladać będzie M, do tego juz mnie nie wrobi:P jak sie dzis czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozdzielam na biale i koloryi piore w 40 stopniach..... aha a jak prasuje to z prawej i z lewej wy tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o ciśnienie to chyba wszyscy lekarze powtarzają że lepsze w ciąży niski niż wysokie, ja od zawsze mam w okolicach 90/60 a teraz w ciąży to 85/55 nie jest źle, ale nie wiem jak Wam (z niskim ciśnieniem) ale mnie często robi sie słabo zwłaśzcza z rana , gin kazał mi wtedy siadać , pochylać głowę , zaczerpnąć zimnego powietrza , a jeśli jestem w miejscu gdzie to niemożliwe to spuścić głowe i podreptać w miejscu lub przykucnąć ze spuszczoną głową , a przede wszystkim unikać zatłoczonych miejsc i długiego stania Orlla, dziwny ten facet, powiedz mu że jak Ci nie pomaga to niech w ogóle się nie odzywa i zastanów sie nad tym związkiem ... wiem że to brutalnie brzmi ... ale on wygląda na toksyczną osobę i nawet jak wróci do Ciebie to raczej sie nie zmieni i kiedyś sytuacja może sie powtórzyć :( .... może to głupie co piszę bo nie znam Was... może jest jakaś szansa ... ale u mnie miałby przesrane gdyby mnie zostawił w tak ważnym momencie życia ... i jeszcze gnębił do tego , wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orlla Suelen to DS:) a MD to Fonia:) Puszek ja prasuje z jednej strony tylko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puszek, ja kiedyś prasowałam nawet skarpetki :) ale odkąd mam juz jedno dziecko + drugie(mąż :P ) + brzuch z trzecim top odpuściłam sobie - prasuję szybko przód i tył i wystarczy , nie przywiązuje już takiej wagi do tego , po prostu za dużo prania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basilek wiesz teraz sobie moge na to pozwolic ale pewnie jak Myszki beda juz z nami to napewno zdarzy sie sytuacja ze z suszarki sciagne i zaloze na dupcie bez prasowania..... no i po choince, juz jej nie ma, jakos tak pusto w domu....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wpadłabym na to,zeby prasować skarpetki:P M wyprasował jednego pajacyka ale stwierdziłam,ze idzie mu to gorzej odemnie:) Połowa za mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basilek a powiedz mi jak to jest po cesarce tzn. ja teraz czuje sie wyczerpana, wszystko mnie boli, do kazdej rzeczy musze sie zmuszac zeby zrobic, wstanie z kanapy to masakra, lezenie druga masakra, i ciagle sobie mowie ze jak juz urodze to wszystko sie zmieni, juz nie bede ociezala, juz nie bede miala brzucha ktory mi ciazy, no i Mychy beda ze mna.......ale zastanawiam sie czy wlasnie pozniej nie bedzie gorzej, bo nie dosc ze bede wyczerpana to jeszcze beda z nami 2 istotki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiadek zjedzony/....teraz odpoczywam a męzus poszedł z Natalka na sanki... :) Spojenie mi dzis daje popalić i to nieźle....chodze szalem obwiązana... Co do prasowania ja albo z prawej albo z lewej... :) tuethe - gratulacje jeszcze tylko połowa ! :) basilek - a no pewnie ze niskie lepsze....mnie jak od słodyczy odrzuciło na początku to miałam niedocukrzenie i niskie ciśnienie nawed do 70/50 dochodziło....a ja ogólie na 120/80 wiec masakra dla mnie to była... puszek- ale masz to za soba ja choinke w sobote bede rozbierac ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×