Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość zalamana lolita

mąż zakochany w innej co robić...

Polecane posty

Gość Autorko
Fujara12, w 100% zgadzam sie z Twoją wypowiedzią, nic dodać, nic ująć. Ja na początku mojego dramatu wiedziałam dokładnie, że chcę ratować rodzinę i walczyłam, ale On nie chciał. Potem to On chciał ratować, ale dla mnie było już za późno. Skończyło się, ale wiem, że zrobiłam wszystko, co mogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuuzu
Bardzo Ci współczuję, bo to niesamowicie bolesna sprawa. Jednak popieram Serene: bądz twarda i postaw konkretne warunki- albo ona ,albo ja. Szczerze mówiąc dziwie się, że masz takie nastawienie, zastanów się czy naprawde chcesz byc z mezczyzna o ktorego trzeba 'walczyc'? To on sam z siebie powinien tego chciec, a jezeli nie chce to- szczerze sobie powiedzmy- coż Ci z takigo faceta? Jestem pewna ze jestes atrakcyjna i inteligentna kobieta i znajdziesz kogos kto Cie bedzie szanowal i prawdziwie kochal. Mysle, ze przede wszystkim musisz zaczac sama sie szanowac. Znaj swoja wartosc i nie pozwol sie traktowac jak jakąś rzecz- ta mi sie znudzila, to znajde inna, i na koniec bede mial dwie. Zycze powodzenia i duzo duzo sily!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lolita
kochani otworzyliście mi oczy przecież jestem inteligentna, wykształcona i wydaje mi się że atrakcyjna również postawię sprawę na ostrzu noża bo głaskanie nic nie daje a jesli się nie uda to trudno - tylko co poradzić na tą wielką miłość i przywiązanie trochę boję się samotmości i tego co będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra
pytanie tylko - kogo Ty kochasz? Czy tego obojętnego wobec Ciebie człowieka jakim teraz jest Twój ślubny czy człowieka którego już nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lolita
stwierdzam że mam lepsze i gorsze dni...najgorsze jest to że ona mieszka blisko nas i zawsze jak jesteśmy nieopodalto on patrzy w jej okno mówi że nie może się opanować...no i zaczął palić jak smok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty chyba jakąś
masochistką jesteś! skoro nie podoba Ci się takie życie to czemu na to pozwalasz? nie myśl, że jak będziesz go głaskać to on przestanie o niej myśleć. Jak będziesz go głaskać to go jeszcze bardziej rozpuścisz!!! co to za sytuacja, żeby mąż do żony o jakiejś innej babie opowiadał? nie tylko Twój mąż jest idiotą, Ty też jesteś głupia, że na to pozwalasz. przestań mu nadskakiwać, zacznij mu się wymykać to otrzeźwieje. tylko jakieś konkretne zachowanie z Twojej strony mogą coś zmienić. jak na razie to bardzo tolerujesz to wszystko i za bardzo na wszystko pozwalasz. jeśli nic nie zrobisz to za jakiś czas usłyszysz od męża, że się z nią przespał bo nie mógł przestać o tym myśleć itp. szanuj się, bo jak widać, mąż Cię nie szanuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziamizia
musisz być bardzo zdesperowaną kobietą autorko - skoro pozwalaz żeby maż cie tak traktował . co to za czasy - maż kobietę zdradza - jeszcze leci do żony po " blogośławieństwo " - a żona zamiast zareaagować jak żona - to jest tak wyluzowana ,zę na wszystko pozwala ? woem ,ze zaraz napiszesz ,zę znia nie sypia - ale skad to mozesz wiedzieć i tak zansz tylko wersję meza . zresztą - jakie to ma zanczenie czy z nia sypia czy nie - sam dajesz mu na to przyzwolenie - zamiasta zareagować jak czlowiek a nie jak kukła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziamizia
ciekawa jestem czy twój maż takim łasakweym okiem patrzyłby na to - jakbyś to ty sie tak " zakochała " w jakimś wszym wspólnym znajomoym . kobito , przecież on ewidentnie przygotowuje sibie grunt po odskocznę - żonei mowi jaki to on nieszczęscliwy , że kobieta mu sie narzuca- a kochance ,ze żona go nie kocha , nie rozumie i od dawna z nia nie sypia .... nie dziwię sie ,ze faceci kobiety maja za nic - skoro pozwalamy sie tak traktować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20:54 zalamana lolita kochani otworzyliście mi oczy przecież jestem inteligentna, wykształcona i wydaje mi się że atrakcyjna również postawię sprawę na ostrzu noża bo głaskanie nic nie daje a jesli się nie uda to trudno - tylko co poradzić na tą wielką miłość i przywiązanie trochę boję się samotmości i tego co będzie... a teraz nie czujesz się samotna? a teraz nie czujesz dyskonfortu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lolita
Czuję sie samotna bo odzywamy się do siebie służbowo, staram się zyć jak dotychczas zajmujemy się dziećmi wychodzimy tylko że brak tej czułości z jego strony a ja mam nadzieję że wszystko się odwróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolita ja mam to samo . Nasza wspólna koleżanka ale on znał ją wcześ nie on od 2 lat ja pół roku krócej . Niby normalna znajomść a teraz wiem że ma uczucia do niej . Powiedział mi to samo co tobie że ma uczucia do jednej i drugiej i jest w rozterce po 12 latach małżeństwa . Nie umiem mu wybaczyć ale też nie potrafię go zostawić . Kocham go nadal mimo krzywdy jaką mi wyrządził. On mówi że to minie że nie chce mnie zostawić ale jest myślami z nią ja to czuje pisze z nią spotykają się niby przypadkiem jako znajomi . To jest ponad moje siły. Są dni że nie przejmuje się mówię sobie olej go zajmij się sobą i tak robię ale czasami mam takiego doła i zadaje sobie pytanie dlaczego czego szuka w niej czego nie ma we mnie i nie znajduje odpowiedzi. Problem polega na tym że tak wielu ludzi myśli poco się żenić zawsze łatwiej odejść ona właśnie ma takie podejście i nie wie co to prawdziwe uczucia ona leci na kasę i to wszyscy widzą tylko nie on . Musimy się wspierać ale nie działajmy zbyt pochopnie bo możemy sobie zaszkodzić. Jesli chcesz możemy pisać na meila lub inaczej daj znać wiem że nie jest łatwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lolita
zła79 u mnie jest dokładnie tak samo czuję się identycznie napisz na priv jusenka@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lolita
dziś znów widzę że leży i rozmyśla o niej ...wróciłam z pracy zrobił obiad...to miłe ale szkoda że nie ma w nim czułości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko o co ci własciwie chodzi. rób coś, pognaj gada do roboty a ty sama kopnij go w dupę...na jakis czas. wiecej wiary w siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna__luna
zakochana lolita: Bledem jest, ze szukasz winy w sobie- to nie Ty jestes winna tej sytuacji, to nie Ty spotykasz sie z kims za jego plecami. Jestem pewna, ze wygladasz super, on po prostu nie docenia tego co ma. Przerabialam ten sam scenariusz z moim (na szczescie bylym juz) facetem.Zachodzilam w glowe co ze mna jest nie tak,ze woli jakas smieszna,brzydka wywloke po zawodowce i smsowanie z nia (bo nawet zdrady fizycznej nie bylo) od dziewczyny ktora ma kariere, samochod, jest inteligentna, ladna, itd, itp. I takie zastanawianie sie jest bez sensu, bo on po prostu jest jak rozpieszczone dziecko- chce tylko tego, czego nie moze miec. Dlatego teraz on ugania sie za mna, a ja spotykam sie z nowych facetem i mam to wszystko w nosie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoith
"dziś znów widzę że leży i rozmyśla o niej ...wróciłam z pracy zrobił obiad...to miłe ale szkoda że nie ma w nim czułości..." A Ty patrzysz i nie grzmisz?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lolita
luna_luna tak napisałaś szukam winy w sobie a przecież to on zawinił, rzeczywiście ona jest brzydka , mała, zniedbana, chodzi w kiepskich ciuchach ma słabą pracę a ja nie narzekam na brak zainteresowania ze strony mężczyzn, skonczyłam dobre studia jestem wysoka i wydaje mi się że atrakcyjna, pracuję w dużej firmie. Więc nie mogę zrozumieć dlaczego na nią zwrócił uwagę, przecież ze sobą rozmawialiśmy, wszedzie razem chodziliśmy, tylko zimą na spacery nie wychodziłam bo zostawałam z dziećmi i wykonywałam obowiązki matki i żony i dziś mam tego efekty. Starałam się być idealna, rano do pracy a potem pranie, gotowanie, sprzatanie, rozmowy z męzem w łózku..itd. ale ja mu nie wystarczyłam... najgorsze jest to że zawsze był o mnie zazdrosny niemal siedział mi na plecach - nie wiem kochani ja chcę dobra dzieci, zeby miały pełną rodzinę jestem skłonna się poświęcić dla nich najbardziej mi zależy na ich szczęściu moje się nie liczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ullilla
zalamana lolita-JESTES PUSTA JAK CZYSTY KOSZ NA SMIECI.PIEKNA,WYKSZTALCONA,KARIERA ZAWODOWA,PIENIADZE,WZOROWA ZONA OH AH EH JAKA JA JESTEM IDEALNA WSZYSTKO MI SIE NALEZY,TYLKO NASTEPNYM RAZEM ZASTANOW SIE NAD SOBA,ta kobieta ma cos wazniejszeo niz ty naszcZescie.Zdrady bym w zyciu nie wybaczyla,brzydze sie nia i pierwszy raz jestem po stronie meza zdradzajacego.Byc moze on wreszcie poczul co to prawdziwe szczescie.Mam nadzieje,ze cie zostawi,a z wychowaniem dzieci jakos sie ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ullilla: Byc moze on wreszcie poczul co to prawdziwe szczescie.Mam nadzieje,ze cie zostawi,a z wychowaniem dzieci jakos sie ulozy. poczul co to prawdziwe szczescie..... a wcześniej nie czuł prawdziwego szczęścia? Żona .... dzieci .... przypadkiem.... w międzyczasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujara12
żałąmana... a może by tak. Ty śmieciu, ty wywłoko won z mego życia. Idż do chlewa. Bo tylko świnia cię przygarnie. U mnie już miejsca dla ciebie nie ma. Więc zabierz sobie i pornole by tej podniety ci starczyło byś z tą wywłoką już pd kołdrą mógł se uprawiać brudną miłość O dziecku zapomniałeś swoim tak o owocu swej miłości Więc niech ci dziwką weżmie w dłonie i syfilysa da w szczerości. Sorry. nie chcę ranić Twych uczuć. Jesteś w rozsterce. Serce - TAK, rozum - NIE, a może na odwrót. Z MIŁOŚCIĄ tak bywa. Gdy kochasz i zostaniesz zdradzona i oszukana, to pierwszy co jest to ból, pożniej złość chęć zemsty, dać mu nauczkę i wszystkie podpowiedzi które idą z twoim impulsem tylko CIĘ nakręcają. A tak naprawdę może być jeszcze tak pięknie. Z nim czy bez niego. i tak będzie ta zadra. Nawet gdy puścisz go w trąbę i znajdziesz nową miłość swego życia to i tak pamięć o tym pozostanie. Mówią że kobieta i słonie mają jedną wspólną cechę: Kochają gorąco i nigdy nie zapowinają krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, jakie durne te chłopy. Zakochali się i sa w rozterce. Ale co najobrzydliwsze to musieli swoimi ciężarami podzielić sie z żonami. Niech wiedzą jak im ciężko, niech współczują gdy zobaczą zatroskana twarz cudownego jak dotad męża.. Dziewczyny - jestem pełna podziwu dla waszej cierpliwości, oddania..i tej miłości, która nadal nie gaśnie...współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie wszystko o seks
rozchodzi. nie wierze ze nie spali ze sobą! poczuł nową dupkę...i dlatego sie tak zachowuje,,typowy facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25888
autorko przeczytalam twoj topik i wydaje mi sie ze u ciebie jest jeszcze wszyystko do odratowania. Maz twoj troche sie pogubil, nie sądze ze ze sobą spali bo w przeciwnym razie bałby sie ze to sie wyda, a tak to widze ze on zachowuje sie jawnie i nie ukrywa przed toba swogo zafascynowania ta kobieta. Jakby chcial do niej odejsc to nigdy by ci sie nie przyznawal co do niej czuje, mysle ze z jego strony to jest jedynie jakies zauroczenie i fascynacja. Gdyby go naparwde tak pociagala to starali by sie ukryc swoja relacje. Swoja droga niezle z niej bezczelna kobieta z tupetem. Skreslilabym ja napewno jako przyjaciolke a tym bardziej kolezanke. Mysle ze twoj maz poprostu spotkal kogos komu moze sie wygadac, kto go rozumie, wspiera, ale i tak widac ze woli ewidentnie ciebie choc do tamtej cos go ciagnie. Ma z toba dzieci i sama mowisz ze przez lata byl miedzy wami dobrze, byl by idiota gdyby odszedl do tamtej kobiety, i on o tym podswiadomie wie, sama mowisz ze jestes atrakcyjna kobieta, wyksztalcona i masz swietna prace, on zawsze byl o ciebie zazdrosny, moze on poprostu czuje ze jest od ciebie gorszy i chcial tez poczuc sie przez kogos doceniony. nie sadze zeby ona byla dla ciebie jakas groźna ale absolutnie nie mozesz tego tak zostawic i musisz cos z tym zrobic. Po pierwsze daj tej kobiecie jasno do zrozumienia ze sobie nie zyczysz zeby sie z nim spotykala, powiedz co czujesz, ze ona probouje rozbic ci rodzine, ze macie dzieci, ze zachowuje sie wstretnie. No i z mezem rozmawiaj, zacznij go doceniac, niech poczuje sie tez wartosciowy, mzoe wyjedzcie gdzies zeby sie odciac od tej małpy... Bo to małpa skoro tak bewstydnie podbiera męża kolezance, nie zwazając na to ze sa dzieci, rodzina. No i przypominaj mu ile lat razem jestescie, wszystkie wasze wspaniale, wazne chwile, wspolne wakacje, swięta, to co cenne, co razem przezyliscie, zapytaj czy che to przekreślić? czy cche to stracic. Nawiązuj do jego kontaktu z dziecmi, sama mowilas ze jest dobry, ze jets dobrym ojcem, wiec mow mu ze nie moze tego stracic, ze to jets tego zwyczajnie niewarte. To co on teraz czuje to zauroczenie ktore szybko minie i potem bedzie zalowal ze stracil prawdziwa rodzinę. No i tez powiedz mu ze postarasz sie zmienić dla niego, zapytaj co mu tak naprawde przeszkadza, może idzcie na jakąś terapie dla par? Rozwód... wdg mnie to jeszcze za wczesnie zeby o tym myśleć, tym bardziej ze prawdopodobnie on nie ma romansu tylko sie zadłużył (chociaz tez u niego to nie jest silne z tego co piszesz) więc ich relacja raczej przypomina przyjaźń. Ale oczywiscie jak bedziesz widziala ze on idzie w zaparte i to trwa - to przygotuj pozew i postaw mu ultimatum. Z tego co widze to Twoj maz to słaby psychicznie czlowiek, moze to i dobrze bo chociaz nie jest uparty i zawzięty. Ze nie jest atrakcyjna, nawet niska, (wiadomo ze z Toba nie moze sie równać). Czasem ludzie szukają przeciwieństwa, miał Ciebie niemal wspaniałą, a niewiele potrzeba zeby miedzy ludzmi zaiskrzyło, wcale nie o wygląd tu chodzi, jednakże o przyjaźń, nić porozumienia, chęć zaimponowania drugiej osobie , itd. Ja mysle ze z drugiej str to on mzoe sie tak zachowywac tez celowo - ze chce zebys byla o nią zazdrosna, zawsze bylo na odwrot, teraz on chce sie poczuc tym wspanialym i adorowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25888
mowisz ze to trwa juz 3 miesiace, i ze od poczatku o wszystkim wiedzialas, samo to swiadczy juz o tym że to nie jest dla niego az takie ważne jakby chcial coś zrobić naprawde z sensie romans, czy nawet odejsc od Ciebie to by to ukrywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna z problemem
do zalamana lolita Moj mąż,sytuacja podobna do waszej powiedzial,ze ja cytuję:jestem najmądrzejsza,zawsze sobie radzę,podobam się meżczyznom,a ona jego koleżanka:-o,jest zagubiona,nie radzi sobie bez mężczyzny itp bzdury.Wczesniej a to samochód jej sie zepsuł,to nie wie gdzie kupic opony,wiecznie sztuczne problemy Myśle,ze te kobiety zachwycają sie naszymi facetami,mówią im jacy są świetni,zaradni,przystojni i mądrzy i to ich kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lolita
25888 jest dokładnie tak jak mówisz... tak jakbyś go znała wiesz on zawsze był szczery i prawdomówny wczesniej czy później powie prawdę tak go wychowano dzięki za ciepłe słowo. on zawsze czuł się gorszy ode mnie ze wzgklędu na wyksztalcenie a teraz jeszcze strata pracy choć ja nigdy mu nie dawalam tego odczuć on zawsze mówił że go zostawię, czuł się gorszy mimo tego że zawsze okazywalam mu miłość i nie wywyższałam się bardzo go kocham i myślę że poczuł się dowartościowany bo ktoś inny zwrócil na niego uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lolita
kolejna z problemem u nas też zawsze ja musiałam o wszystkim myśleć i organizować - opony też... poprostu jak trzecie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lolita
myślę że on czuł się gorszy ode mnie dlatego szukał adoracji kogoś innego choć nie dawałam mu tego dczuć to uważam że mial zanizoną samoocenę, starałam się go wspierać i pocieszać gdy stacil pracę ale to na nic...zawsze twierdził że sobie ze wszystkim poradzę że jestem silna a tak naprawdę wiem że bez niego nic dla mnie nie ma sensu... chcę poprostu żeby był tak bardzo go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna z problemem
załamana U mnie on zajmuje sie typowo męskimi sprawami,jeżeli go akurat nie ma w pobliżu ja radzę sobie sama,nie wydzwaniam do meżów koleżanek z prośbami.Mój tez nie ma takiego wykształcenia jak ja,zarabia mniej i wiem,ze to trochę go to męczy.Nigdy nie dalam mu powodow,zeby czuł sie gorszy,ale on chyba sam ze sobą przy mnie nie czuje sie najlepiej,stad problem:(. Tamta kobieta atrakcyjna zewnętrznie,ale nic poza tym,widzę jaka jest nim zachwycona,mimo,ze probuje to ukryć.Typ blond tips,bez wyksztalcenia i z marną pracą,szuka chyba kogoś przy kim mogłaby rozwinąć się materialnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _pozłacana
Załamana, Twoją historię przeżyłam na własnej skórze w lutym. Zakochał się w mojej bliskiej koleżance. Pewnego wieczoru, jak gdyby nigdy nic powiedział: "Kocham was obie" Po całym zajściu nie widzieliśmy się tydzień, on zakładał, że już mi przeszło, że wrócimy do siebie i będzie cudownie. Kiedy się zobaczyliśmy, wystawiłam mu walizki. Otrząsnął się w kilka chwil. Zerwał wszystkie kontakty z moją znajomą (która nomen omen nie była sama), obiecał, że historia się nie powtórzy, że przejrzał na oczy. Z mojej strony usłyszał zapewnienie, że jeśli sytuacja się powtórzy, będzie to oznaczało koniec naszego związku. Stara się, widzę że się stara, każdego dnia. Czasem zapominam o tym co mi zrobił. Ale gdzieś w środku, głęboko, to tkwi i kłuje. Z jednej strony to boli, ale z drugiej, myślę sobie, że dzięki temu jestem uważniejsza i dojrzalsza. Zrób jak uważasz, życzę Ci jak najlepiej dla Ciebie (nie dla Was, bo to Twój mąż jest winny całej sytuacji). Pamiętaj jednak, że ta sytuacja Cię zmieniła, i nigdy już nie będzie tak jak sprzed tych wydarzeń. Nie twierdzę, że będzie gorzej, może wręcz przeciwnie. Ale na pewno będzie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×