mąż zakochany w innej co robić...

Witajcie jest już lepiej, to prawda że czas leczy rany coraz mniej wspominamy to co się stało, nie mówimy juz o niej, chcemy się wyprowadzić z tego osiedla nie widujemy jej i to chyba dobrze, oboje bardzo się staramy choć nie ukrywam że gdzieś tam głęboko w moim sercu jest lęk że znów mnie zawiedzie i żal i gorycz i problem z zaufaniem do końca, ale liczę że czas nam pomoże... pozdrawiam

nigdy nie bedzie tak samo a zdrada będzie cię bolała do końca życia

Ja bylam w podobnej sytuacji,tylko ze romans MM trwal o wiele dluzej. Rozumiem Cie i wiem jak ciezko z tym zyc. Chcialabym MM na nowo zaufac,uwierzyc,ale czy tak naprawde to sie da? MM powiedzial,ze to juz skonczone,ja do konca jednak nie potrafie mu uwierzyc i tak chyba bedzie juz zawsze. Mysle,ze czas nie leczy ran,a zadana przez osobe,ktora sie kocha calym sercem ciagle krwawi. Zycze Ci powodzenia i szczescia.

jak ? po czymś takim mamy znów ją uważać za przyjaciółkę rodziny? skoro po czyms takim twój mąż może być twoim mężem to ona nadal może być przyjaciółką. Jaka jest różnica pomiędzy nimi?

ale moje serce krwawi tylko trzeba jakoś żyć nie wyobrażam sobie bez niego życia i musze się z tym jakoś pogodzić

ale da się - nie poddawaj się, napewno nie zapomnisz, jak dzieci podrosną to może spotkasz kogoś i dasz mężowi nauczkę, zadbaj o siebie i inwestuj w siebie a to zaprocenuje - dąz do tego by być niezależną już teraz musisz się liczyc ze w kazdej chwili mozesz byc sama bo znów może znaleźć się dobra kolezanka, a on spróbował raz to może się powtórzyć

Akurat ta historia wygląda prawie dokładnie tak jak moja. Chociaż nigdy tego nie robiłam to pewnego razu przeczytalam wiadomości w jego tel. ( którego prawie nigdy nie,, opuszcza'') i właśnie dowiedzialam sie te wypisuje do niej w środku nocy ,, słodkie wiadomości ". Tyle komplementów ile tam napisał to ja nawet nie usłyszałam od niego w ciągu 9 lat naszego małżeństwa. Kiedy mu o tym powiedzialam ze przeczytalam te wiadomości i że bardzo mnie to boli to usłyszałam że on nic złego nie robi tym bardziej ze mnie nie zdradza jeszcze. Tylko że na te jego słodkie wiadomości ona mu nawet nie odpisuje, ale on nie odpuszcza i ciagle to pisze... boli mnie to strasznie i czuje sie bardzo przez niego oszukana...

Autorko I co z tego ze ty jako osoba masz lepsze wyksztalcenie czy lepsza prace od tej tamtej kobiety. Z twojej wypowiedzi wnioskuje jester nadufana i arogancka Z wielkim ego z wyzszoscia siebie. Mowisz ze jest brzydsza od ciebie a moze twoj maz uwazal inaczej i widzial to inaczej. Moze lepiej sie dogadywal z nia niz z toba. Moze jakis problem masz a swiecie przekonana jestes ze jest inaczej. Cos zaniedbalas of czym nie wiesz i szukasz winy gdzie indziej. Dobrze ze ograniczylas kontakty i ich znajomosc ale sadze ze problem lezy po twojej stronie

Jak chcesz wiedziec co zrobic w tej sytuacji i jak to wszystko dalej sie rozwinie, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Pisze to jako facet ktory przezyl cos takiego.Sluchajcie kobiety...same mowicie ze do milosci nie da sie nikogo zmusic a zmuszacie tych facetow do bycia z wami.Wiec ja sie pytam po co?Przeciez jezeli pokochal inna to znaczy ze tak naprawde nigdy nie kochal was!czy to tak ciezko zrozumiec?Ale wasz egoizm nie zna granic.Mowicie ze to faceci sa zli i wogole.Skoro pokochal inna to znaczy ze to z wami jest cos nie tak.Nie dostawal od was tego czego potrzebowal i tu moze chodzic o rozne sprawy od seksu poprzez wsparcie po zaufanie itd. Moja rada...jak pokochal to niech sobie idzie do niej i nie mieszajcie sie w tamta relacje bo to nie wasza sprawa.Jezeli bedzie chcial wrocic do was sam to wroci.Natomiast czy mu na to pozwolicie to juz jest wasza sprawa.Pozdrawiam...

gość dziś xxx Głupiś jak but. Uważasz, że możesz zostawić swoją kobiete w każdej chwili bo coś ci w niej nie pasi i iść do innej, bo rzekomo w tamtej sie zakochałeś, a jak coś ci sie odwidzi i zapragniesz powrotu to ta pierwsza ma cie jeszcze może przyjąć z otwartymi ramionami? hehe dobry żart. Gdzie tacy "menszczyzni" sie rodzą jestem ciekawa :/ Zapamiętaj sobie - na dobrą relację pracują obie strony !!!

17.58... widocznie za malo znasz zycie.Choc musze przyznac ze na dobra relacje pracujaobie strony.U mnie tego nie bylo a raczej moze bylo na poczatku po czym malzonka stwierdzila ze juz nie musi sie starac.A wiec na akcje zawsze jest reakcja.Co dajesz to dostajesz...

Ona przestala sie starać zapewne wtedy,gdy zauwazyła i odczula,ze ty juz przed nia przestales o zwiazek sie troszczyc/zabiegać. Jest przyczyna-jest skutek.

Jak kocha tamtą daj mu odejsc

dziś jasne, pokochał inna to nie kocham wczesniejszej..na pewno to facet pisze, juz wierzymy.

wspolczuje

Puścić go ale nie pozwól mu wrócić 

 

rozwód i niech spier^%4la