Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta, co zniszczyła

związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

Polecane posty

Nie, nie obraziłem się. Rozśmieszyło mnie tylko. Myślałem, że stać Cię na coś normalnego i szczerego. Na coś naturalnego.Twojego. Kiedyś była taka audycja "Podwieczorek przy mikrofonie" i był taki kącik pytań i odpowiedzi Pana Rumiana: "Szanowny Panie Rumian czy można mieć stosunek w biegu ? odpowiadam. Nie, ponieważ kobieta z podniesioną spódnicą biegnie szybciej niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami" albo drugi: "Szanowny Panie Rumian, czy można zarazić się chorobą weneryczną od deski klozetowej. ? odpowiadam: Tak, ale znam przyjemniejsze sposoby" Teraz Ty się nie obraź. Ale wolałbym żebyś przemilczała, niż pisała takie slogany o "twardym sqrwielu" i o mojej masce. Maskę mam na co dzień dla wszystkich. I wcale jej nie zdejmuję. Tego "miłego, delikatnego i ciepłego" pokazuję nielicznym. Albo inaczej. Jestem takim tylko dla nielicznych. I wcale nie ma to znaczenia od mojego nastroju. Doznałaś może i trochę tego mojego ciepła i wrażliwości. Więc zachowaj to dla siebie. Bo było to tylko dla Ciebie. Bo tego może i było Ci potrzeba. Więc dałem to co miałem najlepszego. A teraz potrzebuję być po prostu sam ze sobą. To jest naprawdę inny świat. To jest inna bajka. Moja. Eh. Przydałyby się "Barchany" . Ona potrafi ustawić mnie do pionu.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam szczerze co myślę. I nadal tak myslę. To, że teraz przeżywasz trudne chwile w związku z chorobą, jest dla mnie bardzo smutne, bo wiem, że na pewne sprawy nie mamy wpływu. ani Ty, ani ja, ani tzw. Bóg. Tylko natura. Niestety. to nieludzkie i człowiek tego ani pojąć ani pogodzić z tym nie może. Wiem tyle, ile sie domyślam. Ciebie jako faceta natomiast znam chyba dobrze . 5 miesięcy to dużo czasu. A może jestem nieludzko naiwna... sama juz nie wiem. Do tego kogoś kto napisał że manipuluję i że mi sie nie udało. Tak manipulowałam. A czy się nie udalo? W końcu po wszystkim stał tu kilka razy pod drzwiami, prosił, nawet błagał w placzem w głosie na automatyczną sekretarkę. Wiedział jaka jestem i chciał więcej. To ja uznałam , że dalej nie dam rady. Więc była to kwestia mojego świadomego wyboru. Że w cierpieniu, i wbrew sobie samej, swoim potrzebom, to fatk, ale był to moj świadomy wybór. I bog jeden wie, ile razy musiałam utwierdzac się w przekonaniu, że inaczej nie miałoby w moim przypadku sensu. Tak, manipulatorzy żyją na tym świecie. jestem jednym z nich, ale tylko dlatego, że sytuacja mnie zmusiła. A Fujarą nie manipuluję. Piszę cos co jest wypadkową szczerości i chęci pomocy. Jeśli czasem nie trafiam - wynika to z bariery internetowego medium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"""To jest naprawdę inny świat. To jest inna bajka. Moja.""" z całej twojej wypowiedzi - przemawia do mnie to. I tak naprawde mówi wszystko. kiedys mało brakowało a byłaby to i moja bajka. Ale los na szczeście jeszcze chciał inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfg
"A może jestem nieludzko naiwna... sama juz nie wiem." z pewnością jesteś i to nie ty manipulujesz a zdaje się że wszyscy wokół tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Mała daj spokój. Wszystko jest w O.K. Przejdź nad wszystkim do porządku dziennego. Jednym coś nie leży, innym w poprzek. Jesteś jaka jesteś. A co poniektóry przyszło do głowy zmieniać Cię na obraz i podobieństwo. Mnie taką się spodobałaś jaka jesteś. Nie zmieniaj się na siłę i nie próbuj nikomu się przypodobać. W końcu jak ja to nazywam "TO TWOJA BAJKA" Więc? :D:D:D:D:D:D:D Już jest dobrze. Będzie lepiej. A chcemy żeby było wspaniale. I niech się tak stanie. Te wszystkie uwagi, że to Ty manipulujesz, albo że Tobą manipulują. OLEJ TO. Masz jeszcze szansę na coś innego. Zawsze masz wyjście awaryjne. A zima bywa piękna. Dzieci uwielbiają jazdę na sankach. Rzucanie pigułami. Jaka to frajda dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczególnie interesujace są dla mnie wypowiedzi osób, które nie biorą pod uwage tego, że na forum internetowym pisze się czasem półprawdy, z oczywistych wzgledów. A oto zagadka dla tych, co jeszcze tu przychodza, bo wytrzymali :-): kto kim manipuluje? Ja światem? świat mną? A może Słoneczniki Van Gogha? Fujaro, Ty tez się wyzyj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra. Napiszę tak. Pojawiłem się dla Ciebie. Polubiłem Ciebie. Miło mi że Cię poznałem. Cieszę się że było/jest/będzie Ci ze mną po drodze (niepotrzebne skreślić) Dobrze że jestem/byłem/będę Ci pomocny (j.w) Jestem Twoim przyjacielem, a nie wrogiem, choć czasem tak może to wyglądać.:D Lubię co poniektóre osoby. Mam z nimi kontakt w realu i to (często, gęsto) Oni już wiedzą, że ja nie gryzę i nie mo........ Nawet te"Barchany" co mi tak przysrywają.:P Bardzo lubię. ( A dziewczyna bez majtek to ...no pewnie że frajda):D Ale na w czasie zimy panna z gołym tyłkiem to chora. A tę resztę złośliwej hołoty mam w D.u.p.i.e. Nawet coś jeszcze napisałem ale skasowałem. Bo nie chcę Tobie robić przykrości. Ten wulgaryzm z mojej strony wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barchany prosze - zima idzie
No to do dziela ;) Panie Andrzeju, czytajac Pana odnosze wrazenie, ze procz tego ze jest Pan chaotyczny to rowniez bardzo sprzeczny. Wydaje mi sie, ze Pana nastroje przybieraja postac zmiennosci hormonalnej kobiet podczas okresu. Panie Andrzeju... Kilka stron wczesniej pisal Pan, ze ta co zniszyczyla bardzo sie zmienila, ze Pan jej nie poznaje, ze widzi w niej inna kobiete. Kilka postow wyzej zarzuca Pan autorce topiku, ze pisze farmazony , ze nie jest szczera i naturalna, by w kolejnych postach holdowac i opiewac jej bycie soba z prosba, by sie nie zmieniala... Co sie Panu nie spodobalo? Jej dosadne nazwanie Pana sku***lem z miekkim sercem? Przeciez to prawda. Nie ma sie co poruszac! Pisze Pan, Panie Andrzeju, ze zaklada Pan maske ze wzgledu na okolicznosci, wydarzenia, otaczajacych ludzi, ze sciaga ja Pan dla ,, wybrancow,,. Czy naprawde uwaza sie Pan za kogos wyjatkowego i nietuzinkowego? Mam to rozumiec jako hymn wzgledem Pana proznosci? ... Ale teraz napisze to samo w formiej jednak lagodniejszej majac na uwadze Pana wrazliwe serce ;) Tak. Jest Pan wyjatkowy i nietuzinkowy. Jest Pan szczegolny i jedyny w swoim rodzaju. Potrafi sie Pan usmiechac nawet gdy gdzies gleboko w duszy ma Pan ochote klac i wrzeszczec, potrafi tez pan byc cyniczny i zlosliwy podczas gdy chcialby Pan po prostu kogos przytulic. Umie Pan robic dobra mine do zlej gry. Umie Pan jeszcze tysiace rzeczy, ktore pozwalaja widziec Pana w okreslony sposob - Pana sposob. Tak, Panie Andrzeju, jest Pan jak kazde istnienie ludzkie swoisym pieknem i pieklem jednoczesnie. Ta, co zniszczyla tez potrafi zakladac maski. I robila to, gdy malowala zapuchniete od lez oczy, by swiat widzial ja silna, usmiechala sie w pracy chociaz serce wolalo,, Ratunku!!!,, robila obiadki dla synka i probowala sie z nim bawic chociaz mysli krazyly wokol jednej ciemnej dziury - koncem i ruina milosci. Kazdy z nas zaklada maski. Kazdy. Tak jak kazdy jest niewymierna i niepowtarzalna jednostka. Nie podoba mi sie, Panie Andrzeju, Pana bierna postawa wzgledem Waszej znajomosci. Kazda relacja, czy to milosna, czy przyjazna, czy nawet zwykla znajomosc jest, albo powinna byc nie napisana, nie wypowiedziana ZGODA dwoch stron. Nie mozna wywierac presji na drugiej osobie piszac, mowiac, ze sie jest, bedzie, bylo zostawiajac calkowita odpowiedzialnosc za cos co sie tworzy drugiej osobie. Nie, Panie Andrzeju. Pan musi byc wspolodpowiedzialny za Wasza znajomosc, przyjazn( nie wnikam ) poprzez dawanie do zrozumienia swojego autentycznego pragnienia kontynuacji a nie biernosc w postaci ,, a zrob ty sobie co chcesz z tym wszystkim, od ciebie zalezy wszystko. Bo widzi Pan - ja (czytlelnik) dostrzegam chceci ze stony autorki i niezdecydowanie z Pana strony swietnie zamaskowane przerzucaniem odpowiedzialnosci na autorke. I ja sie nie zgadzam!!! Ta, co zniszyla :) Glowa do gory, kto umie czytac juz wszytsko wie. Nie badz niepewna. Autentycznie wyrazasz swoje opinie, a ze Panu Andrzejowi to nie pasuje... to juz jego strata. Chwilami mam wrazenie, ze on sam nie wie czego chce ;) W tej relacji to Ty nosisz spodnie od zawsze. Wydaje mi sie, ze wiem, co teraz czujesz. Pan Andrzej rowniez to wie. Lubi stawiac Pania w sytuacji niekomfortowej, tak jakby na sile chcial sobie ( i nie tylko) komplikowac zycie. Ale mysle, ze sobie to wszystko przemysli. A tak na ucho Ci powiem, ze nie wierze w przyjaznie damsko - meskie ;) Pan Andrzej w Twoim przypadku tez nie wierzy. Panie Andrzeju... Pan nie gryzie, ja to wiem, no moze wlasne paznokcie biegnac myslami po kadrach wlasnego zycia... Tez tak czasami mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie gdyby nie te "BARCHANY" to fakt. Skapcaniałbym. A odnośnie manipulacji. Lubię jak mną manipulujesz. Ja mam wrażenie, że jestem "kimś" Ty masz złudzenie, że jeszcze nie "wyszłaś z wprawy" I dobrze nam z tym. A tak naprawdę to najwięcej manipulują te tajemnicze osobniki o pomarańczowej barwie. Tu naplują, tam obrzucą błotem, tego sponiewierają, tamtemu przysr...ją. I jest ruch w interesie. Zmienia się scenariusz topiku. Coś się dzieje. :D Mała za chwilę nowa impreza.!!!!!!! 3000 (słownie trzy tysięczny ) post na TWOIM TOPIKU. DO DZIEŁA TO TWOJE PRAWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dostałaś co Twoje.:D A tak przy okazji. "Nie podoba mi sie, Panie Andrzeju, Pana bierna postawa wzgledem Waszej znajomosci. Kazda relacja, czy to milosna, czy przyjazna, czy nawet zwykla znajomosc jest, albo powinna byc nie napisana, nie wypowiedziana ZGODA dwoch stron. Nie mozna wywierac presji na drugiej osobie piszac, mowiac, ze sie jest, bedzie, bylo zostawiajac calkowita odpowiedzialnosc za cos co sie tworzy drugiej osobie. Nie, Panie Andrzeju. Pan musi byc wspolodpowiedzialny za Wasza znajomosc, przyjazn( nie wnikam ) poprzez dawanie do zrozumienia swojego autentycznego pragnienia kontynuacji a nie biernosc w postaci ,, a zrob ty sobie co chcesz z tym wszystkim, od ciebie zalezy wszystko. Bo widzi Pan - ja (czytlelnik) dostrzegam chceci ze stony autorki i niezdecydowanie z Pana strony swietnie zamaskowane przerzucaniem odpowiedzialnosci na autorke. I ja sie nie zgadzam!!! """ Znowu mi przywaliła ta dziewczyna. Tak na odlew. Jeszcze trochę i stracę cierpliwość :D Ja mogę napisać tylko tyle. Biorę „w całości taką jaka jest Na dobre i na złe. Za stary już jestem ( bo mam podobno 100 lat) żeby mówić i pisać jej o miłości. Więc w tym przypadku (znajomości) moja PRZYJAŹŃ ma całkowite uzasadnienie. Jestem więc na tym etapie nieszkodliwego. A co za tym idzie są realne przesłanki Przyjaźni. Choć patrząc na pana Łapickiego wszystko może się zdarzyć.:P A te moje „ i chciałbym i boję się no dobra zostawmy na boku. Krótko. Chcesz mnie takiego jaki jestem ? :) A tak na poważnie. To całe moje zachowanie, te niby fochy to wszystko poza. Nie zauważyłaś, że ile razy Mała ma kiepski nastruj, ja ją denerwuję. Odstawiam szopki. To wszystko gra. Ona dzięki temu może utrzymywać ten pion. Pion który Tobie „MAJTKI' czy „BARCHANY tak się podoba. Więc przepraszam, że tak mylę twoje postrzeganie mojej osoby. Możesz to nazwać MANIPULACJĄ. Ale lubię ją jak cholera. I dlatego pozwalam żeby czasem wiadro pomyj wylano na mnie A Mała chyba mi to wybaczy. Ty zresztą pewnie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra Mała, żarty się skończyły. Tak na serio to faktycznie trochę szwankuję. Ale sobie z tym poradzę. To mój ból zęba. A chodziło mi o to że wiesz jaki to twardziel ze mnie. :) Nie pisz mi tak. Nie lubię. Jest niewiele rzeczy które nie lubię. Takiego akurat podejścia do mnie nie. Przepraszam. Jakbyś brała takie gówna w żyłę co ja też byś była rozstrojona. A mam co 4 godziny. Nawet w nocy. Najgorzej było przez pierwsze 5 dni. Nie mogłem mówić. Każdy dźwięk jaki wyszedł z gardła rozsadzał mi czachę. Ręką i nogą nie ruszałem, no i to wszystko razem z bezczynnością wali na poddasze. Powoli wszystko się prostuje. Naokoło są ludzie. Opieka jest OK Ale brak mi mojego otoczenia. Moich śmieci, moich kontaktów. To wszystko.Wiem że minie, rozejdzie się gdzieś po kościach. Znów będę ten sam, a może i lepszy.:D Żeby jeszcze licznik cofnąć. Jakie to by było wspaniałe. Uśmiechnij się. Tak jak to tylko Ty potrafisz. :D :D :D :D Niech zobaczę wreszcie ten uśmiech, pomimo Twojego bólu głowy. Zgoda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty to masz szczęście. W sobotę - Jubileusz - "SETNA STRONA" topiku. W niedzielę - Jubileusz - "TRZYTYSIĘCZNY POST" w topiku. W poniedziałek - Okazja - "MIKOŁAJKI". Przemyślałem. Wszystkie moje posty wyglądają jednakowo. W części początkowej głaskanie po główce. W części drugiej zmiana tematu. W części trzeciej wycofywanie się rakiem. Zachowam tradycję. W te Mikołajki chcę ofiarować Ci prezent. Całe mnóstwo szczęścia całego świata. Uśmiechu na buzi do końca życia. Więc więcej zmartwień już nie ma prawa być. Tego prawdziwego gorącego uczucia, żeby było naprawdę i wspaniałe. Żeby się wreszcie znalazł FACET a nie duupek. Żebyś mogła już bez stresów patrzeć w przyszłość. No i żebyś zapomniała o niepowodzeniach. Widzę Cię w lecie w leciutkiej sukience jak stoisz w świetle słońca. Wiatr rozwiewa Twoje ciemne włosy. A Ty uśmiechasz się szczęśliwa. Ten facet daje Ci pewność, oparcie i spokój. Da Ci też radość i szczęście. Ale szczęścia nie zamykaj w "złotej klatce" Szczęście musi mieć swobodę. Słyszę twój głos. Taki troszkę matowy, spokojny ton, żadnych uniesień. Podobne brzmienie do Twojego głosu ma aktorka, Laura Łącz. "PODOBNE" wcale nie takie same. Jeszcze życzę Ci samych miłych wspomnień. Tych złych już Ci wystarczy. :) Dziś mija 5 miesięcy jak Ci przyłożyłem. Maleńka, ja nie nadaję się do zabawy w chowanego czy ciuciubabkę. Dla mnie czytanie między wierszami w słowach kobiety to abstrakcja. Bo jestem taki prosty jak "KONSTRUKCJA CEPA". Dla mnie białe to białe, czarne to czarne. TAK to znaczy TAK. NIE to właśnie NIE. Więc niech nikt nie pisze że wszystko pozostawiam Twojej decyzji. Wiem, że do TANGA TRZEBA DWOJGA. Przecież ja nie chcę być w Twoim życiu najważniejszą osobą. Na razie jest nią Twój SYN. Później znajdzie się jakiś MEN. Ja to naprawdę tylko przypadkowy epizod. Bo ja jako ten PROSTY CEP nie umiem inaczej. A przynajmniej nie rozumiem. Dla mnie, ale tylko dla mnie to temat jest zawsze otwarty. Więc dlatego niech to nie brzmi jak :: "ZRÓB JAK CHCESZ JA SIĘ DOSTOSUJĘ" nie, nie, nie. to brzmi ::: "OSTATECZNA DECYZJA NALEŻ DO CIEBIE, JA JESTEM NA TAK" A na razie zbliża się pora dla NARKOMANA. Pozwól, że wezmę znów w żyłę. Po tych zastrzykach mam fajny szum w głowie. Odpływam powoli i wszystko staje się takie bezproblemowe. A ja też odpłynę w siną dal. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zlożyłam Ci życzeń 30 listopada. Nie dałam Ci nic na Mikołaja. Życzę Ci szczęścia. Wiem, że się kiedys spotkamy. Nie pisz banałów o sukienkach i rozwianych wlosach, i tym księciu na czarnym rumaku. i Ty i ja - wiemy, że życie różnie wygląda. I czasem nie jest sprawiedliwe. a często jest skurwysyńsko niesprawiedliwe. Nie dla mnie więc te bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam serdecznieee
i sie nie dziwie ze tak się czujesz czytasz o sobie na jednym topiku, drugim, trzeciem.......współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy pełne łez
a może ci wszyscy usłużni dadzą spokój tej, co zniszczyła i pozwolą samej podjąć decyzję i wyciągnąć rozsądne wnioski, a nie podawać na tacy gotowe zdania. "pozdrawiasz serdecznie" ale nie pomagasz w temacie tylko siejesz wrogi klimat.Poczytaj wpierw wszystko i zrozum.Ja też pewne rzeczy zle odczytywałam. I wiem ze tylko oni sami we dwoje mogą się porozumieć jeśli tylko zechcą. Więc, ludzie zostawcie ich w spokoju.A rady zachowajcie dla siebie bo sami ich potrzebujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:15 [zgłoś do usunięcia] Nowy_model Proszę o natychmiastowe usunięcie całego mojego topiku "Wirtualni po raz drugi" http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4673430& start=180 Ponieważ opisałem sytuacje w nim zawarte bez zgody osoby zainteresowanej. Nie chcę Cię zmieniać ani zamieniać. Dla mnie jesteś doskonała. Dla mnie jesteś najważniejsza. Ja nie odchodzę i nie uciekam ani nie omijam z daleka. Chcę żebyś tylko sobie wszystko poukładała. Może gdzieś znajdziesz miejsce i dla mnie. Będę szczęśliwy jeśli mnie nie wyrzucisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest......
normalny psychol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda nie tak oczywista
to nie było nawet trudne,tylko szkoda,że nie potrafią do siebie pisać tylko tak ogólnie...dla ludzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe, passe, kafe
nie rozumiem dlaczego ludzie ranią się nawzajem, mając dla siebie tyle uczucia. Czy nie prościej podejść do siebie podać sobie ręce i żyć normalnie i naturalnie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda nie tak oczywista
niby tak,ale jak jeden kocha a drugi nie chce kochać to trudno jest.Mała granica dzieli miłość i .....nie napiszę co ,bo sie zacznie a po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe, passe, kafe
No to można zrobić posiedzenie Trybunału, przecież to forum publiczne i możemy się wypowiadać w tym temacie. Więc są dwie strony, kto jest "winny" a kto "ofiarą" a może są tu obie strony "winne" albo obie występują jako "pokrzywdzone" hmm. Trzeba to rozstrzygnąć. Wzywam strony przed oblicze Trybunału. Uprzedzam. Macie mówić Prawdę i tylko Prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×