Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta, co zniszczyła

związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

Polecane posty

Gość głupia i naiwna
kobiety są głupie i nawine(w większości a już szczególnie tu na forum) to prawda. ja też się czuje głupia, czasami nawet jak jedna z tych głupszych. a mimo wszystko trwam w swej głupocie wmawiając wszystkim, że nic się nie da z tym zrobić, zamiast wziąć życie w swoje ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Kobiety (czytaj - ja) są jednak idiotkami. Po 5-ciu latach związku, mając z nim dziecko i po 1,5 miesiąca od rozstania, on sobie bzyknie sms-ka a ja staję na baczność. O niedoczekanie jego. Gdybyście wiedzieli na jakim stanowisku pracuję i zestawilibyście to z poziomem tych bredni, ktore tu wypociłam pod wpływem tzw. wielkiego cierpienia - umarlibyście ze śmiechu. Biedna idiotka ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zdradzil po 2 latach.wrocil do bylej. sklamlal potem kilka miesiecy ,podchodzil mnie,pisal, zachowywal sie jak przyjaciel, nie wyobrazal sobie jak moglam sie czuc ,obiecywal ze juz nigdy mnie nie zrani bo jestem kobieta jego zycia heh... nie umialam juz zaufac a jednak spedzalam z nim czas. po dlugim czasie podczas klotni powiedzialam ze mam prawo czuc sie zraniona wiec sie bardzo staral i okazywal czulosc - przez kilka dni . nie wytrzymalam gdy zagadal do jakiejs malolatki i powiedzialam ze nie dam rady (wiedzial ze przy kolejnej takiej sytuacji bede zmuszona odejsc).nie przejal sie, po tygodniu spotykal sie juz z nia twierdzac ze to ja powinam sie starac,zarzucal ze mu nie ufam,ze to ze bylismy razem 3 lata to przeciez nic powaznego (mimo iz powtarzal ze jestem jego idealem i przebakiwal o wspolnym zyciu) .ze jestem pojebana i to oczywiste ze podobaja mu sie inne,wiec czemu ma sobie zalowac.ze on moze codziennie mi sie na oczy pokazywac z jakimis 'modelkami',mimo iz do tego dnia codziennie powtarzal ze kocha,smial sie ze nie dam sobie rady,ze jestem zerem,ze zmieni numer. Teraz znow pisze a ja sobie milczę i wychodze z tego szamba.. od takich typow jak najdalej! szacunku do drugiego czlowieka nie mozna sie nauczyc. ehh dziekuje .dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko! zycze ci teraz wytrwalosci, poswiecaj czas sobie i swojemu maluszkowi. nie daj sie zmanipulowac petakowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szowinistyczna fujara12
Do autorki. Wkręcaj się tak dalej to za dzień ukażę się post: ".. ta, co zniszczyła to co zniszczyła jak próbowała." Pitu pitu. I jak długo Ci tłumaczyć. Ile razy Ci powtarzać. Jesteś tak toksyczna i zakręcona do granic możliwości. Gostek posłusznie poszedł na bocznicę, i ma ciszę i spokuj. A jakby tak Ciebie zamknąć w klatce. Nie dać Ci świata oglądać. Zablokować wszystkie kontakty. Każdy z boku powie - jędza. Dobra rozumiem. Kochasz go. Chcesz go na wyłączność. Wszystko to pięknie. Ale nawet psa nie nauczysz niczego jak krzykniesz mu aport, a drugą ręką ściskać będziesz krótką smycz. Zero wolności zero tolerancji, zero wyrozumiałości i zero przebaczenia. Wróć pamięcią wstecz. Pomyśl, odeszłaś od pierwszego. Jak on się czuł, co przeżywał. Czy miał czas i szansę na rozmowę. Czy mógł powiedzieć co i jak go to boli? A Ty obecnemu znowu nie dajesz wyboru. Mówisz wszystko albo nic. Ale to wszystko to tylko podług Twojej myśli. A gdzie traktowanie go jak partnera. A gdzie ta szansa dla niego. Znowu tylko TY TY. JA, MNIE, DLA MNIE, MOJE> To nie tak ma być. To WY, WAS, DLA WAS, MY. Chyba się nie tyle pogubiłaś co zapędziłaś. Więc przychamuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Fujaro, pieprzysz trochę dziś. Co to znaczy "nie dać mu oglądać świata"? Bez przesady. Kontrola to jedno a zamykanie w domu pod kluczem - drugie. JA GO TYLKO DOBRZE KONTROLOWAŁAM. Oprócz tego był wolny. Jestem w stanie zrozumieć, że to przeszkadza, ale on tez rozumiał, dlaczego nie umiem inaczej. Sam do tego dporowadził. Przez pierwsze dwa lata związku byłam normalna i ufna. Gdyby ktoś wtedy go oskarżał - wyśmiałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
poza tym nie blokowałam mu kontaktów. Miał męskich zanjomych, z którymi sie spotykał, mamy znajomych , z którymi też wspólnie się spotykalismy. Nie jestem az taka idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest latwo!
nie jest latwo zaofac,dobrze zrobilas bo ten zal strach by cie wykonczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujara12
dałbym Ci na imię Łucja, albo Klara. Nie wiem czemu? Jakoś mi tak pasuje. Nie wiem może to t. zw. demencja starcza u mnie. I może już mieszam fakty. Ale tak popatrz. Jedziesz samochodem i drzesz się na całe gardło "KOCHAM GO" Już wiesz że tego chcesz. Boisz się jak patrzy na kobiety, dlatego pozwalasz mu tylko na kontakty z facetami. A jakie on ma jeszcze obowiązki w domu? Aha i co mu w ogóle jeszcze wolno? Przecież ja nie jestem wyrocznią, mogę tylko poczytać, wyrazić swoje zdanie. Ty też masz 100 myśli w jednym temacie, każda inna. Nikt nie jest doskonały. Jeżeli wolisz, zaraz mogę doprowadzić Cię do szewskiej pasji. Wyżyjesz się na mnie. Powiesz że jestem du..pkiem. A ten Twój ukochany okaże się w porównaniu ze mną aniołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujara12
hej przetrawiasz odpowiedż. rozumiem, kpię czy o drogę pytam. nic z tych rzeczy. Sama stwierdziłaś, że dzięki takiemu psychopacie jak ja zaczynasz troszkę inaczej myśleć. Stosuję się do Twego życzenia i utrzymuję Cię na odpowiedniej huśtawce nastrojowej co pozwala Ci dotrwać do następnej sesji. A kiedy planujesz spotkanie z tym co go kochasz? Bo czas ucieka trzeba pomyśleć o przyszłości. Dom rodzina dzieci no i o urlopie czas pomyśleć . Może by tego Twojego nieszczęśnika gdzieś przewietrzyć. Zabrać go na romantyczny wypad gdzieś hen tam daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
zawsze podobało mi sie imie Klara. gdybym miała córkę, miałaby tak na imię... Urlop... mielismy zarezerwowany fajny hotel na sierpień, za granicą, w stałym miejscu. Gówno z tego. Staram sie o tym nie mysleć. Skoro uznał, że tylko taką wakacyjną zabawę warto mi w tym roku zorganizować - to chyba też o czymś świadczy. Nie spotkam się z nim. Znów do mnie napisał. Odpisałam to, co myślę. Na jego bzykniecie smsem nie będę stawać do aportu jak pies, choćbym nie wiem jak czekała i kochała. Może popełniam błąd kochając tego człowieka. To zresztą bardzo inteligentny facet. Dużo, myslę, wie, więc wykładanie mu po raz kolejny czarno na białym, obraża i mnie i jego. Nie jestem nastolatką, i po wstępnej euforii, pzychodzi namysł. Gdyby chciał, to by tu był. Kiedy go czasem pytałam, mówił, że gdyby nie chciał to by ze mnanie był. Widać już nie chce. Jeśli teraz jest źle i on nie chce ratować, to i tak to kiedyś runie. Fujaro, widzę, że trochę bawisz się moim dramatem... taka symbioza. Nie mam za złe. I tak cenne są Twoje rady. Miło pogadać z mądrym facetem, szczególnie kiedy jest szczery. tak myslę... Myslę też, że taka dwubiegunowość to specyfika osób w takiej jak ja sytuacji. Wczoraj chciałam się rozwalić moim autem, a jest bardzo szybkie, a dziś znów mysle o nim jak o dupku. Dupku, którego bardzo kocham. Problem w tym, że my jestesmy bardzo do siebie podobni. Jakbym spotkała swoją kalkę. Ale on jest na silniejszej pozycji. z pewnych wzgledów, dlatego przegrywam. Ale o tym pisac nie będę. Fujaro, ty jestes sam? Jest u boku Twego ktoś, z kim żyje się lepiej niz samemu? Pewnie nie odpowiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
""Boisz się jak patrzy na kobiety, dlatego pozwalasz mu tylko na kontakty z facetami. A jakie on ma jeszcze obowiązki w domu? Aha i co mu w ogóle jeszcze wolno?""" Przez trzy lata pozwalałam mu TAK PATRZEĆ tylko na mnie. Bałam się też. masz rację. Ale wynikało to tez z innych względów, o których pisac nie będę. Pamiętam, jak patrzył na mnie, kiedy mnie wyrywał mojemu mężowi, jak codziennie organizował spotkania, jak szalał, gdy w nocy smiałam spać i nie odpisałam na smsa, albo nie zauważyłam, że przyszedł, jak nauczył sie prowadzić auto jedna reką, bo drugą musiał trzymać na moim kolanie, jak pytał co chwilę, będziemy razem, prawda? facet po 40stce wtedy. A potem sie okazało, że w domu czekała na niego druga naiwna ufająca, przed którą wyłączał telefon, ale zerwać z nią nie potrafił. Pamiętam jak wyglądał mój mąż w tym wszystkim. Za dużo pamietam, żeby mu zaufać takiemu jak teraz. Mimo, że przez ostatnie trzy lata robił, co chciałam, czasem mnie tylko obrażając, rzadko w nerwach bijąc. Ja nie wiem, czemu taka ze mnie idiotka, że nic mi sie nie udaje w związkach. Za to dziecko mam cudowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Wolno mu było niewiele, to prawda. Niewiele beze mnie. Duzo robilismy razem. Nie moge o tym pisać, nie moge tego wspominac, bo się rozklejam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujara12
Hej ktoś się obudził. i tak i nie. O kurcze ali galimatias się robi. Tak i jestem sam i nie jestem samotny. Mam dwie bartdzo dorosłe córki. Chyba starsze od Ciebie. Obie mężatki. mam wnuki, które rozrabiają i nie dają się nudzic. W całym zamieszaniu mam spory ubaw, jak jestem na cmentarzu. Napotykam wyschnięte wdówki. Tak mnie rozśmieszają te ich umizgi czasami. Lubię być w towarzystwie osób które tak rozsądnie patrzą na życie, ale też mają w sobie trochę romantyzmu. Tacy sieriozni są nie do strawienia. I tak szcerze Ci powiem, że wcale mi nie jest żle że jestem sam. Raz tylko zdobyłem się na odwagę i na babskim forum czyli tu napisałem to co mi doskwierało. "Temat rzeka" Jak sobie wywaliłem te swoje brudy to mi ulżyło. Zdradę znam wiem jak wygląda i jak niesmakuje. Nigdy nikogo nie potępiam za zdradę. Czasem ktoś zdradzi i okazuje się że spotkał właśnie tę swoją drugą połówkę której szukał przez cały czas. Więc nie będę wstawiał t.zw. kitu i pisał ty szmato i tp. Co poniektórzy są zakłamani. Ich sprawa. Wracając do Ciebie. To nie wiem czy masz jakichkolwiek znajomych - taką swoją paczkę z którymi można prawie wszystko. Zrobić sobie z nimi taki wypad, wspólnego grila, troszkę podlać tylko dla humoru. odpocząć zrelaksować się. Uciec od widoku, wspomnień. Choć na chwilę zapomnieć. Faceci robią sobie czasem t.zw. TRANSFUZJE i póżniej okazuje się że mają niewielką domieszkę krwi w alkoholu. To się też nazywa sponiewieraniem. A po powrocie trzeba pomyśleć o odnowieniu mieszkania. Zrobić pranie wszustkich ciuchów. No zajmij się czymś. Uf. Szowinista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Posprzątałam dzis mieszkanie. jestem z siebie dumna. Trochę czytałam, książkę o facecie i dwóch kobietach, żonie i kochance. Dobrą książkę. Tak dobra, że dawkuję sobie, chociaż za każdym razem tak samo boli. Wiesz, co się czuje, czytając rady "zajmij się czymś"? Gdybys na mnie patrzył, widziałabym to skrywane politowanie w oczach, na widok którego najpierw jest mi wstyd, a póxniej staję się agresywna. Chciaż wiem, że to jedyna racjonalna w tej sytuacji rada. Fujaro, zazdroszczę Ci. Spokoju, dystansu, i pierwszy raz w życiu, szczerze chciałabym nie byc kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Jeszcze jedno. Nigdy go nie zdradziłam. Chociaż byłam namawiana. Nigdy nie brałam tego pod uwagę, bo po co? Teraz myslę, żeby pojść z kimś, może z tamtym, żeby tak się maksymalnie zeszmacić, urządzic sobie taki tydzień, albo trzy dni. Może przestanę czuc to, co teraz? Może to pozwoli się zdystansować od samej siebie. najpierw oswoic się ze sobą taką, potem brzydzic, wstydzić, żeby nikt sie nie dowiedział. Ale to do cholery będzie dotykało i bolało inaczej niż to teraz. To mój ostatni pomysł. z dzisiaj. Poważny pomysł. Myslę nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
I nie ma to nic wspólnego z niewyżyciem, bo na mysl o innym mężczyźnie robi mi się lekko niedobrze, ale z nadzieją, że poczuje sie inaczej niz teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
I pewnie wtedy, jak to w kiepskich filmach bywa, wracając do domu, dostanę od niego smsa z wyznaniem jak bardzo mnie kocha. a potem sie okaże, że teraz ja sie męczę ze świadomościa tego, co zrobiłam, i albo mu powiem, albo ktoś mu powie, albo nie będę juz umiała. ale cos się będzie działo. taka cisza na morzu jak teraz mnie zabija najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
czy twoja kobieta albo któraś z córek przeżywała kiedys to, co teraz ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujara12
Ja nigdy nie byłem kobietą. A może szkoda. Teraz pewnie za póżno na zmianę płci. Zresztą byłaby za mnie stara baba z obwisłym biustem. Tfu . Nie wiem czy zeswzmacić się teraz to taki super pomysł. Masz na razie jednego katza. Po tym zeszmaceniu, byłby GIGANT do n-tej potęgi. Reasumując: 1. Kochasz. 2. Nie będziesz mu nadskakiwać. 3, Przyjmiesz go na warunkach " leżeć psie w budzie." 4. masz ochotę na małe bzykanko.Tylko jeszcze nie wiesz z kim. 5. Dziecko ma się dobrze i jesteś w niego wpatrzona jak w obrazek. Teraz kolej na ciąg dalszy. 1. Zostawiasz to kochanie do ochłody. 2. Nie nadskakujesz mu i nie odbierasz od niego sms-ów. Jak dupek chce to sobie może przyjść, warunki zna. 3. Vide pkt 2. i leżeć nie szczekać chyba że z radości na widok Pani. 4. Tak jak pisałem Niesmak totalny z domieszką obrzydzenia. To tak jak po miss świata wziąć śmieciare do łóżka. 5. Z synkiem jest dobrze no i dobrze nic nie zmieniamy. Co najwyżej można mu powiedzieć "widzisz synku twój tatuś to ki dupek, że o obowiązku zapomniał, tylko mu się wolności zachciało. No i tyle. Piwa nie lubię więc go nie pijam. Jak już to tylko koleżanka gorzałka. W układzie raz a pożądnie. Przeszedłem już swoje upojenia codzienne. Na odwyk nie musiałem chodzić i wcale jak wypiję to nie muszę ciągnąć smugi cienia. Walcze z nią tak że aż walnie mnie o glebę. i koniec. Przerwa na miesiąc, rok , a ostatnio to ze trzy lata. No to w nagrodę za cierpliwość zdradziłem Ci sekret. Idę popatrzeć na tą największą wioskę w Polsce. Wioska bo chamstwa tu pełno. Ludzie na wsi są z większą kulturą i taktem. Do jutra być może. Szowinista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
pkt. 4 się nie zgadza. Nie mam ochoty na małe bzykanko nie wiem z kim, bo na widok facetów mnie odrzuca. Chcę sie zeszmacic, i wiem z kim. Z takim, od którego odrzuca mnie najmniej. Ale też odrzuca. fajny facet, ale nie jest nim. A to wszystko chce zrobić , żeby poczuć cos innego niż teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
straszny logik z ciebie. cenne to. brak mi tej umiejętnosci czasem, rozwadniam wszystko, gubie się w emocjach. Nie zmieniaj plci. ta twoja jest lepsza. Mówie to ja, feministka. Ja pijam tylko czerwone wytrawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
jaki był ten twój poprzedni topik na kafeterii? dasz poczytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujara12
Tylko jeden. TEMAT RZEKA. i nic więcej z grafomanii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co zniszczyła
masz dziecko, to się nim zajmij. ty placzesz nad sobą, użalasz się, nie potrafisz sensownie napisać kilku zdań (a podobno masz wyższe wykształcenie :P, tfuuu!). czytając, to co napisałaś dotąd, ma się wrażenie, że potrzebujesz psychiatry. potrzebowałaś go już dawniej, kiedy to jak gestapowskie kapo, plinowałaś faceta, i zabraniałaś mu oddychać i robić na co ma ochotę. był z tobą, ale nie był i nie jest twoją własnością. nie miałaś prawa zachowywać się wobec niego jak kat, mimo, że przeżycia twoje w zwiazku z mężem odbiły się na twojej psychice. ja mam wrażenie, że ty nie nadajesz się do związku, a to dziecko, które masz z wpadki by zatrzymać przy sobie tego kolesia, to po prostu woła o pomstę do nieba. i tak go nie zatrzymałaś, chociaż miałaś taką cichą nadzieję. czytam te twoje oderwane od realiów zdania i mam pewność, że powinnaś leczyć się psychicznie. cierpisz teraz bo jesteś gówno wartą osobą, miej tego świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
dziecka nie mam z wpadki. I nie chciałam nikogo zatrzymać dzieckiem. śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
kim trzeba byc, żeby nosić w sobie tyle jadu, co ten/ ta powyżej? tak sie tylko zastanawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
i to o godz. 6.57... Cięzka noc??? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
nie przypominam sobie, żebym sie komus spowiadała z mojego wykształcenia... Zastanawiające skąd to wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujara12
ktoś Cię podpuszcza. I tak wystarczająco jesteś nakręcona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×