Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta, co zniszczyła

związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

Polecane posty

Gość ta, co zniszczyła
fujaro, skłamałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
przeczytaj mój post z poprzedniej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy użytkownik internetu ma przypisany swój IP jak adres zamieszkania. Czy coś w tym dziwnego, szczególnie gdy się siedzi w informatyce od 20 lat? Nie rozumiem co ma wiedza do zaufania. To że ja posiadam jak imbecyl w swoim zakresie to nie znaczy że kogoś przez to oszukuję. Napisałem o tym bo zaciekawiło mnie jak niektórzy rozpisują się jak siedzą sobie np na wyspach brytyjskich a w rzeczywistości dymają po polskich drogach. Żeby było ciekawiej to niektórzy używają smartfonów do buszowania po necie. I tych jeszcze szybciej można zlokalizować. A przez ostanie 5 lat siedziałem w temie lokalizatorów do GSM, GPS, Monitoringu i takich dupereli. Klaro udałem że ta dygresja nie dotyczyła mnie. Dlatego napisałem że jest osoba która Tobie ufa. Czy sympatia jaką Cię dażę i szacunek ma cokolwiek do mojego zawodu i wiedzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Ja juz w nic nie wierzę. Nawet w to, że wychowam dobrze dziecko bez ojca. Skrzywdziłam je. Chciałam mieć a teraz pozbawiła ojca i wiem, że nie potrafie inaczej. Za dużo skurwysyn krzywdy mi zrobił, żebym potrafiła spokojnie patrzyc jak przychodzi w odwiedziny. Pierwszy raz w 2005. Cztery miesiące dochodzenia do siebie. Ale doszłam. I było jak dawniej. Później czerwiec 2006. Miesiąc. I było jak dawniej. Potem listopad 2007. Traumę mam do teraz. Suką stalam się wtedy w listopadzie. I juz nie było jak dawniej. Było jak chciałam, i tak, jak mogło być po czyms takim. Nie będzie miał syna. Skurwiel widział dziecko raz od dwóch miesięcy, i poprzestał na wysłaniu kilku smsów, że chce się zobaczyć z małym. Taki maluszek to nie kumpel na piwo, żeby się z nim umawiać. Piszę setny raz to samo. Wiem, że jestem nudna. Boże, te wakacje miały byc takie wyjątkowe, zaplanowaliśmy dłuższy wyjazd. Sa wyjątkowe. Wyjątkowo je spierdoliliśmy. Ale okazało się, że potrafię, życ sama. Wczesniej tego nie wiedziałam, nawet nie próbowałam sobie wyobrazić, dusiłam się na sama myśl, że mogloby go nie być przy mnie. Wiem już, że umiem życ sama i wiem tez, że nigdy juz nie zbuduje związku. Przeczuwałam juz parę lat temu, że to niemozliwe w moim wykonaniu. Że mnie sie nie uda związek oparty na milości. A przyjaźń z mężem to było dla mnie za mało. Fujaro, chciałabym umrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Co to jest smartfon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Fujaro, on się bawi we Wloszech. Zadzwoniłam wczoraj poxno, tel. nie mial zasięgu i włączyła się włoska automatyczna informacja. Jeszcze jestem w szoku. Miał pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To taki telefon podobny do ipoda. Są to telefony o ekranie dotykowym. Koszt od ok 500 zł najtańsza nokia do ok 2000 złp. Mają przeglądarkę google. System windows lub android. Można powiedzieć taki podręczny palmtop. Jako komunikator jest całkiem fajny i poręczny. Można na nim filmy oglądać w czasie podróży. Tylko trzeba mieć je przekonwerowane na ipoda. A tak w innym temacie. Zdecydowana KLARO. To co z tą naszą miłością. Kochasz Ty mnie czy nie.? Tylko uprzedzam z góry ja nie dam się kontrolować. Ale ja potrafię kontrolować. Bez szantażu. I na pewno nie jestem zdrajcą. Klara nawet i ładne imię. Kiedyś, ale to było tak dawno, poznałem dziewczynę. Miała na imię Łucja. A ja nie nazywałem jej inaczej jak KLARA. Nie słyszałem jej dosyć długo. Pewnega dnia dostałem telefon i słyszę MÓWI KLARA PAMIĘTASZ.? Fajnie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
nie rusz gówna, bo smierdzi. Ile w tym prawdy Fujaro. Ale najgorsze, że ja zaczynam myśleć tak o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
jestem w szoku. co za niesmak. Boże. Skończyły mi sie tabletki. Idę dzis do lekarza po nowe. co za chuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
zaczynam myslec tak o sobie, a co najgorsze , wierzyc w to. czuje sie jak gówno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
musze jechac do pracy. rzygac sie chce. o 15 lekarz. a potem? co za gówno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też muszę trochę popracować. Więc wypadam z internetu. Mam problem natury zawodowej i nie wiem jak go ugryżć. Z Tobą to wiem jak Ci pomóc. Gdybyś była pod ręką to dałbym Ci kopa na rozpęd. Prochów już byś nie potrzebowałą, chyba że na ból głowy i tyłka. Chyba faktycznie jesteś głupią flądrą. JA to Ja tamto JA nie mogę Ja muszę Ja chcę ja nie chce. Poparaniec z Ciebie. To ja mam tego dosyć. Pieprzysz wszystko co masz pod ręką. Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znależć. Chyba dam sobie z obą święty spokój. Odłączam się od powiadomień. Było miło i się skończyło. SZOWINISTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
dzięki, utwierdzasz mnie w przekonaniu że ten gnojek miał rację. Tylko trudno życ z taką świadomością. Ludzie, czy ja nie miałam prawa przeżywac to, co przeżywałam? Czuc tego, co czułam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć autorko, czytam i czytam Twoje wypowiedzi i dochodzę do wniosku, że niestety niewiele rozumiem...z jednej strony jesteś z facetem kilka lat, układa się różnie, ale jesteście razem...i teraz nie jesteście. Możesz mi napisać czemu? czy zanim się z nim rozstałaś zrobił lub powiedział coś, co go przekreśliło ostatecznie w Twoich oczach? sprawa druga, to, że On teraz jest we Włoszech, może sam, może z kolegą, może z jakąś babką. Tego chyba nie wiesz prawda? Nie chcesz z nim być i równocześnie nie możesz znieść myśli, że On może być z kimś innym. Czego oczekiwałaś? Jednego dnia wpuszczasz go do swojego łóżka a drugiego wysyłasz mu obraźliwe sms-y. Święty by z Tobą nie wytrzymał. Rozumiem, że to ten związek skrzywił Twoją psychikę, rozumiem, że kochasz i nienawidzisz i naprawdę życzę Ci jak najlepiej, ale mam wrazenie, że sama nie wiesz czego tak naprawdę chcesz. Jeśli macie być razem to tylko na Twoich warunkach. Rozumiem, ale czy On od czasu tamtej kobiety zdradził Cię? Bo jeśli nie, to chyba z tym nadzorem możesz odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujaro mam prośbę
Fujaro.. podaj proszę linka do topiku "temat rzeka"... nie mogę go odnaleźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KLARO Co się dzieje? Znowu deprecha? A już myślałem że jest O.K. Będę wieczorem. Ja swój problem już rozwiązałem (zawodowy). Kolej na ciebie. Cześć Klaro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dzionek przeleciał. Temat zamknąłęm. Wszystko przez tę Klarę.Zezłościła mnie. Jedzie na prochach, a jak się skończą to normalne wariatkowo. Już myślałem że wróciła do żywych i normalnych ludzi. Że można z nia porozmawiać na każdy temat. A tu masz babo placek. Jakieś Włochy jej przeszkadzają. Masz już odpowiedż. Ostateczną. Rozdział jest już zamknięty. Teraz wystarczy już tylko zająć się sprawami ważnijszymi. Dom, dziecko, praca, spacer z dzieckiem. Aha i jeszcze widzę przystojnego faceta. Spokojny, opanowany nawet nieżle sytuowany. Ale to jeszcze nie dziś, jeszcze nawet nie jutro. Ale kto wie co będzie na gwiazdkę. Nawet deszcze już przestały padać. Znowu będzie słoneczna pogoda. Uśmiechnij się, nawet przez łzy. Dziecko musi widzieć ten Twój uśmiech. Odezwiesz się wreszcie czy mam do Ciebie pojechać i ręcznie wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Wiecie, co ten ... mi napisał, kiedy już do niego dotarło, że wiem, gdzie jest? "Ja też mam prawo do wakacji. I nie pojechałem z dupą tylko z ..... i ..... (tu wymienia imiona znajomych, kobiety i mężczyzny, pary). Ty mi kazałaś wy... Przesuń rezerwację na 9. Ja mogę jechać. A jak będzie zależy tylko od Ciebie." Koniec cytatu. Gdybym sie nie dowiedziała, to by sie pewnie nie przyznal, gdzie jest. Wysłałam mu pare treściwych smsów i łASKAWIE ZE MNA MOŻE JECHAĆ. Co za świnia. Co za chamstwo. Co za żałosne chamstwo. jest juz dla mnie skończony. ale nie przypuszczałam, że po tylu latach może okazać się takim zwykłym zerem. Co mu zresztą napisałam. Fujaro, jestes facetem. Oceń to. Co on sobie kurwa mysli? Wiesz, miałam niejedną okazję, bo interesowali sie mna mężczyźni. Nigdy nawet sobie nie byłam w stanie wyobrazić siebie zdradzającej go. Bo po co? Kiedy sie kocha. Skrzywdziłam dla niego tyle osób. Ale myślałam, że to ten. A tu sie okazało, że to takie zero. Bez klasy, właściwości. Mógł powiedzieć, że koniec, że nie ckocha, że się skończyło. Wolał udawać jak szczur. I uciec w tajemnicy na wakacje, zostawiając mnie i dziecko. Bo mu się należy. Ja mam urlop dopiero w sierpniu i mnie sie nie należy. Dziecku sie nie należy. A teraz mi rzucic taki ochłap. To wszystko do mnie jeszcze nie dotarło. Ale nie odezwe sie już, bo nie mam po co i do kogo. Boże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Fujaro, po 5 latach związku nie dochodzi się do siebie tak szybko. Takie rzeczy są oczywiste. Żre prochy i nie czuję tego strasznego bólu. O wiele mi z tym łatwiej. Strasznie sie bałam. Ja nigdy nie byłam sama. Od 2 roku studiów zawsze byłam z kimś. Chłopakiem, narzeczonym, mężem, potem z nim. Ja nie potrafię byc sama. Nie pamiętam, jak to jest. To jakis straszny kanał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POJECHAŁ, ale tak jak napisał, on też ma prawo do wakacji. chyba wychodzisz z założenia, że on nie ma uczuć, że tylko Ty cierpisz. Pogoniłaś go o ile pamiętam. czego od niego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Fujaro, na gwiazdkę to ja powieszę się na choince. Bo moje życie nie ma juz sensu. Wiesz, mam dobrą, satysfakcjonującą pracę, ślicznego synka, gdzie mieszkać, parę rzeczy w życiu do zrobienia - a budze się rano i przeszywa mnie każdego dnia taki okropny ból i poczucie bezsensu. I zmuszam się do każdej podstawowej czynności życiowej. Jedyna emocją, która jest w stanie popchnąć mnie do działania jest okropna nienawiść do niego. Po paru miesiącach zmienie sie w wysuszona jędzę albo powieszę sie na choince.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Raven, ale my się znamy nie od wczoraj. Po tylu latach wiadomo, że pewnych rzeczy sie nie robi. Nie wiesz o nim wszystkiego. To cwaniak, ale pisac o tym nie chce. Na pierwszych stronach opisałam dużo. On sie teraz bawi ze znajomymi albo z nową dupą. Śniadanie, plaża, obiad, spacer, może dwa razy dziennie numerek. Co za zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
ja go po prostu nienawidzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Zdrada... hmm trudne pojęcie, ale jednoznaczne. Wszyscy rozpatrujemy zdradę jako pójście z kimś innym do łóżka.. Zdrada intelektualna, też istnieje. Jeżeli partner nie mówi nam np. że ma z kimś tematy, o których nie da się z nami porozmawiać, to jest już coś. Jeżeli Partner ma osobę, do którego coś czuje, i to okazuje, nawet sama przyjaźń, to też jest zdrada. Tak jak jest jedna zdrada to i będzie druga. Na własnej skórze się o tym przekonałem. Dziewczyna moja miała przyjaciela, z którym kazałem jej się nie spotykać, bo ja chciałem być jej przyjacielem. Powiedziała OK. Po 4 miesiącach dalej się z nim przyjaźniła chodziła na dwór, zwodząc, że jedzie na zakupy. Okłamała mnie że jedzie z Tatą na wakacje, kiedy to cudownie stąpali nad Morzem po ciepłym piasku, przy zachodzie słońca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
filipie romantyku, daj sobie spokój ze zdradami intelektualnymi i tego typu bzdurami. Zdrada to zdrada. Jak idziesz z kimś do łózka, i to nie jest twoja dziewczyna - wtedy to jest zdrada. Jak kogos perfidnie oszukujesz, z premedytacją, co wyklucza poważne traktowanie partnerki - to tez zdrada. Masz jeszcze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaro 5 lat to tylko chwila. Twoje dziecko ma przed sobą kilkadziesiąt. Jesteś narkomanką, lekomanką idż się leczyc. Skoro zakończyłaś temat to o co teraz chodzi? Chcesz żeby wrócił i był jak piesek na smyczy, Siad, aport, daj głos, do nogi. Koniec to koniec. Tylko twoje EGO zostało podrażnione. Jesteś zaborcza, apodyktyczna TYRANKA. Nie znajdziesz zdrowego faceta, żeby zgodził się być z Tobą na takich warunkach. Chyba że będzie to flegmatyk z umysłem 7 latka, który potrzebuje mamusi i trzymania za rączkę. Był? - był przez 5 lat. Poszedł w cholerę na szczęśliwą emeryturę. Ma wolne od Ciebie. A Ty uwolniłąś się od niego. Nareszcie możecie być szcęśliwi. Pozostają jeszcze ALIMENTY od tatusia. I to wystarczy Ci żeby go zgnoić. Koszty ponosi on. Możesz mieć wymagania. Możesz się odwoływać. Nawet koszty adwokata Twojego on pokryje w razie zasądzonych alimentów. W czym jeszcze masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem tej dramatyzacji. Idż się leczyć. Jesteś lekomanką i narkomanką. Psychotropy bardzo szybko uzależniają. Ten Twó był - był i sobie poszedł. 5 lat to chwila moment. Twoje dziecko ma przed sobą kilkadziesiąt. Te 5 lat minęło i się skończyło. Teraz tylko twoje EGO pozostało niezaspokojone. Chciałaś mieć pieska na smyczy. Aport, do nogi, leżeć, daj głos, szukaj pani. No i facet się urwał i poooooooszedł. Chcesz mu zalać jeszcze za skórę? Są jeszcze ALIMENTY. Tatuś nie może zaprzeczyć ojcostwa. Tatuś musi łożyć na utrzymanie dziecka do pełnoletności. A jak dziecko będzie się uczyć to i to 25 roku życia. Koszty rozprawy i Twojego adwokata pokrywa tatuś. Masz problem? Skończyłaś. Poszedł sobie. Tego chciałaś. Nie Tobie mało. Ty chcesz go znoić upodlić. Dopokąd nie zobaczysz go martwego. I nie opowiadaj bajek że chcesz by wrócił. Chcesz się zemścić. Tylko za co? Za to że facet miał dosyć tyranki i despotki. Znalazł sobie chwilę zapomnienia.!!!!! Dziwisz się że Ci odpisuje? On uważa że odpoczynek od Ciebie należy się. Ładuje akumulatory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×