Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta, co zniszczyła

związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

Polecane posty

Gość Wariatka_tańczy
Fujaro Tu nie chodzi o wspomnienia. Tych nikt nie zniszczy bo one są moje, są we mnie. Ale ja nie chcę żyć wspomnieniami. Jeszcze nie. Tu chodzi o miłość. Miłość podeptaną, zaśmieconą, albo jak kto woli zeszmaconą. A miało być tak pięknie. Dlaczego nie potrafimy jak te ptaki? Bo potrafimy myśleć, kombinować, próbować? Czy odwrotnie, nie chce nam się pomyśleć, zastanowić, przystanąć. A może chcemy przeżyć coś ekscytującego? Tylko nie wiemy co to może być, to "ekscytujące". I rzucamy się na lewo, na prawo, i próbujemy, żeby stwierdzić, że to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odnośnie miłości i wspomnień................... Taka czysta Miłość, książkowa. Taka jaką opiewają poeci bywa chyba tylko w mitach. Przeważnie ta nasza, zwykłych śmiertelników jest po prostu egoistyczna. Każdy kocha i chce by ten wybranek był tylko dla mnie. By nikt więcej nie istniał. Żeby był tylko mój. Takiej miłości gotowej do poświęceń w życiu jest bardzo mało. Każdy oczekuje za swoje ofiarowane uczucie czegoś w zamian. Kochałaś. Ta miłość nawet nie pozwalała Ci widzieć, że coś się dzieje z wami. Byłaś zaślepiona. Teraz kiedy pierwsza rozpacz minęła. Kiedy ochłonęłaś z tych koszmarów, uzmysłowiłaś sobie, że stała Ci się krzywda. Zawalił się świat. Świat który budowałaś cegiełka po cegiełce. To wszystko runęło jak wielka sterta gruzu. Nie ma już tego świata. Zostało pogorzelisko. Jesteś Ty, dziecko, wspomnienia. Pierwsze silne uczucie po otrzeźwieniu ZEMSTA. Tak, zemścić się. Zniszczyć go. Niech też cierpi. A co z tą Miłością. Przez cały czas wielkie „M. Po latach, gdy to wszystko będziesz wspominać, to pozostaną tylko te piękne chwile. Krzywda pozostanie tylko epizodem, który zakończył pewien etap. Ilekroć będziesz tę miłość wspominać, uśmiechniesz się. Tak z rozrzewnieniem. To było takie piękne, czarowne. Miało swój nieodparty urok. I te wspomnienia pozwolą Ci nawet na uśmiech. Dziś chcesz zemsty. Zemścij się. Zniszczysz nie tyle jego ile właśnie te wspomnienia. Zniszczysz to co było piękne. Zniszczysz siebie. Wypalisz się w środku na popiół. Zostanie zimna, wyrachowana istota. Zła, bez jakiejkolwiek iskierki. Osoba bez szansy na jakiekolwiek jeszcze ludzkie uczucie. A przecież chcesz jeszcze coś w życiu mieć. Dom, rodzinę. Chcesz jeszcze wpatrywać się z czułością w jakieś oczy. Widzieć w nich miłość, oddanie. Gotowość do poświęceń. Pragniesz tego właśnie teraz. Bo właśnie to straciłaś. Jeżeli się zemścisz, nigdy to nie powróci. W pierwszej chwili poczujesz ulgę. Satysfakcję, radość spełnienia. Ale jutro przyjdzie otrzeźwienie. Pojawi się niesmak. Normalny katz moralny. Znikną miłe wspomnienia. Nie będziesz już miała tej nutki rozrzewnienia. Nie będzie tej nostalgii. Nie będzie pragnień o wielkim uczuciu. Pozostanie tylko gorycz, żal i wstyd. Wstyd za zemstę. Będziesz chciała na siłę powrócić do wspomnień. I się już nie da. Zawsze na pierwszym miejscu pojawi się niesmak po zemście. Kochałaś. To było i jest takie piękne. Pamiętasz gdy on dotykał Twojej twarzy ? Gdy czule głaskał Twoje włosy ? Jak szeptał czułe słowa przeprosin ? Czy pamiętasz jak błagał o przebaczenie ? Przypomnij sobie jak tuliłaś się do niego spragniona. STOP. Zatrzymaj to dla siebie. To jest Twoje. Nikt tego Ci nie odbierze. Skrzywdził. Zabrał spokój. Zdradził. Straszył. Zabił to uczucie. Ale wspomnień nie zabrał. Wyłaś skulona w kłębek. Nie mogłaś spać, pracować. Nie potrafiłaś żyć. Minęło ponad trzy miesiące. Jesteś zmęczona tą walką sama ze sobą. Bo walczyłaś tak naprawdę tylko z sobą. Chyba wygrałaś. Mam takie wrażenie. Już dziś zastanawiasz się nad jutrem. Boisz się samotności. Lęk. Jestem z Tobą cały czas. Tu i teraz. Wiesz o tym. Wiara to silne uczucie. Pozwala wygrać nawet w chwilach zwątpienia. Przez te wszystkie dni, które spędziliśmy razem. Nie pozwalałem Ci mówić o nim. Nie poruszałem tego tematu. Miałaś czas aby ochłonąć. Teraz musisz o nim pomyśleć. Ale nie w kategoriach zemsty. Popatrz pod nogi. Ile robactwa pełza po ziemi. A przecież nie rozgniatasz ich nogą. Pozwalasz im żyć. To też taki robal. Zostaw go w spokoju. Cały czas byłem i jestem. Sam miałem chwile słabości. Nie z powodu zdrady. Ale nie poddawałem się. Popatrz na mnie. Uśmiechnij się. Jesteś, żyjesz, czujesz. Pragniesz. To wszystko wróci do Ciebie. Będziesz miała to wszystko. Tylko chciej żyć. Pamiętasz naszą rozmowę ? SZOK. Cały czas słyszę Twój głos. Pamiętam słowa. Pamiętam tembr głosu. Uśmiecham się teraz. Właśnie do tych wspomnień. I to jest piękne. WSPOMNIENIA. Więc nie niszcz ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten post Wariatko to właściwie tylko do tej , co pracuje. Ale to jest tylko moje skromne zdanie. Ja tylko tak myślę i czuję. Wszyscy inni mogą inaczej. Ja nie zabraniam. Ja nie nakazuję nikomu myśleć jak ja. To tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka_tańczy
Wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrda
Fujaro bzdury gadasz po 3 miesiącach nie da się jeszcze wrócić ona tam nadal jest zemsta....zawsze jest pragnienie zemsty jak chce to niech planuje...i tak bedzie to robić ale i niech odwleka w czasie minie jej wspomnienia teraz jeszcze są dla niej tak bolesne że chce zapomnieć ona nie chce pamietać a te myśli tak uporczywie wracają gdy widzi parę zakochanych w parku lub te łabędzie wspponienia da sie zabic i wcale nie traci sie czastki siebie to ból zabija, sprawia że nie chce nam sie życ a wspomnienia to bol chyba że potrafi zamrozić te wspomnienia odwracać od nich uwagę codziennie tworzyc nowe ja po 6 latach nadal nie chce pamietac choć juz nie boli nie chce wspominać i juz zapominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veni, vidi...
Przeczytałam cały topik od początku aż do końca. Ustosunkuję się tylko do ostatniej kwestii. Zemsta. Mam w tym wszystkim jedno pytanie i to zasadnicze. Autorka zdradziła męża z tym na którego teraz psy wiesza. Pała chęcią zemsty. A mąż też się mścił na niej, czy okazał jej jednak wielkoduszność. Jakoś autorka zapomniała sama o krzywdzie wyrządzonej drugiej osobie. Osobie z którą połączył ją sakrament. Której przysięgała miłość, wierność i te inne bzdury. Słowa przysięgi, której nie dotrzymała. Złamała. Czy spotkała ją zemsta od męża. Nie. Spotkała ją zemsta od losu. Los postąpił z nią tak samo jak ona z mężem. Więc wszyscy obrońcy "pokrzywdzonej autorki" wszyscy złapcie za kamienie. Kto jest bez winy, o czystym sumieniu. Śmiało wraz z autorką zabijcie ZDRAJCĘ. Hipokryzja. Takie słowo ciśnie mi się na usta. Sama zdradziłam swojego męża. Dupek, który omotał mnie pięknymi słowami zostawił mnie dla innej. Ja zostałam z niczym. A właściwie to zostałam ze wszystkimi swoimi grzechami. Więc to ja mam się mścić. Przecież to ja pierwsza uczyniłam komuś krzywdę. Czy po moim mężu spłynęło to jak woda ? NIE. Czy mój mąż mścił się na mnie ? NIE. Powiedział mi tylko na pożegnanie : "Wiesz co sama sobie robisz". Nie wiedziałam. A czy autorka wie co sama uczyniła 5 lat temu ? I za co i na kim chcesz się mści ? Bo chyba tylko na swojej głupocie. Powodzenia w zemście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andrzeju, proszę, zejdź z tego tematu. Zemszczę się, i to moja decyzja. Tylko ja znam całość tej historii. Ma wiele wątków. Gdybyście znali całość czekalibyście z zapartym tchem na tę zemstę./ Dla mnie będzie słodka. Koniec tego tematu. to moja decyzja. tylko moja i nic wam do tego. zrobię jak zechce i nie proszę o rade w tej kwestii. mam godzinę dla siebie. szaleństwo. chyba się upiję ze szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę przestać istnieć, jeżeli jest taka potrzeba. W czy to szczęście się objawia i tylko przez godzinę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniec tego tematu t zn. ? Zemsty czy topiku ? Już tracę orientację. Cóż takiego się stało ? Oświeć mnie jeśli możesz. Albo zostaw tak jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do, ta...
Tak, masz racje, skończ z topikiem, przejdź na inne POŁĄCZENIE ale z Fujarą, to jest CZłowiek, który może Ci pomóc, ON nie chce nic od Ciebie, poprostu jest DOBRY i NORMALNY. Ja jestem głupia ze, napisałam zebyś dala szansę nie ma szans po zdradzie zdrajcow sie wiesza WASZAK HISTORIA TO POKAZUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do, ta...
do koniec milosci daj na luz to ich sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: ""koniec milosci majtki na dupe "" http://pl.wikipedia.org/wiki/Frustracja Zanim zaczniesz używać słów i określeń, zapoznaj się z ich znaczeniem. Używaj ich zgodnie z ich określeniem. Uważam zgodnie z definicją encyklopedyczną, że to raczej autorka postu z „majtkami jest pełna frustracji. No cóż, ale zgodnie z moją zasadą. Każdy ma prawo do własnego zdania. W czasie nudy polecam jednak postudiować „Wikipedię Ta encyklopedia nic nie kosztuje. A korzystając z internetu zawsze łatwo sięgnąć po nią ręką. A raczej klawiszem. Nigdy nie wdawałem się w żadne pyskówki. Teraz też staram się tego unikać. Czuj się „WYRÓŻNIONA - odpowiadam Ci wbrew Twoim podejrzeniom. A może chęci prowokacji. Jest to mój pierwszy i ostatni przypadek. Zawsze z autorką ignorujemy takie akcje. Dlatego piszę . Czuj się „WYRÓŻNIONA Ludzi spotykamy przypadkiem. Czasem jest to szczęśliwy przypadek, a czasem okazuje się pomyłką. Będę zarozumiały, ale z naszego spotkania, wynieś choć taką naukę: Pomyśl zanim coś zrobisz lub napiszesz. A zanim napiszesz przemyśl czy to ma sens. ########################################### „wnoskuje( moze blednie) ze jestes osoba niezrownowazona psychicznie tak staram sie byc odpowiedzialna za to, co mowie „malo Cie znam przyciagasz a zarazem odstraszasz... „tak sobie mysle... jak bardzo musi byc zdruzgotany czlowiek, ktory pisze takie farmazony jak Ty... czym zajmuje sie w zyciu i jak bardzo jest zdruzgotany, by via internet dawac o sobie takie swiadectwo(?) zgroza niepokoj co Ci jest fujara??? intrygujace zlepki liter ciekawosc kto kryje sie za nimi doswiadczenia zycia podpowiadaja -frustrat! pewnie tak obudz sie! pewnie juz nie spisz a Twoja reka jest w nocniku... ile masz lat Andrzeju??? hmmmm nie chce nic od Ciebie... co do jasnej cholery jest gratis w tym zyciu? nie mamy po 15 lat zeby w to wierzyc! ja powiem przekornie albo i nie uwazaj na fujare! nie wierze w jego bezinteresowne intencje i nie mam na mysli libido w przescieradle ta co zniszczyla -ok. ale nie pozwol zniszczyc swojego zycia, ktore wlasnie odzyskalas. usmiech dla Ciebie - ten tak, jest bezinteresowny a fujara... i tak pominie moj post... ale ok. konfrontacja samego siebie nie jest latwa sprawa. pa pa do nastepnego mojego pobytu tu. jassne to forum publiczne i kazdy moze wyrazic swoja opinie. ja nie ufam fujarze na miejscu tej, co zniszczyla bym nie ufala pelno psycholi w necie ... pewnie, ze moze byc najlepszym czlowiekiem pod sloncem, ale mnie nie przekonuje... przezorny zawsze ubezpieczony a ta,co zniszczyla juz zaplacila i to bardzo po co jej kolejny problem? slowa, literki-jakie to proste... piekne wciagajace intrygujace na ile prawdziwe??? daje sobie na luz i dobrej nocy" ##################################################################### Mało mnie znasz i już takie dojrzałe opinie na mój temat. Piszesz że nic do mnie nie masz. Niczego ode mnie nie chcesz. Mniam ile jadu w tych wypowiedziach. Jeżeli chcesz komuś przywalić to się postaraj. Ale raczej próbuj odbudować swoje relacje z ludźmi. WIĘC PO CO TE TWOJE WPISY. JA UWIERAM CIEBIE ? MASZ ŻAL ŻE NIE DO CIEBIE PISZĘ ? SŁOWA CI SIĘ NIE PODOBAJĄ ? A słowa są nie tylko piękne. Masz rację mogą i ranić. A Ty próbujesz właśnie ranić. Czyżbyś aż tak została przetrącona przez życie ? Współczuję. Ja na pewno nie będę Cię dobijał. Robi to cały czas ŻYCIE. Przecież to z Twoich postów wynika, że to Ty jesteś pełna FRUSTRACJI. Dlaczego ? Przecież ja w twoim życiu nie miałem żadnego udziału. Nawet bym nie chciał. Nawet bym się nie ośmielił. Uśmiechnij się jutro też jest dzień. Może to słońce zaświeci jutro i dla Ciebie. Ale zapamiętaj jedno. Fujara nie będzie miał w tym udziału. A „Andrzej to tylko dla Przyjaciół. I w myśl powiedzenia: „Więcej poufałości, niż znajomości „ MMKP czyli Myślenie ma kolosalną przyszłość Pomyśl zanim coś napiszesz. Nawet jeśli chcesz zaistnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniec miłości, majtki na dupie - przeczytałam, z uwagą. zawsze czytam z uwagą posty skierowane do mnie. powiedzcie mi, wy wszyscy, którzy jeszcze tu zaglądacie, dlaczego mój ex- zieje w stosunku do mnie taka wielką złością. Miałam okazję na krótki kontakt ostatnio 3 razy. przyszła na jego adres korespondencja dla mnie ważna. nie chciał mi jej przekazać. pojechałam z zaskoczenia. przecież zdradził, oszukał, czyli nie kochał juz mnie. jesli sie idzie do łózka z inną - tej poprzedniej sie juz nie kocha. jesli sie kogoś kocha - to z nim sie chodzi do lózka. skąd ta złość, ta chęć zemsty na mnie, wyrwania mi dziecka, brak przygotowania do tego żeby zacząć coś budować na nowo na poważnie z kims innym, z tamta drugą? facet przy byle okazji mnie szntażuje, jeździ za mną udając, że mamy do załatwienia jakąś sprawę, mimo że zawsze mu mówiłam, JESLI MNIE ZDRADZISZ PONOWNIE - NIE BĘDZIE POWROTU, stracisz wszystko co masz, mnie i dziecko - rodzine, to co najważniejsze w życiu. Nie będzie miedzy nami przyjaźni bo na nią nie zasługujesz i ja nie jestem w stanie ci jej dać. będziesz moim wrogiem nr 1, którego trzeba zniszczyc. za bardzo kochałam i za dużo dla ciebie poświęciłam żebyś mógł liczyc na normalne relacje. WIDAC NIE UWIERZYŁ. Z każdą poprzednia babką, po zakończeniu związku układał relacje w ugodowy sposób: wydzwaniał, tłumaczył się, kłamał, kłamał tak, żeby tamte widziały go jako biedna ofiarę, żeby było im lepeij na duchu, żeby złagodzic ich ból, podczas gdy on juz używał sobie w najlepsze. Ze mną nie ma rozmów. ucięłam wszystko. nie pozwoliłam mu sie wygadać, nie dałam okazji. skąd ta nienawiść do mnie? to ja powinnam nienawidzieć. tylko ja. nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce do niego dotrzec, że my juz nie mamy żadnych ze sobą spraw do załatwienia. to cd. postu przedostatniego nie chce do niego dotrzec. facet ma pod 50-tkę. rozumuje jak nastolatek. wyslałam go do lekarza, jesli ma problem ze sobą. ma kasę. stac go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maleńka Rób co uważasz za słuszne. Ja wyraziłem tylko swoje zdanie. Zawsze pomogę, nawet zabić. A co mi tam, nie on pierwszy i może już ostatni.:P Cóż za szaleństwo wczoraj miałaś ? Jadę na Bródno i Powązki trochę porządku porobić. Należę do potomków tych 9 % rodowitych i rdzennych. Może dlatego mam swoje i zasady i honor. A zasady mam raczej zdrowe. Takie mi kiedyś wpojono. Cieszę się z Twojej chwili radości. Więcej nie dam się podpuścić. Nie będę wdawał się w polemikę. Nie ma sensu. Po dłuższym okresie czuję się wolny. Oddycham. Nie mam presji. No i kocham ludzi takich jacy są. Chć co prawda niektórzy na to nie zasługują. Ale co tam, mam ten gest. Przytul się. Razem raźniej. Niektórzy kwalifikują mnie do......... Nieważne. Moje zdanie na ten temat znasz. do następnej mijanki. Wszystko w normie. Tak jak na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fujary
ty nie lubisz krytyki,tylko ty możesz krytykować.Zgodzę się z ,,koniec miłości,,że jesteś dziwny.Zajmij się lepiej wnukami a nie osaczaj młodą babkę,która ma dość własnych problemów.Robisz to w bia lych rękawiczkach ale ona nie jest durna.Nie chcę być wyróżniona i nie odpisuj mi,błagam tych swoich farmazonów.Jeśli chodzi o zemstę to jak najbardziej ciebie rozumiem.Ale zrób to tak,żebyś nie miała kłopotów.Zrób to w białych rękawiczkach jak to robi fujara.Może poczujesz się lepiej bo ja byłam zadowolona i wtedy mogłam żyć już normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do niego to się już dawno wypowiedziałem. Czasem trzeba na kogoś psy poszczuć. Czasem sam kopniak w dupsko nie wystarcza. Trzeba gazrurką po głowie przyłożyć. Ale robal zawsze jest robalem. Nie wyszło może z tamtą. Pisałem Twoje życie. Nikt nie ma prawa nim dysponować. Sama decydujesz o sobie. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fujary
A tak na marginesie to nie jest twój topik i łaski nie rób,że coś skrobniesz do kogoś.Ważna tu jest ,,ta co zniszczyła,, a nie ty .Jesteś tu tylko gościem a nie głównym bohaterem,chociaż chciałbyś za tekiego uchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co zniszczyła
Droga Autorko, być może sama sobie już częściowo odpowiedziałaś. Z poprzednimi kobietami miał łatwo, dzwonił, pisał, tłumaczył się i one tego słuchały, być może przez pewien czas miały nadzieję, że jeszcze coś będzie z tego związku, a on był w tej sytuacji górą. Sterował wszystkim, działo się tak, jak chciał. Z tobą ma problem, nie udaje mu się osiągnąć tego, co chce, dlatego jest wściekły. Jest taki typ ludzi, bardzo toksycznych, wiem, bo miałam do czynienia, nawet w podobnym wieku, ale nie chcę się o tym rozpisywać. Powiem tylko, że już wiem, że trzeba się od nich trzymać z daleka. Dla własnego spokoju i zdrowia psychicznego. Może twój były reprezentuje inny typ człowieka, nie wiem do końca, ale z tego co piszesz, jest to na pewno typ toksyczny. Uważam, że dobrze zrobiłaś i że jesteś konsekwentna. W tej sytuacji jest to twoją wielką siłą, że się nie złamałaś. Mam wrażenie, że on ciągle liczy, że dasz mu szansę, że zmiękniesz, a ponieważ tak się nie dzieje, to on dostaje szału. Ale na pewno nie warto dawać mu szansy, bo wtedy dostałby sygnał, że może sobie pozwalać już zawsze na to, co chce. Ale Ty to wiesz i bardzo dobrze. Bądź konsekwentna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dzisiaj doszło do mnie, że to już koniec. Potrzebowałam czasu, i pewnie jeszcze potrzebuję, ale to już koniec. Nie chcę być z osobą, która oszukuje mnie na każdym kroku. Pisząc to wiem, że on jest u niej- właśnie przeżywają piękne chwile rozkoszy, a jutro on chce ze mną rozmawiać- ale o czym? Czuję w sobie ogromną złość, a to chyba dobrze. Na razie jestem na takim etapie. Wiem, że już nigdy niczego nie stworzymy. Ja tego nie chcę. Karmię się złością do niego, i to mi bardzo pomaga. Dobrze że mam po swojej stronie rodzinę, która pomoże mi przejść przez sprawę rozwodową i przez całą resztę. Stanę na nogi! Wiem to, ale zajmie mi to trochę czasu. Może nawet mniej niż mi się wydaje. Mam taką nadzieję. Dziękuję Wam za to FORUM, bo czytając Wasze wpisy czuję się lepiej. Przejdę przez to- nie takie rzeczy człowiek jest w stanie przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "koniec z miłością majtki na dvpę" Mnie nie dotknęła wypowiedź. Nie uraziła. Zdziwiła mnie tylko pochopność osądu. Ale dzięki za odpowiedź. Napisałem "wyróżniona" nie ze względu na udzielenie odpowiedzi. "Wyróżniona" na delikatne wyrażenie mojego zdziwienia. Wszak ja nie używałem obelg. Ale dzięki za zainteresowanie moją skromną osobą. I pomimo ponownego sarkazmu w tonie riposty, uważam ją za całkowicie poprawną. :D Do "do fujary" Zrobiłem Ci małego psikusa ? Teraz już nie złość lecz wściekłość Cię męczy ? Niestety nie tylko to potrafię. Choć tego nie wykorzystuję. A teraz zadam pytania Tobie i co poniektórym osobom. Teraz udzielacie rad autorce. Jakież te rady wspaniałe. Przenikliwe i przemyślane. wynikające z doświadczeń życiowych. Z " majtkami w tle " wyjątkowo się zgadzam. Szczególnie w odpowiedzi do autorki. Która z Was była przy autorce na samym początku. Gdy łzy zalewały jej oczy. Gdy ból rozsadzał pierś. Która powiedziała jej ciepłe słowo. Która dodała jej otuchy. Która wsparła ją w tych momentach gdy miliony myśli kłębiły się w jej głowie nie pozwalając zasnąć. Która z Was tkwiła przy nie dosłownie w dzień i w nocy, gdy ona potrzebowała czuć obecność bliskiej osoby. Która z Was podała jej rękę. Która starała się ją wyciszyć i uśmierzyć jej ból. Która przytuliła ją pozwalając by złe myśli z niej uleciały. Która z Was okazała jej serce w chwili zwątpienia. Która okazała zainteresowanie co się z nią dzieje, gdy zniknęła na parę dni. Która ucieszyła się z Jej powrotu do świata żywych. Która z Was okazała radość, gdy autorka stanęła o własnych siłach. Gdzie Wyście były ? Autorka w całym topiku nie prosiła o radę, a ty jej teraz udzielasz ! Ty jej mówisz kto jej wróg a kto przyjaciel. Ty jej wskazujesz fałszywego człowieka. Ty ją wręcz pouczasz jak i z kim ma postępować.!!! Ja i może tylko ja wiem z tego grona co to jest zdradzić. Nie, nie być zdradzonym. A właśnie zdradzić. I ja wiem na pewno co to znaczy poczuć na własnej skórze bezgraniczną miłość osoby oddanej. Ale żeby móc to zrozumieć trzeba zejść do najniższego poziomu upodlenia. Nie podobają Ci się słowa miłe i ciepłe. Znasz tylko obelgi i pomiatanie. Ale to nie oznacza, by innych brać tą samą miarką. Więc nie pisz tu bzdur jako mądrości. Piszesz, że działam w białych rękawiczkach. Tak. Zgadza się. Ale jak mógłbym w stosunku do autorki postąpić inaczej. Ona mi żadnej krzywdy nie wyrządziła. Ja jej też nie. Mogłem jej sprawić tylko przykrość. Za którą zresztą ją przepraszałem. A ona jak do tej pory twierdziła, że w niczym jej nie uchybiłem. Dlaczego więc Ty masz do mnie pretensję ? Przecież to nie ja Ciebie skrzywdziłem. To nie ja stanąłem na Twojej drodze. To nie ja używam Twojego nicka, by ukryć swoją tożsamość. Bo tylko na to Cię stać. Schować się za cudzymi plecami. Krzyczeć głośno coś czego nie rozumiesz. Więc zrozum to wreszcie. Ty to Ty. A cała reszta świata to pozostałe elementy układanki. Ta reszta świata to nie Ty. Nie równaj jednego frajera do innych ludzi. Ale pomimo wszystkiego życzę Ci pogody ducha. I oby szczęście się do Ciebie wreszcie uśmiechnęło. Każdy na to zasługuje. A na pewno właśnie Ty. Bo widzę, że w całym Twoim życiu, tylko szczęścia Ci zabrakło. Ono jest i czaka na Ciebie. Zmień tylko swoje nastawienie do życia. Chciej po prostu żyć. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdg
koniec milosci majtki na dupe- nie ty pierwsza i nie ostatnia masz takie wrażenie co do niego :) ta,co zniszczyła tego nie widzi...jak na razie mota się jeszcze w ciemności ale osoby postronne czytaja i widzą....i piszą Fujaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolę mieć do czynienia z jednym uczciwym wrogiem, niż mieć milion "fałszywych przyjaciół" Następna hiena wkracza na arenę żądna padliny. Ustępuję pola. Wszak tłuszczy potrzeba igrzysk i chleba. Żądza sensacji przyćmiewa wzrok i umysł. Pole wasze. Jak długo to potrwa ? Ja wiem Wy nie. Tak właśnie fałszywi przyjaciele działają jak Wy. Skąd w Was tyle nienawiści i jadu.? Wszak Wy znacie mnie bardzo dobrze. To ja Was skrzywdziłem. Ja Was upodliłem. Ja odebrałem Wam szczęście. To ja Was zdradziłem. I to ja podeptałem Wasze gorące uczucia. To właśnie ja. I tylko ja odszedłem od Was pozostawiając same z bólem i cierpieniem. Biedne istoty ludzkie. Świat nie jest doskonały. Wy też nie. Do "tej, co zniszczyła". Niczego od Ciebie nie oczekiwałem, poza tym byś podniosła dumnie głowę. Dokonałaś tego sama. I to mi w zupełności wystarcza. Jestem tym usatysfakcjonowany. Gdy chciałem wcześniej zniknąć, Prosiłaś o coś. Zostałem. Ale czy warto było ? Spójrz sama na topik. Co się zaczyna dziać. Któż wkracza na scenę. Ci co ograbiają trupy. Wybacz jeżeli w czymkolwiek Ci uchybiłem. To nie jest z mej strony żaden gest teatralny. To też nie jest "odejście w wielkim" stylu. Ja nie odchodzę. JA póki żyję - jestem. " NOT HRCULES CONTRA PLURES" Więc po cóż mam czas marnować. Drogę swoją znasz. Trafisz tam gdzie chcesz. Masz rozum serce i otwarty umysł. Korzystaj z nich. Nie będę powtarzał tego co już wcześniej o Tobie napisałem. Wiesz wszystko doskonale. Znasz moje myśli, czyny i słowa. Mnie już nie potrzebujesz. Masz całe tabuny uzdrowicieli i doradców. Życzę im powodzenia. Oni już wiedzą kto , jak i dlaczego. Ich rady są bezcenne. Ja nie radziłem. Ja tylko byłem. I jestem. Pamiętaj o jednym, nie stoisz teraz przed żadnym wyborem. To nie jest żadna presja z mojej strony. To jest presja tych biednych doradczyń. Ale nie na mnie, lecz na Ciebie. Więc proszę nie wybieraj. Nie musisz. Pozostań tylko sobą. A kundelki uwiązane na łańcuchu, zawsze szczekają głośno. Lecz gdy staną twarzą w twarz z przeciwnikiem, uciekają ze skowytem. Pozdrawiam Cię ciepło. Taki sam niezmieniony jak pierwszego dnia Szowinistyczna Fujara12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka_tańczy
Do wszystkich tych, którzy się ostatnio wypowiadali na tym topiku! Już kiedyś to tu napisałam, a teraz ponownie celem zatrzymania i zastanowienia. Boże użycz mi POGODY DUCHA Abym godził się z tym czego nie mogę zmienić, ODWAGI, abym zmieniał to co mogę zmienić, I MĄDROŚCI, abym odróżnił jedno od drugiego. Pozdrawiam i Autorkę i Fujarę i innych "wypowiadających siE" w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co zniszczyła
tym razem do fujary12 Gwoli ścisłości napisałam wczoraj jeden post o 12:12. Te wypowiedzi z nickiem "do fujary" z 12:04 i 12:11 nie są moje. Twój atak na mnie był zupełnie zbędny. Nie odniosłam się do ciebie ani słowem, mój post był odpowiedzią na konkretne pytanie autorki cyt. "powiedzcie mi, wy wszyscy, którzy jeszcze tu zaglądacie, dlaczego mój ex- zieje w stosunku do mnie taka wielką złością." Czy moja wypowiedź ma jakiekolwiek znaczenie i wartość, niech sobie na to odpowie ta, co zniszczyła. Do niej to było skierowane. Napisałam tak, jak myślę i czuję, a autorce życzę jak najlepiej i cieszę się, że już sobie tak dobrze radzi. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×