Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JużMamusia!!

Czy powinna byłam powiedziec mężowi że urodziłam??

Polecane posty

Gość Temat powinien brzmieć...
toiytr to chyba troll z gimnazjum, który się nudzi w wakacje. Bo nie wierzę, że kobieta dorosła mogła coś takiego napisać. Jasne, wina jest całkowicie autorki, że nie chciała w 38 tc jechać na wypad za miasto. :O Miał rację mąż, że ją zostawił samiuteńką, żeby sama sobie rodziła ich pierworodnego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toiytr
za to ty jesteś dojrzałą osobą która swoją dojrzałość pokazuję obrażaniem mnie :O Rzeczywiście, prezentujesz co najmniej klasę średnią i skończenie dwudziestu fakultetów :O Ale domyślalam się ze trudno jest się pogodzić z prawdą, ona boli a najlepszą formą obrony jest atak, pewnie zbesztajcie mnie dorośli ludzie :O Wszakże inaczej wysłowić się nie umiecie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzMamusia 1
Dziewczyny zapomnialam hasla do swojego niku :( Maz dalej milczy a juz po 9 a mial dzis byc. Boje sie ze to sie moze zle skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Temat powinien brzmieć...
Nie ośmieszaj się, kobieto. Nie muszę się godzić z żadną prawdą, bo sprawa nie dotyczy mnie. Ja mam cudownego męża, który by temu gnojkowi niedojrzałemu mordkę obił za to co zrobił. A jak Ty uważasz, że nic takiego nie zrobił, to jedynie mogę Ci pogratulować. Na pewno piękne masz życie i małżeństwo. Ciekawe, czy swojemu panu buty czyścisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JużMamusia!!!!
mąż zadzwonić i powiedział , że już do nas nie wraca, znalazł inną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzMamusia 1
Wyzej ktos sie zamnie wpisal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JużMamusia!!!!
oczywiście zadzwonił * cieszę się, ze już tego chuja nie musze oglądać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdjęcie dzidzi, zdjęcie męża
Dziewczyny, a raczej idiotki nie podszywajcie się! Autorka naprawdę chciała się wygadać poradzić a tu takie wariatki podszywy piszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur....a
dzieci to po dobranocce spac powinny sie klaść a nie siedziec na kompie:) spadówa dla podszywaczy!!!! jak sie nie podoba to wypad i nie czytać. Boszsz... po co takie debile wchodzą na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JużMamusia!!!!
oj deja vu mam pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdjęcie dzidzi, zdjęcie męża
Na pewno przyjedzie lada moment. Daj znać jak zareaguje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Temat powinien brzmieć...
Autorko, zaczernij inny nick! Nikt się nie będzie podszywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JużMamusia!!!!
ojej, ojej, to starszne co piszecie... nie jestem żadną podszywaczką. Nie wierzycie mi? Ale jesteście idiotki....buhahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele osób tego nie wie ale małżeństwo to instytuacja która nie zawsze smakuję mlekiem i miodem. To przede wszystkim problemy z którymi człowiek radzi sobie wspólnie ze swoim partnerem. Mąż autorki zachował się źle. Nie zakańcza się tak żadnych sporów, nie pakuje się i nie znika na kilka dni. Trzeba usiąść i spróbować na spokojnie porozmawiać. Jedno wygłasza swoje rację, później drugie i szukamy jakiegoś wspólnego porozumienia. Wystarczyło przecież tylko się dogadać i ustalić pewne rzeczy. On np. jedzie na 2 dni odpocząć, ona go informuję jakby coś się działo. Poza tym... w małżeństwie, w czasie sporów jedna osoba powinna być mądrzejsza, powinna wykazać się czymś więcej niż ta druga strona. Źle także postąpiła autoka. Powinna schować dumę do kieszeni i powiadomić męża o tym, że został ojcem a co on by zrobił z tą informacją to już jego sprawa. Jakby nie chciał to i tak by nie przyjechał. Wiele rzeczy nie da się cofnąć, czasu się nie cofnie. Ty zamiast ceszyć się macierzyństwem wściekasz się na męża, on nieświadomy niczego prawdopodbnie się gryzie że tak postąpił. Warto było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ode mnie
a ja uważam, ze obydwoje są winni... bo skoro ona jednak już wyraziła zgodę na ten wyjazd...tzn. podporządkowała się, a po niedługim czasie zaczęła rodzić, to dzowni do cymbała i mówi: że się zaczęło . On wraca do domu i spędza urlop z nią i nowo narodzonym dzieckiem. Większość mężczyzn niestety niezdane sobie sprawy ze "już" moze być naprawdę "już" nie zdja sobie sprawy ze kobieta może zacząć rodzić nagle... Ja mam 2 dzieci i pierwszy poród zaczął się po odejściu wód...wiec wiadomo ze to już, a drugi zaczął się skurczami...pojechałam do szpitala i okazało się, ze skurcze mam ale nie rosną na sile , wody płodowe nadal ok wiec musiałam wrócić do domu z tymi skurczami (bądź zostać w szpitalu-musiałam być przy 2 synku) wróciłam do domu i tak 3 dni rodziłam;/;/ skurcze przechodziły... maż nie mógł jechać do pracy bo ja się bałam ze zacznie się w nieodpowiednim momencie...wiec mojego M szef dzwonił i pytał czy już?? i powiedział mojemu, ze kobieta jak krowa albo rodzi albo nie ...skoro nie postępuje to jeszcze potrwa...co z tego ze miałam skurcze co 2 minuty...(dodam ze jego szef ma 2 dzieci już dorosłych) no i ostatniej nocy położyłam się spać o północy a o 2.30 obudziły mnie tak silne skurcze ze płakałam... ledwo dotarłam do szpitala i o 3.30 urodził się mój drugi synek...wiec jak widzicie, co niektórzy mężczyźni nie myślą w takich kategoriach, ze kobieta może zostać sama. Oczywiście Moj M nie zostawił by mnie, ale jak rodziłam pierwszego syna to dzięki Bogu zaczęło się w nocy również, bo M był baaardzo daleko i na pewno nie zdążył by przyjechać na poród. Ale to inna sytuacja bo to praca, a nie urlop ze znajomymi... W każdym razie ja na pewno mimo złości zadzwoniłabym ze się zaczęło i ma szybko wracać... no chyba ze nie planowali wspólnego porodu...ja sobie nie wyobrażam sama rodzic. No tez jestem ciekawa jak Twój mąż autorko zareagował... aa i jak już nie dzwoniłaś, to na pewno nie mówiłabym o żadnej niespodziance...bo po co...im mniej wie tym większe zdziwienie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespodzianką powinien być
pozew o rozwód na stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzMamusia 1
10 a go nie ma, ja juz padam z braku sil, mala usnela ale niedlugo i tak wstanie na jedzenie. jestem wrakiem czlowieka. poew o rozwod, nie mam sily nawet myslec otym teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie przyjmujesz sterydów?
wg mnie źle zrobilaś. To WASZE dziecko a Ty go nim zaczęłaś szantażować... Nie wolno tak robić, decydujesz za niego i za dziecko. Nie martw się, kiedyś wróci. Moze rodzina mu powiedziala co? napisz mu sms, "kiedy będziesz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak:)
stało sie jak sie stalo i sie juz nie odstanie ale ja nie o tym... szkoda ze ten dupek - sorki - łaskawie ci oświadczył ze wraca ok 22 a nie byl to dzien bo moglabys mu dac nauczke, którą do konca zycia by pamietal. ja rozumiem ze karmisz i nie ta pora ale wszelkim staraniem zrobilabym tak zeby dziecka w domu nie bylo w tym momencie. Ciekawa jestem co by zrobil jakby zobaczyl ciebie bez brzucha????? czy dotarloby do jego pustego lba co zrobil, a wlasciwie do czego mogl doprowadzic... ... i mysle ze to by go otrzeźwilo. Nawiasem mówiąc ja nie wiem jakbym się zachowała bo łatwo się mowi trudniej w realu ale ja bym mu przy wszystkich na kazdym kroku wypominala jak to tatus balowal na wczasach bawiąc sie z innymi podczas gdy mamusia byla na porodówce bo tłumaczyc nie ma co bo to jak grochem o ścianę Mimo wszystko najlepszego ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
wiem że jesteś bardzo padnięta na twarz autorko, jednak powinnaś mu wygarnąć, bo to co zrobił jest nie dopuszczalne :( Tyle sobie radziłaś to unieś się dumą... On odpoczywał i hulał a Ty kobieto ciężko bardzo pracowałaś przez ten cały czas poród to największy wysiłek dla kobiety a opieka nad dzieckiem to praca 24 h/dobę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wczesniej to nie pisalam ja, ja pamietam swoj nick i haslo!!Maz dzwonil chwile temu ze wlasnie wyjechali wiec czekam mala spi poki co ja sie zastanawiam co to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to po tym co pisalyscie jak mnie nie bylo mam obraz meza z inna...przedtem nawet to mi namysl nie przyszlo a teraz mam chore mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie przyjmujesz sterydów?
Ty najlepiej Go znasz. Jaki był podczas tych telefonów? Pytał jak się czujesz?? Wg mnie zachowal się strasznie, trzeba to krytykować. Twojego zachowania też nie popieram, ale stało się. Swoją drogą zazdroszczę Ci asertywności ;) Porozmawiajcie szczerze, jak wejdzie nie mow nic o dziecku, ciekawe czy i jak szybko sie zorientuje. Powiedz wszystko co myślisz, że nie możesz na niego liczyć, że nie wiesz co teraz. Nich coś postanowi i czuje się winny. Proszę napisz jak tylko będziesz mogła jak rozmowa i jakie decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie bronie twojego meza
bo nie popisal sie swoim zachowaniem ale ty tez nie jestes bez winy , moglas go poinformowac krótko rzeczowo ze rodzisz i wtedy zobaczyc jego reakcje przypyszczam ze wrócilby pedem zazenowany ale i szczesliwy , przeciez nie powiesz ze nie cieszy sie i nie czeka na potomka , stało sie jak sie stało czasu nie cofniesz a nie sadze ze chciałabys przekreslic wasze wspólne zycie macie dla kogo zyc wspolny cel , moze ta sytuacja utrze nosa twojemu mezowi i dobrze niech ma wyrzuty ale chyba nie wyrzucisz go z domu jesli zobaczy ze załuje swojej decyzji , latwo tu radzic wiem,zwlaszcza jesli nie jest sie w takiej sytuacji ktos napisał rozwód no dobrze a co potem , samotne macierzyństwo dziecko bez obojga rodziców , piszacymi tu paniami rzadza emocje ok to prawidłowa reakcja ale czy gdybyto spotkało któras z nich czy tez myslałaby od razu o rozwodzie ja nie bronie twojego meza ale poczekaj az wróci i wtedy zobaczysz jego reakcje , jak sie zachowa , co zrobi a pozniej bedziesz decydowac co zrobic , wierze ze maz zrozumie ze nie miał racji przeprosi uczyni wszystko by relacje miedzy wami wróciły do normy pozdrawiam i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w ogóle
to ja bym zadzwonila to jego rodziców z podziękowaniem za świetne wychowanie syneczka i pogratulowanie odpowiedzialnosci jakiej go nauczyli. a na koniec dodala jak to on swietnie sie bawi na wczasach ze znajomymi a ty po porodzie sama... niestety:( Ja mysle ze mamusia mimo iz cie nie lubi bylaby szybciej niz ci sie wydaje... ...i za bety z tych wczasów go przywlokła robiac mu niezły przypał przy znajomych. a tak poza tym wiesz raczej bym zmienila to towarzystwo bo co to za koleżanka która jesczce jest zdziwiona ze nie jedziesz. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cz\ytam ten topik i nie wierze
po pierwsze nie moge uwierzyc ze fgacet zostawia zone w 38 tygodni ciazy i jedzie odpoczac|?Albo Cie nie kocha!albo do tego ma druga kobiete!zaden normalny facet nie zrobilby czegos takiego nigdy w zyciu!ponadto autorko hm no coz ja bym go na bank spakowala i niech idzie skad przyszedl moze by dotarlo co zrobil, porazajaca jest ta Twoja obojetnosc opoiwedzial domownikom i znajomym ktorzy byli u mnie Twoja historie i kazdy orzekl to samo 50 procent to mezczyzni ze on ma albo kobiete albo ciebie i dziecko w dupie no bo jakzesz inaczej, to jest chore!!! Jaki cudem wogole Ty gop do domu chcesz przyjac po czyms takim skoro go nie interesowaqlo to ze jestes w 38 tygodniu bo on chcial odpoczac , to jak bedzie dziecko to co wywali cie albo wezmie rozwud bo chce cisze?? Matko to jest niewybaczalne i jego obojetnosc nie dzwoni nie pyta zajebisci oby to byla prowakacja bo real kwalifikuje sie tylko do rozwodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama buntownika
a ja mysle ze zrozumie swoj blad. nie powiniemn zostawiac zony SAMEJ bez opieki. no ale zostawil. kara sie nalezala. a teraz niech sobie w brode pluje ze go nie bylo. dzielna jestes. gratulacje. tez sama rodzilam, bez meza, ale on byl za granica wiec to co innego. ale zal pozostal, ze sama do szpitala, sama ze szpitala, wszystkivch trzeba bylo prosic o cokolwiek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, spokojnie, bo zaraz za rada niektorych kafeterianek bedziesz pisala pozew o rozwod ;) Moim zdaniem on sie przestraszyl, ze juz za chwile bedzie ojcem. I ten wyjazd potraktowal jako taki ostatni krzyk wolnosci i beztroski. Wiadomo, ze jak pojawi sie dziecko to zostanie ojcem- odpowiedzialnym za wychowanie żywej istoty. Dlatego pojechal, zeby zaczerpnąc tego ostatniego tchu wolności. Są różni mezczyzni. Tacy, ktorzy w 100% dojrzeli do roli ojca i beda warować przy swojej żonie az do porodu i tacy, ktorzy niby dojrzeli ale w glebi duszy sie boją i wlasnie robia czasem takie nieracjonalne rzeczy. A co do Ciebie- to powinnas mu powiedziec juz dawno, jak zaczely Ci sie skurcze. W malzenstwie nie mam miejsca na fochy i dume. Malzenstwo to partnerstwo, wzajemne zaufanie, kiedy jedno nawala to drugie stara sie to skorygowac, naprowadzic te pierwsza osobe na wlasciwe tory. A Wy zamias razem, jedziecie osobno, kazde na swoim torze... Tylko dokąd zmierzacie??? Musicie nauczyc sie rozmawiac otwarcie bez fochów i dziwnych zagran w stylu "ja sie pierwsza/y nie odezwe" a bo co? Korona spadnie? Hola, to nie podstawówka, to dorosłość i dorosle postawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mysle o rozwodzie, fakt faktem klocimy sie ale to normalne w malzenstwie! moze ta klotnia byla glupia ja sie zawzielam on oboje kretynsko postapilismy no trudno... co to zdjec! nie mam zamiaru nikogo przekonywac ze nie sciemniam a juz na pewno byle komu zdjec dziecka dawac nie bede! nie wierzysz nie musisz nawet jak bym dala to padly by stwierdzenia ze foto znalazlam w necie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie przyjmujesz sterydów?
no waśnie, mądrze mówisz. "Mądrzy" się zjwili i od razu rozwód proponują, małolaty i tyle. Trzymam kciuki za jego nawrócenie i chcialabym Was zoabczyć godzących się na łóżeczkiem maleństwa :) Jak ma na imię? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×