Czy powinna byłam powiedziec mężowi że urodziłam??

Skoro ty krytykujesz innych na podstawie wlasnego "widzi mi sie" to ja mam prawo oceniac ciebie i wysnuwac wnioski.Nie znam ZADNEJ rodzinki ktora miala meza palanta i on nagle sie zmienil bo dostal oswiecenia wiec sory

Ja nikogo nie oceniam tyylko proponuje zająć się wam własnym życiem ale chyba go po prostu nie macie skoro tak się tu irytujecie i produkujecie tyle stron. Nie macie rodzin? Meżów dzieci? A może wasi mężowie teżjuż dawno wyrzuceni tak jak to powinna zrobić autorka? Ps. czekam na wróżbę - skoro już zaczęłaś...

taaa.. brakuje jeszcze żebyście się zaczeli wyzywać.. macie do siebie problem to złużcie osobny temat :) chętnie poczytamy

Skoro ty krytykujesz innych na podstawie wlasnego "widzi mi sie" to ja mam prawo oceniac ciebie i wysnuwac wnioski.Nie znam ZADNEJ rodzinki ktora miala meza palanta i on nagle sie zmienil bo dostal oswiecenia wiec sory

ehiq3f - co w takim razie sama na kafe robisz, bom ciekaw

No na bank zaraz mnie ktoś tu wyzwie, podszyje siępode mnie i będzie głupa udawał. Zdązyłam sie już dziś przekonać jak działa to forum i osoby na nich przebywające - jak nie umiesz pokonać przeciwnika z kulturą i godnością to odstrasz go chamstwem i głupotą ;)

Zajmuje ci czas, abyś miała o czym mysleć podczas nudy :) A tak na poważnie, czyli jak ktos nie do końca popiera autora jakiegoś tematu - chociaż mówi dobrze - to trzeba go zniszczyć , tak? Dobrze rozumiem zasadę współżycia na kafeterii?

ehiq3f - nie przezywaj tak:D:D:D bo sama przeczysz swoim wypowiedziom:D:D:D

Cieszę się niezmiernie że teraz macie alibi aby tylko nie zająć się domem i wyżywac się na mnie :)

Ja nikogo nie oceniam tyylko proponuje zająć się wam własnym życiem ale chyba go po prostu nie macie skoro tak się tu irytujecie i produkujecie tyle stron. uwazaj uwazaj, bo juz druga strone zaczynasz produkowac:D wciagajace, nie?;):P

No oczywiście, że najlepszym wyjściem jest ucieczka od problemów. Życie sobie w wirtualnej przestrzeni i tutaj załatwianie wszelkich problemów. Może autorko czas zacząć własnym życiem i wreszcei wziąć je we własne ręce? Bo chyba gdzieś przespałaś jakąś część swojego życia...

inteligentni ludzie się nie nudzą :-P...żeś walnęła tym tekściwem...sądzę, że każdy ma prawo się wypowiedzieć, a prawda jest, jak dupa, każdy ma własną...i po co się spierać? nie lepiej coś mądrego napisać? cos pomocnego Autorce?hmm?...ja sądzę, że powinna porozmawiać z mężem na spokojnie i wyjaśnić mu parę rzeczy i przemówić do rozumu...działać wedle zasady LOVE< LOVE< LOVE :-)

Strasznie wciągające, nigdy nie miałam okazji rozmawiać z takimi istotami. Zawsze musi być pierwszy raz...

Zacznij pisać pod jednym nickiem bo brzydko tak zmieniać nick co chwila... ;)

A co wam dało obrażanie męza autorki? No co? Dałyście sobie upust waszym hormonów, pryszczom czy czym tam jeszcze macie? No co wam to daję siedzenie od rana do nocy w tym temacie i jęczenie na obcego całkowicie faceta jaki on zły i nie dobry? chyba wasi męzowie, ewentualnie konkubenci sa dla was wyjątkowo źli że tak nienawidzicie męskiego gatunku i na niego psioczycie...

Spokojnie, nie posmieje sie. Rodzice mi tłumaczyli, ze z głupszych od siebie się nie śmieje....

ehiq3f----> idz stad. jak cie prosze. albo po prostu sie nie wypowiadaj. psujesz temat, jak masz jakies poroblemy albo wonty to złuz topik: dlaczego kobiety tak wczuwaja sie w życie innych na kafr, czy cos w tym stulu. a puki co to odejdz stąd

to co komu do tego, jedni czytają książki, inni czasopisma, inni wolą na żywo uczestniczyć w takich historyjksach, o ktorych inni czytają... jak ktoś ma czas to czemu nie? był kiedyś w tvp taki program "decyzja należy do ciebie"... i właśnie takie prowokacje są jakby taką internetową wersją tamtego programu. co jest złego w uczestnictwie w czymś takim? jeśli mamy czas dla siebie to chyba możemy go spędzić tak jak lubimy. wczoraj relaksowałam się w inny sposób, dzisiaj siedzę na kafe, piję czerwone winko i czytam ten topik - bo mnie zwyczajnie wciągnął, prawie tak jak wciąga film czy dobra książka. może poziom niższy, ale co z tego? przecież nie spędzę całego życia na czytaniu coelho i bieganiu po teatrach i operach.

No ale jaki masz w tym cel? To jest bardzo proste pytanie... Co z tego masz, że cały czas piszesz o wspieraniu i psioczysz na jakiegoś człowieka? Odreagowanie stresów? W małżeństwie ci się nie układa? Dzieci ci nie wyszły? A może ani faceta ani dzieci że tyle złości masz?

No piszecie tak, tylko dlatego że ktoś coś napisał. Rozumiem, że gdybym ja napisała że mam milion dolarów i chce je bezinteresownie oddać to wy na 100% byście w to uwierzyły i podały numery kont. ja wiem, że wam nie odpowiadam bo nie prezentuję tego co wy - rozbijania rodziny i pozbawiania dziecka ojca więc wiem że tylko czekacie az pójdę i dalej będziecie autorce wciskać ze rozówd to jedyne słuszne wyjście...

ehiq3f---> zgiń maro przeklęta ;) człowieku wprowadzasz jad do tematu, sio stad jak ci towarzystwo nie odpowiada nikt ci nie karze tego czytać

Ja po prostu stwierdziłam fakt, że jednym rozumu mniej, drugim więcej.. Jedni wolą radzić innym rozbijać rodziny, inni wolą próbowac roziny ratować..

Szkoda że autorka się boi zalogowac i musi używac pomarańczowych nicków i się sama bronic.. ;) Maro przeklęta? Coś chyba z wprawy panie wyszły...

nikt tu na poważnie nie mówi o rozwodzie kobieto ty chyba przeczytałaś ost 3 strony!!! a pozatym z twojej wypowiedzi wynika że uważasz i ż stoisz na straży ochrony węzłów małżenskich. uwiez mi że nikt nie chce pozbywać dziecka ojca. ile ty masz lat?

Nie mam zamiaru prowokować. chce podyskutować o tym jak widziecie związki. Bo z tego wygląda że związek to dyktatura jednej osoby kierowana rządami kilkudziesięciu anonimowych adwokatów.

WIecej niz ty, wiecej niż ty ;)

" 17:32 [zgłoś do usunięcia] hejkakohejka moze kaz mu sie wyprowadzic, chyba nie powinno go to dziwic-jak zrozumie bedzie stawal na rzesach bys mu wybaczyla, a jak nie zrozumie- no to Ty zrozumiesz, ze na dluzsza mete to nie ma sensu...." Rozumiem, że to nie ty radziłaś wyrzucić autorce męza ? No widzisz biedaczko skleroza już cię bierze za młodu...

BHAHA uważasz ze jestem autorką BUHAHAHA no tego jeszcze nie było... dzięki ale uśmiałam :D

Nie no po co się rozwodzić... Od razu skurwysyna na bruk... Nie szanuję matki polki, szok.

a ja popieram ten post. jakby facet pomieszkał osobno od swojej rodziny przemyślał pare sprw na osobności nic by mu sie nie stało. To często oczyszcza atmosfre co nie znaczy że jest równoznaczne ze złożeniem pozwu rozwodowego. pytam jeszcze raz: ile ty masz lat???