Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za duzo czy za malo

Ile wydajecie na zywnosc w ciagu miesiaca?

Polecane posty

1000 - 1500 zł - 2 dorosłych + 2 dzieci. Mój mąż BARDZO dużo je. :) I paradoksalnie w ogóle nie jest gruby - nawet nadwagi nie ma. Jak np. mamy na obiad kurczaka pieczonego (całego) to ja zjadam udko, syn udko, córka skrzydełko - a mąż resztę. :P Do tego ziemniaki pieczone i jakaś surówka. To tak przykładowo bo ktoś wyżej pisał, że całego kurczaka porcjuje i ma na kilka obiadów. U nas - jedne kurczak - jeden obiad. Jemy bardzo dużo warzyw, owoców. Niemal do każdej potrawy dodaję jakieś warzywa bo muszę syna oszukiwać i przemycać. :P Jemy dużo gotowanego, pieczonego i grilowanego. Prawie w ogóle nie smażę. A jak już to nie używam oleju. Kupujemy dzieciom jogurty i serki całymi paletami. Wszytko zjadają. Napoi nie kupuję prawie w ogóle. Pijemy dużo hebaty z cytryną i wody mineralnej. No i mleka idzie u nas dużo. 1,5 - 2 litry dziennie. Więc też zgrzewkami kupujemy. Ryb nie kupuję w ogóle bo z naszej czworki ryby lubi tylko córka. Więc jej kupuję słoik Gerbera czy Bobovity rybny 2 razy w tygodniu. Słodycze - czekolada. Innych słodyczy nie kupujemy. Ja raczej nie jadam, dzieci też nie jedzą, mąż jest czekoladocholikiem. No i przyznam, że moim fetyszem jest świeży chleb. Codziennie kupuję świeży bochenek. Nawet jak mi zostalo pół z poprzedniego dnia to już nie zjem. Zbieram w reklamówkę i raz w tygodniu jedziemy kaczki karmić. :P Choć zdaję sobie sprawę z tego, że taki "wczorajszy" jest zdrowszy. Dziś na obiad (przejadło mi się chwilowo mięso) jemy ryż na mleku zapiekany z jabłkami, rodzynkami i cynamonem + sos budyniowy. :P Obiad pod dzieci... :D No i zainteresowała mnie ta świńska półtusza. Tylko gdzie ja to pomrożę. :O Aaaa... Klusek, pierogów, placków ziemniaczanych raczej nie jemy. No może kilka razy w roku. Makaron lubimy (szczególnie mój ukochany Barilla z dymką, boczkiem, suszonymi pomidorami i mascarpone) i jemy raz-dwa w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbluzki
Temat topiku to "ile wydajecie na jedzenie" - kobiety dały odpowiedż i niektore , wydajace mało nawet napisały jak to robią . Nie wiem po co te ataki ? Dla mnie przeznaczanie na jedzenie 2- 3 tys. to też rozrzutność , ale pewnie gdybym miała wieksza pensje też bym więcej wydawała ;) Podziwiam pytająca mamusię i mame martynki -ale nie tylko bo i Panią od półtuszy ;) - to sa kobiety z głową i musza się SPORO NAPRACOWAĆ( planowanie, wyszukiwanie cenowych okazji,gotowanie, zamrażanie, robienie przetworów itd ) żeby rodzinę za takie pieniądze wyżywić. Nie wiem czy sama bym tak potrafiła - u nas są 4 osoby w tym 2 nastolatków - 1000 - 1500 max na jedzenie - ok 50 zł/ dzień .Wg mnie to całkiem sporo i nie odmawiamy sobie wszystkiego a jemy masło a nie margaryne;) Latem wydajemy nawet trochę mniej - lubimy warzywa i owoce a nie wszędzie sa tak drogie jak w Łodzi ( jestem z Wrocławia ) , za to na wędlinę w tym upale nikt u nas patrzeć nie chce . Kiedy dzieci były małe i nie pracowałam gotowałam obiady - zupę na 2 dni ( ale np z rosołu na drugi dzien robiłam pomidorową a jak była pomidorowa to w jeden dzień z ryżem , w drugi z makaronem itd ) a drugie codziennie .Robiłam tez trochę przetworow na zimę ,ale tylko jak miałam dostęp do tanich warzyw i owoców , bo mieliśmy wtedy junkers więc sam koszt mycia słoików dorównywał cenie soków w sklepie ;) Teraz zdarza mi się kupić coś gotowego po drodze z pracy więc wychodzi drożej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemny zakamarek
3 osoby-ok1500zł. Uważam, że to trochę dużo, ale nie będziemy sobie żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbluzki
Ewangelia - kupowanie zgrzewkami to bardzo dobry pomysł :) Ja myslałam o zakupach w hurtowniach, ale po pierwsze nie dysponuję teraz autem a po drugie - niektóre produkty trzeba by kupić dla 2 - 3 rodzin ze względów oczywistych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skórka pieczona
Dziewczyny naprawdę polecam Wam rozwiązanie z kupnem półtuszy. Wychodzi z tego ok 40 kg mięsa za 200zł, macie w tym i obiadki i wędliny, słoninka zeby smalczyk sobie stopić ze skwareczkami (do tego ogórek i mniammmmmm), kości na zupy mnóstwo, golonki, wątróbka, można pasztetu zrobić... W mięsnym żadnego z mięs wieprzowych nie kupicie taniej niż 10zł, u nas 11zł szynka surowa, 14zł karkówka, 15zł schab, 14zł żeberka itd... A w półtuszy wychodzi Wam 200zł:40kg= 5zł za kilo mięsa!!!! Z przechowywaniem też nie taki wielki problem bo jak dobrze ułożę to całość spokojnie mieści mi się w zamrażalniku (mam taki na 3 szuflady przy standardowej lodówce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemny zakamarek
Z tymi półtuszami to jest naprawdę dobry pomysł. Czasami kupuję i faktycznie to taniej wychodzi. Wędzę szynki, boczek. Za niewielkie pieniądze mamy jedzenia na dłuższy czas. Chyba kupię w tym miesiącu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skórka pieczona
Najlepiej od gospodarza kupić świniaka żywca i dać do masarni do zabicia. Jak się dogada z hodowcą to i przewiezie zwierzaka do masarni. Zywiec chodzi po ok 3,60 za kilo, przecietnie świnka wazy ok 90-100kilo (wiekszych nie warto kupowac bo są tłuste). Zapłacicie za niego ok. 320zł i za zabicie i podzielenie 50zł (najwięcej 400zł razem wychodzi ale to max). I macie za 400zł całą tuszę, wystarczy znalezc inna rodzine wsrod znajomyuch czy bliskich ktorzy wezma z wami na pół. Jak byście kupowali prosto z masarni to wychodzi duzo drożej bo ok 7zł za kg = prawie 700zł za całego, a 350 za półtusze. Chyba że ktoś ma wielką zamrażarkę to i całego może kupić i na 3 m-ce ma spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miesięcznie wydaję na jedzenie, środki czystości, pieluszki dla młodszej herbatki, kaszki i wyżywienie kota- około 2.000-2.500 I to na 2 osoby dorosłe, dwójkę dzieci i kota. Nie jemy ani krewetek, ani innych owoców morza. Z reguły: śniadanie- dla mnie i męża+ sporo kanapek dla męża do pracy, potem śniadanie dzieci, II śniadanie, starsza wraca z przedszkola je z młodszą zupę, potem podwieczorek, mąż wraca z pracy, więc jest obiad, z tym, że z reguły mięsny, bo mąż zup nie lubi, potem kolacja. Do tego kot, jakieś środki czystości, pieluchy, chusteczki i kosmetyki młodszej i tyle tego wychodzi. Przecież same owoce dla dwójki dzieci, to są spore koszta, do tego owoce na kompot, soki, napoje, hektolitry wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
mięso wieprzowe jest tłuste i ciężkostrawne, trzeba dać do zbadania do weterynarza, duzo odpada, bo u mnie nikt tego tlustego nie je, pasztetow tez nie, bo tluste. Kaszanka, smalec tez nie cieszy sie powodzeniem. Dodatki te sporo kosztują. Zeby zrobic kiełbasę to trzeba miec wędzarnię. Do tego brak miejsca, bo w zamrazarce mam duzo owocow sezonowych zamrozonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skórka pieczona
do "no tak ale" Chyba nigdy nie kupowałaś tuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
Mięso dla dziecka, to mozna kupic np. krolika czy kurczaka na wsi. Poporcjować i masz obiady na pewnie i pół roku (dla rocznego dziecka). Z mięsa wieprzowego to u mnie idzie schab, szynka, a juz nawet karkowka jest za ciężka, za tłusta. tak samo boczek-rzadko kiedy mozna zrobić z tego boczek chudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
Tuszy nie, ale całego tak. Więcej się zmarnowało niż zostało zjedzone.Kupujemy kurczaki, czasem kaczkę, królika dla dziecka (królik cały ok 30zł).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
To akurat tak drogo nie wychodzi. W domu więcej niż na mięso wydajemy na nabiał (rożne sery), bo tego jemy bardzo dużo, na warzywa i owoce (wbrew pozorom są najdroższe), na wodę (2 zgrzewki tygodniowo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skórka pieczona
To juz jest kwestia tego kto jak jada... Są tacy co mało mięsa jedzą, ale też i tacy, którzy jedzą go dużo i dla nich takie rozwiązanie byłoby bardzo korzystne. U nas np zawsze na obiad jest i zupa i drugie danie, którego głownym składnikiem jest zazwyczaj mięso, gdyż mój mąż pracuje fizycznie i potrzebuje jeść konkrety. Drobiu praktycznie nie jadamy, tylko i wyłącznie dla dziecka kupuję indyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam limit dzienny
20zł na jedzenie i dajemy rade - 3 osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skórka pieczona
Ja też lubię Biedronkę :) Najbardziej lubię z biedrony chemię, płyny do naczyń, do płukania, tabletki do zmywarki i wszelkie inne tego typu rzeczy. Są tanie i mi bardzo pasują. Napoje tez w Biedronce i mleko, kiedys kupowalam tez jogurty ale teraz jakos nie jemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok 900 zł
na cztery osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądny
To wy macie jakieś potrzeby z kosmosu. Na miesiąc to wychodzi przeważnie tak; 30kg ziemniaków 30zł Makaron lubella ok 50zł zależy bo można wydać 30zł Ryż-kasza ok 30-50zł też zależy bo są to stosunkowo tanie rzeczy Mięso ok. 100-150zł jak dużo wpier...cie Pieczywo ok 20zł Przyprawy 50zł te potrzebne bo można ograniczyć to do soli i pieprzu Buliony 30zł to jest 10zł na miesiąc chociaż można drożej płacić za knory i inne gó...a Mąka, cukier ok 20zł może nie więcej nie robiłem makaronów ale kluski były na 2 osoby na 2-3 dni z jednej mąki, tak to chyba na naleśnikach wyjdzie więcej? Kawa herbata napoje woda (haha) 30-50zł Warzywa owoce te najpopularniejsze ok 50-100zł zależy czy jecie w kilogramach, bo na pewno wyjdzie mniej. masło produkty mleczne ok 50-80zł Itd. Przeciętnie wychodzi normalnemu człowiekowi ok 100/ miesięcznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądny
Porażka... Ta strona nie czyta znaków funt euro....chodziło o 100 funtów/euro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rukyjujyuk
zróbcie tak jak moj brat-stołujcie sie u rodziców tylko obiady 7 dni w tyg a dzieci non stop u dziadków.I tanio bo za darmo i dobrze.U dziadków i jedzenie za darmo i beznyna bo tez woża dzieci to w te to we wte a to do przedszkola to z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titaczka
U nas na jedzenie oraz chemię dla 2 osób dorosłych i małego dziecka idzie około 1300-1500 zł miesięcznie, Ale wliczam w to również pieluchy, środki czystości, proszek do prania, płyn do naczyń - czyli calą chemię. Nie wiem, czy można wydać mniej, ale mnie to czasem ledwo starcza, a nie kupuję drogich rzeczy i nie wiadomo jakich frykasów. Słodyczy praktycznie nie jemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×