Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Gość olenia90
21_joanna witam ja też dopiero dołączyłam, termin mam późniejszy niz wy ale juz dziwnie sie czuję, męczą mnie bóle, skurcze i brzuch który twardnieje jak skała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
a, dziewczyny ( szczególnie te którym zbliza sie poród lub juz rodziły ) chciałam zapytać czy miałyście że tak powiem " osłabienie " apetytu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe czy łe rety juz ma swoje dzieciątko przy sobie , ;) mi przed chwila cos cieplego wylecialo, ale okazalo sie odrobinką no i sluz ale rzadki, normalnie sie przydygałam ze zaraz polecą mi wody i trzeba bedzie jechac, na szczescie fałszywy alarm. Swoją drogą ciekawe czy to czop czy tyko zwykly sluz, bo chyba czop to gęsty raczej jest, nie mam pojecia, ale wiem że dziwne uczucie myslec ojej chyba sie zaczelo :) jutro mam wizyte, zobaczymy co mi powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam osłabienie apetytu ,cały czas mi jest niedobrze tylko że mam katar od dłuższego czasu i nie wiem czy to nie o tego,rano jest ok zjem śniadanie,pomarańcze wcinam na obiad patrzeć nie mogę a około godz 17 zaczyna się na całego tylko wodę mogę pić,a w poprzedniej ciąży to apetyt straciłam po przyjęciu na patologie na dwa dni przed porodem ,pamiętam to jak dziś tylko owoce jadłam i mi gadali żebym coś normalnego zjadła a mnie mdliło od zapachu jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
wiola.sz mam prawie że identycznie, własnie ten katar :( :/ tylko że ja mam taki meczący, siedzący głęboko w środku, spływa mi często po gardle a od miesiaca mam tajemniczy ból gardła nie zdiagnozowany przez lekarzy- byłam i u laryngologa i u zwykłego lekarza, nawet specjalne badania mi robili ale nie mam żadnego zapalenia gardła, ani przeziebiona nie jestem, nie wiadomo skąd .... i własnie co do apetytu, jakis dziwny brak - mimo że przez cała ciąże to się obżerałam niemiłosiernie. a teraz zjem sniadanie z rozsądku no żeby nie czuc głodu, a na mysl o jakimkolwiek obiedzie mnie mdli, no i jakas drobna kolacja... w międzyczasie ewentualnie owoc lub cos mlecznego, bo na nabiał to akurat mam taki smak że mogłabym wcinać jogurty, serki, mleko itd itp :) moze któras ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
czyli ten brak apetytu moze miec jakiś związek z porodem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIK urodziła! :) dzisiaj o godz 10:12 urodził się Dawidek :) Wazy 3700i ma 60cm.Rodziła SN ale w trakcie okazało sie ze małemu zanika tetno i w ekspresowym tempie zrobili jej CC. W szpitalu od piątku leżała, Jak wwróci to oczywiscie wszystko szczegółowo opisze lapia.........25..........06.12.2010...........chłopiec. .........Białystok gwiazdeczka32.............08.12.2010....... ...dziewczynka IlonaK.......29...........10.12.2010...........chłopiec. .......Dąbrowa Górnicza Gwiazdeczka46.............11.12.2010.... ......chłopiec wiola.sz....32............11.12.2010 . ........chłopiec............Gdańsk explosive...33............13.12.2010. .. ......chłopiec............Berlin bettinka87..23............15.12.2010.. ........chłopiec............podkarpackie Amelee ......28 lat ......15.12.2010 ..........dziewczynka........Baden-Wrttemberg Natalia_1990..20..........15.12.2010... .......Dziewczynka.... ....Wrocław ewa0505....26.............16.12.2010...........chłopiec. ... .......Suwałki..... łe rety....26.............16.12.2010...........chłopiec....... ....Ustrzyki Dolne... Pasja24....24.............16.12.2010...........chłopiec. .............Warszawa... Kasiulek1707....25........17.12.2010...........chłopiec. ............mazowieckie Kropka1111 .29............20.12.2010 ..........chłopiec porcupine...31............20.12.2010...........dziewczynk a.. ........Górny Śląsk basienka154...30..........26.12.2010...........dziewczynk a............Warszawa evangeline.....25.........27.12.2010...........chłopiec. ..............dolnyśląsk olenia90.....20..........29.12.2010.............chłopiec ............Warszawa 21_joanna...........11 .12.2010................... ROZPAKOWANE kto-----------------data urodzenia---------płec/imię-------------masa i długość: karo31..............04.11.2010..........Wojtuś....... .........2550g 49cm herbata czerwona....09.11.2010..........Kubuś..................3150 g 57cm Pampusia............18.11.2010 .........Mikołaj................3180g 54cm Niania666...........21.11.2010..........Patryczek..... ... ....3280g 52cm Agawa84.............22.11.2010..........Mariuszek...... .......3450g 56cm Kotlinka............26.11.2010..........Radek........ .........3720g 53cm mammma80............27.11.2010..........Artur............ ......3225g 55cm AgnieszkaW...........03.12.2010........Maksymilian....... ......3810g _kasik_.................05.12.2010..........Dawidek..................3700cm 60cm KASIK Gratulacje i wszystkiego dobrego :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amelee ja jestem gotowa ,ale maluch jeszcze nie. Olenia ja mam ból gardła codziennie rano i czasami ataki kaszlu ,z najgorszego kaszlu już się wyleczyłam ,a ten mój katar to jakiś dziwny jest bo chyba z drugi tydzień go mam,oj szukamy tych symptomów nadchodzącego porodu a coś nam nie idzie ,ja w pierwszej ciąży nie byłam tak niecierpliwa jak teraz ,we wtorek mam wizytę zobaczymy co tam słychać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
wiola.sz to moja pierwsza ciąża ale ja jestem strasznie niecierpliwa na tej końcówce i ciagle przeraża mnie ta data terminu porodu.To nieco sie pocieszyłam że ból gardła nie tylko mnie męczy.zapomniałam jeszcze dodac że oprócz tego braku apetytu to dzisiaj poprostu mnie tak suszy jakbym sie nieźle zabawiła poprzedniego dnia, pije i pije i ciągle susza :( i samopoczucie dzisiaj kiepskie, wogóle jestem nie do zycia. Ale mam nadzieje że jutro bedzie lepszy dzień :) ja również GRATULUJĘ KASIK i zazdroszczę , ajjj :) jak fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik gratulacje!! Ale dłuuuugggiii ten Twój synuś! Super duży facet;-) Jejku jak ja wam zazdroszczę tym co urodziły ja to się chyba nigdy nie doczekam:D A może ten ból gardła to po prostu zgaga? Nie jest on taki piekący? Moja koleżanka która nigdy nie miała zgagi w ciąży zaczęła mieć i najpierw myślała, że ją gardło boli była u lekarza i też nic nie stwierdził. Kiedyś ktoś jej podpowiedział żeby zażyła reni i okazało się, że pomogło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suszyć też mnie suszy nawet teraz,zgagę to swoją drogą miałam a ból gardła to u mnie tylko rano jest jak się budzę że nie mogę mówić ani śliny przełknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh u mnie to czeski film :o Wróciliśmy do domu :o Wody poleciały więc pojechaliśmy, skurcze już się rozkręciły na maksa do czasu kiedy wyjeżdzaliśmy, dotarlismy do szpitala i wszystko jak ręką odjął :o Lekarz mnie zbadał i okazało się, że pęcherz jest cały - prawdopodobnie przerwał się gdzieś u góry albo po boku i troche wód tylko poleciało lub jak tłumaczyła położna czasami miejscowo pęcherz jest podwójny i też się tak dzieje, rozwarcie cały czas na jeden luźny palec... No ale nic położyli mnie na ginekologii, zrobili ktg i w tym czasie skurcze wróciły, były do 40 ale teraz mogę powiedzieć, że to już bolało... :o Na dodatek czułam je też w krzyżu więc miło nie było, dostałam piłkę, założyłam wkładkę żeby widzieć czy coś jeszcze leci i cóź, po dwóch godzinach zwiększyły się skurcze ale rozwarcie w miejscu, a po kolejnych dwóch skurcze zaczęły znikać, kolejne ktg i pupa, rozwarcie też takie samo. Tętno Małego jest ok, pomimo tego małego "przecieku" jest nadal bezpieczny, bo przy wyjściu pęcherz jest cały, zaczął tylko odchodzić czop ale to pewnie przez to, że tyle razy mnie badali więc wypisałam się ze szpitala i liczę, że może w domu w innej atmosferze coś się ruszy. Nie da się ukryć, że chwilowo mam dość :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już tłumaczę co i jak. Termin z miesiączki miałam na 15 listopada. Poza tym STRASZNIE nieregularne cykle. Termin usg 4.12-14.12. Łożysko mam III stopnia już od dawna. Przepływy nadal prawidłowe, ale wód coraz mniej. Lekarz po wszystkich wyliczeniach stwierdził, że lepiej dłużej nie czekać, żeby nie narażać dziecka. Mój Mały po prostu sam nie wie kiedy ma wyjść i lekarz doszedł do wniosku, że trzeba będzie mu pomóc, żeby nie skończyło się tragedią. Dobrą przesłanką jest to, że mam te skurcze regularne, tzn. że organizm będzie współpracował przy wywołaniu. No i takim oto sposobem mam się stawić jutro o 9 rano w klinice. I tak już od tygodnia gadam do brzucha, żeby może Synek sam by się zdecydował wyjść, ale on nie chce. Co do apetytu to mi zmalał strasznie. I coś sobie tak myślę, że jakby mi jutro nie wywoływali to na dniach może i sama bym urodziła... A z drugiej strony z dnia na dzień bym się coraz bardziej denerwowała, żeby dziecku nic się nie stało. Boję się tego wywołania kurcze no... Ale cóż... Ważne żeby Synek się zdrowy urodził, a lekarzowi ufam i wiem, że jest dobrym specjalistą i wierzę, że wie co robi. _kasik_ - gratuluję z całego serca długaśnego syneczka ;] i życzę szybkiego powrotu do formy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety - jejku jak ja Ci współczuję ;/ ale przyznam, że po raz pierwszy słyszę o podwójnym pęcherzu... a czop to rzeczywiście od częstego badania mogł zacząć odchodzić. No nic, pozostaje Ci nadal czekać ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapia.........25..........06.12.2010...........chłopiec. .........Białystok gwiazdeczka32.............08.12.2010....... ...dziewczynka IlonaK.......29...........10.12.2010...........chłopiec. .......Dąbrowa Górnicza Gwiazdeczka46.............11.12.2010.... ......chłopiec wiola.sz....32............11.12.2010 . ........chłopiec............Gdańsk 21_joanna.....??..........11.12.2010............chłopiec...........?? explosive...33............13.12.2010. .. ......chłopiec............Berlin bettinka87..23............15.12.2010.. ........chłopiec............podkarpackie Amelee ......28 lat ......15.12.2010 ..........dziewczynka........Baden-Wrttemberg Natalia_1990..20..........15.12.2010... .......Dziewczynka.... ....Wrocław ewa0505....26.............16.12.2010...........chłopiec. ... .......Suwałki..... łe rety....26.............16.12.2010...........chłopiec....... ....Ustrzyki Dolne... Pasja24....24.............16.12.2010...........chłopiec. .............Warszawa... Kasiulek1707....25........17.12.2010...........chłopiec. ............mazowieckie Kropka1111 .29............20.12.2010 ..........chłopiec porcupine...31............20.12.2010...........dziewczynk a.. ........Górny Śląsk basienka154...30..........26.12.2010...........dziewczynk a............Warszawa evangeline.....25.........27.12.2010...........chłopiec. ..............dolnyśląsk olenia90.....20..........29.12.2010.............chłopiec ............Warszawa ROZPAKOWANE kto-----------------data urodzenia---------płec/imię-------------masa i długość: karo31..............04.11.2010..........Wojtuś....... .........2550g 49cm herbata czerwona....09.11.2010..........Kubuś..................3150 g 57cm Pampusia............18.11.2010 .........Mikołaj................3180g 54cm Niania666...........21.11.2010..........Patryczek..... ... ....3280g 52cm Agawa84.............22.11.2010..........Mariuszek...... .......3450g 56cm Kotlinka............26.11.2010..........Radek........ .........3720g 53cm mammma80............27.11.2010..........Artur............ ......3225g 55cm pola_30_.............29.11.2010..........??................3190g 51cm AgnieszkaW...........03.12.2010........Maksymilian....... ......3810g _kasik_.................05.12.2010..........Dawidek...... ............3700cm 60cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh, nic nie zrobię, na dodatek pokłóciliśmy się z O. bo On twierdzi, że powinnam zostać w szpitalu, a ja po prostu wiem, że tam to już w ogóle nic by się nie zaczęło, bo ta atmosfera mnie przeraża -zawsze bałam się szpitali :o Z Małym jest ok, u mnie skurczy teraz już praktycznie nie ma więc kompletnie nie wiem po co tam miałam siedzieć, chyba tylko żeby depresji dostać bo z połoznictwa było słychać Maleństwo które urodziło się wczoraj :o A o takim pęcherzu też nie wiedziałam, sądziłam też, że jeśli coś wód wypłynie to trzeba urodzić, nawet jeśli będą musieli wywoływać, a tu się okazuje, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety jejku ale masz "przygody" coś synkowi się nie śpieszy, współczuje ze sie tak meczysz, ale nie ma tego złego, pewnie juz niedługo wszystko sie skonczy szczesliwie i synio wyskoczy raz dwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łe rety, a ja już myślałam, że może jesteś ze swoim cudeńkiem, ale teraz jak odpłynęło trochę tych wód to może szybciej pójdzie OBY... Makabra normalnie z tym czekaniem!! Już chyba wszystkie mamy dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . Łe rety podobnie jak u mojej koleżanki ,obudziła se z mokrą wkładką ,nie miała bóli ,skurczu ,nic ,pojechali do szpitala lekarz stwierdził że jeszcze nie czas i do do domu chciał wysłać ale oni się dali i położyli ją na odział urodziła co prawda na drugi dzień wieczorem ,ale bądź co bądź dziecko było monitorowane pod stałą kontrolą i tu uważam że mąż miał troszkę racji ,a jak szpital tak na Ciebie działa to pewnie szybciej by ci się tam rozkręciło. Lapia dzięki za wyjaśnienie jak to u Ciebie jest .Pozdrawiam ,życzę Wam wymarzonych prezentów na Mikołaja i sobie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola.sz to wypowiedż lapi...... z forum jak bys nie wiedziała Ja to dziś wyruszam do teściów i zostaję tam do rozwiązania , bo bliżej do kliniki. I tam raczej ciężko z netem, więc nie wiem czy się jeszcze jutro odezwę. O Boże jak sobie pomyślę, że to już pojutrze... 3majcie kciuki. Bo ja to zaraz zwariuję... A swoją drogą dawno Cię nie było :) Jak samopoczucie????????? Ja wyciszyłam się na maxa nic mnie nie boli jestem dziwnie spokojna i spakowana:) bo to przecież już tuż tuż :) jeszcze tylko wtorek i środa :( o nieeeeeeeee to juz tak blisko :) No ale cóż może to u mnie to włąsnie cisza przed burzą :) ?????????? Mój mąż już się niecierpliwi a małej dobrze jest jak jest :) Witam nowe dziewczyny na forum i życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, u mnie noc fatalna, o 2 sie przebudziłam bo znów się ze mnie woda wysączyla, wkładka mokra , to chyba wody, tak sie zestresowałam ze juz zasnać sie nie dało. kolo 6 dopiero padłam i przed chwilą wstałam. brzuch mi sie napina, to pewnie skurcze, jedno szczescie ze mam wizyte dzis u lekarza bo nie wiem jak bym funkcjonowala. Boże jak ja się boję, nie wiedzialam że aż tak będę panikować ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety bardzo Ci wspólczuje, myślalysmy że juz po a tu zobacz ;( powiedz mi ile tych wód ci wypłynęlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja dzisiaj spać nie mogę, w sumie nie wiem dlaczego, czy to z nerwów po wczorajszym czy z konieczności dalszego czekania... W nocy nie działo się kompletnie nic, ani nawet jednego małego skurczu, teraz też cisza, więcej wód nie odeszło, Mały cały czas kombinuje więc cóź czekamy dalej. Wiola - to jednak troszkę inna sytuacja, bo u mnie były skurcze i sobie po prostu ucichły i to już nie po raz pierwszy.. Po prostu posłuchałam położnej która mi powiedziała, że najważniejsze jest to, żebym czuła sie bezpiecznie i komfortowo, bo w sytuacjach stresowych akcja porodowa się zatrzymuje - adrenalina hamuje wydzielanie się oksytocyny więc wybrałam dom i dzisiaj jeszcze bardziej utwierdziłam się w tym, że naprawdę trzeba wsłuchać się w siebie i robić to co podpowiada nam organizm - oczywiście trzeba się upewnić, że z Maleństwem wszystko jest ok, a po ktg i usg, no i badaniu taką pewność miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amelee - poleciało na tyle, że miałam majtki mokre, pociekło po nogach i jeszcze pokapało na podłogę :o Więc miałam pewność, że to na pewno wody, tym bardziej, że chwilę wcześniej byłam w toalecie więc pęcherz był pusty. Wczoraj trochę czytałam o odchodzeniu wód i każda babka która o tym pisała, wspominała też o jakimś takim odgłosie pękania, a u mnie czegoś takiego nie było. No cóź, dowiedziałam się przynajmniej nowej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlłasnie ja chyba weszlam na te same forum i jade do szpitaal ato sprawdzic bo dziewczyny pisaly zeby nie czekac z tym bo to moze byc pecherz plodowy pekniety. a wizyte mam dopieo n 14 wiec bede siedziec w stresie ok caluje papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×