Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syvitasss

wkurwia mnie to ze on utrzymuje konakt ze swoja byla kobieta!

Polecane posty

Gość bla @ bla
szczerze to leje na nią... ale on mnie dotknął do żywego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syvitasss
bla bla musze juz zmykac zajrzyj tu jutro- zapraszam spokojnej i nocki , trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualnie byłyniebyły
WariatkaZKwiatka. "Boże, jakie bzdury" "Jestem w szczęśliwym związku i mojemu partnerowi nie przeszkadzają moi byli." Dlaczego mieliby przeszkadzać jeżeli są "byli"? Ale... "Ja utrzymuje kontakt z moimi byłymi facetami." - i nie ma na świecie faceta (normalnego!!!), któremu by to nie przeszkadzało. Bez względu na to ile masz lat to wciąż bardzo mało wiesz o facetach. "To że nie wyszlo mi z nimi nie znaczy, że chce stracic przyjaciół" - nigdzie nie jest napisane, że wyjdzie Ci z obecnym. Ale Ty w razie jakiegoś kryzysu w aktualnym związku natychmiast skoczysz wyżalić się PRZYJACIELOWI. A on jak PRAWDZIWY PRZYJACIEL wysłucha, utuli i pocieszy. Każdy normalny CZŁOWIEK jeżeli świadomie nazywa coś BYŁYM to stawia grubą kreskę i do tego nie wraca. Zamyka tamten rozdział. Każdy kto twierdzi, że utrzymuje kontakt z "byłym" powinien to uczciwie skorygować o słowo "chwilowo". Żeby być dobrze zrozumianym dodam, że nie widzę nic złego w tym, że jeżeli spotkamy któregoś z "na stałe byłych" to nie udajemy, że go nie znamy. Wymienimy kilka nic nie znaczących słów i pójdziemy dalej. Ale pielęgnowanie "tego co byłe" (spotkania we dwoje, zwierzanie się z aktualnie nurtujących problemów, dzielenie się radością, wysyłanie karetek na święta, imieniny, urodziny, rocznice) świadczy tylko o "byłości chwilowej". I na koniec to od czego zacząłem: "Jestem w szczęśliwym związku" proponuję zamienić na "chwilowo jestem szczęśliwa w związku". I chwilowo też być może bywa szczęśliwy mój "chwilowo obecny" partner. Dlaczego bywa a nie jest? Bo nawet kiedy ma Ciebie tuż obok siebie to jego szczęście zakłócają mu myśli typu: czy tej sukienki to nie kupiła przypadkiem przed spotkaniem ze swoim byłym, aktualnym PRZYJACIELEM???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabellabe
Te byłe to po prostu jebane kurwiszony :/ Do mojego suka 2 dni temu napisała żeby mu przypomnieć że jak sobie poukłada wszystko to miał się do niej odezwać, bo mieli taki układ :o Mi normalnie piana na pysku się pokazała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualnie byłyniebyły
bellabellabe, "Te byłe to po prostu j**ane k**wiszony:/ Do mojego suka 2 dni temu napisała" - tak, ten Twój, w przeciwieństwie do tamtej suki, to przewspaniały, kochany i kochający pieseczek!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabellabe
Żebyś wiedziała, on się nie odzywał bo nie chce mieć z nią nic wspólnego i sobie burzyć... A ona że on nie reaguje na jej rozpaczliwe ataki to się wkurza i pisze coraz częściej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualnie byłyniebyły
"Żebyś wiedziała" - wiem tyle ile napisałaś. "napisała żeby mu przypomnieć że jak sobie poukłada wszystko to miał się do niej odezwać, bo mieli taki układ"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabellabe
MIELI - bo świeżo po zerwaniu mu tak powiedziała, a wtedy był pół roku przed poznaniem mnie :) I jak sobie poukładał to stwierdził że nie chce 'układu' dotrzymać - proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuderiaa
nie ma przyjaźni z byłą.takie przypadki bardzo rzadko sie zdarzają.albo nienawidzisz sie z eks albo nadal sie z nią kochasz.wiec powiedz mu albo ty albo ona... http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualnie byłyniebyły
"jak sobie poukładał to stwierdził że nie chce 'układu' dotrzymać - proste" - poinformował ją oczywiście o tym i kasuje przychodzące od niej smsy bez czytania - proste????? Tylko skąd ta "piana na pysku" - czyżby jednak jakiś brak zaufania do pieseczka???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualnie byłyniebyły
Suki były, są i będą. Wszystko w rękach (za przeproszeniem), pieseczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim exem po zerwaniu utrzymujemy kontakt..on jest sam poki co i ja tez jestem sama. Rozstalismy siebo zadne z nas nie było szczesliwe, on był wczesniej w długim zwiazku i do konca sie z niego nie wyleczył co rzutopwało na nasz prawiie roczny zwiazek, jak ja kiedys przypadkiem spotkał na miescie..to 2 dni odchorowywał... wiec jakby miał z nia utrzymywac konatkt to bym go zabiła i sie szybciej rozstała. Wiem ze w miedzy czasie tez był zinna laska poł roku i tamta była tez go meczyła tak i nie dawała spokoju. Moje uczucia do niego juz spadły do zera...i teraz mozemy spokojnie isc sobie na piwko pogadac i jest ok, ale jakby sobie kogos znalazł to bym sie zastanawiała czy utrzymywac kontakt, bo wiadomo, ze owa dziewczyna mogłaby dostac zawału i zostałabym nazywana zazdrosnym kurwiszonem.. bo ciezko było mi udowodnic ze go po prostu lubie i nic do niego nie mam i chce utrzymywac kontakty tylko kolezenskie i, ze nic jej nie grozi bo on mnie nigdy nie kochal wiec nie ma sie czego obawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
no dokładnie jakby jedna strona powiedziała NIE to nic by nie wyszło ze spotkań :D i nie byłoby komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualnie byłyniebyły
szczera dziewczyna, "ja z moim exem po zerwaniu utrzymujemy kontakt", "Rozstalismy siebo zadne z nas nie było szczesliwe" - jednym słowem dzisiaj lączy nas już tylko podobny los: on kocha kogoś bez wzajemności, ja kocham kogoś bez wzajemności. Czyżby to tak było jak wygląda? Otóż NIE. Wasz układ nie jest symetryczny. Bo Ty kochasz właśnie JEGO. I gdyby on pokochał Ciebie.......(jeżeli potrafisz być szczera wobec siebie to dokończysz właściwie to zdanie). "jakby sobie kogos znalazł to bym sie zastanawiała czy utrzymywac kontakt" - może byś się i zastanawiała ale wcale nie dlatego "ze owa dziewczyna mogłaby dostac zawału i zostałabym nazywana zazdrosnym k**wiszonem". Efekt tego zastanawiania jest (także dla Ciebie) przewidywalny. "ciezko było mi udowodnic ze go po prostu lubie i nic do niego nie mam i chce utrzymywac kontakty tylko kolezenskie " - powiem więcej; to NIE JEST MOŻLIWE DO UDOWODNIENIA. I oczywiście nie jest prawdą..... "nic jej nie grozi bo on mnie nigdy nie kochal wiec nie ma sie czego obawiac" - jeżeli uznamy, że nigdy nie kochał jest równoznaczne z nigdy nie pokocha to można takie bzdury pisać. Dopóki Ty go kochasz i "krążysz" wokół niego ze swoją "przyjaźnią" to ta potencjalna ONA nigdy nie będzie zasypiać spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabellabe
Piana bo mnie denerwuje że do niej nie dochodzi co znaczy brak reakcji i odpowiedzi na smsy :) Nie poinformował jej bo po prostu się nie odzywa i już, więc po iluśtam smsach bez odpowiedzi powinno dojść że on nie chce kontaktu, a ona jak na sranie pisze - nie wiem czy ja niejasno piszę czy Ty źle czytasz :o Nie kasuje bez czytania, tak nigdzie nie napisałam :) Mojego najlepszego przyjaciela związek się rozpadł właśnie przez nachalną eks - zostawiła go i po 8 mcach, dokładnie wtedy jak się dowiedziała że on zaczął z kimś być - wróciła jej wielka miłość, normalnie jak sraczka. Zaczęła wydzwaniać, pisać po nocy, i on mógł odpisywać żeby dała spokój, żeby się nie odzywała, bo on juz do niej nic nie czuje i nie chce miec z nią kontaktu, a dodatkowo nie chce głupotami ranic swojej obecnej. Przez 2 lata eks nie dawała spokoju - bo on odpisywał - mimo że odpisywał że nie chce nic. Jego dziewczyna w końcu nie wytrzymała zaszczucia, wiadomości na nk, smsów, gadu - nie dała rady. Dlatego ja wolę że mój jej nie odpisuje nic, że ignoruje te wiadomości, że jej nawet nie napisze że z 'układu' nici - bo może szybciej dotrze że on kontaktu nie chce mieć, a jakby odpisał że nie chce, to ta by dopiero dostała wścieku cipy i zaczęła pisać częściej (teraz to jest raz na 2-3 tygodnie przypomnienie o swoim istnieniu) i jeszcze z wymówkami. Po co to? Ja z żadnym z moich eks kontaktu nie trzymam, jak miałam nk i fb to nawet w znajomych nie miałam - ze względu na dobro psychiczne obecnego faceta mojego, obecnej dziewczyny eksa, i ze wzgl na dobro eksa (to ja konczylam zawsze i nie chcialam niepotrzebnej nadziei dawac). I tu się z Tobą zgodzę: 'Dopóki Ty go kochasz i "krążysz" wokół niego ze swoją "przyjaźnią" to ta potencjalna ONA nigdy nie będzie zasypiać spokojnie.' Bo to nie jest przyjaźń. Nie ma przyjaźni pomiędzy eks, zawsze jedna strona (zazwyczaj ta porzucona) liczy na to, że przyjaźń z powrotem zamieni się w związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
jestem załamana... może to głupie pytanie ale ja nie wybaczę mężowi jego występku, mimo że oficjalnie bo tak naprawdę licho wie z nią nie przespał się jednak wyznał jej miłość i ja nie przejdę nad tym nigdy do porządku dziennego. Powiedzcie mi jak myslicie czy dam radę uspokoić serce po tym wszystkim? Dam radę żyć z takim ciężarem odtrącenia, porzucenia emocjonalnego? Rozstaniemy się to pewne ale mamy dziecko, dam sobie radę emocjonalnie? Kocham go ale nie wyobrażam sobie z nim być, nawet już nie chcę z nim gadać. dziś rano znowu dałam mu strzała bo czekał na mnie rano przed pracą ale już postanowiłam i nie ma odwrotu. Pytanie czy dam radę emocjonalnie unieść ten ciężar, jak myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
kocham męża ale nie chce już a nim być i wkurzają mnie gadki, że to zniszczę życie naszego dziecka. Ale trochę mnie to martwi jednak nie zmienię zdania. czy to źle o mnie świadczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
szczery Ci już wczoraj odpowiedział na to pytanie, odpowiedź jest parę stron wcześniej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
szczery pisze bardzo enigmatycznie i lakonicznie a ja z racji pci tudzież szoku pourazowego potrzebuję głębszych i bardzie rozbudowanych treści.. eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualnie byłyniebyły
bellabellabe, "nie wiem czy ja niejasno piszę czy Ty źle czytasz" - ani jedno ani drugie. Chciałem Ci tylko powiedzieć, że szkoda Twojego zdrowia na przeżywanie tego iż są na tym świecie np SUKI. Na to nie masz wpływu. Przypominam tytuł topiku: "wkurwia mnie to ze on utrzymuje konakt ze swoja byla kobieta!" Jeżeli Twój "on" nie utrzymuje kontaktu to nie ma Cię co wkurwiać. Fakt, że kiedyś miał taki zamiar (tak w każdym razie deklarował) był powodem mojego "zabrania głosu". Wyjaśniłaś mi, że już mu to przeszło i wszystko jest OK. Trochę namieszałaś pierwszym wpisem "Do mojego suka 2 dni temu napisała żeby mu przypomnieć" a dopiero później wyjaśniłaś, że "zaczęła pisać częściej (teraz to jest raz na 2-3 tygodnie przypomnienie o swoim istnieniu)". Stąd to nieporozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczery pisze bardzo enigmatycznie i lakonicznie a ja z racji pci tudzież szoku pourazowego potrzebuję głębszych i bardzie rozbudowanych treści.. eh to przeczytaj sobie ksiazke, np gry i zabawy malzenskie i pozamalzenskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
nie chcę mi się czytać, chce mi się ryczeć do księżyca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
do księżyca .... to wiele wyjaśnia. ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę mi się czytać, chce mi się ryczeć do księżyca. to jak juz sie wyryczysz przeczytaj bedziesz odrobine madrzejsza na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
będziesz mądrzejsza na przyszłość... i kto tutaj jest pelikanem....? nie wystarczy przeczytać, wypadało by zrozumieć i wdrożyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
nigdy nie będę mądrzejsza, już za stara jestem na to... mam trójkę z przodu i siano w głowie widocznie. pieprzone kolo zapasowe, pewnie myślał że to nigdy nie wyjdzie a ja zawsze będę taka potulna i w niego zapatrzona, przecież jej nie puknął i jeszcze tak się głupio tłumaczy. a teraz pieprzy o dziecku że się o nie martwi, trzeba było wcześniej myśleć... ale ja byłam głupia.. nie mogę pracować, jeść, spać, myśleć racjonalnie. Boję się że to mnie zabije, zniszczy, że zgorzknieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie będę mądrzejsza juz jestes, od tego zdarzenia (najwyzej jeszcze nie zdajesz sobie z tego sprawy) , już za stara jestem na to... mam trójkę z przodu i siano w głowie widocznie. pieprzenie pourazowe pieprzone kolo zapasowe, pewnie myślał że to nigdy nie wyjdzie a ja zawsze będę taka potulna i w niego zapatrzona, przecież jej nie puknął i jeszcze tak się głupio tłumaczy. a teraz pieprzy o dziecku że się o nie martwi, trzeba było wcześniej myśleć... wiesz juz jak nalezy reagowac ale ja byłam głupia.. nie mogę pracować, jeść, spać, myśleć racjonalnie. Boję się że to mnie zabije, zniszczy, że zgorzknieje... nie czytalas co pisalem? psycholog, rodzina, przyjaciel i czas bedzie git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
12:16 zawsze szczery nie wystarczy przeczytać, wypadało by zrozumieć i wdrożyć a masz z tym problemy? po co pytasz, jak wiesz? :) ja podobno mam zawsze problemy ze zrozumieniem ;):) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×