Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syvitasss

wkurwia mnie to ze on utrzymuje konakt ze swoja byla kobieta!

Polecane posty

Gość ####
12:16 bla @ bla .... etam, nie takie rzeczy się przeżyło :) dasz radę :) poza tym "koło zapasowe" to chyba nie jest najszczęśliwsze określenie, bo może oznaczać tylko i wyłącznie kogoś-coś bezwolnego, a w Tobie drzemie chyba nieco siły i inwencji twórczej? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
nie mam ochoty z nikim gadać, wstyd mi trochę, przecież to oznacza, że on mnie totalnie nie szanował, mówiąc kolokwialnie miał mnie w dupie, moje uczucia, wszystko a teraz jeszcze odwraca kota ogonem. mam ochotę spakować się, sprzedać wszystko i wyjechać, zacząć wszystko od nowa w nowym miejscu. jeszcze ta policja.... ja mu tego nie wybaczę, nawet nie wiem czy kiedykolwiek zapomnę. chyba mam jednak słabą psychikę, jak go widzę mam ochotę sprać go na kwaśne jabłko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam ochoty z nikim gadać wlasnie widze , wstyd mi trochę, tobie? przecież to oznacza, że on mnie totalnie nie szanował, lepiej, ze sie dowiedzialas teraz niz za 5 lat, prawda? mówiąc kolokwialnie miał mnie w dupie, moje uczucia, wszystko a teraz jeszcze odwraca kota ogonem. no tak wlasnie to dziala mam ochotę spakować się, sprzedać wszystko i wyjechać, zacząć wszystko od nowa to zrob to jeszcze ta policja.... ja mu tego nie wybaczę, nawet nie wiem czy kiedykolwiek zapomnę. chyba mam jednak słabą psychikę, myslisz, ze psycholog ci te psychike pogorszy? jak go widzę mam ochotę sprać go na kwaśne jabłko zamow ukraincow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
szczery.... z obcymi łatwiej się rozmawia, uwierz mi. A anonimowo to już w ogóle. Moja teściowa do mnie zadzwoniła dziś i pyta się o co chodzi bo jej synek ryczy. To jej mówie, potem znowu telefon, mówie jej żem w pracy niech mi gitary nie zawraca, niech spyta się synusia. A ona na to że to moja wina bo to kobieta jest strażniczką ogniska domowego, że ja powinnam go przytulić, głaskać bo on tego potrzebuje. O kur.... a ja! że jeśli nie zmienię zdania to on szybko znajdzie sobie kogoś, że bedzie rozwód a dziecko przeciez jest na świecie. czyli już uznali że to moja wina.... po co mam słuchać takich wynurzeń. Już i tak czuję się jak gówno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ona na to że to moja wina bo to kobieta jest strażniczką ogniska domowego niech spie..z takimi uwagami , że ja powinnam go przytulić, głaskać bo on tego potrzebuje. O kur.... a ja! że jeśli nie zmienię zdania to on szybko znajdzie sobie kogoś, że bedzie rozwód a dziecko przeciez jest na świecie. jak mowia niedaleko pada jablko od jabloni czyli już uznali że to moja wina.... po co mam słuchać takich wynurzeń. Już i tak czuję się jak gówno... a czy ja sugerowalem rozmowy z tesciowa? to obca baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
poza tą sugestią z ukraińcami, to dobrze gadasz :D a z tą teściową, to w 10 :D w tym wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
dziwne że mnie nie potępiasz, ja się właśnie tego boję, że mnie wszyscy skrytykują przecież oficjalnie mnie nie zdradzał, nie bił to tylko takie spotkania dla relaksu. Pewnie mnie podpuszczasz tylko... nie wiem co bedzie dalej ale ja tam już nie wróce nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne że mnie nie potępiasz, ja się właśnie tego boję, że mnie wszyscy skrytykują przecież oficjalnie mnie nie zdradzał, nie bił to tylko takie spotkania dla relaksu . Pewnie mnie podpuszczasz tylko... nie wiem co bedzie dalej ale ja tam już nie wróce nigdy to do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
tak, do ciebie szczery. dzisiaj mi napisał sms że już pewnie mam innego "tatusia" na oku i pewnie to wszystko ukartowałam i TO JA znalazłam pretekst do rozstania z nim! Męska logika jest nieokiełznana, nawet mnie nie przeprosił tylko szuka winy we mnie. Kości zostały rzucone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj mi napisał sms że już pewnie mam innego "tatusia" na oku i pewnie to wszystko ukartowałam i TO JA znalazłam pretekst do rozstania z nim! to sie nazywa blameshifting Męska logika jest nieokiełznana, to nie jest logika, to obrona tylka nawet mnie nie przeprosił tylko szuka winy we mnie. Kości zostały rzucone.. ile razy tlumaczyc ci to samo? nie masz przyjaciela (zenskiego), mamy, siostry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
i w tym pewnie problem, że łatwiej się jedna rozmawia z kimś anonimowym ... 1. można się swobodnie wygadać 2. ma się wrażenie, że ktoś jest w miarę obiektywny :( tak to już działa szczery i tego nie zmienisz myślę, że dopiero po jakimś czasie zadziała ta rada..... psycholog+przyjaciele z reala Na razie ona ma tak niską samoocenę, że za wszystko podświadomie wini siebie i dopóki tego "nie przetworzy" to będzie chciała tylko "niezobowiązująco" poklikać. Szczery, nie rozumiesz dalej ... jednej rzeczy, na wszystko musi być odpowiednia ilość czasu, nie da się przeskoczyć konkretnych etapów. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
co to jest blameshifting? szukam w necie i nie mogę znaleźć nic konkretnego? nie mam siostry mam kumpele ale czy warto tak się wszystkim zwerzaćna około....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem bla
"Na razie ona ma tak niską samoocenę, że za wszystko podświadomie wini siebie" - nie zgadzam się z tą diagnozą. Nie ma najmniejszego powodu winić siebie za to, że jej wybrany okazał się MAŁYM, GŁUPIM SKURWYSYNEM. I nie wini. "na wszystko musi być odpowiednia ilość czasu, nie da się przeskoczyć konkretnych etapów" - to jest oczywiste. Musi się jak najszybciej wyciszyć, nie dać się prowokować różnym NIEROZUMIEJĄCYM jaką krzywdę jej wyrządził i szukać dobrego adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem bla
"ja się właśnie tego boję, że mnie wszyscy skrytykują przecież oficjalnie mnie nie zdradzał, nie bił" - jak najbardziej oficjalnie nadużył Twojego zaufania i okazał się nieuczciwy (nawet jeżeli nie ślubował Ci "uczciwości małżeńskiej").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blameshifting to przerzucanie winy na osobe zdradzona oczywiscie, ze nie warto sie zwierzac dookola, ale powinnas z kims porozmawiac realnie, wyrzucic z siebie cala zlosc, zal, moc sie wyplakac, poczuc, ze nie jestes z tym sama moze matka? albo zaufana przyjaciolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
ślubował mi przed Bogiem, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
14:15 [zgłoś do usunięcia] moim zdaniem bla "Na razie ona ma tak niską samoocenę, że za wszystko podświadomie wini siebie" - nie zgadzam się z tą diagnozą. Nie ma najmniejszego powodu winić siebie za to, że jej wybrany okazał się MAŁYM, GŁUPIM SK**WYSYNEM. I nie wini. A ja się nie zgadzam z Twoim zdaniem, tym bardziej, że pisze właśnie tak: "ja się właśnie tego boję, że mnie wszyscy skrytykują przecież oficjalnie mnie nie zdradzał, nie bił" Przecież to zdanie świadczy najdobitniej o niskiej samoocenie i szukaniu winy w sobie.... Sam sobie zaprzeczyłeś... radzę przeczytaj raz jeszcze, co napisałeś pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
jezuuu, jak ja się czuję zraniona. Cały dzień ryczę i udaję przed innymi że to przez upaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
14:27 zawsze szczery oczywiscie, ze nie warto sie zwierzac dookola, ale powinnas z kims porozmawiac realnie, wyrzucic z siebie cala zlosc, zal, moc sie wyplakac, poczuc, ze nie jestes z tym sama No właśnie po to są takie anonimowe fora właśnie po to, żeby "...wyrzucic z siebie cala zlosc, zal, moc sie wyplakac, poczuc, ze nie jestes z tym sama...." Myślę, że to wyrzucenie i uświadomienie sobie realizmu sytuacji to pierwszy i podstawowy etap .... a uzyskanie samoświadomości i oczyszczenie, to punkt wyjścia do dalszego etapu. Na tym etapie, na którym jest, to na pewno najlepsza droga :) potem przyjdzie czas na realne rozmowy i specjalistę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam calosci tylko
poczatek , uwazam,ze nie ma o co drzec szat.Ja ze wszytkimi swoimi ex roztawalam sie w przyjazni, przyjaznie sie z nimi nadal, takze z ich obecnymi zonami ( nawet bardzej, niz z nimi samymi), moje dzieci z ich dziecmi, moj maz przyjazni sie z moimi ex. Sytuacje sa czyste, było - minelo, pozostało fajne kolezenstwo, ktore naprawde zal byloby stracic. To sa w porzadku ludzie , z klasą, przeciez nie zadawłaam sie z byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobisz jak uwazasz bla, ja szczerze namawiam do kontaktu z osoba realna twoj mezulek juz sie pozalil mamusi a w koncu to nie on jest tu ofiara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
też racja, trzeba sobie tak dobierać towarzystwo, żeby potem się z godnością rozejść :) ale nie zawsze się tak uda, trzeba mieć tego świadomość.. niekiedy jest jeszcze jakieś uczucie...a jeśli uczucie, to oprócz egoizmu jeszcze uzależnienie itp. :) A Ty zawsze szczery jesteś taki niecierpliwy, wszystko wymaga odpowiedniej ilości czasu, to nie pstryknięcie palcem w bezpiecznik ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem bla
"ja mu tego nie wybaczę, nawet nie wiem czy kiedykolwiek zapomnę" - różne rzeczy ludzie sobie wybaczają (nigdy jednak nie zapominają). To wybaczenie wiąże się z wiarą w to, że każdy ma prawo do błędu. Jeżeli wykazuje skruchę, ma świadomość tego co robił źle to jest to jakaś podstawa do rozważania takiego wariantu. Jeżeli facet szuka pomocy POLICJI w rozwiązaniu problemów w ZWIĄZKU dwojga ludzi tzn, że NIE ISTNIEJE ŻADEN ZWIĄZEK i nie ma co ratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabellabe
aktualnie były - jak mnie poznał to miał zamiar z nią utrzymywać kontakt, dopóki nie poznał mojego zdania i mojego punktu widzenia, że mi byłoby źle i niezręcznie gdyby ten kontakt między nimi był, bo dla mnie by to znaczyło, że on w dalszym ciągu coś do niej czuje... I po co ma sobie rozdrapywać blizny z przeszłości i niszczyć to, co może być. I pewnego dnia mi powiedział że rozumie, i że to że ona się będzie źle czuła bez odpowiedzi z jego strony jest dla niego mnie ważne niż to, że ja będę się źle czuła jeżeli on odpisze. Przypuszczam że miał na to wpływ fakt że odezwał się do mnie kilka razy chłopak, z którym spotykałam się przed nim - o czym mu powiedziałam normalnie, a on zaczął pytać i pytać czy mam zamiar odpisywać - na co ja powiedziałam że skoro on ma zamiar, to przecież dlaczego ja mam sobie odmawiać 'przyjemności' odpisania eks? No i zrozumiał, ona coś pisała a on olewał, i ostatnio 2 miesiące był spokój (wcześniej pisała co 2-3 tyg właśnie), a teraz znowu 2 smsy pod rząd :o Czasem mi się wydaje że ona to chyba nie myśli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
14:35 zawsze szczery twoj mezulek juz sie pozalil mamusi a w koncu to nie on jest tu ofiara :D jej to nie powinno w ogóle już obchodzić... ona powinna się zająć sobą i swoim lepszym samopoczuciem? Może na tym właśnie polega jej błąd, bo śledzi to, co on robi, zamiast się zająć sobą i dla samej siebie być lepszą? Skupić się na relaksie i odpoczynku, a nie analizować, co i gdzie jej mężulek robi ...i nie powinna marnować energii na to, na co nie ma wpływu Zająć się sobą i to wszystko :) 1. odespać 2. się zrelaksować 3. zająć czymś niezwiązanym tematycznie i dającym wymierne efekty /choćby wizytą u fryzjera :)/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabellabe
bla bla - Ty się kieruj swoim rozumem i swoim sercem, nie pozwól na to żeby on odwrócił kota do góry ogonem, jak to teraz robi. Nie dawaj się, matka zawsze stanie w obronie syna, choćbyś go nakryła w łóżku z inną, to teściowa powie że zimno mu było a Ty mu domowego ogniska nie rozpaliłaś na tyle żeby się ogrzał, biedaczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
moja obawa dotyczy tego że odsuną się ode mnie bliscy, w mojej rodzinie nie ma rozwodów. Teściowa już na mnie gada, mąż życzy mi piekła. W moich oczach on nie jest lojalny wobec mnie aczkolwiek nie wiem jak kwestia winy jest postrzegana przez prawo, zresztą to nie ważne teraz. Zranił mnie i to się liczy i ma w dupie moje uczucia. Nocował u niej i jeszcze mi się tym pochwalił twierdząc że to moja wina. Kij mu w oko... choć paradoksalnie jestem w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zająć się sobą i to wszystko 1. odespać 2. się zrelaksować 3. zająć czymś niezwiązanym tematycznie i dającym wymierne efekty /choćby wizytą u fryzjera / wiadomo od dawna, ze jestes kretynka, dlaczego uparcie to udowadniasz na kazdym kroku? odespac? zrelaksowac? wizyta u fryzjera? ja pierd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem bla
"Przecież to zdanie świadczy najdobitniej o niskiej samoocenie i szukaniu winy w sobie...." - nie to zdanie świadczy tylko o wątpliwościach odnośnie lekceważenia jej PROBLEMU przez stereotypy myślowe wielu ludzi nie tylko z jej otoczenia. Ona nie widzi swojej winy, a tylko boi się niezrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ta policja
to pogrzebal sprawe moim zdaniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×