Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syvitasss

wkurwia mnie to ze on utrzymuje konakt ze swoja byla kobieta!

Polecane posty

moja obawa dotyczy tego że odsuną się ode mnie bliscy, w mojej rodzinie nie ma rozwodów. Teściowa już na mnie gada, mąż życzy mi piekła. a ty znow to samo, tesciowa to nie rodzina ale ok, niestety taka jest mentalnosc wiekszosci polakow - "co powiedza sasiedzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
14:43 bla @ bla Zranił mnie i to się liczy i ma w dupie moje uczucia. Więc tym bardziej musisz pokazać,że Ty siebie szanujesz :) i sorry Zawsze Szczery, ale nikt jej w tym nie pomoże, nawet w realnym świecie. W tej walce o siebie jest i tak sama. Bo sama musi zrozumieć, że jak sama sobie nie pomoże, to nikt jej nie pomoże :) Na tyle Cię on zrani, na ile mu pozwolisz ...tak już jest Sama siebie uważasz za słabą, to i on Ciebie będzie za taką uznawał. Jeśli zaczniesz się szanować, to on też będzie Cię szanował :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
a pierd. sobie zawsze szczery ile chcesz i ile Ci się żywnie podoba, mam bowiem w d..... niektóre Twoje farmazońskie pomysły :O Mam swoje własne zdanie na temat rozwiązania niektórych spraw i uważam, że dobre, bo przynajmniej sprawdzone, domorosły pseudopsychologu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
14:44 moim zdaniem bla Ona nie widzi swojej winy, a tylko boi się niezrozumienia. Gdyby miała optymalny poziom dot. samooceny, to ten problem by nie istniał, nie bałaby się postąpić wg własnego uznania. Wiele kobiet ma obawy, ale po jakimś czasie okazuje się, że jednak są w stanie podjąć działania zmierzające do poprawienia własnej sytuacji i co ? myślisz, że to zmiana, która zaszła w środowisku? :D:D Bo ja myślę, że w samej kobiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
Ty już dawno udowodniłeś swój kretynizm, ale z uwagi na to, że się dotąd nie chciałam zniżać do twojego poziomu, więc dotychczas Ci tego nie wypomniałam... ale ostrzegam, nie przeginaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
nie sprzeczajcie się. Nie mam ochoty latach po fryzjerach, to nie czas na takie harce i pindrzenie się dla siebie samej. Na mnie takie coś nie działa jestem kobietą czynu a nie kreacją mediów. Mam ochotę zaszyć się w mysiej dziurze. Jestem tylko ciekawa czy po takiej traumie, po takim zawodzie będę umiała normalnie żyć? Cholera myślałam, że jestem twarda baba a okazuje się że to taka prawda jak gruszki na wierzbie. Samoocena.... haha, wbił mi nóż w plecy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem tylko ciekawa czy po takiej traumie, po takim zawodzie będę umiała normalnie żyć? Cholera myślałam, że jestem twarda baba a okazuje się że to taka prawda jak gruszki na wierzbie. Samoocena.... haha, wbił mi nóż w plecy! ile razy ci to trzeba powtorzyc? oczywiscie, ze bedziesz umiala nie ty pierwsza nie ostatnia powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
15:14 zawsze szczery Spadaj z mojej osoby, razem ze swoimi teoriami i niektórymi niewydarzonymi radami, domorosły demagogu A sio! przepraszam autorko, ale niektóre teorie tego człowieka są niestrawne i wręcz szkodliwe :O a to jest forum publiczne i każdy ma cię prawo oceniasz panie ZS niezależnie od tego, czy jesteś kobietą, czy bufonem. bez odbioru :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jeszcze chcesz opowiedziec o tym jak to nie piszesz na pomaranczowo kretynko? tlumaczylem, nie zaczepiaj wroc do nicku nadzieja8 i zaszyj sie na topiku, wszyscy beda zadowoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
15:16 zawsze szczery oczywiscie, ze bedziesz umiala OOOO, gdzie to zapisać, skończyły się teksty o znajomych z reala i psychologu? Jednak wg mojej rady potrafisz udzielić autorce wsparcia nawet na tym forum. Czyli jednak doceniłeś rolę rozmów tutaj, bez ciągłego odsyłania ludzi do reala? To miło z Twojej strony, że podzielasz moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
Jeśli chodzi o mnie, to cały czas mam dobre samopoczucie, bo wiem, że mam rację i przed chwilą to sam udowodniłeś... a teraz znikam, a Ty znowu odsyłaj ludzi do znajomych z reala i do psychologa, bo widzę, że bez niego nie trafiasz nawet do toalety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLEJNANATALKA20letnia
ja pierdole ###, weź się zamknij, bo kobieta ma tu problem, a Ty wielce zajęta kłótnią z zawsze szczerym, który ma to zresztą głęboko w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvfvvb
bla bla niestety trafilas na frajera, a jego mamusia zachowala sie jak typowa tesciowka. Odbijesz sie od tego, tylko nie daj sobie wmowic ze to twoja wina, bo jestes w tym calym towarzystwie czysta jak lza. Postaraj sie ukladac zycie , tak zeby bylo ci lepiej, ciesz sie nie ciagniesz ogona w postaci bylego meza i jego " kolezanki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
jednak jestem totalnie rozsypana, centralnie w dołku, przede mną otchłań, nade mną czarne chmury i jeszcze ta burza... szłam w deszczu i ryczałam jednocześnie, jakby niebo ryczało ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmm:)
Odpowiadając na którąś z wiadomości-więc jeżeli kontakt z byłą oznacza że chciałby z nią być to dlaczego nie jest?Bo sama tego nie potrafię zrozumieć!O co w tym wszystkim chodzi!!!Zaznaczam że ona robi wszystko żeby nas rozdzielić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nb xghngh
bla bla ja byly sie zachowuje? Walczy czy juz mu totalnie odwalilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
15:35 zawsze szczery braku konsekwencji tez nie potrzebujesz udowadniac teraz jeszcze zegnaj sie przez pol godziny Owszem, ale człowiek nie wytrzymuje, jak się czyta bzdury, które czasami wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie związki, gdzie którekolwiek z nas utrzymywało by kontakt z byłymi, to jest przeszłość! A takie sprawy trzeba pozamykać i wyrzucić! Nie obchodzi mnie, że z kimś był taki a sraki kontakt - nie i już! Na szczęście nie spotkałam takiego faceta, który dla mnie by nie zrezygnował z znajomości z byłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
LatteMacchiato no dokładnie poza tym, to chyba nawet nie chodzi o jakać fizyczną zdradę, ale... no właśnie... Latte, nie wiem, jak to dookreślić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie o fizyczność, a emocjonalność... Mieć pewność, że facet zamknął poprzedni rozdział, że na tamtej mu nie zależy, że obecna jest ważniejsza, wyjątkowa, traktowana zupełnie inaczej (lepiej) niż poprzednia... Lubimy się porównywać do eks i wypadać na plus, lubimy mieć świadomość że on odbiera obecny związek i obecną kobietę jako lepsze od poprzedniej ;) Jeżeli facet nie zamknął tego rozdziału a nie on zerwał, to można mieć obawy czy aby na pewno nic już do eks nie czuje - i może chciałby z nią być ale nie może, bo ona nie chce a nie ze on nie chce... Każda kobieta chce być tą jedyną i wyjątkową, a kontakt faceta z jego eks przypomina kobiecie o tym, że ta inna była dla niego jedyna i wyjątkowa, że robił z nią to, co z nami, i najchętniej by sprawiła żeby jego eks, wspomnienia o niej, to co robili - wyparowało ze świadomości faceta. A jeżeli mają kontakt - to nie wyparuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latte - no dokładnie, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Jeżeli kontakt z eks jest, to coś jest bardzo nie halo - zwłaszcza jeżeli obecnej partnerce to przeszkadza - z samego tego powodu facet powinien kontakt zakończyć. Nie mówię tu o zupełnie innych przypadkach, czyli z dziećmi po rozwodzie - wtedy kontakt z eks wręcz musi być :) Też nie spotkałam się z tym, że jeżeli wyraźnie powiedziałam że kontakt z eks dla mnie normalny nie jest i jest mi niezręcznie z nim, to żeby facet kontaktu nie zakończył :) Dla mnie to elementarna podstawa związku - zamknięcie poprzedniego rozdziału i wyrzucenie klucza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE ŚMIEĆ
"dzisiaj mi napisał sms że już pewnie mam innego "tatusia" na oku i pewnie to wszystko ukartowałam i TO JA znalazłam pretekst do rozstania z nim!" - ŚMIEĆ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE ŚMIEĆ
Panie policjancie! A ona to mnie bije!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla @ bla
wyprowadziłam zdrajcę z domu wczoraj, trochę się burzył i pultał oczywiście wezwał policję ale los wie co robi. Moj mąż swego czasu nie chciał się zameldować w naszym domu, a mnie się to bardzo nie podobało wtedy, jest zameldowany u swojej matki w innym mieście bo dostawał jakieś zwroty za przejazdy do pracy i sam tak chciał.Na tej podstawie nie ma żadnego prawa przebywać w domu bez mojego przyzwolenia i teraz może mi skoczyć na banana. Na koniec mu rzekłam: sam tak chciałeś. Kombinator... przekombinował. Ale fakt faktem, że wcale mi nie do śmiechu, jestem załamana i rozgoryczona. Ciężki okres przede mną, bardzo się tego wszystkiego boję ale już kroku nie zawrócę. Ciągle ryczę, a i moje zachowanie też jest jakieś histeryczne. Nie pakowałam go sama, kazałam mu zabierać brudne gacie i resztę klamotów wyzbierać samodzielnie z całego domu. Robił to przy policjantach, którzy na początku namawiali nas do zgody ale kiedy wpadłam w szał to obiecali przypilnować żeby opuścil grzecznie mój dom i do niego już nie wrócił. Jeszcze przy nich tłumaczył, że sie z nią nie przespał i to ja jestem jakaś głupia, psychiczna histerczyka, obłąkana, zaborcza i w ogóle gdzie on miał oczy, że ja niszcze rodzinę - boże jaki facet miesza obcych facetów w sprawy intymne rodziny? Nie mam do niego za grosz szacunku, nie wiem co sie z nim dzieje, on ma 31 lat a zachowuje się jak gówniarz. Zarzucał mi że gdybym go napawdę kochała to zrozumiałabym jego przyjaźń z byłą, tyle że on jej wyznał miłość, doceniał jej walory, adorował ją, on się z nią nawet całował - nie mogę się na to godzić, po prostu nie umiem, nie mogę nawet na niego patrzeć. jestem zdruzgotana. bardzo mocno, nikt mnie tak nie zranił. Nie zrobiłabym takiej afery ale pamiętam jak urodziłam dziecko i chodziłam z nim na basen, mąż nie chciał nam towarzyszyć bo krępował się swojej oponki a ja miałam dobrego kolegę ze studiów, który chętnie nam poświęcał czas bo jest ratownikiem ale mężowi to się strasznie nie podobało, że on tak przy nas się kręci, nie chciał żeby on patrzył na moje ciało bo jak twierdził od patrzenia budzi się pożądanie więc chodziłam sama gdzie indziej, żeby temu bubkowi było miło. Ale jak w drugą stronę ma to zadziałać to mnie zwyzywał, że jestem zaborcza, psychiczna i ograniczona umysłowo, że ja nic nie rozumiem. Boli, boli.... strasznie boli.... nakrzyczał na odchodne, że już pisze pozew o rozwód, niech pisze, krzyzyk na drogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
eeeee.... każdy ból się kiedyś kończy :) ważne, żeby nie przesłonił dalszych uroków życia :) dasz sobie radę, jesteś silną kobietką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
:O nie zapeszaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×