Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Walker

Sytuacja bez wyjścia,nie umiem kochać tylko nienawidzeć,jestem samotnikiem.

Polecane posty

Gość niebieskooki-blondas nl
Ziomuś, Ty bądź sobą :) Inaczej będziesz nieszczęśliwy :P poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rock the microphone
ale sie napaliłas, bronisz go jak kocica ;p przejdzcie na priv moze bedzie jakis romansik ;d jemu wystarczy ostry opierdol a może sie nawróci ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walker poczytaj to-Widzisz to jest właśnie ten humanitaryzm o którym mówiłem,wszystko się usprawiedliwia,fakt że mój ojciec pił co nie znaczy że reprezentuje jakąś patologię,wręcz przeciwnie,ja nie pije w ogóle,jestem abstenentem z racji wykonywanego zawodu jak i z tego że mam pozwolenie na broń,ojciec nauczył mnie wielu pożytecznych i przydatnych w życiu rzeczy,zresztą ja nigdy nie miałem kłopotów z prawem,ale dla wielu ludzi najlepszym usprawiedliweniem jest DDA i wtedy nie trzeba mieć już żadnych zasad,nie któży tłumaczą zbytnia nadopiekunczością i jeszcze innymi bzdurami a można robić co się chce i wszystko usprawiedliwiać w imię humanitaryzmu,bo przecież miałaś ciężkie dzieciństwo i to cię usprawiedliwa,jakie jest obecne bezstresowe wychowanie doskonale widać po dzieciach i obecnej młodzieży,oni byli wychowywani humanitarnie i jakoś duża część z nich popełnia przestępstwa albo wpada w jakieś nałogi,ale oni niestety nie maja tej mozliwości żeby powiedzieć że są pokrzywdzeni przez rodziców bo są DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@ + / - @@@
zaraz napaliłam.... po prostu facet fajnie i mądrze pisze, wprost komunikuje o co mu chodzi - to wielka umiejętność i ja to doceniam, i od razu mówię, że mi się to podoba. Pewnie, że jakby się okazał jakimś brutalem, bo i tak może być gdyż ludzie w większości to manipulatory, to na przykład ode mnie by dostał strzała gdyż ja też nie jestem z ciemienia bita. Tak naprawdę to mało jest na świecie chłopaków, którzy żyją obowiązkami, pracą i nie bzykają wszystkiego co się rusza. Wiekszość właśnie szuka łatwego dowartościowania w postaci picia, obściskiwania się z kim popadnie, ludzi szanujących siebie jest zdecydowanie za mało. Młodych ludzi bo starsi to wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@@@ + / - @@@-Mylisz się,nie jestem spokojnym facetem jak ci się zdaje,wielokrotnie robiłem rzeczy dla których innym wydawało by się niemożliwe do zrobienia,choćby przykładowo w zeszłym roku zwiedziłem całą Polskę na rowerze,podróż była nie planawania,po prostu z dnia na dzień wpadł mi taki pomysł do głowy,wiec nie jestem aż taki poważny jak myślisz,co jednak nie zmienia tego że mój styl życia i myślenia jak i również zainteresowania był by bardzo nudny dla płuci pięknej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@ + / - @@@
z jakiego województwa jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ale dla wielu ludzi najlepszym usprawiedliweniem jest DDA i wtedy nie trzeba mieć już żadnych zasad" jaja sobie robisz? ja nie znam DDA 'bez zasad', większość to nadzwyczaj porządni ludzie. włącznie ze mną :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rock the microphone
No już dobrze, dobrze wierze Ci ;P no stres facet moze i fajny ale sam w to nie wierzy wiec i ja mu w to nie uwierze ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po za tym nie żyję obowiązkami,pracuję w firmie która zatrudnia mnie na umowę-zlecenie,nie pracuję tam dużo,z czego tez kokosów nie mam,ale jak już mówiłem na kasie mi nie zależy,na wszelkie moje potrzeby mi wystarcza,czasem śpię całymi dniami a w nocy idę sobie na ryby bo akurat taka mam ochotę,stosuję zasadę indian,śpię kiedy chce mi się spać i jem kiedy chce mi się jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@@@ + / - @@@-A jakie to ma to znaczenia z jakiego województwa jestem i skąd jestem?Nie szukam dziewczyn ani kolegów,więc to bez znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@ + / - @@@
a czemu zakładasz, że byłbyś nudny? Mnie od razu uderzyło i aż ciśnienie podskoczyło.... o fajnie gada, fajnie myśli. Zonk zonk się włączył. Jeździsz na rowerze, super ja też śmigam - już coś nas łączy :) Szukajcie a znajdziecie... ja mam giancika już wysłużonego ale sama o niego umiejętnie dbam i służy mi wiernie od lat. Uwierz mi, że jak mi antenka skoczyła to inna kobieta też zaskoczy. Nie jesteś nudny tylko masz swoje zwyczaje i przyzwyczajenia. Oczywiście nie każda będzie tym zachwycona ale jak to mówią każda potwora znajdzie swego amatora. Tylko musisz bardziej intensywnie szukać bo na ręcznym daleko nie zajedziesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@ + / - @@@
ale grzecznie byłoby odpowiedzieć, co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jest nudny, w dodatku niepozbierany i aspołeczny. i usprawiedliwia się może nie DDA, ale tym, że jest INNY :D jak czytam te jęki na kafe to naprawdę czuję się lepiej, mi przynajmniej trochę normalności zostało w tym pojebanym mózgu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@ + / - @@@
anomalina... czyżbyś ty tez byłam INNA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem inna, jestem charakterystyczna :D nie czuję się wyrzutkiem jak autor topiku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anomalia jest starą dziewicą i niestety potwierdza stereotyp, że takie osoby są strasznie głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooki-blondas nl
Anomalia ma pozytywne podejście do sprawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@ + / - @@@
nie widzę w tobie nic charakterystycznego Anomalia, raczej nutę zgorzkniałości pomieszaną z odrobiną pychy. W twoim wieku to zdecydowanie za wcześnie. Jak czegoś z tym nie zrobisz kiepsko to widzę na starość ale.... wiesz.... co mnie to. W którym miejscu autor czuje się wyrzutkiem? Problemy z wnioskowaniem.... Anomalia zalecam wyjazd nad morze, zwinięcie się w rulon i poudawanie mopsa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rock the microphone
Ajj ajj mmm... zaraz sie znowu krew poleje ;p i bedzie rzez niewiniatek a nasz Indianin pojdzie łowic ryby ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe,z tym wyrzutkiem to było dobre,nie nie czuję się wyrzutkiem,wyrzutki to są najczęściej ludzie którzy założyli rodziny i krótko po tym stwierdzili ze to był ich błąd życia,ale udawają że są szczęśliwi i maja kochajacą żonę która nim steruje bo żona wie najlepiej,wielu było w klubie fascynatów broni i militariów,często odwiedzali strzelnicę,po ślubie żona im zabroniła bo przecież broń jest zła,i tak człowiek zmarnował sobie życie z kobietą. Anomalia nie wiem ile masz lat,ale myślę że tez coś jest z tobą nie tak skoro mówią na ciebie"stara dziewica" wiec przyganiał kociął garnkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@@@ + / - @@@ Wybacz ale nadal nie widzę sensu podania ci swojego województwa,ale podjeżewam że i tak raczej blisko siebie nie mieszkamy z tego wzgledu że Polska jest dość dużym krajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walker poczytaj to
To było jasne, że pochodzisz z rodziny alkoholowej. Masz dwie drogi albo przyznać się do swojego dziedzictwa, albo stosować mechanizmy zaprzeczenia i wyparcia. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walker poczytaj to
Trudne dzieciństwo nie usprawiedliwia, ono zobowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@ + / - @@@
ty nie widzisz gdyż oślepia cię blask słońca. Mów natychmiast.... co ci szkodzi, nie pytam o meldunek, dawaj dawaj... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walker poczytaj to
Kochanie boli, przywiązanie boli, bliskość boli i zagraża naszej tożsamości? To mój przypadek. Mocno identyfikuje się z tematem Twojego topiku, pracuję nad sobą, bo chcę kiedyś kochać, przestać wstydzić się siebie, ufać innym. Skoro założyłeś taki wątek znaczy, że musi Tobie być źle w tej sferze Twojego życia, więc dlaczego, skoro najwidoczniej szukasz rozmowy buntujesz się, gdy ktoś stara się znaleźć jakieś rozwiązanie lub przynajmniej wykazuje chęć pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walker poczytaj to-Rozumiem że przyznanie się rozwiąże wszystkie problemy jakie mam,po za tym jak już mówiłem że dzięki ojcu mam zainteresowania takie jak mam,żyję tak jak żyje i jako nie liczny na tym świecie jestem po prostu szczęśliwy.Ciesze się że byłem w ten sposób wychowany bo dzięki temu wyrosłem na człowieka który nie ma w życiu kłopotów z prawem ani nałogami,no i nie gonie za kasą jak większość ludzi,czyli mam czas na to żeby po prostu pożyć sobie i nacieszyć się życiem. @@@ + / - @@@-Z moich przypuszczeń wynika że ty jesteś z Mazowieckiego lub Łódzkiego a to nie są moje tereny,takie mam przypuszczenia,zgadłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomtomtomtom
Witam Jestem facetem i doskonale rozumiem autora tematu. Jedyne co mnie ciągnie do kobiet to ich seksualność i uroda , ale nic poza tym. Natomiast wiem , że nie potrafiłbym stworzyć związku z kobietą , ani tym bardziej rodziny. Też jestem typem samotnika , który do szczęścia nie potrzebuje innych ludzi. Nudzą mnie kobiety i w ogóle inni ludzie , ich głupota itd. Choć mam już 28 lat to jakoś nie czuję się gorszy nie mając dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walker poczytaj to-Ufanie innym jest największą głupota człowieka,ja nie ufam nikomu i dzięki temu uniknąłem w życiu mnóstwa kłopotów,mnie tam nic nie boli,już mówiłem że nie potrzebuję drugiego człowieka do szczęścia,kochanie to pojęcie ogólonikowe i nie ma na to regułki,można powiedzieć że kocham zwierzęta co nie znaczy że ich nie zabijam,zabijam bo taka jest natura człowieka,i gdyby każdy tworzył taki humanitaryzm jak jest teraz to człowiek dawno by wyginął,taka sama natura człowieka jest sex,z tym że kobiety żądają wysokiej ceny za ten sex,trzeba z nimi chodzić,wciskać im kity i po prostu trzeba być nie naturalnym żeby rozładować napięcie seksualne które nam natura dała,trzeba po prostu zaspokajać zachcianki kobiet,a tego jakoś nie czuję i wiem że długo bym tak nie pociągnął z tym żeby być kimś innym niż jestem naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@ + / - @@@
a przypuszczałeś na podstawie czego? kierunku wiatru...? ;) jestem człowiek północy, pełnej krwi hehe... wiesz dlaczego uderzam w te tony bezpośrednio.... jestem poniekąd podobna mentalnie do ciebie aczkolwiek mam naturę bardzo żywą. Nadmierna obecność ludzi w moim otoczeniu mnie męczy, denerwuje czasem ale ogólnie nie robi mi to. Co dziwne moi rodzice nie mieli nigdy problemu alkoholowego skąd więc taka mentalność moja... mam wielu znajomych ale nie utrzymuje z nimi regularnego kontaktu bo drażnią mnie ich nawyki, zaściankowość, poglądy i małpi rozumek większości z nich. Unikam ich jak mogę. Jestem samodzielna, wolna umysłowo i zawodowo, mam swoje pasje, poglądy, zasady ale też mam swoje potrzeby, nie boję się facetów, jestem jak dzikie zwierze, niestety miastowi faceci kompletnie mnie nie pociągają. Co tu dużo gadać natury nie da się oszukać... niektórzy ludzie płyną z prądem i pocieszają się czym popadnie a niektórych.... ciśnienie rozsadza. NIc nie sugeruję, żeby było jasne.... po prostu rzucam ci rękawicę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walker poczytaj to
Więc po co założyłeś ten topik? Brzmi to wg. Ciebie normalnie: nie ufam nikomu? W domyśle, bo wszyscy ludzie są źli, chcą mnie wykorzystać i tym podobne? Nie zauważasz, że właśnie w tym może tkwić sedno problemu, które określiłeś w temacie? Ja też nikomu nie ufam, nie wierze, że ktoś mógłby mnie pokochać, nie wierzę, że zasługuję na miłość, bo dlaczego obcy człowiek miałby to zrobić, skoro Ci, którzy byli mi najbliźsi- patrz moi rodzice zawiedli mnie do tego stopnia? I co z tego, że jestem zaradną osobą, z zainteresowaniami jak nie potrafię otworzyć się na innych, uwierzyć w to co mówią, tylko, że dla mnie to jest problem, i ja przez to nie potrafię być szczęśliwa dlatego nad tym pracuję, choć rezultatów widzę niewiele staram się dalej. Nie chcę Ciebie do niczego przekonywać ani szufladkować Cię w jaki kolwiek sposób, chciałam przedstawić Ci podobną sytuację, która rozgrywa się wem nie i o której nie wiedzą nawet rodzice, czy rodzeństwo, a która może skłoni Ciebie trochę do myślenia. Nie oczekuję od Ciebie żadnych komentarzy ani ustosunkowania się do mojej wypowiedzi, nie mogłam się powstrzymać od opowiedzenia swoich bolączek, bo może jednak, jak nie Ty to ktoś inny, kto to przeczyta coś z tego wyciągnie i stwierdzi, że nie jest wcale aż takim indywidualistą i samotnikiem, tylko, że taki sam los dzieli z nim wiele innych osób, które nie do końca są może tego świadome, ale którym to nie ułatwia życia. Uff, to się rozpisałam, czuję się jakbym była księdzem na ambonie, a nie chciałam przecież prawić kazań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×