wieczór kawalerski striptiz

dla czego każesz jej pozwolić mu iść?! jeśli Daria sobie tego nie życzy jej mąż/chłopak nie ma prawa tam iść! to przecież paranoja! ubzdurałeś sobie że striptiz to coś w porządku!

gówno prawda :P a co jak się napatrzy i mu się dopiero zachce? :P jak jest mężem- tpo ma obowiązek być mi wiernej pod każdym względem :P

pialas wczesniej ,ze plaza nudystow to ok, ze moze isc , bo nie maca. a do miejsca ze treapteasem juz nie moze ?

oj widzę że ostro lecicie z tym tematem :D racja- mąż nie ma prawa tam iść skoro Daria sobie nie życzy

napisałam też na plażę by nie poszedł :D na striptiz idzie się dla jednego- dla podniety a mąż ma się podniecać TYLKO żoną! Jeśli nie dorósł do tego, to nie chcę takiego męża :P

i bardzo dobrze myślisz Dario! Małżeństwo to małżeństwo. Dwie osoby, nie ma trzeciej!

nc nie kaze . nie wkladaj w moje usta slow ktore nie padly ! wymieniamy poglady. nic nie krytykuje przeciez. Nie mozna kulturalnie podyskutowac ? " bo tylko ja" - bo tylko ty masz racje tak ? a jak ktos ma inne zdanie- czego jeszcze nie wiesz jakie mam ja , to juz krzyk i oburzenie ? poza tym skad wiesz czy jestem facetem ?

zakładam z twoich marnych poglądów. Jak możesz mówić kobiecie która o ile się nie mylę męża jeszcze nie ma, że ma mu zezwalać na chodzenie na jakiś striptiz?! Wiele kobiet ma takie poglądy jak ja, czy Daria. A gdyby na takich kawalerskich tradycją było zapraszanie dziwek, tez uznałbyś to za normę?

to nie jest moj cyrk ,nie moje malpy :) nikomu nic nie kaze i nie bede, kazdy robi to co uwaza za najlepsze dla niego

poza tym każdy ma coś czego sobie nie życzy- jedni nie życzą sobie palącego partnera, inni partnera "dresa" a ja nie życzę sobie partnera który mi lata na striptizy choćby tylko patrzył :P

Dokładnie :) Każdy ma swoje wartości których się trzyma, ma swoje granice moralne i nie mam zamiaru drzeć się na swojego kumpla który łazi na striptizy no chyba że ma żonę i ona tego nie chce. Ale ja sobie nie życzę- koniec i kropka :P

pisze co mysle , a wskaz mi prosze gdzie w moich wypowiedziach bylo napisane : kazę Ci Daria puscic meza/chlopaka na streapteas ! lub cos podobnego

kiedyś ktoś mądry pwoeidział mi-chcesz uniknąć oglądania takich rzeczy z własnej woli?

No ale mówisz że striptiz to nic złego :P

marnosc nad marnosciami ! sama marność ! „Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto! tak pisal zdaje sie Mickiewicz w Dziadach :)

co do moich marnych pogladow... :)

faceci XXI wieku - zginęliście w tym całym internetowym i zachodnim syfie!na zachodzie mają striptizy to my też chcemy!nasi rodzice tego nie mieli i rewelacyjnie bawili się na swoich imprezach!kiedyś świat był taki inny!

jesli nie dotyka na streapteasie ,nie zawsze mozna dotykac , tylko patrzy , to jesli wiecej moze zobaczyc na plazy nudystow , to nie rozumiem co w tym zlego ? ubedzie mu cos tej milosci do drugiej osoby ?

Bo wkurza mnie takie pierdolenie za przeproszeniem że striptiz to NORMALNA rozrywka :P nie jest normalna :P tak samo jak narkotyki- wszyscy się z nimi ukrywają, tak samo striptiz nie jest pokazywany w świetle dnia :P już kieyś pytałam- skoro to nie szkodzi to czemu nie zamówisz sobie striptizerki przy żoneczce tylko potajemnie z kumplami :P hmm? :P

no cóż a jeśli jesteśmy parą wierzącą? wziąłeś to pod uwagę czy już zapomina się o wierze? :P

Facet napisze/zrobi wszystko żeby sobie taki striptiz usprawiedliwić

kończą się zwykle na samym oglądaniu ale są wyjątki wiec pytam grzecznie kurwa:po chuj ryzykowac

byłem tam, widziałem co się dzieje i jeśli ktoś był na innym to miał po prostu szczęście trafić na mniej wulgarne towarzystwo :)

Otóż to- nie chcę ryzykować +samo oglądanie też jest dla mnie oznaką debilizmu i prymitywu więc... mówię temu stanowcze NIE:P

Życie to sztuka wyboru- tak napisałeś. Więc wybieraj albo striptizy co noc, albo małżeństwo. :) Jedno z drugim nie idzie w parze :D

czemu potajemnie ? takie miejsca dzialaja legalnie i legalnie sie oglaszaja. Jest wieczor kawalerski , nie widze powodu ,zeby facet nie mowil swojej zonie /dziewczynie gdzie idzie , Jesli w tym momencie ona nie ma do niego zaufania to jest problem. I vice versa , teraz sa rowniez streapteasy meskie na panienskich wieczorach.

tak i ja powiedziałam jasno- gdybym się dowiedziała że coś takiego ma być- nie poszłabym bo to dla mnie raz- chore, dwa- obrzydliwe i trzy- patologiczne!

Dal mnie najlepsze rozwiązanie to wspólny wieczór kawalersko- panieński :D

Logicznie rzecz biorąc skoro facet chce na takim wieczorze tylko zabawy może się obejść bez erotyki. Bo jakże wspaniałą ma żonę z którą mógłby każdy wieczór spędzać...

Jesli facet naprawde nie chce w 100 % isc na streapteas to w porzadku :) , a jesli chce i mu dziewczyna/zona zabrania dla mnie to : raz - brak zaufania , dwa - zazdrosc , trzy - chora egoistyczna milosc zabraniajaca komus czegos na co ma ochote, jesli w glebi serca chce i nie idzie na ten streapteas dlatego ,ze nie chce tobie sprawic przykrosci , bo wie ze nie chcesz zeby szedl , to czy dziewczyna/zonama prawo zabraniac facetowi tego czego chce ? narzucac swoja wole ? jak z kims jestem to kocham ta osobe taka jaka jest .niezalezna...