moja kobieta to fleja !

gdzie sie podziała tamta zadbana moja kochana kobietka ?! ja sie pytam. sytuacja wyglada tak jesteśmy z soba prawie rok widujemy sie 2 / 3 razy w tyg w tyn raz na noc , ona sama mieszka wiec u niej . Zawsze gdzies wychodzilismy a to kino,restauracja itd wygladala bardzo elegancko ,pachnaca dobrze ubrana itd gdy u niej spałem to tez nie mialam zastrzeżen zawsze posprzątane ,posciel zmieniona etc wiec myslalem sobie ze to jakis fart ladna zadbana kolo siebie robi ! a tu ? moi rodzice wyjechali na 10 dni,pomyslalem ze to dobry pomysl zeby sobie pomieszkala u mnie przez ostatni tydz swojego urlopu i to był mój najgorszy pomysl . Juz pierwszego dnia kiedy przewrocila w ogrodzie donice,potraktowałaem to z żartem ale prosilem aby pozamiatala poszedlem do kuchni po wode i patrzalem w okna które sa skierowane na ogród i nie wiedzialem czy sie śmiać czy plakac jak ona ta miotłe trzymala,myslalem ze jaja sobie robi ale podchodze a ona odwróciła kota ogonem i do domu pobiegła . Potem wieczór ja sie kapie itd a ta leży panienka wielka z chipsami w łóżku i brudnymi nogami zasugerowalem wspolna kapiel a ta potem,poszedlem wrocilem zasnalem,rano wsatje a tu cala biala posciel umazana w jej makijazu , kawalki chipsow miala we wlosach i wygladala ogolnie jak clown . Wracam zmeczony po pracy myslac ze moze zjemy wspolny obiad i gdzies pojedziemy to ta mi zupke chinska z parówka zrobila,zamiast do wyjazdu to musialem z odkurzaczem tancowac bo ona jak stwierdzila dzien lenia miałaa :/ ogólnie jeszcze : -nie zmywa po sobie -użyła kosmetyków mojej mamy (puder,krem jakiś) bez pytania. -ciężko jej wziąć kąpiel po 2 dniach -egoistka, gdy wstawała razem ze mna,kawe tylko sobie zrobila -zdarzyło sie ze nie wyszla z moim psem i narobil w domu ! -podloge myje i za chwile po niej w kapciach przechodzi -jakieś zużyte niespodzianki na pralce zostawia ohyda -chodzila w tej samej bluzce przed 3 dni nie wierze że to ona,i kto u niej w domu sprząta ? bo na pewno nie ona,przez te 5 dni zamiast zbliżyć sie do siebie to ona mi tak obrzydła a ja tu zaręczyny planowalem na świeta,ale z taka baba ani mi sie śni

"patrzalem" CO ROBIŁEM ????

szybko pisałem,chodzilo oczywiście o patrzenie przez okno

To na pewno nie laska na przyszłość.

jestem w trakcie budowania domu ale to nie istotne,chodzi o to że poważnie myślałem o zakładaniu rodziny z nia ale to co zobaczyłem to nie chce mi sie wierzyć,gosposia ? to wstyd mieszka sama,ani psa ani kota,co sama po sobie nie umie robić? ciuchy pewnie też do pralni nosi bo wątpie żeby pralke ogarnęla

A może Ci chciała dać nauczkę za to jak TY się zachowujesz u niej, kiedy na musi koło Ciebie skakać? :D

hahahaha a co ty myslałes? kobieta piękna , zadbana nie ma czasu na sprzątanie, wiem coś o tym bo mam taką kolezanke , sliczna zadbana ach i och na pokaz a w domu brud , smród i ubóstwo, no ale szkoda czasu na sprzątanie , jak sie jest do fryzjera umówionym, randka o 19 , itd itp mało czasu na wszystko

skakać ? przyjeżdżam do niej ok 20 bo prace koncze 16 i do domu jade sie ogarnać itd i zaraz rano jade wiec poza podaniem mi picia czy odebrania zamówionej pizzy z drzwi nic nie robi kolo mnie

Chyba rzeczywiscie potraktowala pobyt u Ciebie jak urlop:) Niby szczegoly, ale dobrze , ze je zauwazasz teraz. Ale nie panikuj. Nie przekreslaj zwiazku. Mozesz delikatnie cos zasugerowac co Ci niepasuje.

a jak ty u niej jesteś to sprzątasz po sobie??no właśnie.ona jest twoim gościem wiec sprzątasz sam http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

oczywiście o to mi chodzilo zeby sobie wypoczeła a potem bysmy razem cos porobili, ale tu chodzi o jakieś codzienne normalności nie wiedziala jak ta miotle złapać,jakieś zużyte tampony zostawia i myślała ze ja to wyrzuce ? z psem nie wyszła bo nie rozumiem wlaściwie dlaczego ? ogród juz mogla otworzyc,ona nie ma ludzkich odruchów a ma 26 lat to co ? dzieko by mi siedziało za przeproszeniem osrane do mojego przyjazdu ? nie nie to nie dla mnie

fuuu jak mozna sie nie kapac? jak mozna w tej samej bluzce lazic przez 3 dni...feee masz racje fleja jak sie patrzy! sypiac w makijazu? nie przesada... znajdz sobie inna babke i pomieszkaj z nia zanim sie zareczysz itp... fuuuuuuj

dokładnie , ja tego tez nie rozumiem jak można siedziec i mechem zarastać

trafna uwaga z dzieckiem! 26lat!!!! no to juz sie raczej nie zmieni!

już sobie wyobrażam co by było gdyby była w tej ciaży pewnie by sie nie myla przez ostatnie 3 mc bo stwierdzi ze brzuch za duzy i nie wygodnie ... nie no ostatnie na co mam ochote to uczyć ja podstaw higieny .

miała u Ciebie sprzątać? Nie rozumiem tego, po sobie oczywiście, ale wychodzenie z twoim psem to przesada. Poza tym chyba panikujesz, przyzwyczajony jesteś, że mamusia biega koło ciebie i podciera ci tyłek, a może ona po prostu chciała mieć kilka dni odskoczni od codziennego rytuału. Pierwszy raz może poczuła się luźniej, a tu afera. Obserwuj czy będzie tak dalej, a najlepiej zwyczajnie porozmawiaj.

To nie jest materiał na żonę! jak czytam o twojej kobiecie, to myślę, że w domu mam Anioła! Zawsze posprzątane, ugotowane, uprane..., kobieta czyściutka, pachnąca i uśmiechnięta..., SKARB. I żeby nie było, że ja nie mam w domu obowiązków, wieksze sprzatanie zawsze razem, moja kobieta nie dźwiga zakupów, nie wynosi śmieci...

Piszecie, ze dziewczyna miala ochote odpoczac i pourlopowac. Moze tak... ale Wy nie macie nawyku pomocy? Ja kiedys zostalam zaproszona przez kolezanke do spedzenia urlopu w Krakowie. Ona pracowala. Ja chcialam jej troszke pomoc, wiec zawsze gotowalam obiady... przeciez to nawet z zakupami nie zajmuje wiele czasu :o No i kolezanka miala kotka, tez przy nim troche pomoglam

A no to co innego ;) Ja kiedyś swojemu eksowi w zamian za jego 'zasługi' taki numer wywinęłam, bo przyjeżdżał do mnie na kilka dni i ja robiłam za służącą, a on na kanapie z piwem przez tvn turbo ;) Więc jak ja pojechałam do niego, to zachowywałam się dokładnie jak on, tylko oglądałam seriale :P Było ciężko, ale warto, bo zrozumiał :) Dlaczego wychodzenie z psem to przesada? Mój facet zanim zamieszkaliśmy razem to normalnie wyprowadzał mojego psa, ja robiłam obiad czy coś innego... Z odkurzaniem czy czymkolwiek też nie było problemów, wiedział że im szybciej się sprzątanie skończy tym prędzej będzie czas na przyjemności ;) Jak można poczuć się luźniej nie myjąc kilka dni, nie zmieniając ciuchów? Zostawiając tampony na pralce (chyba nawet kultura wymaga do kosza wrzucić:o)?

nie u mnie a po sobie,nigdy jej nie kazałem myć okien czy wycierać moich regałów ale kobieta która ma 26 lat uważam że powinna mieć jakieś odruchy np obiad zrobić czy ogarnać chociaż,moja była zawsze gdy zostawała na pare dni to robiła to mimo że jej nie kazalem wrecz kazalem dac spokój to ona wyniosła to z domu musiała pościelić itd i już . chociaż mnie to irtyowalo to w głebi cieszyło ze jakas reke PANI DOMU ma , nie mylic z kura domowa. Ja po prostu nie chce wracac z pracy do sajgonu i żony wyglądajacej jak krzyżówka cyrku z kabaretem. A co do psa,trudno zebym ja zjechal o 12 zeby z nim wyjsc kiedy ona mogla tylko uchylić drzwi i tyle

tylko z jednej strony, może dziewczyna zrobiła tak też w ramach nauczki swojemu chłopakowi. Skąd wiecie czy autor tematu do najczystszych należy? Może to brudas, a może pedant? Who knows...

Nie chce jej bronic, bo nie mycie się i spanie w make-upie to już przesada, ale może ona faktycznie chciala odpocząć, miec za przeproszeniem wszystko w d***? Ostatnie dni urlopu i lenistwo jej sie nalezy :)

po prostu niemotą. Co to za facet, który zakłada taki temat na kafeterii zamiast rzeczowo porozmawiać ze swoja narzeczoną. Niby dorosły facet, a zachowuje się jak gówniarz. W nastepnej kolejności zapytaj mamusię. :/

nie jestem żadnym pedantem ani brudasem, uważam ze chociaż raz dziennie czlowiek powinien wziac prysznic i ogarnac w kolo siebie ja nie umiem leżec przed tv majac dookola ciuchy rozwalone i stos smieci na biurku , jak na swoim miejscu jest to ok,odkurzam sobie 3 x w tyg i mi styka,odkaladam rzeczy na miejsce wiec nie mam za duzo do roboty przez co moge sobie wyjsc w kazdej chwili a ona zawsze jakis maraton urzadza i nie wie gdzie polozyla szczotke albo te buty gdy pisala sms wlasnie takie to sie smialem ze gapa ale skoro tak utrzymuje porzadek to ja sie dziwie ze ona cokolwiek w ciagu godz znajduje teraz

Ja jak zostawałam u swojego chłopaka na noc to on mi zabronił jakiegokolwiek sprzątania itd. Bo rzekomo nie wypada... ja też go nie widzę w roli sprzątającego MÓJ dom... a raczej dom moich rodziców ;] co innego jakbyście mieszkali razem... Ale z drugiej strony masz racje z tymi chipsami i niespodziankami przesadzi ła :o Niewychowana i tyle... może rodzice nie wpoili jej takich wartości jak sprzatanie po sobie :o

moge byc i niemota ale nie fleja kurwa, przed rozmowa chcialem sie upewnic czy kazda baba tak ma , z kolezankami w pracy tematu nie porusze bo jaki wstyd mowic tak o swojej dziewczynie,tu jestem anonimowy i raczej malo pradwopodobne ze ktos mnie tu skojarzy

się tutaj wyplakać na forum publicum. Mamy ci wspólczuć? Zjechać twoja narzeczoną od góry do dołu? Poczujesz się wtedy lepiej, bardziej dowartościowany?

nie, nie chce wspolczucia tylko spojrzec na sparwe jasno czy kazda baba tak ma

Autorze masz rację, trafiła Ci się fleja i najprawdopodobniej się nie zmieni. Mądry z Ciebie facet, więc na pewno podejmiesz właściwą decyzję, co dalej :)

to bym tampony wyrzuciła, wykąpała się, bo nie lubię czuć się nieświeżo... szczególnie w czasie okresu to przynajmniej się podmyć 'tam' kilka razy dziennie.... a jak ty mówisz ze ona poszła spać w makijażu, czyli wychodzi na to, że mając okres nie umyła sobie okolic intymnych, no to już jest obleśne... Ale nie gotowałabym i nie sprzątałabym, będąc gościem, no chyba ze wspólnie ;) bo to jest moim zdaniem super sprawa zrobić wspólnie obiad :)