Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex_

To jest jakiś koszmar... Co się z nim stało?....

Polecane posty

Gość alex_
jestem.. słabo się trzymam. Całą energię wkładam w pracę, bez niej chyba bym oszalała..a po pracy robię wszystko byleby nie myśleć.Nawet głupie sprzątanie czy oglądanie filmów na chwilę odrywa mnie od gonitwy myśli. Po prostu sobie wegetuję, daję sobie chwilę na ogarnięcie. Próbowałam dzwonić w przypływie sentymentu, no i przy okazji żądałabym wyjaśnień bo prosić takiego psychopatę nie ma najmniejszego sensu, niestety nie odbierał. Następnego dnia też nie a wiem że telefon nosi ciągle przy sobie ehhh... wygłupiłam się tylko a on nie odebrał. Dopiero 10 dni a ja czuję jakby wlokło się to za mną przynajmniej pół roku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia25000
wiesz mnie chyba tez to samo czeka :-( podejrzewam ze oj kochany te spotyka sie z kim na bokku i tez pewnie jest to jakas malolata:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awarganda25
Alex myślę, że najlepiej postąpisz jak już więcej się do niego nie odezwiesz... Faktycznie chwilowo mógł znudzić mu się tak długi związek, a że jest jeszcze młody znalazł sobie odskocznie w postaci gówniary, która szybko mu się znudzi.... Jestem pewna w 100% że będzie próbował niedlugo do Ciebie wrócić... Obyś tylko nie uległa:( Z kimś takim nie ma sensu dalej budować życia, trafisz na Kogoś niebawem kto zupełnie odmieni Twoje życie! Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia25000
faceci sa naprawde okropni:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alex_
Jestem znad morza... wiem żeby się nie odzywać, wygłupiłam się i więcej tego nie zrobię. Nie mam zamiaru łechtać jego ego. Nie może pomyśleć że głupia zakochana alex_ wybaczy mu jeśli tylko zechce wrocić. Nie wiem co on ma w głowie,jakie ma zamiary, czy będzie mnie jeszcze gnębił, nie znałam go od tej strony i trochę mnie to przeraża.. Nigdy nie zapomnę jego słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awarganda25
Ja również jestem znad morza:) MAsz rację, że tak naprawdę przyczyna jego zachowania jest najmniej istotna, liczy się sam fakt, że mógł tak postąpić... Totalnie niedojrzale i podle... Tu chyba tylko czas jest w stanie oswoić Cię z tym co się stało... On jeszcze nie wie, że zmarnował sobie już życie... Wkrótce sam soboe to uświadomi. Polecam sport!! Pozwala zapomnieć o wszytskim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmeneczek89
jeszcze do ciebie przyleci a ty go wtedy kopnij w dupe znam mnóstwo takich przypadkow faceci sa straszni trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agula_23
to okropne przez co przechodzisz ale musisz wziac sie w garsc i zaczac zyc tak zeby i on widzial ze juz ochlonelas, ze juz przeszlo to najgorsze. Kiedy zobaczy ze znow sie usmiechasz to pewnie sie zdziwi. Nie warto plakac i zadreczac sie takim dupkiem i jego ciagotkami do malolat, widac to jeszcze dzieciak a Tobie potrzebny jest facet z prawdziwego zdarzenia. Niepotrzebnie dzwonilas, samiec jak to samiec pewnie pomyslal ze chcesz blagac o powrot a Ty chcialas tylko wyjasnien. Jesli znow Cie najdzie chec odezwania sie to napisz smsa ze jak bedzie gotowy to chcialabys zeby wyjasnil Ci cale to zajscie, bo poniekad byliscie 4 lata razem i to Ci sie nalezy, ze nie chcesz niczego wiecej. A potem juz milcz i wyjdz do ludzi, nie marnuj czasu bo moze szczescie jest gdzies obok hm? :-) Pozbieraj sie do kupy bo jestes wartosciowa dziewczyna i juz nie placz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pink14
ojej... jakie to smutne... tak mi przykro. Chcialabym Ci jakos pomoc, ale brak mu slow. Moje zycie z ukochanym tez jest takie cudowne jak Ty opisywalas i jakby on mi nagle wypalil takim tekstem to.... oj nawet sobie tego nie wyobrazam, ale my nie jestesmy ze soba az tak dlugo. bardzo mi przykro, choc wiem ze znajdziesz milosc swojego zycia to teraz Twojego bolu nic i nikt nie ukoi. Musisz byc silna, przeczekac, bo czas naprawde leczy rany, a nie przyzwyczaja do bolu jak to mowia niektorzy. w koncu poczujesz ulge i odraze do niego i ulozysz sobie zycie z kims kto jest tego wart. i pamietaj, NIE DZWON!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alex_
Dziękuję wam za wsparcie i pokrzepiające słowa. Racjonalnie wpajam sobie że taki facet nie jest wart funta kłaków, ale czuję się podle bo nie zasłużyłam w żaden sposób na takie traktowanie. Najgorsze jest to że on sam nie chce mi powiedzieć o co chodziło, nie mógł tego zrobić delikatniej tylko parterować mnie jako człowieka, jako kobietę? nie jestem obcym menelem z ulicy któremu w złości można wykrzyczeć na czym świat stoi, był mi naprawdę bliski i chyba nigdy w życiu nie zrozumiem jak można spokojnie spać w nocy po takim upodleniu kogoś kto kocha, zniszczyłoby mnie sumienie. No ale on widocznie bawi się dobrze i nie ma za grosz empatii. Wiedział że mu ufałam, a ja jedyne co wyniosłam z te sytuacji to to , że nie można nikomu ufać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pink14
ja mysle, ze predzej czy pozniej sie dowiesz o co mu chodzilo, ale zastanow sie czy to jest az tak wazne? przeciez nie bedzie to napewno cos milego, a ty juz wiele wycierpialas, teraz moze byc juz tylko lepiej, z czasem poczujesz odraze do tego czlowieka a to pomoze ci o nim zapomniec, choc wiem, ze bedzie ciezko, ale tak jest zawsze- zawsze w koncu sie zapomina. jestem z Toba, trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pepsi Twist
Podobno na dłuższą metę ludzie cierpią o wiele mniej, kiedy nieszczęście jakie na nich spadlo nie jest z ich winy/ich przyczyny. W przyszłości o tym pomyślisz :) To on się upodlił. To on złamał czyjąś wiarę. Dla mężczyzny najważniejsze jest bycie solidnym, bycie dla kogoś oparciem, ważne jest dla nich to, że się ich darzy zaufaniem. On jeszcze nie wie ale kiedyś sobie uświadomi, że wyrzuty sumienia nie przejdą za rok czy dwa, że z czasem wypłyną i będą go straszyć latami. Nieważne jak skutecznie by udawał, że wszystko jest ok. Kolejne dziewczyny pewnie z czasem się dowiedzą co zrobił i nie będą mu ufać. To on będzie się czuł nic niewart. W tym czasie Ty będziesz już szczęśliwa i spełniona, bo osoba taka jak Ty, która potrafi stworzyć szczęśliwy związek, która potrafi kochać i jest rozsądna będzie kiedyś naprawdę szczęśliwa. I weź to sobie do serca, kochana. Ty jesteś wierna odpowiedzialna mądra niewinna. To nie Ty ubrudziłaś sobie gównem ręce. Ja też zostałam w podobny sposób zdradzona tylko gorzej dla siebie, ja w tym tkwiłam. Mieliśmy jeszcze kontakt i to był błąd. Musiało minąć kilka miesięcy spokoju i samotności żebym dojrzała do tego, żeby całkowicie się od niego odciąć. i żeby przestać się czuć upokorzona i upodlona. Później zrozumiałam, że to on się upodlił i jest mi go teraz żal. Nie czuję już złości, ja mu szczerze współczuję. "bo ktoś kto kochać nie umie, przegra choć wszystko rozumie" :P Myśli ciągle wracały ale wiesz jakie? Takie myśli przepełnione ulgą: jak to dobrze, że to już minęło, jak to dobrze, że on już mi nic nie może zrobić. I wiesz co? Dokładnie dwa dni po tym jak zrobiłam swoje postanowienie o odcięciu się poznałam chłopaka z którym jestem już cały rok. On też został w podobny sposób potraktowany przez dziewczynę. I mimo, że młodszy od tamtego latami, jest od niego mądrzejszy i mimo, że mam spore problemy z zaufaniem od czasu mojej małej katastrofy im dłużej z nim jestem tym bardziej jestem spokojna i intuicja mi podpowiada, że wszystko jest w porządku :) I na koniec Agnieszka Osiecka: "bo taki co kochać nie umie, przegra choć wszystko rozumie. Bog go pokaze swa nieczułością za to, że gardził ludzką miłością" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alex_
dzięki Pepsi Twist też tak myślę,a on MOŻE kiedyś dorośnie. Może wtedy zastanowi się nad sobą i co robił. A jeśli nie tym lepiej dla mnie bo już zawsze będzie dla mnie człowiekiem bez duszy, niewartym uwagi.Skoro jest zdolny do takich rzeczy, kiedyś komuś innemu może wywinąć podobny numer.Nie ma za czym płakać. Nie ma w tym mojej winy, po prostu źle trafiłam. Ja byłam fair i nikt przeze mnie nie cierpi. Karma is a bitch..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moskala
wszystko złe co robisz do ciebie wraca, zobaczysz że los bywa przewrotny. Mam nadzieję, że ta panna kopnie go w tyłek a on z podkulonym ogonem na czworakach wróci do ciebie ale będzie za późno bo ty już będziesz z zajebistym facetem :> tymczasem trzymaj się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam od poczatku do konca. Tego co Cie spotkało nie da sie ogarnąć rozumem - jak można być tak podlym i bezdusznym cżłowiekiem, na tyle bezdusznym by kamuflowac sie 4 lata, dzien przed nawet udawac ze kocha, teskni i nagle... WYTRAWNY GRACZ, MANIPULANT, osoba pozbawiona uczuc wyzszych, pokusilabym sie nawet o slowo psychicznie chory, niezrownowazony, niereformowalny..strasznie Ci wspolczuje, ale dobrze ze nie zaszlas w ciaze, dobrze ze teraz..dobrze ze jednak odepchnal Cie raz a porzadnie bo mogl jeszcze krecic manipulowac, klamac. Wzial sie za 16tke? Co ma w glowie? NIC. I to jest wlasnie czlowiek z ktorym bylas - TEN prawdziwy, zylas wyobrazeniem o nim. Ale nie martw sie on sie jeszcze odezwie - obiecuje Ci a Ty wtedy ze zdwojona siłą pokazesz mu gdzie raki zimują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e....tammmm.....
On nie oszukiwał przez cztery lata, wydawało mu się, że kocha autorkę . Siekło go jakiegoś dnia, poradził się przyjaciół, jak wybrnąć z opresjii. Doradzili, a on uznał, że to dla niego ( dla niej też ) szybkie, wulgarne cięcie będzie najlepsze. Czemu wziął się za szesnastkę - trochę z przypadku a trochę z tego, że szesnastolatka raczej nie ma zamiaru jeszcze wychodzić za mąż. On nie musi się w najbliższej przyszłości deklarować . A przy autorce raczej tak. Ja bym nic nie obiecywała Ona2222, może być zupełnie inaczej. Trzymaj się alex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale Cię rozumiem Alex. Ja coś podobnego usłyszłam od swego byłego.Też przez telefon.Musiał się oczyścić przed "tą pierwszą",że mnie nie zna.Wydawałoby się dorosły, dojrzały facet, sądziałam na poziomie, szlachetny, kochający, planowaliśmy wspólne zycie a tu........on mi mówi:wypier...., skąd znasz mój nr tel i kto Ci dał prawo do mnie dzwonić, czy chcesz mi zycie zmarnować, jak zadzwonisz jeszcze raz to Cię załatwię..........Dobrze,że to usłyszałam, to najdrastyczniejsze słowa w moim życiu, ale wtedy ten gnój odkrył karty, pokazał kim jest naprawdę.Byliśmy razem rok, nie wiem po co wciskał mi te kity o miłości?Chyba nigdy się nie dowiem, choć chciałabym.Z takim gów...musiałam się zetknąć.Wiem,że tacy jak on, którzy krzywdzą innych nigdy nie będą szczęśliwi i mam nadzieję,że sumienie ( o ile jakieś ma)nie da mu spokoju do końca życia.Ja.......wybaczę mu, bo nie sztuka nosić w sercu żal, tzreba iść dalej.Tyle dostaniemy ile dajemy.Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaaaa co za facet! Nigdy czegoś takiego nie usłyszałam od nikogo w podobnej sytuacji, ale wyobrażam sobie, że musisz się czuć zdruzgotana. Poza tym takie nagłe wybuchy agresji nie świadczą o nim za dobrze... Cholera wie, co mu się tam w głowie dzieje. Najgorszy jest chyba ten szok, że coś takiego można usłyszeć od bliskiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one man one love
Cyganerin ja tez kiedys mialam beznadziejna sytuacje, moze nie tak drastyczna jak Ty, ale: Spotykalam sie z facetem - wielka milosc od 1 wejrzenia, byla wspanialy (tak mi sie wydawalo wtedy), szarmancki, pomocny, delikatny, wierny, czuly, wrazliwy, tak dojrzaly emocjonalnie, najlepszy przyjaciel i po kilku miesiacach powiedzial, ze to koniec, ze kocha swoja bylą. Oniemialam ale zawzielam sie i nic nie odpowiedzialam. Napisal po 3 dniach ze mnie przeprasza, ze nie chce mnie oklamywac ze na swoj sposob mnie kocha itp ja znown ic nie odpisalam od za dwa tyg konsekwentnie ze nie moze o mnie zapomniec ze chyba kocha nas dwie ze jest popierdolony. W koncu sie spotkalismy, zblizylismy do siebie, nie ukrywalam ze wciaz Go kocham znow kolejne piekne dni i on znowu odparowal, ze nie chce tego. Znow cierpialam ale nagle..po prostu mi przeszlo, jakby cos we mnie peklo i naprawde zaczelam go traktowac jak przyjaciela, naprawde moglam. Nic juz nie czulam do Niego. Kompletnie nic, bylismy cudownymi przyjaciolmi, ja kogos mialam on tam za kims sie ogladal i ktoregos dnia w zwyklej rozmowie wypalil, ze "jestem zalosna, brzydka, chuda, popieprzona, ze nawet paznokci nie umiem sobie umalowac, ze bzykal mnie tak dla zaspokojenia potrzeb" i kupa podlych rzeczy ktorych juz nie chce powtarzac. Zerwalam z nim kontakt na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okazało się,że gość uknuł sobie bajeczkę na temat swojego zycia na potrzeby kontaktów ze mną a tak naprawdę babrał się w jakimś półświatku z lepkimi panienkami bzykającymi się z kim popadnie.Uwierzcie,że opócz strasznego bólu tych słów jest jeszcze straszne obrzydzenie do siebie samej, dotykanej przez kogoś takiego.Bałam się o ew. choroby.Takie parterowe teksty pewnie spływaja po dziewczynach z jakimi się spotyka ale nie po mnie.Najczarniejszy mój scenariusz jest taki,że spotykał się ze mną dla kasy z której chciał mnie oskubać.Nie ma nocy abym nie miał koszmarów i godziny bez pytań :dlaczego?Jestem bardzo ufną, oddaną osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie jest zycie....
Nie tylko Ciebie ktos tak zalatwil..,pomysl o tym ile kobiet zostalo porzuconych dla mlodej siksy. Nie Ty pierwsza..nie ostatnia.Znam gorsze przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ===I===
>To co wypisuje .... --> wlasnie facet888 dobrze gada..tylko ze takich kolesi jak na wymarciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sa skutkijjipo
takie sa skutki chodzenia dlugoooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alex_
Też usłyszałyście dziewczyny potworne słowa. Trzeba się totalnie odciąć. Mam nadzieję że nie będzie mnie zaczepiał już nigdy więcej. Nie jestem wredna, nie kazałabym mu wypierdalać. Czuję do niego odrazę jak jeszcze nigdy do nikogo. Ja się mścić nie będę, życie samo mu wynagrodzi.. co to ma być ? "są gorsze sytuacje bla bla bla, nie pierwsza, nie ostatnia". Każdy inaczej przeżywa emocje, każdy czuje inny stopień zaangażowania. każdy ma swoje własne dramaciki.. "takie są skutki chodzenia długo"!? żałosne! Nic nikomu nie daje prawa do upokarzania drugiej osoby. Niektórzy nawet po długim związku nigdy się tak do nikogo nie odezwą. Po długim chodzeniu można się rozstać kiedy ktoś poczuje się wypalony i po krzyku. Nie ma znaczenia czas trwania związku. Można mieć swój honor albo być burakiem.To już kwestia indywidualna. Mnie nauczono szacunku do ludzi! Pozdrawiam was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 piatek...
widac malo jeszcze zycia znasz dziewucho. napisze ci przypadek z zycia. chlopak kolezanki tak zakonczyl 5 letni zwiazek. zmienil numer telefonu, wyjechal do innego miasta bez zadnego slowa. czemu? bo wpadl z inna dziewczyna i za 9 miesiecy mialo mu sie urodzic dziecko. malo tego, okazalo sie ze byl z nia zareczony tylko dlatego, zeby mu nie marudzila i zeby mogl z nia uzywac seksu. najlepsze, ze po wszystkim gdy przyjechal do siebie i byl zalany w trupa powiedzial jej ze bral amfetamine co jakis czas i palil haszysz a potem rznal sie z panienkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alex_
13 Piątek.. Sugerujesz że nie znam życia bo mój były facet zrobił trochę inaczej, nie brał fety i nie palił haszu? Życie poznam jak odwali mi numer ze zmianą numeru, wyjazdem i dzieckiem z inną? Ogarnij się..to nie jest pojedynek na życiowe porażki.. Nie chcę się licytować kto ile przeszedł, ile mu narzucono na barki. Nie w tym rzecz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe jest pełne
idiotow ktorymi normalni ludzie nie powinni sie przejmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko co u ciebie?
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze podniosę, co u autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×