Gość myszkaaa_29 Napisano Sierpień 6, 2010 spark84---->to spróbuj :)to jedz dużo szpinaku i polub brkuły,są dobre :)to witamina na płodność, powinno się udać :) i nie myśl tylko o tym,"żeby się udało" bo to może odnieść odwrotny skutek,podejdź do tego "na luzie".Pozdrowionka wielkie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spark84 0 Napisano Sierpień 6, 2010 brokuly lubie, w sumie nei wiem czemu ich nie kupuje... a jakie najlepiej? gotowane? czy na parze podgotowane i takie pol twarde? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spark84 0 Napisano Sierpień 6, 2010 kobietki ja uciekam:) jak sie pojawicie na forum to dajcie znac:) dobranoc, kolorowych snow:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaaa_29 Napisano Sierpień 6, 2010 mozesz i takie ,i takie, ale gotowane na parze zachowują więcej witamin,sama tak będę niedługo gotować, tylko muszę kupić ten przyrząd heh, :)staraj się mieć w sobie dużo tej witaminy,ale nie w nadmiarze, codziennie po trochu coś jeść z tych rzeczy,albo co drugi dzień Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaaa_29 Napisano Sierpień 6, 2010 spark84----> to papappatki nawzajem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ixi4 Napisano Sierpień 6, 2010 Witajcie:) Co do odżywiania się to nie zapominajcie o kwasie foliowym! Mój mąż właśnie wybrał się na pępkowe a ja zostałam sama... już mi się nudzi :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaaa_29 Napisano Sierpień 6, 2010 ixi4---->właśnie-masz rację, zapomniałam :)powinniście zażywać kwas foliowy, najlepiej przed zajściem w ciążę i w czasie, żeby nie było wad wrodzonych płodu,więc najlepiej już zacznijcie.A znajdziecie go w kapuście, brukselce, szparagach, w kalafiorze, i także też w szpinaku i brokułach :)albo w tabletach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość vikka Napisano Sierpień 7, 2010 dziendoberek wszystkim! Napije sie ktos ze mna kawki? :) Dzisiaj zagladam troche wczesniej, na pierwsza lece do pracy i dopiero kolo dziesiatej bede w domu. Ale jak juz mowilam nie ma tego zlego. @ dalej sie nie pojawila, chociaz w dole brzucha muli...chyba malpa jedna bedzie punktualna, byle sie tylko nie spoznila bo zaczne swirowac! Nic gorszego, jak sie spoznia a potem i tak przylazi... Widze ze byla dyskusja o witaminkach i diecie. Ja juz od daaaaawna lykam witaminy dla mlodych kobiet z duuuuzo iloscia kwasu foliowego i extra zelazem. Jak ziolka nie pomoga to pewnie sie rzuce na ten FemiFertil... a badania ewentualne planuje na wiosne... Teraz czekamy na wasze wyniki malineczko! Trzymam kciuki i mysle ze wszystko bedzie ok, juz tez czytalam o wielu takich przypadkach ze para ma badania ok a starac sie musza dlugo. Sama mam dwie kolezanki co sie ok. 2 lata staraly i juz byly pewne ze cos nie halo a i tak sie udalo :) Nam tez sie uda! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vikkka 0 Napisano Sierpień 7, 2010 a co do diety, to ja mieska nie jem :P tylko ryby i skorupiaki, chociaz to tez niby miesko. Ale tak jakos wyszlo i tak mi dobrze, wiec sila rzeczy mam mnostwo warzyw w diecie, a brokuly uwielbiam... chociaz w zimie sie troche przejadlam. Ja gotuje w malej ilosci wody na mocnym ogniu, niedlugo i pychotka wychodza, prawie jak na parze i kolor ladny trzymaja. Jak gotuje to wrzucam do wody kostke bulionu warzywnego, potem wode wylewam, do goracych wrzucam starkowana marchewke, dolewam oliwy z oliwek i sypie troche bialego pieprzu. Pychotka! Szybko i zdrowo, nawet mojemu smakuje, a on za bardzo warzywny to jest ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
:) :) :) 0 Napisano Sierpień 7, 2010 Witajcie staraczki :) nie wiem czy mogę się dołączyć??? Ja też sie staram teraz kończy się 3 cykl i zrobiłam badania okazało się że mam przekroczoną prolaktynę po obciążeniu i muszę brać bromergon mam nadzieję że pomoże :).. Niestety ta prolaktyna wstrzymała mi owulację dlatego jak do 2 miesięcy nie zajdę bo owilki nie będzie to będę mieć wywoływaną...Co do witamin to ja i mój M pijemy prenatal pro baby women and man to są witaminy dla niej i dla niego ja piję to na przemian z folikiem...Apeluję do dziewczyn które się starają juz jakis czas a nie zrobiły żadnych badań uważajcie na tą prolaktynę bo to dość powszechny problem..Ja zostałam skierowna na te badania tylko dlatego że w końcu poszłam prywatnie do dość znanego lekarza bo jak chodziłam państwowo to niestety odpowiedzi dlaeczego nie wychodzi były takie że jak rok nieminął to nie ma się czym martwić..I tak pewnie by ten rok minął na niepowodzeniach bo nie zaszłabym z ta prolaktyną...Prawda jest taka że nie miałam żadnych objawów @ regularna, zawsze dość obfita a nie jakieś tam plamienie a tu widzicie jednak badania wyszły nie tak...Dlatego cieszę się i uważam że warto zainwestować w prywatną wizytę ale leczyć sie od początku a nie dopiero jak minie rok i dojdzie jeszcze brak wiary w to że się kiedykolwiek uda..Trzymam kciuki za siebie i za Was :) pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malineczkaa 0 Napisano Sierpień 7, 2010 vikkka dzekuje ci kochana za tak mile slowa naprawde milo ze są tu ta wspaniale dziewczyny jak wy mozna sie nawzajem wspierac i wogole no mam nadziej ze bedzie wszystko dobrze ale wydaje mi sie za mój mąz ma slabe nasienie no ale okaze sie tyle juz sie staramy i nic myslsam ze jakos zajde i tak jakos chaialo sie sie to dzecko miec wczesniej ale wiadomo mieszkanie itd a terz mam mieszkanie itd jestem 2 lata po slubie w pazdzierniku 2 rocznica slubu noi przydal by sie maly szkrab a tu jak niechce tak nieche przyjsc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vikkka 0 Napisano Sierpień 7, 2010 witaj prolaktynka! Hmmmm...troche mnie wystraszylas, bo ja tez myslalam, ze jak zadnych objawow nie mam to z prolaktyna wszystko ok. A wysoka mialas? Zreszta prolaktyna to hamuje owulacje jesli sie nie myle? A mi bynajmniej jakis czas temu gin robil usg i akurat owulka byla w trakcie. Inny mowil ze jak cykle regularne to nie ma po co robic badan i kazal wrocic po roku bezowocnych staran... mam nadzieje, ze nie doczekam ;) malineczka nie martw sie na zapas :) jeszcze sie wszytskie doczekamy! Ale wsparcie jak najbardziej potrzebne nam wszystkim w tych trudnych chwilach... Fajnie, ze jestescie :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
:) :) :) 0 Napisano Sierpień 7, 2010 ja prolaktyne przed podaniem tabletki miałam 12.3 ng/ml czy mieściła się w normie natomiast po tabletce MTC wzrosła aż 15,5 razy i wynosiła 186 czyli za dużo prawidłowy wzrost jest 5 razy wyższy od tego pierwszego wyniku...Mnie lekarz mówił że owulacji jeszcze nie było a robiłam w 17 dc usg- nie miałam monitoringu jeszcze...Wiesz ja u siebie w Krakowie za badanie prolaktyny płaciłam 50 zł i naprawdę myślę że warto je zrobić..Pociesza mnie myśl że nie mam żadnego gruczolaka przysadki i że podobno łatwo się zbija ten hormon do tego po bromergonu nie mam pratycznie żadnych skutkó ubocznych...Ja myslę że nie warto tracić roku..Na forum prolaktyna dziewczyna starała się az 2.5 roku bo czekała aż minie rok niepowodzeń później leczyli ją na zupełnie co innego dopiero jak poszła prywatnie okazało się że ma kłopot z PRL i po 10 mies. zaszła 26 października ma termin...Gdyby poszła od razu na badanie PRL starania trwały by 10 mies. a nie 2.5 roku..Ja nikogo nie straszę i nie diagnozuje że każda która nie może zajść to ma problemy z PRL bo ja je mam nie chcę żebyście tak myślały po prostu jak byłam na tym badaniu to co druga dziewczyna robiła to badanie i niestety to bardzo powszechny problem..Prolaktyna nie tylko wsztrzymuje owulację ale i zmniejsza wytwarzanie progesteronu który jest niezbędny do utrzymania ciąży.. Ja nadal myslę że takie badanie warto zrobic dla samej siebie choćby nawet ale to tylko moje skromne zdanie:)...Może Wam się uda bez pomocy bromergonu :) tego Wam życzę :)..Ja teraz czekam na @ i zaraz po niej zaczynam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
:) :) :) 0 Napisano Sierpień 7, 2010 A i jeszcze jedno nie u każdego prolaktyna wstrzymuje owulacje nie zawsze te dwe rzeczy ida ze sobą w parze!!! :) u mnie tak się chyba stało ale nie jestem pewna :) temperatura mi wzrosła do 37,7 teraz pomału spada więc może jednak była poza tym od 19 do 23dc brałam luteinę która tez pomaga w cyklach bezowulacyjnych... Owocnych staranek życzę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ixi4 Napisano Sierpień 7, 2010 Witajcie:) Ja się trochę zaczynam podłamywać... Wszyscy ze znajmoych już zaciążyli tylko my zostaliśmy na szarym końcu:( Okres powinien przyjść za tydzień... Coś mnie momentami brzuch już ćmi i wcale nie czuję żeby tym razem się udało, mimo intensywnych starań...:/ Wkurza mnie to wszystko!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
:) :) :) 0 Napisano Sierpień 7, 2010 ixi4 nie przejmuj się ja mam tak samo braliśmy ślub w tamtym roku we wrześniu znajomi (2 pary) też jedni przed drudzy za nami i obie te kobiety spodziewają się dziecka sąsiadka która też brała ślub po nas też już widać...Wiem jak się czujesz...Ja cały czas się obwiniam w dodatku czuję się mniej wartościowa :( także głowa do góry...Widocznie my musimy trochę poczekać pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malineczkaa 0 Napisano Sierpień 7, 2010 Macie racje tak własnie jest moje znajome tez jedna po drugiej zachodza w ciąże jedna kumpela jest rok po slubie a ja juz 2 i ona w pazdzerniku urodzi syna tez mam kolezanki ktore jeszcze za maz nie wyszly a beda lub są mamusiami a ja tez ciagle pod gorke wszystkie zacgodza wkoł tylko nie ja ! niewem czemu tak jest niby jak to sie mów na kazdego przychodzi czas ale ilez mozna czekac czekam juz 2 lata i co moze poczekam kolejne 2 lata a latka leca i czuje ze to bedzie kolejny zmarnowany rok więc nie jestescie same Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spark84 0 Napisano Sierpień 7, 2010 Witajcie babki:) Do Vikkka- hehe ja tez sie tak odzywiam, ale nie jem skorupiakow, natomiast czasem w malych ilosciach chuda piers z kurczka:) dzisiaj na obiadek SALATKA z feta i pomidorami i mixem szpinakowo-salatowym i zupa z kurek:d a wlasnie JAK u was ze sportem? biegacie? robicie cos? bo to tez ponoc potrzebne... do zachowania dobrego zdrowia i rownowagi hormonalnej:) ja duzo jezdze rowerem- codziennie do pracy 9.3 km w 1 strone i do sklepow itd, generalnie sie poruszam na rowerze wszedzie i staram sie biegac i plywac, nie zawsze sie chce, czasem mam strasznego lenia:) chyba potrzebuje motywacji:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spark84 0 Napisano Sierpień 7, 2010 Witaj prolaktynka23:( w klubie:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
:) :) :) 0 Napisano Sierpień 7, 2010 ja też czasem jeżdżę na rowerze ale czy ja wiem czy aktywność fizycza coś poprawi??? Nie ja myslę że wszystko siedzi w naszych głowach my za bardzo chcemy zostać mamami za bardzo pragniemy maleństwa.. Ja jestem pewna że ta moja prolaktyna to tez na tym tle za bardzo się stresuję że nadal się nie udaje...Powiedzcie mi dlaczego ćpunki, pijaczki, lumpiary zachodzą bez problemu?? Skąd jest tyle wpadek..Przecież według mnie to niemożliwe żeby wpaść wszystko musi tak ze sobą współgrać że to dla tych co wpadli mega wielki pech ja tam bym chciała :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spark84 0 Napisano Sierpień 7, 2010 ECH !! skasowalo mi cala wiadomosc:))) wrrrrr generalnie to z tym sportem moze o to chodzi ze sie zajmujesz czyms i nie myslisz i nie nakrecasz negatywnie:) w kazdym razie ja troche sie zaangazuje, musze tez z praca nadgonic, nie chce sie nakrecac caly czas, bo OSZALEJE, a od ostatniej wizytu u gina tak wlasnie bylo:(( teraz was poznalam i juz troche lepiej:) mozna sie wyzalic i uslyszec slowo otuchy i wiem, ze nie jestem sama z tym problemem:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ixi4 Napisano Sierpień 7, 2010 Hej:) Ja też jeżdżę na rowerze... Planujemy jutro jakąś dłuższą traskę o ile pogoda pozwoli. Echh... próbuję się nie nakręcać, ale zaczynam czuć już ciśnienie... Nawet mama zaczęła się podpytywać i też się martwi:( Trzeba być cierpliwym ale u mnie to ciężko momentami... Nie chcę się schizować, planować, obsesyjnie liczyć dni itp. W ogóle moim zdaniem wizyta u ginekologa powinna wyglądać inaczej tzn. powinien robić odraz wszystkie badania, usg, cytologię, szczegółowe badanie krwii, poziom hmormonów, badanie poziomu prolaktyny i hormony tarczycy. A nie każde z osobna, przy okazji kolejnej wizyty za kilka m-cy, czy po wzięciu jakiśtam leków za kolejne 2 czy 4 cykle. Paranoja!!! Cholerna Polska:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spark84 0 Napisano Sierpień 7, 2010 Ixi 4 Tez uwazam, ze od razu powinni wszystko robic. Ale niestety o wszystko trzeba prosic po 10 razy. Kiedys chorowalam stale na zapalenie pecherza i lekarz mi tylko wypisywal antybiotyk i furagine ale NIGDY nie dal skierowania na analize moczu. skutek byl taki ze dostalam zapalenia nerek, bo kolesiowi bylo zal wyslac mnie na PROSTE i TANIE badanie moczu:(( dlatego nie zawsze im ufam. Uwazam, ze trzeba miec sprawdzonego i sie go trzymac. Dobra ja uciekam do lozeczka:) milych snow WAM zycze i do uslyszenia!!! papa:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vikkka 0 Napisano Sierpień 7, 2010 hej kobietki! Wszystkie juz pewnie pouciekalyscie, a ja sie pojawiam :) zreszta ja tez tylko na chwilke bo jutro na 7.00 musze byc w pracy...wlasciwie to moglam tam spac :D dzisiaj ciezko bylo, slabo mi sie w pracy robilo, myslalam ze odjade... to u mnie nietety typowe objawy przed @ i brzuch mnie coraz bardziej boli :( Prolaktynka23, moze i racja, ze nie ma na co czekac z tymi badaniami. Najwyzej lekarza oklamie, ze juz rok sie staramy i tyle :P bo tu w szwecji to nie zauwazylam zeby w ogole jakichs prywatnych lekarzy mieli...u nas to jeden gabinet na drugim a tu ani ginekologow, ani dentystow, dziwny kraj ;) ...a jakby nie bylo jak cos nie tak jest z hormonami to czekanie i tak nic nie zmieni a u lekarza sie predzej czy pozniej wyladuje, jedyne co sie pogorszy to stan psychiczny... ixi4 ...no u mnie mama tez sie dopytuje i niepokoi, tez jej sie te dlugie starania podejrzane wydaja :( co gorsze tesciu na ostatniej impreziee rodzinnej pol zartem pol serio zaczal sie o wnuki dopytywac... cale szczescie moj wkroczyl do akcji jak moja mine zobaczyl... i sparwe w zart obrocil...mi do smiechu niestety nie jest. spark84, kobieto czy Ty chcesz powiedziec ze w dzien pracy robisz prawie 20km rowerem?! I masz jeszcze sile na ta prace i jakiekolwiek starania? haha ;) :) szalona! Ja mam do pracy ok 25min spacerkiem ...ale jezdze autobusem :P mam crosstrainerka w domu, ale sie kurzy ostatnio, bo jak sie nabiegam w pracy to juz nie mam sily na treningi. Ale czas zrobic reaktywacje tak cos czuje! no nic, ja zmykam spac, tzrymajcie sie kobietki i kolorowych snow! papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vikkka 0 Napisano Sierpień 8, 2010 halo babki! Co tu taka cisza? A moze wszystkie sie staracie? :D ja padnieta jestem po pracy... co ciekawe @ nadal brak... a powinna byc dzisiaj rano. Jakos nie czuje zeby sie udalo... ale wiadomo chcialabym wiec sie "dziwnych" objawow dopatruje powoli oczywiscie. Hmmm... nie lubie tych opoznien, bo potem tylko rozczarowanie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spark84 0 Napisano Sierpień 8, 2010 Hej Vikkka a czesto masz opoznienia? Ja tam trzymam za Ciebie kciuki:) pracoholiczka z Ciebie!! w niedziele do pracy hehehe. widzisz w Danii z lekarzami TO SAMO, prywatnie nie ma:) na prawde nie kumam systemu. Generalnie jak cos sie dzieje to sie do szpitala jedzie:) smieszny kraj, dentyste widzialam 1 na cale miasto. hehehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spark84 0 Napisano Sierpień 8, 2010 Ja mam dostac za 9 dni, czyli 17, ale moze byc tez 16 bo miewam cykle 27 dniowe... tez mam nadzieje ze nie nadejdzie. czekanie najgorsze:(( Vikkka a nie chcesz testu zrobic? bedziesz wiedziala i albo radosc szybciej, albo rozczarowania nie bedzie...czekanie chyba jest najgorsze:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vikkka 0 Napisano Sierpień 8, 2010 oj moja droga, do pracoholizmu to mi daleko, wierz mi! :D ale mozna powiedziec, ze pracuje w sluzbie zdrowia, a tam to niestety trzeba w piatek, swiatek i niedziele... w weekendy kasa przynajmniej lepsza :P Co do cykli to zwykle mam 26-28 dni, z przewaga 26... termin @ jest na dzisiaj a nauczona (niestety) doswiadczeniem, staram sie czekac z testem do dnia okresu. Jak jutro rano nie dostane to lece do apteki! Ale w glowie juz mi sie klebi, mowie Ci :/ nie chce sobie robic nadziei, szczegolnie przez te skurcze, ale nie potrafie przestac o tym myslec...wiesz jak jest. Zreszta troche to dziwne, bo zwykle brzuch bolal mnie kilka dni przed NON STOP a teraz tylko takie skurcze pojedyncze a @ poki co ani sladu. eeeeeeeh i znowu sie nakrecam... ale kciuki trzymaj ...w szczegolnosci za moje zdrowie psychiczne ;) :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spark84 0 Napisano Sierpień 8, 2010 wiesz co ja wlasnie gdzies czytalam ze dziewczyny zamiast bolu takiego ciaglego mialy cos takiego jak piszesz... mi sie powinien PMS zaczac ok srody. mam nadzieje ze nie przyjdzie- ja mam tak ze mam ochote na czekolade i troche boli brzuch. a Ty mialas PMS w tym cyklu? ja musze sie zmotywowac do pracy, sprzet mi padl, nie mam na czym pracowac az nie naprawia i mam takiego lenia ze NIC mi sie nie chce:( a od wrzesnia pewnie sie mlynek zacznie...i tez sie zjawie czasem w ndz czy sobote. hehehe:) musze tez na dunskim przysiasc, bo egzamin mnie czeka hehehe we wrzesniu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vikkka 0 Napisano Sierpień 8, 2010 oooo no to trzymam kciuki za egzamin! I za brak pmsa rowniez! :D no ja mialam jak zwykle "ped do zarcia" jak to nazywam obrazowo, ciagle glodna, a najwiecej to mi sie chce zawsze ostrego, orzeszki chilli, chipsy i takie tam :P Piersi tez mi puuuchna bardzo zwykle i bola...tak bylo i teraz, zwykle kilka dni przed okresem to ustepuje, teraz tez tak bylo, przestaly az tak bolec, teraz bola "inaczej" i jakies takie sie ciezkie dziwnie zrobily i zyly wokol sutkow zrobily mi sie bardzo widoczne. Czytalam o tym kiedys w watku o objawach oczywiscie i tez co miesiac wypatrywalam, ale sie raczyly pokazac akurat w tym cyklu. I jak tu sie nie nakrecac?! :P no ale napiecie juz dlugo nie potrwa, jutro albo @ albo tescik... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach