Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

hejka ja wlasnie dotarlam z zakupow :d ale ludziw markecie jak przed swietami :( 3 osoby mnie dzis zaczepily zapytac kiedy mam termin :D chyba wygladam jzu jak niezla pokraka :D rilla, pivonia.. czytalam tamten temat ale faktycznie te kobiety chyba nigdy w ciazy nie byly :D albo byly i przeszly ja w super zdrowiu bez dolegliwosci :D ja sobei nei wyobrazam myslec o ubiorze czy o malowaniu ukladaniu wlosow w powiedzmy 2-3 mcu kiedy rzygalam od 7 rano do okolo 13 tej a potem od 16 do 20tej :/ tak samo dzis myslenei o tym jak wygladam zostawiam na sam koniec, nie mam na to sily jak wszystko boli :D no ale to tylko kafe.. jeszcze nei czytalam ale widze ze temat na ktorym po mnie pojechaly tez aktywny na pierwszej stronei wisi to pewno znow czegos fajnego sie dowiem jakie moje dziecko jest brzydkie czy debilowate itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
rilla, ja mam łożeczko złożone dawno już, leży w niej łysa kołderka i podusia, reszta w szafie, bo zostawiłam listę rzeczy, które mój mąż musi zrobić jak ja bedę w szpitalu, ma 2 różne listy, bo wolałam wszystko spisać, żeby było dopilnowane na 100%. Dziś mnie mój mężuś uratował po nieprzespanej nocce i posprzątał domek, a ja dogorywałam w łóżku, ale i tak nie jestem wyspana, przynajmniej jestem najedzona, bo zaliczyliśmy obiad na wynos i nie ma jak się stołować i nie gotować, święty spokój karolach, co do diety to ja jeszcze w dwupaku, ale moje koleżanki przez pierwsze 2 tyg dosyć restrykcyjną dietę stosowały, a później dzień po dniu wprowadzały i pomidory i ogórki i owoce nawet pestkowe i dzieci ok, ale znam przypadki gdzie nawet dzieci marudne były po jakimś zwykłym posiłku, więc tu chyba nie ma reguły, ja zamierzam gotować na parze na samym początku, a później też będę wprowadzać wszystko powoli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
myszsza mi jest dalej ciepło, więc wszędzie mykam w sandałach lub japonkach i nie zamierzam się nikomu tłumaczyć dlaczego nie mam kozaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje łozeczko jak przyszlo kurierem w paczce tak dalej leży....tesciowa stwierdzila ze sobie poskladaja je i komode jak ja pójde do szpitala...wolałabym juz miec zlozone ale sama tego nie dam rady zrobic :/ wiec musi tak byc....posciel lezy wyprana w szafie bo szkoda zeby sie kurzyła.... z butami to sie ciesze, że wszystkie normalnie wkladam i moge chodzic w botkach zeszlorocznych....obcasow nie nosze ale mialam takie plaskie i w nich pomykam sobie...ale japonkami bym sie nie przejela tak mi cieplo jest teraz ostatnio chociaz normalnie zmarzluch jestem....a zakupów zazdroszcze bo nie pamietam kiedy bylam tesciowa z mezem nie chca mnie nigdzie zabrac bo jak troche pochodze to narzekam :P i robimy takie na szybko w mniejszych sklepach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! :-) Muszę się Wam pochwalić że juź mam swoją Matysię w domu. :-D Urodziła się 8 września, ważyła 3440. Poród zaczął się o 20:30 w poniedziałek a skończył się w środę 0 1:30 więc był długi i wyczerpujący (30 godzin) ale powiem Wam że mimo bólu i cierpienia to są najpiękniejsze chwile jakie przeżyłam w życiu! Poród nie postępował, mimo że skurcze miałam co 3 minuty po 17 godzinach miałam rozwarcie 4cm, więc zdecydowali że dadzą mi epidural i oksytocynę na wzmocnienie skurczy. I tu się zawiodłam bo epidural na mnie nie podziałał. Znieczulił mi prawą stronę a lewą i cały brzuch czułam więc mi nie ulżyło :-O Ale szczerze mówiąc nic nie pamiętam jeśli chodzi o ból, kompletnie wymazane z pamięci Chwila kiedy zobaczyłam swoje dziecko po tej stronie - bezcenna Aha i jeszcze jedno, bierzcie swoich facetów na porodówkę! Takie przeżycia warto celebrować razem. Dzisiaj mój mąż powiedział że po tym co razem przeżyliśmy to już jest gotowy na drugie dziecko żeby tylko móc takie emocje przeżyć jeszcze raz. A ja się z nim zgadzam :-) Ale się rozgadałyście! Muszę nadrobić czytanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Rilla- tak, łóżeczko mam złożone od jakiś 2 tygodni jak sie spodziewałam wcześniaka. Wszystko ubrałam, uszykowałam, ale ponakrywałam pledem żeby się nie kurzyło. Oprócz tego to jeszcze nic, a chcę zakupić komodę do sypialni inną niż mamy a z tą wyjazd zrobię bo jest za długa i mi zagraci z łóżeczkiem wszystko, ale czekam na fundusze i mam nadzieję, że w tym tyg kupimy. Ubranka- wszystkie poprane i prasowane, część w szufladzie która była wolna, ale cała fura leży w koszu plastikowym i czekają na przeprowadzkę do komody. Inne, używane od znjaomych w reklamówach w piwnicy, jeszcze niestknięte, ale one tak na pół roczniaka są. Wózek, nosidełko, fotelik- wszystko w salonie stoi i czeka aż mój mąż zrobi porządek ze swoimi gratami które zajmują tylni korytarz, a mnie już szlag trafia od tego bajzlu, chyba go dzisiaj zdrowo opier*** :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
O kurde!!! Catie!!! GRATULACJE!!! :):):) Nieźle się namęczyłaś bidulko, ale fajnie, że pomimo tego uważasz, że warto :). Teraz odpoczywaj i utul od nas małą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje Catie :) a to w sumei ty najmnije dopatrywalas sie z nas porodu :) a tu prosze... uzupelnij sie w tabelce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktualizuję Rozpakowane: POR.___NICK________WIEK___IMIĘ______WG/WZR__PTP____MIAST O 18.08__karolach-m____27____Sebastian__3490/55___03.09__Pi aseczno 25.09____nnatti______24_____34_____7,5_____Dominik___Rze sz w 04.09__monika1396____23____Zosia____3100/54_____08.09____ _m azowieckie 7.09____Charlotte1979____31_____40____20____Tymon______W roclaw 8.09____anka _______26_____Lena_____3550/56___10.09__CIeszyn 8.09___Catie____27_____Matylda___3440/54__13.09__Mielec/Jersey W dwupaku: POR.____NICK_________WIEK___TC___KG___PLEC/IMIĘ___MIASTO 02.09_____anka.22_____ 22_____37____21___Kacper_____ Kielc e 02.09____pelargonka____26_____38____10___chłopczyk___m a lopolska 06.09___NiuniekAM_____23_____40_________Lenka______Krakó w 09.09____Karolina89____21_____36____14____Michał______Za c hpom. 10.09____iwonta____28____40___________Bartek____Kraków 18.09____kasia22-03___28_____39_____19___Cyprian____Libi ż/k. Oświęcimia 19.09____hejka22______24_____34_____8___Hubert_____kuj-po m 19.09__magdalenka567__24_____37_____9___chlopak,?____Dąb r o wa Górnicza 19.09____Monek1919___23_____36_____10___Piotrek______Sied lc 20.09____myszsza_____28_____39_____20___Przemek___Katowic e 23.09____puree_______27_____33_____10___Zosia______Warsza w a 28.09____pivonia_____24______38_____12_____Wiwianna__Pozn ań 30.09____laDY_____22____37_____16______Nataniel_____Ślą skie 01.10____rilla_marilla___26_____37_____19__??? Patryk/Natalia___ Śląsk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój organizm wiedział że poród nadchodzi. W poniedziałek do ubikacji chodziłam się wypróżnić chyba z siedem razy i jeszcze ta chandra co mnie męczyła cały dzień. Czułam nadchodzącą zmianę :-) A pierwszy skurcz poczułam o 20:34 i mimo że trwał tylko kilka sekund ja już wiedziałam że to jest to. Niby taki sam jak te które czułam wcześniej ale jednak inny :-D Kolejne dwa dostałam w odstępie 15 minut a pozostałe co 3 , 4 minuty i tak do końca porodu. U mnie tak długo trwało bo Matylda była źle ułożona. Była głową w dół ale twarzą do góry a nie w dół. Dopiero ww ostatniej godzinie o północy zmieniła pozycję. Gdyby tak się nie stało to mialabym poród kleszczowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie super gratulacje :) Tak myślałyśmy, że masz już córcie bo za długo milczałaś :) Boże kiedy to będzie, jak my wszystkie tego doczekamy, eh mi się już tak ciągnie i ciągnie. Ten 9 miesiąc trwa chyba dłużej niż 8 pozostałych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję Córci!!:) Ja też już chciałabym mieć to za sobą. A tu nic się nie dzieje:/ Przeczuć też żadnych nie mam. Łóżeczko stoi w pudle i czeka na złożenie. Mój mąż odwleka to już dobre 3 tyg. Pościel czeka w szafie. Pewnie złoży jak już maluch będzie w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedzi w sprawie łóżeczka. Zastanawiałam się czy nie ubrać, ale postanowiłam, że zostawię to zadanie mężowi na czas pobytu w szpitalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CAtie wielkie gratulacje dla Ciebie :) i jeszcze tyle godzin dalas rade....no łatwo nie miałas ale mała juz z Toba :) tak juz myslałysmy bo dlugo milczalas bardzo....tez bym chciala to miec za soba i wystraszylam sie o to znieczulenie bo myslalam ze lepiej pomoze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie gratuluję!!! Ale jesteś dzielna dziewczyna,tyle godzin rodziłaś i mówisz,że już nic nie pamiętasz. Bo ja do tej pory pamiętam ten ból i chyba jeszcze długo będę pamiętać. Do tej pory nie mogę się tez zmusić do parcia-taki wstręt mam. No ale mi nie mogli dać znieczulenia chociaż błagałam o nie,więc wszystko na żywca. Chyba dużo czasu minie zanim psychicznie będę gotowa na następną ciążę i poród. Cholera nawet boję się kochać z mężem i nie wiem jak to będzie za te parę tygodni jak już teoretycznie będę mogła. Bo fizycznie wszystko jest ok poza hemoroidami. Grono rozpakowanych szybko się powiększa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka Ja od początku bardzo liczyłam na znieczulenie i byłam nastawiona że biorę jak tylko będę mieć rozwarcie. Do rozwarcia 4 cm czekałam 17 godzin i jeszcze na dodatek mieli problem z podaniem mi epiduralu. Wkłuwali się w plecy 4 razy! I nic i tak to nie dało. Podobno to przez to że mam skoliozę kręgosłupa Ale to wcale nie znaczy że w Twoim przypadku tak będzie. Myśl pozytywnie iwonta, pivonia witajcie. Jeszcze nie miałam okazji z Wami się zapoznać i pogadać. Mam nadzieję że szybko to nadrobię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
catie, GRATULACJE!!!Ja wierzyłam,że Ty jesteś już po, jak fajnie:)niuniek się nic nie odzywa, więc może też już jest po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
magdalenka, to teraz my jesteśmy następne, może przyszły tydz. ?:) chociaż ja dzisiaj po mini panieńskim już się nastawiłam, że za tydz. się będziemy weselichować, no ale nie obraziłabym się jakbym nie poszła, chociaż jestem pełna podziwu, bo weszłam do sukienki z kwietnia, wprawdzie miejsca mniej, ale przynajmniej nie muszę nic nowego kupować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
catie, jak tam w ogóle karmienie, napisz jak pierwsze doświadczenia. p.s. jestem pełna podziwu dla Twojej wytrzymałości i też mam nadzieje, że uda się z mężusiem urodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że wszystkie dziewuchy śpią:). JA dzisiaj miałam kiepską noc, mój mąż chrapał i w akcie desperacji przeniosłam się na kanapę. I kurde chyba tylko ja jestem "po terminie". Wszystkie rodzicie przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej CATIE gratulacje widze ,ze miałas podobnie z niepostepujaca akcja . TYlko ze Ty sie dłuzej nacierpiałas bo u mnie po 7 godz decyzja zapadła o cesarce . jak sie czujesz jak mała? U nas wczoraj 1 kąpiel ja w roli głownej nawet mi to poszło :) Tatus z niulka spia teraz to ja na chwilke do was . wsumie nocki nie takie złe bo wstajemy sednio koło 2 5 8 godz. jesli moge dac jakas rade co mi pomaga a juz zauwazyłam to przede wszystkim sie nie bac wtedy jest ok jak pojawia sie strach wszystko sie sypie . TAkze spokoj na 1 miejscu poki co:) pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do porodu rodzinnego ja tez jak najbardziej za nie wyobrazam sobie inaczej .JAk juz byłam na sali do cesarki i widziałam mojego za szyba dodawało mi to takiego spokoju i mysle ze dla niego to tez wielka radosc miec mala jako 1 na rekach po urodzeniu .Był przy myciu wazeniu a potem na rece mysle ,ze mu sie to nalezało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny! :-) karolach przykro mi to slyszeć że poród tak się na Tobie odbił. mam nadzieję że z czasem przykre wspomnienia zbledną i będzie tylko lepiej :-) trzymam kciuki. dbaj o siebie teraz, niech mężulek wspiera Cię psychicznie Kasia nie mogłam pisać ze szpitala ale coś tam czytałam co pisujecie na forum przez internet w telefonie i było mi bardzo miło jak zobaczyłam Twój post że pewnie rodzę bo się nie odzywam. Cóż intuicja Cię nie zawiodła ;-) miałaś nosa co do karmienia to nie jest tak łatwo jak mi się wydawało że będzie. Pokarm dopiero dzisiaj mi się zaczął robić. do tej pory przystawiam małą do piersi żeby pobudzać piersi do pracy ale potem muszę ją dokarmiać butelką bo na mojej piersi to bym ją teraz nie była w stanie wykarmić. Mam nadzieję że jeszcze się wszystko pozytywnie rozkręci. W każdym bądź razie nie poddaję się, nadal najpierw pierś a potem dokarmianie sztucznie :-O anka u mnie nawet o cesarce nie pomyśleli bo mała miała bardzo dobry puls i nie znać po niej było stresu więc stymulowali mnie oksytocyną. ale cieszę się że to się tak skończyło. koło mnie leżała dziewczyna po cc i bardzo cierpiała i było mi jej żal bo gdy ja wszystko już przy małej robiłam (pieluchy, karmienie itd) ona była w stanie tylko po położne dzwonić jak jej córka płakała i zgadzam się z Wami że poród rodzinny to jest to. Nigdy nie zapomnę tej chwili jak ja miałam Matysię na rękach a Mąż przecinał pępowinę :-) do tej pory się rozklejam jak o tym myślę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale słodziaczek!! a ile ma włosków na głowie! śliczna jest. uroda po mamusi czy Tatusiu? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
anka, ale ślicznotka z tej Twojej córci:) Catie, trzymam kciuki za karmienie, będzie dobrze Dzięki za rady nasze mamuśki, będziemy pewnie pytać potem:) iwonta, ja zapomniałam o Tobie pisząć kto następny, myślę że wszystkie po kolei pójdziemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
rzeczywiście coś cichutko na forum dziś, ja chyba sobie strzelę drzemkę, bo za oknem tak szaro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny no niuniulka bardziej do taty podobna usta broda nosek nawet miny jak on strzela:) ale pewnie jak podrosnie troche wyjdzie urody mamusi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córcia to też wykapany Tata. Jak mój M siedzi trzymając ją na rękach to nie mogę powstrzymać uśmiechu. podobieństwo wali po oczach a ja się śmieję że wyprzeć się dziecka nie może dziewczyny to jest niesamowite że przed porodem wszystko mnie bolało, każdy staw, kość i te pachwiny. to było okropne! + zgaga a po porodzie jak ręką odjął. jeszcze kilka dni temu chodziłam po domu jak stara babcia a teraz wreszcie czuję się jak człowiek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
Catie, to musisz sie też pochwalić swoim nabytkiem, a co do bólów to ja się właśnie nie mogę doczekać kiedy będę mogła "biegać" po domu i nie czuć się tak jak słoń,eeh, ale jestem cierpliwa..w miarę:phehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×