Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

faktycznie takie teksty mogą drażnic. do moich ulubionych tekstow irytujacych naleza tez: nie ty pierwsza i nie ostatnia! i ze jesli teraz jest mi ciezko, to co to bedzie dopiero jak sie pojawi Maluszek.. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od mojego męża tylko słyszę, że mam urodzić w terminie. Co do samego porodu powiedział mi ostatnio "młoda, ale Ty będziesz mieć przejebane, współczuję Ci, że musisz rodzić". Męski punkt widzenia :) Za to jeśli chodzi o innych ludzi... Najlepsze teksty: "nie ty pierwsza nie ostatnia", "rodzisz już czy nie?", "zapomnisz o bólu jak zobaczysz dziecko" (a co i to da w chwili gdy będę cierpieć, że potem "zapomnę" :o), "jak ty teraz narzekasz, że cię coś boli to jak ty poród wytrzymasz" itp. I jeszcze wkurza mnie, że ludzie w miejscach publicznych patrzą na mnie jakbym miała zaraz urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mój mąż chyba pobił waszych na teksty. Pisałam ostatnio, ze strasznie nerwowy jest itp. i podczas jednej rozmowy gdy mu powiedziałam, że pewnie się stresuje porodem i w ogóle ten mi odparł "a co ja mam się stresować, przecież to ty będziesz rodzić a nie ja". To jest świnka mała! No nie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
kurcze dziewczyny, nie było mnie troszkę a tu tak nerwowo. Właśnie wróciłam z 1,5h przechadzki po mieście i teraz się biorę za obiad. pivonia? Rodzisz????? rilla, spokojnie kochana, na kafe jest tysiące durnych topików, a mój mąż też raz mówi, że mam jeszcze czas, a raz że mogę już rodzić,eeh, te nasze chopaki goszsza, mnie tez napierdzielają krzyże, tylko troszkę dziś pochodziłam i czuje się jak stara babcia a ja oczywiście już na dzień dobry spaceru usłyszałam, że "to chyba będzie duże dziecko" i od kolejnej osoby " kiedy te bliźniaki wychodzą" jak powiedziałam,że to nie bliźniaki, to facet się ze mną kłóci, że pewnie się schowało na usg, jaki debil!!!!!!a mój tata mi podpowiedział, że mogłam powiedzieć,że to będą trojaczki,hahahah i tak następnym razem powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mąż za to "ustalil" ze Malutka urodzi się w czwartek wieczorem, tak najlepiej po 21, bo wroci wtedy z koszykowki! Po za tym idealny moment, zeby w weekend zrobic pępkowe! gluuuupol! Najlepszy tekst kiedys powiedzial jeden taksowkarz, to bylo jakos w lipcu. Pyta się mnie na kiedy termin, kiedy mu odpowiedzialam, ze na 21 wrzesnia, to palnal momentalnie: CO W SWIETA NIE BYLO CO ROBIC? :) bylam w szoku :) ale faktycznie nasza Mała poczela się 25 grudnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Jestem, jestem. Jakoś przeszło, teraz rzadko coś czuję, ufff. Tylko kurde, jeśli im bliżej terminu ma być więcej takich niespodzianek to ja dziękuję :(. Pewnie tak będzie, że coraz częściej, coraz mocniej aż skończy się narodzinami dzidzi. Robię właśnie rosołek na obiad, u nas ziiimno i leje :( Taaa, mój też się podśmiechiwał cały czas, że to w końcu nie on rodzi i sie nie będzie tak przejmował i że i mi współczuje, bo mam przechlapane..:|. To ja mu dzisiaj też trochę powspółczuję, jak będzie musiał po obiedzie w kuchni posprzątać, bo jeszcze o tym o nie wie. Zamierzam się gorzej poczuć po obiedzie i mieć ochotę na budyń, hyhyhyhyyyy :P Olewajcie te teksty z wielkością brzuszka. Najlepsze jest to, że jak chcą dogryźć, że kobita szersza niż dłuższa, to odazru ciężarną widzą, ale kufra jak stoisz 15. w kolejce do kasy, to nagle ten brzuch niezauważalny dla wszystkich :/. Idę makaronik gotować, a później dam się porozpieszczać mężuchowi bo niedługo będzie no i chyba po te meble pokedziemy. Buziaczki panienki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
kasik, ale dobre heheh :). My się śmiejemy, że to przez te śniegi co na początku stycznia nas nawiedziły i mrozy- z domu nie wyjdziesz bo zamarzniesz, w domu nie masz co robić bo czasem i prądu brakło, no to najlepiej pod kolderkę ;p Ale tak na serio, to mała poczęła sie... podczas remontu malutkiej spiżarni, jakoś tak ciasno tam było, że co chwila na siebie wpadaliśmy, no i inspirowała nas drabina :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drabina, spiżarnia dobre :) Przez te mrozy to może faktycznie jakis wyz demograficzny bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
ja nie wiem dokladnie kiedy nasze maleństwo zakiełkowało, ale przyznaje wam racje co do mroźnej zimy, bo my to wykorzystaliśmy i podziałało,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dobrze wiem kiedy zakiełkowało nasze maleństwo :) Nie staraliśmy się specjalnie, więc w dni płodne przerywaliśmy, a jedynie w dni niepłodne na całość. I wtedy ja powiedziałam " dziś 9 dzień cyklu, więc raczej wyjmij", a jeszcze wtedy narzeczony odpowiedział "oj tam zaryzykujemy" :D Dziewczyny udało mi się jednak iść do lekarza dzisiaj. Zbadał mnie, uśmiechnął się i powiedział "hoho coś tu się szykuje małymi kroczkami". I w karcie jak 2 tyg temu miałam wpis: dojrzałość szyjki 2, tak teraz mam dojrzałość szyjki 4. Wiecie może co to oznacza? I w jakiej skali to jest? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skala dojrzałości szyjki macicy wg Bishopa. Bierze się pod uwagę 5 parametrów, takich jak: Rozwarcie (cm) Skrócenie (%) Pozycja punktu prowadzącego w stosunku do linii międzykolcowej (cm) Konsystencja Stosunek do osi pochwy. W kazdym z tych parametrow mozna dostac od 0 do 3 punktow. Tzn ja to tak rozumiem, z tego co wyczytalam. Innej skali nie znalazlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest jeszcze napisane, ze: Szyjka macicy jest przygotowana do porodu przy wyniku co najmniej 6 pkt. Czyli 4 to juz niezle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro znów idę na ktg, już 6 raz. Już mam dość tego łażenia do szpitala. a mój mały nic sobie z tego nie robi, chyba za dobrze mu w brzuchu:) Co do rozwarć, skracania itp to nie mam zielonego pojęcia w jakim stanie jest moja szyjka. Podczas ostatniej wizyty u gina 2 tyg temu dowiedziałam się tylko, że jest krótka. I tyle. A któraś z Was chodzi na ktg? Robią Wam jeszcze jakieś dodatkowe badania w szpitalu? Czy tylko analizują wykres? I jeszcze to ciśnienie w uchu, nie wiem co się dzieje. A mam już tego dość, cały dzień czuję dudnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj to juz nie wiedzialam co mam myslec....poszlam do lekarza na wizyte po jego urlopie a on patrzy na mnie i moj brzuch jak wchodze i mowi że myslał ze ja juz na wizyte ta 10 dni po porodzie :/ tak był pewny mojego wczesnijszego porodu :( sekretarka do mnie jak rano dzwonilam to samo -a to pani na wizyte po porodzie :( no masakra jakas.......zrobil mi badania i powiedzial ze on juz w zwiazku ze mna nie robi żadnych przypuszczan bo nie da sie....a konkretniej jak zapytalam jak to wyglada kiedy cos moze bedzie to powiedzial ze powinno byc ale z tydzien temu bo jak powiedzial szyjki juz nie mam wogóle, rozwarcie na luźny palec. mały głowka napiera jak nic (zreszta czuje jak mnie to boli ), czopa nie mam od 1,5 tygodnia co on stwierdzil ze jest dziwne jak na pierworódke juz calkiem wiec teoretycznie dziwne jest że ja wogóle sobie jeszcze chodze a mały w srodku bryka i na świat sie nie wybiera :( ja mam dosc....powiedzial że w przyszly piatek jak nic nie bedzie do tego czasu mam sie zglosic do szpitala i mi da oksytocyne albo cos innego bo juz bedzie po terminie a woli żebym malego nie przenosiła............ wiec powiem wam że wymiekam juz :( na szczescie mąż juz niedlugo wraca wiec tyle wytrzymalam i jutro po poludniu chyba zaczne myc okna w calym domu innego wyjscia nie widze :) rilla_marilla powiem Ci, że ja takiego doła o ból porodowy i opieke nad małym i o to czy mąż bedzie przy mnie mam codziennie :( normalnie tylko prosze małego żeby wychodzil wieczorem albo w nocy jak jest mąż bo panikuje żeby zostac sama ze soba przy porodzie......mam stracha z jednej strony chce juz konca a z drugiej boje sie strasznie tego co mnie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
ja nie mam ani ktg, ani informacji o szyjce, także 4 tyg temu była zamknięta i nie wiem jak jest teraz, ale podejrzewam że nic się nie zmieniło, pewnie jak pójdę do szpitala po terminie, to wtedy mi będą robić codziennie, a znając moje szczęście dobije do po 18tym. pivonia, jak tam zakupy w ikei, mi się udało kupić regał, ale oczywiście mąż ma inne zajęcie i nie będę go dzisiaj mieć, a już miałabym zajęcie na jutro, no cóż...nogi mi do dupy chcą wejśc, bo trochę pochodziliśmy, a wy jak tam wieczorek spędzacie>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wieczorek? hmm zaczal sie wrzesien = kłótnia o telewizor z małżem.. poszlam dzis na kompromis i pozwolilam małżowi ogladac film, jutro obejrze M jak Makrela.. ktoras z Was mowila ze zmolestuje męża o budyn, wiec sciagnelam pomysl i tez sobie zazyczylam :) a tak to nuuuda nic sie nie dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
magdalenka, czytam Cię jeszcze raz i powiem szczerze, że rzeczywiście to dziwne i nie wiem czy lepiej wiedzieć, że to już wszystko gotowe czy się dowiedzieć w dniu porodu. Mi się wydaje, że Twój poród jest na dniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
hormony mi dziś buzują i chętnie bym kogoś uderzyła, serio jest we mnie jakaś złość i chyba pójdę poczytać, żeby nie myśleć o głupotach, do jutra dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh tez bym zjadla budyn :) przez was mi sie zachcialo jutro sobie zrobie jakis smietankowy :) a mąż wrócił i mowi zeby maly czekal do weekendu bo wtedy ma wolne i zdazy na pewno :( dla mnie to juz nie smieszne....a po ikei ja tez lubie chodzic jak bylam ostatnio to do małego do pokoju kupilam ramki na obrazki, stoliczek lack (tani i moge sobie na nim stawiac kosmetyki), takie plastikowe pojemniczki po 2zł chyba - moze sie przydadza do mycia i polewania malego :), dywanik w ksztalcie autka, wieszaczki na ubrania i takie cos wiszace do zawieszenia przy suficie na zabawaki bo juz mam pelno maskotek dla niego :) wszystko mi pasuje bo jest tanie :) a rzy okazji można w ikei zjesc z dwa hot-dogi wiec to juz wogóle dla mnie ok :P a ja teraz za to spac nie ide bo znowu jak usne to póxniej o 2 bede lezec i patrzec w sufit wiec sobie przegladam ubrania na necie, bo w sumie jak maly sie urodzi to pewnie przez dluzszy czas na zakupy dla mnie nie zawitam a cos by sie na jesien przydalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosza222
wiecie co ja przez cala ciaze ani jednego badania ginekologicznego nie mialam i w sumie chyba mi lepiej z tym ze nie wiem jaka mam szyjke i wogole..napoczatku sie martwilam ze tak to tutaj sie zalatwia ale chyba wiedza co robia..dzidzia zdrowa wiec to chyba najwazniejsze..zauwazylam dzisiaj i nie tylko ja moja siostra tez ze brzucho mi sie troche chyba opuscil jupi bo wszyscy mi mowili ze jeszcze nie pora na mnie bo za wysoko jest..wiec moze juz niedlugo dolacze do rozpakowanych ,wkoncu do terminu 5 dni mi zostalo:)moj mezo juz w domu zabieg sie udal poszedl w kime jeszcze morfina go trzyma ale dzielny byl:)juz wybadal teren(w tym samym szpitalu bede rodzic)wie gdzie zaparkowac gdzie porodowka itp wiec chyba bedzie ok..do jutera dziołchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia22-03 wiesz co chyba bym wolała nie wiedziec tego....i mam nadzieje że masz racje :) bo juz mi dwóch lekarzy i położna mówili, że to juz bedzie a mały sie na ich stwierdzenia wypiał i dalej siedzi :P uparciuch jakis..... a ja tez mam takie dni wkurzenia i wtedy ide na spacer i do kota cos pogadam (zawsze chodzi ze mna, dziwny jest jak pies) bo wole moimi nerwami z hormonów innych nie draznic o byle co :) i mi przechodzi a kotu moje humory i gadki nie przeszkadzaja byle by mial pełną miske :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
dzień dobry:) przespałam się z moimi hormonami i jest lepiej, zresztą jak sobie was poczytam to tak jakoś raźniej:) idę coś zjeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry Dziewczynki! wszystkie widze czekamy "jak na szpilkach" na porod.. z jednej strony kazda z nas bardzo sie boi, ale z drugiej, ten strach nic nam nie da.. juz sie nie mozemy wycofac :) dzis w nocy obudzil mnie bol! juz sie zaczelam cieszyc ze cos sie moze zaczyna, ale to tylko bolala pachwina, widocznie Mała cos uciskała, albo to te jakies wiezadla macicy czy cos.. no nic.. Dzis jest termin po wielkosci Maluszka.. zawsze wychodzilo na usg, ze 15.09..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie wrzesniowe mamuśki! ja co to jest sen nie wiem juz prawie od 3 lat. Mój kubuć, który 21 września skończy 3 latka, bardzo bardzo bardzo cięzko ząbkował. Koszmar z niespaniem przez zęby skończył sie jak kuba miał 2,5 roku jak wyszły mu piątki ale za to zaczeły sie ciążowe dolegliwości typu latanie do kibla pół nocy, zgagi, żygańsko itp. wstaje tak o 5.30 na maksa o 6.00 i cały dzien juz latam bo mój kuba to wulkan energii teraz mam wkoncu troche czasu dla siebie, bo go prowadze tak na 7.00 lub 7.15 do przedszkola (tu tez nie było łatwo, mielismy farta że moglismy zmienić przedszkole, bo w tym pierwzsym dziecko przez 5 dni przeżyło koszmar TERAZ JEST SUPER tylko ze i tak nie odpoczywam tak na leniucha, bo musze poprac , posprzatac, obiad, lekkie zakupy i tak czas leci do 14.00 do odbioru kuby jakos trzeba sobie dawać rade i jużmój mąż pracuje po 12 godzin i prawie go nie ma w domu a jak kuba miał rok to ja jeżdziłam jeszcze na studia podyplomowe przez rok do wawy około 120 km od mojego miasta, a mój zaczął szkołe policealną dwu letnia. dopieroi w tym czerwcu ja skonczył, a miał zajecia 5-6 razy w tygodniu, i pracę na zmiany wiec ja chociałam do pracy, robiłam zakupy, gotowałam, opłacałam rachunki, opiekowałam sie dzieckiem, zawoziłam do żłobka, odbierałam i flaki mi sie zwijały, bo pomocy nie było wszystko trzeba przejść raz łatwiej raz trudniej buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
no tak to jest z posiadaniem pociechy, nie wiadomo czego się spodziewać, bo albo się nie śpi, albo nie ma się czasu palcem do d. trafić. Podziwiam rodziców, którzy potrafią sobie to wszystko zorganizować. Ja też się tego boję czy pogodzę prace z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
goszsza z tego wynika, że mieszkasz gdzieś za granicą, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj magdalenka to co piszesz to mnie załamuje. Bo ja się cieszę, że mi się coś z szyjką dzieje, a tu się okazuje na Twoim przykładzie, że to wcale jeszcze nie oznacza porodu w najbliższym czasie. Gosza mi brzuch znacznie opadł w pierwszy weekend września, więc już 2 tydzień latam z brzuchem na kolanach a dzidzia się na świat nie wybiera :P Katusia mojego męża też wiecznie nie ma w domu - wolny ma tylko co drugi weekend, a tak to go nie ma po 12 godzin albo dłużej. Ciekawa jestem jak to będzie jak dziecko się urodzi, czy nie będzie przypadkiem pytać mnie "mamo kim jest ten pan" :o Ja mam za sobą okropną noc - ból pleców, pachwin, a do tego spojenie łonowe mnie tak bolało jakby mi pęknąć coś tam miało :o No i jeszcze żeby śmieszniej było to miałam katar i zatkany nos. Grrr. No nic, miłego dnia życzę, ja dziś się biorę za sprzątanie bo w domu nieładnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
rilla życzę zdrówka, zapomniałam wam wczoraj napisać, że jak byłam na spacerze, to spotkałam koleżankę, która mnie przeraziła, bo urodziła 3 tyg po terminie,masakra!!!!!!!!!Druga 9, więc jak tak dalej pójdzie, to się zapiszę do tych na październik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×