Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Ja co do karmienia, to oprocz korzysci dla Malej, mam nadzieje, ze to bedzie jedyny ratunek na to zebym schudla.. Nie bede mogla jesc wszystkiego co lubie i jeszcze Malutka bedzie ze mnie wyciagac, to moze jest szansa. Inaczej nie wiem jak to zrzuce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosza222
no wlasnie ja tez ostatnio gadalam z kolezanka i jakos nie przejmowalam sie waga bo wiedzialam ze sporo przytyje raczej zawsze bylam zbita nie otyla,poprostu grube kosci mam i liczylam sie z tym ze nawewno nie bede wygladala jak laska z pileczka no ale mowie do niej ze jestem przerazona i nie wiem jak to zgubie..chociaz moze teraz nam sie tak wydaje..moja znajoma urodzila rok temu i ona mowila ze 30 kilo przytyla,codziennie paczki i magnumy jadla:)a przed ciaza wazyla 55 kilo..po ciazy jak karmila mala kilka miesiecy i jest nawet chudsza niz przed ciaza..wiec sie da i mowila ze nie stosowala zadnych diet..dziecko bardzo zywe i wymagajace non stop na nogach i mala tez nie byla caly czas na cycku..spacery z wozeczkiem nocne wstawanie swoje zrobi zreszta najwazniejsze teraz zeby dzidzia juz wyszla a o reszte bede sie martwila pozniej..ja napewno skorzystam znowu z pomocy vitalii jedyna dieta ktora kiedykolwiek mi pomogla goraco polecam zdrowa i pyyycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... Monek gratulacje! Ja od wczoraj wieczora ledwie żywa, rany już mam tak bardzo dość :o Mąż się nabija, że chodzę jakbym miała coś w gaciach, a ja się tak właśnie czuję jakbym tam coś miała :O Mój teściu namiętnie zajmuje się wróżeniem płci i ilości dzieci z obrączki i wczoraj znów to robił i wszystkim obecnym wychodzi zawsze to samo. Śmieją się, że jest lepszy niż USG. Zarówno mi jak i mężowi wychodzi syn, ale tylko jeden co mnie martwi :P Wystarczy, że się teraz córka urodzi i te czary mary pójdą w las, no ale zobaczymy. Wczoraj niestety widziałam się z moją nawiedzoną wstrętną babcią, której nie znoszę, bo jest nienormalna. I oczywiście musiała mnie zdenerwować. Zaczęła mi opowiadać o znajomym, którego żona niedawno urodziła martwe dziecko, potem wspominać ciocię, która kilka lat temu zmarła przy porodzie i inne opowieści z krypty :( Zepsuła mi cały wieczór, bo się zaczęłam martwić :( Eh... rodziny się niestety nie wybiera :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) MONEK GRATULACJE MYSZSZA no z tym karmieniem to nie takie proste . u nas lepiej idzie z prawej piersi i jest zawsze wieksza :)asymetria mi sie zrobiła fest haha. ale nie poddajemy sie i karmimy dalej ale jak długo wyjdzie w praniu . fakt ze jak sie karmi cyckiem to sie jest po malu uziemionym no ale cos za cos . MOj pojechal z reklamacja z moim leptopem przedwczoraj urzylismy siły i złosci co do niego ja go otwierałam a on zamyłał i pekła matryca :( dobrze,że jak go kupowałam to wzielam dodatkowe ubezpieczenie po tym jak wczesniejszy laptop sie spalił. normalnie na 1 jeden laptop:) takze jak sie bedziecie złoscic to lepiej nie miec nic w rekach haha:) bo mozna popsuc. Moj jeszcze ten tydzien w domu a potem bedziemy same ciekawe jak to bedzie hmm mam nadzieje ze sobie poradze . NIestety nie wszystko jest zawsze kolorowe ale mysle ze damy rade z niula:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
rilla, nie przejmuj się babcią, chociaż ja dalej mam słowa teściowej, że nie mogę chodzić w naszyjnikach, bo dziecko się owinie pępowiną, głupie gadki i wiem, że to nie ma na nic wpływu, ale nie noszę dla świętego spokoju dzisiaj coś mi się chce spać, zjadłam śniadanie, poszłam znowu leżakować i chyba dalej wracam do podusi,hehe koleżanka właśnie do mnie pisała, że miała wywoływany poród po 2 tyg i że wspomina ten okres bardzo miło, więc niestety muszę się uzbroić w cierpliwość i teraz już wiem,tak jak gosza wspomniałaś ze za 2 tyg na pewno nasza kruszynka będzie z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla_marilla! no costy sie nie martw o nic. To tak jakby myslec, wyszlabym na spacer, ale kiedys w krakowie jedna wyszla na spacer i wpadla pod tramwaj i jej nogi urwalo, a druga jak wyszla, to ja piorun strzelil...bozeee nie wytrzymam takich ludzi, taka babcie to wyslac pod krzyz tylko do warszawy, jak jej sie nudzi.. sory ale mnie to rozdraznilo :) naprawde rilka marilka sie nie przejmuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się nie martwić, ale wiadomo, że wszelkie takie myśli siedzą mi gdzieś w podświadomości i jak ktoś mi o tym gada to się denerwuje :( Później będzie, że jestem wyrodna wnuczka i babci nie odwiedzam, ale ona nigdy w życiu nie dała mi nawet cukierka, nie zapytała co u mnie słychać tylko non stop sama gada i zna tysiąc mrocznych historii na każdą okazję. Boże, nienawidzę jej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosza nie nastawiaj sie tak z tym chudneiciem bo to nie jest zelazna zasada ze jak sie karmi to sie chudnie :( jedni chudna inni nie a inni tyja :( ja karmilam tadzia i na poczatku przytylam, potem wrocilam do wagi z porodu ale eni chudlam nic :( dopiero jak skonczylam karmic zaczelam powoli chudnac :) a nastawialam sie sie mocno z ejak bede karmic to smao spadnie :) nasluchalam sie kolezanek co mi moiwly ze w miesiac pozbyly sie 15-20-30kg a u mnie dupa :/ nic wiec to nie ejst zasada, teraz niby juz tydizen karmie i co? i zeszlo mi ok 1kg, ale ten kg czasami wraca :/ ja natomaist widze roznice w obkurczaniu sie skory i macicy, po 1 porodzie niemal wcale mi nei znikal brzuchol, mialam potwornego ogromnego flaka a teraz jak wracalam ze spzitala mialam brzuch jak ok 5-6mca a dzis jzu jak patzre to tak ok 3-4mca taki mialam, pepek mi sie juz schowal calkiem i widac jak z dnai na dzien jest mneijszy brzuch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do rozpakowanych dziewczyn. Jak się odczuwa skurcze porodowe? Czy twardnieje wtedy brzuch? Co boli? Mógłby ktoś to obrazowo jakoś opisać? Bo ja mam tyle różnych dolegliwości codziennie, że już mnie coś trafia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do skurczy to u mnie było wogole nic do rzeczy bo ja miałam skurcze krzyzy regularne i tak silne ze nie czułam tych normalnych mnie łapało w krzyzach -masakra nikomu nie rzycze MYSZSZA co do gubienie kilogramów to moja 1 ciaza i mam tak jak Ty teraz brzuszek znika ładnie pepek tez w srodku a kilogramy narazie8 w dól ale nie kontroluje tego bo jakos mnie to nie trapi zbytnio:)jeszcze zeby sie wbic w spodnie z 4 miesiaca mi barkuje w dupce zrzucic troche ale to dopiero 2 tydzien po porodzie wiec nie ma co narzekac :) dziewczyny nie martwcie sie kilogramami jakos sie to wszystko unormuje zreszta pewnie po porodzie bedziecie miały tyle na głowie ze to zejdzie na inny plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tych boli krzyzowych tez nie wiedziałąm nic i jak mialam co 6 minut pojechalam do kliniki i podłaczyli pod ktg i mowia ze tu nic sie nie dzieje a ja co 6 minut bol taki ze hej moglam zostac ale pojechalam do domu to było o 5 rano a o 17 bylam znow w klinice bol co 3 min skurcze wykazało ale lekkie no i meczyłam sie strasznie okropny bol ktory nic nie daje postepu w porodzie masakra jakas o 22 znieczulenie i nic sie nie dzaialo tylko 4 cm rozwarcia gdzie powinno byc juz jakies 8 no i tetno skakało niulce no i lekarze podjeli decyzje o cc i dobrze choc strasznie nie chcialam cc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. A ja już po ktg. Znów miałam skurcze i to takie, ze skali brakowało, tyle, ze nieregularne. Przy jednym to się przestraszyłam porządnie bo małemu tętno spadło do 70. Ale potem już miał normalne 130-50. Lekarz powiedział, że mam wracać do domu i czekać do terminu z usg, no jeszcze na kolejne ktg po drodze w środę. Bo termin z usg mam na czwartek. O matko jak już mam dość tego czekania. Moja siostra urodziła tydzień po terminie z usg a ten, tak jak ja miała na 2 tyg po tym z OM. Jak mój mały postanowi nie wychodzić jeszcze tydzień po terminie z usg to wychodzi na to, ze do października się dotoczę w tym stanie.:(:(:( Myszsza nie strasz mnie tym chudnięciem a raczej jego brakiem mimo karmienia piersią. Ja właśnie wszystkie nadzieje na schudnięcie pokładam w tym, że będę karmić naturalnie. Bo tak to nie wiem jak zrzucę to co nagromadziłam w udach i tyłku. Jedyne czego nie chciałabym zrzucić to biust większy o 2 rozmiary. Ten może zostać:D No i też słyszałam, że karmienie piersią to nie lada wyczyn, bolące brodawki, nierówne piersi, zapalenia itp. Można się nieźle dorobić. Aaa i dzisiaj lekarz na dyżurze powiedział, że mam molestować brodawki po pół godziny każda i męża zmuszać do seksu. O ironio w czasie ciąży miałam zakaz ze względu na kurczliwą macicę a teraz mam nakaz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zaczelo sie od tego ze bolal mnie brzuch dol i krzyz jak na mieisaczke ale tak bolalo mnie codziennie wieczorami :) w nocy obudzily mnie straszne bole w krzyzu, takei podobne do bolu zeba, a co jaksi czas mnie tak jakby ukłuło i potem coraz czesciej i dluzsze to klucie bylo :) brzuch mialam miekki do samego konca, ale glownie to w krzyzu bolalo a nie w brzuchu, maz mnie masowal w szpitalu to trochu pomagalo :) podczas pierwszego porodu te ztak mialam ze skurcze bolaly w krzyzu, to pamietam ze tak jakby paraliz na chwile lapal nie dalo sie ruszyc ani nawet oddechu chwycic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta no to teraz przytulanki z mezem i pewnie sie zacznie :) mój tez zastosował te metode:) kurcze wiecie co zawsze mówiłam ze z 3 dzieci napewno ale teraz podziwiam tych ktorzy maja juz 2 i sobie radza . Macierzynstwo to naprawde ciezka szkoła przyjemna ale ciezka :) chyba na 2 poprzestane hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza a jak Twój Przemysław :)? tak mój ma na imie:) moj niulka pojadła i teraz zasneła wiec znow chwilka dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
anka, ja też mówiłam już na początku ciąży, że chce mieć 2kę, ale po tylu historiach się zastanawiam nad tym grubo,hehe iwonta, fajnie, że lekarz Ci nakazał przytulaki, mojego męża nie da się zmusić:(serio ma jakąś blokade w głowie i od 5 miesięcy nie wiem co to sex brakuje mi tego serio:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
anka a jak z ubrankami, Lenka już do czegoś nie wchodzi? W czym w ogóle pierzecie rzeczy dla maluchów? ja się martwie, bo nie zrobiłam dodatkowego płukania i mam nadzieje, że mały nie zareaguje jakoś źle na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Robię się już naprawdę nieznośna :o Wiele moich znajomych urodziło teraz dzieci. Wchodzę sobie na NK i widzę jak dodają fotki swoich maluszków i nie umiem się tym cieszyć :o Myślę sobie: kurwa a kiedy ja? Ile jeszcze będę w ciąży chodzić? (chodzić to za dużo powiedziane, bo już nie bardzo umiem chodzić :( ) Dotychczas takie uczucia były mi obce, nigdy nikomu nie zazdrościłam itp. A teraz to nie wiem co się ze mną dzieje - poirytowanie sięgnęło zenitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia mój ma zakaz od 5 miesięcy i z braku amorków to mu para uszami leci taki jest nabuzowany:) Za to dla mnie przez całą ciążę seks może nie istnieć. Hormonki tak mnie oziębiły, że lepiej mnie palcem nie tykać. Strasznie dziwne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosza222
myszsza ja wiem ze to nie jest dokladnie tak jak sobie to wyobrazam,tym bardziej ze mi raczej zawsze bylo ciezko zrzucic nawet kilogramek i rzeczywiscie znam laski ktore schudly od razu i znam ktore walcza do teraz ale staram sie sama siebie jakos pocieszyc zeby narazie sobie tym glowy nie zaprzatac i bron boze diet jakis nie stosowac:)pozniej zobaczymy jak bedzie..kasia ja wiem jak sie czujesz..dziwne to jest i nie raz probowalam z moim mezem rozmawiac bo ja sie troche naczytalam i wiem ze seks absolutnie nie moze dziecku zaszkodzic..i tlumaczylam mu to kilka tysiecy razy ale on tak samo nie chce nawet tego sluchac..tlumaczy sie ze jakos tak dziwnie sie czuje i woli poczekac az dzidzia sie urodzi..a ja zaraz ze to napewno dlatego ze jestem wieksza i ze napewno nie jestem juz dla niego atrakcyjna..mowi ze absolutnie to nie prawda ale sie pewnie prawdy nigdy nie dowiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla to ty kobieto jeszcze do terminu masz 10 dni, i masz takie schizy a co ja mam powiedzieć jak już po terminie 10 dni jestem? To dopiero człowieka nosi. Idę na spacerek, może coś wydrepczę. Piękna pogoda dzisiaj, słoneczko przygrzewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! U mnie poród zaczął się od jednego krótkiego skurczu, który trwał może kilka sekund, ale ja już od razu wiedziałam że to jest to. Skurcz był taki jak @ ale znacznie silniejszy i intensywniejszy. Następny taki sam pojawił się po 15 minutach i wtedy nabrałam pewności i powiedziałam Mężowi że się zaczyna Jak opisać skurcze porodowe? To masakra jest. Ból jak przy @ ale sto razy silniejszy. Nie dało się powstrzymać od krzyku a czasem i na kolana na podłogę rzuciło. Ciepłą kąpiel brałam trzy razy ale to też nic nie dawało... :-O iwonta ja nic dodatkowo nie płukam, i nie prasuję ubranek. Raz wyprasowałam zaraz po praniu po kupnie zanim mała się urodziła. Piorę normalnie w 60 st. nie wiem jak jest u mnie z wagą. Widzę po sobie różnicę ale to opuchlizna ze mnie schodzi. Wreszcie widzę swoje kostki po 4 miesiącach! :-D A czy coś zrzuciłam to nie wiem bo nawet nie wiem ile przytyłam w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonta jeśli znajdę się na Twoim miejscu to już na bank będę w psychiatryku siedzieć. Może byłoby inaczej gdybym się choć trochę lepiej czuła. Wtedy mogłabym się czymś zająć, choćby sprzątaniem. Ale chodzić nie umiem, bolą mnie plecy, spojenie łonowe, pachwiny i uda, biegunkę mam od kilku dni, spać nie umiem, boli mnie głowa, wszystko mnie wkurza, płaczę z byle powodu i brzuch co wieczór boli jak na okres. To wszystko niby jak objawy porodu na dniach, tylko, że już trwa pełne 2 tygodnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha no i piszesz Iwonta, że na spacerek idziesz... A ja kurna nawet na spacerek nie pójdę bo chodzenie mi straszny ból sprawia :( Dzięki dziewczyny za opis skurczy. Może i mi to coś rozjaśniło, ale i tak się boję, że nie będę wiedzieć, kiedy to już będą te skurcze, jak mam miliony różnych skurczy każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh Dziewczynki, tyle mialam dzis stresow, ze jak to nie pomoze na wywolanie porodu to juz nie wiem co :) najpierw ulamal mi sie zab! nienawidze takich sytuacji, juz bylam wsciekla, potem jak mnie Małż wiozl do dentysty zatrzymala nas policja do kontroli. Gasnica 2 lata przeterminowana.. Wylazlam z auta, zeby moze na litosc poszli jak mnie zobacza :) i zeczywiscie skonczylo sie na upomnieniu, ale nerwy mialam. Potem jeszcze 120 zl rachunek za dentyste i mam nadzieje ze to wystarczy, zeby wkoncu sie cos zaczelo dziac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia no jak sie urodziła miała 56 i jeszcze na 56 wchodzi ale na 62 tez jej ubieram z tymi ubrankami to tak jak z naszymi miara mierze nierówna .A piore teraz w jelp bo była promocja w biedronce za 14 99 a wczesniej miałam dzidziusia narazie nie widze nic zadnego uczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosza222
wlasnie byla u mnie polozna..no i umowila sie ze mna na za tydzien na masaz szyjki macicy.powiedziala ze to zalezy odemnie czy chce to miec zrobione bo mowi ze moze pomoc ale nie musi dlatego ze to moze pierwsze dziecko i moze byc bolesne i nie zadzialac..a jesli nadal nic sie nie wydarzy za 2 tyg jestem juz umowiwiona na wywolywanie 3/10!nie tak mialo byc..mowi do mnie dzisiaj dlugi spacer potem ostre curry i na koniec seks i jutro bede miala dzidzie:)ciekawe..zmartwila mnie troche bo powiedziala ze dzidzia zle ulozona jest..ze jest pleckami do moich plecow i ze jesli sie nie przekreci to bede miala dluzszy i ciezszy porod...:(kazala mi kupic pilke taka gumowa i na niej skakac..a jesli jednak bedzie chciala wczesniej wyjsc to tylko kase niepotrzebnie wydam..czy moge robic jakies inne cwieczenia zeby sie odwrocila?jakies pomysly dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, co za historia! Właśnie rozmawiałam z koleżanką co pracuje w szpitalu, w którym będę rodzić.i mówi, że niezłą akcję wczoraj mieli. Przyszła na pogotowie kobieta, wyglądała jakby była w szoku i mówi, że właśnie poroniła. No to zawołali lekarza i coś tam, a ona mówi, że ma ze sobą ten poroniony płód w torbie! I nagle zrobiło się wielkie zamieszanie, bo się okazało, że to dziecko żyje! Zaraz dali je do inkubatora i na OIOM. Ma 700 gram i niby niewielkie szanse na przeżycie, ale jak takie wytrwałe było to może akurat się uda? Boże nie wyobrażam sobie tego. Niezła akcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla powinnas byc jak najdalej takich historii bo sie bedziesz stresowac .A co do humorów i bycia nieznosna ja jak sobie wspomne to tez mnie wszystko rozstrajało i denerwowało na koniec sama ze soba nie mogłam wytrzymac takze głowa do gory rilla nie jestes w tym sama:) mam nadzieje ze ten maluszek przezyje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosza222
o boze az mi sie slabo zrobilo!! biedna dzidzia,biedna kobieta, mam nadzieje ze przezyje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×