Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Gość kasia22-03
ale co tam czerwone krechy, będziemy miały cudowne skarbki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dzieci są najważniejsze :) A te całe smarowanie to za przeproszeniem na huj. Mi ktoś powiedział na początku ciąży, że jak mam mieć to i tak będę mieć i nic mi nie pomoże. No i fakt - oliwka, kremy, wszystko na nic! Na szczęście mam tylko trochę w dole brzucha, wyskoczyły 3 tyg temu jak obniżył mi się brzuch :O Oby więcej nie było bo mam już na udach - pamiątka po problemach z wagą w liceum :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello kobitki:) u mnie kłopoty z cyckiem prawym jakies zapalenie sie mi zaczeło robic goraczka i twardy cyc -powod nie do konca mala oprozniała piers byłam u lekarza przepisała antybiotyk . poki co robie oklady z kapusty ponoc pomagaja a jak nie zadziala to mam wziasc ten antybiotyk bry jak nie urok to sraczka masakra z tym karmeiniem jakby to nie moglo byc takie proste .ZEBY karmic i dawac dziecku to co najlepsze bez zadnych skutkow ubocznych:) a tak pozatym to odpadł nam dzis kikutek z pepowiny. dzis mijaja rowne dwa tygodnie od niulki:) pozdrawiamy i zycze wam skurczy w miare malo bolesnych niech sie wam juz zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
anka współczuję zapalenia, ponoć najgorsza rzecz jaka może być, moja koleżanka miała 3 miechy ale dalej karmi, nie poddała się i dostała z tego co wiem, aż 2 antybiotyki ucałuj niunie z okazji tych 2 tyg.:) i życzę szybkiego powrotu do zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla masz racje jak maja sie zrobic to sie zrobia mi sie robiły zawsze i w ciazy na dupie zrobiły mi sie takie ze szok faktycznie jakby ktos nozem pocial dobrze chociaz ze w takim miejscu gdzie nikt nie zaglada hahah:) no i na piersiach tez ale zawsze mialam na brzuchu mam pare kreseczek ale to luzik no i dodam ze tez sie smarowałam .TO zalezy od elastycznosci skory pewnie by ja trzeba było rok wczesniej przygotowac zeby była elastyczniejsza chociaz nie wiem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz do was pisze :) mialam problemy z internetem i jeszcze maly mnie zajmowal calkiem ale juz postaram sie zaraz po kolei wszystko czytac :) http://www.fotka.pl/profil/magdalenka567/albumy/1,Ja/57389032,,1285155448?authkey=f25a6efebcd433614426659b3bb90efb nie wiem czy dobrze wkleilam i bedzie widacx zdjecie, napiszcie czy jest :) po kilku dniach doszlam do ladu i wprawy z malym i juz jest dobrze, spi prawie caly czas i nawet w nocy w miare dosypiam sobie....bo w szpitalu mialam jazde mial jakies okropne plakanie az panikowalam jak ja dam rade i co on taki, ale juz jest naprawde fajnie :) z tesciowa w domu tez juz pierwszy bój przeszlam jak nie pozwolilam jej pepka malemu spirytusem smarowac az powiedzialam zeby mnie nie wkurzala :P i juz sie nie wtraca tylko pyta o zdanie :) po nacieciu teraz mnie jeden szew ciagnie bardzo i malo co chodze dzisiaj jade chyba do szpitala na poluzowanie :( a moj brzuch nie ma rozstepow ale wyglada jak flak i pepek jeszcze mi wystaje :( :( mąż okazal sie wspanialym oparciem i podczas porodu i teraz po....mowi ze ladnie wygladam zeby mnie nie dobic :) no tylko z imieniem mial problem w sumie to do dzisiaj maly jest malym bezimiennym :) tak to jest jak sie facetowi zostawi wybór :) moje propozycje nie podobaja sie i najbardziej jest on za imieniem Natan - i wlasnie tu moje pytanie podoba wam sie ale tak szczerze? bo nie wiem jak ludzie na takie imie reaguja.... a ja juz nadrabiam zaleglosci w czytaniu was :) skorzystam z tego ze maly spi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka śliczny dzidziuś :) A imię Natan jest ok, choć ja bym tak nie nazwała dziecka, ale ja lubię zwyczajne i oklepane imiona, więc się moją opinią nie sugeruj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka te liscie z kapusty przykladaj lekarz tez mi doradzil jak zaczelo mnie bolec.... aha wiecie co wam doradze kupcie sobie na wszelki wypadek nakladki silikonowe do szpitala bo ja nie mialam i zanim maz mi kupil to cala noc prawie mi lzy lecialy jak maly jadl...teraz tylko przez nie karmie i jest super :) nie mam problemow z piersiami... oj za te nierozpakowane trzymam mocno kciuki zeby to bylo juz niedlugo i malo bolesnie....wiem oczekiwanie jest najgorsze - moja rada skurcze porodowe wcale nie musza mocno bolec (mnie malo calkiem bolaly) ale jest tak że sa regularne i miedzy nimi nic nie boli wogóle a takie bóle ciagle miesiaczkowe to jeszcze nie to.... do rozpakowanych jeszcze zapytam po jakim czasie wyszlyscie lub planujecie wyjsc z malenstwami na zewnatrz na spacerek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla_marilla ja chcialam Szymon albo Bartek, Tomek i nic mezowi nie pasuje :( az mi glupio jak ktos pyta jak maly ma na imie a ja mowie nie w9em :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAGDALENKA słodziak ten TWoj babel:) co do imienia to NATAN to od NATANIEL ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magadalenka my poszlismy po tygodniu połozna była na wizycie i mowiła ze smiało mozna isc no i tak juz bylismy 4 czy 5 razy mozna tez werandowac przystawiac do balkonu na balkon :) co do cyckow to mam nadzieje ze przejdzie i bedzie ok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
magdalenka, synuś super, Natanek mi się podoba, męża mam Tomka, polecam!!!U nas ostatnio króluje Igor lub Maksiu, więc tez mi się podoba, ja jeszcze myślałam nad Olafem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymon piękne imię :) Ja bardzo chciałam Szymonka, ale mąż niestety nie, ale nie kwapił się sam wymyślać. On tylko ewentualnie mówił nie :P No i po kilku propozycjach łaskawie zgodził się na Patryka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nie dziwię Ci się, że Ci głupio nie wiedzieć jak ma dziecko na imię :) Ale u mnie w rodzinie jest Agata, która przez pierwsze 2 tygodnie życia była dla mamy Alicją, dla taty Dominiką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardziej wole Natan, a Nataniel tez jest taka wersja imienia ale wolimy po prostu Natan.....powiem wam,że maz cos sobie nawymyslal i to tyle ze trzeba jechac malego zarejestrowac a on tylko to imie toleruje jak na razie....i co mu zrobic :) anka dzieki :) wlasnie taka ladna pogoda i szkoda mi tego nie wykorzystac wogole... no mi tez Patryk sie bardzo podoba :) to byla jedna z moich propozycji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! magdalenka kochany ten twój synuś!! :-) co do imienia Natan to całkiem fajnie. Najważniejsze żeby Wam się podobało. Ludzie mają różne gusty moja miała 5 dni kiedy wzięłam ją na pierwszy spacer. Teraz ma równe dwa tygodnie i śmigam z nią po dwa razy na dzień, każdy spacer minimum 1,5 godziny. Nie chce mi się w domu siedzieć jak pogoda piękna :-D anka współczuję problemów z piersiami. Podobno masaż pomaga. Jak poczujesz że pierś twardnieje ale wyczujesz twardy guzek to dobrze jest od razu rozmasowywać pod ciepłym prysznicem ja się zastanawiam nad laktatorem... ma któraś i używa?? chciałabym ściągać trochę pokarmu żeby w nocy butelką podawać. myszsza chyba pisała że tak robi... nie chce mi się czasem o 2iej nad ranem siedzieć i karmić ;-) leniuch ze mnie do dziewczyn które mają dzisiaj doła: ostatnim razem jak ja miałam deprechę to w ten sam dzień zaczęłam rodzić więc może któraś z Was dzisiaj zacznie... trzymam kciuki goszsza trudno mi cokolwiek doradzić bo się nie znam ale gdyby o mnie chodziło to ja bym odmówiła tego masażu szyjki. Gwarancji to żadnej nie daje a są inne sposoby na wywołanie porodu, bardziej skuteczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie ja mam już doła tydzień, więc u mnie to tak nie działa :P Wczoraj posprzątałam cały dom i też guzik z tego mam - no, ale czysto przynajmniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia22-03 kochana w kazdej rodzinie trafia sie żmija, ech szkoda gadać, nas bardzo to boli i bedzie bolało, bo zazdrość brata męża woidzisz do czego doprowadziła, ale tesciowej wogóle nie kumam, no moze to pierwsze oznaki jakiejś powaznej choroby i tu wcale nie mówie zgryźliwie 👄 kasik 1985- kasiu masz prawom ieć obawy i panikować, masz do tego pełne prawo, to twoja ciąża i twoje dziecko, dlatego jesli bardzo bardzo ciebie to niepokoji to dopytaj fachowca. zmianami humoru się nie martw, bo ja mam je ciagle, z szalonych wygłupów po płacze i lęki- to hormony normalna sprawa kochane dziewczynki nie jestem w stanie odpowiedziec każdej mój synek miał dzis taki bunt, ze jestem wykończona i fizycznie i psychicznie, nie ma siły nawet pisać, choć przeczytałam wszystko od deski do deski Natan- bardzo ciekawe imie, nie słyszałam tej odmiany, ja słyszałam Nataniel Cycuszki- trzeba zawsze przed kązdym karmieniem pomasować i sprawdzać, czy nie ma guzów, tj. czy nie robia sie złogi, na przemian karmić i cieluym prysznicem masować, przy nagłym natłoku pokarmowym, zamiast laktatora polecam męża, niech ściągnie sam z cycusia mleczko a potem okład z kapusty :> mojego męża wykorzystałam jako laktator przy natłoku pokarmu i uchroniło mnie to przed zapaleniem piersi :> rozstępy- aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa modelka już i tak nie bede, bo nawet wzrost mam za mały, potem zbieleją, baaa takie zycie, zeby cos zyskac, trzeba najpierw cos stracić jestescie debeściary i dacie sobie świetnie radę ja jutro mam zamiar wieczorem dzwonic do gina i sie dopytac, czy piatek jest wkońcu aktualny czy nie, bo takie a może tego dnia a może innego, to mnie nie bawi, bo mam stres na samą myśl, ze będzie cięcie, wiec albo wóz albo przewóz kochane przesyłam wam tysiace buziakików i oby wasze porody były szybkie, mało bolesne, a dzidzie super zdrowe AMEN!!! spokojnej nocy, ja jeszcze pranie musze wstawić i troche poprasować buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja dziewczynki :) Znów na trochę zamilkłam, ale potrzebowałam czasu na ogarnięcie się i dojście do siebie. Strasznie ciągneły mnie szwy krocza (nie dało się siedzieć bo miałam wrażenie jak bym siedziała na drucie kolczastym. Ale już mam je zdjete i pomału dolegliwości odchodzą) Chciałyście wrażeń z porodu. Tak więc... ;) Dnia 14.09 ok godz 9.30 był obchód. Leżałam już tam prawie 1,5 tygodnia i miałam serdecznie dosć. Chciałam do domu a oni nie chcieli mnie wypisać bo oscylacja skacząca na ktg, ale po każdym badaniu a miałam ich 3 razy na dobę zawsze mówili że jest ok. Na obchodzie ordynator stwierdził ze mam przyjść do badania. Dzień wcześniej lekarz robił mi masaż szyjki żeby postąpiło rozwarcie, ale może poszło o jakieś 0,5 cm. Ogólnie było ok3cm. Na badaniu okazało się ze wysyłają mnie na porodówkę, bo rozwarcie jest i ze spróbujemy oksytocyną podgonić, więc jak zadziała to będę rodziła a jak nie to wracam na salę i czekamy dalej. (a dziewczyna obok z sali 2 razy wracała po oksytocynie bo ją nic nie brało a była już tydz po terminie) Więc przebrałam się w ich superświetną piżamę i poszłam na porodówkę. Położyłam się na stół, pani połóżna wbiła mi kroplówkę i sobie leżałam i czekałam na skurcze... Obok leżała jeszcze jedna dziewczyna do porodu po terminie i też ją podłaczyli pod pompę. Tak więc leżałam na porodówce od 10.00 do 13.00 i dopiero ok 13 zaczełam czuć jakieś bóle a tak to nic, a ta obok to już ze 2 godz sie meczyła. Ja już byłam święcie przekonana ze wrócę na sale, a tu przychodzi lekarz i mówi że ordynator zadecydował ze mam dziś urodzic i ze przebijamy pęcherz płodowy.. Jak ja to usłyszałam to byłam w szoku! Po pierwsze moje bóle były małe, skurcze na ktg były ponizej 40 i jak ja mam urodzic. Wystraszyłam się ze będe tam ze 2 dni leżała. Ale jak juz wody chlupneły to się zaczeło... Zadzwoniłam do meża że jednak rodzę (ja wogóle leżałam i pisałam smsy tylko, ale tak do godz13.30bo potem już się nie dało ;) ) Zaczeły łapać mnie skurcze. Jak skurcz nadchodził to kucałam na podłodze bo było mi tak najwygodniej i mniej bolałao. Nie dało mi isę ani na leżąco ani na stojaco. Jedno było dla mnie zdziwieniem - mój maz przyjechał i był ze mną przy porodzie, a był tak przeciwny ;) Nie ukrywam ze się cieszyłam ;) Przez ten czas co przyjechał to stał obok i mnie wachlował bo mi było gorąco i mi isę słabo robiło. W pewnym momencie pani położna powiedziała ze jak poczuje takie wrażenie ze jakby się kupę chciało to znaczy że dziecko chce wyjsć na świat i żeby jej powiedzieć bo się zacznie poród. Więc za jakis czas maż zgłosił to pani i kazałami się położyć na łóżku które z leżanki przybrało postać samolotu. Zadzwoniła po lekarza, ze poród się zaczął i ten przyleciał. Bóle parte zaczeły sie ok 16. Piotruś urodził się o 16.20. W sumie poród jako poród trwał ok 30 min. Mąż nie przecinał pępowiny,ale w sumie mu sie nie dziwie bo nie wiem czy sama bym chciała. Potem mnie sszyli i leżałam na porodówce 2 godz po czym przewieźli mnie na normalną salę na oddział. Przezten czas maz i maleństwo byli cały czas ze mną ;)Fajne uczucie jak sie patrzyło na swoich dóch chłopców ;) To tyle z porodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze mogę dodać że każdy przypadek jest inny i nie ma co porównnywać ze tak moze być u nas. Jak leżałam w szpitalu to tyle różnych i najróżniejszych problemów się przewineło że hej. I była też dziewczyna co urodziła dziecko 1280..i opowiadała całą historie, ale synek jej ma 3 latka i już jest ok, a teraz urodziła drugiego ponad 4kg ;) A co do porodu to jeszcze dodam ze u mnie np nie prawdą okazało się że cięcie krocza nie boli - bo mnie ciut bolało, urodzenie łożyska też fajne nei było, a szyciu krocza mimo ze w miejscowym znieczuleniu również odczuwałam(napewno nie jak na zywca, ale czułam), Ale powiem ze jest jedno prawdą - że jak już widzisz sojego dzidziusia to szybko zapominasz o porodzie i o bólu jaki był. Przynajmniej u mnie tak było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek 19191- gratulacje! super opis porodu! duzo zdrowia dla Waszej rodzinki a ja dziś milcze, bo nie wiem co napisać. mam mętlik w głowie. mam zamiar dziś wieczorem dzwonic do gina. oby to juz w piatek sie stało, bo nie chce więcej czekć na wyrok:> buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
DZIEWCZYNKI!! Dzisiaj się zaczęła jesień i znak Wagi:) Kiedy 2 miesiące temu mój mąż mówił, że urodzę wagę a nie panne, to nie uwierzyłabym a tu się porobiło katusia to trzymam kciuki, żebyś już wiedziała na czym stoisz:) monek jak opisywałaś co miałaś na wywołanie porodu, to aż mnie dreszcze przechodzą, bo nie wiem co ja bedę miała robione, a tu niedziela tuż tuż, a małego ani widu ani słychu, super że masz to za sobą, muszę przyznać Ci racje co do historii, 2 razy leżałam na patologii i nasłuchałam się za wszystkie czasy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek dzięki za opis porodu :) Ogólnie te Wasze opisy są dość optymistyczne, a nie takie histeryczne jak się niekiedy słyszy, a to pozytywnie nastraja :) Ja się cieszę, że w końcu Waga bo się z Pannami nigdy nie umiałam dogadać :P Piękna pogoda, a tu nie ma z kim iść na spacer, bo mój pomarańczowy wózek wciąż stoi pusty :P Miłego dnia Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, ale macie dobre humorki..zazdroszcze. Ja nadal zla na caly swiat, juz bylo w miare dobrze, dopoki nie zadzwonila kolezanka o 8:12 rano!!! ze mam rodzic, bo inna dziewczyna z pracy ktora miala termin tydzien pozniej niz ja dzis urodzila. No i co z tego>? Gratuluje..o 8:12 dzwonic, ze mam rodzic.. Wylaczylam telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosza222
heloł wszystkim:) i dobrze ze sie znak wagi zaczal,ja mam tesciowa spod panny..przemilcze:) u mojego meza w pracy zaklady robia kiedy urodze,no i juz ktos tam przegral bo ze niby dzisaij rano mialam sie rozpakowac:)a moja niunia spi:) monek gratuluje naprawde i zazdrosze ze juz jestes po wszystkim i jakos tak traumatycznie nie bylo:) wczoraj sprobowalam kolejne dwa sposoby..zjadlam calego ananasa i poszlam na megaaaa dlugi spacer no iiiii po ananasie mam zgage a po spacerze tak mnie wszystko poli ze sie czuje jakbym 80tke miala na karku..humor mam w maire dobry..szkoda ze sie pogoda zrypala ..bedze ponc lalo caly dzien..monek pytanko do ciebie bo widze ze mialas ten masaz szyjki czy bardzo bolalo?i czy pomoglo chociaz troche?bo ja sie musze zdecydowac do poniedzialku czy chce miec to zrobione czy nie anie wiem czy warto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
kasik i bardzo dobrze zrobiłaś, ja tez tak zrobię jak mnie ktoś dzisiaj zdenerwuje, ale jeszcze spokój, o dziwo nikt dzisiaj o nic nie zapytał, może dlatego że zrobiłam dość ordynarny opis na gg pogoda rzeczywiście piękna, też bym już mykała z moją bryką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik trzymaj się ciepło i nie przejmuj się :) Ja nie wiem co jest grane, bo ostatnie dni czułam się jak na umarciu, poruszać się nie umiałam, wszystko bolało, słaba strasznie byłam. A dziś? Dobrze się czuję, nic mnie nie boli, siłę mam, nie wiem o co chodzi :O Cisza przed burzą czy co??? A mój mąż właśnie dzwonił, że jedzie na pogotowie bo mu coś na stopę spadło. Masakra, jeszcze tego brakuje, żeby się teraz połamał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
no i co, cała nasza 4ka zameldowana dzisiaj, więc znowu czekamy cierpliwie, katusi nie liczę, bo bidulka ma CC, ale i tak nas garstka została:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
o kurde rilla, może Twój mąż chce Ci dostarczyć rozrywek, żebyś szybciej urodziła,hehe, ale i tak współczuje biedakowi, mam nadzieje, że to nic poważnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×