Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

iwonta też używam delicolu. Zużyłam jedną buteleczkę a teraz kupiłam jego angielski odpowiednik bo widzę że Matyldzie pomaga. Wprawdzie nadal się pręży przy wypróżnianiu ale już nie cztery godziny a max pół. Co do kupek to ona zawsze, od urodzenia takie udziwnione miała, po delicolu nie zauważyłam w nich różnicy.... a powiedz jak często się załatwia? Częściej niż dotychczas? I czy przybiera na wadze? bo jak przybiera to myślę że jest w porządku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonta, u nas po delicolu kupki zrobiły sie właśnie gęstsze, bo do tej pory byly rzadkie i strzelające, a teraz wyglądają na zdrowsze. No i Tymek nie męczy sie juz tak przy ich produkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie, od dwóch dni Mały robi mniejsze kupki i strasznie puszcza przy nich bąki, normalnie torpeduje pieluchę. I dziwnie pachną, takim kwaśnym zapaszkiem zalatują. Dlatego mnie martwią. Czy przybiera na wadze dowiem się w piątek bo wtedy mam kontrolę u pediatry. Mam nadzieje, że się do tego czasu nie wykończę z jedzeniem. Może przesadziłam z tymi kropelkami bo dozuję je wg wskazań na opakowaniu a Mały czasami poje z cyca 5 min i tyle. Nie znalazłam żadnej informacji o skutkach ubocznych tegoż delicolu, ale na wszelki wypadek odstawię je na dobę i zobaczę jak się kupki zmienią. Od wczoraj też mam wrażenie, że mały znów ma kolki. Pręży się przy jedzeniu, op jakimś czasie wrzeszczy niemiłosiernie. Oczywiście w takim stanie nici z jedzenia. Nie ma podwyższonej temp i wygląda normalnie, więc nie wiem co to może być. Myślę, że gdyby był chory to organizm jakoś by to sygnalizował (oprócz oczywiście tych ekscesów brzuszkowych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta mam to samo. eksplozje w pieluchę i smród... jak ja przewijam to wstrzymuje oddech :-O nawet jak pierdzioszka samego puści to okropnie zalatuje ale widzę wyraźnie że jej pomaga. z tym dawkowaniem to też się zastanawiałam czy to nie za dużo. matysi podaję tylko kropelki w dzień, a dwa karmienia w nocy odpuszczam wiesz czytałam ze mleko matki ma działanie lekko przeczyszczajace i w trakcie jedzenia wzmaga się perystaltyka jelit. i coś w tym jest bo Matylda tez nieraz possie i zaczyna sie napinac. z karmienia dalszego wtedy nici dopóki się nie załatwi. czasem specjalnie ja do piersi przystawiam jak się meczy bo zauwazyłam ze lepiej z niej baczki wychodza jak possie nie martw sie na zapas, bedzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmie naturalnie, ale w ciagu dnia w wiekszosci odciagnietym mlekiem z buteki, bo sie mojemu synkowi ssac z cycka chce tylko w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie u Małego też bąki śmierdzące wychodzą. Teraz właśnie po karmieniu jest, jadł z lewego cycka (który chyba bardziej lubi mimo, że mniejszy jest) i nawet 14 min zaliczyliśmy. Potem dopił 30 ml odciągniętego mleka z drugiego cyca, więc trochę odetchnęłam (do następnego karmienia pewnie). Kropelek nie dałam, zobaczymy jaki efekt będzie. Nastawiam się na nocne ekscesy (odpukać) no i kupencje będę obserwować. Teraz kleksika na pieluszce znów zaliczył. I nie było kupy przy karmieniu - a do tej pory to był standard-co karmienie to kupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas po delicolu kupy byly takie same jak wcześniej, mały je bebilon pepti i kupy są jak rzadka jajecznica, wogole od początku ma takie kupy. Przeważnie robi jedną dziennie. Nam chyba delicol pomógł, bo mały się uspokoił :) teraz już odstawiliśmy i i po kolkach nie ma śladu :) Delicol chyba nie powoduje skutków ubocznych, bo to tylko enzym laktaza... Dziś byliśmy z mężem i Karolem w galerii i kupiliśmy sobie spodnie, od razu mi się humor poprawił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Noc dzisiaj względna, Mały jadł:) z cyca. Dzisiaj rano zmolestowałam go butelką, bo z cycka coś mu nie szło. Nie macie tych problemów? Tzn, że z cyca tak jakby nie wiedział jak ciagnąć,bo z butelki łatwiej. Ile też czasu zajmuje maluchom wypicie butli 100ml?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catie ta TWOja niulka jest przekochana a w tej sukience istna ksiezniczka ssssuuuuuuupppppppeeeeeerrrrrrr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Iwonta ja z obawy ,że mala odrzuci cycka bo faktycznie z butelki o niebo łatwiej pijac z cycka dziecko uzywa kilkadziesiat miesni a z butelki tylko kilka nie dawałam butelki herbatki tez na razie nie dawałm a smoczka tez dopiero od 7 tygodnia jak juz dobrze na cycku siedziala.DZieciaczki sa bardzo madre wiec moze juz sie woli butelke:) a co do picia jak raz dałam 40ml odciagnietego mojego to to był mment jakies 2 minutki :) i juz pusta butla była ale pewnie 100 by piła nie 5 a wiecej bo pod koniec juz by była zmeczona wiec sumowac ml i czasu w tym przypadku nie moge. Ach ogladam zdjecia jakie te wasze dzieciaczki słodkie sa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu dziękuję. Dla każdej mamy komplement na temat jej dziecka to balsam dla serca :-) czekam na nowe zdjęcia Lenki :-) Co chwilę sprawdzam czy coś nowego zamieszczacie swoją drogą Lenka dużo towarzystwa pluszowego ma. Matylka na razie ma tylko jednego misiola :-) ja zamieszczam często z tego względu że moja mama sobie w polsce w pracy co jakiś czas wchodzi na internet i sprawdza czy coś nowego zamieściłam :-) a sukieneczka właśnie od babci Matysia dostała i chciałam mamie sprawić przyjemność tym zdjęciem :-D iwonta Matysia tez czasem leniuszek jest i woli butlę. Zawsze najpierw jej daję cyca żeby possała chociaż kilka minut. Dobrze że w nocy bazuje tylko na piersi... :-) a z butlą to różnie. Czasem 80ml to je dwie godziny bo pociągnie 20ml, zdrzemnie się, za jakiś czas znowu 20 ml i tak dalej :-D chociaż znowu jej się coś pozmieniało bo wcześniej cyc był be a butla cacy a dziś drugi dzień kiedy faworyzuje cyca. I bądź tu człowieku mądry :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Mój dzisiaj zdoił 70 ml z butli chyba w 3 minuty. Przestraszyłam się, że takie tempo ma. A użyłam butelki ze smoczkiem, którą miałam w komplecie z odciągaczem. Jak karmiłam z Aventu to trwało to wieki, nawet jak zmieniłam smoczek na taki z trzema dziurkami. Karmienie też wyglądało jak u Ciebie anka, 20 ml w 20 min, przerwa, znów 20 ml i tak z godzinę doił 60 ml. Można zwariować. No i też zawsze najpierw daję cycka, żeby za bardzo się nie przyzwyczaił do łatwego jedzenia z butelki, a potem jak już cycka wypluwa to daję butelkę. Chyba, że pojadł ok 10-15 min z cycka to wtedy daję mu spokój. Zdjęcia śliczne dziewczyny:) Mój jeszcze nie ma żadnych pluszaków. Jedynie co to czasami mu nakręcam karuzelkę nad łóżeczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matysia też aventu nie lubi, wypluwa smoczek a dokarmiam ją butelkami dr browna. Fajne mięciutkie smoki te butelki mają bo avent to gruba guma jest i też jej z trudem szło ciągnięcie. Do buteleczek aventu sciągam pokarm bo laktator mam z tej samej firmy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa i jeszcze co do kupek. Odstawiłam delicol na 5 karmień i jak na razie kupy wróciły do normy, nie ma też smrodliwych bąków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze zamiast z dnia na dzien lepiej z ta ciemieniucha to jest coraz gorzej ehh masakra jeszcze najgorsze ze niula ma te włosy takie długie i ich ma tak duzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie pisałam wczoraj ale miałam nalot rodziny :( od męża takiej mieszkajacej dalej...i to była katastrofa wogóle z nimi nie siedzialam tylko z malym w innym pokoju :( bo chyba nie lubi wizyt i ciagle plakal jak z nim nie byłam...a ja wziela go ciotka na rece (ma czarne wlosy a ja blond) to najpierw sie patrzyl jak na kogos zlego, a póxniej ryk...i tak ciagle jak tylko wyszlam z pokoju na troche...az mialam dość...i juz drugi raz tak robi podczas wizyty wiekszej liczby osób co do aventu ja karmie piersia póxniej dokarmiam tymi butelkami i nie ma problemu, i wypija 120 ml w jakies okolo 10 minut - mam smoczki z 1 i 2 dziurkami...wiec zalezy chyba od dziecka co mu pasuje ciemieniuche taka malutka tez ma, tak jak catie robie oliwka i wyczesanie, i na brwiach tak samo robie jak ma ... z brzuszkiem nie pomoge bo mój na razie (odpukac) nie ma problemów, ale baki tez ma i to ciagle tylko ze mu to chyba nie przeszkadza, kupki odkad je wiecej mleka sztucznego ma tylko 2 dziennie, przy piersi mial po kazdym karmieniu i chyba troche rzadsze... catie śliczną masz córeczke :) weszłam jak anka napisała o sukience :) świetnie wyglada aż mi sie mysli jak chcialam miec dziewczynke i tak ładnie ja ubierac :) no nic ide dac małemu jesc i 3 godzinki spokoju wiec zostanie z tesciowa a my z mezem obejdziemy 2 cmentarze dawno nie bylam i chce lampki pozapalac...powiem wam że najtrudniej bedzie zapalic lampke na małym grobie dzieciatka od kuzynki męża, mały miał termin 2 tygodnie przed moim, urodzil sie wczesniej i przezyl tylko 5 dni :( czesto sie widywalismy wczesniej a teraz wogóle wiadomo jaki ból dla nich..ja tez jak pomysle o tym grobie to, eh serce sie tnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalenka az mi sie plakac chce jak przeczytałam o kuzynce -straszne nie wyobrazalna strata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalenka boże, jak przeczytałam o kuzynce twojego Męża to do tej pory mam gęsią skórkę. Wiecie, takie historie zawsze mnie smuciły ale teraz jak mam własne maleństwo to zupełnie inaczej się je odbiera. Ból matki musi być niewyobrażalny, serce na milion kawałeczków pęka... u mnie jest to samo jak mamy gości. Niestety mam tylko jedno pomieszczenie i nie mam gdzie się schować. Wczoraj wpadł do nas brat męża z dziewczyną i zrobiło się zamieszanie. Najpierw gadali do małej, łapali ją za rączki, potem bawili się z psem a ten skakał i szczekał, telewizor włączony ryczał bo mąż gotował i na patelni skwierczało więc podgłoszone było, po ich wyjściu mała płakała ponad dwie godziny taka wybita była. A płacz okropny był bo z wrzaskiem i zanoszeniem się... nie jest bidulka przyzwyczajona bo na co dzień to tylko ze mną jest i w domu spokój panuje ile ja bym dała za mieszkanie z dwoma pomieszczeniami żeby malutka miała spokojną, wyciszoną sypialenkę.... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, Magdalenka, popłakałam się jak przeczytalam o dziecku Twojej kuzynki. Nie wyobrazam sobie co bym zrobila jakby cos sie stalo Tymkowi. Pamietam jak sie bałam, ze jak sie urodzi to sie nagle okaze ze dolega mu cos czego nie wykryto wczesniej i jak mi ulzylo jak urodzil sie zdrowy i silny. Płakać mi sie tez chcialo, jak 2 dni temu na cmentarzu zobaczylam grób bez nagrobka, tylko z połozoną, przerdzewiala tabliczka, a na tabliczce ta sama data urodzenia i śmierci z przed 8 lat. I nie wiem, co sie musialo stac, ze tego malenstwa nawet nikt nie odwiedza. A co do butelki - ja karmie butelka dr browns z jedna dziurka i bardzo dlugo z niej je. Tak z .. co najmniej 15 minut mu zajmuje zjedzenie 100 ml. A z drugiej strony nawet przy tak wolnym wyplywie czesto mleko mu cieknie po brodzie i ciagle nie wiem, czy z tej butelki mu jeszcze za szybko nie leci. Catie, zastanawiam sie czemu te nasze maluchy tak sobie ułożyly ze w nocy cierpliwie jedza z piersi, a w dzien marudza. Szcegolnie mnie dziwi jak czasem z cycka i az cieknie i nawet ssac za mocno nie trzeba, a Tymek marudzi i wypluwa, po czym zjada cala butle. Az zaluje ze nie podawalam mu mleka lyzeczka, albo specjalnym kubeczkiem, tylko butlą i chyba troche go pod wzgledem ssania zepsulam :\. Nawet sila juz nie jest taka - na poczatku przysysal sie jak odkurzacz, a teraz duzo delikatniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charlotte no właśnie ja też nie mam problemu z ilością pokarmu. Matylda jak wypluje pierś to mi z brodawki na jej twarz sika i tak sobie myślałam że może właśnie z piersi za dużo leci i ona ma problem z nadążaniem tego mleka przełykania... często przy piersi też mi się krztusi próbowałam też kilka razy ściągać trochę pokarmu przed przystawianiem jej żeby mleko jej nie zalewało ale to nic nie dało a butelkę dostanie wypływ jest spokojny i ona sobie spokojnie je bez łapczywego przełykania za to w nocy possie tak z pięć minut i śpi cztery godziny więc musi w tym czasie dużo wypić. Zresztą w nocy jak cisza w domu panuje to słyszę jak ona łyka i powiem ci że nieraz to się dziwię w jakim tempie ona zajada i jak dużo tego jest u Ciebie jest to samo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charlotte doczytałam teraz Twoje ostatnie zdanie, Matylda też już mocno nie ssie bo nie musi. Łapie brodawkę nieraz od niechcenia a buzię ma pełną mleka tak sobie myślę że może w tym jest problem że nasze dzieciaki są zalewane mlekiem i to je denerwuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tymek w nocy najada się dość szybko zazwyczaj, choc czasem je na kilka rat (niby sie najada, a po chwili jak mu sie odbije i jeszcze czasem dodatkowo uleje to stwierdza ze jednak jeszcze jest głodny. Na szczescie bywa i tak, ze naje sie szybko z piersi, szybko mu sie odbije i natychmiast zasypia :) A wiesz Catie - on czasem chce ssac a czasem nie i niewielki ma to zwiazek ze stopniem napełnienia moich piersi - czasem wypluwa jak mi sie mleko samo leje, albo wypluwa jak piersi mam mniej pełne, a czasem przysysa sie bez problemu zarówno do pełnych jak i pustawych. A w ogóle to z tym bywa różnie i generalnie cały czas walcze z tym zeby nie stracic pokarmu, albo nie zacząć nie nadążać za jego apetytem i takie cieknące piersi mam tylko czasami, a mój smok je ogromne ilości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki Ja od wczoraj już jestem z mężem poza Krakowem. Niestety mąż musiał wrócić do pracy w delegacji, a ja pojechałam razem z nim. Mam nadzieję, że się zaklimatyzuję w nowym miejscu, aczkolwiek warunki mieszkaniowe mam tu gorsze niż we własnym mieszkanku. Co do pokarmu to też mam stracha, żeby nie go nie stracić. Wczoraj dałam małemu jeść z butelki żeby zobaczyć ile wyciąga i nawet udało mu się 100 ml wypić. W nocy jednak wygrała potrzeba bliskości i dałam niuńkowi cycusia:). A teraz znów odciągnęłam mleczko do butelki (nawet 130 mi się udało z dwóch cyców wydoić) i daj Boże zaraz będziemy jeść, bo Mały zaczyna się denerwować w gondolce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Bolą mnie sutki i w ogóle piersi. Najgorzej oczywiście przy karmieniu, dlatego nie wiem jak długo dam radę karmić piersią. Jeszcze obecny ból zniosę, ale jak będzie coraz gorzej i coraz mocniej ma boleć, to chyba jednak przeniosę się na sztuczne, chociaż przyznam szczerze, że szkoda mi synka. Mógłby jeszcze pojeść trochę naturalnie. Za to z brzuszkiem u młodego nie jest najgorzej, noce jeszcze nie są za ciekawe, ale damy radę i przetrwamy te wstrętne kolki i wzdęcia. Już i tak jest lepiej, ja piję herbatkę z kopru włoskiego, a młodemu robię masaże brzuszka i ten pomysł z suszarką jest super, bo szybko się synuś uspokaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ;) Oj faktycznie cisza ;) Ja nie miałam czasu pisać bo byłam w gościach. Co do pokarmu to ja zauważam jego brak coraz częsciej. Mam jeszcze cicha nadzieje ze moze się to zmieni bo mały zaczął ssać cycka ;) W prawdzie nie zakażdym razem chce ale coraz częsciej ;) A dziewczynki pewnie swiętują pewnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie znowu jest tak, że pokarmu jest wręcz nadmiar i czasami muszę odciągać, bo mi się ulewa i cały stanik jest mokry. Nie wiem czy to jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello dziewczyny czy wasze tez duldaja smoczki ? u nas niula strasznie polubiła:( az za bardzo a jeszcze tatus był na weekend w domu no i rospuszczał ja smoczkiem nie wiedzialam ze dziecko moze sie tak szybo przyzwyczaic ona naprawde za nim poplakuje:) byłysmy u lekarza z oczkim bo jej łzawiło przepisała kropelki mam nadzieje ze przejdzie ze to nie zapchane kanaliki. TIME FOR TEE u mnie tez w nocy był nawał i ciekło mleko:) mimo ze juz powinna byc unormowana laktacja chyba wiec raczej to normalne u Ciebie rowniez:) zreszta u mnie to co chwile inaczej raz super z pokarmem a potem ze dwa dni flaczki:) no zajete mamuski dzieciaczkami i nie pisza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecałam sobie, że nie będę przyzwyczajała do smoczka, ale sama nie wiem. Noce są raczej kiepskie i jeszcze te kolki i wzdęcia, więc sama nie wiem. Może to by go uspokoiło. Przemyślę jeszcze sytuację. Ile razy w nocy wstajecie na karmienie? Tylko takie konkretne karmienie? Bo mój młody dostaje pierś tak o 19, później próbujemy spać, o 23 się budzi i pięknie opróżnia piersi, no i do 00 - 1 stękanie i kwękanie, co go próbuje położyć, to ryk - kolki i wzdęcia, jak przyśnie to góra na 15 min do 30 tylko po to, żeby posiedzieć przy cycku, bo właściwie w ogóle nie je, niby coś tam ssie, ale jakby od niechcenia - mam wrażenie, że jest najedzony. No i śpi już tak do 6. Ale w między czasie 19 - 23 też się robi niespokojny i chce do cyca, ale wcale nie je. Dlatego rozpatruje smoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×