Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

pivonia gratulacje i witamy znowu u nas:)jesteś mega dzielna,że takie męczarnie wytrzymałaś, ale czego się nie robi dla dzidzi, rzeczywiście bycor z tej Wiwi, czekamy na zdjęcia mysza, nie łam się, buziak na lepszy humor dzisiaj byliśmy z maluchem na badaniach, bo ma żółtaczkę już prawie 4 tyg i to nie jest normalne i się wystraszyłam i lekarka wysłała nas na badania, ale maleństwo płakało, bo do poziomu bilurbuny potrzeba dużo krwi i z nóżki źle leciało, więc jeszcza raz go kłuli w paluszek, nie cierpie takich rzeczy bo ja aż cierpne na sam widok, no i jak mąż odbierał badania, to aż się zdziwili, że z taką żółtaczką nas wypuścili ze szpitala no i na max 70 ma aż 140!!!Wieć dzwonie do lekarki a ona, że jak tylko żółtaczka nie postępuje to, że jest w porządku i nie wiem sama co mam robić, niby przepisze małemu jakieś tabletki, mam nadzieje,że pomogą. Nasz Cypi zasypia od razu na spacerze, więc wiem czego mu wczoraj brakowało i już codziennie będę mykać z wózkiem, bo dziś już 2 raz śpi jak aniołeczek po godzinnym ślęczeniu przy cycu, chciałam go dobić mieszanką i kupiłam tą samą co Ty katusia, ale co? Mały pluje, krzywi się, dławi i znowu nie chce żadnej gumy, no i mieszanka do wylania.Eh:)hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! ania co u mnie? siedzę cicho bo się zaziębiłam i okropnie się czuję. Wczoraj nawet komputera nie uruchomiłam :-( nos zawalony i gardło mnie napieprza. Ale czytałam Was w komórce leżąc w łóżku :-) katusia z tymi cenami to był żart. Teraz już trudno takie przekręty robić bo w niektórych ciuchlandach przy cenach też zamieszczają opis towaru :-) ale znałam osobiście ludzi którzy tak robili kilka lat temu ja też lubię ciuchlandy. można fajne rzeczy znaleźć. I mam tak samo jak Ty - zero zdolności w poszukiwaniach. Patrzę na ubrania tylko na wieszakach albo manekinach :-) dzięki za komplement. szkoda tylko że czuję się zupełnie odwrotnie po ciąży ale dojdziemy wszystkie do formy prędzej czy później :-) myszsza mam nadzieję że Twoje problemy dobiegły końca pivonia Gratulacje!! nie zapomniałyśmy o Tobie :-) czekamy na fotki też chyba wykluczę nabiał i mleko bo moja mała też ma okropną wysypkę na twarzy i problemy z brzuszkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pivonia gratuluję i współczuję tych męczarni. Ja miałam wolno postępujące rozwarcie więc dostałam kroplówkę i też mnie ładnie wytargało, w dodatku miałam głównie bóle krzyżowe. aaa i jakąś starą tabelkę wkleiłaś bo nie ma tam mnie i Patryczka ;) Dziewczyny mam do Was pytanie. Jestem już ponad 2 tyg po porodzie, szwy mam zdjęte, a dalej boli mnie krocze - głównie jak chodzę lub siedzę. Wieczorami to takie rwanie wręcz czuję. Macie też tak może? No i jeszcze jedno... korzystanie z toalety to dla mnie dalej koszmar :( Ból i krwawienie - podejrzewam, że mam po porodzie jakieś hemoroidy bo to nie jest normalne. Ma też któraś taki problem??? Masakra, nie wiem już co ma z tym zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pivonia wielkie gratualacje :) mam nadzieje, że szybko jakos zapomnisz, a mala masz juz przy sobie :) zreszta nie taka mała ;) czekam na fotki :) myszsza ludzie sa paskudni wiec nie przejmuj sie tym.... kasia22-03 w spzpitalu to chyba patrza na to zeby jak najszybciej sie nas pozbyc i dlatego nie zauwazyli.....ale mam nadzieje że małemu przejdzie po tabletkach. A z jedzeniem z butelki tez byl u mnie problem jak poczul tylko silikon to plul i krzywil sie, jak za duzo probowalismy to był krzyk, zreszta to samo mialam przy nakladkach na sutki bo po 2 dniach w szpitalu tak mnie bolaly ze nie moglam juz dac rady z bolu i te nakladki to byla jazda on wogole nie wiedzial co z tym robic i płakał tak że juz ręce opadały ....ale musialam ciagle probowac, przy cycu nie dojadal i chyba z 3 dni sie przyzwyczajal :/ catie no to powrotu do zdrowia zycze iwonta no mój jest teraz zarłok bo tyle zje....ale powiem ci że przez pierwsze dwa tygodnie przybral tylko 150gram i pediatra na nas az patrzyla jakbysmy mu jesc nie dawali :( a on z glodu nie plakal tylko byl taki niejadek...i chyba teraz jak sie nauczyl butli to nadrabia straty dopiero...mam nadzieje ze u was też jakos pójdzie dziewczyny co do diety - u mnie maly nie ma problemow z brzuszkiem, wiec tylko napisze co jem - jem z zaleceniami pediatry tylko gotowane, zupy tylko rosolek czesto z kluskami lanymi, ewentualnie taki jakby lekki krupniczek, miesa gotowane ale raczej te od krowy nie a wiec bez cieleciny itd raczej kurczak, gotowana marchewke, ziemniaki, wczesniej zero mleka, tylko jadlam jogurty, pilam rozpuszczalny wapn żeby zęby nie poszly, banan, jablko, bułki a chleba nie, do smarowania bułek flora, wedliny, dżem, serek bieluch,almette, ser żółty jadlam....i tyle :( ale juz wprowadzilam teraz wiecej rzeczy mleko do kawki rano zbozowej daje, nektarynki, zupe pomidorowa.....dalej w sumie malo jem :( mam nadzieje że bedzie u was lepiej z problemami brzuszkowo-jelitowymi... rilla_marilla mnie tak bolało ze nie chodzilam prawie kilka dni po porodzie ale to mialam szew za mocny i mi go sciagali mimi ze by rozpuszczalny, a ty masz juz sciagniete wiec mysle ze przejdzie ci niedlugo, tylko sobie to przemywaj tantum rosa lub riwanolem, a jakbys zauwazyla jakas rope, dziwny zapach to do lekarza, ale mysle że przejdzie....a toaleta to tak u mnie juz lepiej miesiac po tak nie boli ale wczesniej tez mnie bolało i krew, chyba hemoroidy to sa no bo co innego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia22-03, anka:)- dziękuje za porady, muszę wyeliminowac te moje ukochane mleczne sprawy, bo mała od 2 dni nie robi kupy, napina się ciepi, ale dobrze,ze pierdzi :> ma wysypke na całym ciele, ale głównie na buziuni, dzis bedzie u mnie połozna to jej to pokaże, juz czasem mam takie doły, ze mam ochote iść do sklepu kupic jakies mleko ha, czyli hipoalergiczne np nan1, czyli bez laktozy i tak karmic mała, ale wiem, ze nie moge się jeszcze poddac, jeszcze sprawdze w taki sposób, ze zaostrze diete 👄 iwonta- kochana ja tez bym karmiła butlą bez żadnych ale, własnie daje sobie ostatnią próbę i jak nic sie nie zmieni to tez będzie butla, bo mała ma takie boleści, że kino, no i dwa dni nie robi kupy 🌼 myszsza- kochana mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie ułoży 👄 pivonia- wiiiiiiiiiiiiiiiiitaj i przykro mi, że miałaś złe doswiadczenia 🌼 kasia22-03- kochana to ja życzę, by ta żółtaczka poszła precz jak najszybciej. pewnie jak mały nie bedzie miał żółtaczki to zaczniesz spać jak królowa i tego Tobie życze z całego serca 👄 kochana bo mały uwielbia Twojego cycunia dlatego nie chce pić ze smaoczka, moja mała juz w szpitalu nauczyła sie smoczka, bo po cesarce ja jej od razu nie karmiłam, bo lezałam na sali pooperacyjej i umierałam :> Catie- kochana ale ja ten zart był dobry i jakbym mogła skorzystac to bym pewnie skorzystała hahahahahahahahaha, wyglagasz super i nie masz co się stersować jakimis kompleksami, a ja nadal nie mam czasu by zapieścić zdjecia w necie, moze kiedys to zrobie:> najpier zobacze jak to zrobic :> rilla- oj kochana jak miło znowu Ciebie tutaj zobaczyć cmok cmok cmok 👄 co do problemów poporodowych to ja mam szwy wewnatrz i bardzo mnie ciągna i bola i tez krwawie, ale ja jestm po cc, wiec nie mogę nic Tobie poradzić 🌼 magdalenaka567- dzieki za opis diety 👄 dziewczyny u mnie bedzie lepiej jak kamila wkońcu zwali kupę!!!! miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia22-03 - ja jestem z tych drugich wrzesniówek;) ale was tez podczytuje i własnie przeczytalam o odruchu wymiotnym twojego bobasa- u mnie to samo;/ nawet nowt watek założyłam bo martwie sie jak diabli.......... odruch wymiotny nawet do 2 godzin po jedzeniu a ja siedze przy łóżeczku zeby sie nie zakrztusil jak zwymiotuje- czasem troszke uleje i to niby jest norma ale to mnie niepokoi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie znowu czasu brak, ale chociaż Was czytam :) Na razie tylko dopisuje sie do nowej wersji tabelki, a cos wiecej napisze jak znajde czas, tym bardziej, ze tematy z forum rowniez mnie dotycza bo i kolki nam dokuczaja i ulewanie i płacze z powodów czasem nieodgadnionych :(. No ale nie jest tak, ze tylko źle, wiele radości tez mamy :) Nick___________Por.________ Waga________ Imię Catie__________08.09_______3440g/54cm__Matylda anka __________08.09_______3550g/56cm___Lenka myszsza_______13.09________4070/60cm___Przemek magdalenka567__17.09_______3350g/56cm___Natan kasia22-03_____ 24.09_______ 3030/56cm___ Cyprian katusia________24.09________3550g/53cm__Kamila kasik1985______30.09_______ 4000g/61cm__Weronika pivonia________11.10________4.300/62cm_Wiwianna charlotte79________07.09________3.250/54cm_Tymon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beacisko, my mieliśmy dużo gorzej jakieś tydz. temu, teraz jest o niebo lepiej, nie wiem czy po tym lekarstwie co nam dała lekarka, t.j INFACOL, taka zawiesina w zakraplaczu, ona jest homeopatycznym lekiem i ma na celu pozostanie w żołądku i zatrzymanie zawartości brzuszka. Staram się go też odbijać po każdym posiłku, chociaż z tym jest kosmos, bo czasem mu się odbije jak ma jeść kolejny posiłek lub jak super pójdzie to w trakcie jedzenia mu się zdarzy, a jak mu się nie odbije, to czasem nie zaśnie nawet godzinę i się męczy , wierci, kwili i wtedy muszę go nosić i mu się odbije, czasem też uleje, ale jak mówie, już rzadziej mu się to zdarza. Staram się też wydłużyć czas między posiłkami i też widzę że to pomaga, chce dojść do 3h, narazie udało nam się to kilka razy, w przerwach podaję mu wodę z glukozą, nie ciepi jej, ale on mi jadł po 5, 10 min co godz, a teraz je dłużej nawet do 30 min. i się udaje wytrzymać dłużej:)ale u naszego synka każdy dzień był do tej pory inny i nie wiem czego się mam spodziewać za 2 dni. Lekarka też go kazała układać na takim obwarzanku zrobionym z ręcznika, żeby tyłek miał niżej, a główka i nóżki wyżej. Pocieszam się tym, że jeszcze 2 miesiące i się powinno ustabilizować,haha...mam taką nadzieje przynajmniej katusia, magdalenka dzięki za słowa otuchy, dziś oddaliśmy mocz do badania, ale była przy tym zabawa, bo nie mogliśmy trafić z jajeczkami do worka,hehe, zobaczymy co pokażą badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze wydawało mi się, że mieszkam w spokojnym miejscu gdzie tylko las, woda i cisza... A tu zonk. Przedwczoraj byłam z Patryczkiem na 1 spacerku i zadziwiła mnie krążąca w kółko policja. Przychodzę do domu i dowiaduję się, że jakiegoś byłego ministra w jeziorze szukają. Masakra normalnie! poprawiam tabelkę: Nick___________Por.________ Waga________ Imię Catie__________08.09_______3440g/54cm__Matylda anka __________08.09_______3550g/56cm___Lenka myszsza_______13.09________4070/60cm___Przemek magdalenka567__17.09_______3350g/56cm___Natan kasia22-03_____ 24.09_______ 3030/56cm___ Cyprian katusia________24.09________3550g/53cm__Kamila kasik1985______30.09_______ 4000g/61cm__Weronika rilla_marilla_____04.10_______3620g/54cm___Patryk pivonia________11.10________4.300/62cm_Wiwianna charlotte79________07.09________3.250/54cm_Tymon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katusia mam nadzieje, że sie uda bez tego sztucznego mleka, ale jak juz bedziesz potrzebowac hipoalergiczne bez laktozy to nie jak napisalas Nan1 bo ja takie daje i tu jest w skladzie laktoza, takie gdyby cos to chyba dostaniesz tylko na recepte, i chyba to jest Bebilon pepti. Tak pisze, gdyby cos zebys nie kupila złego...ale mam nadzieje, że sie jakos dobrze obejdzie :) rilla_marilla ja tez myslalam ze mieszkam w spokojnym miejscu a tu juz sie z malym strachu najadłam :( jak sama chodzilam na spacery taka droga normalna asfaltowa tylko przez las tyle razy przed ciaza i w ciazy to bylo ok....a jak z malym raz szlam na spacerze jedzie auto i jak juz przejechalo szybko sie hamuje, i facet ponad 30 lat zaczyna ze mna dziwnie gadac czy sa grzyby no ok, ale zaraz a dlaczego tu sama chodze, ze tu odludzie, a gdzie maz, dlaczego nie spaceruje ze mna, a ile ma maly...nie byly te pytania normalne naprawde :( wystraszylam sie jak cholera bo stal debil i nie chcial jechac, a ja od domu kawalek nikogo w poblizu, i juz wiecej tam z malym nie chodze, trasa spacerow sie zmienila :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIVONIA GRATULACJE:) CATIE słońce no to CIE dopadło współczuje i zycze szybkiego powrotu do zdrowka. KATUSIA i jak po wizycie połoznej co z ta wysypka? no my wszystkie na takowych dietkach wiec sprobój i Ty. mam nadzieje ze małej przejdzie u nas przeszło BEACISKO miło Cie widziec CHARLOTTe hmm powody nioodgadnione płaczu chyba zostana tak do konca odgadnione jak nasze niulinki zaczna mówic:) choc z dnia na dzien coraz bardziej sie rozumiemy:) KASIA22 po malutku bedzie dobrze ciesze sie ze juz lepiej u was MAGDALENKA nawet nie strasz takimi opowiesciami kurcze jakis typ spod ciemnej gwiazdy to był pewnie i chcial wyniuchac sytuacje uwazja tam na siebie na tych spacerkach. a u nas oki doki mala kachana pyza dalej nocki przesypia od 20 do 2 ale tak sobie mysle ze lepiej by było np jakbym ja jeszcze o 22-23 karmila i jakby potem sobie robila ta dłuzsza przerwe kurcze musze sprobowac ja raz obudzic i nakarmic i zobaczyc jak bedzie . Jutro idziemy na szczepienie az sie boje 2 kłucia bedzie miec zdecydowalam sie na płatne szczepionki bo jest mniej kłuc teraz zamiast 3 sa 2 a potem schodzi do 1 kłucia .Bidulka pewnie bede plakac z nia:( pozdrawiamy buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, niuniulka ma super towarzystwo misiaków,hehe:) Dzis u nas znowu inny dzień, aż nie nadążam za Cypim, spał po 2, 3h, udało mi się zapanować nad jego jedzeniem i je co 3h, jest chyba spokojniejszy nawet, no i jego najlepszym przyjacielem jest smoczek, dzisiaj nie chciał go puścić i muldał przez 1h na spacerze i maż stwierdził, że za 5 zł sprawił tyle radości swojej żonie, bo wreszcie się uśmiechałam dzisiaj, bo odebraliśmy badania moczu, nie ma zapalenia na szczęście i jestem jakaś spokojniejsza i chyba Cypi to wyczuwał i też dzisiaj jak anioł dosłownie, jedynie wytraszył mnie kilka razy przy jedzeniu, bo się tak zapowietrzył, musiałam go gwałtownie brać na kolana, aż sam nie wiedział co się dzieje, ja oczywiście panika, bo dziecko straciło oddech, teraz też jak go kładłam do łóżeczka, muszę napisać to dużymi literami, moje dziecko śpi w łóżeczku, to na chwile znowu się dławił, ale nie widziałam mleka, więc chyba znowu się nałykał powietrza, a oczywiście mu się nie odbiło, ale najważniejsze, że śpi:) idę kimać, życzę Wam przespanej nocki,papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja dziewczynki ;) Nie było mnie troszke, bo nie miałam czasu. Na weselu było fajnie tylko byłam ciut niewyspana... Potem musiałam je choć trochę odespać, a innego dnia miałam gości i tak w kółko a w tą nd bdziemy chrzcić Piotrusia więc też nie zapowiada sie na nadmiar czasu. Widzę że nie tylko wasze maluszki cierpią na problemy z brzuszkiem... Ja sie cieszyłam ze mój nie ma takich problemów, ale za wcześnie się cieszyłam bo są. Jak by było mało tego to jeszcze dostał uczulenia na policzkach - takie czerone i suche krostki - oczywiście skaza białkowa. Dawałam mu bebiko 1 i albo to go uczuliło albo to ze ostatnio jadłam dużą ilość czekolady... Lekarka przepisała nam mleko Nutramigen i mam zakaz na 2 miesiace jedzenia nabiału... Czyli przekichane do kwadratu. Zauważyłam też że ostatnio pręży sie częściej niż normalnie, płacze, ma problemy z wypróżnianiem. Koszmar poprostu. Ulewać też mu się ulewa. Ja mojemu daję po 100ml bo zauważyłam ze jak dam wiecej jak 120 to mu się dużo bardziej ulewa, a raczej wtedy to już żyga. A tak częściej a mniej. ALe nioe zje na raz 200ml tak jak wasze. Najwyżej je co godzine ale po 100ml, a w nocy budzi się srednio co 3 godz. Zaczął sobie stabilizować pory ;) Ale si snem niespokonym. Widać ze coś mu dolega. Rilla co do dolegliwości poporodowych to mi się hemoroidy zrobiły i kupiłam w aptece proktohemolan,bo jak sie wyprózniałam to mnie bolało a potem piekło i wielokrotnie pęcherzyki pękały i krew ciekła.. Ale widze że jak trochę postosowałam to ulżyło - wprawdzoe nieregularnie bo zapominałam, ale zadziałało. A co do szwów to ja tak naprawdę to poczułam ulgę po 3 tyg. Z każym tyg jest lepiej. Ja jeden szew też miałm chyba za mocno założony bo strasznie mnie bolał. Ale nie iwem czy to jest normalne -bo cieknie ze mnie od porodu a to już jest 5 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane nie mam siły odpisac każdej z osobna, wiec tak po krótce o mleczko to chodziło mi nan ha lub bebilon ha to sa mleka hipoalergiczne, gdzie dzieci nie tolerują laktozy, ale nie sa jeszcze tak uczulone by pic bebilon pepti mała cała w krostach połozna powiedziała, ze trzeba obserwować ale dla niej to też to jest alergia pokarmowa pozyjemy zobaczymy najgorsze sa problemy z brzuszkiem kochane zmykam bo mam tone do prasowania a jeszcze inne pierdoły musze zrobic a padam na ryj a kawy tez nie mogę:> buziaki \

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was kochanienkie! u nas nocka w miare, udało nam się co 3h szamać, ale od 7 małego tak boli wątroba przez tą żółtaczkę, tak mi go żal, bo co sobie chce usnąć to go budzi ból i usnął dopiero na brzuszku na 1/2h, teraz też mi się go udało przerzucić na brzuszek i pojękuje co jakiś czas, ale przynajmniej stara się zasnąć, jeszcze 2 tyg musimy wytrzymać, bo ponoć może się żółtaczka przedłużać do 6 tyg, DAMY RADE!!!musimy, wierzę, że i u was i u nas problemy z brzucholkami się skończą, idę zjeść cosik, zaglądne do was później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki. My już po ważeniu. Na szczęście mój mały przybiera na wadze. W tydzień 240 g, więc jest dobrze:) Może jednak się najada przez te 10 min z cycka. No i dzisiaj nocka udana, sam się budził na jedzonko. Obym za bardzo go nie chwaliła, bo znów się obrazi na jedzenie. Co do diety to ja też mam zakaz picia mleka. z nabiału mogę zjeść dziennie jeden jogurt albo serek. A co do nie tolerowania laktozy to pediatra powiedziała nam, że są w aptekach dostępne takie kropelki z enzymem rozkładającym laktozę, Dagesil czy jakoś tak. Mąż zabrał ulotkę i nie pamiętam dokładnie nazwy, ale napiszę jak wróci z pracy. AAa i jeżeli nie jesteście pewne czy problemy brzuszkowe są związane z nietolerancja laktozy czy czymś innym to obserwujcie jak maluch robi kupkę. Jeżeli są "strzelające" takie przeładowane gazami to jest to problem z laktozą. Mój Mały właśnie tak "bombarduje" kupą w pieluchę. Kupię dziś te kropelki i zobaczymy jak podziałają. Na razie ratuję się kropelkami esputicon i czopkami virburcol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mam jeszcze pytanko. JAk wyglądają wasze cycole? Są napełnione mlekiem bardzo czy już teraz mniej niż na początku? Ja pierwsze dwa tyg to miałam ciągle naładowane mlekiem, aż. Jak mały poje to z cycka taki flaczek zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ucięło mi pół zdania. Chciałam napisać, że na początku były przepełnione mlekiem, aż twarde. a teraz dużo mniejsze i chyba mniej tego mleka w nich jest. Jak mały poje to flaczek z cycola zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIA buziaki dla malego niech ta zołtaczka szybko sie konczy. IWONTA co do cycków mam tak jak Ty i tez caly czas mysle ze mam malo pokarmu ale mala przybiera dobrze wiec chyba jest ok dzis bylismy na szczepieniu ach 2 klucia w raczke i w nozke mala poplakala ale nie było tak zle jak myslalam ze bedzie a mala juz wazy 5,040:) no i dalej w lewej mam mniej pokarmu ale od urodzenia malej lepiej mi jadla i lepiej mi sie karmiło z prawej wiec pewnie cos jest na rzeczy no i staram sie nie denerwowac bo wtedy to juz wogole falki sa. czasem sie zdarza ze sa narzmiale ale nie wiem od czego to zalezy. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka no to mam tak samo. Też lewa mniejsza. I z prawej jakoś częściej karmiłam. A Twoja mała to już niezły pulpet. 1.5 kg w 6tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek ja juz od dluzszego czasu nie krwawie...chyba jak pomysle to mialam krwawienia do jakichs moze najwyzej 3 tygodni po porodzie ale chyba to zalezy od kazdej z nas...te 6 tygodni połogu to chyba moze cos tam wylatywac, ale gdyby cos cie niepokoilo to lepiej isc do lekarza albo zadzwonic i zapytac iwonta moje piersi nie sa takie nabrzmiale jak na poczatku chyba to sie unormowalo i jak pojedza nasze maluchy to nam takie sflaczale zostaja...ale nie ma sie co przejmowac piersi sie dostosowuja do potrzeb z tego co czytalam anka ja tez tak mam mniej w lewej piersi i wogole jest mniejsza, ale probuje dawac równo żeby ta róznica w wielkosci sie nie poglebiala jeszcze ale ciezko tak jak jedna piers lepsza :/ a wlasnie moj maly tez ta najdluzsza przerwe robi po kapieli i jedzeniu o 20...tez wolałabym póxniej no ale co zrobic :( trzeba sie cieszyc chyba ze tyle spia i tyle kasia22-03 powodzonka zeby małego tak nie bolało 🌼 katusia i Monek zebyscie doszly o co chodzi z tymi krostkami i żeby szybko maluchom schodzily A ja sobie lezakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta niom wage ma ładna dzis lekarka mowila ze napewno wykarmie swoim mlekiem mala bo furt panikuje ze malo mleka mam.mala ma takie słodkie fałdki na nogach haha:) CAtie jak sie czujesz mam nadzieje ze lepiej i choroba mija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś zważyliśmy małego na kuchennej wadze, no i nie jest tak źle jak myślałam, mały przybrał 400 gr w 8 dni, zobaczymy jak u lekarki będzie ważył anka, nieźle mała przybiera, super co do cyców, to mam to samo, chociaż jak karmiłam go co 1h, to miałam dopiero flaki, teraz co 3h, to też niekiedy mam nabrzmiałą jedną pierś, ale przeważnie są miękkie i też się zastanawiałam czy coś tam jest,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie czytam pozdrawiam jak sie troche obrobie to coś napisze wczoraj nie poprasowałam bo zelazko mi siadło dzis przychodzi moja mama a ja lece kupić żelazko \buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Iwonta moje cycki też już nie są takie pełne mleka jak były. Wcześniej to na jedno karmienie schodziło mi "pół cycka", a teraz "półtorej cycka". Ale mój Patryczek to głodomorek i jak tylko nie śpi to ciągle by jadł. Wczoraj byłam u lekarza 1 raz i w 2 tygodnie przybrał 900 gram :P Niestety zrobiła mu się jakaś wstrętna krosta na powiece i pani doktor wysłała nas do okulisty z tym. Ale okulista może nas przyjąć dopiero we wtorek, więc mam nadzieję, że mu to dziadostwo zniknie samo :) Pamiętam jak zostałam na tym forum jedyna nierozpakowana i wszystkie mnie przekonywałyście, że mi zazdrościcie, że mogę się wyspać, a ja się tu wściekałam :) A tymczasem teraz chodzę bardziej wyspana niż w ciąży. Wtedy brzuch mi zawadzał, wszystko mnie bolało, no i żyłam w lęku o moją dzidzię. I budziłam się jednej nocy z 8 razy! A teraz Patryczek budzi się nocą 2 razy - dostaje cycka i znów kima. Taki mały śpioszek z niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla to rzeczywiście głodomorek. A lekarz nie powiedział, że przybrał za dużo? Jak byłam z moim małym w szpitalu to innej mamie kazali ograniczyć karmienie bo dziecko za dużo przybierało (chyba 1.7kg w 6 tyg). To jak twój ma takie tempo -900 w 2 tyg to niezłą masę osiągnie:) No i czekamy na zdjęcia twojego Skarba:) Co do wysypiania się to u mnie jest różnie. Mój Mały je w nocy 4 razy tzn ok 20, 23, 2 i 5. Jak się sam nie budzi to go wybudzam na jedzonko. Dzisiaj sam się budził całą noc i całkiem ładnie jadł (jak wiesz Rilla mój to chudzina, wczoraj dopiero osiągnął 3220g). Ogólnie nie jest źle ze spaniem. Gdy mały zasypia po jedzonku to jest spoko, ale ostatnio chce sobie robić wycieczki krajoznawcze po domu i domaga się noszenia na rękach. 3 noce z rzędu tak zrobił od 0.00 do 3.0 to byliśmy z męzem padnięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katusia, powodzenia na zakupach:)ja też chodzę jak nieprzytomna, rozumiem Cię doskonale:) iwonta, wiem o czym mówisz kochana, bo mój malec robi sobie od 3 tyg. takie akcje, że jest wyspany i czasem nie śpi aż 2 karmienia, a karmię co 3h, 2,5h to jest czasem 5h aktywny a ja padam na pysk, mój mąż rzadko w nocy go bierze, bo wstaje rano do pracy i go nie budzę, a dodatkowo Cypi czuje kto ma cyce i woli ze mną spacerować, teraz usnął w wózku ze smokiem, po tym jak musiałam go bujać i trzymać wypadający smoczek no i walczył ze mną 3h, teraz śpi więc ja też kimke idę zaliczyć rilla, no to tylko pogratulować śpioszka i żarłoka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! wreszcie doszłam do siebie. Wprawdzie jeszcze mnie kaszel męczy ale jest ok :-) Mąż mi pomógł dojść do siebie bo jak wrócił z pracy to zajmował się Małą całą noc a ja sobie pospałam i wygrzałam się pod kołdrą :-) dzięki Aniu za zainteresowanie Ania pięknie Twoja córcia idzie na wadze :-) ponad 5 kilo to nie przelewki :-) ja też już po ważeniu i przybrała tylko niecałe 120 g ale powiedzieli mi że wszystko jest idealnie bo na wykresie trzyma się swojej linii i nie ma skoków że raz pod linią a innym razem nad. Te właśnie skoki by świadczyły że coś jest nie halo a tak to nie mam się czym martwić :-) po prostu trochę zwolniła co do moich piersi to mi nadal obrzmiewają i robią się twarde między karmieniami. Pokarmu mi nie brak bo mała jak pierś wypluwa to nieraz jej sika z brodawki po twarzy... za to mam zupełnie inny problem :-( odkąd wprowadziłam butlę wieczorami bo jej się głodomorra włączała to Matylka zaczęła odrzucać moją pierś. Wprawdzie nadal ssie ale bardziej dla zabawy. Jak jest bardzo głodna to wypluwa i krzyczy. Jak dam butlę to się uspokaja i spokojnie zajada. Nie wiem co z tym robić. Położne radzą dostawiać nawet wbrew dziecku ale to niełatwe bo ona jak płacze to się zanosi i przestaje oddychać :-( Dołuje mnie to bardzo bo czuję że utracam z nią te fajne chwile kiedy ją karmiłam piersią ale jak z nią walczyć? póki co daję pierś na początku karmienia a jak zaczyna się rzucać to dostaje butlę z odciągniętym pokarmem... :-( doradźcie coś, co Wy byście robiły na moim miejscu? co do zakupów wreszcie przyszły mi dwa podkoszulki poporodowe kształtujące talię i brzuch. Zobaczymy co to da. Dziś po raz pierwszy założyłam i nie powiem ciśnie brzuch i żebra pięknie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonta tak cały czas myślę o tym co napisałaś, że komuś tam kazali ograniczyć karmienie. Mi nic takiego nie mówili, ale zaczęłam się zastanawiać, że faktycznie dużo przybrał. No, ale niby się mówi, że piersią nie można przekarmić dziecka. Sama nie wiem - on ma czasem przerwy w jedzeniu po 4-5 godzin bo tyle śpi. Jego rekord to było 6 godzin snu i pewnie by spał dalej, ale przed snem zwymiotował, więc po tych 6 godzinach go wybudziłam i dałam mu jeść. Nie wiem czemu taka kluseczka się z niego robi. Dziś zaliczył też pierwszy konkretny atak kolki. Masakra - samej mi się chciało płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×