Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

mam pytanie do mam ktore karmia modyfikowanym uzywacie mleka gerbera? robie ankiete o tym mleku ale ja mam amlego na cycku wiec nie amm zdanai co do gerbera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka ja odciągam mleko co 6-7 godzin, tak mi się ustabilizowało. Wychodzi mi jakieś 240-300ml, zależy od pory dnia. A mój młody pije różnie od 90 do 130. A co do zaniku mleczka to rzeczywiście stres jest najgorszy. Jak Bartusia zaczął bolec brzuszek i przestał pić mleko (ledwo 60-70 wciskałam) to ze stresu też mniej mleczka miałam nawet o połowę. Więc meliska na ukojenie nerwów i powinno być dobrze. Mój też trzyma główkę w większości sam, ale jeszcze mu się potrafi gibnąć na boki, albo do tyłu więc asekuruję cały czas. Coraz wyżej podnosi też główkę leżąc na brzuszku. Prawie jak Twoja niulka. Tylko trwa to dość krótko, potrzyma może 10 sekund i kładzie, znów podnosi i tak kilka razy. A potem jest wrzask:)bo już nie chce na brzuszku leżeć. No i wczoraj byliśmy na wizycie u p. neonatolog i kurka wodna powiedziała, ze nabiału mam nie jeść przez pół roku. Mam pić mleko modyfikowane:/Dostałam receptę. Mały nie ma skazy białkowej, ale ma problem z trawieniem białka mleka krowiego i stąd ta dieta. Mam nadzieję, że szybko mi ten czas zleci bo ja prawdziwy mlekożerca jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odciągam bardzo rzadko - tylko jak jedziemy na zakupy, a mały śpi i nie mogę go nakarmić przed wyjściem. On zostaje wtedy z babcią i jak się obudzi to ma butelkę. Mam tylko najtańszy odciągacz z apteki, który dawał radę gdy miałam nawał, a teraz muszę dodatkowo ściskać cycka. No i udaje mi się odciągnąć z biedą z obu piersi jakieś 100 czasem 120 ml. Ale wiem, że to nie wszystko jest, bo dziś np. mały się zdążył obudzić przed naszym wyjściem do sklepu, więc jeszcze mu dałam cyca i ciągle leciało. A co do picia z butelki - raz pod moją nieobecność wypił tylko 60 ml, a drugi raz to 100 i więcej nie było, a chciał jeszcze. Ale ja tam nie mam się co martwić, że moje dziecko się nie najada, bo waży 6500 gram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jeszcze o główce miałam pisać. A więc mój orzeszek od dawna trzyma główkę bardzo sztywno jak jest na rękach. Czasem się lekko gibie, ale bardzo rzadko. A jak na brzuszku leży, to podniesie na chwile nawet dość wysoko, ale potem opuszcza i już mu się nie chce, tylko strasznie stęka i liże swoje łapki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi o mleczku i główce kochane jesteście:) Kurcze w lewej mam nadal strajk z prawej odciągnełam 100:) jupii musze mieć coś na jutro bo pewnie bedzie kiepsko ze stresu. Mam nadzieję ,że wszystko pójdzie ok w kościele i niulka bedzie grzeczna . JA to się boje ,że ona nie dojada jak mam takie flaczki ale wsumie nie płacze mi a jakby była głodna to pewnie by płakała . buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, u nas niedobrze sie dzieje, jestesmy z Cypim w szpitalu, mial 2 grozne bakterie w moczu i dostaje antybiotyki, pobyt w szpitalu-maskara, nikomu nie zycze, iwonta Ty chyba wiesz cos o tym, mozesz mi napisac jakie Twoj maly mial bakterie w moczu?Bede sie oddzywac w miare mozliwosci, buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zaniedbałam Was, zaniedbałam...... ale obiecuję poprawę, brat już wyjechał :-) kochane napiszcie co robić by pobudzić laktację????? piszecie ze ściągacie po 100ml z jednej piersi i to jest dla Was źle a co ja mam powiedzieć jak ściągam max 100 z obydwu?? mam laktator ale jak często nim ściągać by był jakiś efekt? myszsza może Ty wiesz? doradźcie proszę Matysia kiepskim jest jadkiem ;-) ona max zjada 100 na raz ale cóż niech je jak chce póki wszystko w normie kasiu ogromnie Ci współczuję. buziaczek dla Cypiego dla otuchy :-* ania Matysia ładnie trzyma główkę na rękach ale też jej się gibie czasami. myślę że na to jest jeszcze czas. maleństwa dopiero 3 miesiąc kończą a książki to teoria. dzieciaczki rozwijają się swoim tempem i też jest ok :-) jak coś pominęłam to przepraszam ale wpadam dziś jak po ogień. od jutra postaram się być na bieżąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia oj współczuje Ci dziewczyno szpitala. Masz rację, że wiem coś o tym, też masakrę przeżyłam. Nikomu nie życzę. Co do bakterii to mój miał Kliebsiella oxytoca(chyba tak się pisze). Ale leczyłam to w domu. Najpierw furaginem -miał miano 10do4 w 1 ml ale nie pomogło i bakterie urosły do ilości 10do6. Wtedy dostawał bactrim i po tym przeszło na szczęście, bo też szpital by był gdyby nie pomogło. Catie a dlaczego zaczęłaś odciągać mleczko? Karmiłaś piersią chyba?? Co do pobudzenia laktacji to ja stosowałam kuracje uderzeniową. Najpierw przystawiłam do piersi męża:)Naczytałam się w internecie, że to pomaga i rzeczywiście pomogło. Przez tydzień się przysysał żeby pobudzić wypływ mleczka a potem jak już mleko leciało to odciągałam ręcznie. Piłam też karmi i herbatkę herbapolu na laktację. Teraz odciągam laktatorem medela co 6-7 godzin. Różnie to bywa bo czasami się nie dobudzę w nocy i czas się zmienia. ale średnio 240-300ml z obu cyców wydoję. A jak się zbliża pora ściągania mleka to ściągam biustonosz-tak jak radziła mysza. To pobudza też wypływ mleka. Czasami nie zdążę przygotować odciągacza i już mam mokrą bluzkę. Najważniejsze żebyś odciągała, czy leci czy nie. I bez stresu bo to blokuje laktację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia oj współczuje Ci dziewczyno szpitala. Masz rację, że wiem coś o tym, też masakrę przeżyłam. Nikomu nie życzę. Co do bakterii to mój miał Kliebsiella oxytoca(chyba tak się pisze). Ale leczyłam to w domu. Najpierw furaginem -miał miano 10do4 w 1 ml ale nie pomogło i bakterie urosły do ilości 10do6. Wtedy dostawał bactrim i po tym przeszło na szczęście, bo też szpital by był gdyby nie pomogło. Catie a dlaczego zaczęłaś odciągać mleczko? Karmiłaś piersią chyba?? Co do pobudzenia laktacji to ja stosowałam kuracje uderzeniową. Najpierw przystawiłam do piersi męża:)Naczytałam się w internecie, że to pomaga i rzeczywiście pomogło. Przez tydzień się przysysał żeby pobudzić wypływ mleczka a potem jak już mleko leciało to odciągałam ręcznie. Piłam też karmi i herbatkę herbapolu na laktację. Teraz odciągam laktatorem medela co 6-7 godzin. Różnie to bywa bo czasami się nie dobudzę w nocy i czas się zmienia. ale średnio 240-300ml z obu cyców wydoję. A jak się zbliża pora ściągania mleka to ściągam biustonosz-tak jak radziła mysza. To pobudza też wypływ mleka. Czasami nie zdążę przygotować odciągacza i już mam mokrą bluzkę. Najważniejsze żebyś odciągała, czy leci czy nie. I bez stresu bo to blokuje laktację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta zaczęłam ściągać mleczko bo Matysia w ciągu dnia cyca nie chce tylko butelkę i karmię ją na przemian raz moje mleko raz mieszanka a w nocy jest tylko cyc i bez protestów. Pewnie zaspana jest i jej wszystko jedno wtedy :-D od czasu mojego wyjazdu z wyspy z moim pokarmem jest coraz gorzej. Za dużo stresu wtedy miałam z tą wyprowadzką w ciągu kilku dni i ta podróż jak z koszmaru.... męża nie przystawię bo Go z nami nie ma więc pozostaje tylko laktator. Staram się ściągać tak co godzinę, półtorej od wczoraj ale nie wiem czy to coś da... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wywolana spiesze z pomoca laktacyjna D::D ale powtorze to co pisala iwonta :) 1. duzo pic 2. ciepla kapiel masaz piersi itp ogolne rozluznienie :) 3. sciagac bardzo czesto, kiedy tylko jest mozliwosc az mleka bedzie wiecej, nawet co pol godziny 4. sciagac biustonosz chodzic luzno ubranym 5. wypic herbatke fitomix herbapolu lub / i karmi 6. osobiscie preferuje sciaganie reczne ale co kto woli, ja nie ufam laktatorom, mnei tylko cycki bolaly z tego urzadzenia :) meza nie stosowalam wiec nie wiem :) to chyba wszystko :) powinno pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa zapomnialam zapytac, czy ktoras byla na zabiegu przetkania kanalika lzowego? rilla ty chyba mialas takei problemy z oczkiem? ja ide z pzremkiem w piatek i naczytalam sie jakei to straszne i sie teraz cykam ale bardzo mu ropieje wiec lepiej niech to ma juz z glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki ;) U mnie z cyckami też różnie...raz jest więcej mleka, raz mniej. Pocieszam się tym że moje maleństwo nauczyło się ssać z cycka ;) W prawdzie idzie to wolniej jak z butelki ale wygodniej, bo nie musze ich myć, ściągać i całeh babraniny nie ma ;) Czasem jeszcze ściagam, bo nieraz jak stajkują i nie mam to daję modyfiowane a potem nagle się go nazbiera i muszę sciągnąć. Mam pytanie do dziewczyn o te bakterie w moczu. Jak to się stało że doatałyscie skierowanie na badanie moczu?? Były jakieś objawy, czy coś. Bo normalnie się zastanawiam czy mojemu nie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monek u mojego zrobiono badanie moczu standardowo jak byliśmy w szpitalu. I tam wyszło, no ale leczyłam już w domu. A tak w ogóle to nasza prywatna doktorka zaleciła robić badanie moczu raz w miesiącu, tak dla świętego spokoju. Mój Mały nie je jak należy od 3 dni. Wykańcza mnie tym, bo wrzeszczy jak go karmie, macha nogami i rączkami, wije się jak opętany. Już nie wiem co robić. Wypija "na wcisk" 100ml i koniec nic więcej. Jęczy przy tym niemiłosiernie. Lekarka mówiła, że to znów brzuszek się odezwał. Matko kiedy to się skończy, bo prędzej ja się skończę! Do tego pożera swoje piąchy jak szalony i ślini się niemiłosiernie. Czy to normalne??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że pożera piąchy i się ślini to jak najbardziej normalne :-D one dopiero zaczynają się ślinić a jak zaczną ząbkować to nawet pluć będą :-D mi nieraz ślina po ramieniu ścieka jak ją noszę po domu :-D nie martw się o jedzonko. Matysia też raz zjada 120, raz 100 a czasami 60 i koniec. je mało ale wszystko jest w porządku :-) co do brzuchów to też już mam dość. podobno do końca trzeciego miesiąca plus minus są takie problemy... mam nadzieję że to prawda :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór kochane :) KASIA słoneczko TRZYMAJ się cieplutko i dużo dużo zdrówka dla małego żebyście szybko wrócili do domku. U nas już po ogromnych emocjach .:) Jupppi No więc denerwowałam się strasznie mała w kościele była grzeczna mało co spała ,ale chyba jej się podobało bo nie płakała pomijając tylko moment po akcie CHrztu jak dała tylko mamusi znać ,że by coś zjadła.Miałam odciągniete mleczko więc jej dałam i dalej słuchała kazania księdza:) Jak już udaliśmy się na obiadek no to nył moment załamania.Stres z karmieniem dodany do stresu ogólnego spowodował lawine płaczu najpierw niula potem ja ,ale na szczęście moja mama i siostra opanowały sytuacje:) Mama uspokoiła mała a siostra mnie -jak dobrze mieć wsparcie :).NO i ściągnełam 120 do butelki i niulka ładnie zjadła i potem znów odciągnełam żeby się już nie denerwować . Ogólnie imprezka ok mała grzeczna ,ale dobrze ,że już mamy to za sobą .Wiecie nie wiem co ta moja teściowa ma z głową .wyobrażcie sobie ,że ona moją mamę nawet podpytywała o moje karmienie wryyyy ile mała zjada a czy daje modyfikowane już ile ściagam ja nie wiem ,ale ona ma jakiegoś chorego bzika na punkcie mojego karmienia tak jakby twierdziła ,że mała niedojada . NO tak dziecko niedojadające w jej mniemaniu- przybiera na wadze, uśmiecha się , mało płacze ,rośnie ,śpi ładnie ;) haha . DZiś zaliczyłam upragniony spacer długgggiiiiii:) a potem odwiedziny u małej Marysi -2,5 tygoniowej koleżanki Lenki. Fajne spotkanie dwóch mamusi . pozdrawiamy dodałam zdjęcie niulki w sukni z chrzcin:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Rillka no co do sukieneczek to może 2 bedziesz miała dziewczyneczke:) KAsiu mam nadzieje ,że u Was ok:)buziaki pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka - mam nadzieję :) Oczywiście zakładając optymistyczną wersję, że w ogóle będę mieć kiedyś warunki na 2 dziecko :p Jeśli o mnie chodzi to chyba wystarczyłoby mi jedno (chociaż kiedyś marzyłam o 3), ale nie chciałabym, żeby orzeszek był jedynakiem. Powiedzcie mi dziewczyny jak wygląda Wasza waga? Tzn ile przytyłyście w ciąży i ile już zrzuciłyście? Bo mi się wydaje, że to wszystko za wolno spada. Nie mieszczę się w swoje ubrania, wyglądam jak pasztet i nie czuję się z tym dobrze :( Moja sytuacja wygląda tak, że w ciąży przytyłam 23 kg. Od tego czasu razem z porodem schudłam schudłam 14 kg, ale wciąż zostało mi 9 i waga spada wolniej. Boję się, że się wkrótce zatrzyma i zostanę już taki pasztet bez ubrań. Nie mogę się odchudzać bo karmię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla, a ja w drugą stronę. W ciąży przytyłam 16 kg. A teraz mam juz wagę sprzed ciąży. Stres i zmęczenie do tego ta cholerna dieta tak mnie wyciągnęły, że wyglądam na buzi jak szczurek. I uważam, że jest to bardzo na niekorzyść dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zostalo jeszcze 5kg ale nadal jestem gruby pasztet :( a w ciazy przybralam az 26,5kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia trzymam kciuki za Cypiego żeby szybko poszlo i bez bólu 🌼 aniu dobrze że chrzest sie udał :) jak widze twoją niulke taka śliczna w tej sukience to aż mi sie chce jeszcze miec dziewczynke - no żeby tylko trafic ;) wygladała pięknie :) a Ty tesciowa sie nie przejmuj....moja jak przylatuje bo mały płacze to mówi do niego "co ta mama ci robi" jakbym go po ścianach rzucała :/ nawet bluzki wkladane przez glowe ostatnio zastanawiala sie głosno jak wkladac a ja jej na to normalnie :) bo mowi mi co mam kupowac do ubrania małemu np mam nie kupowac półśpiochów bo jej nie pasuja tak samo jak body zreszta...a mnie to tyle rusza że kupilam wlasnie duzo pólspiochow i body na nastepny rozmiar ;) :) rilla co do wagi ja zgrublam tylko 9kg w ciaży a jeszcze mi zostało na plusie 3kg i skad:( ale w ubrania wszystkie wchodze na szczescie...wiesz co daj sobie jeszcze troche czasu, ja jestem podłamana skóra na brzuchu zero jedrnosci i jeszcze ta kreska mi nie znikneła troche zbladla jak na razie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! co do wagi to ja bardzo przytyłam, nie wiem dokładnie ile bo mnie nie ważyli ale prawie 30 na pewno. waga wyjściowa była 70kg a jak się ważyłam ponad tydzień temu to miałam 76 więc 6kg na plusie. muszę się wziąć za siebie. planuję karmić piersią jeszcze tak może do połowy lub końca stycznia a potem przestać i spróbować diety Dukana. brat stosował i zrzucił 17kg bezstresowo :-) kasia jak Cypi? mam nadzieję że jest lepiej :-) ania ale Ci dobrze że masz to już za sobą! my chrzciny planujemy na pierwszy dzień świąt. muszę jeszcze przetłumaczyć jej akt urodzenia :-) no i pięknie Lenka wyglądała na swojej pierwszej uroczystości! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedzi w sprawie wagi. Catie, myszsza jak tak szybko tyle zrzuciłyście? jejku ja też tak chcę :( Magdalenka "co ta mama ci robi" haha to mój ulubiony tekst :P Jeszcze raz było niby w żartach: "co ta mama ci robiła? szczypała cię?". Nie wytrzymałam i powiedziałam "tak, szczypałam, przypalałam i rzucałam o ścianę". I póki co głupich tekstów nie słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane, maly za chwile sie obudzi wiec mam chwilke, dziekuje za wsparcie, JESTESCIE KOCHANE:*buzi duze od nas a u nas: Cypi dalej usmiechniety i pogodny, wiec to na plusie, najgorsze dla mnie, to wbijanie wenflonów, a raczej szukanie żył, które u Cypiego są takie cienkie, chyba po mnie i jest tak pokluty, maskra, rycze razem z nim, a nie pozwolą mi tam zostac,no bo wiadomo, jeszcze bym widziała jak im sie nie udaje wkuć, to jest tragedia i ten ciagły płacz dzieci dookoła, to dobija człowieka... posiew moczu troszkę lepszy, bo bakterie miał 10 do4, a teraz niby 10 do 3, ale nazw to za chiny nie wiem, jakieś łacińskie gówna mu się przyplątały. Jedynym plusem jest to,że będzie miał wszystkie badania, jutro usg brzuszka i główki. Mówią, że przez te bakterie jego ból brzuszka, ulewania, mniejsze łaknienie i ta strasznie długaśna żółtaczka ale dalej do końca nie wiedzą wszystkiego Monek, u nas badanie zlecila lekarka przez jego żółtaczkę przedłużającą się, nie wydaję mi się, że musisz robić posiew jak nie masz do tego podstaw,np. bolącego brzucha, ulewań,mnie zastanawia tylko fakt gdzie mi małego zarazili bo ponoć mogło to by c przy urodzeniu, lub przez moje odchodzące wody płodowe, kij wie... iwonta, mój mały je tylko 100 i nie wciśniesz w niego więcej, ale przybiera na wadze ładnie, więc sie nie przejmuj, Cypi ostatnio dużo pije herbatek i dziś mu dałam rumianku, bo ponoć dobry na brzucho, zobaczymy Aniu, super że chrzciny na plusie, ślicznie maleńka wyglądała rilla, ale twój misio wielkolud:)ja też się zastanawiam czy mieć drugie dziecko po tych naszych przejściach od urzodzenia, ale tylko krowa nie zmienia poglądów;/ Co do mojej wagi, to ja zrzuciłam od razu zbędny bagaż, ale teraz w szpitalu nas rozpieszczają, no bo co tu robic w 1 pokoju, nie wolno nam wychodzić na korytarz i jedyną moją rozrywką jest wyjście do łazienki, to dobija dziewczyny, ale daję radę:) Magdalenka, Ania, wy się teściowymi nie przejmujcie, głupie baby i tyle Buźka dla was i waszych szkrabów, zaglądne jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) KASIA kochanie ucałuj małego od cioci Ani i koleżanki Lenki my posyłamy mega giga wielkiego buziaka na zdrówko :) RILLKA ja miałam 20 na plus zeszłam 13 i też stoje od dłuższego czasu .ZAzwyczaj tak to wygląda ,że poczatek skok a potem zatrzymanie i pomału spada waga ponoć w czwartym miesiącu znów zaczyna iść w dół tak mi mówiły kobitki zobaczymy,choć musze przyznać ,że ja na moją wage nie zwracam tak bardzo uwagi choć może powinnam bo mi ostatnio praskły spodnie hahah:) serio ubierałam jeansy wybieraliśmy się w sobote na zakupy i nagle prask i śmiech mojego :) no i dziura fest haha .Dobra strona tego ,że kupie sobie coś nowego bo od urodzenia niulki na zakupach jeszcze nie byłam .Co do brzucha myśle ,że jak się wezme za ćwiczenia to też się ustabilizuje forma bo mięśnie miałam od zawsze wyćwiczone więc tylko tłuszczyk żeby znikł.wszystko zostawiam naturze póki co z lenistwa hahah:) MAGDALENKA no to też masz ciekawie z teściową i Ty Rillka witaj w klubie "TEściowa -wryyy":) DZiękuje bardzo za miłe opinie o niulce :) KUrcze ona jest taka kochana nawet dziś sama zasypia w łóżeczku cały dzień :) CZy wy też tak macie ,że nie możecie się oprzeć żeby swoim maluszkom czegoś nie kupić ja to jak wejde do sklepu i widze coś fajnego czy to ubranko czy zabawka to łap do koszyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie racje, nie powinnam się tak przejmować waga. Ważne, że spada mimo, że jem dużo. Ale jestem ciągle głodna, bo mój misio głodomorek wszystko ze mnie wysysa :) A do tego waży 6,800 więc jest co nosić :P Anka ja też bym orzeszkowi ciągle coś kupowała. W każdym sklepie co jestem to szukam wzrokiem czegoś dla dzieci :P To zboczenie jakieś hehe szkoda, że fundusze ograniczone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki a tu znów cisza wszystkie kobitki rozmawiaja pewnie ze swoimi małymi aniołkami mój aktualnie śpi:) czekam aż się obudzi i wybywam na polko na spacerek ponoć maja przyjść duużżee mrozy więc ja znów musze nadrobic na zapas:) wiecie chciała mnie chyba dziś nawiedzić moja teściowa wryyy bo dzwoniła , ale niestety nie zdążyłam odebrać ;) co za szkoda hahah:) uwielbiam się budzić rano niulka obok mnie i ten jej uśmiech na mój widok bezcenna chwila o własnie się budzi idę do mojego aniołka buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wam :) ania ja wlasnie hmmm zamówilam pare rzeczy dla małego bo nie mogłam sie powstrzymac :) i buciki do chrztu, ogrodniczki, spodnie, rekawiczki do chrztu tez :) wiec wiem cos o tym bo tez mam ochote tylko małemu ubranka albo jakies zabawki kupowac ;) ja tez to lubie jak maly wstaje rano widzi mnie i usmiech:) a teraz łobuzuje na lezaczku - polubil go na szczescie dobra alternatywa dla noszenia.....bo tak jak rilla mój juz bedzie tez z tyle ważył i niestety ale jak troszke go ponosze to mój kregosłup wymieka i boli mnie, ale jak marudzi wrzucam w leżaczek i jest troszke spokoju :) ja bym chetnie zrzucila te kilogramy ale ciezko mi nawet w domu cwiczyc bo mały ledwo co spi....i mąż obiecał mi bieżnie do biegania na gwiazdke taka elektryczna wiec bede biegac chociaz tego nie znosze :/ ale cos robic trzeba......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×