Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Czyli zaprzestanie karmienia nie jest takie straszne jak to się wydawało zaraz po porodzie, kiedy każda walczyła o to jak mogła. Z tym, że wy miałyście jakieś rozsądne powody, ja na razie tylko uważam to za troszkę męczące, a to za mało, żebym przestała karmić :) Mam tylko nadzieję, że moczka mu nie zaszkodzi bo umrę bez tego w święta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uparcie ściągam pokarm i podaję małemu z butli. Sama widzę, że bardziej mu smakuje moje mleko niż mm. Ale racja, że to strasznie męczące. Ściągam 4 razy na dobę, ale mam wrażenie, że robię to non stop. Kasia a z tym cycem mięciutkim to różnie bywa, bo mój wolał silikon niż cyca, a od początku jechał na cycku. Później jak miał 5 tyg i problemy brzuszkowe na które lekarstwem był bebilon pepti mały dostał butlę i do cycka już nie chciał wracać. Teraz czasami podam mu cyca, to pomemła w buzi, ale nie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie - wiesz, próbowałam tego zawijania, ale niestety mój młody wkurza sie jak jest tak krępowany. Chyba juz sie przyzwyczail do tego ze ma wolne łapki i teraz juz to salo sie lepsze niz wspomnienie ciasnoty z brzucha. No ale 2 ostatnie dni i tak sa dużo lepsze i śpi ładnie i nawet chumorki jakos rzadziej go dopadają :). Z tym dymem to wlasnie obawiam sie, ze bezie duzy problem z wypedzeniem go z domu, bo tak jak mowilam w tym mieszkaniu palilo sie od zasze i raczej duzo. :( No i mam nadzieje ze tesciowej jednak uda sie rzucic palenie, bo bez tego to w ogole masakra. Jej sie wydaje ze jak sie wywietrzy przed przyjsciem dziecka to to wystarczy :(. A ja widze, ze tu juz sporo z Was przestalo karmic. Ja na razie sie trzymam choc ciezko jest, bo Tymek tez woli silikon i mojego cycka aprobuje tylko w nocy. Tak wiec ściągam sie kilka razy dziennie i strasznie duzo czasu mi to zabiera. Tez jakos tak ze 4 do 5 razy dziennie sciagam mleko i tez mi sie wydaje ze ciagle to robie. Dobrze ze laktator z opcja na baterie - mam 2 zestawy akumulatorkow i dzieki temu nawet z podpieta pompka jestem wzglednie mobilna ;). Bardzo mi zalezy na tym aby maly jadl moje mleko jak najdluzej wiec zamierzam tak wytrwac jeszcze dluzszy czas. Na pewno do 6 mc, ale najchetniej dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój od początku pił raz dziennie z butli (ale tylko trochę) dlatego, że mu witamin inaczej nie dało się podać jak był mniejszy bo wypluwał, albo wymiotował. Ale on akurat woli miękkiego cycusia od silikonu, bo z cyca pije od razu, a z butli to najpierw się bawi smoczkiem. Współczuję ściągania codziennego, w takim wypadku to bym się pewnie poddała. Z drugiej strony jakbym miała jakiś laktator to może i by szło. A tak jak mam ściągać raz w tygodniu jak jedziemy na zakupy to mnie trafia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matysi pomaga ,,krępowanie'' ;-) bo ona strasznie lubi własne piąstki jeść a przy usypianiu ją to zawsze wybudzało jak sobie rączkami przy buzi operowała a jak ją omotam kocykiem to moment zasypia i tak ją też do łóżeczka kładę spać :-D :-D mi też bardzo zależało na karmieniu piersią. pamiętam jaka zdeterminowana byłam po porodzie i jak się cieszyłam że mam pokarm ale jak teraz zobaczyłam że może przez to moje mleko ona tak cierpiała to rozstałam się bez żalu. dobrze że zdjęcia mam na pamiątkę :-) najważniejsze żeby brzuszek był szczęśliwy wtedy dziecko też jest a uśmiech na twarzy dziecka bezcenny :-) zresztą i tak już chcę jej dietę rozszerzać. nagrywam teraz dla niej warzywa od znajomych z działek, nie pryskane i po świętach dostanie pierwszą zupkę :-) nie chcę jej długo na samym mleku trzymać żeby później mi nie odmawiała innego jedzenia znajoma tak ma z 15 miesięcznym dzieckiem. samym mlekiem karmiła bite 6 m-cy a teraz jej Majka nic do buzi nie chce brać. proszą ją całymi dniami o każdą łyżeczkę żeby jadła. w ogóle nie chciała nic nowego próbować :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak zamierzam do 6 miesiecy karmic tylko mlekiem, a potem jesli Tymek bedzie juz siedzial samodzielnie (raczej tak - silny jest) to sprobujemy podawac warzywka różne w kawalkach. Slyszalyscie o metodzie BLW? http://babyledweaning.pl To dziala podobno tak, ze dziecko potem chętnie je zdrowe rzeczy no i mysle ze jak jedzenie bedzie tak polaczone z zabawa to polubi jedzenie innych rzeczy poza mlekiem :) Tylko, ze ja poza BLW tez troche papek mu podam jednak, bo to jednak wygodniejsze jak sie poza domem chociazby jest :) Ścisle wg metody nie powinno sie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Ale miałam wieczór 2h z niulka na rekach bo jak tylko sie ja połozyło to płacz hmm płacz nie ,to był wrzask niemiłosierny nie wiem co się z nią dziś stało cały dzień ok brzuszek tez ok teraz zasnęła ,ale nie uwierzycie jak na rekach na pionowo dałam do łóżeczka zobaczymy co będzie . przewija się temat karmienia piersią ja to tak do 4 miesiąca chciałam chociaz karmić, chyba mi sie uda:) tak z miesiąca na miesiąc mówie żeby jeszcze mleczko było .A nie jest łatwo z tymi moimi stresami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja planuje karmic jak najdluzej sie da bo nie bardzo chce wydawac kase na mleko :) a co do jedzenia pokarmow stalych to dzis kupilam na gwiazdke pzremkowi sloiczek jablka soczek i zupke jarzynowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to iwonta myliłam się jednak, każde dziecko jest inne, tak jak moje, lekarka stwierdziła,że Cypi jest wyjątkiem, na którego nie podziałał lek,mh...a my dziś po szczepieniu, mały troszku zawodził i mam nadzieje, że nie będzie żadnych skutków ubocznych rilla, dzięki, no on taki dorosły jest też na żywo, śmiejemy się z męzem, bo jak chodziliśmy na szkołe rodzenia, to chłopcy rysowali dzidzie na naszych brzuchach i mój tom narysował dorosłego Cypiego i powiem wam, że dużo się nie pomylił z twarzą,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Co wy wszystkie sprzątacie czy pierogi lepicie? :P Z moim kontem się cosik stało więc od dziś nie jestem rilla_marilla, ale RillaMaRilla :P Niewielka zmiana, żeby się Wam nie myliło hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej rillka ja ani nie sprzatam ani nie lepie nawet mi się nie chce ostatnio ogarnełam kuchnie w niedziele jak wróciłam od siostry i na tym poprzestałam ;) Za to gotowałam sobie obiadek gotowanie dla 1 osoby nic ciekawego:) JA to mam straszne złości znów na mojego i na to ,że go nie ma .EHH szkoda gadać ja się chyba do takiego życia nie nadaje niby razem a wiecznie osobno i jeszcze kur... nic nie wiadomo nie wiadomo kiedy zjedzie nie wiadomo kiedy wyjezdza nic nie można zaplanować normalnie wryyy .NAwet się mi z nim nie chce kontaktować nie pisze nawet sms .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisza straszna:( My już po kąpieli kurcze chyba u mnie totalny kryzys w cyckach:( Okąpałam mała i poszłam robić jej mleczko i przychodze żeby ją nakarmić a ona śpi w najlepsze no to mame zrobiła w bambuko haha:) Wiecie co beczeć mi się chce ,że nie mam mleczka och dla mnie to będzie katorga nie karmić no jescze podziałam coś ,ale cienko to widze masakra . jeszcze parę dni temu nawał w nocy a teraz cienko nie wiem o co chodzi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka może masz kryzys laktacyjny trzeciego miesiąca. Ponoć tak to wypada. Albo w 6 tyg (ja tak miałam) albo w 3 miesiącu. Najważniejsze to się nie stresować i odciągać o stałych porach, nawet jak nie leci. Pij karmi i herbatkę na laktację. Bierz gorący prysznic, nie noś stanika i mleczko powinno powrócić. Pamiętaj, że wszystko siedzi w twojej głowie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta no nie poddaje się a karmi zakupie jutro bo nie mam jak dziś już wyjść uroki bycia samemu:( troche się stresuje wiadomo ale nie odpuszcze tak łatwo.Będę przystawiać małą cześciej herbatki pije cały czas bez stanika prawie cały dzień dziś prysznic zapodam a karmi zakupie macie jeszcze jakieś pomysły? przebudziła się przed chwilą i dałam jej cycka -cycki *2:) i zasnęła dalej ja teraz na wspólnej oglądam a potem chyba zabiore się za sprzatanie bo nikt za mnie tego nie zrobi . Jutro idę z siostrą po świąteczne prezenty na zakupy i tak się zastanawiam co by sobie kupić;) Niulce dziś kupiłam ksiązeczke materiałową i wiecie co już jej ją dałam haha nie mogłam się powstrzymać ,takim sposobem znów musze jej coś dokupić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka, nic się nie martw, pewnie to z tęsknoty za męzem i ze złości z tej sytuacji:(aż mi się smutno zrobiło, bo mój kiedyś jeździł za granicę i to była masakra, więc wiem co czujesz, tylko że teraz jak go potrzebujesz przy malutkiej, ale jestem z Tobą i wierze, że już niedługo będziecie się tulić w 3jeczkę, a co do jedzenia, to mój Cypio po szczepieniu nie chce jeść, poszedł spać bez jedzenia i pewnie się obudzi za chwile głodny, więc mykam spać, buzka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja ;) Widzę ze wy o kramieniu ;) JA myślałam że jak 2 miesiace pokarmię to góra a tu udaje sie dłuzej ;) A mój jak przez 1,5 miesiaca jechał an butli i nie chciał cycka to ptem sie przestawił i teraz moze przy cycku siedzieć non stop ;) Też mnie to czasem męczy ale ogólnie jest wygoda. Szczególnie w nocy. A jak wdzień mi isę nie chce leżeć i czekać aż się najję to ściągnę i dam mu z butelki ;) Wiecie co jakoś nie czuję tegorocznych świąt i szczerze nie ma na nie ochoty ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) widzę że jeszcze cisza, wszyscy śpią ;) a mój misiaczek dziś przespał od 22 do 6 rano ;) Mogłoby tak być już zawsze ;) Mam zamiar dziś posprzątać,ale weny nie mam za grosz ;) wiec ciekawe co mi z tego wyjdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka bidulko współczuję. Mój mąż ma taką pracę, że jak wychodzi rano to nigdy nie wiem czy wróci o 17 czy o północy. I się nie raz wściekam, że nic nie da się zaplanować, ale w porównaniu do Ciebie to mam super bo przynajmniej wiem, że na noc zawsze wróci... I nie denerwuj się tak, myśl pozytywnie to mleczko będzie :) monek zazdroszczę. Mój mały nie wytrzyma, aż tyle bez papu. 4-5 godzin nocą to jest maksymalnie. Ale i tak jestem zadowolona, bo teraz budzi się na papu mniej więcej dwa razy w nocy, a dawniej to i 5 razy potrafił jeść w nocy. Ale śpi ze mną, więc ja się wysypiam, bo tylko cycka wystawię i jak poje to zaraz śpimy sobie dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) MOnek mówisz ,że będziesz sprzątać ja wybrałam opcje wieczornego sprzątania :) bo w dzień jakoś zawsze coś. A tak niulka wieczorem nyny i ja sprzątałam. Wiecie co chyba się nauczyłam z niulką spać zasypia w łóżeczku i śpi tam tak do 12 a potem ja ją haps do siebie :) i śpi ze mną do rana . Gorzej jak tatuś wróci bo nie będzie miejsca:( no chyba ,że go przetransportuje do telewizyjnego haha;) O niulik własnie zasnęla na macie, obok mnie leży na tapczacie i nynka słodziak . NIe chcałam ,żeby ona się nauczyła na spanie ze mną a tu widze ,że to ja się szybciej tego nauczyłam chyba;) W nocy dawałam jej często cycka zobaczymy co bedzie dziś z tym moim mlekiem czary mary hokus pokus niech mleczko powróci haha:) jakieś normalnie głupoty mnie dziś trzymają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy na szczęście bardzo duże łóżko. A ja śpię między dwoma facetami :) Z tym, że ten mniejszy się tak rozwala, że szok. Zawsze śpi pod swoim kocykiem z buzią na pieluszce. Ale najczęściej budzi się po za pieluszką. A dzisiaj obudziło mnie silne napieranie na rękę, patrzę, a moje dziecko obrócone prawie w poprzek próbuje mnie jeszcze bardziej ścisnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wy tak opowiadacie o swoich śpiochach, to wam zazdroszcze, gdzie moje dziecko by przespało pół nocy, a co dopiero spać na macie,eeeh, może kiedyś będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha oczywiście po tej stronie łóżka gdzie on śpi stoi łóżeczko, więc nie spadnie ;) A właśnie postanowiłam w zeszłym tygodniu, że będę go uczyła, żeby w dzień przynajmniej spał w łóżeczku. I od soboty tam śpi bez problemu. Ja myślę, że mu się poprzednia pościel nie podobała, bo teraz zmieniłam na inną i jest spokojniejszy w tym łóżeczku i gada sobie z pieskami z pościeli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla bo twój jest jeszcze mlautki i dlatego częsciej wstaje. Mojemu to tak tylko czasem się uda że prześpi całą prawie noc. Zazwyczaj to budzi sie ok 4, no i potem rano, ale i tak nie narzekam bo lepsze to niż wstawanie co 3h jak w zegarku tak jak to było na początku ;) Co do spania to Piotruś spał w łóżeczku od samego początku, tylko że tareaz nauczył się ssać z cycka węc jak w nocy się budzi to ja go nas do łóżka i śpimy sobie we trójkę ;) W prawdzie jest ciasno bo mamy normalną wersalkę ale teraz postaramy sobie kupic na nowe mieszkanko troche szerszą. Ale wraz mimo ze ciasno to ja lubię z nim sapć ;) Fajnie by było jak by jeszcze był ciut wiekszy i dało się do niego poprzytulać;) ania;) współczuję takiej pracy u męża ale ja nieraz mam podobnie. Wiele razy jest tak że pytam sie czy jedzie i czy robic obiad. On ze robić bo nie jedzie, a za dosłownie 5 min przylatuje i się przebiera bo on jednak jedzie... Wkurzam się na takie coś. NAjgorzej jak sie coś zaplanuje a tu nici z planów. Ale na szczęscie z reguły jak wyjedzie to wiem kiedy wróci. Różnica do 3h bo wiadomo jakie są u nas drogi. Taki nasz los. Wiedziały gały co brały ;) Ale wiecie co tęskni mi się za wyjazdami, bo wiele razy jak mój gdzieś jechał to ja wraz z nim, bo mi sie nie chciało siedziec samej w domu. A teraz nie mogę tak. Brakuje mi tego. Stwierdziłam ze ja byłam rozlatany człowiek. Moi rodzice to mojego Piotrusia nazywaja Piotruś wędrowniczek, bo on kursuje ze mną non stop ( oczywiscie w krótkie trasy głównie do nich ;)) Ale najeździ sie samochodem. Dobrze ze to lubi. Śmieje sie że w brzuchu się ze mną najedził to teraz lubi, bo ja jak była w ciaży to bardzo duzo jeździłam samochodem. Zawsze gdzies cdziennie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż też w pracy głównie jeździ i też w ciąży z nim czasem jeździłam. Niestety nie mam prawka, więc teraz póki zima jest to mi zostaje tylko siedzenie w domu plus krótki spacer po okolicy. Nie mogę się doczekać wiosny, będziemy sobie chodzić na spacerki nad jeziorko, tam jest ośrodek sportów wodnych i dino park, gdzie jako była pracownica mogę sobie wejść za darmo ;) A na przyszłą zimę będziemy się wozić na sankach po lesie za domem eh... byle przetrwać tą zimę. A powiedzcie mi ile wasze dzieci jednorazowo są aktywne. Bo ja się zastanawiam czy to jest normalne, ale Patryk wytrzymuje od godziny do dwóch. Z tym, że po 2 godzinach niespania to jest tak marudny, że jak tylko wezmę go na ręce, albo dam mu smoczka to od razu zasypia. To jest normalne, że on taki śpioch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla mój potrafi jedego dnia prawie cały czas sapć, raz po raz zasypia. A innego dnia jak prześpi dwa razy po 30min to super. Może wysypia sie na zaś?? ;) Skoro tak śpi to widocznie mu potrzeba. Mój zawsze między 9-11 musi uciać sobie drzemkę ok godz. Ale np dziś usnął o 9 bo był marudny i sie z nim położylam i dałam cycka i śpi aż do teraz... a innym razem kimnie się godzinkę i mu wystarcza. Widocznie tak organizm potrzebuje. Ja na szczęscie mam prawko ;) Aż trudno w to uwierzyć ze zdałam i mam je już 5 lat ;) Ostatnio się moja mama ze mnie z siostrą smiały bo ja kiedys mówiłam ze nie bede jeździć samochodem i że będęm mieć męża kierowę i będzie mnie woził ;) W sumie niewiele się pomyliłam bo mąż kierowca ale prawko jednak zrobiłam. Teraz nie wyobrażam sobie zycia bez niego. Jest to duża wygoda, zwłaszcza jak się mieszka 18 km od miasta i ma się 3 autobusy we wsi dziennie (tzn 3 z miasta i 3 do miasta) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mieszkam w dzielnicy miasta oddalonej 10 km od centrum, autobusy jeżdżą co godzinkę, albo dwie co jest dla mnie masakrą, po 2 latach w Anglii gdzie jeździły co 3 minuty i jak musiałam czekać 5 minut to już byłam zła :P Mój mały ma zwykle bardzo podobny każdy dzień. Wstaje parę minut po 7. O 9 już musi iść się zdrzemnąć, zwykle do 10 czasem krócej. Potem przed 12 (z reguły koło 11:30) znów idzie spać i zależy, jak jesteśmy na spacerku to śpi cały spacer, a potem jeszcze po powrocie tak do 14. Potem idzie spać koło 15:30, wstaje ok 16:30. Później z reguły mała drzemka od 18 do 18:30. O 20 kąpiel, po kąpieli zasypia koło 21 i z przerwami na papu śpi do tej 7. Mniej więcej podobnie to wygląda każego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dałam przed chwilą małej mm bo swojego tylko odciągnełam 40 ml:( fest masakra jakaś a jak jej dawałam butle to normalnie się pobeczałam wiem głupia jestem ,ale to samo tak . wiem ,że najważniejsze żeby się najadła ale jakoś tak mi smutno było. Co do aktywności to u mnie conajmniej 1,5 h niulka aktywna spokojnie do 2 też ,czytałam kiedyś ,że po 2h aktywności dziecko może mieć potem problemy z zaśnieciem bo jest przemęczone . no my tu kobitki znamy ten ból zawodu kierowca. Ja to poprostu za duży wrażliwiec jestem i tyle. OD stycznia sie zapisuje na prawko mam nadzieje ,że szybko to wszystko załatwie i bedę na wiosne jeżdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas te dni wyglądaja różńie;) Ania to jak już się zapiszesz to jakoś pójdzie. Najgorzej jest zaczac ;) Średnio ok 3 miesięcy się robiło za moich czasów. Teraz to te przepisy zmieniają ze się nienadąża za tym. Ale dasz radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×