Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

hej kochane KASIEńka ależ ten Twój Cyppi szaleje no no ,super jest, silny chłopak. MOja niulka dziś 2 razy się przewróciła z plecków na brzuszek zazczyna rozumieć o co chodzi ,ale nie robi jeszcze tego tak lekko jak Twój Cypii:) MYSZSza nie Ty jesteś dziwna tylko ludzie pewnych aspektów nie biorą pod uwage .Przecież nie szukasz pracy jako przyjemności ale również w kwestii finansowaje jakbyś chciała tylko odskoczni to byś mogła się zgłosić na wolontariat:).Ehh Ci ludzie niech czasem wysłuchaja 2 człowieka dokładnie. CHArlotte Pelargo Rillka co u Was? CAtie fajnie ,że się odezwałaś:) Wspólczuje rozłąki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki, troche mnei pocieszylyscie bo juz myslalam ze to mnie sie w glowie poprzestawialo i moze jednak powinnam isc na sile chocby za tysiaka iwonta ja o pracy w zawodzie to juz zapomnialam marzyc ... to chyba bylby cud wysylam cv juz doslownie wszedzie lacznie z rozdawaniem ulotek, marketowa kasa i dalej nic :( tak trudno o prace to dawno nie bylo, no a co mowic o wybrzydzaniu w finansach moj maly jest juz rok zapisany w kolejce do zlobka i nadal jest 77 w kolejce wiec na to nie licze a prywatny to 850zl no i tadziu przedszkole 700, moze od wrzesnia sie dostanie do panstwowego to bedzie 350 ale to i tak zeby wyjsc na zero musialabym dostac pensji kolo 1600 czy 1700 no bo przeciez dojazd.. ehh szkoda gadac bylam juz na ok 20 rozmowach i kurde na kazdej rozmowie szlo o wynagrodzenie jak ktos uslyszy min 1500 (bo tyle mowie odpowiadajac na pytanie o oczekiwania finansowe) to rozmowa sie wtedy konczy :( propozycje gdzie chciano mnie zatrudnic to 1100 max 1400 no i wlasnie o to sie rozchodzi ze znajomi uwazaja ze to ja wybrzydzam Catie Ty masz inne realia zycia.. to nie to co w pl ja nie wiem co to bedzie za 3 mce jak nic nie znajde dobija mnie to bo nie bede miala na jedzenie, niby mam wyzsze wyksztalcenie i to w 3 kierunkach, 11 lat pracy na wielu stanowiskach i mimo to nie mam pracy :( wiem ze wam smuce ale musze to wyrzucic z siebie bo wybuchne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszsza słońce nie smucisz dobrze ,że się wygadasz tak jak mówisz jak się w człowiekowi kumuluje to też niedobrze.Kurcze no to faktycznie lipnie z tą pracą. życze owocnych poszukiwań .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kochane, może i śmiga mój Cypi, ale teraz to juz mi się wydaje, że on ADHD ma, no mówie wam jest nie do zmęczenia, musi być aktywny przez całe 3h zanim padnie i juz nie poleży na plecach, bo musi się przekręcić, jak już przychodzi wieczór, to jestem taka padnięta:( Mysza, nie łam się,po deszczu zawsze jest słońce i Ty też znajdziesz pracę, kurcze no tak to już bywa w tej naszej zakichanej Polsce. Ja niby wracam do pracy we wrześniu, ale też nie wiem jak będzie, bo dojezdzam 30 km w 1 str, a przy maluchu to ciężko dojechać tak szybko jakby coś się nie daj Boże działo, a druga sprawa to zarobki, wprawdzie to 1700, ale w miesiącu jestem parę razy 2 razy w ciągu dnia, albo w ogóle nie wracam bo się nie opłaca i siedź sobie do 19, 20 w szkole, a niestety w okolicy nie mam co liczyć na pracę w żadnej ze szkół, bo nie mam znajomości, a narazie i tak nikt się nie wybiera na emeryture:( Catie, witamy po długiej przerwie, zobaczysz rozłąka szybko minie i znowu będziecie razem, zresztą przy dziecko to każdy dzień leci masakrycznie. Iwonta, doktorat, no nieźle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ten Cypi się obraca pięknie. Mój niby potrafi juz i z brzucha na plecy i pleców na brzuch, ale jeszcze nie tak sprawnie :). Widze, ze Wy juz w wiekszosci podajecie swoim szkrabom jedzonka różne poza mlekiem. Ja jeszcze sie wstrzymuje - do końca 6 miesiąca dziecku wystarcza mleko mamy więc na razie nie daje mu nic innego i czekam do poczatku marca. Tymek juz nieco sie interesuje jedzeniem, bo przygląda sie i śmieje jak widzi nas jedzących, ale jak mu pod nosek podsuwam różne rzeczy żeby powąchał to nie ma odruchu aby próbowac zjeść i zadowala się zapachem. Myszsza - wiesz, jak masz do tego interesu dopłacać to faktycznie fatalnie, choć jeśli zależy Ci na tym żeby pracować zawodowo i Wasza sytuacja finansowa - w sensie rodziny - pozwala na to to może warto to przemyśleć. Oczywiscie wtedy nie ma sensu brac jakiejkolwiek pracy tylko taka jaka daje Ci perspektywy rozwoju i satysfakcji. Bo wiesz to sie tak teraz wydaje ze bez sensu wydawac wszystko co zarobisz albo jeszcze więcej na zapewnienie opieki dzieciom, ale w szerszej perspektywie to ma duzo sensu - minie kilka lat, dzieci wyrosna z żłobków/niań i przedszkoli, pójda do szkoły, najprawdopodobniej publicznej a więc bezpłatnej a w miedzyczasie Ty albo będziesz tylko w domu i wtedy to już naprawde ciężko bedzie Ci wrócić do pracy, albo będziesz juz na jakims dalszym etapie rozwoju zawodowego i pewnie równiez pieniądze będa z tego inne. Inna sprawa, że przy tak maleńkim dziecku jak nasze szkraby powrót do pracy w pełnym zakresie to trauma i jesli mozna ograniczyc to pracując przez jakis czas na czesc etatu to bylaby to chyba optymalna sytuacja bo zapewnia sie dziecku swoją opiekę, obecność, bezpieczeństwo ktorego potrzebuje i pozostaje sie choć częściowo na rynku pracy i równiez w tej sferze życia idzie sie do przodu. Ja jak do tej pory, od narodzin Tymka, pracuje w domu - w duzo mniejszym zakresie niz przedtem, ale jednak. Teraz mamy biuro poza domem (od niedawna) i od przyszlego tygodnia zamierzam bywac tam na kilka godzin chociaz 1 - 2 razy w tygodniu a za jakis czas 2 - 3 razy w tygodniu. To nasz prywatny interes wiec mam mozliwość takiej elastyczności. No i mam tą fantastyczna sytuację, że mam mamę, na którą moge zawsze liczyc w kwesti opieki nad małym, więc nie musze szukac niani bo jakoś na żłobek bym sie nie potrafiła zdecydować i bardzo sie cieszę że nie muszę brac pod uwagę tej ewentualności (na pewno młody pójdzie do przedszkola, bo to jest wg mnie odpowiedni wiek na socjalizację w gronie rówieśników). A mój Tymek coraz bardziej zaczyna wyrastac z bycia dzidziusiem i zaczyna stawać się chłopczykiem ;) tak jeszcze nie do końca ale widac zmiany ogromne :). No i ząbkowanie sie chyba zaczyna, choc w tej sprawie apogeum jeszcze przed nami. A no i na basem chodzimy - juz 2 razy byliśmy a w niedziele bedzie trzecie pływanie :). Niedługo jakies nowe zdjęcia zamieszczę - pewnie tez z basenu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz zapomnialam o tym czym jest rozwoj zawodowy.. prace jakie obecnie zn ajduje ani nie sa w zawodzie ani zadne ambitne bo jak mozna sie rozwijac na kasie w lidlu czy jako sekretarka w jkiejsc podrzednej firmie wiec jesli chodzi o rozwoj czy awans to ta opcja odpada, zaleta jest to ze ja nie lubie siedziec w domu, lubie pracowac no i boje sie tej dziury w zyciorysie wiec dobra bylaba jakakolwiek praca tylko kurna skad ja mam doplacac jak moja syt finnasowa jest gorzej niz zla, poki dostane zasilek bezrobotny to jakos bedzie zle bo zle ale jakos ale potem to nie wiem chyba zaczn pozyczac tylko z czego kiedys oddam, zero perspektyw, nie dosc ze ja mma pecha do zatrrudnienia to maz tez nie ma dobrej syt finnasowe, na razie pisze biznesplan na wlasna dzialalnosc, moze urzad pracy mi da jakas dotacje reszte pozycze i moze to wypali bo innych pomyslow brak ja za to niani nie chce do dziecka po 1 kasa a po 2 nie wiadomo co to za ludzie mialam z 10 nian i co jedna to lepsza aparatka byla :( przemek zaczyna sie przekrecac ale na razie z plecow na brzuch i to nie do konca za to genialnie sie przesuwa po podlodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Nie odzywam się bo mam mega dołka, nie chcę Was tu zanudzać żalami. Ogólnie to mam dość zimy, prania, sprzątania, gotowania, bo nikt tego nie docenia. Po za tym jestem przeziębiona, mam @, z mężem też niezłe klocki, najchętniej wysłałabym go gdzieś na miesiąc... I tak ogólnie do d... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rillka kochana słońce mam prośbe podasz mi swoją poczte? mega duża siłka dla Ciebie kochaniutka wiem co czujesz:) buziol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA mam dziś kino bambino Urzadziłam sobie seans narazie jeden romantyk za mną a za chwile zapodam sobie 2 :) Mój wybył na piwko .Każdy robi coś dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki:) troche sie nie odzywalam ale jakos tez nie mialam nastroju na nic, a i maly mial pare marudnych dni. Rillka nie doluj sie, niewiele Cie to pewno pocieszy ale depresyjnej pogody jeszcze tylko 2 m-ce i wiosna!A wszystko inne sie ulozy,glowa do gory. Ania milo ze nie zapominasz o nas:* Mysza rozumiem Twoja sytuacje.U mnie podobnie z tym, ze pracuje ale zarobki bardzo marne, najnizsza krajowa i tez sie zastanawiam jak to bedzie gdy bede chciala wrocic do pracy.Nianki nie kalkuluje sie nam zatrudniac, bo pewno musialalabym oddac jej cala moja wyplate, a bardzo mozliwe ze nawet by braklo,a poza tym to obcej osobie nie powierzylabym dziecka.No a babcie to jedna pracuje a druga mieszka daleko.Kurde dobija mnie fakt ze 5 lat ciezkich studiow a zarabiam mniej niz niektorzy po zawodowce (bez obrazy)ale to jest wlasnie nasza sprawiedliwosc.Z drugiej strony moze nalezy sie cieszyc ze mam wogole prace. Kasia alez ten Twoj Cypi szaleje:)Cos mi sie wydaje ze gdyby tak lezeli na jednym lozku z moim Maciusiem, to mogloby im braknac miejsca bo moj maly tez taki ruchliwy i odkad nauczyl sie obracac z plecow na brzuch i odwrotnie, to nie da sie go na moment zostawic:) My tez juz jemy i marchewke i jabluszko, ale srednio malemu podchodza,pierwszy raz to jadl tak lapczywie, a juz na drugi dzien troche protestowal.Jedynie zupka z marchewki i zimniaczka mu w miare smakuje.Jutro testujemy kaszke:) ok zmykam spac papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja jakoś wypadłam z wątku ale mój mały jest tak absorbujący że jakoś nigdy nie mogłam was tak doczytać żeby być na bierząco. ale widzę że dzieciątka już jedzą sobie ze smakiem zupki , kaszki :) kacper też smakuje nowości, jak was doczytam kiedyś to napisze coś w temacie bo puki co w tyle jestm. pozdrawiam wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka 22 jej no dawno Cię nie było jak mały? Kurcze Ty nie nadrabiaj Tylko pisz jak masz chwilke Nie wymagamy Tu nadrabiania ani codziennej obecności jak w szkole ,ale miło poczytać co u Was:) A ja właśnie zakończyłam swój seans MOge polecić film OSTATNIA PIOSENKA na podstawie książki Nicholasa Sparksa. FAjnie pisze widomo ,że film inny niż książka .Jednak co książka to książka .Kiedyś duzo czytałam teraz zdecydowanie za mało . CHyba się wybiore po jakąś nową książe w poniedziałek:) Z książki polecam "Wolałbym żyć"-Thierry Cohen przeczytałam na wczasach za jednym tchem nie mogłam się oderwać -Tak na wczasach aż sama się sobie dziwie:),mój to mi tą ksiązke wyrywał z rąk bo nic nie było ważne poza nią:) nie chce mi sie wogóle spać :) ciekawe kiedy książe się zjawi z baletów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo kobiety ;) A ja po baletach ;) Ciut spać mi się chce, ale...cos za cos ;) Było fajnie ;) Popiłam sobie z moimi dziewczynami, pobrykałyśmy poszalałyśmy, pośmiałyśmy się i jest gites ;) meżowie też nam się popili ( bo akurat moja paczka to prawie same mężatki, a ostatnia w październiku dołącza do nas;)) Nawet nie iwedziałam ze studiuję na tak pijackim roku ;) Wódki poszło ze ho ho;) Nasz stolik takiego tępa nabrał ze myślałam ze nam wódki zabraknie do 12;) Ale starczyło ;) Rilla, nie martw się, bedzie ok. Po burzy przychodzi słońce ;) Ta pogoda jeszcze działa dobjajaco, no ale już niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rillka dziekuje za maila mam nadzieję ,że wiadomość doszła:) Monek no to zaszalałaś fajnie :)Też by mi się chciało jakiegoś wybycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberki! Miałam zaległości weekendowe, ale dopadł mnie dół gigant, nie mogłam usnąć przez 2 dni i się męczyłam masakrycznie, jeszcze Cypi chyba mnie wyczuł, bo specjalnie jakoś mu się spać nie chciało, więc sobie popłakałam trochę i oczy mnie piekły niesamowicie, plus brak snu dodatkowo zrobił swoje, już miałam sobie odespać po południu, to mój kochany sobie usnął pierwszy, więc ktoś musi czuwać z małym, eeeh, też jakoś darliśmy koty przez te 2 dni, bo ja liczę na jego pomoc przez weekend i jakoś jej nie odczułam, chciał mi się dać wyspać i on spał z Cypim na górze, a ja ślepia w ekran z kamerki i patrze, że mały szaleje w łóżeczku, a Tom chrapie ile wlezie, więc się wkurzyłam i spaliśmy z małym na dole no i się nie wyspałam w końcu,brak słów, ale zażyłam jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie wczoraj, pisało na etykiecie, że pomagają usnąć, no i usnęłam i się troszkę wyspałam,mały aktywny od 7, padł o 9 i śpi sobie, też mogłabym kimke sobie walnąć, ale muszę się zebrać do lidla, bo jak pojadę później, to już pampersów nie będzie, a w sumie jest okazja, a tak w ogóle to jakie pamperki już dajecie dzieciakom?My jedziemy dalej na 3kach, są niby do 9kg, ale myślę tak do lutego tylko z nich korzystać,bo jakieś już powoli maławe mi się wydają;/ Catie, mam pytanie, zresztą do Ciebie Rillka też, bo chyba mi się zdawało, że Ty tez masz psiaka. Jak reagują wasze zwierzaki na maluchy? I odwrotnie? Bo nasz pies chce się bawić z małym, zaczepia go, no i vice versa, Cypi go chce szarpać za sierść, tak samo jak swoją mamę za włosy,hehe, tylko się boje, że kiedyś nasz psiak zaprotestuje. Druga sprawa to, nasz Despo(piesek) liże małego przy każdej okazji i ja niby przecieram Cypiego później wodą, ale czasem zapominam i czy waszym pieskom też się to zdarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka KAsieńka my też na 3 jedziemy ale ja używam tych z biedronek ale ostatnią paczke mam i potem 4 bede jużkupować .od czasu do czasu pampers kupuje teraz teściowa przyniosła sleep and play ale one są malutkie :( no i tak cała paczke komuś sprezentuje bo jej nie zużyje. Kurcze widze ,że ostatnio wszystkie nas dopada jakieś "zmeczenie psychiczne" .DZieci bardzo dużo w związku zmieniają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo. Widzę ze pogoda sie wszystkim udziela. Problem jest w tym, że największa zmiana to dla nas jest, a nasi meżowie nie dokońca sobie to uświadamiają. Oni zaopiekują się dzieciaczkami, pobawia sie ale zaraz pójdą i my znów same. Dla nich jest fajnie na 5 min, ale to my w koło robimy to samo. Oni mają wytłumaczenie bo muszą rodzinę utrzymywać i jak im się znudzi albo maja dosć to idą a my tak nie możemy zrobić. Niestety, ale mimo wszystkiego mamy "ręce uwiazane". Przynajmniej ja mam takie wrażenie w swoim przypadku. Dzieciaczki sa fajne, słodkie i kochane ale tylko my wiemy ile to kosztuje czasu, poświecenia, stresów, nerwów i wszystkiego innego. I niestety żadko jesteśmy rozumiane. Częściej tylko krytykowane. Oni nam wymagania stawiają ale jakby przyszło się im zamienić z nami to by dopiero zrozumieli. Niestety. Takie babskie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... U mnie już lepiej. Anulka dziękuję Ci bardzo, jesteś kochana :* Mój mąż zrozumiał, że przegiął pałę i całą niedzielę nadrabiał, zaczynając od zrobienia mi dobrego śniadania. Eh... no i jeszcze trochę i nadejdzie ta wiosna... kasia ja psa nie mam, ale teściowie na górze mają. Tylko, że ten pies lata po całej wsi, a potem przyłazi do domu, więc jest brudny. On jest nauczony, że nie łazi po pokojach, tylko po schodach i korytarzu, więc nie ma kontaktu z dzieckiem. Jak Patryk będzie starszy to pewnie zacznie psa zaczepiać, ale tym się będę martwić potem. Zresztą ten pies jest już stary, więc nie wiem czy w ogóle będę się musiała kiedyś tym martwić. aha pampersy używam 3, ale na noc już 4 bo 3 czasem przeciekają. Ale jak mi się skończą te 2 paczki co mam to chyba już zacznę 4 na stałe stosować. Monek masz 100% racji co to myślenia facetów... A tak ogólnie to znów mam zmartwienia dotyczące małego. Po pierwsze od jakichś 3 tyg jak go ważę to nie przybrał nic a nic. Wiem, że zaraz mi powiecie, że mam pulpeta, ale nawet okrągłe dzieciaczki muszą coś przybierać na wadze. Zresztą urósł trochę i wyraźnie widać, że jest szczuplejszy. Po za tym mam wrażenie, że w dzień mniej je, bo najczęściej sprawia wrażenie jakby mu się nie chciało bo wkoło jest tyle ciekawszych rzeczy od cycka... Drugi problem to taki, że on nie trzyma głowy prosto. Jak jest na rękach, albo siedzi na kolanach to zawsze ma głowę lekko pochyloną w prawo. Jak był mały to ciągle leżał z głową na prawej stronie, więc ja już sobie wyobrażam, że ma jakiś przykurcz i dlatego nie trzyma jej prosto :( Na szczęście 8 lutego szczepienie, więc się o wszystko zapytam lekarki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla, nie martw się malutkim . JA również zauważyłam ze mój mniej jadł przez pewien okres i też zaczynałam się martwić bo na wadze nie iwele przybrał. ALe teraz widzę że pomału wraca do normy i je już więcej. Tak więc to może przejściowe. Ile możńa jeść?? :) Czas żeby rośli w długość a nie szerokość ;) Dobrze będzie. A co do myślenia facetów to niestety tak jest i chyba się tego nie da zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Rillka słońce ciesze się ,że już lepiej u Was.Co do wagi no to masz racje ,że stres jest zawsze jak dziecko nie je jak powinno i nie ważne czy waży 5 kilo, czy 10.Dobrze ,że za niedłuugo masz szczepienie to rozwiejesz swoje wapliwości. MOnek masz racje z tymi facetami i ich myśleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale mi ulżyło!!! Dziś odebraliśmy wyniki badań na wirusa cmv i Bartuś go nie ma!:) Poryczałam się jak mąż do mnie zadzwonił z wiadomościami (siedzę sama w Krakowie) Rilka nie przejmuj się, Mały odkrywa otaczający go Świat:) pewnie dlatego mniej je. Co do główki przechylającej się na prawo to mój Bartuś ma to samo. Jutro zaczynamy rehabiltację (dlatego w Krakowie jestem). Neurolog stwierdziła tez, że ma za słabe rączki, więc będziemy ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jak u was z gondolami? mieszcza sie maluchy bez problemu? bo moj sie juz nie meisci, dzis bylam na spacerze i ma podkurczone nogi, zmierzylam gondole i ma 88cm a mlody 80, ale pewno ubranki kocyk i to maleje :/ nie wiem co mam poczac no bo z amaly jets na wersje spacerowa na dodatek jeszzcze bardzo zimno jest wiec tez ta wersja odkryta odpada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, ja nie mam takiej typowej gondoli, tylko mam takie nosidło (wkład) do spacerówki i też już mały się nie mieści. Kładę go już normalnie w spacerówce rozłożonej poziomo. Ja mam taką osłonkę na nóżki do spacerówki. Ale w sumie jak narazie mi nie jest potrzebne bo ja z nim nie wychodzę na dwór wózkiem. Iwonta, to super że mały nie ma wirusa! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam też takie nosidło z uszami w którym już dawno się nie mieści. Ale po wyjęciu nosidła wózek dalej jest głęboki, dopiero po demontażu kilku elementów robi się spacerowy. Aha i jak zniknę na kilka dni to mnie nie nawołujcie :) Łącze internetu zmieniamy więc parę dni mogę nie mieć neta. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez mam takie nosidlo, ale jak go wloze bez nosidla to niwiele zyskuje miejsca a nie mam go jak opalulic bo do wersji spacerowej jest tylko spiworek na nogi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane IWOnta super ,że wyniki ok:) CO do wóżków ja mam gondolke i też jeszcze z miesiąc i niulka się nie zmieści .Potem wersja spacerowa .Także myśłę,że za miesiąc temperatura też już będzie lepsza .My kupiliśmy 3w1 wózek ,ale chyba nie był to dobry mój wybór.Teraz jak tak myślę to kupiłabym głęboki tylko a na wiosne jakąś fajną zgrabną lekką spacerówke.No nic trochę pojeżdże i chyba sprzedam i zakupie coś innego . DZiewczyny czy Wam też tak włosy wypadają bo mi teraz zaczęły okropnie ,niby słyszałam ,że po 3 miesiącu zaczynają wypadać .Mi zaczęły dopiero teraz .Znacie jakieś dobre sprawdzone specyfiki na włosy?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wlosy leca juz 2 mce, wylecialo mi juz z 2/3, mysle czy nie obciac sie na chlopczyce ale ja bardzo nie lubie odrastania potem tych wlosow takich nie dlugich ani krotkich ale chyba bede musiala bo fatalnie wygladam taka polysiala :/ o sprzataniu nawet nie wspominam wlosy sa wszedzie ostatnio pralke zatkaly :( Tadeusz 19.01.2008 waga 2900 - 52cm dł ur 35tc www.tadeuszek.blogspot.com Przemysław 13.09.2010 waga 4070 - 60cm dł ur 39tc www.przemciu.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×