Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Kurcze MONEK ,ale miałaś przejście współczuje dobrze ,że już lepiej .A ta nasza służba zdrowia to normalnie chyba nigdy się nie polepszy. RILLKA nie dziwie się ,że nie masz zaufania ja też bym już nie miała A ten Twój wybawca to jakiś anioł stróż . U nas marchewnki dzień 3 ,ale nie za bardzo buzie chce otwierać :( Musze jej ugotować marchewke z ziemniakiem zmiksować i zrobić bardziej wodniste może jej bardziej zasmakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla jak sadze chodzilo ci o te ankiety? ja dostalam w szpitalu propozycje wypelniania ankiety z gfk o zakupach dla dziecka, wypelnilam zgloszenie i teraz prowadze dzienniczek co tydzien wysylam na ich koszt papierowa tabelke z tym co gdzie i za ile kupilam dziecku z wybranych kategorii produktow, zajmuje mi to chwilke a dla mnie to praktyczne bo przy okazji wiem ile wydaje na przemka, a dostalam w tym tyg zamowiona nagrode za ten dzienniczek 50zl do empiku bo tak sobie zamowilam, mozna sobie wybrac rozne rzeczy zabawki ubranka agd poza tym mam konto na gfk i tam przychodza mi ankiety do wypelnienia, dostaje sie punkty od 10 do 120 za szt, za 670pkt to 50zl, rowniez za polecenie innej osoby dostaje sie 1pkt, ankiety sa w zaleznosci od wieku profilu osoby wieku dzieci itp... ja na tym profilu mam juz 337ppkt a zarejestrowalam sie w grudniu to chyba tyle, nie wiem co bys chciala jeszcze wiedziec a jak juz o takich rzeczach pisze to tez polecam www.streetcom.pl marketing szeptany, jestem tam od roku i srednio raz w mcu cos dostaje do testowania zazwyczaj pieluszki paczka na mc to niezla oszczednosc:) ostatnio dostalam mleko gerbera, sloiczki hipp, pieluchy pampersa juz 2razy, szampony itd... warto sie pobawic :) nic nie kosztuje.. przepraszam za bledy w poscie ale pisze z laptopa bez polskiej klawiatury i masakra z przestawieneim sie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Myszsza. A to mnie do niczego absolutnie nie zobowiązuje? anulka mnie wywiało wczoraj w odwiedziny do siostry do Krakowa :D Siostra mojego męża jechała tam na pół dnia na coś związanego z pracą i przy okazji ja z Orzeszkiem się załapaliśmy na małą wycieczkę :D Twoja Lenka ma śliczne długie włoski. Ciekawa jestem jak mój mały zareaguje na marchewkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta opcja internetowa nie zobowiazuje bo jak nie wypelnisz ankiety to nie dostaniejsz punktow, to w jakim tempie zbeirasz punkty czy nagle ci sie odwidzi ten udzial to nie problem, zawsze mozna sie wypisac, miec pzrerwe itp.. natomaist ten dzienniczek to coz jesli przestaniesz wypleniac tabelke to automatycznie tych nagrod nei dostaniesz ale to tez nie am za to zadnych konsewkencji mozna pzrerwac w kazdej chwili moge sie wam pochwalic ze wczoraj moj synek mial pierwszy debiut telewizyjny na ogolnopolskim kanale bylo jego pzredszkole w ekspresie reporterow :) http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/magazyn-ekspresu-reporterow/wideo/25012011/3749466

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane, przepraszam,że was zaniedbałam, ale jak zwykle u nas pełno zajęć i dodatkowo chodziłam niewyspana, a to podwaja napięcie i mieliśmy małe spięcia z M.,ale u nas na szczęście szybko mija, podenerwujemy się na siebie i za pół godz zapominamy o wszystkim, czasami przerasta mnie wychowanie dziecka, brakuje mi siły, ale jakoś udaje mi się opanować i dostaje powera:) U nas z brzuszkiem lepiej, bo mały już prawie siedzi, na kolanach to nie ma bata go inaczej trzymać, bo nerwy, więc sobie siedzi, lekarka pozwoliła, więc niech robi co chce, a wczoraj to nas rozwalił na maxa, w 1 dzień nauczył się przewracać z pleców na brzuch i tak mu się spodobało, że pokonał całe łożku turlając się raz z brzuszka raz z plecków, ale to nic, poszłam do kuchni, a on zaczął raczkować!!!Rozwalił mi czaszkę, tzn. to nie jest jeszcze typowe raczkowanie, ale podnosi tyłek i spada na buzie, wyciąga rece i w ten sposób jest w stanie się przemieszczać, już nie mogę go zostawić ani na sekundę, bo już nie wiem co wymyśli, a dziś na rehabilitacji, to pobił sam siebie, nie zapłakał w ogóle, a miał strasznie ciężkie ćwiczenia, nasza rehabilitantka mówi, że to takie drugie dziecko w jej kadencji, co płacze tylko na niektórych ćwiczeniach, bo okazało się, że cwaniak tak omija pracę tych mięśni co ona chce, żeby pracowały, ja już czasem nie moge z nim, bo nie wiem co będzie za kilka miesięcy, jak on już jest taki silny:) Rilla, to możemy sobie podac rękę z tym chrapaniem, śmiejemy się, że niezłe z nas małżeństwo, bo śpimy oddzielnie i jestem w pełni podziwu dla siebie, że tyle lat wytrzymywałam takie chrapańsko, ale teraz nie dam rady, bo wiecie jak to się śpi z dzieckiem na pół śnie, wszystko się słyszy, więc chyba już bym w ogóle nie spała, więc pewnie z rok pociągniemy tak w osobnych łóżkach,hehe Rilla, fajnie rzeczywiście, że czuwały nad tobą anioły wtedy z tym guzkiem, współczuje straty mamy, straszne to jest tracić najbliższych:( Monek, kurcze wiem coś o zapaleniu ucha, bo mój brat miał jak był niemowlakiem i jak dziś pamiętam ten przeraźliwy wrzask przez cały dzień i noc, tylko, że u nas od razu wiedzieliśmy co jest grane, bo wyleciała mu ropa z ucha, więc nie trzeba było się domyślać co mu jest, trzymam kciuki, żeby szybko przeszło:) Mysza, fajna sprawa te ankiety, spróbuje i zobaczę, no a Twój młody niezłą kariere telewizyjną robi,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka, widzę że niulka ubrudzona marchewą jak cypi,hehe Rilla, ja też się nie mogłam doczekać innego jedzenia i chyba karmienie z łyżeczki sprawia mi większą radość niż Cypiemu,hehe, jest zabawnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny My już po kolejnym usg główki. Stan bez zmian czyli spoko. Za tydzień tez zaczynamy rehabilitację z Małym bo ma za słabe rączki. Strasznie szybko podajecie dzieciom stałe pokarmy. Mój jak na razie ma tylko wprowadzony kleik kukurydziany, którym z reszta pluje jak się da, dwa razy dziennie po łyżeczce do mleka. Za dwa tyg dopiero mogę mu podać pierwsze jabłuszko. Lekarka powiedziała, żeby wprowadzanie nowych rzeczy zacząć od owoców. AAa i moje pytanko odnośnie tego. Jak wprowadzałyście nowe jedzonko to według schematu 1 łyzeczka, potem dwie itd. A jak nowy produkt to znów od jednej łyżeczki czy już od razu większa ilość. Gdzie się Catie podziała?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonta, ja podałam 3 łyżeczki w 1wszym dniu, na drugi dzień 5 a na 3ci już prawie pół słoiczka, ja zaczynałam od marchewki, bo skoro Cypi ma ten cały refluks, chociaż nie wiem, to jabłuszko kwaśne, a marchewka jest słodsza. A zagęszczam każdą butlę kleikiem ryżowym lub kukurydzianym, bo lekarka stwierdziła, że 4 miesięczniak musi już jeść konkretnie i sypie tyle miarek kleiku, co mleka, miałam problem ze smoczkami, bo do kleiku są potrzebne 3 przepływowe i w żadnej patece nie mogłam kupić,ale wreszcie dostałam:)A może Iwonta spróbuj mu zagęszczać kleikiem ryżowym, może ten mu zasmakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczelam od banana ale wyplul, jak sie okazalo potem marchew tez i jablko wyplul, tyle ze powod - lyzeczka, do dzis nei potrafi tego polknac :/ zaczelam dawacw butli i je aczkolwiek po marchwi dostal czerwonych plam i teraz nie daje chwilowo, ja daje mu po pol sloika dziennie do butli z kleikiem i wio, zadnych dan po 1 lyzeczce nigdy nie praktykowalam n arazie tylko z warzywami na bakier bo po tej zupie jarzynowej mial te plamy sprobuje dac za tydzien znow i zobacze czy to faktycznie z tego czy z czego innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia ja już przywykłam, mojej mamy nie ma już 12 lat... Teraz jest łatwiej, bo mam swoją rodzinkę, męża i dziecko i to jest moje podstawowe życie :D Spryciarz z tego Twojego Cypiego. Mój dalej nie opanował przekręcania się z brzuszka na plecki, a z plecków na brzuszek też robi to rzadziej niż wtedy jak to dopiero odkrył. Z tym siedzeniem - u mnie to jest straszne. Jak leży to tylko na chwilę i najlepiej, żeby się nim zajmować. Na kolanach tylko siedzieć i to bez oparcia. W leżaczku, foteliku czy na kolanach kiedy ma pozycję półleżącą uparcie podnosi główkę, żeby mieć chociaż złudzenie, że siedzi i się nie opiera. Ale samo siedzenie mu nie wystarcza. Przy każdej możliwej okazji wskakuje na nogi i stoi. I jest bardzo niezadowolony, że mu się tego zabrania. A z tym raczkowaniem to też masz nieźle. Mojemu czasem się uda odepchnąć nóżkami, ale pojęcia nie ma co robić z rękami więc ora buzią o łóżko :P Z tym rozszerzaniem to 4 Patryk skończy 4 m-ce, a 8 mamy szczepienie to tak akurat zapytam lekarki. Ale z tego co widzę, to on się bardzo interesuje tym co ja jem. I przy okazji jak jem jabłko a on mi się przygląda to mu naskrobię na czubku łyżeczki i jest zachwycony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza a banana też można tak wcześnie? Bo Patryk jak ostatnio polizał mojego banana to się z 5 minut oblizywał, więc chciałabym wiedzieć od kiedy można banany dawać bo mu to smakuje bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia Co do kleiku ryżowego to lekarka powiedziała, że może powodować zaparcia. A po tych wszystkich brzuszkowych ekscesach młodego lepiej nie ryzykować "zakorkowania". No i mówiła, że jak już wprowadzę jabłuszko i daj Boże mu posmakuje to będzie można dodawać je do kleiku, wtedy może będzie zjadał chętniej. Ale i tak jest trochę lepiej z jedzeniem. Młody zjada już ok 800ml więc o stówkę więcej niż do tej pory. Wróciłam też do bebilonu pepti, bo ten nutramigen ohydny był i może młody przez to zraził się do jedzenia. Bo jak pomyślę, to problemy z wybrzydzaniem na butlę zaczęły się właśnie jak wprowadziłam nutramigen. Kasia a jaką rehabilitację Cypi przechodzi? myszsza a jak przybieranie Przemcia. Kleik się sprawdza?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do smoczków trójprzepływowych to mój brzdąc nie chce z nich ciągnąć. Przywykł do smoczka o anatomicznym kształcie i tych "okrągłych" nie potrafi ssać. Więc kleik podaję łyżeczką:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też dzisiaj podałam marchewkę z ziemniakiem przez butlę, bo Cypi się bardziej bawił, niż jadł,hehe, więc stwierdziłam, że będę podawać kilka łyżeczek, później z butli i to co osiądzie na ściankach, to też dam łyżeczką, żeby wiedział, że nie wszystko jemy z butli i też dodałam trochę kleiku do tego i masz rację Iwonta, ja sprawdziłam, że po kukurydzianym jest gęstsza kupka albo jej nie ma wcale, a u nas się to zdarza wyjątkowo rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja ;) A ja dzis znów w szkole byłam...baba mnie wkurzyła bo nie chciała mnie dziś odpytać i wstawic mi zaliczenia bo jest chora i ma gorączke i mam specjalnie przyjechać w sobotę zeby odpowiadać! A w sobotę mamy bal magistralny i o. A jeszcze co lepsze to babsztyl sam dokładnie nie wie kiedy ma zajecia! Brrr. A ja mojemu nie podawałam marchewki i muszę z tym poczekać bo tak lekarka zaleciła. Dawałam już a to jabłko. Wczoraj dałam mu skok z jabłka bo sie jabło nie chciało utrzeć tylko sok leciał. Ale wypil chetnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka wieczorową porą:) Rillka a Ty co za vojage do Krakowa bez nas hihi:) MOja niulka to tak na nas patrzy jak jemy ,że ja mam wyrzuty sumienia ,że nie mogę jej dać bo takie oczka robi słodkie i wzrokiem wodzi za łyżka czy nawet kubkiem jak się coś pije . KASIeńka gratuluje nowych umiejetności synusia:) No nieźle ,silny chłopak.U nas póki co narazie ja niulke kulam choć już zaczyna łapać o co chodzi i jak na bok jest to już mało pomocy ma ode mnie żeby się przekulac:) . IWONTA co do wprowadzania pokarmów stwierdzenie czy wcześnie ja myśle,że to indywidualna sprawa dla każdego maluszka .Ile ludzi tyle opini kiedy zacząć .Ja wyszłam z założenia ,że sama wyczuje moment kiedy zacząć .mnie już wcześniej namawiali ,żeby dać ,ale ja jeszcze czekałam .teraz niulka jest zainteresowana tym co jemy bardzo więc postanowiłam zacząć zabawe z jedzeniem bo jedzeniem tego nie nazywam bo pare łyżeczek dziennie to nie jedzenie .Normalnie dostaje porcje mleka a oprócz tego dla smaku i poznania łyżeczki ostatnio dawałam 3 dni marchewke ze słoiczka ale dziś ugotowałam sama troszke marchewki i ziemniaczka zmiksowałam i dałam troszke i bardziej jej smakowało.Pozatym konsystencja bardziej płynna więc łatwiej się jej łykało:) Ja myślę ,że każda mama wie najlepiej kiedy co u jej dziecka . A co porcji zaczełam od 2 łyżeczek potem ze4-5 Nowy produkt też w mniejszej ilości dziś . Iwonta fajnie ,że z jedzeniem lepiej:)Teraz już tylko dobrze bedzie:) MYszsza no super mały bedzie miał pamiątke:) debiut telewizyjny no no KAsienka widze ,że my podobne upodobania w menu Ty też dziś marchewka z ziemniakiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan jest tak jak jablko po 4mcu moj tez sie rwie do siedzenia, pelza po podlodze i sie cieszy :)) strasznie lubi piszczec co nas doprowadza do szalu :( iwonta na kleiku i kaszkach jest wiele lepiej ma juz 7600 wiec pol kg w mc a co do zaparc to kleik kukurydziany ma mniejsze wlascciwosci zaparciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOnek a czemu macie poczekać z marcherwka? TO po co ta baba przychodziła jak chora jak i tak żednego pożytku z niej nie było ;) Bal magistralny no no:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, nie wiedm dlaczego mamy poczekać. Tak alergolog powiedziała. Ponoć dzieciom na sztucznym (choc mój tylko w cczęści je mleko modyfikowane) i alergikom wprowadza sie produkty stałe w późniejszym okresie. Czyli marchewkę dopiero w piątym miesiącu. JAk narazie mozemy tylko jabłko dawać. Wolę poczekać jak ma mi znów jakiegoś uczulenia dostać ;)A co do jabłka to mój zje łyżeczkę i tyle. Ale dobre i troszkę;) Reszte z tartki to ja zjadam ;););) A ten babsztyl jest beznadziejny. Bo jak w tamtym roku chodziłam na zajecia to wiem jak one u niej wyglądają.... Spóźniała się po 30 min. Kazała cos zacząć robić, wychodziła i sumą sumarum było 15 min zajeć, czasem 30 min, zależy od jej humoru...A teraz stwierdziła ze skoro jesteśmy na idndywidualnym toku, to mamy ulgę u dziekana i ona już nam pobłażyć nie moze! Jak mi wstawi zaliczenie to chyba jej powiem co o niej myślę. A poza tym ma nas przemaglować z całego materiału. Tylko zastanawiamy sie z koleżanką z czego dokłanie bo oni u niej prawie nic nie robili.... A bal mam, ale mgr jeszcze nie ;):) ale fajnie bo sie oderwiemy troszke, bo mojego na zabawę to wyciągnać nie mogę, at tak nie ma wyboru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek, pierwsze słyszę, żeby marchewka należała do silnie alergizujących, banan, pomarańcza to tak ale dziwne to trochę, zresztą można sprawdzić podając łyżeczkę jaka reakcja. Iwonta, my już mamy rehabilitacje miesiąc i teraz zaczęliśmy intensywnie codziennie,bo ponoć Cypi ma obniżone napięcie mięśni brzucha, co dla mnie trochę dziwne, bo się podnosi do siedzenia, zaczął prawie raczkować, a to przecież wszystko z użyciem mięśni brzucha, no ale mam nadzieje zakończyć na tym tyg, a chodzę tylko dlatego, że to może być związane jeszcze z niedojrzałością układu pokarmowego i stąd te bóle brzuszka i ulewania, eeeh, więc codziennie jesteśmy w trasie i codziennie kupuje nowe słoiczki, nie mogę się oprzeć, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia, bo to nie chodzi chyba aż tak bardzo o to że marchewka może wywołać alergię, bo raczej wg mnie nie powinna, ale o to że dzieciom karmionym mlekiem modyfikowanym i ze skazą w późniejszych okresach podaje się różne produkty. Tak zrozumiałam tą alergolog. Dostałam też ulotkę z rozkładem jedzenia. Oj już mu niewiele do 5 miesięcy brakuje, więc niedługo mu pomalutku podam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewka moze uczulac pzrekonalam sie na moim malym :/ wydawaloby sie ze nie a jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia2-03
O kurcze to nie wiedziałam o tej marchewce, a ja zaczęłam od razu marchew i teraz daje słoiczki z marchewą w składzie, chociaż mój Cypi nauczył się robić "samochody" i jestem cała popluta zupą, więcej zabawy niż jedzenia, zalogujcię się dziewczyny na str hippa, ja dostałam paczuszkę dla małego, 1 słoiczek, próbkę mleka i herbatki, kupony rabatowe do wykorzystania w Rossmannie, no i do odebrania paczkę też w Rossmannie Dołączyłam filmik z Cypim: http://www.youtube.com/watch?v=DLhMf3UN2WU Jak macie ochotę, to sobie oglądnijcie. Aha, pampersy w Lidlu będą obniżone od poniedzałku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia Suuuuper ten Twój Cypi. Ale zasuwa i obroty super mu wychodzą. Mój jeszcze taki sprytny nie jest. Na razie kombinuje z obrotami z brzuszka na plecy i trochę pełza. Ale Twój maluch śmiga, że hej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny powiedzcie mi czy to ja jestem jaks walnieta czy inni, szukam pracy, dobija mnie juz fakt braku pracy, powoli wpadam w depresje, a gdzie sie nie rusze to kazdy uwaza ze powinnam isc gdziekolwiek ( chociaz mnie juz nei zalezy gdzie i wysylam te gdziekolwiek i tak nic)za tysiaka czy 1200, mnie sie to nie kalkuluje bo kolo 1500 musze dac za opieke nad dziecmi a mimo to wszyscy dookola uwazaja ze ja z lenistwa nie mam pracy i mi sie nie chce itd a powinnam isc za tysiaka i sie cieszyc jak taka prace znajde poszlybyscie tak do pracy zeby dokladac do niej? ktoras z was wraca teraz do pracy? szuka moze pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza Jak najbardziej Cię rozumiem. Ja też wrócę do pracy pod warunkiem, że szef mi zaproponuje coś solidniejszego. Przede wszystkim też młody musi dostać się do żłobka państwowego bo na prywatny wydam to co zarobię. Jeśli miałabym zarabiać 1500zł a 1300 wydać na żłobek to gdzie sens i logika? Chyba jedynym atutem przemawiającym za praca w takim układzie byłaby ciągłość składek zusowskich i nic więcej. Poza tym ja siedzę w nauce, więc o tyle gorzej mi dostać pracę w zawodzie. Jestem chemikiem i do tego finalizuję doktorat co raczej nie ułatwia sprawy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! ale Was zaniedbałam, przepraszam. miałam jakiś dziwny spadek formy, nawet komputera nie włączałam bo i się wkurzyłam o te problemy z nim. zdjęcia zgrałam na cd i się okazało że po wsadzeniu cd komputer się zawiesza. co za dziadostwo a co u nas? mąż pojechał we wtorek, następny raz Go zobaczę chyba pod koniec marca albo w kwietniu. wtedy przyjedzie po nas i wrócę na wyspę... czytałam że rozszerzacie dietę dzieciakom. ja też zaczęłam. najpierw jabłuszko i kleik ryżowy, pojutrze marchewka, a potem to już polecą brzoskwinie i gruszki oraz zupka jarzynowa. póki co Matysi jabłko podeszło, mało co wypluwa, ja zaczęłam od 2 dużych łyżek ale przed mlekiem podaję. tak słyszałam że trzeba. nowy produkt i po nim butla z mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza ja się do pracy nie wybieram jeszcze przez najbliższe dwa lata. taki jest przynajmniej plan :-) i dobrze mi z nim ale na Twoim miejscu też bym nie szła do takiej przez którą byłabym finansowo do tyłu. bezsensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×