Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

kasia ja nie mam pracy, ani macierzyńskiego. Pracowałam na umowę-zlecenie i dopiero mieli mi dać umowę o pracę gdy zaszłam w ciążę. No i te załatwianie umowy o pracę zajęło im tyle, że ciąży nie dało się ukryć i mnie wyrzucili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
No to widzę u każdej inaczej :). Ja miałam do końca miesiąca maleńki brzuszek, aż się martwiłam, że coś nie tak. Z drugiej jednak strony, miałam w talii zawsze tylko 60-62 cm, więc licząc że teraz mam 100 to i tak prawie 40 cm przybyło, dr mów, że trzeba brać pod uwagę wyjściową budowę, figurę. Mam teraz 100 w brzuszku i prawie tyle samo w biodrach..ehmmm.. :P U mnie w szpitalu kilka sal do rodzenia, ale też podobno rekordowa ilość urodzeń planowana na wrzesień/październik, więc też się trochę boję. Wstyd normalnie, ja jeszcze w piżamie łażę, śniadanie w łóżku zjadłam z lapkiem na kolanach. Idę się ruszyć do łazienki, włosy do umycia, a w moim przypadku to godzina na boku, bo długie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Kasiu- mi umowa skończyła się w maju, przedłużyli do dnia porodu, macierzyński już z ZUSu 20 tyg, później to nie wiem, ale mam nadzieję, że kasa sie wyrówna bo mąż chce jeszcze cos innego rozkręcić. I tak jestem jakieś 500 zł przez L4 co miesiąc stratna ( a mam od początku) bo dostawałam premię na lewo poza umową :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Poprawiam się- do końca siódmego miesiąca* mały brzuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie umowa sie skonczyla w polowie lipca ale podziekowali mi jak tylko dowiedzieli sie o ciazy i tym sposobem od 6tc jestem na przymusowym l4 i te zjestem ok 400zl w plecy na l4 :/ na pewno zaczne od listopada czegos szukac ale eniw iem czy ktos zatrudni mnie za tyle ze ile bym chciala bo opieka nad 2 dzieci mnie wyniesie min 1500zl wiec min za jakei moge isc do pracy to 2tys, zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
rilla to są świnie i zawsze my kobiety mamy gorzej z pracą, bo trzeba z niej zrezygnować bądz cię wyleją,ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
no tak, to rzeczywiście macie z pracą nieciekawie, ja tylko się boję że jak wrócę, to mogą mi zmienić na pół etatu z całego, a w szkole cały etat to 18h, więc połowa to marne grosze, no ale narazie czekajmy na swoje szkrabki, później się będziemy martwić i mam nadzieję, że wszystko nam się ułoży:) pivonia ja mam w brzucholu 117, a zaczynałam od 84:) zresztą poślę wam fotki, bo robię sobie przegląd przez te 9 miesięcy, to zobaczycie jaki ze mnie słoń,heeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmobilizowalyscie mnie do pomiarow i mam 118 :> ciekawe jak to sie stalo ze mc temu mialam 123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
myszsza pewnie mały wypchał się jak się mierzyłaś:) mykam do endokrynologa, juz ostatnia wizyta i spokój na 3 miesiące:) do spisania później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pivonia ja na 39tc mam obwod 97tc a wyjsciowo nie wiem ile mialam bo nie mierzylam..... ja mialam w pracy umowe na czas okreslony do konca tego roku wiec jest ok....ale nie mam po co wracac to na pewno, po skonczonej umowie musza mi podpisac umowe chyba do konca macierzynskiego czy tam juz zus bedzie placil po 31 grudnia i zostane bez pracy....w tyl nie jestem dostaje tyle ile podczas chodzenia do pracy ale to marna wyplata bo to byla praca taka jeszcze kontynuowana po studiach i dostaje 1300zł....no ale dobre tyle :) niz nic.... mam nadzieje ze szybko cos póxniej znajde chcialabym od wrzesnia za nauczyciela ale juz szukam tej pracy 2 lata i nic :( wszedzie uklady i znajmosci...dobrze tylko, że mąż jakos zarabia i nas na pewno na razie utrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 114 cm w pasie. Jestem dzisiaj jakaś słaba, dzidziuś wyjątkowo spokojny, trochę brzuch pobolewa menstruacyjnie i niedobrze mi. Ale staram się o tym nie myśleć, bo wydaje mi się, że objawy porodu można sobie wkręcić i uroić tak samo jak objawy ciąży zawsze wtedy gdy się okres spóźniał :D Więc zaraz biorę się w garść i zajmę się czymś pożytecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Rilla, ja miałam podobnie wczoraj wieczorem, też tak podobnie jak na miesiączkę (jak sobie pomyślę, że to wróci, to mnie aż skręca :( ) i napinanie brzucha do tego, a ostatnio to tak mi się napina, że cały pulsuje przy tym, pulsują skronie i słyszę bicie swojego serca w uszach... Takie małe napinania mam już od 7 mies, a w ósmym były podobno za mocne (KTG) i biorę od tego czasu aspargin i jest lepiej. Jak wczoraj zmieniłam pozycje, wstałam, pochodziłam, położyłam się na bok to minęło. Ja dzisiaj zadziwiająco dobrze się czuję, nawet się sama do siebie uśmiecham heheh :). Wpadałam na pewien pomysł. Zrobiłam się bardzo uczuciowa w ciąży, cały czas myślę o malutkiej, zastanawiam się jaka będzie, myślę, że tyle mam jej do pokazania, opowiedzenia... Od kilku dni noszę się z zamiarem spisania tego w formie listu dla niej i chciałabym jej go dać jak sama kiedyś będzie w ciąży:). Mi byłoby niezmiernie miło gdybym sama takie coś dostała od mamy. To co dziewczęta, podłapiecie temat :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pivonia może i niegłupi pomysł. Tylko, że ja nie wiem czy moje dziecię kiedyś będzie w ciąży, bo nie wiem co ma między nóżkami :) Ja zrobiłam się w ciąży nadwrażliwa i płaczę na widok niemowląt :) Najbardziej żałuję tego, że nie mam mamy (już prawie 12 lat) i nie mogę się jej spytać, ani o to co czuła w ciąży, ani o wrażenia z porodów. Jak umarła miałam 14 lat, więc na rozmowy o takich rzeczach było za wcześnie. Wiem tylko, że urodziła mnie naturalnie mimo, że się tyłkiem na świat wypięłam i że w 8 miesiącu ze mną spadła ze schodów i do porodu chodziła z nogą w gipsie. W ciąży mi bardziej jej brakuje niż dotychczas. No, ale cóż zrobić. Cieszę się, że sama będę teraz mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Ojej, bardzo mi przykro :(. Nie umiem sobie nawet wyobrazić co czujesz i jak bardzo Ci jej brakuje, ale na szczęście masz innych dookoła, no i nas z którymi możesz się powymieniać doświadczeniami ;), chociaż tyle... Jaka to nie znasz płci :p? Niesamowite, tak się ukrywa?! Ja poznałam w 5 miesiącu a z ciekawości od początku myślałam, że się w dupsko cmoknę :p. Chcieliśmy (szczególnie tatuś) córkę, ale ja miałam przeczucie, że to chłopak i jak się okazało, moja intuicja to do d* jest :p. Nawet jeśli to syn to i tak myślę, że możesz napisać, nie musi to być czysto kobiecy list. Może być tym bardziej ciekawy, bo nie wiesz do kogo piszesz i możesz opisać swój stan ciekawości :). Ja właśnie tak sobie myślę, że nigdy nie wiadomo ile pożyjemy, więc fajnie móc po sobie zostawić kilka słów, kiedy już nie będziesz mogła ich wypowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe nie ukrywa się. Na połówkowym ja chciałam wiedzieć bo mnie ciekawość zżerała, a mój lekarz coś zaczął marudzić, że po co mi to wiedzieć, że niespodzianka jest fajna i takie tam, a mój wspaniały mąż przyznał mu rację! Więc na ostatnim USG w 34 tc mąż chciał, żebym się dowiedziała, to ja mu wtedy powiedziałam, że ma się pocałować i się nie spytam :P Na złość :D Zresztą jak wytrzymaliśmy tyle czasu, to teraz już pikuś. Zwłaszcza, że nam to obojętne. Śmieje się, że ciekawość płci sprawi, że będę mocniej parła i szybciej urodzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Ale jaja! Niemożliwi jesteście :)! Ja miałam taki zamiar jeszcze przed ciążą, ale jednak nie wytrzymałam. Zaczęłam się intrygować a nawet irytować jak mężnik chciał tylko i wyłącznie córkę i od razu twierdził że wie że to dziewczynka i nie ma innej opcji... Ja wiem, że głupi ma szczęście ( :p ), ale trochę się zaczęłam bać, co będzie jak to będzie syn, jak on go zaakceptuje, że będzie zawiedziony itp. A on na pewniaka chodził cały czas, że to dziewczynka, mnie to aż wkurzało. A jak pozostałe dziewczyny? Miałyście jakieś oczekiwania co płci? Sprawdziły się..:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz moje oczekiwania sie nie sprawdzily i nadal bardzo zaluje :((((( baaardzo chcialam miec corke, jako pierwsza tez by mi nie przeszkadzalo, ale ze maz syn syn syn! no to uznalam ze lepiej niech to bedzie syn :) no i jest syn, ale za drugim razem baaardzo chcialam dziewczynke a tu juz w 12tc lekarz mi powiedzial ze to chlopak :( teraz sie juz przyzwyczailam do tej mysli, nawet znalazlam pozytywy tej sytuacji ale nadal mi zal ze nie bede miec corki :( rilla pociesz sie ze ja mam mame zyjaca ale nie utrzymuje z nia kontaktu od kilku lat, nigdy nie rozmawialysmy o ciazy ani o macierzynstwei, jakos wogole niewiele mialam kontaktu z mama wiec... ja wiem tylko tyle ze urodzialm sie przez cc 3 tyg wczesniej podczas wylewu mamy :/ mama zawsze mnie obwiniala za wszelkie swoje choroby itd... bo tak na prawde to od czasu ciazy ze mna bardzo sie rozchorowala, poza tym zawsze mi powtarzala ze jzu jest za stara na dziecko wiec jakso tak niewiele rozmawialysmy jak matka z corka :D za to moj maz ciagle narzeka ze nei mial ojca :/ jemu tata zmarl jak mial 7 lat, ja nie bardzo umiem go zrozumiec bo ja tego nie przezylam, ale musi to byc trudne ze mimo ze wczoraj minelo 27 lat to on co krok mowi ze mu brakuje wychowania przez ojca :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj myszsza to nie wiem co gorsze... Bo moja mama chociaż tak szybko zmarła była jednak bardzo dobrą mamą. Może trochę nadopiekuńczą, ale na prawdę bardzo dobrą i moje dzieciństwo wspominam bardzo miło. Żal mi tylko było, że potem moja rodzina się tak rozsypała, bo mój ojciec po śmierci mamy pracował od świtu do nocy, kompletnie nie umiał się mną i siostrą zająć. Brakowało mi prawdziwego domu i rodziny. Dlatego jestem tak niewyobrażalnie szczęśliwa, że w końcu mam męża i dzidzię w brzuchu i to jest moja nowa cudowna rodzina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Nieźle się Was tutaj czyta. Ja mam termin na piątek (10.09), ale odkryłam to forum dopiero teraz. Chyba z nudów zaczęłam szperać po necie. Przyznam, że strasznie mi się dłuży czekanie na godzinę "zero" a mam wrażenie, że mój maluch trochę się spóźni, zwłaszcza jeśli wezmę pod uwagę geny wiecznie spóźnionego tatusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziecinstwo srednio wspominam, raczej zle, moi rodzice zawsze zaspokajali potrzeby dzieci w sposob materialny :/ ciagle pracowali, mam chorowala, ciagle awantury miedzy rodzicami a ja posrodku, nigdy nie mieli ani czasu ani checi do zabawy z dziecmi, mam duzo starszego brata ktorego w sumie z dziecinstwa nie pamietam i przez to tez mamy slaby kontakt, wychowywalam sie sama sobie, nie mialam kontaktu z dziecmi, wymyslalam sobie zabawy i towarzyszy zabaw i tak jakos zlecialo, byly fajne momenty ale niewiele, mnie osobiscie zaczelo byc dobrze emocjonalnie od ok 15 roku zycia :) poczulam pewnosc siebie, wartosc siebie, samodzielnosc i jakos tak lepiej zaczelam sobie to zycie ukladac niz rodzice mi chcieli ulozyc :) teraz niestety moj tata w stosunku do wnuka robi to samo wydaje mu sie ze jak da mu 100zl do reki to maly bedzie mega zadowolony a maly te 100zl oddaje mi po minucie i placze ze dziadek juz poszedl :/ za to jest przeszczesliwy jak dziadek go wezmie na kolana, zaspiewa czy pogra w pilke, niestety moj tata nadal tego nie rozumie ze pieneidzmi nie da sie zaspokoic dziecka, z reszta ja tez 100x bardziej wolalabym gdyby mi tata powiedzial zostane z malym na wieczor a wy np idzcie sobie do kina a nie ja wam dam 200zl ale nie zostane z mlodym ani na sekunde :/ teraz bede rodzic i nie ma kto zostac z malym, moj tata oswiadczyl ze bez wzgl na koszty on zaplaci za opiekunke czy kogos ale on sie nie pisze na opieke nad dzieckiem :/ i chodze jak idiotka i wszystkich wypytuje czy moge podrzucic na czas porodu dziecko a kazdy pierwsze co pyta mi sie czemu nikt z rodziny nie moze zostac z malym :/ az wstyd mi to tlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Kurde, myszsza, przechlapane:(. Wiem trochę o czym mówisz, bo tak ojciec mojego męża się zachowywał wobec swoich dzieci, zresztą do dzisiaj nie potrafi zapytać się , zainteresować jak się czuje, a jak mąż studiował to odwiedzał go tylko jak miał pieniądze i mógł mu cos zostawić. Owszem, trzeba docenić że dużo dzieciom pomagał, ale tak jak mówisz- to nie tylko o to chodzi... Ja akurat mam odwrotnie, rodzice owszem- na jakieś okazje dają prezenty i pomagają jak mogą (a za wiele nie mogą) i teraz dla wnusi zwożą towar :), ale jest to bardzo mało w porównaniu co mąż dostawał od ojca, ale za to ja dostaje tonę miłości i zainteresowania od całej rodziny, a on nic... Ma liczne rodzeństwo, które w ogóle nie ma kontaktu ze sobą, nawet rodziców mają gdzieś. Żebyśmy tylko my pamiętały co jest dla naszych rodzin najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pivonia
Iwonta- witamy ! Ja tutaj też od wczoraj, ale już mi milej i łatwiej jak mogę popisać z dziewczynami które są w tej samej skórze co ja:). Kurcze, to Ty już za 2 dni planowo :D. Wklej tabelkę i się dopisz, zapraszamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
no to wróciłam i was poczytałam troszku:) na temat rodzin, to temat rzeka...moja rodzina tak jak Twoja mysza myśli, że pieniądze to podstawa i że człowieka ocenia się po tym czego się dorobił, przykre to strasznie. Jak poznali rodziców mojego męża i się dowiedzieli, że mieszkaja w 1 pokoju z kuchnią i łazienką i że nic oprócz tego nie maja, to się zaczęło pytanie a jak tak można po tylu latach nic nie mieć, więc raczej nie utrzymują kontaktu ze sobą, ech tak już bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magadalenka567
ja powiem wam, że baaaardzo chciałam dziewczynke....i tak szczerze tutaj napisze, że do dzisiaj żaluje, że to chlopak -wiem że to głupie ale naprawde......jest mi glupio ale tak jest i juz na pewno go pokocham bo juz tak jest ale jakis tam zal jest i nawet w glebi mam nadzieje ze ten siusiak na usg to byla pepowinka i sie urodzi dziewczynka :P no ale maz zachwycony że syn wiec ktos zawsze jest zadowolony :) współczuje rodzinki ale powiem wam że nigdy nie jest kolorowo, moi rodzice okazali sie teraz wspaniali robia co moga i pomagaj ile daja rady, ciagle sie martwia o mnie....a dawniej nawet uczuc jakos nie potrafili okazac....mąż nie ma ojca i widze, że mu przykro jest strasznie, że nie zobaczy on swojego wnuka, a zmarl tragicznie w wypadku....niby wszystko u mnie pięknie a tak nie jest nie potrafie sie dogadac wogóle z siostra męża ciagle sa kłótnie o to, dla mnie jest ona tak fałszywym czlowiekiem, na sile z nia gadam, bo mi szkoda męża, któremu na niej tez zalezy wiadomo i jest między młotem i kowadłem...w ten weekend tak sie z nia kłócilam że później pół nocy nie spalam i ryczalam, i prawie bym chyba urodzila przez to :( i najgorsze jest to, że ona mieszka o kilka domów dalej i ciagle sie wbija do nas bo z nami mieszka jej i meza mama.....wiadomo nie zabronie jej ale nie lkubie jak wchodzi mi ktos na moje pietro i łazi sobie po moim pokoju i grzebie w moich rzeczach (no niestety) jak mnie nie ma....i ciagle problemy sa o to a ona zgrywa sie na swieta przed mężem :( ja sie do siebie śmieje, że jak bede teraz chciala urodzic to wystarczy że tylko jakas wojne z nia wywołam i wystarczy od razu nerwów zeby skurcze przyszly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozpakowane: POR.___NICK________WIEK___IMIĘ______WG/WZR__PTP____MIAST O 18.08__karolach-m____27____Sebastian__3490/55___03.09__Pi aseczno 25.09____nnatti_______24_____34_____7,5_____Dominik___Rze sz w 7.09____Charlotte1979____31_____40____20____Tymon______W roclaw W dwupaku: POR.____NICK_________WIEK___TC___KG___PLEC/IMIĘ___MIASTO 02.09_____anka.22_____ 22_____37____21___Kacper_____ Kielc e 02.09____pelargonka____26_____38____10___chłopczyk___m a lopolska 06.09___NiuniekAM_____23_____40_________Lenka______Krakó w 08.09__monika1396____23______39__________Zosia_____mazowi eckie 09.09____Karolina89____21_____36____14____Michał______Za c hpom. 10.09____anka _______26_____39_____21___Lena______CIeszyn 13.09____Catie________27_____37_____15___Matylda____Miele c /Jersey 18.09____kasia22-03___28_____39_____19___Cyprian____Libi ż/k. Oświęcimia 19.09____hejka22______24_____34_____8___Hubert_____kuj-po m 19.09__magdalenka567__24_____37_____9___chlopak,?____Dąb r o wa Górnicza 19.09____Monek1919___23_____36_____10___Piotrek______Sied lc 20.09____myszsza_____28_____39_____20___Przemek___Katowic e 23.09____puree_______27_____33_____10___Zosia______Warsza w a 28.09____pivonia_____24______38_____12_____Wiwianna__Pozn ań 30.09____laDY_____22____37_____16______Nataniel_____Ślą skie 01.10____rilla_marilla___26_____37_____19__??? Patryk/Natalia___ Śląsk Znów muszę zaktualizować wagę :P Podobno w 9 miesiącu się już nie tyje, ale jak mam nie tyć jak ostatnio ciągle głodna jestem.... A jeśli o rodzinę chodzi - cóż mój ojciec ożenił się ponownie gdy miałam lat 19 i jakbym miała pisać o obecnych relacjach z nim to bym musiała napisać książkę bez happy endu. Na samą myśl skacze mi ciśnienie, więc nie będę o tym nawet myśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli o płeć chodzi to my tak samo niezdecydowani jak w kwestii jej poznania. Na początku mąż chciał chłopca, a ja dziewczynkę. Potem nam się zmieniło na opak. Potem zaczęło nam być wszystko jedno, a teraz oboje bardziej myślimy o chłopcu. Pewnie się dziewczynka urodzi bo to będzie pasować do tego zakręconego myślenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się wklejam:) Rozpakowane: POR.___NICK________WIEK___IMIĘ______WG/WZR__PTP____MIAST O 18.08__karolach-m____27____Sebastian__3490/55___03.09__Pi aseczno 25.09____nnatti_______24_____34_____7,5_____Dominik___Rze sz w 7.09____Charlotte1979____31_____40____20____Tymon______W roclaw W dwupaku: POR.____NICK_________WIEK___TC___KG___PLEC/IMIĘ___MIASTO 02.09_____anka.22_____ 22_____37____21___Kacper_____ Kielc e 02.09____pelargonka____26_____38____10___chłopczyk___m a lopolska 06.09___NiuniekAM_____23_____40_________Lenka______Krakó w 08.09__monika1396____23______39__________Zosia_____mazowi eckie 09.09____Karolina89____21_____36____14____Michał______Za c hpom. 10.09____anka _______26_____39_____21___Lena______CIeszyn 10.09____iwonta____28____40___________Bartek____Kraków 13.09____Catie________27_____37_____15___Matylda____Miele c /Jersey 18.09____kasia22-03___28_____39_____19___Cyprian____Libi ż/k. Oświęcimia 19.09____hejka22______24_____34_____8___Hubert_____kuj-po m 19.09__magdalenka567__24_____37_____9___chlopak,?____Dąb r o wa Górnicza 19.09____Monek1919___23_____36_____10___Piotrek______Sied lc 20.09____myszsza_____28_____39_____20___Przemek___Katowic e 23.09____puree_______27_____33_____10___Zosia______Warsza w a 28.09____pivonia_____24______38_____12_____Wiwianna__Pozn ań 30.09____laDY_____22____37_____16______Nataniel_____Ślą skie 01.10____rilla_marilla___26_____37_____19__??? Patryk/Natalia___ Śląsk Dziewczyny nie rozmyślajcie o tym, że chciałyście dziewczynkę a jest chłopak. Moja koleżanka cały czas chciała mieć dziewczynkę, no i się jej doczekała. Niedawno urodziła drugie dziecko, chłopaka i mówi, ze dopiero teraz wie co to znaczy synek mamusi:) To Wasz Maluszek i nie ważne czy to chłopczyk czy dziewczynka. Ważne aby było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do przybierania na wadze w 9 miesiącu to mój gines powiedział, że jak najbardziej waga może nadal rosnąc. Ja tak mam. Pomimo tego, że apetyt mniejszy, jem mniej, np. nie mam ochoty na kolację to waga idzie w górę. Organizm prawdopodobnie gromadzi wodę. I kurde brzuszek mam malutki, wyglądam jak w 7 miesiącu. Trochę mnie to martwi, nawet bardziej niż trochę. Ostatnie usg z pomiarami miałam w 34 tygodniu i mój maluch był raczej mały. Mam nadzieję, że trochę urósł przez te 6 tyg. Wszystkie kilogramy poszły mi w tyłek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja, najważniejsze żeby zdrowy dzidziuś był :) Brzuch mnie boli jak na okres i niedobrze mi ciągle, ale znając życie to mi za chwilę przejdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×