Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Zew widzę, że lubisz oglądać mecze tenisa. Grasz też? Jak byłam nastolatką, to oglądałam. Wtedy moim ulubieńcem był Nicolas Lapentti. Kurcze, jak on mi się podobał hehe :D teraz wolę siatkówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anitka też zawsze uważałam, że na żądanie to raczej karmienie naturalne, ale skoro lekarz mówi inaczej... U Adasia dość szybko unormowały się pory jedzenia i ilości:) Przy pepti producent zaleca w 3 m-cu zwększyć porcję do 150, a liczbę karmień zmniejszyc do 5. Póki co raczej nam sie to nie uda. 6 karmień po 120 jest dla małego idealnie połączone z drzemkami, spacerkiem, czuwaniem:) Musiałby w nocy już nie jeść, na co nie liczę w najbliższych 2 miesiącach:) Trochę się nakręciłam z tym napięciem mięśniowym, ale wiadomo, nie chcę nic przegapić, a potem wyrzucać sobie, że byłam niedostatecznie czujna. Postanowiłam z większą regularnością kłaść Adasia na brzuszku, stymulować go do układania się w różnych pozycjach, prowokować ciekawymi, kolorowymi zabawkami do spoglądania w drugą, niż preferowana strona. Nic na siłę, raczej zabawowo, a przy kolejnym szczepieniu, poproszę pediatrę o dokładne oględziny. Mikołajka co do spania, to ja układałam Adasia zawsze raz na jednym, raz na drugim boczku. Teraz nie znosi spać na boku, kładę go na pleckach i tylko obraca sobie na bok główkę. Zauważyłam, że zasypia w tej pozycji szybciej i spokojniej. I tylko muszę pilnować, aby główkę kładł naprzemiennie na obie strony i będzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki. My dziś zaliczaliśmy lekarzy: najpierw pediatra- mała wazy 5,5 kg więc super, przybrała 200 g i już się nie martwię jej niejedzeniem (zresztą dziś całkiem ładnie jadła) Potem USG bioderek bo się załapałyśmy na jakiś program - wszyscy zameldowanie w naszym mieście mogą skorzystać z darmowego USG bioderek, tylko trzeba się wcześniej zapisać. I niby wszystko jest ok tylko w lewej nóżce coś jej się tam już wykształciło, a w prawej jeszcze nie (a w zasadzie to w jej wieku jeszcze nie powinno więc jest ok) i trzeba skontrolować czy się wykształci, choć na 99,9% powinno. Mieliśmy zabiegany dzień i padammm. Na przyszły piątek jesteśmy umówieni na USG jamy brzusznej w związku z refluksem. Pediatra nam poprzepisywala rożne dziwne rzeczy. Czopki luminal niby przeciwwymiotne ale z tego co czytam to raczej na padaczkę stosowane i to sto lat temu, a teraz się już od nich odchodzi więc chyba sobie daruję ich podawanie. Kazała tez podawać sinlac do mleka zamiast nutritionu, a on jest po 5 miesiącu. Już go podawałam wcześniej starszym i nic im po nim nie było, ale mam opory trochę. Z drugiej strony jak patrzę jak mała się męczy to mi jej szkoda. Każdy jej ruch powoduje ze wszystko co ma w brzuchu wypływa. Dziś jej podałam leki przeciwwymiotne, które przepisano nam w piątek i które specjalnie dla nas musieli ściągać bo ich w żadnej aptece nie było i co? Mała dostała takiego ataku wymiotów że myślalam, ze będę pogotowie wzywać. Aż ją całą trzepało. Stwierdzili, ze ma alergię na te leki i nie mogę ich podawać. heh. Jeszcze usłyszałam dziś, ze jeśli to "tylko" refluks a nie wady anatomiczne to na USG i tak nic nie wyjdzie bo trzeba by robić takie z kontrastem. Moje biedactwo kochane. Malwiśka wysłałam Ci maila :) Pozdrawiam Was i życzę dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikolajka, najwyzej przebijam. A ogladac lubie kazdy sport. Szczegolnie taka gratke jak dzisiaj. Chyba nie ma obecnie popularnego sportu, w ktorym prezentowany bylby tak wysoki poziom z rywalizacja 2 genialnych zawodnikow i tym trzecim, co im depcze od lat po pietach. A zakochana jestem w Janko Tipsarevicu. Jest w moim typie. A Eurosport leci u nas często. Zima synek 2,5 letni razem z nami ogladal narciarstwo alpejskie i się zachwycal. Tydzien pozniej od razu chcial się uczyc jezdzic na nartach. I oczywiscie Justynke, a pozniej razem z malym maz jezdzil na biegowki. Uwielbiam sport

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołajka ,Martka macie rację ze karmienie na żądanie to tylko piersią, głupia byłam ze słuchałam tej lekarki i "spasłam " dziecko ;( póżno przyszłam po rozum do głowy,ale jeszcze idzie to naprawić. Mikołajek dzisiaj miał przerwy 3 godzinne i nawet dłuższą ponad 4 godzinną jak spał ,zjadał ładnie po 120 ml,teraz po kąpanku zrobiłam mu nawet więcej bo 150 ale i tak 20 zostawił mam nadzieję ze prześpi cała noc jak zwykle do 4 ;) faktycznie udało się 6 karmień tak jak na opakowaniu pisze,odchudzę mojego grubaska ;) Miłej nocki mamuśki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisaj dalam do zrozumienia swojemu facetowi ze w przyszly tydzien bedzie uczony jak zajac sie mala, bo ja mam zamiar 2-3 razy w tyg wybrac sie na silownie-potrzebuje odskoczni, jestem zmeczona siedzeniem w domu ile mozna sprzatac, prac...itd zaraz wsiadam na rowerek, musze odreagowac, zlapalm dola. temperature tez mierze w uchu. moja dziecina dzisiaj po kapieli ulala na siebie cala butle-tl zwrocila:( i trzeba bylo przebierac, wycierac a wycia przy tym bylo duuuzo:( jutro mamy grilla wiec bede musiala cos upiec, zamarynowac mieso, zrobic salatki......a samoopoczucie mam do dupki dzisaj spostrzeglam ze dorobilam sie nowych rozstepow....chyba byloby zbyt pieknie gdyby obylo sie bez takich atrakcji.....zawsze wiatr w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a ja jak zwykle o tej porze skończyłam dyżur matyczyny:) Maleńka dziś wyjątkowo grzecza caly dzień prawie spała. Mamuli z tymi gazami właśnie jest taki problem że ma ich za dużo ale jak już się wypierdzi to przynosi jej ogromną ulgę podaję jej sab simplex ale chyba kupię bio gaję bo to słyszałam że może pomóc. Czyli na mm nie koniecznie codziennie musi byc kupka, to dobrze bo myślałam że u nas coś nie tak, bo też tak robi. Jeloonka jak możesz to wyślij i mi tę planszę : zaka_86@vp.pl Ale wy macie dobrze że możecie tak rozebrac maluszki, bo u nas chociaż termometr wskazuje upały to są takie wiatry że mi jest za zimno na krótkim rękawku i zastanawiam się czy wogóle ubiorę mojej małe te piękne sukieneczki Byliśmy dziś u okulisty i przepisała kropelki na ropiejące oczko jak to nie pomoże to w październiku sądowanie. Martka moja też upodobała sobie jedną stronę i próbuję z tym walczyc ale coś słabo mi to wychodzi, mała jest uparta! Ja szczepię 6in1 rota muszę odpuścic na razie ze względu na słabą odpornośc małej a pneumokoki tak za kilka miesięcy napewno, a pediatra mówiła że może nam załatwi z nfz bo mała tak choruje i powinna się kwalfikowac na darmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaka_86 ja chyba tez musze odgazowac mala, daje jej codziennie rano bio gaje i jest lekka poprawa ale szalu nie ma( daje od 1,5 tyg) dziennie dostaje max 2 butle i tez sie prezy ale jakny mniej...chyba zapytam o ta nietolerancje laktozy, bo moja to sie nawet prezy podczas karmienia piersia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaka może u Ciebie faktycznie bardziej wietrznie, ale za to jakie zdrowe powietrze:) Ja w sierpniu mam nadzieję spędzić nad morzem 3 tyg, może się uda. Od 4 lat nie byłam na naszym wybrzeżu i naprawdę się stęskniłam:) Zauważyłam jedną rzeczo odkąd podaję bebilon pepti. Adaś nie ma już wieczornych kolek, być może zmiana mleku wyszła mu na dobre. Anitka, oby tak już zostało z tym karmieniem. Duże ułatwienie dla Ciebie, bo znając godziny karmienia można super zaplanować dzień. U mnie wieczorne rytuały niezmienne i naprawdę od kąpieli zaczynam wyciszać maluszka. Zasypia spokojny. Wczoraj spał od 22.3 do 5. Ale myślę, że to był jednorazowy "wyskok":) Zazwyczaj nie jest tak pieknie. Dobrej nocki mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeloonka dziękuję za maila. Strzeliłam sobie ciasto marchewkowe,zapraszam.. Pospaliśmy cala trojka po południu,wiec teraz chciałam nadrobić prasowanie.A to ciasto tak za mną chodziło.Bomba kaloryczna,ale jutro(czyli dziś )wybieramy się na dluuugi spacerek ,wiec co mi tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie jest tak fajnie ze spaniem nocnym. Mały budzi się co 3,5-4 h. Dostałam okres :O buuuuu... a było tak fajnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolp widze ze prasowanie o 1.00 nad ranem jest normalne u nas mam :))))) ja kapie mala o 19.00 zasypia mi pzrewaznie o 23 spi do 4 chyba bo jestem ostatnio tak niedospana:((( wogole to nie wiem co sie wokol mnie dzieje w nocy, jestem jak zombie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenna mamo, czy jestes pewna swojego pediatry? Moze poszukaj jakiegos naprawdę poleconego specjalisty, zebys miala pewnosc, że ktos rzeczywiscie chcę Wam pomoc. Wiem, że często w sluzbie zdrowia, najczesciej panstwowej, ale także w tych przychodniach z dodatkowego ubezpieczenia, a nawet prywatnie w gabinetach, wiele, wiele lekarzy tylko odwala wizyte i kasuje, nie przejmujac się naprawdę pacjentami. Oczywiscie sa też prawdziwi lekarze z sercem, a jeśli dodatkowo maja duza wiedze i doswiadczenie, to do takich warto trafic. Popytaj moze poloznych albo pielegniarek - kto jest tak naprawdę dobry w Waszej okolicy i tam idz. Opinie na forach o lekarzach moga być przeklamane, bo lekarze czasem robia dobre wrazenie, ale nie lecza pacjentow, ale kasuja i umawiaja nastepne wizyty. Często tylko we wlasnym srodowisku wiedza jakie jest prawdziwe oblicze danego lekarza. Mam lekarza w rodzinie, wiec wiem o czym mowie. Nie chcialybyscie wiedziec, jak źle dziala system w PL i jakimi cynikami moga być lekarze. Jeśli Karolka wymaga dobrej diagnozy to im wczesniej trafisz do dobrego lekarza tym lepiej. Nie znam obecnej sytuacji, moze obecy lekarz jest ok, ale na wszelki wypadek uczulam Cie, zebys się nie dala omotac wizji rzekomo darmowej sluzby zdrowia. Moim zdaniem w 80 procentach wizyty w panstwowej sluzbie zdrowia to strata czasu, nikomu tam nie zalezy na Twoim dziecku, nic się nikomu nie chcę, system nie dziala. A czas ucieka i ma się meczy wymiotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goniaaaaaaaa
Witam, jestem nowa na forum, nic się nie odzywam ale czytam was od początku. Też urodziłam dziewczynkę w kwietniu, ma 2 miesiące, to moje drugie dziecko:) Mam takie pytanko do Kwietniowej Mamy. Wcześniej czytałam, że na początku karmiłaś swoją Karolinę piersią, a później zrezygnowałeś.Jeśli to nie byłby problem to czy mogłabyś mi napisać dlaczego. Pamiętam, że kiedyś pisałaś, ze miała dziwne uczulenie i nie wiedziałaś co to jest. Czy to było powodem? Pytam się, ponieważ moja Maja też ma takie dziwne uczulenie już od miesiąca ( pediatra mówi, że to trądzik niemowlęcy ale ja jakoś nie jestem przekonana), dodatkowo strasznie mi się pręży przy jedzeniu ( karmię piersią), już sama nie wiem co może jej być. Nabiału w ogóle nie jem, moja dieta jest b. ścisła ( pieczywo i wędlina-już w skrajność wpadłam)), podaję sab simplex i na razie nie bardzo widzę poprawę. Jest całe dnie niespokojna, na wadze przybiera bardzo dobrze, więc głodna nie jest ale najgorzej jest wieczorami. Czekam na odpowiedź, jak będziesz miała trochę czasu, to z góry dziękuję.Pozdrawiam Was wszytskie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia, a napisz czym się przejawia to uczulenie, gdzie jest umiejscowione, co rozumiesz przez prezenie się i dlaczego to prezenie Cie niepokoi. I co konkretnie jesz. Od rana do wieczora, wszystkie produkty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do uczuleń to tez mam pytanie. Basia ma na buzi krostki, na policzkach, już od dawna. Generalnie są białe - w sensie w kolorze skóry, troszkę sucha skóra jest tam gdzie występują, czasami czerwienieją pod wpływem ciepła. Ja uznałam, ze to potówki. Po pierwsze pojawiły się w czasie upałów, po drugie robią się czerwone pod wpływem wydzielania potu, nie swędzą - chyba - i są w miejscu gdzie Basia się poci przytulając się do cyca. Jedna pediatra powiedziała, ze to chyba nie potówki bo to nie miejsce na występowanie potówek, ale jak powiedziałam, ze tymi miejscami się mała tuli do cycka to zmieniła zdanie. Inna stwierdziła, ze może coś zeżarłam, bałam się, ze to skaza bialkowa, ale pediatra powiedziała, że to na pewno nie skaza, bo krosty nie wystepuja nigdzie indziej. Dodam, że nie mamy problemu z brzuszkiem i kupy są ok. Jakieś hipotezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny poczytalam troche na temat nietolerancji laktozy i alergii na mleko krowie i sa to 2 zupelnie inne rzeczy. Streszczam co się dowiedzialam: - przy alergii wystepowac moze wysypka, przy nietolerancji nie - nietolerancja laktozy to strzelajace zielone smierdzace kupy, bole brzuszka i gazy, ale objawy te nie oznaczaja od razu nietolerancji laktozy, a moga jedynie swiadczyc o nieprawidlowej technice karmienia, tj zbyt krotkie karmienie tylko mlekiem 1 fazy - w takim wypadku nie trzeba odstawiac pd piersi, ale jedynie poprawic technike karmienia - nietolerancje laktozy mozna potwierdzic za pomoca badan laboratoryjnych, tak na oko żaden lekarz nie powie czy strzykajace kupy to już nietolerancja laktozy czy tylko zła technika karmienia, - jeśli problelem jest nie potwierdzona laboratoryjnie nietoleracja laktozy z mleka matki, to w celu zlikwidowania wzdec nalezy poprawic technike ssania *lbo szukac problemu zupelnie gdzies indziej - nietolerancja laktozy pierwotna u dzieci jest niezywkle rzadka i oznacza, że taka osoba przez cale zycie bedzie musiala unikac produktow mlecznych - alergia na bialka z mleka krowiego jest bardzo czesta - ma ja ok 30 procent dzieci - przy alergii na bialka krowie mozna, a nawet nalezy karmic piersia, ale trzeba wyeliminowac z diety matki CALKOWICIE nabial, nie tylko mleko ale też wszystkie sery, jogurty, maslo, maslanki, kefiry, a także wolowine i cielecine i inne r2czy, do produkcji ktorych dodaje się mleko, także czesc wedlin i pieczywa (czytajcie etykiety lub spytajcie w piekarni). Nie ma wtedy bezpiecznej ilosci mleka czy produktow mlecznych - przy braku narazania na alergen dziecko w wiekszosci wypadkow wyrasta z alergii, kiedy -zalezy od ukladu odpornosciowego lub od tego jak dlugo i jak mocno było poddawane wplywowi alergenu, zanim go odstawiono - alergia objawiac się moze w przewodzie pokarmowym i/lub na skorze i/lub w ukladzie oddechowym - zaniedbana prowadzi do astmy, - u niemowlaka potwierdzic alergie na bialka krowie mozna tylko dieta eliminacyjna. Wiarygodne testy sa mozliwe dopiero po 5 roku zycia, - jeśli w co najmniej 2 tygodnie od odstawienia CALKOWITEGO stycznosci dziecka z bialkami krowimi objawy alergii się nie zmniejszaja, to trzeba szukac dalej, podejrzane wtedy sa inne produkty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelonka jeśli do tego co opisujesz nie ma slabych przyrostow wagi albo kaszlu lub katarku to ja bym się nie marwila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeloonka dzięki:) co do nietolerancji laktozy to: moja mala nie miała strzelających kupek a nietolerancja laktozy wyszła dopiero bo badaniu kału. Ale w poniedziałek chce badanie powtorzyc i zobaczyc jaki wynik wyszedl po samym nutramigenie, bo moze wynik był błędny, bo ja po nutramigenie dużej poprawy nie widze za to pojawił się duży problem z kupkami. mój m wziął malutką rano na spacer i dopiero wrócił także wkońcu mogłam troche pospac i w wspokoju posprzątac.a za chwilke zbieramy sie i robimy wypad nad jeziorko. miłego popołudnia mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Goniu pytanie chyba było do mnie (tak myślę) więc odpisze :) Ja w zasadzie bardzo krótko karmiłam piersią. Później odciągałam pokarm i podawałam w butli. dokarmiałam mlekiem modyfikowanym. Karolka mi od początku bardzo ulewała i miała problemy z brzuszkiem- jakby kolki (nawet myślalam ze to kolki i podawałam rożne cuda na to). Dodatkowo dostała mega wysypki na buzi, brzuszku, rączkach. Nikt nie powiedział co to jest jednoznacznie, ale zrobili wywiad, a u nas wywiad wygląda tak: - mąż z astmą oskrzelową - córka alergia na pyłki potwierdzona testami i astma oskrzelowa, podejrzenie skazy białkowej w dzieciństwie (pila nutramigen), atopowe zapalenie skóry - syn alergia jeszcze nie potwierdzona testami i podejrzenie skazy białkowej w dzieciństwie (pil nutramigen), atopowe zapalenie skóry Po takim wywiadzie długo się nie zastanawiano tylko kazali mi ją dokarmiać zamiast bebilonem od razu nutramigenem. Jednak cały problem polegał na tym, ze u mnie pojawiła się jakaś dziwna wysypka. Głównie na piersiach (potem rozsiała się na cale ciało ale to było już po odstawieniu małej). Lekarz dermatolog mimo, ze stwierdził, ze to wygląda na alergię kazał mi odstawić małą od piersi i na wszelki wypadek nie podawać jej odciągniętego mleka bo jednoznacznej opinii co do mojej wysypki jednak nie było. Mialo to mieć dobre skutki bo : - gdyby to moje było jednak zakaźną sprawą to przestałabym zakażać lolkę - Lola jako dziecko z góry zaklasyfikowane jako alergik ze skłonnościami do skazy białkowej najlepiej się czuje na nutramigenie bo w innym wypadku musiałabym zastosować dietę o ktoej pisze ZEW, a ktora nie jest do końca zdrowa. Biorąc pod uwagę fakt, że większości warzyw i owoców teraz dostępnych muszę unikać przy karmieniu, nie wolno mi jeść nic związanego z mlekiem (a nawet w bułkach czy pieczywie jest mleko!) to za pewne w krótkim czasie dostałabym anemii (wróć anemie mam caly czas, ale pogłębiłaby się tak ze nie mogłabym funkcjonować jak trzeba, a przy trójce maluchów MUSZĘ być w pełni sił) - mogłam wziąć leki, które miały mi pomóc, a których nie można brać podczas karmienia piersią. Tak wiec same plusy miały być. W efekcie nie ma tak różowo. Co prawda nutramigen spasował Loli jak żadnemu z dzieci wcześniej bo kupy robi piękne i zlote :D, brzuch przestał boleć i o lekach na kolki już dawno zapomnieliśmy, ale: Ulewa i wymiotuje nadal i rzekłabym ze problem się nawet pogłębił, a uczulenie pojawia się i znika np dziś sobie wyszło na buzi (przez ostatni tydzień było na raczkach) mimo zmiany proszku, kosmetyków na apteczne, podawaniu środków odczulających (calcium, który wzmaga u niej wysypkę bo widocznie jest na niego uczulona, zyrtek o zgrozo a przecież nie można!!! i fenistil po którym Lolcia spała i obudzić się nie mogła) Przetestowałam i na sobie i na Loli już naście rożnych smarowideł, zarówno kupnych gotowych po nawet 280 zl za tubkę!!! jak i takich robionych po 5 zl za wielki pojemnik. Efektów brak zupełnie. Teraz jedyne co słyszę jak opowiadam o wszystkim jakiemuś lekarzowi to :"musi się pani uzbroić w cierpliwość. Wyrośnie z tego". A jeśli chodzi o zachowanie Lolci to jest spokojna i zrelaksowana, robi ostatnio po 4 kupska w złotym kolorze, pierdzi sobie i śpi, a jak nie śpi to śpiewa, śmieje się i rozgląda dookoła. Już zaczęłam wpadać w kolejne obsesje pt "dlaczego moje dziecko wcale nie płacze" :D Ale maż mnie przywołał ostro do porządku :D:D:D Na serio widzę, ze nic jej nie dolega, bóle brzucha przeszły więc mi nie żal ze przestałam karmić. Jak jej tak dobrze i sobie rośnie to nie ma nad czym rozpaczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mamo....
wiosenna mamo czy to prawda-na inym topiku czytalam,ze planujesz kolejne dziecko i ze chcialabys (o ile to bedzie syn ) by mial na imie Kajtus:) czy to prawda? nie przeraza cie taka gromada? nie wiem czy cie podziwiac czy zalowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie planuję tylko bym chciała, a to różnica. Nie wcześniej niż za 10 lat... i zobaczymy jak nam się życie poukłada. Teraz tak sobie mówię, ale kto wie co będzie. Zobaczymy jak potworki podrosną :) A imię Kajetan (Kajtuś) jest przecudne :D Czasem tak na młodego mówimy :D Więc jakbym kiedyś tam miała jeszcze synka to byłby Kajtuś na 100% A czy mnie nie przeraża duża gromada dzieci? Powiem Ci za kilka lat jak zacznie się odrabianie zadań domowych, dowożenie na dodatkowe zajęcia itd itp bo na razie co ja mogę napisać, jak dwoje układa z klocków a trzecie całymi dniami śpi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mamo....
uwierz mi ze pozniej jest tylko gorzej;)..nie wiadomo w co rece wlozyc Szkola,zajecia,lekcje,wywiadowki..Ufff,jak sie ciesze ,ze juz wakacje lada moment:) A znajac twoja szybkosc decyzji wiosenna mamo mam przeczucie,ze Kajtus pojawi sie duzo wczeniej niz za dziesiec lat..coz-niecierpliwa z ciebie kobietka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletta185
bo to mamani przeciez, slynna reproduktorka kafe juz z dawnych czasow Ona nigdy nie zawodzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zew... "bole brzuszka i gazy, ale objawy te nie oznaczaja od razu nietolerancji laktozy, a moga jedynie swiadczyc o nieprawidlowej technice karmienia, tj zbyt krotkie karmienie tylko mlekiem 1 fazy - w takim wypadku nie trzeba odstawiac pd piersi, ale jedynie poprawic technike karmienia" gdzie to przeczylalas..mamy podobne objawy,dlatego juz mysle ,ze to jednak alergia.Maja czesto placze ,puszcza baczki,przy czym wtedy bardzo placze.Ladnie za to przybiera,wiec juz sama nie wiem.Czasem wije sie przy karmieniu,puszcza sutka i dalej placze.Zazwyczaj je ok7-10 min.Tez myslalam,ze to krotko,ale polozna powiedziala mi ze widocznie jej to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goniaaaaaaaa
Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Zew ja dosłownie jem przez cały dzień kanapki z wędliną ( bardzo chudy schab lub indyk, ale to już rzadko, bowiem ma dużo białka). W zasadzie wyeliminowałam z diety biało trochę na zapas, ponieważ już sama nie wiedziałam co robić, tak Maja mi płakała, zresztą do tej pory dośc często płacze. A jesli chodzi o " prężenie się" to zdarza się to przeważnie wieczorem, tak od godz. 18-tej, płacz + wiercenie się przy piersi, puszczanie i łapanie sutka i nerwowość. Dziś w akcie desperacji podałam jej 90 ml mm , zaraz po tym jak ją nakarmiłam z obu piersi i wszystko wypiła.już sama nie wiem, moze pod wieczór mam mniej pokarmu, bowiem moje piersi nie są już takie " napompowane" jak rano, tylko takie miękkie ( przepraszam za dokładne opisy:)) . Maja prawie od razu uspokoiła się. Kurcze sama nie wiem już, moja dieta mnie wykańcza, bo ileż można..., mała płacze. Wiosenna Mamo bardzo Ci dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Moja Maja nie ma krostek nigdzie poza buzią, więc może to jednak te trądzik, najmniej go widać rano, najbardziej jak się spoci, więc zgadza się to z tym co poczytałam nt trądziku ( pediatra mówi, że z tgeo wyrośnie, że nie podaje się na to leków). Pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolp wpisz w google "nietolerancja laktozy karmienie piersia" przeczytalam odnosniki z pierwszej strony, szczegolnie interesujacy byl watek, w ktorym wypowiadala się polozna bedaca doradca laktacyjnym. Wazne że nietolerancje mozna potwierdzic lub wykluczyc testem. Jeśli wykluczysz nietolerancje laktozy, to wtedy rzeczywiscie przyczyna moze tkwic w zbyt krotkim karmieniu lub zbyt czesta zmiana piersi, gdy dziecko najada się mlekiem z wieksza zawartoscia laktozy, co powoduje pewne dolegliwosci brzuszkowe. Nawet jeśli karmienie trwa krotko (co się przy moim zarloku nie zdarza) to ja zmieniam piers nie czesciej niż po 45 minutach. Jeśli dziecko possa kilka minut, pozniej przestanie i po 15 minutach znowu chce piersi, to przystawiam ja do tej samej. Dopiero przy dluzszych przerwach zmieniam piers. Czasem niekotre szkraby sa leniuchami i ssa krotko, po czym robia sobie przerwe. I jeśli w tej przerwie zmieni się piers, to dziecko dostaje caly czas jakby przystawke za przystawka, zamiast porzadny obiadek, a to moze powodowac bolesne wzdecia. Mam nadzieje karola że się nie obrazilas na moje uwagi dotyczace lekarzy, ale chyba sama wiesz, że nie wszyscy sa w tym zawodzie z powolania, a takich ludzi potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu, to ja Ci odpowiem tak - jeśli jesz tylko kanapki z wedlina, to jest to uboga dieta, mozesz być przez to oslabiona, przemeczona dieta i dzieckiem i moze przez to mala Ci placze. Pamietaj że dziecko chlonie emocje matki, jak się denerwujesz, to dziecko zaczyna czesciej plakac. A jak się jest glodnym i zmeczonym to o nerwy latwo, szczegolnie przy placzacym dziecku. Masz już miesieczne dziecko, nie ma podstaw do tak rygorystycznej diety. A mala moze plakac z zupelnie innego powodu. Dzieci często wieczorami placza bo ich niedojrzaly uklad nerwowy nie potrafi saobie inaczej poradzic z natlokiem zebranych w dzien informacji. Ale nie dzieje im się przez tp krzywda. Wieczorami rzeczywiscie pokarmu jest mniej. Nic się nie stanie że dalas butle. Jeśli jednak chcesz karmic tylko piersia to musisz uzbroic się w cierpliwosc. Pamietaj że w 3 i 6 tygodniu jest tzw kwyzys laktacyjny, czyli wzmozony okres ssania, kiedy dziecko ssie wiecej żeby pobudzic wieksza produkcje. To mija po 2-3 dniach. Zacznij jest normalnie, produkty lagodne i lekkostrawne. I uzbroj się w cierpliwosc. Wiem, że jak dziecko wieczorem placze przez dluzsza chwile, to czlowiek czuje straszna bezradnosc. Ale uwierz, to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zew ,to o pokarmie to ja wiem,ze jest bardziej wartościowy po dłużej chwili ssania,powiedzmy z tych głębszych warstw.Jeśli dziecko trochę poje ,robi przerwę to tez przystawiam tam gdzie zaczęło.Dlatego sama już nie wiem czy i gdzie robię błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×