Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Co do wagi dziecka - u mnie chyba jednak 25 tc, już sama nie wiem jak to liczyć. Termin mam na 07 kwietnia :) Jeloonka- zamelduj się koniecznie jak dojedziesz! Może dzisiaj nie będzie jeszcze ścisku w pociągach, jutro pewnie gorzej! Paula - ja też polecam przekąski Znalazłam ostatnio taką sałatkę, wygląda fajnie "Gyros Składniki: 1 główka kapusty pekińskiej ; 4 filety z kurczaka ; 2 cebule; 1 słoik ogórków konserwowych ; 1 puszka kukurydzy ; przyprawa "Gyros" ; keczup lagodny majonez ; Wykonanie : Filety kroimy w kosteczkę i podsmażamy na patelni, gdy juz beda lekko zarumienione podsypujemy przyprawa Gyros, kapuste kroimy ( szatkujemy ), ogórki siekamy ale nie za drobno, kukurydze odsączamy, cebule kroimy w drobna kostkę, najlepiej jest układać gyroska w szklanym naczyniu, by dobrze było widać warstwy. Warstwy ukladamy nastepujaco : od spodu - mieso, keczup, (nie za duzo), ogorki, cebula, kukurydza,majonez, keczup, posiekana drobno kapuste pekinska." I takie parówki w cieście francuskim "ok. 5 parówek lub dwa kabanosy ok. 6 plasterków wędzonego boczku ok. 6 plasterków żółtego sera opakowanie ciasta francuskiego 3 łyżki sezamu jajko Ciasto rozwinąć i przekroić na pół, wzdłuż dłuższej krawędzi. Na każdym z kawałków (wzdłuż dłuższej krawędzi) ułożyć plastry sera, boczek i parówki, następnie ciasno zawinąć, aby ułatwić sklejenie styk ciasta posmarować roztrzepanym jajkiem. Wierzch posmarować jajkiem i posypać sezamem, pokroić ukośnie na ok. 3 cm kawałki. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 20 min. w temperaturze 200-220 stopni. Podawać ciepłe." Z ciasta francuskiego moża w ogóle dużo różnych pasztecików robić, np. ze szpinakiem, z szynką serem cebulką - ale ten z parówką wydaje mi się szbkim przepisem, co w naszym stanie jest bardzo ważne (no bo jak stracisz wiele godzin na przygotowanie jedzenia to nie starczy Ci sił żeby dotrzymać do północy i powitać Nowy Rok!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calvados nie smuć sie bo dzidzius też się smuci. Musisz być silna:) Dawno mnie nie było, u nas 25tydzień a Michaś ma pawie 800gram, niestety ostatnio podwyzszyła mi się liczba leukocytów i jestem na antybiotyku, jutro kończe ide zrobic wynik mam nadzieje ze sie liczba zmniejszy. Mówicie ze wasze bąbelki są wstydliwe.. nasz na ostatnich trzech USG zawsze rozkłada nóżki bezwstydnik:) Poza tym wszystko ok kopniaczki juz czuje nawet w ciągu dnia jak chodze i siedze. Życze wszystkim Wesołych Świąt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Amelka tez jakas wstydliwa :P ale mam nadzieje ze zostanie Amelką a nie okaże się Patrykiem, bo już mam różowe ubranka :PP calvados nie smutaj kochana :* następne święta już na bank spędzisz ze swym ukochanym no i z dzieciątkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tulam calvadoss :( ja na szczeście każde święta póki co spędzam z mężem, ale jak on był w UK a ja jeszzce się kształciłam to była dla mnie masakra... mój Olek szaleje,pcha mi się do żołądka, nie mogę dużo jeść :P brzuch mi już fajnie wysadziło i przy okazji wrzucę zdjęcie do naszej galerii.Sylwka spędzamy w domu,nie mamy żadnych planów.dziś odebrałam wyniki na grupę krwi, i faktycznie mi wyszła 0Rh- a całe życie miałam + :D ale jaja,jakaś zapomniana transfuzja??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was kochane:) jak samopoczucie pierwszego prawdziwego dnia zimy kalendarzowej:)? ja dalej mam katar...myslalam ze mi sie polepsza a tu na odwrot coraz gorszy mam ten katar. M nadzieje ze do wigilii mi chociaz troszke przejdzie. Bylam w poniedzialek u lekarza- tak sie balam tej wizyty a w realu jak poszlam to okazalo sie ze nie ma czego:) brzuszek jak na wiek ciazy rosnie szybko a moja malutka jest o tydzien starsza wiec jestem w 26tyd i 5 dniu ciazy:) sluchalam bicia serduszka :) i powiedziala mi pani doktor ze wszystko jest jak byc powinno i oby tak dalej:) tylko przepisala mi no-spe bo powiedzialam o tych skurczach:) waze 62kg wiec od trzeciego miesiaca ciazy przytylam 14kg=- masakra...ale nic po mnie nie widac to nie wiem gdzie to wszystko poszlo hehehe:) buziaczki dla was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w końcu wstałam ;p dzisiaj zaczynam piec ciasta już na święta a co do kopania, to moja też strasznie kopie ale żeby w żołądek, to jeszcze jej za daleko, bo strasznie nisko siedzi aż doktor się dziwił na połówkowym, bo ciężko było mu głowę obejrzeć A i chciałam się pochwalić. Wczoraj w kerfurze na zakupach przedświątecznych pół koszyka było zakupów dla Zuzi... Miałam czas i tak chodziłam i kupowałam wszystko co w promocji ;p Dzieki temu znalazłam cudne buciki tylko za 5 zł czy body za 4zł (niestety muszą troszkę poleżeć bo to na 9 miesięcy) kupiłam już też wszystkie kosmetyki oraz pampersy ;p Mogę już pakować torbę do szpitala... a własnie jak z tym u Was? Czy wasz szpital wymaga swoich ubranek i pampersów? bo z tego co się wczoraj dowiedziałam to u mnie tylko przy wyjściu trzeba mieć swoje więc chyba dobrze ;p Teraz już tylko czekam i odliczam dni I wiecie co? ;/ dalej palę ;/ ale na połówkowym jak mi lekarz powiedział, że wszystko w porządku i malutka jest zdrowa i wcale nie taka mała, to kamień spadł mi z serca, bo przyznam że się troszkę obawiałam, czy czasami nie zaszkodziłam jej tym paleniem... Ale do nowego roku już niewiele, więc rzucam ;p miłego dnia ja idę robić obiadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) widze, ze wszystkie zapracowane strasznie :-) a ja znow wracam do lozka - bylam dzisiaj w koncu u lekarza i wyladowalam na antybiotyku, przez 10 dni :-( walka domowymi sposobami z przeziebieniem nie pomogla - najgorszy w tym wszystkim jest bol brzucha od kaszlu, dlatego w koncu zdecydowalam sie pojsc do lekarza. Jutro rano jeszcze do gin z wynikami krwi - ciekawe co jutro sie dowiem :-) i jak tam moja szyjka, czy wciaz trzyma sie pomimo skurczy :-) ale jestem dobrej mysli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka krejzolka34
kamusia316 czym ty sie dziecko drogie chwalisz-ze nadal palisz?ze trujesz i podduszasz swojego dzieciaka? ty jakas nie tan jestes co? wes sobie juz nawet majtki siatkowe kup i juz noś niezła jestes niema cooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jolka krejzolka zajmij się lepiej sobą i nie mów mi co mam robić... a to, co i kiedy będę kupować, to nie Twój interes. A jeśli masz z tym jakiś problem to idź do lekarza, może coś zaradzi ku temu... i jak taka cwana jesteś, to nie pisz na pomarańczowo, bo każdy głupi tak potrafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kwietnióweczki :) Ja niestety mam teraz mało czasu na kafe, bo chce trochę dom ogarnąć, ozdoby świąteczne porobić i zrobić ostatnie prezenty. Cieszę się, że wszystkie z Was wracają z dobrymi wieściami od lekarzy. Oby tak dalej. W poniedziałek bylam u mojego gin i generalnie wszystko ok poza tą grzybicą z którą borykam się już od początku ciąży....Znowu muszę brać leki. A i w końcu mam sprawną wagę i przytyłam w miesiąc ... 3kg! Na szczęście wcześniej nie dużo. Wigilię spędzamy u teściów, a pierwszy dzień u mojej rodziny, więc nie mam dużo gotowania. Jedynie zobowiązałam się do zrobienia uszek. Na Sylwestra wybieramy się natomiast do znajomych. Będzie to impreza przebierana. Myślę właśnie nad przebraniem. pozdrawiam Was cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka krejzolka34
kazdy głupi to umie dac dupy i potem nie dbac o To co stworzył za co jest odpowiedzialny--a potem płacz i wołanie do Boga dlaczego własnie moje dziecko jest chore....i lamenty......... tylko szkoda ze wczesniej sie nie mysli........ godne pogardy a nie chwalenia sie na forum!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wyniki mam dobre ,nawet ksiązkowe więc te puchnięcia stóp i dłoni to chyba po prostu moj urok ...biore sie za sprzątanie i wiecie co nie mam jeszcze prezentów jak zwykle na ostanią chwile -masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, że Ty jolka masz chore dziecko to nie moja wina, bo jak byś się lepiej doczytała, to z moim wszystko ok i zajmij się lepiej lepieniem pirogów na wigilię a nie prawieniem morałów! I to, że Ty dajesz dupy to nie znaczy że wszyscy tak robią... I że tak powiem, to gówno Ci do tego co robię! Nie wiem czego Ty w ogóle szukasz na tym forum? Chcesz się dowartościować w jakiś sposób? Żal.pl Podejrzewam, że masz te 34 lata i pewnie brak dziecka i żal Ci dupę ściska, że taka co pali niedługo będzie miała w dodatku zdrowe a Ty nie palisz i mieć nie możesz ... smutne, ale ode mnie się odpieprz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMUli to ja tez poproszę o uszka... ihih pamietam jak kiedys niedokładnie pokroiłam kapuste i mi wystawała i ciasto sie rozklejało..brrrrr a w tym roku mama mi dowiezie-bo zrobi hurtem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny że tak jeszcze spytam czemu tak jest, że jakieś osoby obce mogą zaglądać na to forum i komentować? Troszkę mnie to denerwuje, bo skoro piszemy sobie różne rzeczy, to bez sensu, żeby jakieś trutnie tu zaglądały skoro nie są w temacie i dawały dobre rady ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka krejzolka34
spójrz na styl twojego pisania bo piszesz a za chwile sama sobie zaprzeczasz....juz nie raz ci dziewczyny tu jechaly ze jarasz faje-wstyd!a teraz sie niewiem czy chwalisz czy żalisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamusia nie raz sie nie jedna dopieprzyła i trzeba było przezyc-włacz na luz...popisze i jej ulzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kwietniweczki! Ja jestem u rodziców:).Wczoraj trochę długą mieliśmy podróż,bo na trasie złapała nas zawieja śnieżna i trzeba było jechać 40km/h przez część drogi, więc 300 km jechaliśmy ponad 8 godzin.Za to czułam się świetnie w podróży i dzisiaj też jest dobrze.Także atmosfera zbliżających się świąt mi służy:). Ditta, ja też często robię tą sałatkę z gyrosem, tylko zamiast cebuli dodaję pora.Jest dzięki temu lżejsza i delikatniejsza w smaku.Jedna z ulubionych sałątek nazej rodzinki, także polecam:). Ubraliśmy z siostrzeńcami choinkę i jest już świątecznie:). A teraz znalazłam trochę czasu żeby zajrzeć na forum:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Tak od kilku dni brzuch mnie pobolewa w pachwinach zwłaszcza,i tak ciągnie do dolu.Mojego dr nie ma ,wiec nie wiem czy szukac jakiegos zastepcy,a moze znowu panikuję,zrobilam dzisiaj nawet badanie moczu aby wykluczyc jakąs infekcje,wszystko ok,tylko pasma śluzu wyszłay mi dość liczne,natomiast bakterie nieliczne,leukocyty 3,wiec to chyba nie infekcja.Nie wiem co robić,jak sobie polerze to wtedy zdecydowanie mniej mnie to wszystko pobolewa,czy Wy także odczuwacie cos podobnego bo sie martwie.Moze to przez to gonitwe przedswiąteczna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aprils (...) może być, że to z przemęczenia... Nie powinnaś może zbytnio szaleć i troszeczkę odpuścić... Lepiej zrobić mniej a się nie namęczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aprils mother ja tak często mam jak więcej pochodzę.Raczej nic groźnego ale lepiej zmniejsz tempo i odpocznij troszkę.Wiem, że ciężko z tym podczas świątecznych przygotowań ale w końcu maleństwo jest najważniejsze. Wynik moczu według mnie jest ok.U mnie na ogól jest podobnie, też pojawiają się nieliczne bakterie i leukocyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nic tylko Was czytam, wracam o 18 z pracy i padam na pysk:( te swiateczne sprzatania mnie wykoncza. calvadoss glowa do gory. wiem jak to jest...... nic kobiety ide cos zjesc i do spania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M zrobił mi aktualne fotki, więc dodałam swoją galerię:). Zdjęcia sprzed i w trakcie ciązy. Zmykam pomóc trochę w świątecznych przygotowaniach.Starczy rekreacji przy komputerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. Mam kłopot.. a raczej dylemat. Ostatnio mój Łukasz codziennie gdzies wychodzi.. a to sauna, a to mecz, a to wypad z kolegami. Praktycznie codziennie siedze w domu sama. Pomijam fakt ze nie pomaga przy swietach, bo nie mam za dużo roboty, a jak go o cos poprosze to robi. Chodzi mi o to czy myslicie że to jego reakcja na zblizający się "koniec wolności"? Nie mamy ślubu wiec nie miał wczęsniej okazji zeby to odczuc. Na dziecko sie cieszy, jak tylko może to chodzi ze mną na badania, czyta ksiazki i artykuły na ten temat... tylko to "uciekanie" prawie codziennie z domu... nie wiem czy sie z tym pogodzic i pozwolic mu odreagowac czy sie buntowac? Z jednej strony jest mi smutno bo ja mam zakazane wszelkie formy ruchu i co najwyżej do kina moge sie wyrwać, z drugiej ciesze sie że ma jakieś tam swoje pasje i zajecia... eh.. nie wiem co mysleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvvve - szczerze to trudna sytuacja :-( Ja np nie wyobrażam sobie tego, ze mialabym sama zostac w domu, a moj Maz mialby wychodzic codziennie - a to na piwko z kumplami, a to na mecz czy silownie itp. Nie tlumacz sobie tego, ze nie macie slubu - bedziecie mieli dziecko przeciez! Jestescie partnerami, a brak slubu nie zwalnia go z odpowiedzialnosci! Znam pary, ktorym pasuje taki uklad "ja sobie a Ty sobie" i tworza jakis tam zwiazek - nie potepiam tego, kazdy ma swoj "przepis" na szczescie. Ale w Twoim przypadku - to troche przykre, ze zostajesz sama, bo z racji dolegliwosci ciazowych masz ograniczone pole rozrywek :-( Nie twierdze, ze chlopak nie ma prawa do jakiegos zajecia innego poza domem - owszem, ale czy codziennie? Sprobuj z nim porozmawiac - bo przeciez nie oczekujesz, ze ze wszystkiego zrezygnuje, ale czy koniecznie musi codziennie? Nie patrzac na to, ze Ty sama w domu zostajesz? Co innego, jak przychodzi do Ciebie wieczorem przyjaciolka na plotki, to on wymyka sie na spotkanie z kumplami... ale z tego co rozumiem, to tak nie wyglada :-( Niech zrozumie, ze jezeli teraz bedzie "uciekal" i "unikal" odpowiedzialnosci - to jak dziecko sie pojawi, bedzie mu juz tylko trudniej, bo bedzie mu brakowac tych innych rozrywek... takich rzeczy nie mozna nadrobic teraz - a pozniej przejdzie ochota. Musi sie nauczyc takze spedzac takie "leniwe wieczory" - wspolnie z Toba a pozniej z dzieckiem :-) Na pewno jest to jakas "meska reakcja" - i mam nadzieje, wierze, ze wystarczy szczera rozmowa, powiedzenie mu, jak Ty sie czujesz w takiej sytuacji... i ze absolutnie nie wymagasz wylacznosci - ale wiekszego zainteresowania :-) Glowa do gory, bedzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×